Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, Anonimowa napisał(a):

Dziewczyny od około 3 mam taki nieprzerwany ból (na pewno nie skurczowy) w lewym boku brzucha i promieniuje aż do pleców. 😞 Jest dość silny. Miała któraś z was podobne doświadczenie? Nie mam pojęcia co to może być. Czasem jedynie przybiera na sile. Jakoś tam przewierciłam noc, ale masakra.

Końcówka ciąży to może dziecko uciska i dostałaś kolki nerkowej? Ja miałam ją w dwóch poprzednich ciążach. Właśnie to był taki ból z jednej strony brzucha i przechodzący na plecy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Anonimowa napisał(a):

No to oby sie zaczynało 🙂 bedę czekać i patrzeć jak rozwija się sytuacja. Do tego jest mi niedobrze, a od kilku dni miałam ogromny apetyt.

To prawda co powiedziała mami, same skurcze nie muszą się wcale pisać na ktg, najważniejsza jest szyjka i jej gotowość i rozwieranie  Te bóle mogą to oznaczać. Tak mi powiedziała ostatnio ginka, gdy ubolewalam że na ktg nie piszą się skurcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mami napisał(a):

A jest tam z smoczkiem? Do mnie dziś powinien przyjść. Nie mogę się doczekać bo piersi mam jak arbuzy. 

Jest smoczek w komplecie tylko musisz sprawdzić czy ci będzie pasował, jak na sporadyczne karmienie to chyba ok. No ale każde dziecko inne to niewiadomo co spasuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
55 minut temu, Paaula napisał(a):

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Gratulacje. Dobrze że już razem. Odpoczywajcie i cieszcie się sobą 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Paaula napisał(a):

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Gratulacje ❤️❤️❤️ cieszcie się sobą 🤗🤗🤗

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, Paaula napisał(a):

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Ooo jaka ciupinka, jeszcze mniejsza od mojej...mnóstwo zdrówka i szybkiego powrotu do domku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
3 godziny temu, Emi_ja napisał(a):

To prawda co powiedziała mami, same skurcze nie muszą się wcale pisać na ktg, najważniejsza jest szyjka i jej gotowość i rozwieranie  Te bóle mogą to oznaczać. Tak mi powiedziała ostatnio ginka, gdy ubolewalam że na ktg nie piszą się skurcze...

Mi do samego końca nie wiele się pisało. A jeśli już to skurcze na granicy 30😬

dziwne natomiast ze na samym końcu przy parciu miałam jednak bóle nasilone na jedna stronę. Jak widać natura różnie działa. Trzeba siebie obserwować 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
3 godziny temu, Eda85 napisał(a):

Jest smoczek w komplecie tylko musisz sprawdzić czy ci będzie pasował, jak na sporadyczne karmienie to chyba ok. No ale każde dziecko inne to niewiadomo co spasuje 

Jeszcze kurier nie dotarł, a ja już wyczekuje 😨 piersi już twarde jak kamienie, 

mala od razu zaczęła mniej/ krócej jeść bo tryska więcej mleka i mysle ze jej wystarcza...

zrobiła się tez żółta, nie wiem kiedy można rozpoznać zezoltaczki jest za dużo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
1 godzinę temu, Paaula napisał(a):

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Ważne ze już po wszystkim i jesteście razem ❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Paaula napisał(a):

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Byłaś mega dzielna. To co oni z tobą wyprawiali...ja już bym tam chyba burdę rozkręciła 🤢Jak widać cukrzyca nie zawsze oznacza giga dziecko, zwłaszcza jak się ją kontroluje i leczy. Masz mała żabkę, ale za chwilę odrobi z nawiązką. Fotkę poprosimy🤗

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mami napisał(a):

Jeszcze kurier nie dotarł, a ja już wyczekuje 😨 piersi już twarde jak kamienie, 

mala od razu zaczęła mniej/ krócej jeść bo tryska więcej mleka i mysle ze jej wystarcza...

zrobiła się tez żółta, nie wiem kiedy można rozpoznać zezoltaczki jest za dużo?

Z moim szczęściem to kurier by przyjechał pod sam koniec dniówki, zawsze tak mam jak coś pilnie potrzebuję. Ja przy starszym nie miałam żadnego laktatora, jak miałam nawał to rozmasowywalam mocno piersi i ręcznie odciągałam tak żeby mi tylko ulżyło i to początkowe mleko zawsze wylewalam a później małego przystawiałam i on już resztę ściągnął ze mnie. Przynajmniej nie miał tak łatwo i szybko nauczył się dobrze ssać. 

A z tą żółtaczką to jak cię coś niepokoi to może lepiej skonsultować z pediatrą albo polozną i w razie czego zrobić badania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Paaula napisał(a):

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Jeju jakie maleństwo.  A jaką wagę przewidywali przed porodem? Powiedz jaki rozmiar ubranek jej zakładasz? Mnie też raczej czeka maluszek i zastanawiam się czy nie kupić jeszcze kilku kompletów 44. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MariKate napisał(a):

Tak, bo skurcze się piszą cały czas takie na 70-100 więc mnie nie wypuszcza 🙄

Kurcze, czyli akcja za daleko zaszła, żeby Cię wypuścili, ale pomoc jej rozkręcić się nie mogą. Słabe to trochę. Jesteś podpięta pod ktg czy możesz chociaż po oddziale spacerować? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
57 minut temu, Eda85 napisał(a):

Z moim szczęściem to kurier by przyjechał pod sam koniec dniówki, zawsze tak mam jak coś pilnie potrzebuję. Ja przy starszym nie miałam żadnego laktatora, jak miałam nawał to rozmasowywalam mocno piersi i ręcznie odciągałam tak żeby mi tylko ulżyło i to początkowe mleko zawsze wylewalam a później małego przystawiałam i on już resztę ściągnął ze mnie. Przynajmniej nie miał tak łatwo i szybko nauczył się dobrze ssać. 

A z tą żółtaczką to jak cię coś niepokoi to może lepiej skonsultować z pediatrą albo polozną i w razie czego zrobić badania. 

Sprobuje z tym masażem piersi. Naprawdę zaczyna być złe ale nie chce tez sama ich za mocno pobudzić.

 

wlasnue dzownilam do położnej i podobno jak żółtaczka zejdzie już na uda to jest taki moment gdzie trzeba konsultować. U nas na razie jest buźka ale obserwujemy się 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, mami napisał(a):

Jeszcze kurier nie dotarł, a ja już wyczekuje 😨 piersi już twarde jak kamienie, 

mala od razu zaczęła mniej/ krócej jeść bo tryska więcej mleka i mysle ze jej wystarcza...

zrobiła się tez żółta, nie wiem kiedy można rozpoznać zezoltaczki jest za dużo?

U nas tez mała ma żółtaczkę ale była w granicach normy jsk nas wypuszczali ze szpitala kazali częściej dostawiać do piersi zeby szybciej schodziła i wystawiać do okna na słońce po 3 godz dziennie wiec tak robię w poniedziałek mam kontrol bo pediatra dziś stwierdził ze jest nadal żółta i dostałam te same zalecenia co w szpitalu mam nadzieje ze będzie dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, mami napisał(a):

Sprobuje z tym masażem piersi. Naprawdę zaczyna być złe ale nie chce tez sama ich za mocno pobudzić.

 

wlasnue dzownilam do położnej i podobno jak żółtaczka zejdzie już na uda to jest taki moment gdzie trzeba konsultować. U nas na razie jest buźka ale obserwujemy się 

Rozmasuj tylko na tyle żeby poczuć ulgę, sprawdź czy nie robią ci się jakieś grudki, jak coś wyczujesz to rozmasuj żeby nie doprowadzić do zastoju bo to wtedy już krótka droga do zapalenia. Nie martw się, tak nie pobudzisz bardziej laktacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Godzinę temu, Ewela1985 napisał(a):

U nas tez mała ma żółtaczkę ale była w granicach normy jsk nas wypuszczali ze szpitala kazali częściej dostawiać do piersi zeby szybciej schodziła i wystawiać do okna na słońce po 3 godz dziennie wiec tak robię w poniedziałek mam kontrol bo pediatra dziś stwierdził ze jest nadal żółta i dostałam te same zalecenia co w szpitalu mam nadzieje ze będzie dobrze...


u nas w szpitalu tez była w normie, teraz się trochę zastanawiam czy specjalnie się tym martwic,  staram się ja często przystawiać i oby wystarczyło. 
u mnie takie upały ze nawet jej do słońca nie daje bo się upiecze kurczaczek 😅 jutro ma być chłodniej 

 

56 minut temu, Eda85 napisał(a):

Rozmasuj tylko na tyle żeby poczuć ulgę, sprawdź czy nie robią ci się jakieś grudki, jak coś wyczujesz to rozmasuj żeby nie doprowadzić do zastoju bo to wtedy już krótka droga do zapalenia. Nie martw się, tak nie pobudzisz bardziej laktacji. 


wlasnie robią mi się grudki, i to w mega tempie, mała Je co godzine, a ja jedna pierś mam jak skala, rosną bardzo szybko ale to tez dlatego ze mała tak rozkręciła laktację bo apetyt to ma wielki... 😬

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do wszystkich mamusiek, czy po rozpakowaniu wróciły wam jakieś siły witalne?Czy mimo nieprzespanych nocy, czujecie się znowu w miarę normalnie?Bo ja już ledwo chodze, wiem, co już czują staruszkowie, gdy nawet chodzenie sprawia problem. 😰Nie chce już tak. W pierwszej ciąży, nie czułam się aż tak tragicznie, więc nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Emi_ja napisał(a):

Pytanie do wszystkich mamusiek, czy po rozpakowaniu wróciły wam jakieś siły witalne?Czy mimo nieprzespanych nocy, czujecie się znowu w miarę normalnie?Bo ja już ledwo chodze, wiem, co już czują staruszkowie, gdy nawet chodzenie sprawia problem. 😰Nie chce już tak. W pierwszej ciąży, nie czułam się aż tak tragicznie, więc nie pamiętam.

Rozumiem co czujesz. Ja dziś poszłam do apteki i zoologicznego i musiałam posiedzieć na ławce żeby wrócić do domu. A przecież do sklepu mam parę minut spacerem. Dodatkowo to mam wrażenie że wszystko dzieje się obok mnie. Więc leżę dziś i odpoczywam a miałam prasować 😕 zostało mi 14 dni do porodu a ja już mam dość 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Do_Mi napisał(a):

Rozumiem co czujesz. Ja dziś poszłam do apteki i zoologicznego i musiałam posiedzieć na ławce żeby wrócić do domu. A przecież do sklepu mam parę minut spacerem. Dodatkowo to mam wrażenie że wszystko dzieje się obok mnie. Więc leżę dziś i odpoczywam a miałam prasować 😕 zostało mi 14 dni do porodu a ja już mam dość 😞

Ja dziś na maksa się Sforsowalam (liczę, że to się jakoś przysłuży porodowi) Przedsięwzięłam wyprawę do warzywniaka po szparagi, mięsnego oraz rybnego. Założyłam letnie łaszki, jedyna sukienkę, która mieściła się na bebzolku i ruszyłam. Wiatr robił z tą kieca, co chciał, czułam się niekomfortowo, bo musiałam ją przytrzymywać, ludzie gapili się na mnie jakbym była jakimś toczącym się sloniatkiem, drogę powrotną pokonałam siła woli. Piękna pogoda a nawet nie bardzo można zrobić z tego użytek a tu podobnie jak u ciebie być może jeszcze 2 tygodnie. Oby mój synuś zdecydował się wcześniej.

A ty Domi zdecydowałaś się kupić mniejsze ubranka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...