Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, mami napisał(a):

trzymamy kciuki! ile on ma teraz tego CRP ? i co jeszcze mówią lekarze? wysyłam dużo zdrówka abyście jak najszybiej mogli się cieszyć sobą w domu!

Lekarz mówi że jest dużo lepiej, będzie mieć robione usg przezciemiączkowe i w szpitalu ma być też zaszczepiony. Czeka go kolejny rtg klatki piersiowej. Żółtaczki nie miał i może już nie mieć ale ma rumień noworodkowy, z tym podobno nic się nie robi.

 

Mam pytanie ile krwawiłyście po porodzie, dzisiaj minęła 5doba po porodzie a ja przestałam krwawić, nie wiem czy mam się tym martwić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Natalika napisał(a):

Lekarz mówi że jest dużo lepiej, będzie mieć robione usg przezciemiączkowe i w szpitalu ma być też zaszczepiony. Czeka go kolejny rtg klatki piersiowej. Żółtaczki nie miał i może już nie mieć ale ma rumień noworodkowy, z tym podobno nic się nie robi.

 

Mam pytanie ile krwawiłyście po porodzie, dzisiaj minęła 5doba po porodzie a ja przestałam krwawić, nie wiem czy mam się tym martwić

Raczej martwilabym się, gdyby krwawienie nie wróciło, bo przerwa jak najbardziej może być. Założę się jednak, że skoro teraz zaczęłaś karmić, to więcej się tego pojawi, bo macica zacznie się zwijać. Ja jak tylko mam sesje z dzieckiem, krwawienie pojawia się z automatu. Generalnie możesz zapytać położna albo położnika przy obchodzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na tapet wjechał jeszcze temat wzmożonego napięcia. Drugiego dnia w szpitalu położyłam Dawida na łóżku a on zaczął się czolgac sam i ogólnie głowę trzyma bardzo mocno i potrafię się przekulkowac z brzuszka z powrotem do pozycji wyjściowej. Heh. Mieliśmy to z pierwszym, ale wtedy aż tak bardzo nie drążyliśmy tematu, wszystko samo się naprawiło. Teraz mam problem ze zmianą pieluchy i ubieraniem. Bardzo tego nie lubi. Czeka nas więc wizyta u fizjo dziecięgo 😔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
15 godzin temu, Natalika napisał(a):

Lekarz mówi że jest dużo lepiej, będzie mieć robione usg przezciemiączkowe i w szpitalu ma być też zaszczepiony. Czeka go kolejny rtg klatki piersiowej. Żółtaczki nie miał i może już nie mieć ale ma rumień noworodkowy, z tym podobno nic się nie robi.

 

Mam pytanie ile krwawiłyście po porodzie, dzisiaj minęła 5doba po porodzie a ja przestałam krwawić, nie wiem czy mam się tym martwić

No ja tez dość krótko, ale będę konsultować z lekarzem. Może to koniec u mnie bo brzuch płaski (prawie). 
 

cieszę się ze z młodym lepiej, mam nadzieje ze szybko się ustabilizuje i wyjdziecie. Mimo wszystko bardzo trudne przeżycia na początek was spotkaly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
13 godzin temu, Emi_ja napisał(a):

U mnie na tapet wjechał jeszcze temat wzmożonego napięcia. Drugiego dnia w szpitalu położyłam Dawida na łóżku a on zaczął się czolgac sam i ogólnie głowę trzyma bardzo mocno i potrafię się przekulkowac z brzuszka z powrotem do pozycji wyjściowej. Heh. Mieliśmy to z pierwszym, ale wtedy aż tak bardzo nie drążyliśmy tematu, wszystko samo się naprawiło. Teraz mam problem ze zmianą pieluchy i ubieraniem. Bardzo tego nie lubi. Czeka nas więc wizyta u fizjo dziecięgo 😔

Czyli to złe ze dziecko tak szybko to robi? Moja jej silna i tez robi rzeczy których syn nie robił ale myślałam ze to normalne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
53 minuty temu, mami napisał(a):

Mamusie, dla tych które chcą to mogę zalozyc grupę na messanger. Dajcie znać na priv kogo doprosić. 
jakis kontakt nam zostanie na przyszłość☺️

Ja jestem za tylko nie mogę wysłać wiadomości na priv ale co tam szukaj Inez Mojsa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mami napisał(a):

Czyli to złe ze dziecko tak szybko to robi? Moja jej silna i tez robi rzeczy których syn nie robił ale myślałam ze to normalne 

Tak, noworodek nie powinien robić takich akrobacji, bo to za wcześnie. Mój też ma mega silne nóżki, więc czasami mam wrażenie, że chce zrobić potroj e salto do tyłu😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@mami tak jak pisze @Emi_ja, takie akrobacje najczęściej w tka wczesnym etapie są wynikiem zbyt dużego napięcia mięśniowego.

 

 

U nas pierwszy skok rozwojowy, który występuje między 4-5 tygodniem, więc drugi dzień bardzo Kalinka chce być przy mnie, a więc oprócz spacerów prawie cały czas albo z nią leżę, albo ona leży ze mną 😅, na rękach itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
3 godziny temu, Mainusia napisał(a):

Ja jestem za tylko nie mogę wysłać wiadomości na priv ale co tam szukaj Inez Mojsa

 

dodałam Cie, ale nie wiem jak sprawić by ta grupę można było znaleźć przez innych ... @Emi_ja jak to się robi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4 godziny temu, dorcia6579 napisał(a):

@mami tak jak pisze @Emi_ja, takie akrobacje najczęściej w tka wczesnym etapie są wynikiem zbyt dużego napięcia mięśniowego.

 

 

U nas pierwszy skok rozwojowy, który występuje między 4-5 tygodniem, więc drugi dzień bardzo Kalinka chce być przy mnie, a więc oprócz spacerów prawie cały czas albo z nią leżę, albo ona leży ze mną 😅, na rękach itp...

O jej, to zaraz skoki nas czekają 🙈 jakby było mało szaleństwa z ta nietolerancja 😳

my dziś odebraliśmy wyniki i wskazują na nietolerancję i być może alergie 😭

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mami napisał(a):

A co z Banasiatkiem? Ruszyło coś?

@banasiatko

Ja jestem w szpitalu, bo miałam krwawienia, ale generalnie młodemu się nie śpieszy... Mój lekarz mnie olał po całości, nie chciało się mu mnie przyjmować. Gdyby mnie przyjął normalnie na początku tygodnia, a nie przekładał wizyty na inne dni, to dziś pewnie by mi wywoływali poród. A tak to nawet nie dostałam skierowania do szpitala i lekarz, który mnie dzisiaj przyjmował, stwierdził że nie chciałby w to ingerować i lepiej by było gdyby zaczęło się samo... Ręce mi już opadają... Mam wrażenie że młody zostanie tam na zawsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, banasiatko napisał(a):

Ja jestem w szpitalu, bo miałam krwawienia, ale generalnie młodemu się nie śpieszy... Mój lekarz mnie olał po całości, nie chciało się mu mnie przyjmować. Gdyby mnie przyjął normalnie na początku tygodnia, a nie przekładał wizyty na inne dni, to dziś pewnie by mi wywoływali poród. A tak to nawet nie dostałam skierowania do szpitala i lekarz, który mnie dzisiaj przyjmował, stwierdził że nie chciałby w to ingerować i lepiej by było gdyby zaczęło się samo... Ręce mi już opadają... Mam wrażenie że młody zostanie tam na zawsze...

Ehh .pamiętam jak ja byłam w szpitalu i miałam wrażenie, że nigdy nie urodzę. ale to będzie zaraz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
9 godzin temu, banasiatko napisał(a):

Ja jestem w szpitalu, bo miałam krwawienia, ale generalnie młodemu się nie śpieszy... Mój lekarz mnie olał po całości, nie chciało się mu mnie przyjmować. Gdyby mnie przyjął normalnie na początku tygodnia, a nie przekładał wizyty na inne dni, to dziś pewnie by mi wywoływali poród. A tak to nawet nie dostałam skierowania do szpitala i lekarz, który mnie dzisiaj przyjmował, stwierdził że nie chciałby w to ingerować i lepiej by było gdyby zaczęło się samo... Ręce mi już opadają... Mam wrażenie że młody zostanie tam na zawsze...

Biedactwo:( jestes już trochę po terminie mogli by jednak Ci ulżyć... ale pewnie już Cię nie wypiszą do domu. Za duże ryzyko ze nagle urodzisz. Mowili skąd te krwawienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
11 godzin temu, banasiatko napisał(a):

Ja jestem w szpitalu, bo miałam krwawienia, ale generalnie młodemu się nie śpieszy... Mój lekarz mnie olał po całości, nie chciało się mu mnie przyjmować. Gdyby mnie przyjął normalnie na początku tygodnia, a nie przekładał wizyty na inne dni, to dziś pewnie by mi wywoływali poród. A tak to nawet nie dostałam skierowania do szpitala i lekarz, który mnie dzisiaj przyjmował, stwierdził że nie chciałby w to ingerować i lepiej by było gdyby zaczęło się samo... Ręce mi już opadają... Mam wrażenie że młody zostanie tam na zawsze...

Trzymaj się kochana. Już ostatnia prosta. Zaraz mały będzie już na świecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mami napisał(a):

Biedactwo:( jestes już trochę po terminie mogli by jednak Ci ulżyć... ale pewnie już Cię nie wypiszą do domu. Za duże ryzyko ze nagle urodzisz. Mowili skąd te krwawienia?

Właściwie to nie wiadomo. Szyjka się nie rozwiera za bardzo, więc nie z szyjki. Z łożyskiem nic się nie dzieje, więc to nie od niego. A krwawienie kolorem i konsystencją przypomina miesiączkę... Ale już wiem że mnie nie wypiszą. Od poniedziałku dopiero będą zaczynać wywoływanie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, banasiatko napisał(a):

Właściwie to nie wiadomo. Szyjka się nie rozwiera za bardzo, więc nie z szyjki. Z łożyskiem nic się nie dzieje, więc to nie od niego. A krwawienie kolorem i konsystencją przypomina miesiączkę... Ale już wiem że mnie nie wypiszą. Od poniedziałku dopiero będą zaczynać wywoływanie 😉

Współczuję bardzo. Moze być tak, że coś ruszy w weekend jednak. Najważniejsze że jesteś w miejscu którego nie da się opuścić inaczej, jak z dzieckiem, daje to nadzieję. Póki jeszcze możesz relaksuj się na tym szpitalnym łożu, bo potem będzie huk roboty...z trzema facetami i czwartym pewnie też 😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@banasiatko spokojnie, ja w piątek jechałam wstawić się na umówiony termin do szpitala, rozżalona i smutna,że nie stało się jak chciałam, nie urodziłam przed terminem ani nawet w terminie, na szpitalne łóżko siadłam już wściekła jak osa, do dziewczyn z sali się napsioczyłam ile się da, że po co na co w piątek itd,a w sobotę wieczorem moja kochana Milenka była już w moich ramionach 😊♥️

I w zasadzie gdyby się stało jak chciałam i skurcze zaczęły się w domu, nie zdążyłabym dojechać do szpitala! Urodziła bym albo w domu albo w aucie😬

Pamiętaj nic nie dzieje się bez powodu, trzymam kciuki, wytrwałości już naprawdę niedługo 🤞☺️

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, wczoraj wieczorem rozbolała mnie głowa. Aż zwymiotowałam z tego bólu. Podpieli mnie pod jedną kroplówkę a potem pod drugą. Zasnęłam. W nocy o drugiej obudziły mnie silne skurcze. Poszłam do położnych. Zadzwoniły po lekarza. Zbadał mnie. Miałam 2cm rozwarcia. Kazał dać Nospę domięśniowo i zrobić KTG. Skurcze pisały się co 5 minut. Każdy trwał minutę. Bolało jak cholera, bo skurcze z kręgosłupa. Za piętnaście ósma byłam na badaniu. Miałam dopiero 4cm rozwarcia i powiedziała doktorka, żebym już poszła na porodówkę. Spakowałam swoją torbę i poszłam. Zanim doszłam rozwarcie zrobiło się na 9 cm. Raz dwa i młody za 5 ósma był ze mną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
41 minut temu, banasiatko napisał(a):

Dziewczyny, wczoraj wieczorem rozbolała mnie głowa. Aż zwymiotowałam z tego bólu. Podpieli mnie pod jedną kroplówkę a potem pod drugą. Zasnęłam. W nocy o drugiej obudziły mnie silne skurcze. Poszłam do położnych. Zadzwoniły po lekarza. Zbadał mnie. Miałam 2cm rozwarcia. Kazał dać Nospę domięśniowo i zrobić KTG. Skurcze pisały się co 5 minut. Każdy trwał minutę. Bolało jak cholera, bo skurcze z kręgosłupa. Za piętnaście ósma byłam na badaniu. Miałam dopiero 4cm rozwarcia i powiedziała doktorka, żebym już poszła na porodówkę. Spakowałam swoją torbę i poszłam. Zanim doszłam rozwarcie zrobiło się na 9 cm. Raz dwa i młody za 5 ósma był ze mną.

O matko to też ekspresowa akcja. Gratulacje. Wreszcie mały postanowił wyjść na piękna pogodę. Ja ci mówię będzicieplolubny i nie chciał w maju bo za zimno  😉

Super ze juz jesteście razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...