Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
2 godziny temu, mami napisał:

Rozumiem, zauważyłam, że tak to działa w polsce, że lekarz prowadzący często nie może takich super specjalistycznych badań przepisać, a jak skierują do szpitala to tam zrobią. Najważniejsze, że się nią zajęła i potraktowała poważnie kwestie cukrzycy. Ja patrząc na rozmiar mojego brzucha też zaczynam się bać tego badania

Mnie też przeraża rozmiar mojego brzucha. Dzis jakoś szczególnie go wywaliło do przodu.🙈🙈🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, banasiatko napisał:

Generalnie z karmieniem jest tak, że żaden laktator nie odciągnie Ci tyle mleka, co dziecko. Dopóki dziecko na piersi przybiera na wadze, to nawet jak Tobie wydaje się, że masz całkiem puste cycki, to jednak dziecko się najada. Tylko warto pamiętać, że pierwsze piętnaście minut karmienia to to mleczko, które nadaje się do picia a nie jedzenia, czyli "chude". To tłuściejsze pojawia się dopiero po tym czasie. Dobrze jest karmić co najmniej godzinę. Jak dzidziutek przysypia - dokuczać mu aż się obudzi i zacznie aktywnie ssać. Jeśli już padł totalnie przed tą godziną, to na kolejne karmienie przystawić go znowu do tej samej piersi. Jak ssie aktywnie przez godzinę, to przy następnym karmieniu druga pierś. Nie podaje się też żadnych herbatek, mleko mamusi wystarczy. No i dobrze pamiętać, że nie zawsze płacz dziecka jest powodowany "niedojedzeniem". Czasem to po prostu wzmożona potrzeba bliskości i bezpieczeństwa, która maluch osiąga tylko przy mamusi. Fajnie jest się skontaktować z doradcą laktacyjnym. Przepraszam, że taką długą notkę wrzucam, ale jak sobie przypominam ile ja przy pierwszym dziecku błędów popełniłam przy kp, to aż mi się płakać chce.

No z tym przybieraniem wagi u mojej córki było ciężko. Urodziła się z wagą 4300 i w szpitalu musiałyśmy zostać dłużej, bo spadła do 3800 😔 potem w wieku chyba 3m-cy miała 5kg i dosyć powolnie przychodziło jej przybieranie i pokonanie granicy właśnie tych 5kg. Później i tak wyszły problemy u niej z AZS (chyba po mnie) i koniec końców po wielu zmianach mleka dopiero dobrze zaczęła reagować jak piła nutramigen (paskudztwo jak nie wiem ale tylko to jej pomagało). 

Teraz mam nadzieję, że synek nie będzie miał takich problemów i będę mogła normalnie karmić piersią ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
24 minuty temu, banasiatko napisał:

Generalnie z karmieniem jest tak, że żaden laktator nie odciągnie Ci tyle mleka, co dziecko. Dopóki dziecko na piersi przybiera na wadze, to nawet jak Tobie wydaje się, że masz całkiem puste cycki, to jednak dziecko się najada. Tylko warto pamiętać, że pierwsze piętnaście minut karmienia to to mleczko, które nadaje się do picia a nie jedzenia, czyli "chude". To tłuściejsze pojawia się dopiero po tym czasie. Dobrze jest karmić co najmniej godzinę. Jak dzidziutek przysypia - dokuczać mu aż się obudzi i zacznie aktywnie ssać. Jeśli już padł totalnie przed tą godziną, to na kolejne karmienie przystawić go znowu do tej samej piersi. Jak ssie aktywnie przez godzinę, to przy następnym karmieniu druga pierś. Nie podaje się też żadnych herbatek, mleko mamusi wystarczy. No i dobrze pamiętać, że nie zawsze płacz dziecka jest powodowany "niedojedzeniem". Czasem to po prostu wzmożona potrzeba bliskości i bezpieczeństwa, która maluch osiąga tylko przy mamusi. Fajnie jest się skontaktować z doradcą laktacyjnym. Przepraszam, że taką długą notkę wrzucam, ale jak sobie przypominam ile ja przy pierwszym dziecku błędów popełniłam przy kp, to aż mi się płakać chce.

Zgadzam się w 100% z tym co napisałaś odnośnie karmienia. Moja mała od początku dobrze przybierala. Do 6 m-cy była tylko na moim mleku. Potem wiadomo doszło rozszerzanie diety, ale i tak cały czas piła moje do swoich 2 urodzin. Ciężko było ją odstawić🙈.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
8 minut temu, MariKate napisał:

No z tym przybieraniem wagi u mojej córki było ciężko. Urodziła się z wagą 4300 i w szpitalu musiałyśmy zostać dłużej, bo spadła do 3800 😔 potem w wieku chyba 3m-cy miała 5kg i dosyć powolnie przychodziło jej przybieranie i pokonanie granicy właśnie tych 5kg. Później i tak wyszły problemy u niej z AZS (chyba po mnie) i koniec końców po wielu zmianach mleka dopiero dobrze zaczęła reagować jak piła nutramigen (paskudztwo jak nie wiem ale tylko to jej pomagało). 

Teraz mam nadzieję, że synek nie będzie miał takich problemów i będę mogła normalnie karmić piersią ☺️

A teraz córeczka też ma jakieś problemy z AZS? Pytam bo i nas było wszystko w porządku jak była malutka nic się nie działo, a w tym roku w lato zaczęły się jakieś skórne problemy i też ma niby zdiagnozowane AZS. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

A teraz córeczka też ma jakieś problemy z AZS? Pytam bo i nas było wszystko w porządku jak była malutka nic się nie działo, a w tym roku w lato zaczęły się jakieś skórne problemy i też ma niby zdiagnozowane AZS. 

Ogólnie takie zaognione czerwone plamy to ostatni raz miała około 2 lat. Teraz co jakiś czas tylko tak pod palcami jak się przejedzie ręką po jej ciele to można wyczuc szorstkie miejsca (taką największą kaszkę ma głównie na brzuszku). Najważniejsze nawilżanie skóry - teraz używamy LATOPIC, ale przerobiliśmy bardzo dużo różnych kosmetyków.

 

Planowałam w zeszłym roku pójść z nią do arergologa, żeby zrobić testy uczuleniowe bo wydaje mi się, że niektóre pokarmy ja uczulają i też powodują wysypki, ale niestety covid wszystko przekreślił. Może w tym roku uda nam się gdzieś dostac. 

Edytowane przez MariKate
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
40 minut temu, banasiatko napisał:

Generalnie z karmieniem jest tak, że żaden laktator nie odciągnie Ci tyle mleka, co dziecko. Dopóki dziecko na piersi przybiera na wadze, to nawet jak Tobie wydaje się, że masz całkiem puste cycki, to jednak dziecko się najada. Tylko warto pamiętać, że pierwsze piętnaście minut karmienia to to mleczko, które nadaje się do picia a nie jedzenia, czyli "chude". To tłuściejsze pojawia się dopiero po tym czasie. Dobrze jest karmić co najmniej godzinę. Jak dzidziutek przysypia - dokuczać mu aż się obudzi i zacznie aktywnie ssać. Jeśli już padł totalnie przed tą godziną, to na kolejne karmienie przystawić go znowu do tej samej piersi. Jak ssie aktywnie przez godzinę, to przy następnym karmieniu druga pierś. Nie podaje się też żadnych herbatek, mleko mamusi wystarczy. No i dobrze pamiętać, że nie zawsze płacz dziecka jest powodowany "niedojedzeniem". Czasem to po prostu wzmożona potrzeba bliskości i bezpieczeństwa, która maluch osiąga tylko przy mamusi. Fajnie jest się skontaktować z doradcą laktacyjnym. Przepraszam, że taką długą notkę wrzucam, ale jak sobie przypominam ile ja przy pierwszym dziecku błędów popełniłam przy kp, to aż mi się płakać chce.

Bardzo mądre słowa 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
46 minut temu, banasiatko napisał:

Zgaga. Dziewczyny, ratunku, bo już nie mogę. W poprzednich dwóch ciążach zgaga dokuczała mi dopiero od około 30tc. Wystarczyło, że napiłam się szklankę mleka i mi mijała. Teraz ledwie mdłości i wymioty z początku ciąży minęły i się zaczęła. Początkowo tylko jak się położyłam. Teraz o każdej porze dnia i nocy, niezależnie od tego, w jakiej akurat jestem pozycji. Mleko mi już nie pomaga. Migdały też nie. Poratujcie... Co Wam pomaga na zgagę?

Ja w pierwszej ciąży też późno miałam zgage. Ja jak narazie wytrzymuje bo nie ma tragedi ale jak się rozkręci to nie wiem co tu brać żeby było dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
13 minut temu, MariKate napisał:

Ogólnie takie zaognione czerwone plamy to ostatni raz miała około 2 lat. Teraz co jakiś czas tylko tak pod palcami jak się przejedzie ręką po jej ciele to można wyczuc szorstkie miejsca (taką największą kaszkę ma głównie na brzuszku). Najważniejsze nawilżanie skóry - teraz używamy LATOPIC, ale przerobiliśmy bardzo dużo różnych kosmetyków.

 

Planowałam w zeszłym roku pójść z nią do arergologa, żeby zrobić testy uczuleniowe bo wydaje mi się, że niektóre pokarmy ja uczulają i też powodują wysypki, ale niestety covid wszystko przekreślił. Może w tym roku uda nam się gdzieś dostac. 

U nas w lato pojawiły się takie czerwone plamy pod kolankiem głównie jednym choć drugie potem też troszkę było zmienione i na zgieciach łokci plus dość sucha skóra. Byliśmy u dermatologa zdiagnozowala AZS przepisala leki. Nam bardzo pomaga w momentach zaognien maść PROTOPIC, ale to smarujemy tylko jak się pogorszy. Tak na codzień nawilzamy u nas sprawdza sie seria EMO TOPIC. Też nam dermatolog zleciła konsultację z alergologiem nawet z nią raz byłam, ale ta pani dr nie wiele nam pomogła już samo jej podejście na to wskazywało. Też mam zamiar znaleźć jej teraz dobrego alergologa prywatnie, ale tak samo trochę ten covid nas wstrzymał. W tym roku muszę się tym bardziej zająć. Podobno u dzieci do 4 roku życia nie robi się testów. Tak AZS to alergie spowodowane głównie jedzeniem, ja też mam wrażenie że po niektórych pokarmach jest gorzej.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

U nas w lato pojawiły się takie czerwone plamy pod kolankiem głównie jednym choć drugie potem też troszkę było zmienione i na zgieciach łokci plus dość sucha skóra. Byliśmy u dermatologa zdiagnozowala AZS przepisala leki. Nam bardzo pomaga w momentach zaognien maść PROTOPIC, ale to smarujemy tylko jak się pogorszy. Tak na codzień nawilzamy u nas sprawdza sie seria EMO TOPIC. Też nam dermatolog zleciła konsultację z alergologiem nawet z nią raz byłam, ale ta pani dr nie wiele nam pomogła już samo jej podejście na to wskazywało. Też mam zamiar znaleźć jej teraz dobrego alergologa prywatnie, ale tak samo trochę ten covid nas wstrzymał. W tym roku muszę się tym bardziej zająć. Podobno u dzieci do 4 roku życia nie robi się testów. Tak AZS to alergie spowodowane głównie jedzeniem, ja też mam wrażenie że po niektórych pokarmach jest gorzej.  

O tak PROTOPIC to bardzo dobra masc i też właśnie od dermatologa miałyśmy ją przepisaną  🙂 zgięcia kolanowe i łokciowe to typowe miejsca gdzie pojawia się AZS.

EMOTOPIC też przerabialiśmy i na samym początku pomagał, ale potem już nie, dlatego zmieniliśmy i teraz jest dobrze 🙂 

Mi wszyscy lekarze mówili że po 3 roku życia można już zrobić dziecku ten tzw. panel pediatryczny 🙂 ja się też muszę za to zabrać chociaż już mniej wiecej wiem co z jedzenia mojej małej służy a co nie ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też zgaga męczy i problemy z jelitami i żołądkiem. Dzisiaj lekarz mi ziarna babki jajowatej zapisał do picia i może jak miną zaparcia to i zgaga odpuści. 

Przez święta i ostatni czas mało mnie tu bylo. Pojawiał się może temat wózków.?

Co polecacie? Miałam poprzednio bebetto luca ale fajnie gdyby było coś do prowadzenia jedną ręką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas odnośnie alergii pokarmowych ,w pierwszych miesiacach życia syna pojawił się koszmar poranionej pupy małego. Dosłownie pękające, sączące się rany na posladkach wyglądało to okropnie,płakałam razem z synem chociaż on i tak naprawdę dzielnie to wszystko znosił. Niejeden dorosły by nie wytrzymał mając tak poranioną pupę. Jeździliśmy z mężem od lekarza do lekarza,pierwsze dziecko, nie działało nic, najlepsze kremy, wietrzenie całymi dniami, talki, mąka ziemniaczana,krochmal, cuda na kiju, nawet przeszłam na stare tetrowki zamiast pieluszek ( koszmar!) Zupełnie nic i nikt nam nie umiał poradzić. Wszędzie słyszałam alergia na mleko krowie, czekolada, odstawić je i tyle. Dopiero kiedy się zawzięłam i przekopalam prawie cały internet w poszukiwaniu informacji dowiedziałam się w czym leży problem. ŻADEN lekarz nam nie pomógł,a wierzcie mi byliśmy u całego groma, specjalistów, tych na NFZ, tych prywatnie,bliżej,dalej, no koszmar jaki brak wiedzy posiadają! 

W przypadku mojego synka owszem potwierdziło sie mleko krowie, ale co za tym idzie uczulaly go wszelkie produkty krowiego pochodzenia. Mięso, zupy na bazie wołowiny, wszystko co z krową związane. Ponadto jajka. Koszmarnie uczulaly go jajka o czym nigdy nigdzie nikt nawet nie wspomniał, jajka i znowu wszystkie produkty na bazie jajek i mięsa drobiowego. Uparłam się i jadałam przez długi czas jedno i to samo żeby później każdego tygodnia w jeden dzień wprowadzać po jednym produkcie do diety i po całym tygodniu obserwowania syna mogłam stwierdzić co jest ok,a co jeszcze go uczula. Bo reakcja na uczulenie może wyjść nawet parę dni po zjedzeniu czegoś... Dopiero w taki sposób mu pomogłam, dalej mogłam go karmić piersią ale wiedzę zdobyłam z miliona stron z internetu bo lekarze nie pomogli w niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
20 minut temu, MariKate napisał:

O tak PROTOPIC to bardzo dobra masc i też właśnie od dermatologa miałyśmy ją przepisaną  🙂 zgięcia kolanowe i łokciowe to typowe miejsca gdzie pojawia się AZS.

EMOTOPIC też przerabialiśmy i na samym początku pomagał, ale potem już nie, dlatego zmieniliśmy i teraz jest dobrze 🙂 

Mi wszyscy lekarze mówili że po 3 roku życia można już zrobić dziecku ten tzw. panel pediatryczny 🙂 ja się też muszę za to zabrać chociaż już mniej wiecej wiem co z jedzenia mojej małej służy a co nie ☺️

A co z diety córeczkę najbardziej uczula? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Agnieszka Jelonek napisał:

A co z diety córeczkę najbardziej uczula? 

Mleko i  czekolada i wszystkie produkty z nimi w składzie (ale musi je zjeść w większych ilościach bo raz na jakiś czas jak coś takiego zje to nie obserwuję zmian), a teraz przy sezonie na pomarańcze i mandarynki podejrzewam że one też jej szkodzą 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 minuty temu, MariKate napisał:

Mleko i  czekolada i wszystkie produkty z nimi w składzie (ale musi je zjeść w większych ilościach bo raz na jakiś czas jak coś takiego zje to nie obserwuję zmian), a teraz przy sezonie na pomarańcze i mandarynki podejrzewam że one też jej szkodzą 

 

Ja zaobserwowalam to samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Dziewczyny a planujecie kupić ten kokon niemowlęcy? Bo właśnie się zastanawiam. Poprzednim razem nie miałam.

Trochę się zabrałam już za kompletowanie tej wyprawki zamówiłam dziś łóżeczko materacyk prześcieradełko. Byliśmy też w sklepie stacjonarnym i też kilka drobniejszych rzeczy kupiłam.

Edytowane przez Agnieszka Jelonek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Dziewczyny a planujecie kupić ten kokon niemowlęcy? Bo właśnie się zastanawiam. Poprzednim razem nie miałam.

Trochę się zabrałam już za kompletowanie tej wyprawki zamówiłam dziś łóżeczko materacyk prześcieradełko. Byliśmy też w sklepie stacjonarnym i też kilka drobniejszych rzeczy kupiłam.

Mam nadzieję że im będą starsze te nasze dzieci to te problemy alergiczne nie będą jakoś bardzo uciążliwe. Też muszę w tym roku już definitywnie wybrać się z nią do alergologa, żeby ostatecznie potwierdzić czy i co ją uczula. 

Jakiś czas temu zastanawiałam się nad tym kokonem, ale stwierdziłam że przynajmniej dla nas to bez sensu zakup, bo mam duża poduszkę dla ciężarnych i jak się ją odpowiednio ułoży to i maluszek może bezpiecznie w niej leżeć ☺️ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 minutę temu, MariKate napisał:

Mam nadzieję że im będą starsze te nasze dzieci to te problemy alergiczne nie będą jakoś bardzo uciążliwe. Też muszę w tym roku już definitywnie wybrać się z nią do alergologa, żeby ostatecznie potwierdzić czy i co ją uczula. 

Jakiś czas temu zastanawiałam się nad tym kokonem, ale stwierdziłam że przynajmniej dla nas to bez sensu zakup, bo mam duża poduszkę dla ciężarnych i jak się ją odpowiednio ułoży to i maluszek może bezpiecznie w niej leżeć ☺️ 

Ja też mam taką i też tak na początku myślałam, ale teraz sobie myślę, że ten kokon przydałby mi się np. gdy będę w pokoju ze starszą córeczka się bawić mała leżała by na podłodze w kokonie przy nas. Ta poduszka jednak nie ma dna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napewno kupię znowu rożek taki usztywniany. Wygodnie w nim podnosić niemowlę, u nas poprzednio bardzo się sprawdził. 

Mam pytanie do mam które już mają dzieci, planujecie zrobić maleństwu osobny pokój? Czy dzieci będą razem?

U mnie jeden pokój w domu stoi nie używany.  Zato pokój synka jest spory, ma w nim już łóżko takie 90*200, szafę też ma dużą,trzy drzwiową i nadal całkiem dużo miejsca na zabawki i zabawę...dom dopiero budowaliśmy, nie jest jeszcze w pełni zagospodarowany i tak się właśnie zastanawiam co zrobić. Niebawem zacznę kompletować wyprawkę, tych rzeczy będzie jak wiadomo sporo, jakoś nie wyobrażam sobie upychać tego w jego szafie ani wstawić mu do pokoju kolejnego łóżeczka. Z drugiej strony dzieci pewnie i tak się będą najczesciej bawić razem, wspólne zabawki itd. Jak wy planujecie to rozwiązać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Ja też mam taką i też tak na początku myślałam, ale teraz sobie myślę, że ten kokon przydałby mi się np. gdy będę w pokoju ze starszą córeczka się bawić mała leżała by na podłodze w kokonie przy nas. Ta poduszka jednak nie ma dna. 

No to w takim wypadku to może byc przydatne. Ja od znajomych będę mieć taki mały lezaczek/kołyskę więc mały bedzie mógł w tym w każdym miejscu przy mnie spać czy w kuchni bede coś robić czy w salonie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
35 minut temu, MariKate napisał:

No to w takim wypadku to może byc przydatne. Ja od znajomych będę mieć taki mały lezaczek/kołyskę więc mały bedzie mógł w tym w każdym miejscu przy mnie spać czy w kuchni bede coś robić czy w salonie 🙂

Ja też mam taki leżaczek i takie wielofunkcyjne krzesełko z funkcją przewożenia w różne miejsca, ale to już dla starszego jak siedzi, a tak na te pierwsze miesiące to właśnie myślę o tym kokonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
38 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Ja napewno kupię znowu rożek taki usztywniany. Wygodnie w nim podnosić niemowlę, u nas poprzednio bardzo się sprawdził. 

Mam pytanie do mam które już mają dzieci, planujecie zrobić maleństwu osobny pokój? Czy dzieci będą razem?

U mnie jeden pokój w domu stoi nie używany.  Zato pokój synka jest spory, ma w nim już łóżko takie 90*200, szafę też ma dużą,trzy drzwiową i nadal całkiem dużo miejsca na zabawki i zabawę...dom dopiero budowaliśmy, nie jest jeszcze w pełni zagospodarowany i tak się właśnie zastanawiam co zrobić. Niebawem zacznę kompletować wyprawkę, tych rzeczy będzie jak wiadomo sporo, jakoś nie wyobrażam sobie upychać tego w jego szafie ani wstawić mu do pokoju kolejnego łóżeczka. Z drugiej strony dzieci pewnie i tak się będą najczesciej bawić razem, wspólne zabawki itd. Jak wy planujecie to rozwiązać?

Ale masz fajnie, że masz tak dużo miejsca, my musimy teraz kombinować gdzie to wszystko pomieścić. Mieszkam w mieszkaniu i to nawet nie najmniejszym, ale wiadomo tyle miejsca co w domu nie ma. Ja na pierwsze miesiące nie planuje robić osobnych pokoikow. Maleństwo będzie spało z nami w sypialni a w ciągu dnia i tak będzie cały czas przy mnie. Starsza córka ma całkiem spory pokój. Natomiast w późniejszym czasie  zamierzam przenieść duży pokój do tego co teraz ma córka, a duży przedzielic i zrobić dwa osobne pokoiki dla dziewczynek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Ja napewno kupię znowu rożek taki usztywniany. Wygodnie w nim podnosić niemowlę, u nas poprzednio bardzo się sprawdził. 

Mam pytanie do mam które już mają dzieci, planujecie zrobić maleństwu osobny pokój? Czy dzieci będą razem?

U mnie jeden pokój w domu stoi nie używany.  Zato pokój synka jest spory, ma w nim już łóżko takie 90*200, szafę też ma dużą,trzy drzwiową i nadal całkiem dużo miejsca na zabawki i zabawę...dom dopiero budowaliśmy, nie jest jeszcze w pełni zagospodarowany i tak się właśnie zastanawiam co zrobić. Niebawem zacznę kompletować wyprawkę, tych rzeczy będzie jak wiadomo sporo, jakoś nie wyobrażam sobie upychać tego w jego szafie ani wstawić mu do pokoju kolejnego łóżeczka. Z drugiej strony dzieci pewnie i tak się będą najczesciej bawić razem, wspólne zabawki itd. Jak wy planujecie to rozwiązać?

Ja będę przekształcać jeden pokój pod pokoik dziecka. Mamy 3-pokojowe mieszkanie: salon, pokój córeczki i jeden taki malutki pokoik gdzie mąż ma biurko, bo czasem zdarza mu się w domu pracować i to też taka graciarnia na różne rzeczy 🙈 najpierw planowałam dać łóżeczko do pokoju córki, ale potem po rozmowie z mężem stwierdziliśmy że tam już jest i tak mało miejsca i gdyby dać jeszcze tam łóżeczko to by się już nie dało przejsc. Dlatego mąż będzie musiał "wyjechać" ze swoim biurkiem z tego malutkiego pokoju i tam zrobimy pokoik synka. Będziemy musieli kupić tam szafkę/komode na ubranka i  jakąś małą wersalke, żeby w razie czego też się tam koło niego przespać. 

U nas będzie w sumie 5 lat różnicy (dokładnie 4,5 roku) i w dodatku dwoje różnych dzieci i  w przyszłości i tak trzeba by było kombinować z osobnymi pokojami, więc my to wolimy zrobić od razu 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Ja też mam taki leżaczek i takie wielofunkcyjne krzesełko z funkcją przewożenia w różne miejsca, ale to już dla starszego jak siedzi, a tak na te pierwsze miesiące to właśnie myślę o tym kokonie.

Ta kołyska znajomych co mają nam dać to z tego co widziałam ma chyba tylko funkcje leżenia, więc na te pierwsze tygodnie/miesiące będzie w sam raz 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
8 minut temu, MariKate napisał:

Ja będę przekształcać jeden pokój pod pokoik dziecka. Mamy 3-pokojowe mieszkanie: salon, pokój córeczki i jeden taki malutki pokoik gdzie mąż ma biurko, bo czasem zdarza mu się w domu pracować i to też taka graciarnia na różne rzeczy 🙈 najpierw planowałam dać łóżeczko do pokoju córki, ale potem po rozmowie z mężem stwierdziliśmy że tam już jest i tak mało miejsca i gdyby dać jeszcze tam łóżeczko to by się już nie dało przejsc. Dlatego mąż będzie musiał "wyjechać" ze swoim biurkiem z tego malutkiego pokoju i tam zrobimy pokoik synka. Będziemy musieli kupić tam szafkę/komode na ubranka i  jakąś małą wersalke, żeby w razie czego też się tam koło niego przespać. 

U nas będzie w sumie 5 lat różnicy (dokładnie 4,5 roku) i w dodatku dwoje różnych dzieci i  w przyszłości i tak trzeba by było kombinować z osobnymi pokojami, więc my to wolimy zrobić od razu 🙂

No w mieszkaniach to trzeba kombinować z tym miejscem. My odkąd zrobiliśmy większy pokoik córce w którym kiedyś mieliśmy sypialnie to teraz mamy tak malutką sypialnie, że łóżeczko muszę kupić takie niestandardowe mniejsze bo inne nie wejdzie.🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...