Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
34 minuty temu, Ewa12 napisał:

Ja do szpitala muszę dojechać trochę obojętnie na który się nie zdecyduje mam minimum 30 minut drogi a jak będą korki to pewnie dużo dłużej 😱 a jak narazie to jestem za szpitalem który u nas jako jedyny ma porody rodzinne bardzo mi zależy żeby mąż był przy porodzie 😊

Oj też bym chciała żeby mój był przy mnie jednak to jest ogromne wsparcie dla kobiety. Coś o tym wiem jak rodziłam pierwszy raz. ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mama88 napisał:

Oj też bym chciała żeby mój był przy mnie jednak to jest ogromne wsparcie dla kobiety. Coś o tym wiem jak rodziłam pierwszy raz. ☺️

A ja nie chciałam męża przy porodzie 🙈 Tzn umówiliśmy się tak, że będzie ze mną do skurczy partych, a potem ma sobie wyjść i to nam obojgu pasowało 😊 i miałam od niego bardzo duże wsparcie w czasie wywoływania bo pomagał mi spacerować, masował plecy itp, ale jak się kroplówka skończyła to i skurcze się skończyły i rozwarcie się zatrzymało na 5cm i podjęli decyzję o cc za co jestem ogromnie wdzięczna bo miałam już dość skurczy po oksytocynie i więcej bym nie wytrzymała 🤨 teraz też pewnie będzie cesarka, więc mężu będzie czekać pod salą jeżeli go wpuszczą 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam bardzo długi i ciężki poród, ból nie do opisania, nie wiem też dlaczego ból dosłownie  rozrywal mi kość udową (tak to czułam) gdyby nie mąż na sali ze mną nie wiem jakbym to przeszła. Nie było mowy o spacerowaniu czy skakaniu na piłce, ból był zbyt duży. Położna cudowna kobieta próbowała ze mną każdej pozycji do porodu, nie powiem bo taki widok dla mężczyzny może być szokujący,ale wierzcie mi na sam koniec kiedy przybiegło do mnie jeszcze 7(!) Lekarzy, dwóch trzymało mi nogi, jeden odbierał poród, a któryś włożył mi ręce żeby "otworzyć lepiej" małemu przejscie to jedyne co trzymało mnie przy życiu to dotyk dłoni męża na plecach i poczucie, że jest... Modlę się, żeby tym razem było lżej i żeby mąż znowu mógł być ze mną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mama88 napisał:

Oj też bym chciała żeby mój był przy mnie jednak to jest ogromne wsparcie dla kobiety. Coś o tym wiem jak rodziłam pierwszy raz. ☺️

Domyślam się na chwilę obecną nie wyobrażam sobie żebym była sama mam nadzieję że się nic nie zmieni bo jak czytam o porodówkach u mnie to sytuacja wygląda słabo i lepiej chyba narazie nie będzie tylko żeby gorzej nie było 😏

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Ewa12 napisał:

Domyślam się na chwilę obecną nie wyobrażam sobie żebym była sama mam nadzieję że się nic nie zmieni bo jak czytam o porodówkach u mnie to sytuacja wygląda słabo i lepiej chyba narazie nie będzie tylko żeby gorzej nie było 😏

Miejmy nadzieję że do maja wszystko się uspokoi i będą mogły sie normalnie odbywać porody rodzinne i żeby chociaz partnerzy czy mężowie mogli przyjść w odwiedziny 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Tylko_ONA napisał:

Miałam bardzo długi i ciężki poród, ból nie do opisania, nie wiem też dlaczego ból dosłownie  rozrywal mi kość udową (tak to czułam) gdyby nie mąż na sali ze mną nie wiem jakbym to przeszła. Nie było mowy o spacerowaniu czy skakaniu na piłce, ból był zbyt duży. Położna cudowna kobieta próbowała ze mną każdej pozycji do porodu, nie powiem bo taki widok dla mężczyzny może być szokujący,ale wierzcie mi na sam koniec kiedy przybiegło do mnie jeszcze 7(!) Lekarzy, dwóch trzymało mi nogi, jeden odbierał poród, a któryś włożył mi ręce żeby "otworzyć lepiej" małemu przejscie to jedyne co trzymało mnie przy życiu to dotyk dłoni męża na plecach i poczucie, że jest... Modlę się, żeby tym razem było lżej i żeby mąż znowu mógł być ze mną.

Widzisz przeżyłam coś podobnego do Ciebie u mnie o skakaniu na piłce też nie było mowy bóle miałam silne i jeszcze krzyżowe, sił nie miałam przeć i mdlalam 

Dziecku spadał puls i w końcu lekarz ręka przycisnął brzuszek i malutki wyszedł ale ze złamanym obojczykiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
19 godzin temu, MariKate napisał:

No mi endokrynolog też zalecił brać jod, więc Pani w aptece wybierała mi takie witaminy dla ciężarnych, które mają względnie dużo jodu 🙂

a podasz jakie bierzesz bo dziś miałam konsultacje z endokrynologiem i właśnie stwierdził, że biore słabe witaminy (mało jodu i wit D)

@Monika Ścigajło możesz też sprawdzić jacy lekarze pracują w wałbrzychu i może umówić się do któregoś na wizytę zapoznawczą? może lepiej się będziesz czuła znając kogoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@mami no właśnie z tego co szukałam to tam pracujący lekarze przyjmują tylko w szpitalu i w przyszpitalnej poradni patologii ciąży i walczę że sobą czy próbować do takowej się umówić czy sobie odpuścić i tyle. Żadnego z tych lekarzy nieznalazlam nigdzie przyjmującego prywatnie niestety 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

Ja chyba dlatego jestem tak zła na tą sytuacje w kraju, że odbija się to chociażby na naszych planach dt porodu. A co za tym idzie na naszym spokoju... 

Myślę, że jak zablokują rodzinne porody to ja zdecyduje się na prywatny szpital, tak mocno nie chce być sama w czasie porodu. Jednocześnie pierwszego porodu nie wspominam miło. Jestem też przekonana, że to dobrze przyszłym Tatusią robi 😉 aczkolwiek to moja prywatna opinia 🙂

@Mama88 z tym obojczykiem to przykra historia 😞 obecnie wyciskanie dzieci jest już nie dozwolone, ale jak w odpowiednim czasie nie pójda na cesarkę to tak się czasem kończy. Podobnie miała moja siostra... a zmasakrowana była strasznie 😞

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4 minuty temu, Monika Ścigajło napisał:

@mami no właśnie z tego co szukałam to tam pracujący lekarze przyjmują tylko w szpitalu i w przyszpitalnej poradni patologii ciąży i walczę że sobą czy próbować do takowej się umówić czy sobie odpuścić i tyle. Żadnego z tych lekarzy nieznalazlam nigdzie przyjmującego prywatnie niestety 

pytanie czy bedziesz sie lepiej czuła znając kogoś czy to nie jest priorytet?  Może nie ma się co przejmować 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, mami napisał:

Ja chyba dlatego jestem tak zła na tą sytuacje w kraju, że odbija się to chociażby na naszych planach dt porodu. A co za tym idzie na naszym spokoju... 

Myślę, że jak zablokują rodzinne porody to ja zdecyduje się na prywatny szpital, tak mocno nie chce być sama w czasie porodu. Jednocześnie pierwszego porodu nie wspominam miło. Jestem też przekonana, że to dobrze przyszłym Tatusią robi 😉 aczkolwiek to moja prywatna opinia 🙂

@Mama88 z tym obojczykiem to przykra historia 😞 obecnie wyciskanie dzieci jest już nie dozwolone, ale jak w odpowiednim czasie nie pójda na cesarkę to tak się czasem kończy. Podobnie miała moja siostra... a zmasakrowana była strasznie 😞

 

No ja tez strasznie boje się co będzie z porodami u mnie niestety nie ma żadnego prywatnego szpitala zostaje poród w domu myślałam nad tym czy nie opłacic ale z moimi problemami ze zdrowiem chyba za duże ryzyko że mogą być jakieś komplikacje i pewnie i tak by nikt się nie zgodził i ja nie byłabym spokojna 😨 i tak modlę się żebym nie musiała rodzic w szpitalu 3 referencyjnosci bo u mnie to akurat covidowy i napewno byłabym sama muszę zapytać na następnej wizycie 😏

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
38 minut temu, Ewa12 napisał:

No ja tez strasznie boje się co będzie z porodami u mnie niestety nie ma żadnego prywatnego szpitala zostaje poród w domu myślałam nad tym czy nie opłacic ale z moimi problemami ze zdrowiem chyba za duże ryzyko że mogą być jakieś komplikacje i pewnie i tak by nikt się nie zgodził i ja nie byłabym spokojna 😨 i tak modlę się żebym nie musiała rodzic w szpitalu 3 referencyjnosci bo u mnie to akurat covidowy i napewno byłabym sama muszę zapytać na następnej wizycie 😏

najwazniejsze żebyśmy się na nic nie nastawiały. bo wszystko może się zmienić jak w kalejdoskopie. Dlatego trzeba wiele opcji rozważać, ale myśleć że wszystko będzie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mami napisał:

a podasz jakie bierzesz bo dziś miałam konsultacje z endokrynologiem i właśnie stwierdził, że biore słabe witaminy (mało jodu i wit D)

@Monika Ścigajło możesz też sprawdzić jacy lekarze pracują w wałbrzychu i może umówić się do któregoś na wizytę zapoznawczą? może lepiej się będziesz czuła znając kogoś?

Mi farmaceutka poleciła witaminy

acti vita-miner PRENATAL 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
12 minut temu, MariKate napisał:

Mi farmaceutka poleciła witaminy

acti vita-miner PRENATAL 

Dzięki, myślę, że na jednych tabletkach się nie skończy bo każde mają jakieś braki 😞

tutaj pan tabletka podpowiada całkiem ciekawie,,, własnie przed chwilą przebrnęłam

https://pantabletka.pl/jakie-witaminy-w-ciazy-opinia-analiza/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 godzinę temu, mami napisał:

Ja chyba dlatego jestem tak zła na tą sytuacje w kraju, że odbija się to chociażby na naszych planach dt porodu. A co za tym idzie na naszym spokoju... 

Myślę, że jak zablokują rodzinne porody to ja zdecyduje się na prywatny szpital, tak mocno nie chce być sama w czasie porodu. Jednocześnie pierwszego porodu nie wspominam miło. Jestem też przekonana, że to dobrze przyszłym Tatusią robi 😉 aczkolwiek to moja prywatna opinia 🙂

@Mama88 z tym obojczykiem to przykra historia 😞 obecnie wyciskanie dzieci jest już nie dozwolone, ale jak w odpowiednim czasie nie pójda na cesarkę to tak się czasem kończy. Podobnie miała moja siostra... a zmasakrowana była strasznie 😞

 

No ja miałam planowana cesarkę ale w ostatnim momencie dwa tyg po terminie ordynator podjął decyzję że będę rodzic naturalnie 🙄nie dość że sił nie miałam bo nic nie jadłam to straszne bóle 

Wody plodowe zielone i już z krwią. Także nie było ciekawie. Synek w stanie średnim się urodził ze mną też było źle ehh dwa tyg przed porodem lezalam w szpitalu i prawie dwa po porodzie bo dziecko miało żółtaczkę konfliktową 

Źle wspominam ale nie zniechęciło mnie to i mam nadzieje że tym razem będzie inaczej 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
26 minut temu, Mama88 napisał:

No ja miałam planowana cesarkę ale w ostatnim momencie dwa tyg po terminie ordynator podjął decyzję że będę rodzic naturalnie 🙄nie dość że sił nie miałam bo nic nie jadłam to straszne bóle 

Wody plodowe zielone i już z krwią. Także nie było ciekawie. Synek w stanie średnim się urodził ze mną też było źle ehh dwa tyg przed porodem lezalam w szpitalu i prawie dwa po porodzie bo dziecko miało żółtaczkę konfliktową 

Źle wspominam ale nie zniechęciło mnie to i mam nadzieje że tym razem będzie inaczej 😊

Trzymam kciuki 😘 natomiast zaskakujące są czasem decyzje lekarzy, wcześniejsza cesarka oidjeła by wiele przykrości,.,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
8 minut temu, mami napisał:

Trzymam kciuki 😘 natomiast zaskakujące są czasem decyzje lekarzy, wcześniejsza cesarka oidjeła by wiele przykrości,.,m

Dziękuję 😊 No pewnie by tak było ale nie ma co już tego wspominać 

Synek cały i zdrowy😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
W dniu 2.12.2020 o 16:55, Tylko_ONA napisał:

Napewno zapytaj o to swoją ginekolog. Ja teraz mam raczej takie dotkliwe uczucie napięcia w dole brzucha, muszę się wtedy położyć i łyknąć magnez ale w poprzedniej ciąży miałam częściej takie twardnienia. Opisalabym je tak jak ty i za którymś razem ginekolog odesłał mnie do szpitala. Tyle, że to była ciąża po poronieniu, większego ryzyka itd i pewnie dlatego tak postąpił. W szpitalu dostawałam jedynie większe dawki magnezu.

Pijesz nadal kawę? Ja staram się nie ze względu na maleństwo ale wiadomo nie zawsze daje radę, niemniej jednak nie o wpływ kofeiny teraz mi chodzi ale o to że kawa wypłukuje spore dawki witamin z organizmu. Jaki magnez suplementujesz? Trzeba bardzo uważać, wiele tych dostępnych na rynku to jedynie suplementy,a nie leki dużo gorzej się wchlaniaja ,prawie wcale. Polecam magne b6, ale uwaga, samo magne b6 bo już te z dodatkiem max ,extra czy inne to właśnie suplementy. Tylko ten mogłam łykać w ciąży bo inne moment się rozpływały w ustach pozostawiając gorycz.

Dużo odpoczywaj, widać po 30roku życia rzeczywiście mamy nieco gorsze organizmy od 20paro letnich mam😉 

Hej kupiłam dzisiaj asmag  lek nie suplement diety 

20mg jonow magnezu i na opakowniu jest napisane 3tabletki dziennie i co tyle brać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, Mama88 napisał:

Hej kupiłam dzisiaj asmag  lek nie suplement diety 

20mg jonow magnezu i na opakowniu jest napisane 3tabletki dziennie i co tyle brać? 

Ja bym chyba zaczęła stopniowo. Np. Dzisiaj na wieczór jedna, jutro dwie a pojutrze 3. Ja zawsze pytam w aptece, napisałabym do lekarza. Nawet pytałam czy mogę stosować tampony probiotyczne. A co do porodu tez się mega boje, ale jestem dobrej myśli i od samego początku nastawiam się na to, że męża nie będzie bo to cesarka. Nawet jak siedzę u dentysty to sobie wyobrażam mile chwile z mężem 😁😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
6 minut temu, Wercia93 napisał:

Ja bym chyba zaczęła stopniowo. Np. Dzisiaj na wieczór jedna, jutro dwie a pojutrze 3. Ja zawsze pytam w aptece, napisałabym do lekarza. Nawet pytałam czy mogę stosować tampony probiotyczne. A co do porodu tez się mega boje, ale jestem dobrej myśli i od samego początku nastawiam się na to, że męża nie będzie bo to cesarka. Nawet jak siedzę u dentysty to sobie wyobrażam mile chwile z mężem 😁😁

Nie no ja też mówiłam sobie ze nie wezmę tyle na raz, jedna tak a najwyżej w poniedziałek napisze do mojej Pani doktor i zapytam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
17 minut temu, Mama88 napisał:

Nie no ja też mówiłam sobie ze nie wezmę tyle na raz, jedna tak a najwyżej w poniedziałek napisze do mojej Pani doktor i zapytam

Ja mam w poniedziałek w końcu wizytę 🙈 i zapytam o to twardnienie brzucha. Chociaż myślę, że to normalne. Macica się powiększa i dlatego, a brzuch mały. Ja juz mam półmetek a wszyscy dookoła, że wyglądam jakbym była w 3 😅 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę eutyrox już dawkę 125 a przed ciąża miałam 50.

 

Dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej po tygodniu i jest lepiej. Dzidzia ma wiecej miejsca i skurcze już tak nie meczą. Jednak ten magnez działa cuda. ☺️

Zobaczyłam główkę i rączkę i dalej nie wiem ile mierzy i nie mam fajnego zdjęcia. Ale najważniejsze, że mogę normalnie funkcjonować. Dostałam zapytanie od lekarza  czy zaczęłam się lepiej prowadzić 😂😂

 

Nie-mąż zaraz przywiezie choinkę i będziemy wchodzić w klimat świat. 🎄

 

Wczoraj mialam w domu pokaz thermomixa. W sumie bardziej żeby pomóc sąsiadce wkręcić się w prezentacje ale wpadliśmy w ten sprzęt. 

Trudno. 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
10 godzin temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Wlaśnie wczoraj powiedział że wynik jest na granicy i mam brać Euthyrox 25. Pół tabletki. On jest jednocześnie ginekologiem i endokrynologiem. 

25 i z tego połowę to nie wiem czy coś połówka pomoże ja długo brałam Euthyrox 25 i nic tarczyca nie spadła dopiero jak zaczęłam brać 50 to ruszyło 

No ale wiadomo każda z nas ma inny organizm😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
35 minut temu, Mama88 napisał:

25 i z tego połowę to nie wiem czy coś połówka pomoże ja długo brałam Euthyrox 25 i nic tarczyca nie spadła dopiero jak zaczęłam brać 50 to ruszyło 

No ale wiadomo każda z nas ma inny organizm😊

Ja w pierwszej ciąży też miałam stopniowo zwiekszane dawki. Może i teraz tak będzie. Nie wiem póki co mam brać tyle. Wtedy chodziłam do innej lekarki. Brałam jeszcze przez jakiś czas po ciąży potem tarczyca wróciła do normy.

Edytowane przez Agnieszka Jelonek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...