Skocz do zawartości

Czerwcówki 2021🤰 | Forum o ciąży


Lilla

Rekomendowane odpowiedzi

Moje poprzednie dwie cesarki nie były planowane. Pierwsza była nagłą cesarką w znieczuleniu ogólnym. W trakcie porodu już przy bólach partych okazało się że syn jest okręcony pępowiną i spada mu tętno, trzeba było szybko ciąć. Przy córce chodziło o wielkość dziecka, córa ważyła 4270g. 

Co do samych operacji i rekonwalescensji to nie wspominam tego najgorzej. Oczywiście blizna boli dość długo po zdjęciu szwów. Ja szybko doszłam do siebie po cesarkach. Od początku starałam się funkcjonować w miarę normalnie. Ale wiem, że bywa z tym różnie. Mam koleżankę która miała tak silne bóle przez kilka tygodni po operacji, że opiekę nad dzieckiem niemal zupełnie musiał przejąć tata, straciła przez to laktację i nie karmiła córeczki piersią 🙁 Dla mnie najgorszy był fakt, że nie mogłam być od początku z dzieckiem. Dziećmi mogłam się zajmować dopiero po ok. 24h od porodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elvi ja nie wiem na pewno, ale jak byłam na prenatalnych to lekarz stwierdził cienką ścianę macicy w miejscu blizny przez co stwierdził, że nie jestem najlepszą kandydatką do porodu naturalnego. Pierwsza była cesarka przez zagrażającą zamartwicę. Zniosłam bardzo dobrze i szybko doszłam do siebie. Liczę, że i tym razem wszystko będzie dobrze. 

Edytowane przez Klaudiuszka4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elvi jeżeli się nie mylę to ja będe również kierowana na cc, pierwsza ciąża również cesarka, syn miał proste stanie główki, więc najpierw rodziłam naturalnie do pełnego rozwarcia a potem szybka cesarka w znieczuleniu ogólnym.  Po drugie syn ważył ponad 4kg,Zobaczymy co lekarz powie. 

Mi syna przeniesiono po paru godzinach od cesarki. jeszcze nie mogłam chodzić a już go miałam przy sobie. bo z tego co pamiętam to zgonili mnie z łóżka żebym zaczęła się ruszać po 12 godzinsch od zabiegu. 

a potem miałam ogólnoustrojowe zakażenie krwi , i na szczęście udało się im mnie uratować a było ciężko.

Chyba dlatego przeraża mnie trochę każdy sposób rozwiązania ciąży.. no ale trochę czasu na przygotowanie się psychicznie mam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elvi@paula22 ja też raczej sn, ale różnie to bywa, może się okazać, że i tak w ostatniej chwili okaże się, że potrzebne jest cc. A to pewne, że nie ma żadnych odwiedzin i że nie ma porodów rodzinnych? Czy zależy od szpitala? Moja znajomo ma planowane cc na początek lutego i wspominała ostatnio,  że idzie się z mężem zapisać na jakby poród rodzinny, po to, żeby mógł z nią być jak już dziecko będzie na świecie. Chyba będę musiała się ją dopytać o procedury w takim razie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koty koty witaj😊

 

U mnie np. jeden szpital też ma porody rodzinne, ale mam ogromną nadzieję, że do czerwca jeszcze dużo się zmieni, oby na lepsze. 

 

Póki co też nastawiam się na naturalny, ale co będzie któż to wie. 

 

Myślę też o szkole rodzenia, ale chyba lepsza byłaby taka na żywo, więc czekam może coś się odblokuje i ruszą spotkania. Co do youtuba trafiłam na kanał położnej "Joanna Mróz" są to takie właśnie zajęcia ze szkoły rodzenia, ale online. Na instagramie za to "zaufajpoloznej" Może też macie jakieś polecenia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koty koty Witaj w gronie przyszłych mamusiek 🤗

 

Co do porodu, nie mam pojęcia, bo to moja pierwsza ciąża. Jak na razie Pani doktor nic na ten temat nie mówiła. Chyba żadnych wskazań ani przeciwwskazań przynajmniej na ten moment nie ma, także czas pokaże 🤷‍♀️

 

Miałam iść w sobotę na usg połówkowe, ale dzisiaj dostałam telefon, że jeśli mi pasuje to muszą przełożyć na środę. Oczywiście że pasuje! Już nie mogę się doczekać 🤩 A tym bardziej czytając wasze radosne nowiny po połówkowych ❤ mam nadzieję że i u nas wszystko będzie dobrze 😊 

 

Co do zakupów, w najbliższy weekend w końcu będziemy mieć czas na jakieś wyjście do miejscowych sklepów dziecięcych żeby w końcu rozejrzeć się za łóżeczkiem i wózkiem 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do lozeczka tez kupujemy dostawke Bo mamy mala sypialnie a w pokoju obok chlopcy 🙂 wiec mowisz Magdalena.B ze kinderkraft? Musze sie wlasnie porozgladac. Dziewczyny! Jednak udalo mi sie przelozyc polowkowe na dzis I bylam przed poludniem... Jakiez bylo moje zaskoczenie jak pani Dr powiedziala ze przyjrzymy dziecku kompleksowo za 4 tygodnie I mam przyjsc za miesiac jeszcze raz - zrobila tylko pobiezne przeplywy I pomiary - jest ok. Powiedziala ze woli robic sczegolowe pomiary jak dziecko jest wieksze. I teraz najlepsze: pytam sie jaka plec Bo w 13 TC bylo wieksze wskazanie na chlopca. A pani taka zdziwiona: nie chlopcy beda mieli siostre... I t Samym zrobili mi metlik w glowie. Doktor wskazuje chlopca a doktorka dziewczynke... Musze sie uzbroic w cierpliwosc.

A Wy co tu widzicie? Wg pani rozchylone wargi... A ja Sama nie wiem. 

IMG-20210125-WA0001.jpeg

Edytowane przez Gucia23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe... No to nieźle... Rzeczywiście masz teraz zagwozdkę.... Ale powiem Wam że u mnie pierwszy syn miał być dziewczynką.... Dowiedzieliśmy się dopiero przy porodzie ze jest chłopak... Miała być Wiktoria a jest Wiktor... Ale to było 13 lat temu.. Mam nadzieję że teraz już się tak nie mylą... 

 

Co do porodu... To ja 2 razy rodziłam SN... Drugi syn też miał ponad 4kg ale poszło tak jak przy pierwszym dwukilowym... Porody miałam wymarzone... Zobaczymy jak będzie teraz... Poprzednio nie było żadnych przeciwskazań do porodów SN... Ale... Tym razem trochę się martwię bo gdy chodzę czuję ból w pachwinach i tak jakby na wzgorku łonowym, martwię się czy to nie spojenie... Zobaczę co mi powie lekarz, ale to dopiero za 2 tygodnie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Magdalena.B 😲 ty coś tam widzisz ? Szacun. Ja nie mogłabym być ginekologiem 😅 jak mi nie powiedzą, to za nic w świecie nic nie wiem. A 3d to już całkiem czarna magia 😅

@Gucia23 ja widzę tylko kości udowe. Ale jak byłam 4stycznia u gina to też mi identyczne ujęcie pokazał i mówił, że siusiaka nie widzi 👌

@Ewelinaaa31 mnie boli spojenie, najbardziej kość z prawej strony, dwa cm od środka, nie rozchodzi mi się, doktor zapisał mi osreogeon i calcium, jeszcze nie wykupiłam więc nie wiem czy pomaga,  wieczorami już coraz bardziej kuleje więc dziś jak będę w mieście lecę wykupić leki

 

Co do porodu, jestem "wieloródką" więc cisną na SN. Na początku chciałam załatwiać CC ale zmieniłam zdanie bo nie wiem jak to jest a SN już wiem co i jak. Porodu się nie boję ale szycia- panicznie. Nie wiem jak mam się przestawić. 

To jest niesprawiedliwe, że szyją bez znieczulenia, chyba że się coś zmieniło?

Facet jakby przyszedł z rozciętymi jajami to zaraz by szło znieczulenie albo narkoza a nas mają gdzieś 😭

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Magdalena.B wydaje mi się, że to raczej indywidualna sprawa, ja mam straszny problem ze skórą, ręce jak suche jak u starej babci, blizny długo się utrzymują i w ogóle szybko mi skórę uszkodzić. Masaż zamierzam praktykować bo myślę, że nie zaszkodzi a może pomóc, choć w moim przypadku wątpię

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kociara eh no to faktycznie, ale zawsze warto spróbować. Nie wiem też czy przypadkiem nie mogą posmarować maścią znieczulającą jak poprosisz. Ale szczerze mówiąc bardziej w takim przypadku obawiałabym się jednak cc i gojenia rany. A skoro masz dobre doświadczenia z sn to jakoś to będzie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kociara ja rodziłam 13 i 10 lat temu... Oczywiście nacięcie miałam bez znieczulenia... Ale potem, po urodzeniu łożyska, jak miałam być szyta, to oczywiście dostawałam znieczulenie... Bylo to z tego co pamiętam kilka zastrzyków w "tamto" miejsce... I potem szycie... Czułam już tylko lekkie naciąganie nici przy szyciu... To wszystko... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...