Skocz do zawartości

Czerwcówki 2021🤰 | Forum o ciąży


Lilla

Rekomendowane odpowiedzi

@Juka92 ja też oficjalnie zaczynam ostatni miesiąc. Do 10.06 już coraz bliżej i z jednej strony chciałabym, żeby mały z nami był, a z drugiej pokój nie gotowy, więc niech da nam jeszcze trochę czasu. 😅 A jeśli chodzi o siarę to się nie martw. W pierwszej ciąży nie miałam wcale. Poród początkowo wywoływany, zakończony cesarką. Urodziłam w piątek, do poniedziałku jak nie dawałam rady jej nakarmić bo nie było czym, to położne dokarmiały ją mm. Od poniedziałku już w domu, często przystawiałam i nawał pokarmu dostałam dopiero w środę. Teraz nie mam też nie wiadomo czego. Po ściśnięciu brodawek tylko z jednej kropelka wyszła. Liczę, że nie zniknie. Ale pamiętam, że w pierwszej ciąży pod koniec i po porodzie piłam herbatkę wspomagającą laktację. 

@Kociara u mnie też wczoraj mąż zabrał córę na rower, a ja delektowałam się błogą ciszą. 😊 Ja idę jutro na kontrolę, wszystkie czopki na infekcję skończyłam, więc pewnie małego mierzyć nie będzie po tygodniu, tylko GBS powtórzy. MM nie zamierzam kupować, z jednej prostej przyczyny... Moja córka ulewała po każdym jednym mleku jakie miała podawane. Żadne jej nie pasowało, nie chcę teraz wyrzucać. Jak nie dostanę pokarmu, będę walczyć oczywiście, ale raczej będę próbować jakiś małych opakowań. 

@Patrycja2701 mi się zdarza. Śpię na ogół na lewym boku, ale czasem biodro zaczyna boleć i trzeba się przekręcić. Wtedy nie wiadomo co gorsze sam moment przekręcenia gdzie boli cała miednica czy samo lewe biodro. Ale mam ten komfort, że teraz mogę spać też na prawym boku. W pierwszej ciąży nie dało się w ogóle, od razu miałam atak zgagi. 😉 

Ostatnio też czuję małego mniej. Może dlatego, że nie jest już taki mały i raczej czuję rozpychanie pod żebrami albo smyranie niżej w pobliżu pęcherza.

 

Ciężko mi już nieco. Mam wrażenie, że muszę jeść jak ptaszek, bo w przeciwnym wypadku brzuch jest napięty, jakbym miała pęknąć. 

Poza tym jestem ostatnio nie w nastroju. Kuzynka urodziła parę dni temu syna. Plany co do imienia były inne, teraz się okazuje, że nazywa syna tak jak my. 🙄 Wiem, że nie mam wyłączności na to imię, ale zawsze jakoś się patrzyło na to by się imiona nie powtarzały, a tu taki wyskok. I głupie tłumaczenie, że 3-letni syn im nie dał wyboru, bo wybrał tylko 2 imiona inspirowany bajkami.  Jakoś mi się przykro zrobiło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kociara słyszałam że po porodzie kupować.. zależy na co mały nie będzie miał uczulenia w szpitalu. Zobaczymy.

 

 

@Patrycja2701 ja już się śmieje z bólu że dzień w dzień rodzę. Tak już wszystko boli. Nie wiem czy macica, czy mednica, czy spojenie czy wszystko na raz. Już wiem czemu kobietom jest na koniec wszystko jedno i chcą rodzić.

 

@Klaudiuszka4 olać to. Na pewno nie jest to miłe. Ale czy macie aż tak bliski i częsty  kontakt że Wasze dzieci nie mogą się nazywać tak samo? 

Ja nie chciałam Jasia. Bo zawsze mówiłam że w pierwszej ciązy nosiłam Jasia. Teraz mam drugą ciąże. Partner uparł się na tego Jana. Dlatego stwierdziłam że jak tego nie przerobie do końca to nie będzie dla mnie Jasiem tylko Jankiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trochę mnie uspokoiłyście że nie jestem sama z tymi bólami 😉 pytałam nawet mojej kuzynki położnej o to i stwierdziła że to normalne. Macica i spojenie łonowe się się rozszerzają. Ale dzisiaj cały dzień chodzę jak kaleka 🤦‍♀️ nie jest letko 😄 

Dzisiaj walizkę dopakowalam. Pozostaje mi dorzucić dokumenty i telefon jak wybije godzina W 😉 tylko niech że ona jeszcze tak poleży chociaż 2-3 tyg... 🙏

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam dziewczyny, że mnie też już wszystko boli. Brzuch twardnieje kilka razy dziennie. W nocy budzą mnie skurcze jak na okres. O bólu spojenia przy przekręcaniu w nocy nie wspomnę. Czuję się jak wieloryb 😅 Byłam na wizycie 5 maja i szyjkę mam jeszcze długą i gładką.  Mój lekarz powiedział, że nic nie wskazuje na rychły poród. Umówił mi jeszcze jedną wizytę na 24 maja. Tydzień przed planowanym cięciem. I powiedział, że ma przeczucie, że jeszcze na nią przyjdę 🙂

 

Ostatnio ciągle z dzieciakami marudziliśmy, że jest zimno i kiedy ta wiosna przyjdzie. Ale jak dzisiaj było 20°C to dopiero czułam się źle. Zaczęły puchnąć mi kostki i pierwszy raz mam problem ze zdjęciem obrączki. 

 

Co do mm ja nie będę kupować. Starszych dzieciaków nie dokarmiałam więc kompletnie się na tym nie znam. Nawet nie wiedzialabym jakie kupić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam to samo, mam wrażenie że nawet z łóżka ciężko wstać. Dzisiaj na szkole rodzenia jak siadłam na takich miękkich pufach to myślałam że już nie wstanę, jeszcze mało orła nie wywinęłam, dobrze że mąż był w pobliżu 😆

A on nogach to już nie wspomnę. Stopy to mi tak teraz zaczęły puchnąć... pierscionków to już nie wkładam chyba od dwóch miesięcy. Wcześniej miałam tylko opuchnięte dłonie, a teraz doszły stopy. Muszę się zapytać lekarki w sobotę czy coś się da z tym zrobić. Może wy dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby? Nogi w górze pomagają na chwilę, opuchlizna zejdzie i pochodzę chwilę zaraz znowu jest. Może to i przez to ciepełko teraz 🤔 

Już się nie mogę doczekać wizyty, ciekawa jestem co tam się dzieje u Frania 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Katarzynaao tak,  chciałabym skończyć ten 37 tydz jednak 😉

a ładowarka koniecznie 😉

 

No to widzę że większość z Was ma podobnie 😉 coraz gorzej się poruszać. A dzisiaj cały dzień jakiś taki ze nie mam siły chodzić i wszystko mnie tam boli. I brzuch mi się obniżył jeszcze bardziej mam wrażenie 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Katarzynaa może masz rację. To najbliższa kuzynka, ale widujemy się od święta do Święta. Może bardziej zabolało mnie dlatego, że jak zaszłam w ciążę to chciałam by to był Michaś, po moim śp. Dziadku. I jak się dowiedziałam, że oni tak wybrali, to nie chciałam już trzeciego Michałka mieć (jest już u naszego kuzyna, ale on od lat żyje za granicą). I po prostu jak wybraliśmy Mikołaja, a ona nagle też zmieniła to poczułam jakby drugi raz wchodziła mi w drogę. 🙄 Z każdym dniem oswajam się z tą myślą. Zresztą mąż powiedział już, "To będzie nasz Mikołaj, to JUŻ jest nasz Mikołaj" ❤️💙❤️💙 I tak jakoś mi lżej.

 

Dziewczyny patrzę na te nasze brzuszki. To niesamowite, że już tak daleko jesteśmy i tak blisko spotkania. Dziś taka pogoda, że córa szczęśliwa w sukience poleciała do szkoły, więc i ja przywdziałam sukienkę i zaraz pędzę na kontrolę do lekarza. 😉 A tymczasem do galerii trafił i mój brzucho. 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Katarzynaa, @paula22, @Polcia27 , @Klaudiuszka4piękne brzuszki 😍❤️

@Klaudiuszka4 ja to bym chyba tą kuzynkę zagryzła 🙆 moja szwagierka ma termin dwa dni szybciej ode mnie i chodzę też nerwowa czy czegoś małpa na złość mi nie wymyśli 😅 wybrałam nawet szpital do porodu dużo dalej, żeby się z nią nie spotkać 🙆 z chrzestnymi też czekam aż piękna sobie wybierze bo nie chce się denerwować

 

@polcia27 chyba nie ma dobrego sposobu na puchnięcie w ciąży 🙁 mi przestały troszkę nogi puchnąć jak mniej piję ale to nie jest dobry przykład. Chyba jedynie mniej chodzenia/stania coś pomoże. Teraz w tych temperaturach czuje się jak 🐳, pierwszy dzień prałam, drugi korzystałam a wczoraj już unikałam słońca bo od kilku osób usłyszałam, że na twarzy spuchnięta jestem nawet. I waga o kg więcej pokazała od razu 🤷

 

Wczoraj byłam u gina, nie jestem zadowolona z wizyty. Zbyt małomówny 😅 wiem tylko, że mała warzy 2800, "szyjka trzyma bo trzyma" ,mała jest bardzo nisko i napiera, rozwarcia nie ma, wizyta za dwa tygodnie. Nawet mi nie wróżył kiedy urodzę! Mój poprzedni dr zawsze mi mówił kiedy wg niego nastąpi "the end" a ten tak mi odpowiadał, żeby uniknąć odpowiedzi. A ja lubię takie wróżenia 😅 choć wiem, że rzadko się spełniają. 

Aaa i jeszcze mi powiedział, że taka szyjka świadczy o łatwym porodzie ! Gdybym nie leżała to bym chyba padła ze śmiechu! A za chwilę, że mała jest twarzą do kręgosłupa i to może być problem! Tak więc czeka mnie łatwo trudny poród 🤦 Nastraszył mnie tym tekstem bardzo, najlepiej gdybym czas cofnęła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami mam wrażenie że Ci ginekolodzy nie myślą zanim coś palną... jak by nie mogli trochę pomyśleć i domyśleć się że każda kobieta w ciąży zwłaszcza na końcówce jest jak tykająca bomba, jeden nieprzemyślany tekst, słowo, gest a mamy taki mętlik w głowie,  takie nerwy  że szok... 

Ja mam wizytę dopiero w przyszłym tygodniu,  zobaczymy co powie... u mnie wczoraj były przygotowania do remontu kuchni... trochę się nalatałam i dzisiaj się zdołowałam... pół kilograma mniej na wadze dzisiaj... mam nadzieje że z córeczką wszystko ok... z tego porannego zmęczenia nie sprawdziłam ketonów w moczu... a cukier po 10j insuliny miałam dzisiaj 97... 

Mam dzisiaj teleporade z diabetolog, zobaczymy co dalej, 

ja mam skończony 34 tydzień i już nie mogę doczekać się rozwiązania... jeszcze mi zostało kawałek do końca...

a z tym remontem w kuchni to masakra, miało być łatwo i przyjemnie a okazało się że jak budowali ten dom ponad 20 lat temu to takie fuszerki odwalili że nie wiadomo czy teraz majster się w 3 dni wyrobi z naprawianiem po nich i remontowaniem 🤯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kociara ja tak samo nie byłam zadowolona z ostatniej wizyty, bo nic się nie dowiedziałam 🤷‍♀️ teraz idę w sobotę i w razie czego sama będę dopytywać, nie to co ostatnio 😄 do terminu zostało mi 3 tygodnie i nie wiem kiedy ten czas zleciał 🙈 z jednej strony chciałabym już tulić, a z drugiej ciągle z tyłu głowy mam czy jestem już gotowa 😄 

 

@Dusia_dd eh tak to jest z tymi remontami... pamiętam jak u nas w wynajmowanym mieszkaniu zepsuło się gniazdko. Wezwaliśmy elektryka, okazało się, że instalacja ma tyle lat, że aż strach tam mieszkać było i cud że się zwarcie nie zrobiło od tego. I też miało być szybko a trzeba było wymienić całą instalację 🙄 ważne, że da się poprawić te fuszerki 😄 

 

U mnie dzisiaj noc tragedia... wszystko mnie bolało, pobudka co chwilę, bo się nie mogłam nawet na drugi bok przekręcić. Młody też w nocy maraton urządzał i jak już się podniosłam o 5 do łazienki tak nie było mowy o spaniu. Więc teraz chodzę jak zombie 😒

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Polcia27 ja zawsze idę z pytaniami zapisanymi na kartce ale i tak mi się cwanie wywijał od odpowiedzi 🙆 taki to po prostu typ. Na bobasa psychicznie nie gotową jestem nadal 😟 nie wiem czy jak już się pojawi czy przyjdzie instynkt macierzyński, żeby się obudzić na dźwięk płaczu. W poprzednich tak bardzo się cieszyłam, że przyszło wszystko tak łatwo a teraz nie dość, że wpadka to jeszcze pełno remontów, ogródek, ginekolog inny, położna na L4..  Jakoś tego nie widzę. Jedyne światełko w tunelu to to, że syn wraca do szkoły a potem wakacje więc mniej stresu będzie. 

@Dusia_dd trzymam kciuki za teleporade. Współczuję remontu, niestety stare mieszkania jak się dotknie to trzeba kawał roboty odwalić, żeby naprawić.  My mamy 40 letni dom, więc sobie wyobraź. Na korytarzu mamy totalny PRL ale nie ruszamy bo wiemy, że okaże się to i tamto więc 💸💰 odkładamy póki co na kupkę 😅 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kociara dobrze Cię rozumiem. Dla mnie temat chrztu i chrzestnych to dopiero jak wszystko skończy się dobrze. Wtedy będę myśleć. 😉

Powiem Ci, że jeśli chodzi o małomówność lekarza to mój jest chyba mistrzem. Ja przez całą swoją ciążę nie usłyszałam ani słowa o swojej szyjce. Byłam 11.05 na kontroli, to tylko sprawdził wymiary i powiedział "koło 3kg". Od 18.05 jest na urlopie i aż się boję bo nie mam z nim wgl ustalonego planu porodu. Wcześniej jak chciałam z nim ustalić (w 32 czy 34 tygodniu) to powiedział do mnie, że mamy jeszcze czas, będziemy rozmawiać. A jak pójdzie na urlop to następną wizytę mam 31.05. Termin na 10.06. Jestem przerażona, że do tego czasu się rozpakuję. 🤐

@Dusia_dd szczerze Cię rozumiem. My mamy połowę bliźniaka. Stara poniemiecka zabudowa. Remont robimy po kolei pokój za pokojem, ale wszystko we własnym zakresie. Żeby brać ekipę i zrobić cały dom to musielibyśmy wziąć kredyt na resztę życia. 🤦‍♀️ Teraz mąż robi pokój dla małego. Okno mamy, podłogówka położona, wylewka dotarła dopiero wczoraj. Jak mąż wyleje podłogę to po wyschnięciu przyjdzie czas na wymianę dachu i okna i będzie można zacząć pracę w środku. Czasu bardzo mało, ale na pierwsze miesiące kupiliśmy kołyskę do sypialni, więc jak mały będzie przy nas to mąż zdobędzie więcej czasu na robotę. Elektrykę też w każdym pomieszczeniu przy remoncie wymieniał sam. Zawsze jest tu coś do zrobienia. Nie ma lekko.

@Polcia27nawet mi nie mów o ostatniej nocy. Obudziłam się z mokrymi spodenkami w kroku i byłam przerażona, że mi się wody sączyły w nocy. Wieczorem troszkę 👩‍❤️‍👨 z mężem, w nocy trochę się wierciłam i myślałam, że puściło mi trochę wód. Prześcieradło i pościel suche, więc strasznie aż tak nie było. Ale jak wstałam to parcie na pęcherz miałam, więc pewnie nie przytrzymałam przez moment. 🤦‍♀️Teraz mam schizę i skupiam się czy mały się rusza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałam swój bebzol do klubu 🙂

 

U nas 36+2 dziś, po wizycie jesteśmy, następna za dwa tygodnie. Powiem wam, że z tymi lekarzami to tragedia - wizyta taki ekspres, że nawet na spokojnie nie jest człowiek w stanie pomyśleć co jeszcze zapytać... GBS pobrany, rozwarcia nie ma, Młody waży już 3kg, mam nadzieję, że nie przyjdzie mu do głowy dobić do 4🙈 ale doktor nawet serduszka nie słuchał, tylko pomierzył co pomierzyl, nawet kartki z pomiarami nie dostałam 😛

 

Co do remontów to współczuję wszystkim dziewczynom, które są w trakcie, mam nadzieję, że wszystko wam gładko pójdzie. Myśmy się nauczyli na swoim mieszkaniu, że remont to nie taka prosta sprawa 😄 dowiedzieliśmy się też, dlaczego mieszkanie w tapetach i boazerii - nie było widać krzywizn ścian 😄

 

Powiem wam, że ja to już jak wieloryb się czuję, znalezienie wygodnej pozycji w nocy to sukces 😄 ale musimy wytrzymać do 24 przynajmniej, bo mój mąż ma egzamin i 23-24 go nie ma... Za to jak wróci to wdrażamy 3S 😄

 

Powiedzcie, kupowałyście już jakieś bluzki do karmienia? Jeśli tak to skąd? Jako że pewnie dość szybko będziemy mogli spacerować, to chciałam zamówić jakiś jeden ciuch chociaż, w którym będę mogła komfortowo Młodego nakarmić, ale ceny mnie trochę... zaskoczyły, szczególnie, że to ciuch na jakieś 3 miesiące, bo potem pewnie będę czegoś z długim szukała 😛

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, mam sprawę,  dzisiaj w nocy bolał mnie brzuch tak nad blizną po cc, jak na okres lub czasami mnie tak bolał przy problemach jelitowych...  skorzystałam z łazienki ,nawet się wypróżniłam, to trochę przestał boleć, jak się położyłam to znowu mnie zaczęło boleć i nie mogłam znaleźć pozycji w której by mi nie dokuczało... troszkę się przeraziłam ale niunia na szczęście się kręciła i czułam ją wyraźnie, zastanawiam się czy to od spojenia czy to jakieś skurcze... przy starszym synu nic takiego się nie działo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dusia_dd jeśli Cię to trochę uspokoi to ja też mam takie bóle w nocy. Budzi mnie ból jak na miesiączka i lekkie bóle z kręgosłupa. Też  odczuwam go właśnie powyżej blizny po cc. W dzień tych bóli nie mam. U mnie dzisiaj 37+0tc. Miewam takie bóle od ok. 2 tygodni. Dodatkowo 2-3 razy dziennie spina mi się cały brzuch. Mówiłam o tym mojemu lekarzowi na ostatniej wizycie. Uspokoił mnie, że to zupełnie normalne na tym etapie ciąży. Macica przygotowuje się do zbliżającego się porodu. Kazał obserwować, gdyby doszły jakieś inne objawy: plamienia, krwawienie czy odeszły wody to kierować się do szpitala. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dusia_dd nie mam porównania bo to moja pierwsza ciąża, ale też mam wieczorem i w nocy bóle jak na miesiączkę i tak jak @elvi pytałam lekarki i mówiła że to normalne, macica sobie ćwiczy.

 

Dzisiaj byłam na wizycie, tym razem jestem zadowolona bo przynajmniej wiem co i jak u Frania 😁 waży już 2900 g, ułożony jak trzeba. Wody płodowe na razie w normie. Miałam dzisiaj pobierany gbs. Szyjka już się skróciła ale na razie zamknięta. Lekarka powiedziała żebym jeszcze 2 tygodnie wytrzymała a później już niech się dzieje co chce 😀 teraz mam wizytę za 2 tygodnie, podobno ostatnia (no chyba że będzie po terminie porodu a będę dalej w dwupaku) i na niej mam mieć usg z pomiarami do porodu. Do tego od następnego tygodnia co tydzień zaczynam ktg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

@Polcia27 super że teraz już konkrety jakieś. Duży chłopak 🥰

@Dusia_dd Ja nieraz też tak mam w ciągu dnia i pilnuje ruchów małej . Dziś leżę wzięłam 2 xaspargin bo brzuch twardy mam 

@Kociara No ja też nie jestem zadowolona z każdej wizyty  bo osobno mam te z badaniem a osobno USG ale lekarz nieraz sam mnie pyta czy mam jakieś pytania do niego czy chce coś wiedzieć coś mnie niepokoi. 

 

U nas tydzień temu malowanie naszego pokoju , dziś młodemu odświeżamy i korytarz . Mąż odmalował też tury i grzejniki żeby później nie smrodzić farbą. Zaczęłam robić kącik dla małej narazie z dostawką . Zamówiłam jeszcze imię na ścianę i lampkę . Może sze też do Pepco wybrać się po więcej koszyków i zamówić laktator . 

 

IMG_20210513_184123.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klaudiuszka4 och jaka słaba sytuacja z tym imieniem, przykre to, ale trzymaj się, Wasz synek najważniejszy i jedyny w swoim rodzaju😘

 

Współczuję w ogóle Wam dziewczyny tych dolegliwości, nie zaglądałam ostatnio, bo zalatana byłam i tak nadrobiłam teraz i widzę, że wiele z Was boryka się z bólem i niewygodą. Aż się boję głośno powiedzieć, ale mnie jakoś na razie ominęło, no nie powiem żeby było wygodnie😆😋 ale chociaż póki co nic nie boli. Mimo wszystko najważniejsze, że dzieciaczki zdrowo rosną, ruszają się i wszystko jest ok. 

 

Też jestem po wizycie w środę i malutka waży 2400 g, na siatce centylowej tuż pod średnią, więc ulga, bo nadal nie widać żadnych skutków cukrzycy. Ja też już jestem spokojniejsza, bo jakoś od tygodnia cukry mam niższe na czczo, przy chyba moim znikomym wkładzie, bo jem w zasadzie to samo. Ginka powiedziała, że tak może być na tym etapie, że łożysko już nie wydziela aż tylu hormonów, a spodziewałam się właśnie raczej szaleństwa cukrów bliżej końca, ale na szczęście jest ok, więc raczej już bez insuliny zostanę. Spotkałam się też z położną, z która będę rodzić i taka cudowna kobieta, że się śmiałam, że już mogę iść rodzić 😆 porody rodzinne od maja u mnie wznowione, więc też fajnie. Walizka jako tako spakowana. Już niecałe 5 tygodni do terminu  i już jakoś tak na wylocie się czuję, też tak macie? Że to już tak blisko🥰🥰🥰

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Juka92 ja na razie w sumie nie kupowałam żadnych rzeczy typowo do karmienia. Mam kilka sukienek w których spokojnie będę mogła karmić bez jakiegoś rozbierania się, bluzki też się znajdą a jak coś to dokupię. Jedyne gdzie widziałam to w Lidlu ale to były tylko takie na ramiączkach. 

 

@Magdalena.B zazdro że nic Cię nie boli, tylko się cieszyć 😀 u nas też już torba spakowana, termin za 3 tygodnie i nie wiem kiedy to tak szybko zleciało 🙈 szczerze przyznam że jakoś do mnie to jeszcze nie dociera że to lada moment i mały będzie z nami 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dusia_dd ja też od czasu do czasu czuję taki ból jak przy miesiączce, ale porównując do okresu, to zdecydowanie lżej.  Ćwiczy macica, ćwiczy. 😉

@Juka92ja w zeszłym roku kupiłam sobie bluzkę na lato, taką hiszpankę z falbanką i dopiero po czasie się Zorientowałam, że pod tą falbanką w miejscu brodawek ma pionowe otwory, na wystawienie piersi. Mega sprawa. Niestety kupowałam w outlecie na allegro i metki wycięte, nawet nie wiem co to za firma, ale to jedyna taka bluzka jaką mam. Będę szukała podobnych rozwiązań, żeby poza karmieniem też z nich korzystać. A jak nie to będę radzić sobie z tym co mam. Wiele bluzek nie przeszkadza w karmieniu np. Z guziczkami z przodu. 😉

@Magdalena.B dziękuję. 😘😘  U nas termin za 25 dni, a więc ciut ciut ponad 3 tygodnie. Następna wizyta za 15 dni. Tak daleko mi się wydaje. A z drugiej strony termin porodu już tak blisko. 🙈

 

U nas wczoraj wylewka się pojawiła w pokoju. Cieszę się i jestem tak dumna z męża. ❤️❤️❤️ Teraz tylko przeczekać te deszcze i jak przestanie padać, to czas robić dach osadzać okno, a potem to karton gips, panele, tapeta i z górki. 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

My dziś po wizycie . Pierwsze Ktg zaliczone 36t4d dziś. USG wszystko w normie (wody , łożysko) Mała waży 2762 g więc póki co od moich cukrów dużo nie przybiera . Lekarz mówi że będzie troszkę mniejsza ale bardziej będę się martwiła jak by miała być dużo za duża . Następne Ktg za tydzień a dziś dala popalić na Ktg tak szalała strasznie że brzuch mi na wszystkie strony latał 😂😂😂GBS pobrany do końca wizyty już wiedzialam że wynik ujemny bo lekarz robi na miejscu jak test ciążowy . Jeszcze pobiegłam po wizycie poszukac sweterka małego bo w razie co nie mam żadnego malutkiego żeby ubrać ale dorwalam też w hm komplecie letni 🙊Pokrowiec na przewijak i muślinowy pieluszki . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzień dobry miłym Paniom ❣ może za szybko. Może trochę malutki Ale najwspanialszy na świecie Jasko.

W środę byliśmy w dwupaku u Pani Doktor. Okazało się że Orzeszek jest mały. Trochę nawet za mały. W czwartek trafilam  na obserwację A wczoraj zakończyliśmy pewien rozdział przez cc 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...