Skocz do zawartości

Czerwcówki 2021🤰 | Forum o ciąży


Lilla

Rekomendowane odpowiedzi

@Polcia27 u nas też Staś się pręży i postękuje. Zastanawiam się czy to nie  po mleku które sobie dolewam do kawy. Kupiłam dzisiaj mleko bez laktozy i zobaczę czy będzie lepiej. 

Na odparzenia używam Sudocremu. Stasiowi odparzyły się lekko pachwinki i po Sudocremie szybko przeszło. 

Edytowane przez elvi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Polcia27 u nas jeszcze gorzej - potrafi mi się przy piersi nagle wydrzeć, a potem tak samo nagle uspokoić, czasem ewentualnie odbicie pomoże. Przez sen okrutnie też kwęka. Położna dzis właśnie jak jej o tym opowiedziałam to kazała cały czas kłaść go na brzuszku, nawet do spania (ale tak to tylko w dzień będę robić) i właśnie przepajać wodą w razie potrzeby. Po jej wyjściu położyłam go tak w trakcie spania i spał całkiem spokojnie - coś tam pojęczał też przez sen, ale mniej niż na pleckach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja też się napręża i postękuje robiąc kupkę czy siusiu czasem też, ale też słyszę, że to normalne. Sam fakt załatwiania się na leżąco nie ułatwia sprawy. 

A co do mleka @elvi laktoza to cukier, a maluszkom jak już to będzie szkodziła kazeina czyli białko mleka krowiego, więc przejściem na mleko bez laktozy nic nie zmienisz😉 ja też się troszkę brzuszkiem zaniepokoiłam, a jak podpisywałam deklarację w przychodni, akurat wyszła pediatra i mówi żeby właśnie nie pić w ogóle mleka nawet do kawy, ani innych nabiałowych produktów, no więc też popróbuję i wróciłam do mleka owsianego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas poprzednia noc była straszna właśnie ze względu na prężenie i stękanie, ale jak mały puścił bączka, albo zrobił kupkę, to spał dalej spokojnie. Akurat miałam wczoraj wizytę u położnej i powiedziałam, że tak słabo spał w nocy, bo go męczyło... To powiedziała, że to etap rozwoju układu trawiennego. Dziecko z noworodkowego załatwiania się bez problemu, gdzie nie musiało się trudzić i wszystko przelatywało przez nie, zaczyna ćwiczyć zwieracz, a więc zaciska i rozluźnia. I jeśli po rozluźnieniu i np. zrobieniu kupki jest ok, to jak najbardziej jest to normalne. Ale kazała też się do tego przyzwyczaić i obserwować maleństwo. 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas od 3 dni jest jakaś masakra… Franek nie chce spać, zasypia na 5-10 min, a dopiero jak naprawdę się zmęczy to uśnie na dłużej. Do dzisiaj było okej w nocy, płacz zaczynał się dopiero nad ranem, ale parę godzin temu mieliśmy istny armagedon. No tak się maleńki rozpłakał że w ogóle nie szło go uspokoić… 

położna kazała iść skonsultować to zachowanie z pediatrą gastrologiem i byliśmy dzisiaj rano - stwierdził że to kolka. Zapisał debridat i właśnie w razie takich ataków płaczu lek robiony w aptece. Zobaczymy czy to coś da, mam nadzieje bo szkoda mi dziecka jak się tak męczy no i sama chodzę już jak na rzęsach od tego niespania 🙈

Franek waży już 4,7 kg i lekarz stwierdził że dużo przybrał, więc jutro jak będzie położna to muszę z nią porozmawiać o karmieniu, bo nadal karmie i piersią i mm. Tyle że w piersiach mam już więcej pokarmu, chociaż jak ściągałam laktatorem to i tak było niby niewystarczająco na jedną porcje. Zmniejszyłam już trochę mm, ale nie wiem czy to dobrze czy nie, więc zapytam położnej jak przyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Polcia27 och jejciu  biedactwo. Oby było lepiej. A może też właśnie takie mieszane mleczko mu nie służy? Może jak już przejdziesz tylko na pierś to się poprawi?... Chociaż reguły nie ma żadnej... No i podobno laktatorem nie wyciągnie się tyle co potrafi dziecko, może i to jest też nadzieja. Mokre pieluszki i przybieranie na wadze są wskaźnikiem, a jak widać u Was jest całkiem nieźle 😉

 

U nas za to pojawiła się wysypka jakaś. Laura ma dziś dwa tygodnie i od wczorajszego wieczora ma takie kropeczki na całym ciałku. Wykąpałam ją w krochmalu dzisiaj, zobaczymy. Położna pytała czy czegoś nie jadłam innego, to tylko sok pomarańczowy mi przyszedł do głowy, bo ze dwie szklanki wypiłam. Mówi żeby w kali kąpać i poobserwować. Eh no nie ma lekko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja musze się pochwalić 🙂 my od 3 dni juz tylko i wyłącznie na moim mleku 🙂 zawzielam się i aby rozkręcać laktacje pilam bawarki i herbatki laktacyjne oraz regularnie odciagalam mleko laktatorem co 3h 20 minut i poszło 🙂 ja mam właśnie wrażenie ze moj laktator wysysa wszystko do ostatniej kropli a Nadia popije i przysypia przez co nie wydoi wszystkiego...

Patrzcie jak to zleciało - niedawno rozmawialysmy jak sie czujemy w ciazy a tu juz dyskusja jak sie maleństwa czują... :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gucia23tak😃meldujemy się z Kornelią... Urodziłam we wtorek 29go...byla to cesarka na życzenie w 41tc...lekarz twierdził ze mam niedojrzałą szyjkę i minimalne rozwarcie a dziecko ponad 4kg... Kazał przyjść w srode na wywołanie... Bałam się że coś pójdzie nie tak i zdecydowałam się na cc...we wtorek na izbie okazało się że mam 4cm rozwarcia... Gdybym o tym wiedziała nie poszłabym na cięcie ale już miałam załatwione.... A dziecko nie było takie duże bo miało 3880 więc spokojnie bym urodziła ale trudno... Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło... Jesteśmy w domku od wczoraj... Miałam jeszcze nawał pokarmu i też było ciężko ale chyba wychodzimy na prostą... 😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewelinaaa31 gratulacje, doczekałaś się 🙂

 

U nas leci trzeci tydzień, tak dzień po dniu... I mam wrażenie, że dzień po dniu coś jest inaczej 😄 śpimy póki co głównie na brzuszku w ciągu dnia, bo inaczej nie zasypia prawie w ogóle, w nocy śpi że mną, ostatnio po ledwo przespanej nocy już go nawet nie próbuję odkładać 😅 może dziś się porwę, zobaczymy. Aczkolwiek karmię na leżąco i nim zdążę się zastanowić czy, śpi na tyle mocno, żeby go odłożyć, zazwyczaj sama już śpię 😄

Mam wrażenie, że coś jest na rzeczy z tym co @Klaudiuszka4 napisała o dojrzewaniu układu pokarmowego - Młody nie śpi na plecach bo strasznie się spina i wierci do każdego bączka, na brzuszku odchodzi trochę wiercenia to i sen spokojniejszy. W poniedziałek idziemy do pediatry to też jej o tym wspomnę, zobaczymy co powie. 

 

Dziewczyny, a jak dzieciaki śpią w nocy z wami to nakrywacie się jakoś razem? U nas zazwyczaj było tak gorąco że spaliśmy bez przykrycia, ale dziś zrobiło się chłodniej to bałam się nakryć powyżej pasa żeby Krzesiowi głowy nie przyrzucić. 

 

Czasem mam wrażenie, że jak to kiedyś ktoś określił "tonę we mgle własnej niekompetencji" 😋

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja śpię ze Stasiem. Jak były upały to spaliśmy razem pod dużą pieluchą muślinową do spowijania. Teraz jak zrobiło się trochę chłodniej to śpimy pod kocem powleczonym w poszewkę. Nakrywam nas tylko do pasa bo faktycznie boję się wyżej przykrywać Stasia. 

Edytowane przez elvi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie z innej beczki 

Zbliża się termin wizyty kontrolnej po porodzie i tak mnie naszły myśli, czy wypada coś dać lekarzowi za prowadzenie ciąży? Ja do swojego chodziłam pół na pół prywatnie i na NFZ. Nie wiem jak się zachować, czy wypada coś mu zanieść w podziękowaniu, jeśli tak to co..? 

Z jego opieki jestem zadowolona, mimo że nie przyszedł w odwiedziny jak urodziłam, ale  napisał gratulacje smsem 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klaudiuszka4 no faktycznie na pewno nie łatwa jest taka zmiana środowiska, muszą się biedactwa przemęczyć i dostosować, ale po załatwieniu widać, że ulga, oby poszło bez większych przebojów. 

 

@Gucia23 super, oby tak dalej😊

 

@Ewelinaaa31 och gratulacje 🥰 ja jestem z 29.06.😊 dużo zdrówka dla Was. 

 

@Juka92 patrz a moja prawie wcale na brzuszku nie chce, nawet na mnie nie bardzo, za to bardzo pasują jej boczki chociaż wiem, że lepiej na plecach, więc tak ją układam i jakoś już zaakceptowała😌 a i na noc ubrana jest w taki śpiworek na ramiączkach i jest w dostawce, ale jak ją biorę do siebie i czasem już nad ranem nie odkładam czy coś to ja przykryta, a ona obok w tym śpiworku. 

 

@Patrycja2701 wiesz co chyba nie. Wydaje mi się, że to ich praca i i wystarczy przy okazji wizyty wspomnieć i podziękować, ale chyba prezenty niekoniecznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewelinaaa31 🎊🎉 fajnie, że już wszystkie mamy to szczęśliwie za sobą. Niech się mała zdrowo chowa. 😉

@Juka92 u nas młody nie śpi na brzuchu. Generalnie kładę go w ciągu dnia i zanim się zezłości to trochę poleży. Wczoraj na wersalce ze złości tak się prężył, że próbował się przewrócić i w sumie niewiele mu brakowało, gdyby nie oparcie obok. 🙈 Ja mam kołyskę przy łóżku i najczęściej jest tak, że jak wieczorem już zaśnie to odkładamy do kołyski. Ale ostatnio śpię jakoś mocniej i nie słyszę jak kwęka, jak go przy mnie nie ma. Zatem mąż wstaje, przebiera pampersa i przynosi go do łóżka. A tu obok siebie mam kokon i  w kokonie mały śpi na bodziaku krótkim a nóżki wkładam w śpiworek taki z gumką w pasie. Ale u nas jak jest chłodniej na dworzu to w domu temperatura spada do 24-25 stopni. Jak jest upał na zewnątrz to w domu do 26 dobija. 🥵

@Patrycja2701ja bym tak nie szalała. To ich praca i raczej prezenty tutaj nie są normą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Kaja dziś skończyła miesiąc, jak ten czas leci! Ale niech leci jeszcze dwa miesiące, potem niech zwolni jak problemy brzuszkowe mam nadzieję odejdą. Na początku Wit D jej nie pasowała, zmieniliśmy -bylo lepiej, po jakimś czasie więcej płakała, dostaje delicol i znów było lepiej, od tygodnia znów b. Dużo placzu- sądziłam, że tak potrzebuje bliskości bo na rączkach pasowało i bujać, bujać trzeba było (ręce myślałam że sięgają mi do kostek u nóg) i tak zaczęłam podawać sab simplex, po dniu podawania dziecko zaczęło puszczać bączki,  śpi dłużej i nawet poleży sama jakąś chwilę! Jestem zachwycona, że coś pomaga choć trochę bo już byłam na skraju załamania. Jeszcze nie jest jakoś super ale da się wytrzymać.  Straszą też miała kolki za dnia ale podkurczala nóżki a ta niee i to mnie myliło. 

Mi przez to noszenie wieczne Kai obniżyła się cewka moczowa, czuje się jak 30letnia kaleka. Ćwiczę i ćwiczę mięśnie Kegla, może ciut pomogło ale nie wiele. Mam się zgłosić do lekarza jak przestanę krwawić to mi dobierze jakąś kostkę do większej stymulacji mięśni. Dr stwierdził, że to od porodu dużego dziecka bez nacięcia. 

@Patrycja2701co do prezentu- jestem na nie 😉

@Ewelinaaa31gratulacje 🎉

 

Ps. Dodałam zdjęcie mojej kluski ale czeka na zatwierdzenie 🥴

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Katarzynaa ale fajny śmieszek z Jasia😊

 

@Kociara jejku biedne męczycie się obie, żeby tylko szybko przeszło. Fotki jeszcze nie ma, ale dopiero zobaczyłam poprzednie, jakież Kaja ma długie ciemne włoski 😍

 

A powiedzcie dziewczyny, bo tak na dzieciach się skupiamy, jak Wy się czujecie? Dochodzicie już do siebie? Psycha się trzyma? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psychicznie chyba dopiero teraz zaczynam dochodzić do siebie..

Kiedyś poszlabym do psychologa. Teraz nie ma na to czasu.  Oszalalam. Wszystkie cudowne rady ciotek i babć. Jakbym dziecku krzywdę robiła. Nie przespane przeplakane noce nad dzieckiem które nie wiadomo czemu płacze. Walka o laktacje. Dwa pobyty z Jasiem w szpitalu. 

Dbajcie o siebie. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzesimir skończył dziś miesiąc 🙂 walczymy z brzydką kupą, póki co położna kazała probiotyk dać, zobaczymy czy będzie jakiś efekt. Mały jest ostatnio często marudny, zastanawiam się czy to nie kolki, ale chyba się jeszcze nie kwalifikuje. Póki co kołyska i smoczek (jestem wyrodną matką, poddałam się, Młody ma bardzo silną potrzebę ssania), a od czasu do czasu chusta, ale to na razie na krótkie drzemki bo odkładany się budzi, a jak za długo noszę chustę to zaraz brzuch czuję. 

 

Co do mnie, to fizycznie jest w miarę ok, ostatnio zauważyłam tylko, że muszę siusiania pilnować, bo pęcherz przypomina o sobie jak już jest prawie przepełniony. Psychicznie za to jest średnio - tak na codzień czuję się ok, ale ledwo Młody dłużej płacze, przeczytam coś smutnego, albo usłyszę komentarz, który mi się nie spodoba to zaraz mam łzy w oczach, kompletnie nad tym nie panuję. 

 

@Katarzynaa musimy chyba pamiętać, że niezależnie od tego jak sobie radzimy, jesteśmy najlepszymi mamami 🙂 i trzymam kciuki za was, żeby już wszystko było ok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas już zaraz 2 miesiące 🙈 brzuszek jakby mniej dokucza, przynajmniej nie ma takiego płaczu jak wcześniej był. Chociaż pręży się nadal srogo i czasami coś przy tym kwęka. 
Co do psychiki - jest różnie, raz lepiej raz gorzej. W szczególności jak płakał. No i nie wiem czy mogę mówić o jakimś sukcesie bo chyba jeszcze za wcześnie ale przeszliśmy tylko na kp. Była położna na ostatniej wizycie, zważyła go, przybiera na wadze super więc musi się najadać.  Ale te początki były mega trudne. Jakoś tak sobie wbiłam do głowy że muszę karmić piersią i koniec. Więc i początki psychicznie były ciężkie. Ale na szczęście już jest dużo lepiej 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...