Skocz do zawartości

Czerwcówki 2021🤰 | Forum o ciąży


Lilla

Rekomendowane odpowiedzi

Hejo 🙂

Wiadomo, że każde dziecko jest inne i że dziecko to nie robot. Mimo wszystko chyba wszystkie chcemy, żeby się dobrze rozwijały, a sen jest jedną z ważniejszych rzeczy. To moje pierwsze dziecko i chciałabym po prostu być pewna, że śpi, tyle ile mu trzeba, że nie przeginamy w dzień i w ogóle. 

Śpi praktycznie tylko na brzuchu (na plecach okropnie się wierci i przez to budzi) i ze smoczkiem zasypia praktycznie sam 🙂

 

Co do ulewania zdarza nam się rzadko, w niewielkiej ilości. @koty koty a pediatra coś wam na to powiedział? 

 

Za to czkawki mamy prawie codziennie, czasem kilka razy. Jest trochę lepiej jak go porządnie odbiję, ale to też nie zawsze działa. 

@Kociara a jak było na weselu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Juka92na weselu Kaja się darła cały czas a była tylko chwilę. W kościele oczywiście kawałek diabła z niej wyszło 💩💩, zaczęła płakać na przysiędze 🙆 więc pędem uciekłam z nią na dwór, przebrałam i dziecko wyczuło trochę miejsca w żołądku do uzupełnienia i cholera żadnej ławki koło kościoła nie było! Karmiłam na stojąco, byłam już wykończona. Na weselu też ciągły 😭, fakt bolał ją brzuszek. Najciekawsze było to, że jak płakała to stawała się niewidzialna bo nikt się nie kwapił żeby ją wziąć na ręce a na poprawinach była grzeczna to każdy ją brał nawet jak cicho w wózku leżała 😡 o 19 ją odwiozłam do domu (w wesele) wykąpałam, uspalam i już o 22 byłam z powrotem 😁 ze starszymi byliśmy do 3 w nocy ale nie wybawiłam się (już nie miałam siły po noszeniu małej) nie najadłam i nie napiłam 😅 więc jak dla mnie tragedia, no ale dzieci się wybawily 🙂 za to w poprawiny odpoczęłam ❤️ dopiero jak mieliśmy wracać był ból brzuszka ale szybko udało się zrobić 💩 i już było dobrze. 

 

W środę wyjeżdżamy nad morze, znów mam stresa co to będzie bo mała nie lubi jeździć 😬 ciekawe ile czasu nam zajmie przejechanie trasy z wyjcem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To miałyście przeboje 🙂 Ja kościoła akurat się nie boję, mamy już wprawę i postaram się go podkarmić przed wyjazdem na ceremonie i powinno być ok. Kupy ostatnio strzela przy jedzeniu 😂 Bardziej boję się sali, bo on jeszcze sporo śpi w ciągu dnia (3h minimum i rzadko wytrzyma więcej niż 2h przytomności, a na sali nie będzie warunków do spania. Na noc zostajemy na miejscu chyba, mamy pokój a szwagierka ze szwagrem zgodzili się z nim posiedzieć jak zaśnie wieczorem. Ja pewnie też koło północy odpadnę, a  będę się lepiej bawić wiedząc, że jakby coś się działo to jestem blisko.

 

Domyślam się, że próbowaliście ją zajmować książeczkami kontrastowymi czy zabawkami na pałąku fotelika? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, najbardziej jednak pomaga trzęsienie pękiem kluczy 🤣 książeczki ma w nosie. W ogóle w samochodzie nie lubi. Trzecie dziecko a pierwszy raz taki egzemplarz 😅. Odkryłam, że nie lubi mieć daszku fotelika nad głową ale jak słońce świeci to też źle, no nie dogodzisz. Wydaje mi się, że też wyczuwa mój stres, a mnie ogarnia panika jak mamy jechać dalej niż 15km..

 

Polecam ci kupić słuchawki wygłuszające na impreze, my nie mieliśmy bo za późno się o nich dowiedziałam. 

 

Dziś mała spala ciągiem 10godz, zrobiła 💩 i mam całkiem inne dziecko. Jak miło jak ją nic nie boli ❤️ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kociarajak Ty to robisz że Ci dziecko tyle godzin śpi?😃 Karmisz piersią czy na modyfikowanym jest?

Mój na piersi, i póki co jego rekord to 5h w nocy, dzisiaj od 1 do 6 spał 💪a tak to jak usnie wieczorem to wstaje za 3 godziny, później za 2 i co godzina do rana aż ja sama się zwleke z łóżka 😉

 

Czy to jest normalne że dziecko zadziera głowę do tyłu i patrzy się tak jakby w sufit? Bo obczytałam się ze to wzmożone napięcie mięśniowe 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie, apropo karmienia w nocy - karmicie "na śpiocha" jak same się kładziecie? Krześ wprawdzie nakarmiony ok 19-19:30 śpi przynajmniej do północy, czasem do trzeciej. W pierwszym przypadku zalicza jeszcze karmienie koło 5, w drugim śpi do rana, czasem ewentualnie go trochę smoczkiem oszukam. Zastanawiam się czy gdybym karmiła go jeszcze o tej 22 to czy spałby do rana, tylko szkoda mi go budzić. Ale u nas też jest ciekawy przypadek bo za szybko przybierał i kazali mi wydłużać czas między karmieniami, także staram się nie karmić częściej niż co dwie godziny, zazwyczaj wychodzi 3, czasem z hakiem. Krzemcio nie protestuje, więc chyba jest ok, ale też mam bardzo tolerancyjne dziecko 😄

 

Co do wyginania się, to najlepiej skonsultować się z fizjoterapeutą - u nas też tak czasem robi, kazała go nosić bardziej zgiętego i w razie czego ramieniem go poprawić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Katarzynaa@Kociara@Juka92@Magdalena.B Dzieki Dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. U nas sukces, nie karmie juz malego w wannie 😅 Nadal ulewa duzo i czesto, ale juz nie ma wymiotow i mleko nie wraca pod cisnieniem na prawo i lewo. Lekarze rozkladaja rece, mowia, zeby sie nie przejmowac, bo przybiera na wadze poprawnie. Tak wiec juz sie rzeczywiscie troche mniej martwie, chociaz w codziennym zyciu jest to wyzwanie. Kapiele co kilka godzin, praktycznie co posilek i ulewanie zmiana ubranka, wszedzie podklady i pieluszki tetrowe. Tak jak pisalyscie, ma ponoc minac po 3 miesiacu zycia. Czekam na to, jak kiedys na porod 🤪

 

@Kociara@Patrycja2701@Juka92 Ja nie karmie nigdy na spiocha. U nas ostatnie karmienie wieczorem jest ok. 21:30. Potem Milus budzi sie o 1:30 i nastepnie o 5:00. Wydaje mi sie to czesto, ale ja mialam plytni sen jeszcze nawet przed ciaza, nigdy nie udawalo mi sie przespac calej nocy ciagiem. Teraz przynajmniej moje pobudki maja jakis sens 😆 I tez sie pocieszam, ze skoro czesto je, to znaczy ze je mniej na raz, a jak je mniejsze porcje, to mniejsza szansa, ze zwroci, co zjadl 😆

 

Tak jak czytam, co pisze, to wychodzi na to, ze u nas zycie kreci sie wokol ulewania i wymiotow 🤪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patrycja2701karmię piersią 😉 o 19 kąpie, cycujemy do 20- 20;30. Koło 22 przekładam do łóżeczka i śpi na brzuszku co najmniej do 4:30, czasem do 6:30. Może to przez spanie na brzuszku? Albo przez to, że całe dnie prawie nie śpi i się drze? Albo przez to, że jak była jeszcze w brzuchu to też noce przesypiała bo nie kopala wcale, nie wiem ale jestem przeszczęśliwa bo po takich ciezkich dniach mogę się w nocy zregenerować

@koty kotynawet nie chce myśleć przez co przechodzisz 😔 i tak dobrze, że już lepiej. A dajecie syrop zagęszczający? 

 

Kaja od wczoraj ma bóle brzucha znowu + humor "bez kija nie podchodź" wieczorem się załatwiła więc zaczęła gadać i się uśmiechać ale krótko bo matka przeciągała z karmieniem więc wrzeszczała na mnie co chwilę 😈 ale muszę jej wydłużać przerwy trochę bo pulpet z niej nieziemski się robi. Wystarczy, że z rana na cycu ciągle wisi (po przerwie nocnej rozumiem jej głód) ale w dzień muszę ją zagadywać ostro żeby wytrzymała 2,5h

A mierzyłam ją ostatnio i mierzy już 65cm czyli urosła już 6cm w 10tyg, a wasze bobaski ile urosły ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kociarapowiem Ci, że podziwiam wytrzymałość Twojej córki 😄 ja wczoraj w związku z faktem, że Krześ miał dobry dzień, odpuściłam mu ostatnia drzemkę (kładę go zazwyczaj o 17:30 - 18 na pół godziny-godzinę, wiem że śmiesznie, ale jemu tak odpowiada 🙂 ), to przy karmieniu zasnął mi po 5 minutach jak kamień, no zwłoki normalnie, dawno już tak nie spał. Za to obudził się po godzinie, żeby dojeść 😂 Myślałam, że jak był tak zmęczony to pośpi dłużej w nocy... A gdzie, o 1 pora na jedzenie była 🙂

Nasz też jest duży chłopak stąd jak wyżej - mocno pilnuję przerw między karmieniami... Ale dalej rośnie jak głupi 😄 Dziś po przeczytaniu Twojego postu go zmierzyłam... I wyszło mi 68cm 😮 ale średnio w to wierzę, bo pomijając niektóre body, to wciąż bez problemu wchodzi mi w ciuszki na 62. Co nie zmienia faktu, że będę musiała powoli dokupić ciuchów na 68 😄

A, i dzięki za wspomnienie o tych nausznikach - zakupiłam 🙂

 

Co do spania - generalnie myślę, że spanie na brzuszku dużo daje. Aktualnie nie jestem w stanie uśpić Krzemcia czy odłożyć na plecy (wyjątkiem jest wózek), bo od razu zaczyna tak się kręcić, że się budzi. Jeszcze w rożku jak go zawinęłam czasem w nocy to tak spał, ale i tak się wiercił, więc mu odpuściłam i zaczęłam go po odlozeniu od razu na brzuszek przekręcać i tyle. 

Druga rzecz, to ilość snu w dzień - nasz syn ewidentnie potrzebuje sporo pospać, ale nie wpływa to na sen w nocy, inaczej pewnie próbowałabym skracać drzemki w dzień. 

 

@Patrycja2701 a nie przysypia Ci za wcześnie przy karmieniu w nocy i niedojada może? Ewentualnie może faktycznie za dużo snu w dzień? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm sprawa jest taka że Wojtuś przysypia prawie przy każdym karmieniu. 😄Czasem jest tak że jak go odłożę to zaraz wstanie, a czasem pośpi i godzinę albo dłużej . Nie patrze na zegarek 😉W nocy je dużo lepiej i dłużej niż w ciągu dnia więc wydaje mi się że bardziej się najada, a mimo wszystko wstaje tyle razy 🤷‍♀️

Na brzuszku zaś się denerwuje jak go położę więc spanie w tej pozycji nie wchodzi w grę 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku podziwiam Wasze maleństwa, że śpią na brzuchu. Moja kompletnie nie chce. Ani spanie, ani zabawa na brzuchu jej nie odpowiadają. Kombinuję jak mogę i książeczki i lusterko i ja się kładę tak żeby mnie widziała, no kilka sekund poleży, może minutę, tak że akurat zdążę zrobić zdjęcie i za chwilę płacz 🙈 na mnie spoko, na nodze też, na leniwca noszona lubi, przerzucona przez ramię tak samo i głowę bardzo ładnie trzyma, ale no na brzuchu sama za nic... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

My walczymy, żeby Krzemcio zaczął wkładać obie rączki do buzi, a nie tylko jedną 😛 samo wkładanie rączek to ponoć normalny etap, także z samym tym nie wojujemy, ale upodobał sobie lewą, prawdopodobnie za długo odkładaliśmy albo nosiliśmy go w jedną stronę... Ale miejmy nadzieję, że uda się to wyrównać za chwilkę 🙂

Kombinuję też ciut z drzemkami - to dziecko w łóżeczku i że smoczkiem to mogłoby spać nie wiadomo ile, serio 😄 ciekawe czy mu się to kiedyś odmieni, na razie cieszę się, że ze smokiem zazwyczaj zasypia raz dwa. 

Zmieniamy już powoli ciuszki na rozmiar 68, przede wszystkim body, bo w resztę jeszcze w miarę wchodzi. 

Co do wymiotów - u nas się czasem uleje trochę przy odbijaniu, ale wymiotami bym tego nie nazwała. Myślę, że jeśli nie widać żeby dziecko się męczyło i dobrze przybiera na wadze, to nie ma się co martwić. 

Ja zastanawiam się z kolei czy nie karmię Młodego za rzadko, ale się nie domaga, a jak próbuję mu wcisnąć w połowie dłuższej przerwy to zazwyczaj je na zasadzie "dobra, dałaś to coś tam zjem" 😛 fakt faktem pediatra mówiła ostatnio żeby się nie przejmować, bo przybiera ładnie, ale i tak się zastanawiam. W nocy w ogóle w zasadzie go dobudzam na kamienie, bo on się wierci, ale zamiast zacząć się drzeć, to dobiera się do rąk 😄 dopiero jak dam mu pierś to okazuje się, że w sumie faktycznie dziecko głodne 🙂 cóż, zobaczymy przy kolejnych szczepieniach jak przybiera i najwyżej wtedy będę się martwić. 

 

Pozdrawiamy z Krzesimirem, wrzucam go do klubu 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dusia_dd nasz to też straszny śliniak, jak go nosze w chuście to potem mam cały dekolt mokry 😄 ciekawa jestem co będzie jak mu żeby zaczną iść 🙈 zazdroszczę trochę kruszynki, nasz miał 6,5 kg na ostatnim szczepieniu, teraz pewnie będzie miał już koło 7 i coraz ciężej się go nosi, pół biedy, że nie trzeba go nosić do spania.

 

Miałam pytać, jak u was z ciemieniuszką? Któreś z dzieci ma? Krzemcio ma taką delikatną, stosujemy preparat i zostało mu już tylko troszkę 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, to że biorą raczki do buzi nie oznacza głodu, odkryły że je mają to badają co to jest, niedługo wszystko z tego powodu będzie lądowało w buzi. A ślinienie, bo ślinianki ruszyły, a jeszcze nie potrafią tak łykać plus otwarta buzia, bo rączki w niej i mamy potop😂 

Laura też tam czasem coś uleje, głównie rano. W nocy w zasadzie dwa karmienia, pierwsze po 4-5 godzinnym spaniu, potem 3 godziny spania i znów karmionko i potem tak po 2-3 godzinach już nad ranem.

Też wchodzimy po mału w 68 głównie z pajacykami. A w środę w niecałym 12 tygodniu ważyła 5600 g i 65 cm. 

Ciemieniuchy brak. 

 

Powiedzcie jakich pieluch używacie? Ja ciągle szukam kompromisu między ceną a jakością😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Magdalena.B ja kupuje pampers premium care, przetestowałem na starszej córce ze nie odparzają, śpi w nich całą noc dosłownie od 19-7 rano, tak samo Wojtek teraz jak się budzi to tylko cyc a pieluszka do rana wytrzymuje. Tylko musza być te premium bo sleep and play z pampersa młoda odparzylo i strasznie się ciągnęło to z nami (nikomu nie życzę) rana aż do krwi i płacz, i pomogło tylko wietrzenie tylka.
Fajne promocje są na Allegro można je tanio dorwać. Chusteczki tez pampers bo tez okazyjnie wychodzą i dają radę nawet przy dużych kupach  - chociaż wtedy to idę pod wodę 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My kupujemy albo pampers, zależnie które uda się dorwac na promce, bo w sumie wszystkie były spoko, albo ostatnio z Dady też się sprawdzają. Lupilu były ok, ale zapięcia nas denerwowały, bo kiepsko się je otwierało przy zakładaniu.

Z pampersem mam jedno zastrzeżenie - active baby zdarzało mu się w nocy przesikać, ale może to ja też nie dopięłam dobrze, nie wiem. 

Chusteczki od początku z Hipp, teraz będziemy testować inne, bo podostawalismy w prezencie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...