Skocz do zawartości

Lipcóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


nika31

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, RiriLala napisał:

Hej, odebrałam właśnie wyniki testu PAPP-A i bHCG i lekarz oznajmił, że są zle i niepokojące oraz że ryzyko wystąpienia wad genetycznych zwiększyło się kilkaset razy w porównaniu do samego USG, ryzyko to w tej chwili 1:4.....

Jestem załamana....

I właśnie dlatego ja co do testy paap mam wątpliwości czy robić

Te badania są tylko statystycznie ujmowane

Nie ma pewności nigdy czy urodzisz zdrowe czy chore dziecko póki się nie urodzi

Polecam Ci aby podejść do sprawy na spokojnie

Po pierwsze to były pierwsze badania prenatalne

Przed Tobą jeszcze jedno lub nawet dwa po drugie to nadal jest tylko statystyka

Nie martw się na zapas

Pozdrawiam

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RiriLala napisał:

Hej, odebrałam właśnie wyniki testu PAPP-A i bHCG i lekarz oznajmił, że są zle i niepokojące oraz że ryzyko wystąpienia wad genetycznych zwiększyło się kilkaset razy w porównaniu do samego USG, ryzyko to w tej chwili 1:4.....

Jestem załamana....

A możesz podać jakie dane Ci wyszły? Ja też odebrałam wyniki, ale do ginekologa idę dopiero 25.01... I sama nie wiem czy one są ok, czy nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RiriLala napisał:

Hej, odebrałam właśnie wyniki testu PAPP-A i bHCG i lekarz oznajmił, że są zle i niepokojące oraz że ryzyko wystąpienia wad genetycznych zwiększyło się kilkaset razy w porównaniu do samego USG, ryzyko to w tej chwili 1:4.....

Jestem załamana....

Właśnie dlatego moj gin kazal mi nie robić tych badań. Mowila,ze ze wzgledu na to ze mam rocznikowo 34 lata automatycznie ryzyko różnych chorób wzrasta i tylko się niepotrzebnie nakręcę. I ze lepiej wykonać usg prenatalne na profesjonalnym sprzęcie. Ponoć pewne są testy Sanco, ale kosztują ponad 2 tyś  wiec troche sporo. Nie martw się te przewidywania o niczym nie świadczą. Statystycznie jestes w grupie ryzyka pojawienia się jakichś wad u dziecka, ale to nie znaczy ze dziecko będzie chore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Anna Kobylańska napisał:

Hej to super

Ja jestem w 12 tygodniu a prenatalne mam dopiero 28 stycznia

Na L4 Jestem od początku w związku z zagrożoną ciążą

Mdłości również mam cały czas i jeszcze zdarza mi się wymiotować

Niepokoi mnie też że mnie ciągnie blizna bo cesarkach i kuje często w klatce piersiowej

Ale jedno i drugie podobno jest normalne, bo zwiększony wzrost macicy i wszystkiego na około oraz zwiększona praca obiegu serca

Trzymaj się

 

 

Czytając twoja wypowiedź,to tak jakbym czytala o swoich objawach. Kłucie i nierówne bicie serca tez mnie niepokoiło, aż poszłam do kardiologa, ale okazało się że wszystko ok, tylko tak jak napisałaś zwiekszona objętość krwi, wzmożona praca serca i stąd te objawy. Blizna z lewej strony tez mnie ciągnie i niestety łożysko jest blisko blizny, na szczęście się w nią nie wrasta.... i oby tak pozostało. 

Mam nadzieje, ze zagrożenie twojej ciazy juz minęło i wszystko jest ok. Trzymam kciuki za badania prenatalne. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Katarzyna Kiliańska napisał:

 

Łożysko u nas jest na tylnej ścianie i jak ja się cieszę z tego powodu bo to moja trzecia cesarka 😬

Ja ogólnie mam delikatną wadę zastawki mitralnej i w sytuacji silnego stresu to arytmia u mnie na porządku dziennym więc ja się aż tak bardzo akurat tymi kłuciami nie przejmuje

Zagrożenie ciąży jest póki jest krwiak

Na szczęście jest umiejscowiony poza łożyskiem

Teraz przebieram nogami z niecierpliwością na tą wizytę 28

Tak miałam co tydzień max co dwa wizytę

A teraz lekarz na NFZ mi odmówił prowadzenia ciąży twierdząc że to takieeee ryzyko i odesłał mnie na patologie ciąży z tym że do przychodni i tam się dostać graniczy z cudem

Więc poszłam do lekarza z uniwersyteckiego centrum klinicznego i on na szczęście okazał się kompetentny i przekazał mi wiele dobrych wiadomości

Trzeba filtrować to co nam lekarze mówią

Ten mój na NFZ taką dramę na około mojej ciąży odstawił że bałam się oddychać

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Katarzyna Kiliańska napisał:

Właśnie dlatego moj gin kazal mi nie robić tych badań. Mowila,ze ze wzgledu na to ze mam rocznikowo 34 lata automatycznie ryzyko różnych chorób wzrasta i tylko się niepotrzebnie nakręcę. I ze lepiej wykonać usg prenatalne na profesjonalnym sprzęcie. Ponoć pewne są testy Sanco, ale kosztują ponad 2 tyś  wiec troche sporo. Nie martw się te przewidywania o niczym nie świadczą. Statystycznie jestes w grupie ryzyka pojawienia się jakichś wad u dziecka, ale to nie znaczy ze dziecko będzie chore.

Ja tez miałam wątpliwości co do robienia tych testów pappa, ale to moja pierwsza ciąża i pierwszy trymestr miałam kiepski ponieważ był krwiak, kilka razy mocno krwawiłam i ten strach który mi towarzyszył był okropny. Dlatego też między innymi zrobiłam ten test, wyniki już są do odbioru ale wizytę mam dopiero 25 stycznia, narazie wiem tyle że są w normie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PatrycjaK napisał:

A możesz podać jakie dane Ci wyszły? Ja też odebrałam wyniki, ale do ginekologa idę dopiero 25.01... I sama nie wiem czy one są ok, czy nie...

USG było wcześniej wszystko OK,

Dzis wynik biochemiczny:

 

PAPP-A 0,48 MoM

Bardzo niskie f B-HCG 5,0ng/ml a najniższa dopuszczalna wartość to 6,9ng/ml :((((((

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Jestemwciąży napisał:

Ja tez miałam wątpliwości co do robienia tych testów pappa, ale to moja pierwsza ciąża i pierwszy trymestr miałam kiepski ponieważ był krwiak, kilka razy mocno krwawiłam i ten strach który mi towarzyszył był okropny. Dlatego też między innymi zrobiłam ten test, wyniki już są do odbioru ale wizytę mam dopiero 25 stycznia, narazie wiem tyle że są w normie. 

Idę jutro do lekarza prowadzącego to skonsultować, ale wynika z opisu badań i z tego co mówił lekarz wykonujący badanie, że należy zrobić test SANCO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, RiriLala napisał:

USG było wcześniej wszystko OK,

Dzis wynik biochemiczny:

 

PAPP-A 0,48 MoM

Bardzo niskie f B-HCG 5,0ng/ml a najniższa dopuszczalna wartość to 6,9ng/ml :((((((

 

To u mnie są jakieś inne jednostki, 

PAPPA 3,3 IU/l 

Beta HCG 28,62 IU/l 

 

Ale nie mam podanych 'norm' przy tych wynikach... Muszę czekać na wizytę u gin 😑

 

Ale Ty się nie nastawiaj na najgorsze, bo to jest tak jak mówią dziewczyny: to tylko statystyka... Ja też staram się nie nakręcać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Trzymam kciuki, żeby Twoje wyniki  okazały się fałszywym alarmem 😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Jestemwciąży napisał:

Daj znać co lekarz prowadzący powiedział. Trzymam kciuki✊🏻

Niestety dostałam skierowanie na amniopunkcję, dzisiaj będę mieć badanie. Rano pojawiło się krwawienie (dosyć obfite moim zdaniem), ale na USG nie było żadnych „uszkodzeń”, akcja serca prawidłowa itp.

Mam bardzo mieszane odczucia co do amnio, ale to jedyna możliwość w tej chwili. Trzymajcie kciuki i zdrówka życzę Wam i Waszym maluszkom
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, RiriLala napisał:

Niestety dostałam skierowanie na amniopunkcję, dzisiaj będę mieć badanie. Rano pojawiło się krwawienie (dosyć obfite moim zdaniem), ale na USG nie było żadnych „uszkodzeń”, akcja serca prawidłowa itp.

Mam bardzo mieszane odczucia co do amnio, ale to jedyna możliwość w tej chwili. Trzymajcie kciuki i zdrówka życzę Wam i Waszym maluszkom
 

Trzymaj się! Na pewno będzie dobrze, trzymamy za Was kciuki 💪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RiriLala napisał:

Niestety dostałam skierowanie na amniopunkcję, dzisiaj będę mieć badanie. Rano pojawiło się krwawienie (dosyć obfite moim zdaniem), ale na USG nie było żadnych „uszkodzeń”, akcja serca prawidłowa itp.

Mam bardzo mieszane odczucia co do amnio, ale to jedyna możliwość w tej chwili. Trzymajcie kciuki i zdrówka życzę Wam i Waszym maluszkom
 

Najważniejsze że serduszko bije. A o co chodzi z amniopunkcją?? Na czym to polega ? Nigdy o tym nie słyszałam... dla was tez zdrówka 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RiriLala napisał:

Niestety dostałam skierowanie na amniopunkcję, dzisiaj będę mieć badanie. Rano pojawiło się krwawienie (dosyć obfite moim zdaniem), ale na USG nie było żadnych „uszkodzeń”, akcja serca prawidłowa itp.

Mam bardzo mieszane odczucia co do amnio, ale to jedyna możliwość w tej chwili. Trzymajcie kciuki i zdrówka życzę Wam i Waszym maluszkom
 

Hej . Ja też miałam krwawienie. I długo plamiłam

To przez tego krwiaka. Trzymam za Was kciuki. Myśl pozytywnie. Wiem że to nie łatwo ale to jest to co możesz choć spróbować zrobić dla Was najlepszego. Pamiętaj też że krwawienie może wystąpić po każdym badaniu u ginekologa więc nie koniecznie musi oznaczać coś złego. Pozdrawiam i trzymam kciuki

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jestemwciąży napisał:

Najważniejsze że serduszko bije. A o co chodzi z amniopunkcją?? Na czym to polega ? Nigdy o tym nie słyszałam... dla was tez zdrówka 😉

To pobieranie płynu owodniowego w celu wykluczenia wad płodu

Jest to kolejne badanie po badaniu prenatalnym jeśli w tym pierwszym wyjdą jakieś nieprawidłowości. Natomiast jest to już badanie inwazyjne. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Anna Aneczka napisał:

To pobieranie płynu owodniowego w celu wykluczenia wad płodu

Jest to kolejne badanie po badaniu prenatalnym jeśli w tym pierwszym wyjdą jakieś nieprawidłowości. Natomiast jest to już badanie inwazyjne. 

Pozdrawiam

Rozumiem. Będzie dobrze trzeba myśleć pozytywnie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry lipcóweczki.

Miałam wczoraj zabieg- biopsja kosmówki. Czuję się fizycznie nienajgorzej, psychicznie....szkoda gadać. Wyniki mają być za 3-5 dni, nie wiem jak wytrwam, nie wyobrażam sobie usłyszeć złej informacji. Jeśli jednak okaże się najgorsze... jak to jest obecnie z terminacją ciąży z wadami letalnymi- czy słynna październikowa ustawa weszła już w życie? Czy konieczny jest wyjazd do bardziej liberalnego kraju, jeśli tak, to jak ma się to do wciąż trwającej pandemii i utrudnieniami z przemieszczaniem się?

Chciałabym być dobrej myśli, ale szansa na zdrową ciążę jest minimalna; przygotowuję się wiec na najgorsze. 
 

Życzę spokojnego weekendu i dużo zdrówka 

Edytowane przez RiriLala
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, RiriLala napisał:

Dzień dobry lipcóweczki.

Miałam wczoraj zabieg- biopsja kosmówki. Czuję się fizycznie nienajgorzej, psychicznie....szkoda gadać. Wyniki mają być za 3-5 dni, nie wiem jak wytrwam, nie wyobrażam sobie usłyszeć złej informacji. Jeśli jednak okaże się najgorsze... jak to jest obecnie z terminacją ciąży z wadami letalnymi- czy słynna październikowa ustawa weszła już w życie? Czy konieczny jest wyjazd do bardziej liberalnego kraju, jeśli tak, to jak ma się to do wciąż trwającej pandemii i utrudnieniami z przemieszczaniem się?

Chciałabym być dobrej myśli, ale szansa na zdrową ciążę jest minimalna; przygotowuję się wiec na najgorsze. 
 

Życzę spokojnego weekendu i dużo zdrówka 

Moi znajomi też dostali od jednego z lekarzy który od początku prowadził ciążę wyrok

Pojechali na konsultacje aż do Łodzi

Okazało się że z dzieckiem jest wszystko dobrze

Także nie polegaj na opini jednego lekarza czy dwóch

Znajdź według opinii najlepszego i z najlepszym sprzętem i zrób wszystko co się da by ustalić czy faktycznie istnieje aż tak duże ryzyko dla wad płodu

Ja wiem że nie są to łatwe chwilę i decyzje. Warto zasięgnąć opinii z różnych źródeł

Myślę że warto jednak nadal myśleć pozytywnie

Ja mam dopiero za tydzień badanie prenatalne 🙄 a wczoraj już kupiłam wózek po sąsiedzku w dobrej cenie i idealnym stanie bo nie dopuszczam do siebie myśli że mogło by być coś źle

Mam doświadczenie z różnymi lekarzami i wiem że warto znaleźć specjaliste od takich przypadków

Pozdrawiam Cię i trzymaj się jak tylko możesz 😚

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny. 😀

Dawno mnie tu nie było.🙄

Dolegliwości powoli mijają?😉

Ja dzisiaj dopiero zauważyłam że mam trochę więcej sił. I mdli mnie coraz mniej. Mam nadzieję że to co najgorsze już za mną a teraz będzie tylko lepiej.

 

 

RiriLala ja mimo wszystko trzymam kciuki że będzie dobrze.  Dobrze by było poznać opinię od różnych lekarzy.

Trzymaj się ciepło!!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny! 

Czy któraś z Was miała w okolicach 16 tyg bóle w podbrzuszu? Ja mam od dwóch dni... Boli jak w czasie okresu, ciężko wstać i usiąść 😑 zaczynam się trochę niepokoić, moja położna twierdzi, że póki nie ma plamienia to jest ok. Od dwóch dni głównie leże, bo wtedy jest ciut lepiej. Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, PatrycjaK napisał:

Hej dziewczyny! 

Czy któraś z Was miała w okolicach 16 tyg bóle w podbrzuszu? Ja mam od dwóch dni... Boli jak w czasie okresu, ciężko wstać i usiąść 😑 zaczynam się trochę niepokoić, moja położna twierdzi, że póki nie ma plamienia to jest ok. Od dwóch dni głównie leże, bo wtedy jest ciut lepiej. Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Hej. Ja jestem w 15 tygodniu i również miałam bóle w podbrzuszu tak od 13tygodnia. Teraz trochę mniej czuje ale czasami czuje bóle raz po prawej raz po lewej stronie. Tez miałam różne myśli a wizytę mam dopiero 25 stycznia. Na ostatniej wizycie pani doktor kazała przyjść za 4 tygodnia, dla mnie to wieczność, wiec jęk miałam te bóle to panikowałam, chciałam wcześniej jechać żeby sprawdzić czy wszystko ok ale mąż mnie uspokajał, mówił nie panikuj bo coś wykraczesz. Wiec ja jakoś wytrwałam tym bardziej ze nie miałam plamień. To moja pierwsza ciąża wiec widocznie wszystko się tam rozciąga i zmienia, tak sobie tłumaczyłam. Jeszcze tydzień i wizyta, nam nadzieje że wszystko będzie dobrze . I wam tez tego życzę😉✊🏻 A mam pytanie ... jak u was dziewczyny z piersiami? Bo mnie w pierwszym trymestrze bolały a teraz praktycznie wcale tylko sutki są bardziej wrażliwe ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jestemwciąży napisał:

Hej. Ja jestem w 15 tygodniu i również miałam bóle w podbrzuszu tak od 13tygodnia. Teraz trochę mniej czuje ale czasami czuje bóle raz po prawej raz po lewej stronie. Tez miałam różne myśli a wizytę mam dopiero 25 stycznia. Na ostatniej wizycie pani doktor kazała przyjść za 4 tygodnia, dla mnie to wieczność, wiec jęk miałam te bóle to panikowałam, chciałam wcześniej jechać żeby sprawdzić czy wszystko ok ale mąż mnie uspokajał, mówił nie panikuj bo coś wykraczesz. Wiec ja jakoś wytrwałam tym bardziej ze nie miałam plamień. To moja pierwsza ciąża wiec widocznie wszystko się tam rozciąga i zmienia, tak sobie tłumaczyłam. Jeszcze tydzień i wizyta, nam nadzieje że wszystko będzie dobrze . I wam tez tego życzę😉✊🏻 A mam pytanie ... jak u was dziewczyny z piersiami? Bo mnie w pierwszym trymestrze bolały a teraz praktycznie wcale tylko sutki są bardziej wrażliwe ... 

U mnie to też pierwsza ciąża i też mam wizytę 25.01 😉 może trochę dramatyzujemy, ale jak człowiek nie wie czy tak ma być, czy nie to panikuje... Ja też czekam na tą wizytę jak na zbawienie ☺️ 

Co do piersi, pierwsze miesiące były okropne - ból, nadwrażliwość do tego stopnia, że ani spać, ani się umyć 😅 a teraz tylko sutki mam bardzo nabrzmiałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PatrycjaK napisał:

U mnie to też pierwsza ciąża i też mam wizytę 25.01 😉 może trochę dramatyzujemy, ale jak człowiek nie wie czy tak ma być, czy nie to panikuje... Ja też czekam na tą wizytę jak na zbawienie ☺️ 

Co do piersi, pierwsze miesiące były okropne - ból, nadwrażliwość do tego stopnia, że ani spać, ani się umyć 😅 a teraz tylko sutki mam bardzo nabrzmiałe.

Dokładnie, my z mężem się długo staraliśmy o dziecko i w końcu jak się udało miałam krwiaka i 2 miesiące leżenia w strachu, wiec każdy ból bądź skurcz daje mi powody do niepokoju. A z drugiej strony jak się czuje dobrze że nic mi nie dolega to aż dziwne dla mnie że nic nie czuję... wiec czasami miałam wrażenie że świruje 🙈  czyli ten mijający ból piersi to normalne, to dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...