Skocz do zawartości

..:: Listopadówki 2009 ::.. | Forum dla mam


Sathi_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Oglądacie może "Kuchenne rewolucje" z Magdą Gessler? 😜 Właśnie wróciłam z restauracji, którą przemieniała w Pszczynie - "Kuchnia i wino". Wystrój świetny, jedzenie wyglądało prze apetycznie (a i smakowało, choć ja wzięłam tylko słodki krem brule, a mój M placki ziemniaczane 😉). Wrócimy tam kiedyś koniecznie na obiad, kurde, bo aż żałowałam, że byłam po i nie zamówiłam co konkretniejszego. 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 730
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Hej Dziewczynki! Gratulacje dla Sandry 🙂! I dla przyszłych Mamuś.
Spóźnione życzenia urodzinowe dla LISTOPADOWYCH SOLENIZANTÓW !
Przepraszam że się nie odzywam ale jakoś na razie nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Więc tak to z tą Anglią jest szaro, zimno ,mokro. Jest pięknie ale na swój sposób. Nie potrafię jeszcze dostrzec tego piękna. Co do tęsknoty. Nie jest tak że nie tęsknie. Tęsknie. Staram sie nie myśleć to nie tęsknie. Ostatnie wydarzenia w moim życiu zrobiły ze mnie zimną postać. Tak jakoś się odbieram. Jestem zimna jak lód dlatego może mniej odczuwam tęsknotę.Myślałam ze co nas nie zabije to nas wzmocni ale nie to nie tak .
Jestem tu strasznie zagubiona z powodu języka. Czuję się jak czub. Chodze juz raz w tygodniu na język angielski ale to mało.
Dzieci mają piękną szkołę nic im do domu nie zadają. Po prawie miesiącu Ada dużo już rozumie Kacper mniej. Ada nawet już próbuje czytać książkę po angielsku.Naprawdę sporo rozumie.
Ja jak osioł siedze w domu to za dużo nie łapie. Do tego w tych stronach mają taki dziwny akcent.
Nie mogę powiedzieć że jest tu super. Że czuję sie tu szczęśliwa. Bo nie znając języka czuję się tu jak ofiara losu. Wczoraj byłam u lekarza. Tu zakładali ma karte pytali o historie chorób. Czułam się bardzo głupio lekarka patrzyła na mnie z lekką pogardą że ja nie rozumiem. Fakt że mój mąż sporo rozumie był moim tłumaczem. Ale będąc u lekarza wyczytałam z jej miny pytanie : Babo co ty tu robisz jak nic nie rozumiesz? Nie wiem co mam wam Dziewczynki pisać. Nie długo minie miesiąc a ja się jeszcze tu nie czuje 🙂Nie wiem czy w ogóle będe sie tu czuła 😉.
Podoba mi się luz tych ludzi chociaż wydaje mi się że przesadzają. Widok kobiety w piżanie chodzącej na podwórku z psem albo kobiety w szlafroku i papilotach w centrum handlowym jest dla mnie szokiem . Ale podobno do wszystkiego można przywyknąć 🙂. Czytam często co piszecie nie mogłam się tylko wziąć do napisania. Ale wybaczcie na razie jakoś nie mogę .Mam nadzieję że ten stan nicości moi minie 🙂Pozdrawiam . Buziaki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czyli Iwonko minął okres ekscytacji 😞 co było do przewidzenia 😞 myślałam że po ostatnim Naszym pisaniu może być już tylko lepiej heh,a jednak...Na marginesie idąc do lekarza możesz poprosić o polskiego tłumacza,z resztą wszędzie jak idziesz coś załatwiać i się nie czujesz na siłach to prosisz o tłumacza i nie powinno być problemu...także korzystaj z tej opcji a zapewne poczujesz się o wiele lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gosiu tak, to tam. 🙂 A ten odcinek, gdzie zamknęli tą restaurację... Strasznie mi było szkoda tej właścicielki i właśnie jej syna... 😞


Akigo taki smutek przebija z Twojego posta... 😞 😘 Załapiesz język, jeszcze trochę, to angielski nie chiński. 😉 A lekarkę może "odczytałaś" na wyrost? Jak człowiek tak sobie w głowie coś ubzdura, to potem w całym otoczeniu szuka potwierdzenia i dorabia teorii. Zresztą nie przejmuj się co ludzie obcy pomyślą, bo oni nie znają Ciebie, Twojej historii, więc co im do tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
rozwiazanie quizu 😉
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/338/siostrzyczki.jpg/][IMG]http://img338.imageshack.us/img338/9940/siostrzyczki.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Z LEWEJ STARSZA SIOSTRA - MIA A Z PRAWEJ JEJ MLODSZA SIOSTRZYCZKA TIA
kto trafil sle buziaki od obu siostrzyczek :*****
a dla przegranych nagroda pocieszenia buziak od mamy

Iwonko - przywykniesz choc moze to potrwac troche czasu - calkowicie nie przestawisz sie nigdy - nie oklamujmy sie... i nawet perfekt jezyk w tym nie pomoze... tesknota za domem, ktory stworzylas wczesniej, za rodzina, znajomymi pozostanie niestety... Tym bardziej, bedzie tobie ciezko bo juz wlasnie ten dom w PL mialas w miescie, w ktorym sie wychowalas, uczylas, pracowalas... Nam bylo moze latwije bo po ogolniaku,studia apo zniej rzucalo nami to tu to tam takie z nas wloczykije - nie zagrzalismy nigdzie miejsca na dluzej, nie mielismy obowiazku w postaci dzieci, latwo bylo podjac ryzyko zmian... Ty juz masz prawdziwy dom rodzinny od lat z trojeczka wspanialych dzieci 🙂 i mimo, ze bedzie ci ciezko odnalezc sie w tamtym swiecie to dziecaki szybko sie zaklimatyzuja i bedzie im lepiej a jak im to i tobie - zobaczysz... O jezyk sie nie martw zalpiesz z czasem nawet na placu zabaw czy tez odrabiajac lekcje z dziecmi - zobaczysz...Pomysl poniej o kuursie jezykowym na pewno jest pelno ogloszen! Staraj sie wychodzic do ludzi jak najwiecej i nie zamykaj sie w sobie...otworz sie na nowe ciekawe doswiadczenie przeciez jeszcze mloda z ciebie babeczka 🙂 Nie boj sie tych ludzi - uwiez ze jest w nich wiecej zyczliwosci i checi pomocy niz ci sie wydaje, wiecej niz w niejednej osobie z zadupiastej miesciny w PL (wiemy o jakiej mowa 😉 ) Czasem nasze opory wynikaja wlasnie z tego w jakim wczesniej otoczeniu przyszlo nam wczesniej zyc... a UK i IRL jest wszystko do gory nogami - jak pewnie zauwazylas i ludzie czesto bywaja nieco lepsi niz nam sie wydaje - musisz w to wierzyc 🙂 Zycze powodzenia i czekam na pozytywne wiesci!!! pamietaj "nie od razu Rzym z zbudowano" na to potrzeba czasu tak samo jak na stworzenie przytulnej przystani w obcym kraju :* buzialki :****
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jestem. dziewczynki dziękuję za pamięć i życzenia. impreza olka udała się świetasko!!!!


sandra wielkie gratulacje


a tak na marginesie to nie mam czasu nawet nadrobić z czytaniem postów, no ale myślę o was często.
dupki z ue jeszcze nie wypłacili mi kasy więc wściekam się strasznie bo lada chwila zacznie spływać mi sprzęt który zamówiłam a kasy brak. masakra!!!!

dziś byłam na usg. maluszek ma 12,2 tyg i jest tak ruchliwy że bardzo przypomina mi olka. według badania wszystko jest ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Olga zazdroszcze Ci tego usg 🙂 ja jestem w 5,4 tyg ale jeszcze nie byłam u lekarza, bo chec na pierwszym usg juz usłyszec serduszko wiec wybierma sie w przyszły wtorek to moze jzu uda posluchac jak bije serduszko 🙂 no a w ten piatek chce zorbic badania krwi zeby lekarzowi juz pokazac na wizycie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
leniuch napisał(a):
http://tablica.pl/nakarm-psa/?utm_source=allegro&utm_medium=email&utm_campaign=nakarm

Psiak nakarmiony. Będę zaglądać. 🙂


Olga spokojnie, tylko staraj się tam tak nie stresować, bo szkoda maleństwa! 😘


Otlesiu hi, hi, hi, na ja też bym musiała... ale najwyraźniej i tak byłam. Choć trochę. 😜
Ach, a bilans ciągle przed nami...


Byliśmy z Wiciem w galerii handlowej, specjalnie po to by mógł zobaczyć na żywo Św. Mikołaja, tego co to mu w nocy prezenty przyniósł, kiedy spał. 😉 Dzielnie na niego czekał w tłumie ludzi, taki przejęty. I jak szedł Mikołaj ze swoim orszakiem (czyt. same młode laski - pomocnice 😜) to tylko do Wicia podszedł, przystanął, popatrzył mu w oczy i pogłaskał go po głowie, buzi, tak sympatycznie! 😆 Wiciowi się podobało. A przez to, kiedy już Mikołaj wszedł na scenę i zaczął przyjmować kolejno dzieci, to sam mi się do niego pchał. Normalnie, taki terrorysta mały - rozpychał inne dzieci na boki, on idzie i już... Trzy razy go ze sceny zawracałam (bo nie jego kolej była 🙃 ), razem z jakąś właśnie mikołajkową pomocnicą. Aż mi się zaczął z bezradności ni to złościć, ni to popłakiwać... To go w końcu puszczono.... i stanął wtedy akurat jak wryty. 🤪 To podałam go do Mikołaja (by inni też nie czekali). Mikołaj go na kolana, zagaduje... a on chlipie. Tak bardzo do niego chciał i jak już się dostał to widać emocje mu puściły i się troszkę popłakał. 😜 No ale Mikołaj dał podzwonić dzwoneczkiem, dał paczkę słodyczy no i się rozchmurzył nasz Bobo. 🙂
Potem jak się go pytałam to był bardzo kontent, że był u Mikołaja. 🙂 Także warto było się w kolejce, w tłumie przemęczyć, he, he. 😜

Potem tego samego dnia jak wracaliśmy wstąpiliśmy do Lidla na zakupy - i od kasjerki dostał płytę CD - słuchowisko z dwiema bajkami. Zastanawiam się czy to jakaś akcja była, czy po prostu tak sympatycznie... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
w lidlu za wydane 50 zł 2x dostaje się płytę z bajkami.
dzis mam troszkę więcej czasu bo jestem sama z olkiem, M w trasie do białego stoku, a tu zima za oknem.

wiecie co mojemu małemu demonkowi coś dziś odbiło, zaczął walić się w głowę o krzesło aż cały był czerwony potem łapami zaczął się bić. nie wiem co go opętało. pierwszy raz taki nieznośny był.


co do mnie to śmieszne, z olkiem w ciąży chuchałam dmuchałam, tego nie piłam a to tego nie jadłam, a teraz to najlepiej opijałabym się pepsi i często coś podjadam.

HANIU JA BYŁAM na usg pierwszy raz w 5 tyg i nie było zupełnie nic widać, żółtko i pusty pęcherzyk a tydzień później po lekach ,progesteronie było już wszystko widać, serduszko i maluszka i z usg wychodził 7tyg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sathi my też chcieliśmy pojsc na spotkanie z Mikołajem ale niestety Olo am sie rozłożył. Tz tylko w sumie ma rozwolienie (walnie raz a porzadnie i caly sie pobrudzi). Ja wymiotowałam (jak nigdy do tej pory w swoim zyciu), Olo ma to (niby) rozwolnienie i Panie po mie dzwoniy z przedszkola, bo uwazaja ze to te wirus, ktory panuje u ich w przedszkolu. Wiec ja nie chodze do pracy i siedze z Olem. Niech sie wykuruje bo w przyszlym tyg Mikolaj odwiedzi ich przedszkole.
Ale przezycie na pewno super dla takiego małego dziecka 🙂

Haniu ja pierwsze usg mialam w 4-5 tyg i facet powiedzial mi ze moze jeszcze nic nie bedzie widac ale zobaczyl pecherzyk i nawet udalo sie zobaczyc serduszko jak bije.
Moi znajomi byli teraz na usg (13tc) i nie sluchali bicia serca. Lekarz im tylko pokazal ze bije i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
olga, maiha - jaaaa ale fajnie teraz cala ciaza przed wami 🙃 bedziecie tyly a ja tymczasem zrzucam zbedne kilogramy a te pozostale najwazniejsze nadzieraja sie z łóżeczka 😜
Powiem wam tak - nie liczcie, ze bedzie latwo - bo nie jest ale damy rade, prawda??? 😉
Pod koniec tej ciazy mialam juz kryzys - przez ten moj ogromny brzuch i myslalam, ze tym razem nie bedzie mi teskno za chodzeniem z brzuszkiem ale minely dzis dokladnie 2tyg i jak czytam wasze posty to juz mi troche teskno za tym stanem 😜 Ale na razie o ile w ogole nie planuje kolejnej dzidzi...

A u nas na razie jeszcze nie ma tragedii bo mam swoich rodzicow do pomocy jednak we wtorek zwijaja manatki i zostaniemy sami sobie - wtedy sie dopiero zacznie! Tym bardzije, ze moj pracuje na wieczory i kapanie dwoch niesforniakow bedzie na mojej glowie!! 🤢 Pewnie uplynie sporo czasu poki ogarne to i sie wtrybie. Przyznam sie, ze boje się 😲 Ale dam rade - musze dac!!!
A teraz zmykam spac :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć dziewuszki 🙂

Haniu daj znac jak będziesz po tym usg! koniecznie 🙃 a jak się czujesz? trzymam kciuki

Olga a Ty jak sie czujesz? który to tydzień? chyba niedługo na genetyczne się wybierasz? 🙂 🙂

Sandra ja Cię podziwiam! ja chyba bym nie dała rady! Chociaż masz dobrze, że Mia jest grzeczna 🙂 a jak reaguje na siostrę?

Sathi- no a lekarze coś Ci mowili odnośnie tych bolących okresów? jakąś diagnozę postawili czy specjalnie nie szukają przyczyny?....
Sylwester zaplanowany 🙂 fajnie macie, my to chyba znowu w domu spędzimy albo ze znajomymi i z Szymonem. Moi rodzice będą zajmowali się drugim wnuczkiem, to juz nie będę im na głowie drugiego zostawiać a mieliśmy iśc na salę.


Dziewczyny, dzięki za troskę... jeżeli chodzi o szymonka to ja juz nie wiem... :/
Tzn. napisałam Wam prawie wszystkie jego zachowania, które mnie martwią i ten stan był niezmienny od prawie roku a tymczasem jak zaczęłam szukać specjalisty, to on zachowuje się zupełnie inaczej....

Może ze mną jest coś nie tak hehehe ?

Napewno nic nie wyolbrzymialam, ponieważ te różne zachowania zauważyło kilka osób!

Jak poszłam na bilans dwulatka (waży 13kg i 90 cm) to powiedziałam pielęgniarce o tych różnych dziwnych zachowaniach i powiedziała, że to nie jest "normalne". Zaczęla pytać o różne sytuacje i wszystko niestetty nie było tak jak powinno być mniej więcej na tym etapie rozwojowym. Wzieła różne obrazki pytala go gdzie co jest, gdzie on ma nogę oczy itd i on nic nie reagował. powiedziała, że teraz muszę iść do lekarza podpisać książeczkę i żebym mu o tym wszystkim powiedziała.
Weszałm do gabinetu o wszystkim mówię a on na niego spojrzał i powiedział, żebym się nie martwiła bo wygląda na zdrowego chłopca. Jak się w*******m!!!! no szok! nawet o nic nie zapytał, nic po prostu siedział na fotelu i i ruszyć dupy mu się nie chcialo!
Jak jest chory to go bada z każdej możliwej strony, zadaje pytania itd a jak przychopdzę z innym problemem to olewka totalna 😠

Tak na marginesie to zaznaczyli, że prawidłowo chodzi, że nie koślawi stóp i inne a nawet tego nie sprawdzali! dopiero w domu przyjrzałam się temu dokładnie 😠 po co takie badanie skoro nawet sie nie przykładają do niego?!


Stwierdziłam, że poszukam specjalistów, znalazłam 3 placówki, w tym dwie prywatne, bardzo dobre bo polecali mi je jeszcze wykładowcy z uniwersytetu, którzy też pracują i obracają sie dokladnie w tym środowisku. Specjaliści, którzy należą do PTP, doświadczeni.

Jednak... z moim dzieckiem zaczęło sie coś dziać: jak zapytałam się gdzie ma oczy, uszy, zęby, brzuszek, itd (tak jak codziennie go o to pytalam) zaczął mi pokazywac za każdym razem!!!! nauczyl się dwóch nowych wyrazów! jak go poprosiłam, żeby wyrzucil papierek do śmieci- ku mojejmu zaskoczeniu podniósl papier i wyniósl do smieci!!!!!! 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🙃 🙃 🙃

Dziewczyny dla Was to może normalne ale dla mnie to radość nie do opisania 🤪
Już tyle łez wylałam, już nie chciałam czytać o różnych zaburzeniach rozwoju, bo niemalże prawie wszystko mi pasowało.


Rozmawialam z moją mamą, pytałam o to jaka bylam w jego wieku i podobno zaczęłam mowić późno, chodziłam swoimi drogami i lubiłam się bawić sama... mam mowiła, że nawet ją ciągnęłam piętro niżej do mojej koleżanki MAgdy i jak poszlyśmy tam to ja i tak często bawiłam się sama.... tego akurat mama nigdy mi nie mowiła...


Szymon wykonuje prawie każde polecenie i mam wrażenie, że nawet powoli zaczyna uczyć się zwierząt, np. próbuje naśladować dzwięki które ja wydaję- jak robi krowa? muuu i on też naśladuje.

Nie wiem co się z nim stało, dlaczego akurat teraz zaczął sie nagle rozwijać, nie wiem o co chodzi? cieszy mnie to ale nie wiem czy powinnam go najpierw obserwować czy i tak udać się do jednej z tych placówek wczesnej interwencji i diagnozy.

Przepraszam, że tyle się rozpisałam. Moja radość jest nie do opisania, tak bardzo byłam zestersowana, tak bardzo się bałam, że coś jest nie tak... z nim nie było kontaktu- nie wiem co się stało, że jak na pstryknięcie palcem zaczął sie inaczej zachowywać.

Owszem nadal jest samotnikiem z tym że pobawi się ze mną autami, razem wyklejamy książkę, nawet obejrzy ze mną ksiazki i pokazuje co gdzie jest i co najważniejsze W OGÓLE NIE UKłADA SAMOCHODÓW W RÓWNE RZĘDY!!!!!

Nie mam pojęcia, może moje prośby i modlitwy zostały wysłuchane?
Ja wiem, ze dla kogoś kto nie wierzy, może to być śmieszne i zupełną bzurą ale ja już nie mogę znaleźć innego wytłumaczenia. Dziewczyny on naprawde się zmienił! 🙂

Mam jeszcze wątpliwości co do jego słuchu czy aby na pewno jest wszystko OK. JAk do neigo mówię czasami nie eraguję a jak powiem bardzo głośno to już tak. I nie mówię przecież " niemiłym tonem" tylko głosniej. Tylko mam wątpliwości bo czasami mówię normalnie i mnie niby słyszy.
Chodzi mi o to, że miał dwa razy zapalenie ucha. A wiem, bo czytalam na ten temat, że po zapaleniu ucha dzieci mogą słabo slyszeć ( nie wszzystkie oczywiście) i dlatego nie rozwija się u nich mowa, nie uczą się szybko, bo nie slysza dobrze.


A moja znajoma opowiadała mi, że jej kuzynka mieszka w stanach i jej córka nic nie mowiła, nie reagowała i inne- specjaliści powiedzieli, ze to autyzm, szukała dalej, bo jej mama podsuneła jej pomysł, że to moze coś ze słuchem jest nie tak.
Co sie okazalo, dziecko po kilkakrotnym zapaleniu ucha prawie nic nie slyszało, to nic sie uczyło i nie komunikowało. Zrobili jej operację, miała już prawie 3 lata i na początku jak sie wybudzila z narkozy to zlapaal się za uszy, bo nagle tak glośno i wyraźnie wszystko słyszała.

W tym roku przylecieli z tą małą na wesele mojej znajomej i wszystko juz jest dobrze...

Jeszcze raz przepraszam, że się rozpisalam 😜

Jestem taka szczęśliwa 🙂
miłego dnia dla wszystkich 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Olga, he, he, podobno tak bywa, że pierwsze wychuchane od samego początku, a kolejne już mniej stresujące... No ale co ja tam wiem. 😉 Ale z podjadaniem może przystopuj na tyle, by nie poszło gdzie nie trzeba. 😜
Zerknęłam potem na stronę Lidla i widzę, że promocja. 😉 Fajna sprawa, będzie miał jak podrośnie, bo póki co na takim z płyty gadającym głosie średnio się skupia. 😜


Leniuszku buziaki i zdrówka dla Olka! :*
To na pewno wirus, ostatnio dookoła zauważyłam, ze panoszy się coś na kształt grypy żołądkowej. 🥴


Mamma-mia dokładnie tak - dasz radę! Jesteś dzielną kobietą! Trzymam kciuki, abyś szybko sobie wszystko jak najlepiej zorganizowała! :*


Beatko każde dziecko ma swoje tempo rozwoju... Może Szymek naprawdę nie jest po poprostu podręcznikowym dzieckiem, że wtedy a wtedy robi to i to - ale jak widzisz w pewnym momencie to łapie! 🙂 Czasem naprawdę warto rzucić książki i porównania w kąt. No i skoro Ty też jako dziecko zachowywałaś się podobnie, a przecież zdrowa jesteś, to widać tak już macie... 😉
Ale wierzę, że stresu się najadłaś nie mało. 😞 :*
Z tym słuchem to bym sprawdziła, choćby dla świętego spokoju, jeśli jeszcze ta kwestia Cię drOlga, he, he, podobno tak bywa, że pierwsze wychuchane od samegbo początku, a kolejne już mniej stresujące... 😉 Ale z podjadaniem przystopuj na tyle, by nie poszło gdzie nie trzeba. 😜
Zerkłam potem na stronę Lidla i widzę, że promocja. 😉 Fajna sprawa, będzie miał jak podrośnie, bo póki co na takim z płyty gadającym głosie średnio się skupia. 😜


Leniuszku buziaki i zdrówka dla Olka! :*
To na pewno wirus, ostatnio doookoła zauważyłam, ze panoszy się coś na kształt grypy żołądkowej. 😞


Mamma-mia dokładnie tak - dasz radę! Jesteś dzielną kobietą! Trzymam kciuki, abyś szybko sobie wszystko jak najlepiej zorganizowała! :*


Beatko każde dziecko ma swoje tempo rozowju... Może Szymek naprawdę nie jest po porstu podręcznikowym dzieckiem, że wtedy a wtedy robi to i to 0 ale jak widzisz w pewnym momencie to łapie! 🙂 Czasem naprawdę warto rzucić książki i porównania w kąt. No i skoro Ty też jako dziecko zachowywałaś się podobnie, a przecież zdrowa jesteś, to widać tak już macie... 😉
Ale wierzę, że stresu się najadłaś nie mało. 😞 :*
Z tym słuchem to bym sprawdziła, choćby dla świętego spokoju, jeśli jeszcze ta kwestia Cię męczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zapomnialam dodać ASIU, że ta akcja nakarm psa jest świetna!!!

Dziś rano po tym jak zawiozłam Szymona do przedszkola, pojechałam do schroniska i zawiozlam psiakom i kotkom jakieś 15-16 kg jedzenia 🙂

Już wcześniej kupiliśmy jedzenie ale nie bylo kiedy im tego zawieźć a dziś, już za chwilę jade po Szymona i znowu do Łodzi, więc musiałam bagażnik opróżnić 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
beatko - kamien z serca 🤪 wierze, ze to radosc nie do opisania dla ciebie!!! Ja juz wczesniej pisalam, ze to moze byt chwilowy zastoj i jak ruszy to zobaczysz!!! Ani sie obejrzysz a bedzie mowil pelnymi zdaniami a krotko po tym przedstawi ci swoja narzeczona z duzym biustem hhehee i bedzie wiedzial gdzie co jest 😉 Nie martw sie juz skoro widzisz postepy!!! nawet nie wiesz jak ja sie ciesze razem z Wami!!! 😆 Zdrowka dla Was kochani :*

Jesli chodzi o zachowanie Mii - to jest za dzidzia bardzo - ciagle przychodzi i caluje, kaze dac cyca jak placze albo zmienic pieluszke 🙂 Jest delikatna jak jej dotyka i jak lezy w koszyku lub foteliku to przychodzi ja przykryc 🙂 Niestety cos ostatnio slabiej sypia, budzi sie w nocy i wola mnie lub tate ... 😞 Babcia spi teraz z nia w pokoju. zobaczymy jak pojedzie - moze za duzo wrazen, ludzi i poznanych nowosci w ciagu dnia powoduje niespokojny sen 🤔 codziennie uczy sie nowych rzeczy, wyrazow - coraz wiecej mowi moze to powod?? do tego wychodzace zęby bo wciaz kilku brakuje - sama nie wiem?? Moze musi sobie to wszystko poukladac w swej malenkiej glowce.
Dzis bylismy na sprawdzeniu Tii na dwa tyg - wszystko ok wazy juz 4180g 🙂 Cyc jej sluzy 😉 I sypia coraz lepiej 🙂
Od wtorku zostajemy w czworke - zobaczymy jak to wszystko sie ulozy?!! 😮 Stracha mam - nie powiem 😮

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sandra to Tia rśnie jak na drożdżach. A co do Mii to stawiam na zeby. Podobno im pozniej wycodza tym jest to bardziej bolesne.

Beatko az milo się czyta taki tekst z którego płynie sama radość 🙂

Olo tez gada z dnia na dzienn coraz wiece. Smiac mi sie chce jak mowi: "co to jest?" o wszystko sie pyta po kilka razy. A jak cos nowego przyniesiemy zakupy czy cos to prawie piszczy: "oooooooooooooooo! a co to jest?!" 😁

Oczywiescie moj madry M mowi do Olusia: Olo powiedz "chór". A Oluś grzecznie powtarza "chuj" ładnie co... ech...
Jak ogladamy Kopciuszka (jego ulubiona bajka) to mowi: O! Ciela (Cinderella). A jak ja gonia to krzyczy: Uciekaj Cielo, uciekaj! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mamma-mia jak pisałam - trzymam kciuki aby się szybciutko jak najlepiej ułożyło. 😉


Leniuszku wow, fajnie Olek już mówi. 🙂 Oj chciałabym, by mój tak właśnie bardziej nawijał po naszemu, niż po swojemu... Choć niby też łapie nowe wyrazy, ale jakoś tak mógłby więcej sensownie gadać. 😉
He, he z tym "chórem" mi przypomniałaś, jak moja malutka chrześnica proszona powiedz "ryba", mówiła "jeba"... 😜 Oj tam, nie przejmuj się. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Beatko jak wspanaile się cyzta takie dobre wiadomosci może Szymek więcej czasu potrzebuje ale może faktycznie dla swojego spokoju zbadaj jesgo słuch bedziesz przynjamniej spokojna 🙂

olga zazdroszcze figury ja tez lubie ejsc ale mi to idzie w boczki i nie tylko 😁

Asiu to super że Olek już tylke mówi

Moja nadia juz bardzo duzo mówi, rozmawia z nami zdaniami i takich słów używa że się dziwie skąd je zna ale chyba taka jej natura że łatwo zapamiętuje wszytsko, ma naprawdę niezłą pamięć np dzis mój mąż pyta mojej mamy czy chce kawe a ona krzyczy z dołu że woli herbatke, po chiwli moja mama mówi do Nadii "to chodź idziemy na ta kawę " a moja Nadia jej odpowiedziała " Babciu chciałaś herbatkę" wszytskich nas zamurowało 🙂 a pytanie "co to jest" to potrafi przez 30 minut w kółko powatarzac aż czasami już nie chce sie odpowiadac na 100 pytanie dotyczace tego samego przedmiotu ale zaciskam zeby i mowie w kółko to samo:P
Nadia to taka nasza przytulanka ciągle przychodzi do wszystkich w domu i mówi"chodź przytul się" albo sama od siebie przychodzi i mówi "jesteś cudowna" albo "kocham cie mamo" większość przedmiostów w domu już potarfi poprawnie nazwać no dużó bym mogła mówić ale to chyab każda mama mogłaby pisać w nieksonczoność o sowim skarbie 🙂 wybaczcie ze sie rozpisałam ... mam nadzieje ze nei amcie mi tego za złe ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...