Skocz do zawartości

..:: Listopadówki 2009 ::.. | Forum dla mam


Sathi_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Hej mamusie ale sie tu cicho zrobiło 🙂

Olga ty juz na końcówce jesteś 🙂 juz odliczasz do porodu-oby wszystko posżlo u Ciebie dobrze 🙂

Asiu uda Ci sie Aleksa odzwyczaić od pieluch teraz jest ciepło to to może w samych majteczkach biegac w końcu zaczna mu przeszkadzac mokre gacie i zrozumie ze trzeba do wc isc

Beatko a co u Ciebie ?? jak idzie rozkręcanie firmy??

Paulina Ty to chyba jesteś tu najczestrzym gosciem 🙂 a Wicio na aguagu jest kochany 🙂

A gdzie sie podziały Sandra KAsia Iwona?? ciekawe co u nich

A u mnie dobrze mam skończone 31 tygodni ciąży więc jeszcze 7-8 tygodni i bede miec cc, miałam ostatnio USG i lekarz stwierdził na 100% chłopczyka więc będzie Adaś 🙂 nawet widziałam siusiaka, jestem na etapie kończneia pokoiku dla małego 🙂

Jutro dzień dziecka ja nie kupuje Nadii nic bo zabawek ma tyle że nie mam gdzie ich upychać;/ a i tak sie nimi nie bawi ma swoją lale i tlyko nią się bawi wiec jako prezent zabieramy ją do krainy zabaw na cąły dzień tam ja rozpieścimy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 730
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
He, he, Olga, właśnie nie narzekał tylko odpoczywaj, wysypiaj się, hi, hi. 😉 No fakt, póki co nie podrinkujesz... ale to nie zając, nie ucieknie. 😜

Maiha ooo Tobie też zaraz zleci, heh, i zaraz będzie kolejna dziecina. 🙂

U nas suma sumarum nic wielkiego nie kupiliśmy na Dzień Dziecka. Moi rodzice sprezentowali mu taki piętrowy garaż, więc stwierdziłam, ze już dużego więcej nic nie musi mieć póki co. Kupiłam mu więc tylko autko do kolekcji z tych carsów + jajko niespodzianka. A potem i tak mój M wrócił wieczorem z dużą, plastikową koparką z przyczepką, heh, jakbyśmy mieli mało pojazdów... 😉

Dziś byliśmy jeszcze na festynie z okazji Dnia Dziecka. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dziewczyny a czy wasze dzieciaczki pija jeszcze kaszkę z butelki??? kurcze nie mogę olka tego oduczyć , nawet w nocy potrafi wypić mi kaszkę. cieszę się z jednej strony bo dzięki temu coś podjada ale z drugiej strony to czasem myślę czy nie jest za duży na takie jedzenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Olga chyba są za duzi... 🤔 Ale ja mojemu też daję wciąż kaszkę. Wiem, że nie musiałabym w sumie, ale tak to zrobię mu na wieczór i mam pewność, że zje ile potrzebuje i przez noc nie będzie głodny. 🙂 Także wyrzutów sumienia sobie nie robię. 😉 Tylko, że u nas nie ma jedzenia w nocy, po kaszce jest mycie ząbków i już później zostaje na noc tylko sama woda do gaszenia pragnienia. 🤨 Często Twój mały jada w nocy kaszkę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
praktycznie co noc. zdarza się że nie ale to bardzo rzadko. tłumaczę sobie to tak że w dzień je mało więc jak zje w nocy kaszulkę to nadrobi. on nie chce obiadów jeść tak ma w głowie przez tych wszystkich konowałów lekarzy poprzestawiane. dziś się ucieszyłam bo zjadł chlebek z nutellą tak to je suchy, masakra. wczoraj prawie posmakował smażonego kurczaka, już wołał że chce i od razu wsteczny jak już mięso było przy nim. mówię wam cyrk!!! teraz już jestem mądrzejsza i jak tylko michalince 1 wysypka wyjdzie albo przestanie jeść natychmiast testy a nie diety w ciemno i męczenie dziecka.

a notabene michalinki lekarz powiedział że może to już być w każdej chwili. malutkie rozwarcie na pół opuszka ale cała szyjka jest skrócona i bardzo rozpulchniona.... z tego wszystkiego wczoraj normalnie tak mnie brzuch bolał i plecy właściwie miałam wrażenie że coś się zaczyna, no ale no-spę zapodałam i dziś ok.

a w ogóle to właśnie wkurzyła mnie moja księgowa i mam nerwa jak pierun 😠

buziaczki i do następnego razu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Olga super że juz masz koniec jeszce kilka dni i może pochwalisz nam się Michasią 🙂

Mi zostało jeszcze 1,5 miesiąca bo najpóźniej będe rodzić 26 lipca więc sporo mam jeszcze czasu, choć i tak ciąża mi jakoś szybko leci szybciej niz przy NAduli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej laski, ja po mini-wakacjach u znajomych w Białymstoku. 😆 Szybkie zwiedzanie za dnia, a wieczorkiem piwkowanie i meczyki. 😎

No i Witek był po raz pierwszy tak długo z dala od obojga rodziców 😉 - zostawiliśmy go z dziadkami, w sumie będzie, że nie widział nas niecałe pięć dni. Ciekawe jutro jak się obudzi, jak zareaguje... 🤨 Ale dzielnie to znosił. Nie płakał, choć tęsknił. Przed wyjazdem z nim przeprowadziłam dwa razy krótką, ale poważną i na temat rozmowę. A potem jak nas nie było rano mnie wołał i pytał gdzie jest mama. No i mu mówili, że w Białymstoku, no to okej, nic więcej nie pytał, nie płakał, w końcu ja mu też tak mówiłam, że tam jadę z tatą, etc. 😉


Olga, Maiha, w sumie też jakoś tak mam wrażenie, że całkiem niedawno pisałyście, że jesteście w ciąży - dopiero co... A tu już czytam, że dzidzie tuż, tuż. 😁


Olga to Tobie to się urodzi takie Euro dziecko, he, he, może podczas któregoś meczu Polski... 🙃
Co zaś do tego jedzenia małego... hm, a gdybyś mimo wszystko go przetrzymała jedną, drugą noc i nie dała mu tej kaszy... Kurde, ja wiem, łatwo mi mówić, w końcu Tobie zależy i cieszysz się gdy dziecko cokolwiek zje, ale może wtedy nawet głód by go przypilił i by zaczął ładniej jeść za dnia? 🤨 A jeszcze teraz przy okazji trafiłam taki artykulik o niejadkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczynki! Przepraszam że tak rzadko się odzywam!
U nas po mału do przodu. Marysia od września do przedszkola. 15 czerwca mam zebranie w przeczkolu. Ja ostatnio trochę chorowałam. A mianowicie wysuną mi się dysk .Strasznie nie przyjemne. Było to jakieś 3 miesiące temu pierwszy raz. Schyliłam się z reklamówkami tylko brzęk i już tak zostałam. Dwa dni nie mogłam sie z łózka ruszyć więc zawołaliśmy w końcu pogotowie. Tam poleżałam kilka godzin dali mi leki przeciw bólowe i kazali iść do domu. Nie zrobili mi prześwietlenia pomacali tylko że mam czucie w nogach że czuje jak się załatwiam więc to nie dys . Tylko stwierdzili jakis ścisk mięśni. Ok! Kazali po miesiącu zacząć ćwiczyć joging i takie tam . Miesiąc temu bez nachylania a trochę ponosiłam Marysia złapał mnie taki sam ból. Z tym bólem przyjechałam do polski jakieś 25 godzin drogi i poszłam do lekarza zrobiłam badania . Co sie okazało mam wysunięty dysk. Lekarz był w szoku że w taki stanie przyjechałam do Polski. No ale cóż. Ale poznałam super Panią rehabilitantkę która wsunęła mi dysk i powiedziała jak mam ze sobą postępować jak żyć . Podróż do Polski straszna myślałam że wykorkuje. Nigdy tyle godzin w życiu nie jechałam. Za to Maryśka anioł.Normalnie szok jak dla mnie. Mi się płakać chciało a ona nic.Ponagrywałm troche bajek na komputer i spokój. W Anglii mieszka mi się bardzo dobrze. myslę że to była chyba jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Jeszcze mieszkam z lokatorami a mianowicie z męża bratem ale mają już przyznane mieszkanie z agencji socjalene wiec myśle że do lipca będe sama 🙂. Kraj jest niesamowity. Naprawdę warto z dziećmi tu przyjechać inny świat. Jeśli chodzi o pieniadze ,pomoc, brak mieszkania. Polecam Anglie.
Moje starsze dzieciaki już całkiem nieźle gadają po angielsku. Ja chodzę do szkoły. Ale jeszcze mało rozumiem. Nic mi nie wchodzi . Jak się nauczę to za tydzień nie pamiętam. Eh...
Marysia jest grzeczna,wesoła ,gada jak katarynka. Wszyscy mamy z niej nie zły ubaw. Je dalej jak myszka. Głównie pijeme kasze mleko nie wiem jak to będzie jak będzie w przedszkolu . Czarno to widzę.Ale może przy dzieciach będzie inaczej. Zobaczymy! Pozdraiwiam i przesyłamy buziaki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Akigo nareszcie dałaś znak życia! DObrze czytać, że Wam się tam pomalutku wszystko do przodu układa. 🙂 Tak dobrze piszesz o Angli, że aż się rozmarzyłam... 😉 Tylko ta służba zdrowia, no właśnie, ech. A z angielskim spokojnie, mam nadzieję, że pomalutku go oswoisz. 😘


Hi, hi, mój straszny kibic, co to ogląda pierwsze 10 minut meczu: 😉

Tu akurat nie był z nami, dziadki go wystroiły. 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Michalina-Krystyna urodziła się 17.06.2012 o godzinie 0.40 waży 3480 i 54cm długości. jest śliczna i bardzo kochana. w szpitalu była najgłośniejszym dzieckiem ciągle głośno krzyczała że chce jeść. w domu jest grzeczna, ślicznie umie ssać więc póki co jestem spokojna , szczęśliwa i śpiąca 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
olga napisał(a):
Michalina-Krystyna urodziła się 17.06.2012 o godzinie 0.40 waży 3480 i 54cm długości. jest śliczna i bardzo kochana. w szpitalu była najgłośniejszym dzieckiem ciągle głośno krzyczała że chce jeść. w domu jest grzeczna, ślicznie umie ssać więc póki co jestem spokojna , szczęśliwa i śpiąca 😜

GRATULACJE! 🤪 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Jaś chodzi od 1 sierpnia, więc nie długo. Siusiu woła posiłki zjada prawie zawsze w całości, jest grzeczny i nie płacze. Mówi że w przedszkolu jest fajnie,ale co rano woli zostać w domu. Podobno nie marudzi. Przynosi mi z przedszkola pierwsze prace plastyczne :P Panie są z niego zadowolone, a ja się zastanawiam czy mi dziecko podmienili. 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To tak jak u nas. 🙂 Przedszkole super, choć z drugiej strony szkoda też mamę opuszczać. 😁 😉 U nas miało być od 1 lipca, ale w zasadzie prawie cały lipiec był przechorowany... Najpierw silny antybiotyk, potem odczekaliśmy chwilę i się okazało, że jeszcze coś się przypałętało... Ech, ale akurat nie z przedszkola się zaraził, to wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Otlesia napisał(a):
Jasiu na razie nie zachorował. Odpukać!!! Czasem jednak męczy go alergia, ale to przeważnie w nocy i rano jak wstanie. Na całe szczęście mamy lipiec za sobą i powoli żegnamy się z zbożami na które jest uczulony 🙂

No właśnie ta alergia... Nas również dręczy. Męczyła małego całą wiosnę, teraz całe lato... i nie odpuści mu do końca. Tragedia. 😞 Alergolog mówiła nam, że przez to niestety będzie również bardzo podatny na wszelkie infekcje w przedszkolu. Cały czas bierze leki przeciw, plus leki na astmę by się nie rozwijała. Ech. Do przedszkola oczywiście musiałam mieć specjalne poświadczenie, że te wszystkie właśnie objawy to nie żadna choroba, ale właśnie alergia. 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
haniu wielkie gratulacje niech Adaś rośnie zdrowo!!!!!!!


u nas dobrze poza tym że padam na pysk. dom, praca. dzieciaki. 3światy!!!!



alergia: mała jest wysypana, właśnie czekam na wyniki z krwi co ją uczula, a potem 18.09 testy płatkowe żeby dokładnie wiedzieć co i jak.

olek ma stwierdzoną astmę wczesnodziecięcą ma na stałe inhalacje i syrop, ale odpukać nie wiem co to kaszel u niego .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...