Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum dla mam


kkkkoralik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
I dlatego właśnie tak jak pisałam we wcześniejszych postach też nie chcę za szybko wszystkiego kończyć, bo ciągle jeszcze mam nadzieję, że wydarzy się coś, co zmieni nasze życie i będzie lepiej...podejrzewam, że gdyby nasze problemy finansowe zniknęły na pewno byłoby nam łatwiej dojść do porozumienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Irciu - udanej imprezy 🙂

Wszystkie po trochu mamy rację, jednak pewnie ze względu na moje doświadczenia nie umiem inaczej na to patrzeć. Można poświęcić/stracić pół życia na czekania, i nic się nie zmieni. Ja tak samo postępowałam, i do tej pory po cichu liczę, że R się zmieni. Chociaż uczuć we mnie nie ma, jednak po 10 latach bycia razem miłość schodzi na dalszy plan i żyje się innymi emocjami. I wiem, że nie łatwo przestać być razem właśnie po tylu latach, jednak czasem przychodzi taki moment, że już więcej z siebie dać nie można.

Już kiedyś pisałam, że nie chcę generalizować mężczyzn, bo są i chodzące anioły. Ja na takiego nie trafiłam, chociaż na początku można powiedzieć że nim był.

I jeszcze jedno - gdy w ludziach jest miłość, może i warto starać się latami i czekać, jak coś się zmieni. Czasami ta miłość wygasa, a czasami nigdy jej nie ma...



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam
Czytałam wasze posty i jestem pod wrażeniem ale ja kiedyś też byłam w związku toksycznym i zrobiłam ten ruch żeby go zerwać w odpowiednim momencie i nie żałuje tego ale bardzo to przeżyłam bo to był facet w którym tak fest się zakochałam ale jak byłam w ciąży i ją straciłam to dopiero widziałam jaki jest z niego człowiek i jeszcze jak byliśmy na ślubie i weselu jego kuzynki w jego rodzinnych stronach to mi się oczy naprawdę otworzyły i dwa miesiące później już się rozstaliśmy i teraz wcale już tego nie żałuję bo jakby co to zostałabym prędzej czy później bez jego jakiejkolwiek pomocy i z problemami. A teraz jestem ze Sławkiem chociaż cały czas żyjemy ze sobą bez ślubu i jest nam z tym jak na razie dobrze, chociaż Sławek mówi że kiedyś i tak weźmiemy ślub. Teraz się cieszę że mamy wspólne dziecko chociaż Sławek ma dwóch synów.
Życzę wam dziewczyny abyście dobrze rozwiązały swoje problemy i żeby się wam ułożyło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
IRciu udanej imprezy zycze..kurcze dawno troche mnie nie bylo i troszke sie rozpisalyscie... 😉moje zdanie jest takie jak ktos ma sie meczyc w zwiazku ciagle klotnie to to nie ma sensu...bo wczesniej czy pozniej czlowiek wybuchnie...u mnie super..maly rosnie jak na drozdzach...teraz to wazy pol kilo takze kawal chlopa juz...kubus zdrowy..narazie nie chorujemy .pomalu kupuje juz dla malenstwa potrzebne rzeczy..a jak fajnie kopie..az caly brzuch faluje..jutro bede juz w 23 tuygodniu ciazy..od poczatku ciazy przytylam 4 kg...takze chyba nie jest az tak zle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny!
Ale sie porobilo... Ja doradzac nie bede bo nie moja w tym rola, ale moim zdaniem jesli sa jeszcze jakies szanse to warto walczyc ale samym gadaniem nic sie nie zdziala niestety. O tyle o ile rozumiem sytuacje edyty tak w przypadku lusi nie tkwiłabym dluzej w tym zwiazku, dla paru groszy nie ma sensu trzymac lokatora w domu bo o partnerze juz chyba od dawna nie mozna mowic... No ale to wasze zycie.... Ja wychodze z zalozenia, ze zycie stygnie i nie ma sesu go marnowac na wegetacje.

A u nas ok, mala polubila przedszkole, juz nie ma problemow ze wstawaniem. Jeszcze malo opowiada o tym co sie dzialo ale nigdy nie byla jakos wygadana jezeli chodzi o opowiadanie czegokolwiek. Juz liczy po niemiecku i lapie slowka, bez problemow zamienia na polskie 😉 W zachowaniu tez ok, miala okresy jeczenia ale juz przeszlo. Ja teraz chodze na kurs zeby ten moj niemiecki podszkolic, no i w koncu moge wyjsc z domu 😉 W styczniu koncze kurs i mam zamiar poszukac jakiejs pracy na kilka godz zeby w domu nie siedziec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To super, że Viki oswoiła się z przedszkolem 🙂 No i na pewno szybciutko złapie nowy język, dzieci w tym wieku chłoną jak gąbka 🙂

U mnie bez zmian...przyzwyczajam się...ale już nie będę was zanudzać tymi opowieściami, bo w sumie szkoda moich nerwów i waszego czasu hehe 😉

Emi jest już zdrowa!!!!! Nareszcie, dłuuuugo czekałam na tę chwilę. W poniedziałek w końcu idzie do przedszkola, ale znów truchleję na samą myśl, że coś złapie 🤢

Kochane nie wiem, czy czytałyście, ale muszę wam gorąco polecić książkę, która pochłonęła mnie przez ostatnie 3 dni bez reszty aż przeczytałam całą (ma 600 stron). "Pięćdziesiąt twarzy Greya". Dziś lecę do koleżanki po kolejny tom (to trylogia). Kurcze dzięki temu oderwałam się trochę od rzeczywistości i weszłam w irracjonalny świat...czemu ja wcześniej nie czytałam???????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edytko ja przeczytalam cala trylogie i najfajniejsza byla 2 czesc Ciemniejsza strona Greya.,ale tylko podobala mi sie nic pozatym.Ogolnie te ksiazki mnie nie urzekly chociaz uwielbiam czytac, kazdy lubi co innego,pisanie przez 20 stron o jednym i tym samym czyli o ich wyczynach seksualnych i kilka stron o czyms innym to nie dla mnie.Na poczatku fajnie sie czytalo,a pozniej monotonia jak dla mnie,ja lubie ksiazki takie w ktorych sie cos dzieje jest jakis watek typu tajemnica czy przygoda,a nie tylko o tym jak panna steel przygryzala warge hehe...z tym mi sie te ksiazki kojarza hehe 🙂 Nie powiem,przeczytalam ja bardzo szybko bo wszyscy sie nia bardzo podniecali,ale mnie poprostu nie urzekla,kazdy lubi co innego.Ale mam nadzieje,ze tobie sie dalsze czesci spodobaja,zwlaszcza druga. 🙂
A u nas chorobowo 2 tyg temu maly mial krtan wyleczyl sie inhalacjami ktore mu przepisala lekarka,pochodzil tydz do przedszkola i od 2 dni ma zapalenie oskrzeli,tym razem poj do lekarza prywatnie bo wychodze ze wyyjdzie to na to samo,bo jak ide do rodzinnej to ponad stowa w aptece zostaje a na jednej wizycie sie nie konczy...A tu zaplace za wizyte plus leki wyjdzie to samo,ale przynajmniej jestem u niego raz,a nie kilka....
Buzka trzymajcie sie,milego weekendu zycze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
edytko ja Greya mam juz dawno za soba, jeszcze czytalam jak 2 czesc nie byla oficjalnie w PL. Powiem tak... podobala mi sie ale w od drugiej czesci czekalam juz tylko na zakonczenie sie historii bo watki erotyczne byly nudne. Ale jak skonczysz Greya to polecam Crossa(na poczatku sie nie zniechecaj bo wydaje sie podobny do Greya) tez trylogia ale bardziej ciekawe mi sie wydaje i wiecej sie dzieje. Jest jeszcze edukacja kopciuszka i kilka innych tytulow. Jak przeczytalam 50 odcieni to wciagnelm jeszcze ok 10innych ksiazek, teraz erotyke mam za soba i czytam ksiazki z serii metro- postapokaliptyczne opowiesci ale tez wciagajace 😉

Kurcze Irciu wspolczuje Ci tych chorob, u nas odpukac tylko katar. A nie mozesz zmienic pediatry? Moze tez prywatny tez przyjmuje na ubezpieczenie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Olusiu ten do ktorego jezdze prywatnie tez przyjmuje z nfz ale to jest inne wojewodztwo fakt 10 km ale juz inne ja jestem wlkp,a tamto jest lodzkie...tak ze dupa wielka juz pytalam...;(A ta pediatra co jest moja rodzinna to niby najlepsza u nas ciezko sie do niej dostac,ja czekalam ponad rok zeby przenies go do tej przychodni w ktorej pracuje a najlepsza chyba pod wzgledem pisania drozszych recept...Jeszcze jest dobry ordynator dzieciecego w szpitalu,ale tez tylko prywatnie,tak ze dupa,.... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jak juz inne wojewodztwo to nie mozna przemeldowac? parodia... A nie masz tam znajomych zeby u kogos w domu go zameldowac? he he
A teraz slyszalam o takich numerach, ze nie dosc, ze lekarze przepisuja drogie recepty to jeszcze farmaceuci mowia, ze nie ma tanszych zamiennikow. Kazdy teraz chce zbierac bonusy od firm farmaceutycznych a pacjenci na tym traca. O tyle dobrze, ze ja w DE ma leki dla malej za darmo a w PL mam taka apteke, ze babki od razu mowia, ze jest tanszy zamiennik i czy chcemy tez przepisany drogi czy ten tanszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hehehehe dziewczyny już powoli kończę drugą część i też już nie robią na mnie wrażenia sceny erotyczne, ale ogólnie bardzo jestem ciekawa jak się ta historia skończy i dlatego tak chętnie to czytam 😉
Dzięki Olusiu za polecenie nowych książek 😉 Na pewno się w nie zagłębie, choć nie ukrywam, że już też chyba odejdę od erotyki na rzecz normalnych powieści...muszę poszukać jakiegoś bestselleru w Empiku 😉

Irciu naprawdę współczuję chorób Kacperka, dużo zdrówka dla niego 😘 Ja już drżę z przerażenia, bo dziś wysłałam W KOŃCU zdrową Emi do przedszkola i jak weszłam usłyszałam pierwszy niemalże gruźliczy kaszel jakiegoś dziecka, więc czekam z "niecierpliwością" na jakieś objawy u Emi 🤢 🤢 🤢 🤢 😠 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Irka, współczuję również chorób. Wiem jak to jest, bo u nas cały zeszły rok tak właśnie było: trzy dni w przedszkolu, trzy tygodnie w domu. Teraz jest jakby lepiej, bo dotychczas opuścił tylko półtora tygodnia przy zwykłym przeziębiebiu, ale nie chcę zapeszyć bo to dopiero październik!

Stasiek nadal zachwycony przedszkolem, najchętniej by siedział aż do zamknięcia, codziennie są targi że chciałby jeszcze się pobawić. Łobuzowanie w przedszkolu już trochę opanowane, bez żadnych kar, stawiania do kąta czy karnych jeżyków. Jestem naprawdę pod wrażeniem, moje dziecko podobno z uśmiechem na twarzy jako jedno z pierwszych ustawia się w parach 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć!
Ann-fajnie,że Staś daje się ujarzmić paniom w przedszkolu 😉
Hania natomiast w końcu(!) przestała płakać w przedszkolu i z radością chodzi. NO i ma w grupie chłopaka z którym chodzi za rękę i mają wspólnego dzidziusia!!!!

Edytko- przeczytałam 3 części Greya. Pierwsza fajna, a druga i trzecia to nuda. Dokończyłam tylko dlatego,że byłam ciekawa zakończenia,ale sceny sexu to już wg mnie przesada była.
Polecam książki Tess Gerittsen!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzięki Amelko za polecenie 🙂 Ja jestem teraz w połowie 3 tomu i ostatnia część zdecydowanie idzie mi jak krew z nosa...ostatnio mam też mniej weny i czasu na czytanie przez różne wydarzenia...

Dziś zdjęcia w przedszkolu, ciekawe jak tam Emi będzie pozować heheh, mam nadzieję, że ładnie bo moi rodzice zamówili sobie kalendarz z Emi więc oby nie straszyła ich cały rok szalona mina mojego dziecka 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Witam
Lena już zdrowa ale sobie siedzi u dziadków i nabiera więcej energii na powrót do domu i przedszkola. Dziadki zaproponowali aby Lenka została u nich jeszcze tydzień i się zgodziliśmy ze Sławkiem to przynajmniej porobiliśmy w domu takie rzeczy co przy Lence by się nie dało. Teraz ja odpoczywam a Sławek jeszcze w łazience coś nieco kończy robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusie
Emi niestety ominęło pasowanie na przedszkolaka, bo była wtedy chora 😞 Zresztą mała teraz znów nie chodzi do przedszkola, bo miała chore gardło i zeszło jej na ucho...na szczęście antybiotyk szybciutko sobie z tą infekcją poradził, nie mniej do końca tygodnia przedszkolak ma wolne 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka
Kacper tez nie chodzi i dopiero pojdzie po nowym roku,wlasnie mamy teraz zastrzyki... 😞W pazdzierniku chodzil tydz,a w listopadzie tylko 3 dni,i lekarz zabronil nam go narazie posylac,pojdzie tylko na mikolaja....
Jutro ma 8 zastrzyk niby ostatni zreszta zobaczymy bo jade na kontrol...Zapisal mu zastrzyki dlatego,ze na polowe antybiotykow jest uczulony,i niema zbytnio co mu dac,a zastrzyki go w koncu do konca wylecza,powiem wam ze juz mam dosc tych chorob i tego przedszkola,polowa dzieciakow chodzi z kaszlem i katarem,a Kacper ma tak oslabiony organizm,ze nie radzi sobie juz z tymi wirusami,i dlatego narazie zostaje w domu,a chodzic do przedszkola uwielbial,troche mi szkoda,ale co zrobimy,mieli miec jaselka,mial byc krasnalem,mial niewielka role,no ale coz zdrowie wazniejsze... 😉No i finansowo juz nie wspomne od pazdziernika juz wydalam 500 zl i jeszcze jutro wizyta plus lekarstwa,i musze zaplaciz za zastrzyki,bo od prywatnego pielegniarka srodowiskowa nie robi za darmo....Ech,ale co zrobimy,jakbym z nim chodzila na kase chorych to znowu znalezlibysmy sie w szpitalu tak jak w zeszlym roku,bo zapisuja mu lekarstwa ktorych nie moze brac,a w aptece tyle zostawialam co u prywatnego z wizyta,a czasem nawet mnie placilam,bo pisze konkrety.....
Zdrowka dla wszystkich dzieciaczkow 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja też nie chodzę z Emi na NFZ bo we wrześniu tez chciałam "zaoszczędzić" to nie dość, że dziecku się pogarszało zamiast polepszać, bo "leczyła" ją lekami bez recepty, to jeszcze choroba trwała 3 tygodnie!!!! W końcu i tak poszłam prywatnie, ale dzięki temu dziecko w tydzień było zdrowe!!!! Także już nie kombinuję tylko od razu chodzę prywatnie. Teraz Emi była strasznie chora i nasza lekarka wyleczyła ja w tydzień, także wolę zapłacić za wizytę, ale mieć szybko zdrowe dziecko.

Zdrówka dla Kacperka 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...