Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum dla mam


kkkkoralik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Oj, młody uwielbia malować!! Szczególnie plakatówkami, ale po wykończeniu jednego opakowania nie kupię mu ich przez najbliżej x lat 😁 Wszystko jest zmasakrowane, łącznie z nim. Na dodatek lubi nimi malować zabawki - masakra 😜

Akwarele robią mniej szkody, ale są mniej widoczne na papierze, więc już tak nie cieszą 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Przy drugim dziecku jak je kiedys bede miala hehe 🙂 to tez mu nie pokaze jak dziala komputer,bo z tym jest u nas masakra ja jeszcze moge siasc,ale jak jest M. w domu to nie schodzi mu z kolan jak wejdzie na kompa,tak ze rzadko przez dzien wchodzimy ewentualnie jak spi,czasem wejde na fejsa przez telefon i tyle,mam tez nowy tel i tez mu nie pokazuje zadnych gier chociaz steka na maksa ale twardo mowie ze niemam i koniec...A skubany jest tak madry ze umie sobie sam np wydrukowac malowanki i tylko raz mu pokazalam,i tak jest ze wszystkim raz mu pokaze a on za chwile sam to robi normalnie szoook... 🙂 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas na poczatku malowanie plakatowkami polegalo na tym,ze malowal tylko jednym kolorem i rtak gesto ze po 2 malowaniach farby nie bylo,jak poszedl do przedszkola to powiedz ze farby dalam do przedszkola i ich niema i kazalam mu malowac akwarelami,no i malowal,az teraz kiedys wyczail ze plakatowki sa,ale chodzac do przedszkola nauczyl sie malowac,nie miesza kolorow,plucze pedzel,tak ze super i wiekszych szkod u nas niema,poza brudnymi rekoma hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny 🙂 Widzę, że forum znowu ożyło 🙂

U nas jakaś podejrzanie długa przerwa w chorowaniu. Właściwie to wyczekuję podświadomie kolejnej choroby, bo ostatnia skończyła się na początku grudnia, a u nas to baaaaaaaaaardzo nietypowe 😉

Stasiek nadal bardzo lubi chodzić do przedszkola i w sumie siedzi w nim bardzo długo - od ok. 8:30-9:00 do 16:30-17:00. Często jest tak, że przeciąga aż do zamknięcia przedszkola o 17:30. Dla nas to wygoda, bo nie musimy gnać z wywieszonym językiem żeby go jak najwcześniej odebrać. Ale coś za coś: wraca z tego przedszkola sztywny ze zmęczenia i właściwie całe popołudnie jest w domu jazda. W weekendy za to nudzi się strasznie i musimy dobrze planować dzień żeby nie rozniósł nam chałupy.

Co do zabaw, to Staś przede wszystkim lubi wszelkiego rodzaju samochody. Kiedy chcieliśmy go przekonać do gier i puzzli, musieliśmy kupić takie o tematyce motoryzacyjnej i te układa bardzo chętnie i dobrze sobie z nimi radzi. Właściwie wszystkie inne nudzą go bardzo szybko i tylko się wścieka że mu nic nie pasuje. W przedszkolu bardzo dużo malują, rysują, lepią z różnych mas, łączą różne techniki np. robią pająki z masy solnej i różnych koralików, drucików itp. My do malowania plakatówkami kupiliśmy wielkie arkusze papieru pakowego, rozkładamy je na całej podłodze i hulaj dusza 🙂 Daliśmy mu do malowania wałek malarski i tym wałkiem chyba najbardziej lubi malować. Co do ubrania, to ściągnęliśmy z przedszkola pomysł zakładania na ubranie starego t-shirta któregoś z nas - robi się z tego fartuch po kostki i ubranie jest bezpieczne 🙂 Dużo też konstruujemy z pudeł kartonowych które najpierw trzeba powycinać, potem posklejać skoczem, potem w końcu pomalować plakatówkami 🙂 Mamy już cały zestaw garaży dla samochodów, kuchenkę i różne domki 🙂 Puzzle nam się sprawdzają z różnych gazet - tniemy zdjęcie na kilka kawałków i Stasiek to sobie składa i przykleja w swoim bloku.
Hitem też jest glina samoutwardzalna, ale równie dobrze sprawdza się zabawa z masą solną (można ją zrobić samemu z mąki soli i wody).
Ostatnio też Stasiek lubi nawlekanie korali - wystarczy sznurowadło i trochę kolorowych paciorków. Jest taka gra typu memory: ogląda się karty ze wzorem, trzeba zapamiętać kolejność kolorów i potem tak samo nawlec. Taką grę spokojnie można sobie zrobić samemu 🙂
Ostatnio zaczęliśmy bawić się też w ciepło - zimno i Stasiowi się to bardzo podoba. Wszelkie gonitwy, szaleństwa i chowanego oczywiście też 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Oooo u nas zabawa w ciepło-zimno też się sprawdza 😉

Emi na szczęście też nie wyrządza większych szkód podczas malowania bo też wie, że kartkę kładzie się na gazetę, że trzeba delikatnie zamoczyć pędzelek (choć też ją czasem ponosi i nakłada farbę jak na łyżeczkę hahah) no i oczywiście co chwilę goni mnie żebym zmieniła wodę w kubeczku na nową bo za każdym razem myje pędzelek z farbki 😉 Poza tym w domu zakładam jej ciuchy domowe tzn niejednokrotnie już poplamione albo sprane więc nawet jak zdarzy się wypadek to nie żałuję, że zniszczyła nowe rzeczy 😉

Kurcze masa solna....muszę wypróbować temat hihi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas zabawy samochodzikami to norma, chociaż uwielbiam ciuchcie. Ma mnóstwo tych z Tomka i przyjaciół, i takie z serii Mega Blocks, więc może dowolnie je składać, im głowa bardziej pełna pomysłów, tym dziwniejsze ciuchcie mu wychodzą.

Bardzo lubi bawić się w taki sposób, że napuszcza umywalkę wody, robi wielką pianę i topi samochody i inne zabawki 🙂

Oczywiście gra w piłkę, nawet w domu trochę kopiemy - on stoi w kuchni, ja w dużym pokoju i trenujemy proste kopanie 🙂


Z plakatówkami jest tak, że nabiera na pędzelek właśnie jak na łyżeczke i niestety przy okazji wszystko upacia. Ubrania to zawsze nosi domowe, więc nie ma problemu że się wybrudzi, ale on brudzi wszystko dookoła 🙂 Np. wymaluje samochodzik, a później nim jeździ 😲 Albo mu spadnie z tego pędzelka gdzieś:/

Wiecie, że raz wymalował sobie oczy markerem, bo chciał się umalować jak mamusia 🙂 Masakra haha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hey. 😉dzisiaj mam do lekarza na 18.40.jestem w 38tyg takze ciaza donoszona 😉lekarz nie uwiezy jak mnie zobaczy hihi ze jeszcze nie urodzilam..bedzie sie smial pewnie 😉kuba ciagle zadaje pytania kiedy wkoncu bedzie braciszek...nie da nikomu dotknac jego lozeczka ani buteleczek smoczkow...hihi dobre dziecko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej! Fajnie,że forum znowu odżyło! 🙂

Edyta- smutne jest to co Was spotkało,ale myślę,że dla Ciebie i Emi lepiej jak jesteście same,bez m. Najważniejsze jest by Emilka przebywała w normalnej atmosferze a nie w ciągłych kłótniach. Niestety Twój m nie dorósł do bycia głową rodziny!
Dacie sobie radę dziewczyny!

Izunia- lekkiego porodu Ci życzę! 🙂 A przede wszystkim zdrowego synusia 🙂

Lipcóweczki- wydaje mi się,że zwlekacie z kolejnymi dzieciaczkami!!!! Bierzcie się do roboty 🙂

Lusiu-bierz przykład z Edytki!!!!! Nie męcz siebie w toksycznym związku! Szkoda Ciebie i Franka!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas-raz wzloty i upadki.
Jeśli chodzi o stosunki małżeńskie to myślę,że okres burzliwy mamy za sobą i jest ok,ale bywają dnia (jak dzisiaj),że m mnie mega wkurza! Szkoda gadać.

Co do dzieci.....Moje dzieci jak są osobno to są cudne, idealne, itd. Natomiast razem.....masakra!!Krzyk, płacz i wieczne awantury! Mam wrażenie,że do 3 roku życia Hani było ok ale od tego czasu jest coraz gorzej. Są chwile,że potrafią się fajnie bawić,ale przez to,że młoda naśladuje brata (trudno się dziwić-w końcu to starszy brat)to często są przez to awantury. Hania poza tym jest bardzo cwana jak na swój wiek (myślę,że to też zasługa brata 🙂). Jak np. mąż coś (bezsensu) gdera i gdera to Hania do mnie mówi:"Nie znam człowieka" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Amelko jak miło Cię znów czytać 😉 Mogę się domyślać, że z dwójką dzieciaczków masz ciekawie hihi 😜 Wrzuć jakieś aktualne zdjęcia szkrabów.
Wiadomo,że w każdym małżeństwie są wzloty i upadki,że czasem ludzie mają siebie dość,ale najważniejsze,żeby między dwojgiem ludzi był szacunek (u nas niestety go już nie było) więc rozstanie było nieuniknione. U was mam nadzieję to tylko takie niewinne wkurzanie siebie nawzajem nie szkodliwe dla calokształtu małżeństwa 😉 🙂

Ja miałam dziś totalne załamanie nerwowe...ostatnie wydarzenia kompletnie mnie rozbiły...powoli sił mi brakuje bo nic nie układa się po mojej myśli...dużo pisania...ogólnie mam zmęczenie materiału,a na domiar złego wczoraj dopadło mnie zapalenie spojówki i oko mam napuchnięte jak bokser 🤢 😞 😠 Do południa cały czas płakałam a biedna Emi nie wiedziała co się dzieje...a ja choć chciałam nie mogłam się uspokoić...Kiedy zły los wkońcu się od nas odwróci...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
EDYTKO zobaczysz przyjdzie czas i znajdziesz kogos odpowiedniego.normalnego.a ze z twoim m to jest swieza sprawa to dlatego tak sie czujesz fatalnie..ale jak to sie mowi czas leczy rany...jutro juz niedziela a ja dalej nie urodzilam..hihi sama juz zwariowalam..jak do pon nie urodze to doktor kazal umowic sie na wizyte nastepna...rece mu opadna jak mnie zobaczy..wszystko wisi na wlosku od 25 tyg...ostatnio sie pogorszylo a ja dalej w dwupaku...jak to mozliwe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam
Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków i ich rodziców.
Izunia szybkiego rozwiązania.
My niestety siedzimy w domu tzn Lenka siedzi w domu z babcią od czwartku nie chodzi do przedszkola a mieli wtedy akademie z okazji dnia babci i dziadka ale cóż zdrowie naszej córki ważniejsze. Dzisiaj wieczorkiem babcia znowu przyjedzie to będzie do piątku i myślę ze się córcia mi wykuruje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Elunia, ale Lenka juz Panna.mimo ze dzieci są w tym samym wieku to jak sie patrzy na inne dziecko to takie duże się wydaje 😁

Izunia, no to cos maleństwo nie spieszy sie na zewnątrz. Obyś szybko urodziła.Powodzenia!

Edytko współczuje :*

U Nas gabi tez powtarza jak papuga, i robi miny złośnicy...nawet głos podnosi i sie popisuje. mówi ze nie chce byc grzeczną dziewczynka tylko łobuzem...a za chwile ze chce byc grzeczna i tak w koło.
M do niej coś mówi np: Gabi chodź założymy czapkę bo jest zimno a ona "No raczejjjj"... a do tego jak się ja prosi np do telefonu to odpowiada: NIe mam czasau, jestem zajęta. 😜
Amelko, ja przy jednym dziecku czasami opadam z sił więc trzymaj sie dzielnie przy swojej kochanej dwójce 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edytko - przykro mi kochana, że wszystko idzie źle 😞 Musisz być dzielna, zła karta w końcu się odwróci!!

Izunia - ale ten czas leci! Niedawno nam powiedziałaś, że jesteś w ciąży, a już praktycznie końcówka 🙂


Młody coraz więcej gada, co mnie strasznie cieszy! Wyłapuje coraz więcej słówek i wypowiada je coraz poprawniej.


Amelko - mnie się nie spieszy do drugiego dzieciaczka, chociaż jakbym miała warunki ku temu, to czemu nie 😉 A swoją drogą to dziwne, że z naszego grona tylko jedna mamuśka będzie miała drugie dziecko 🙂 Oczywiście nie wiadomo jak u tych dziewczyn, które już się tutaj nie udzielają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...