Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum dla mam


kkkkoralik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Edytko - aż boję się czytać tego co napiszesz:P

Dzisiaj byłam w Frankiem w przedszkolu, mam je zaraz na szczycie bloku, 2 minuty drogi. Poszłam dowiedzieć się co i jak i w tą sobotę są dni otwarte. Panie przedszkolanki zaciekawione młodym, a on jak wszedł do środka to był przeszczęśliwy!! Biegał, skakał, nie wiedział sam co ma robić hehe a jak mu mówię, że pójdzie od września do przedszkola to odpowiada że już 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
U nas tradycyjnie chorobowo poczatek oskrzeli i antybiotyk 😞Chociaz niema co narzekac od listopada sie jakos trzymal nawet jak szalala w przedszkolu i okolicy ospa to sie uchowal jako jeden z niewielu 🙂
Edytko,a masz juz wyznaczony termin rozprawy bo jak tak to super w koncu cos sie ruszy w tym kierunku 🙂
Lusiu to super ze Franio szczesliwy i zadowolony zobaczysz bedz ok jak pojdzie do przedszkola bo takie dzieciaki sa spragnione kontaktu z innymi dziecmi widze po swoim,a pozatym przedszkole to same pozytywy Kacper sie zmienil nie do poznania jakby mi podmienili go hehe 🙂Zrobil sie grzeczny i co najwazniejsze slucha sie mnie 🙂No i strasznie przedszkole rozwija zreszta co ci bede pisac sama sie juz niedlugo przekonasz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ircia - wiem, że przedszkole na plus dla dzieci i trochę żałuję, że rok temu go nie posłałam, ale trudno. Najbardziej obawiam się chorób, ale to nie uniknione. Cieszę się i mam nadzieję, że Franek będzie chętniej sprzątał po sobie zabawki. Jak ma sam z siebie sprzątnąć to jest ok, jak go poproszę o to, to w 3 na 10 przypadków posłucha, ale z reguły muszę zrobić dym hehe


Edytko - to już jutro, trzymam kciuku, żeby już skończyło się na jutrzejszym dniu!! Powodzenia kochana! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusiu co do tego sprzatania to roznie bywa hehe,u nas niema co sprzatac bo kacper wogole sie nie bawi w domu zabawkami nic a nic,tylko mu w glowie gry komputer ma zabroniony bo juz to podchodzilo pod nalog a teraz opanowal tel mowie wam nie idzie sobie dac rady 😞Zabawkami bawi sie tylko w przedszkolu 😞
a co do chorob to mlody wlasnie siedz 3 tydz w domu w zeszlym tyg poj z nim prywatnie i okazalo sie ze ma poczatek oskrzeli dostal antybiotyk a po 3 dniach wyszla wysypka,kazal odstawic a wysypka wychodzi nadal ide dzisiaj do rodzinnej niech zobaczy co to jest moze to ospa bo panowala u nas ale ma calkiem inne objawy zobaczymy co mi powie,a jak nie to o 17 jade prywatnie zxobaczymy moze uda mi sie zaoszczedzic na wizycie.
I tak ze z tym chorobami Lusiu jest nie ciekawie wiadomo jedno dziecko mniej drugie bardziej choruje 😞Wydaje mi sie ze kacper przez ten czas przedszkola to moze w sumie przechodzil 2,5 msc reszte byl chory 😞No coz trzeba to jakos przeyrzymac moze od wrzesnia bedz lepiej 🙂

Edyta powodzenia i zeby wszystko ulozylo sie po twojej mysli,moze juz dzis bedz wolna kobietka 🙂daj znac co i jak 🙂Trzymam kciuki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam
U nas jak na razie wszystko dobrze i oby tak dalej. Ja jestem zapracowana w robocie i jak wracam do domu to już nie mam siły na nic.
Lena zdrowa i tu duży plus. Ja idę w piątek na zabieg na rękę lewą i mam nadzieje że do świąt wielkanocnych wrócę do pracy jak będzie wszystko dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Witam
Ja jestem po operacji ręki i sobie do świąt Wielkanocnych siedzę w domku na L4. Jest u mnie moja mama aby pomóc mi trochę bo wszystkiego nie mogę robić lewą ręką nawet jest ciężko ubrać tylko jedną ręką. Lena dba aby mamusi ręka była na temblaku i sam też uważa aby nie urazić ręki mojej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć kochane.
Daaaawno mnie nie było, ale dużo się działo. Po krótce:
1. Jeszcze nie jestem rozwódką, kolejna i mam nadzieję ostatnia rozprawa w czerwcu.
2. Mąż się odezwał, obecnie gadamy ze sobą, nie będę się wdawała w szczegóły przed rozprawą 😉
3. Od 12.03 byłam z Emilką w szpitalu 😞 Miała przez dwa dni wysoką gorączkę bez innych objawów (osłuchowo czysto, gardło, uszy czyste). Zrobiłam mocz i morfologię z CRP (polecam robić przy niezidentyfikowanej gorączce, gdybym nie zrobiła morfologii kto wie, czy lekarka nie odesłałaby nas aby zaczekać na rozwinięcie innych objawów i kto wie, jakby się to skończyło, nawet nie chce myśleć!!!!!!!) i wyniki były tragiczne (CRP norma od 0-5 a Emi miała 280 😲 😲 😲 ). Natychmiast do szpitala, tam diagnoza: bezobjawowe zapalenie płuc i podejrzenie zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych...punkcja lędźwiowa 😲 😲 😞 , na szczęście wynik ujemny, podejrzenie nr 2: sepsa 😲 😲 😲 😲 , po kilku dniach również wykluczona. Wysłane próbki do Warszawy do badania genetycznego, na szczęście po tygodniu wynik ujemny...generalnie mała miała organizm zainfekowany mnóstwem bakterii. Cały pobyt słyszałam o zapaleniu płuc,a na wypisie mamy jeszcze wpisane odmiedniczkowe zapalenie nerek. Dostałyśmy skierowanie do nefrologa. Swoją drogą poziom informowania rodziców w szpitalu ŻAAAAAL!!!!!
4. M. miał szanse się wykazać jak mała trafiła do szpitala i mu się na szczęście udało. Był przy nas, pomagał.

To tak w skrócie. Generalnie ostatnie dwa tygodnie to był jakiś koszmar 🤨 😠 🥴 😞

Elunia dużo zdrówka, obyś szybko wróciła do pełnej sprawności.

No i przede wszystkim dużo zdrówka dla wszystkich lipcowych dzieciaczków 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edytko - całe szczęście, że tak to się skończyło!! Nie chcę nawet myśleć, co by było gdyby nie badania!!
Teraz w ogóle panuje jakiś wirus zapalenia płuc. Franek miał przez dwa dni biegunkę. Jak jechałam autobusem to siedziała na przeciwko mnie babcia z wnuczkiem w wieku Franka, który tydzień miał jelitówkę, dodatkowo przyplątało się jeszcze zap. oskrzeli, więc dziecko wymęczyło się strasznie. Mówiła, że lekarz oznajmił, że jest jakas epidemia, bo w łódzkich szpitalach pozajmowane są wszystkie łózka na oddziałach dziecięcych właśnie z powodu zap. płuc.


R dzisiaj miał sprawę, bo nie wiem czy wam pisałąm, że była żona jego chce go pozbawić praw rodzicielskich. Podała jego stary adres, żeby sprawa odbyła się zaocznie, wtedy na pewno pozbawiono by go praw (tak jak zrobiła żeby podwyższyć alimenty), ale że wszystkim kieruje prokuratura, a oni mieli obecny adres nasz (ze względu na sprawę o wyłudzenie alimentów przez jego ex z funduszu alimentacyjnego), więc dowiedzieliśmy się o sprawie. Dostarczyliśmy dowody, nagranie, w którym mówi wprost, że przekona się, że nie będzie widywał się z dzieckiem.... Poprzednia rozprawa została odwołana, nie wiadomo czemu, skoro wszyscy się pojawili, a dzisiaj nie było jego byłej ani jej świadków (siostra i jakaś sąsiadka) i też odroczyli....masakra. Mam nadzieję, że próbuje się wycofać z tego, bo nie udało jej się zrealizować planu.

A tak to u mnie ok. 1 kwietnia zapisy w przedszkolu, mam stresa hehe ale jakoś to będzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edytko, całe szczęście że byłaś czujna i że wszystko skończyło się dobrze!

Cieszę się też, że M zaczął interesować się Emi. Rozwód rozwodem, ale naprawdę można różnie. Mam kolegę którego uważam za idealnego ojca, mimo że jest po rozwodzie i nie mieszka z byłą żoną i swoimi dziećmi. Jest w ich życiu obecny w zasadzie na równi z matką, na przykład codziennie odwozi ich do szkoły, pomaga w lekcjach, gotuje i podrzuca obiad itd. Dzieciaki wiedzą, że zawsze mogą się do niego zwrócić, przyjść (zamieszkał w tym celu niedaleko od nich). Podziwiam go tym bardziej, że oboje są już w nowych związkach, więc na pewno nie jest to dla nich komfortowa sytuacja.

Nasza pediatra ma zwyczaj przy wszelkich wątpliwościach robić szybki test CRP z palca i posiew z gardła na pneumokoki. Dzięki temu kilka razy uniknęliśmy już niepotrzebnych antybiotyków, kiedy Stasiowi ślimaczyło się zwykłe przeziębienie. Ale z drugiej strony - jeśli coś by się działo poważnego - takie badanie pozwoli też na szybkie działanie. Powiem Wam, że długo szukaliśmy sensownego lekarza w miarę blisko domu i teraz wreszcie nie mamy na co narzekać.

Stasiek pobił się z kolegą w przedszkolu - chyba pierwszy raz w życiu. Trudno nawet powiedzieć, który zaczął, ale obaj się tak wściekli, że przystąpili niezwłocznie do rękoczynów. W wyniku tego mój syn wygląda jak po walce z kotem, taką ma pooraną buzię 😲 Ten drugi chyba mniej ucierpiał, pewnie dlatego że Staś miał świeżo obcięte pazury 😉 Panie w przedszkolu pracują teraz nad chłopakami, żeby próbowali się dogadać zanim przystąpią do walki 😎 Co ciekawsze, to jest Stasia dotychczasowy najlepszy przedszkolny kumpel 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no to u Lenki zdiagnozowała lekarka anginę i antybiotyk poszedł w ruch bo i bardzo wysoka temperatura przy tej chorobie bo do 40 stopni od razu ijak zbijam to spada do 37 stopni i kondycja olimpijska wtedy wraca, jak później znowu jest wysoka to sama się kładzie łóżka co mi od razu światełko miga że jest coś nie tak z Lenką. Myślę że już jutro będzie lepiej bo antybiotyk zaczyna działać. Teraz już śpi zmęczona całym dniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Elunia współczuję, angina to też masakra 😞 Zdrówka dla Lenki 😘

Ania my z M. rozmawiamy teraz częściej i "normalniej" niż pod koniec naszego wspólnego mieszkania razem...Wczoraj był u nas i nawet graliśmy w trójkę w domino 😉 Ja już nie chcę się z nim schodzić bo poukładałam sobie wszystko w głowie i wiem, że to nie przejdzie, za dużo się wydarzyło. Ale pomijając nasze złe doświadczenia to jeśli chodzi o rozmowę to zawsze mieliśmy wspólny temat, nigdy nie nudziliśmy się w swoim towarzystwie i teraz też tak jest. Nasze wizje małżeństwa diametralnie się różniły i dlatego nam nie wyjdzie (choć M. widzę, że chciałby wrócić, choć nic nie mówi, jak się pojawił po takiej długiej przerwie to powiedział, że mnie kocha i że mu na mnie i Emi zależy). Będziemy po prostu dobrymi znajomymi, którzy mają wspólne dziecko. Teraz jest mi jeszcze czasem dziwnie tak z nim normalnie gadać, ale szczerze taka sytuacja jest dla mnie łatwiejsza, bo skoro będzie się przewijał przez nasze życie to lepiej, żebyśmy żyli w zgodzie niż się kłócili. A i Emilka jest dzięki temu szczęśliwsza 🙂

Lusiu trzymam MOCNO kciuki, aby Franio dostał się do przedszkola cobyś mogła wrócić do pracy i uniezależnić się od R. Myślę, że wtedy łatwiej ci będzie podjąć pewne decyzje 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witajcie 🙂

Muszę się Wam pochwalić, że dzisiaj napisałam wniosek o alimenty 🙂 Muszę skompletować odpowiednie dokumenty, pokserować wszystko i złożyć, ale to załatwię wszystko w tym tyg.

Biorę się za to wszystko bo mam już dość, poza tym muszę złożyć wniosek do przedszkola, a chcę, żeby prawo było po mojej stronie potwierdzając, że jestem samotną matką, bo przecież z wyrokiem czy bez i tak nią jesteś:/


Jakiś czas temu kogoś poznałam, ale okazał się być nieodpowiednim facetem, chociaż uwielbiam go, bo jest naprawdę super.
Nic wam tez nie pisałam, ale od ok. roku mam takiego znajomego. Poznałam go przez koleżankę, ale oboje nie mieszkają w Łodzi. Kuba jest w moim wieku, jest rozwiedziony i ma córkę. Tak trochę flirtowaliśmy sobie, ale pozostaliśmy bardziej na stopie przyjacielskiej. Często do mnie dzwoni, chociaż ostatnio trochę się oddaliliśmy, to znów złapaliśmy kontakt. Dzownił do mnie w moje urodziny, rozmawialiśmy ponad 3 godziny. Już w zeszłym roku miałam jechać do tej koleżanki, ale zawsze coś, więc nie pojechałam, i tym samym nie mieliśmy okazji się poznać. Ale poważnie teraz umówiliśmy się na czerwiec, że przyjedzie do mnie. Mam nadzieję, że da radę.
Zobaczymy, może coś z tego będzie 🙂 Daleko nie mieszka, bo 117km ode mnie 🙂

Tyle u mnie 🙂 Chyba jego ewentualny przyjazd zmobilizował mnie żeby zrobić porządek w swoim życiu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
edyta86 napisał(a):
Lusiu REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!!! Jak mnie się podobają takie wieści od ciebie kochana 😘 😘 😘 😘 😘 😘 Trzymam za ciebie mocno kciuki, abyś - tak jak napisałaś - uporządkowała w końcu swoje życie, bo razem z Franiem na to zasługujecie 😘 😘 😘 😘 😘 😘


Nie dziękuję:** Ale czuję się cudownie! Czekam tylko na dokumenty i składam papiery w poniedziałek. Nie ma zlituj! Czuję teraz że mam jakąś moc, że nie jestem skazana na niego do końca życia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
edyta86 napisał(a):
Sprawy się mają dobrze 😉 Nastał spokój. M. z nami nie mieszka. Dziś zaczął dziś nową pracę, zobaczymy jak to się rozwinie, może w końcu dojrzeje...


Niech się ogarnie chociaż dla siebie...

Wczoraj spotkałam się z kolegą Roberta, który wie co się dzieje między nami, trochę pogadaliśmy, od razu lepiej mi się zrobiło. Nie wiem czemu tacy fajni faceci są pozajmowani, a po świecie chodzą sami kretyni 😞

Dzisiaj odebrałam jedno z pism potrzebnych mi do wniosku, więc jest do przodu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...