Grudzien 2010 | Forum dla mam

Agata, moja uwielbia też garnuszek klocuszek i póki co też raczej wrzuca klocki górą ale i próbuje w te otworki 😜
Ola, gratuluję decyzji- widać że jesteś przekonana więc życzę samych sukcesów w drodze do celu 🙂
Nina, to masz małego terrorystę w domu hehe, w sumie nie wiem jak Ci doradzić...Gabi jak wie że czegoś nie wolno to kiwa głową na "nie" próbując coś zbroić ale nie robi tego bo wybijam jej to z głowy, odciągam od "tego" i tłumaczę. Oczywiście prób jest wiele i trochę płaczu ale później jest ok 🙂 Nie ukrywam jednak że są i takie rzeczy które bardzo ją kuszą hehe i jeszcze jej nie oduczyłam. No ale dzieci interesuje tyle rzeczy że czasem jej pozwalam na coś i tylko pod warunkiem co to jest 🙂

Co do siedzenia to nie pamiętam ale Gabi szybko mi siedziała, pierwszy raz usiadła sama jakoś w drugiej połowie maja ale stabilnie już na pół roku siedziała na pewno. No ale raczkowała mi późno bo na 11 miesięcy więc z chodzeniem jeszcze ćwiczy 🙂
Mini, gratulacje że Majusia ładnie sobie radzi z chodzeniem! Tym bardziej na kafelkach bo to nie lada sztuka 😉 🤪

Nie wiem co jeszcze miałam napisać...

P.S. W pracy na razie cisza bo przychodzą rodzice zainteresowani zapisem dzieci więc poki co to ściemniamy trochę, sprzątamy i czytamy literaturę niezbędną do pracy z dziećmi np. psychologię rozwojową dzieci czy teorię wychowania + zabawy i gry we wczesnej edukacji dziecka etc. Jutro wolne ! 🙂 Idę do sanepidu bo muszę książeczkę wyrobić i odbiorę przy okazji nowy dowód swój i Rafała 🙂

Gabisia śpi od 21 także zaraz siadamy z mężem do laptopa i jakiś filmik obejrzymy 🙂 Tylko wcześniej chyba go po piwko wyślę hehe. Jutro mamy palnowane szczepienie i nie wiem czy się udać by przy okazji sprawdzili stan zdrowia Gabi i wtedy ewentulanie jej nie dopuścili do szczepienia czy nie ryzykować bo to poradnia dzieci zdrowych... Chyba z nią do prywatnego pojadę... Jak myślicie????????????

Hej 🙂
Ale jestem niewyspana 😞,nie mogłam spać a o 5 wstałam 😞
Za tydzień robię badania TSH,bo lekarz podejrzewa niedoczynność tarczycy 😞,ostatnio ciągle chudnę,szłam do pracy w sierpniu to ważyłam 53 kg,w listopadzie 48 a wczoraj 46,3,a jem dużo.
Albo nerwy albo tarczyca.
Malutki już zdrowy(od sylwestra miał zap.oskrzeli)

Miłego dnia 🙂

hej 🙂 Ada faktycznie wyglada na tarczyce, ale moze tez byc wina nerwow 🤢 boziu jaka Ty chuda musisz byc 😮 Zaraz jakies foto sporobuje Wam wrzucic

to szafa w wiatrołapie w środku są wieszaki na kórtki i pólki na buty
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/140/sam1063r.jpg/][IMG]http://img140.imageshack.us/img140/4396/sam1063r.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]


a to mój łysek 😉 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/819/sam1061d.jpg/][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/4859/sam1061d.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
troche słabo widac pozniej spróbuje od mojej siostry lepsze foto zgrac

Aduś, cieszę się, że z Sebusiem już ok! 😉 A u Ciebie to może i wina stresu i ciągłej bieganiny, a to praca, a to dom i tak w kółko... No ale badanie wykluczy tarczycę więc warto zrobić 🙂
Sylwia, Dominiś śliczny! I pije herbatkę z takiej samej butli co moja Gabi hehe, tylko my inny smoczek bo z Aventa nie załapała. Szafa oczywiście pierwsza klasa! 🤪

My byliśmy u lekarza i okazało się , że to trzydniówka więc szczepienie odroczone na 6 tygodni... Osłuchowo ok tylko kaszel gardłowo nosowy czy jakoś 😜 Jutro do pracy i chyba w czwartek, a piątek wolny. Sobota znów drzwi otwarte więc na samą myśl już mi się nie chce 🙃 😁

Moje skarby śpią a ja mam czas dla siebie 🙂 Miłego popołudnia 😉

Ooo i widzę, że Majeczka zdrowa!- super 🙂

Ja waże dużo bo 60 kg przy wzroście 170 cm, a mój tak w granicach 95 kg ale jak byłam w ciąży to ważył setkę, dacie wiarę? 🤪 😁 😁 Wzrost ma 185 cm.

Aha, Gabi waży 11 kg więc jakoś nie za dużo chyba, a wzrost 80 cm 🙂 Ważona była na siedząco 😉

Mini ta parasolka ze zdjecia to poprzednia Dominika dostalismy ja od szwagra po jego córce, ale ona tylko miala taka prosta bez daszka itd ale wazy tyle co ta teraz Dominika 😉 Dominik wazy 10,8 kg i tez ma cos kolo 80 cm jak ja go mierze bo mi w osrodku go nie mierza 🤢 lece na obiadek

Hej 🙂 nadrobiłam rano, ale nie pamiętam już co 😉 głowa mnie boli, także wybaczcie 😉 Dominiś taki łysol jak mój 😁 Szafa elegancka, nie ma jak to w domu mieć fachowca 😁 mój "fachowiec" to głównie psuje i ma imadło w rękach, także same szkody hahah.
szkoda, że Czita nie może wejść na mamuśki 😞

🙂

czesc dziewczynki, jestem wypompowana, kregosłup mi rozsadza, dalej nie znam płci bo maluszek schował pupcie za moją kość łonową i szukaj wiatru w polu - mały cwaniaczek, poza tym moje wyniki moczu kiepskie i te problemy z zoładkiem, znowu na oddział mnie chciał kłaść, ale się nie dałam, dostałam antybiotyki i za 2 tyg do kontroli, mówie do męża że sie w końcu finansowo przekręcimy przez tych lekarzy i te leki, a on się śmieje że już popłyneliśmy i jego to bawi a ja się tym martwie, wczoraj pół nocy nie spałam bo o tym myślałam,
a wogóle mam przeczucie że to będzie dziewczynka, na tą chwile myśle o imieniu Ola, a na drugie Balbina po mojej babci, ale jeszcze może mi się odwidzieć 🤪

Agata nie mysl o pieniadzach one sa a zaraz ich nie ma 🙂 czekamy na Czite 😞

Ala to prawie jak moj Dominik!!! oj swatac trzeba hehe

aga_ta napisał(a):

czesc dziewczynki, jestem wypompowana, kregosłup mi rozsadza, dalej nie znam płci bo maluszek schował pupcie za moją kość łonową i szukaj wiatru w polu - mały cwaniaczek, poza tym moje wyniki moczu kiepskie i te problemy z zoładkiem, znowu na oddział mnie chciał kłaść, ale się nie dałam, dostałam antybiotyki i za 2 tyg do kontroli, mówie do męża że sie w końcu finansowo przekręcimy przez tych lekarzy i te leki, a on się śmieje że już popłyneliśmy i jego to bawi a ja się tym martwie, wczoraj pół nocy nie spałam bo o tym myślałam,
a wogóle mam przeczucie że to będzie dziewczynka, na tą chwile myśle o imieniu Ola, a na drugie Balbina po mojej babci, ale jeszcze może mi się odwidzieć 🤪

Agata nie idziesz do szpitala, bo……? Z tego, co pamiętam to jest już drugi raz, kiedy chcą cie położyć.

Czy wasze maluchy też wkładają łapki do kontaktu? bo moje dziecko robi to przy każdej lepszej okazji 😮

kafinka napisał(a):

aga_ta napisał(a):

czesc dziewczynki, jestem wypompowana, kregosłup mi rozsadza, dalej nie znam płci bo maluszek schował pupcie za moją kość łonową i szukaj wiatru w polu - mały cwaniaczek, poza tym moje wyniki moczu kiepskie i te problemy z zoładkiem, znowu na oddział mnie chciał kłaść, ale się nie dałam, dostałam antybiotyki i za 2 tyg do kontroli, mówie do męża że sie w końcu finansowo przekręcimy przez tych lekarzy i te leki, a on się śmieje że już popłyneliśmy i jego to bawi a ja się tym martwie, wczoraj pół nocy nie spałam bo o tym myślałam,
a wogóle mam przeczucie że to będzie dziewczynka, na tą chwile myśle o imieniu Ola, a na drugie Balbina po mojej babci, ale jeszcze może mi się odwidzieć 🤪

Agata nie idziesz do szpitala, bo……? Z tego, co pamiętam to jest już drugi raz, kiedy chcą cie położyć.

ze względu na Zosie, poza tym wiem jak wygląda leczenie u nas w szpitalu bo już nie raz leżałam, tylko stersu się dojem, antybiotyki moge w domu jeść, nie musze na szpital się kłaść i tak poza moim lekarzem nikt nie jest w temacie po co leże i takie tam, obchód czesto wyglada tak: wystaje głowa przez drzwi od sali "dobrze sie czujecie to fajnie" ha nawet na odpowiedz nie czeka, ja tam leże bez sensu nic ze mna nie robią tylko leże bo leże i sie wkurwiam bo ani się wyspać, ani odpocząć a mała w domu wariuje beze mnie, ciagłe płacze, niechce jeść niechce spać a mnie to nakręca jeszcze bardziej i jeszcze gorzej jest, żebym wiedziała że ok wezmą mnie do szpitala coś zrobią przejdzie wypuszczą, a oni biorą żebym poleżała na obserwacji, nikt mnie nie obserwuje, ale kaska leci i na nasetpnej wizycie znowu to samo, przecież atak zołądka miałam już jak leżałam w szpitalu i co zaaobserwowali? nic, nawet w karte nie wpisali i nikt się tym nie przejmował, a teraz nagle leżeć bo zołądek boli (sam lekarz stwierdził że to ucisk z ciąży i niestety będzie męczyć do końca nic nie poradzimy)