Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
hej mamusie 🙂
melduję się mały śpi zobaczymy jak długo może uda mi się coś naskrobać 🙂
na samym początku Evek kciuki trzymam aż pisać ciężko 😜 daj znać jak poszło a tak swoją drogą kurcze jak ten czas szybko minął 😮
zuzka miłego odpoczywania chociaż mówią że nad morzem pada dzisiaj 😞 ale zamówiłam słonko dla Was od jutra 😎
sobolineka no widzisz z tym wymiotowaniem najważniejsze że ostatnia 3 i trochę spokoju później tylko 5 i spokój 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
przebudził się ale zasnął dalej 😠 🙂
no a u Nas już lepiej oczywiście bez lekarza się nie obeszło był w sobotę jednak zapalenie oskrzeli i oskrzelików ale to te wirusowe nie bakteryjne zabijcie mnie nie wiem jaka różnica 😮 jak dziecko chore to chore dostał antybiotyk i już lepiej dalej marudny ale gorączka odpuściła i apetyt pomału wraca na szczęście bo w sobotę to nie dość że nic nie jadł to tylko jak się napił to zaraz wszystko zwracał strasznie płakał bo do wymiotów go męczyło a biedny nie miał czym najważniejsze że wszystko po mały do normy wraca 😁 wczoraj męczył się z mega katarem taki sam jak u Asiuli był tzn. nawet krople i frida nic nie dały takie zapchane dziurki przez co sie budził często ale dzisiaj już lepiej i pewnie dzisiaj często będzie spał i odsypiał bo teraz też taki siedział niby do zabawy a osowiały rozłożyłam poduszki przytulił się i zasnął sama nie wiem kiedy 😉 no dobra uciekam później zajrzę jak pozwoli albo do wieczora miłego dnia życzę i dużo słonka u nas dzisiaj wieje wiaterek ale ciepło jest tylko My jak zwykle w domku gnijemy ale jak będzie ok to jutro na podbój ruszamy 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
alwo to super, że Gabrysiowi już powoli mija choróbsko. A dlaczego nie chcesz go troszkę przewietrzyć skoro nie ma już gorączki? Katar nie przeszkadza a jak bardzo mocno wieje to go osłoń i już. Wydaje mi się, że te kiszenie w domu jest gorsze niż świeże powietrze. Zrobisz oczywiście jak zechcesz bo znasz Gabrysia i jego możliwości 🙂 U nas Anka lata na bosaka o czasami bez pampka po tarasie i jaka zadowolona 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Jednak odkurzyłam i wzięłam dłuuugi prysznic z peelingiem 😁 😁 😁 Bosko 🙂
Dla zainteresowanych mamuś Anka po 7 rano buszuje na tarasie 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=xlt2GeB0RnQ&feature=youtu.be

no świetnie i widzę że tarasik niczego sobie no my mniejszy mamy ale też jest gdzie basenik latem rozłożyć a Ania jak zwykle mały motorek kurczę z podziwy wyjść nie mogę jak ona już biega 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
alwo to super, że Gabrysiowi już powoli mija choróbsko. A dlaczego nie chcesz go troszkę przewietrzyć skoro nie ma już gorączki? Katar nie przeszkadza a jak bardzo mocno wieje to go osłoń i już. Wydaje mi się, że te kiszenie w domu jest gorsze niż świeże powietrze. Zrobisz oczywiście jak zechcesz bo znasz Gabrysia i jego możliwości 🙂 U nas Anka lata na bosaka o czasami bez pampka po tarasie i jaka zadowolona 🙂

wiesz co masz rację też tak cicho myślałam ale zobaczę jak będzie po południu a na razie to on śpi a słoneczko niech nagrzewa powietrze 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
alwo napisał(a):
sobolinek napisał(a):
alwo to super, że Gabrysiowi już powoli mija choróbsko. A dlaczego nie chcesz go troszkę przewietrzyć skoro nie ma już gorączki? Katar nie przeszkadza a jak bardzo mocno wieje to go osłoń i już. Wydaje mi się, że te kiszenie w domu jest gorsze niż świeże powietrze. Zrobisz oczywiście jak zechcesz bo znasz Gabrysia i jego możliwości 🙂 U nas Anka lata na bosaka o czasami bez pampka po tarasie i jaka zadowolona 🙂

wiesz co masz rację też tak cicho myślałam ale zobaczę jak będzie po południu a na razie to on śpi a słoneczko niech nagrzewa powietrze 😉

No i fajnie 🙂 Niech sobie polata a zobaczysz, że odżyje 🙂 Tylko ubierz go bardziej lżej niż cieplej. Najgorsze to przegrzać malucha na takim słońcu. Spokojnego spacerku Wam życzę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej.
My same w domu do czwartku, mąż w lesie 😜 A takie tropiki na Podlasiu, że już zaliczyłyśmy podwórko, bo później to chyba dopiero późniejszym popołudniem wyjdziemy, żeby się nie rozpłynąć. A Ula to najchętniej cały dzień na podwórku chyba by spędziła 🙃 I ćwiczy chodzenie coraz częściej i chętniej 🤪 Uwielbiam na nią patrzeć, gdy tak sobie chodzi 😘 😘 😘 I żałuję, że nie mam jak jej nagrać, bo aparatu nie mamy w domu a mój telefon nie ma takiej opcji 😞 Dzisiaj sobie pomyślałam, że jak tatuś przyjedzie to Ula będzie już prawie śmigać... Widział jak chodzi po jednym, dwóch kroczkach, a teraz zobaczy jak chodzi praktycznie.

Julik, jaki fajny rowerek ma Julcia 🤪 O wiele ładniejszy niż nasz, ale nasz powoli chyba pójdzie w odstawkę, bo Ula ostatnio woli go prowadzać niż w nim jeździć 😁

Kasia, jestem trochę w szoku, że tak wieźliście Zuzę, ale chyba wiedzieliście co robicie.
Właśnie słyszałam, że nad morzem poniżej 20stopni, ale może zanim wyjedziecie się ociepli jeszcze. Tak czy siak wypoczywajcie i korzystajcie z morza.

Alwo, dobrze, że wiadomo co jest Gabrysiowi i leki pomagają. Też jestem zdania, że spacerek nie powinien zaszkodzić.

Nanusiu, generalnie piaskownice to siedliska bakterii, grzybów i pewnie innych ciekawych niespodzianek, może dlatego nie ma ich w Stanach na placach zabaw dla dzieci. Ale i tak zapomina się o tych "zagrożeniach", gdy widzi się szczęśliwe dziecko przesypujące piaseczek i rozwalające babki zrobione przez mamusię 🙃 😎

Sobolinku, dobrze że skorzystałaś z chwili wolnego 🙂 Myślę oczywiście o prysznicu a nie odkurzaniu 😜 Wydawało mi się, że do teściów jedziecie na majówkę, a czytam, że już byliście 🙂 Chyba coś mi się pokręciło 🙃

Evek, oczywiście życzę powodzenia na maturze i zero stresu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sobolinku, zaczęłam ogląda filmik z Anią (na razie jedynie zaczęłam, bo mój net taki szybki...). Ale ona ma super na tym tarasie 🤪 Wychodzi za próg i biega po trawce 😆 Ula też na bosaka zasuwa teraz po domu, ba, na podwórku też 😜 Teściowa nie mogła tego przeżyć, ale nie miała wyboru 😎 Zresztą moja szwagierka też przyznała, że jak widzi dzieci na boso to przeżywa, bo sama jest zmarźluchem i wydaje jej się, że dziecku zimno jest na boso. Ja też z tych marznących nawet latem, ale na przekór sobie ubieram od małego Ulę lżej, zdarza się że lżej od siebie 🙃 Ale takie maluchy przecież tak dużo się ruszają, cały czas ciężko pracują, więc wytwarzają więcej ciepła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej Asiula 🙂
Dobrze myślałaś, mieliśmy jechać do teściów i byliśmy, ale na na weekend. W niedzielę po południu wróciliśmy. Ja tam dłużej niż 1 noc nie wytrzymuję a z Anią to już w ogóle.
A poza tym to uważam, że moi teściowie nie wiedzą za bardzo jak być dziadkami. Wiem, dziwnie to brzmi, ale tak jest. Jak słyszę opowieści sąsiadki jak to jedzie do teściów i zapomina że ma Alę, to zazdrość mnie bierze. Tam wnusię przejmuje babcia (wiadomo, że nie cały czas) i ona my chwilę dla siebie. A u nas to wyglądało tak, że jak przyjechaliśmy w sobotę to teściowa wymyśliła sobie, że wykopie wszystkie mniszki lekarskie z placu, bo przeszkadzają trawie w rośnięciu. No i chodziła z wielką gracką i kopała. A ja sama musiałam sobie zająć czas z Anią (T pojechał zmienić opony, załadować klimę i załatwić przegląd rej.) i poszłam do Biedronki na loda. Oczywiście jedzonko gotuje pyszne i pod wieczór zrobiliśmy pieczonki z ogniska 🙂 A w niedzielę rano sprzątają oboje cały dom, później obiad i poszli na leżaki się opalać... i powiedzieli, że Ania może sobie latać w słoneczku obok nas (je siedziałam na leżaku w cieniu i ledwo żyłam). Ręce mi opadły, wzięłam Ankę pod bok do domu i powiedziałam T, że wracamy do Katowic 🙂 I to była dobra decyzja 🙂
Ogólnie to nie są źli, kochają nas i wszystko robią dla nas, ale nie to dzadkowanie im jeszcze nie wychodzi 🙂 A nie chcę się prosić, bo to nie w moim stylu. Może dojrzeją 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula ja też jestem zdania, że lepiej zimniej niż cieplej ubrać dziecko. Anka u nas lata boso bez skarpetek i nic jej nie jest, a mamy przeważnie kafelki i panele. U mnie teściu się oburza, bo niby ciągnie od płytek, ale ja i tak robię po swojemu 🙂
Ale nie o tym miałam pisać 🙂 BAAARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE ULA JUŻ ZACZYNA CHODZIĆ !!! Teraz będzie sobie ćwiczyła aż jej chód się zautomatyzuje i będzie pomykać i uciekać mamusi w lesie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sobolinku, a teściowie nie zdziwili się że wcześniej wyjechaliście? Wygląda to tak, jakby nie chcieli zmieniać swoich przyzwyczajeń, planów, rozkładu dnia, "tylko" dlatego, że wnuczka przyjechała.
U mnie jest wręcz odwrotnie. Zarówno moi rodzice jak i teściowie bardzo chętnie przejmują Ulę pod opiekę, gdy u nich jesteśmy. Inna sprawa, że Ula nie zawsze chce oderwać się od mamusi... Chociaż moja mama to nawet jak Ula protestuje to zabiera ją, zagadnie, zabawi, zabierze gdzieś w inne miejsce, żeby mnie nie widziała i po chwili Ulka zachwycona już 😜 Efekt tego taki, że ostatnio, jak nawet miała czas wzmożonego trzymania się przy mnie, zwłaszcza na "obcym" terenie to jak zobaczyła babcię to uśmiech od uch do ucha i wyciągnięte rączki, a babcia zachwycona 😎 Początkowo mój tata był bardzo ostrożny i taki z boku, bardzo długo nie wziął Uli na ręce, mówił że się boi, a teraz i on zabawia wnuczkę na równi z babcią i jaki zadowolony 😆 Myślę że ta zmiana ma też związek z tym, że Ula teraz bardziej kumata, kontaktowa, więcej można z nią zrobić razem, pobawić się inaczej niż gdy była maciupka. Zresztą nawet mój małż przyznał, że kiedy Ula była młodsza to nie za bardzo wiedział co z nią robić, a teraz to już zupełnie inna sytuacja 🙃 Może faceci tak mają?.... chociaż mój teść nie ma problemu z malutkimi dziećmi, wszystkie wnuki od maleńkości na rękach nosił i zabawiał 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
BAAARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE ULA JUŻ ZACZYNA CHODZIĆ !!! Teraz będzie sobie ćwiczyła aż jej chód się zautomatyzuje i będzie pomykać i uciekać mamusi w lesie 🙂


Hehe, ja też bardzo się cieszę 🤪 🤪 🤪 Chociaż jak tak pooglądałam Anulkę maszerującą niemal bez chwili przerwy to zaczęłam się zastanawiać jak my sobie z tym chodzeniem Uli poradzimy 🙃 😜 😉

Wyczaiłam, że właściwie na tym naszym nieszczęsnym placu zabaw jest cień, więc chyba zbierzemy się i wyjdziemy na podwórko. Może uda mi się trochę pograbić, żeby te różne śmieci zabrać... Taaaa... już to widzę jak Ula mi na to pozwoli 😜 Ale spróbować spróbuję, a jak nie wyjdzie to najwyżej pograbię jak Ula położy się na drzemkę.

Do wieczora Sobolinku. Miłego popołudnia. I innym dziewczynom, jeśli akurat zajrzą, też 🙂 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny. Michaś padł po spacerze z Dziadkiem, więc mam chwilę. Kurcze, idą Mu 2 i 3 na raz i jest straaasznie marudny. No, albo mi podmienili dziecko i dlatego taki jest. 😁

Już nie wiem, czy się chwaliłam, więc piszę. Od poniedziałku 7 maja zaczynam przygotowanie do pracy. Najpierw wolontariat (żeby poznać dokładnie stanowisko) a potem jak się uda i się sprawdzę to będę pracować w szpitalu w zabrzu jako sekretarka na jednym z oddziałów. Strasznie się cieszę, bo przyznam, że z jedną wypłatą jest ciężko.
No a z drugiej strony, to mieliśmy w tym terminie wyjechać do Zwardonia. No i pojedzie tylko Paweł z Michasiem. Nie wiem jak oni sobie poradzą. Pewnie będzie pełno telefonów do mnie. Będę dojeżdżała na weekendy do Nich, ale pewnie i tak będę tęskniła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Ale Ania była dziś mocna zawodniczka 🙂 Nie spała po południu i teraz też nie chciała. Za to była na 2 spacerkach gdzie szalała no i cały czas wychodziła na taras żeby jeszcze pobiegać. My już padamy a ona taka niezmordowana 🙂
Asiula Ciebie też to czeka hehe Zobaczysz jak Ula zacznie biegać to dopiero będzie 🙂 Ale to baardzo przyjemne 🙂
Pytałaś czy teściowie się nie zdziwili że jedziemy w niedzielę, nie, bo oni wiedzą, że na dłużej nie przyjeżdżamy 🙂 Zauważyłam, że teściu ma dla Ani więcej czasu, cierpliwości ... choć mama też by jej nieba przychyliła (ale dopiero jak posprząta hehe). Teraz tak myślę, że może ona się boi, że Anka płacze jak tylko mnie nie widzi, bo kilka razy jak ją wzięła na ręce to Ania wpadła w taką histerię, że ojej. No ale kto jak kto ale ona powinna to rozumieć. Oj muszą dziadkowie dojrzeć 🙂
Asiula a Twój małż jest leśnikiem czy wojskowym, że w las idzie ? Albo co Ci przeskrobał hehe ?
Malamyszko ale się cieszę, że jednak udało się z tą pracą !!! 🙂 Jeśli mogę Ci coś doradzić z T doświadczenia to Kochana z góry ustal jak długo ma trwać ten wolontariat (choć dla mnie to dziwne, bo jak ja zaczynałam pracę (nie w zawodzie) to uczyłam się wszystkiego od podstaw już normalnie na umowie o pracę). W pierwszej pracy w Warszawie zrobili go na szaro i zwodzili z miesiąca na miesiąc, no bo skoro pracownik i tak pracuje za darmo (wygrał grasz o staż) i się stara to po co dawać mu umowę i płacić. Pracodawcy lubią wykorzystywać, ale co Ci będę pisać, sama pewnie wiesz jak jest. Także uważaj i od razu ustal po jakim czasie przejdziesz na umowę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sobolinku, ja też zastanawiam się codziennie skąd Michaś ma tyle energii. I zawsze mam nadzieję, że jak tak biega, to dłużej pośpi następnego dnia. Ale gdzie tam !! Codzienne pobudki o 6 rano, choć chodząc do żłobka mógłby pospać do 7.
No i muszę się pochwalić, że już ponad 2 tygodnie chodzi do żłobka i jest ok. Zero chorób. Może to ta zmiana diety. Zero potraw, które go uczulały plus leki na alergię.
Asiula - w końcu się doczekałaś chodzenia Ulci. Zobaczysz, niedługo będzie pomykać jak Anusia Sobolinka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej
Asiula super, ze uleczka juz zaczyna chodzic. 😁 jeeej
Malamyszko powodzenia w pracy 😁 jeeej
Alowo Gabrys juz wrocil do siebie 🙂 ciesze sie bardzo. CO do przedszkola to masz racje jestem za ale sie troche boje o jedzenie Ali, ale jakos to bedzie.
Sobolinku ale macie wspanialy taras 🙂 mozna nawet w lato na nim rozlozyc dmuchany basenik dla Anusi hehe super sobie pomyka na bosaka. Ja ALi na bosaka nie puszczam teraz jak jest zimno bo u mnie balkony nieszczelne i naprawde podloga jest lodowata, ale latem jej nozka nie wiedziala co to skarpetka.
Zuza kiedy wracacie z Gdanska ??
Jejciu a my dzis bylismy w 2 przedszkolach i chyba zdecydujemy sie na jedne tylko ze to amerykanskie ale bylo swietne same dzieci w wieku Alusi tak sie bawila ze zapomniala o mnie wogle nie chciala mnie 2 razy tylko wyjzala i sprawdzila czy jestem. Drogie bo za 3 dni w tyg od 7 rano do 18 mozna zostawiac 210 $ 😞 to duzo ale niestety bedziemy musiel zacisnac pasa poprostu. Martwie sie jedzieniem oni tam mowili ze kroja jabluszko na male kawalki i daja a Ala nie ma zebow i sie zakrztusi tym jablkiem. hmmm nie wiem juz sama. Czy wasze maluchy juz jedza jabluszko w kawalku??? Dajcie znac bo zachodze w glowe...
ehhhh najwazniejsze ze jej sie podobalo.
musze uciekac narazie buziaki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nanusiu mam taki plan żeby kupić Ani basenik 🙂Myślałam też o piaskownicy, ale wtedy miałabym piach w całym mieszkaniu 🙂
Super, że znaleźliście Alusi (przedszkole/Żłobek) U nas do przedszkola przyjmują min.2,5 roczne dzieci). Najważniejsze, żeby się w nim dobrze czuła 🙂 Ale piszesz, że była zadowolona i o to właśnie chodzi 🙂 Cena hmm wysoka, ale też długie godziny pobytu dziecka. U nas za free jest norma od 8-13 a później już liczą za godzinę, chociaż wszystko zależy od przedszkola i gminy. Musicie przeliczyć czy Wam się to będzie opłacać, bo ja na nianię dla Ani bym nie zarobiła 😞
Co do jabłka w kawałkach to Ania też jeszcze nie chce. Co jakiś czas próbuję jej dawać i też drżę by się nie udławiła, a ma ząbki. Ale ona prócz chrupek nic do rąk nie chce brać, muszę to zmienić, bo tyle owoców będzie latem i aż szkoda.
Nanusiu tu przesyłam link do Ani zabawy z wózkiem. Zobacz w jakim jest stanie nasz staruszek 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=Yn2DrLCsox8&feature=youtu.be
I udało CI się sprzedać tego Pega?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 😘
Wczoraj wieczorem nie udało mi się zajrzeć, ogólnie przysnęłam zaraz na początku "Przepisu na życie" i obudziłam się przed północą ;p Oczywiście tylko po to by przełożyć się do sypialni 😜

Sobolinku, mój mąż jest organizatorem pieszego rajdu, już od 15 lat zresztą. Rajd odbywa się zawsze w ten majowy weekend. Niby deklarował że ta edycja już ostatnia będzie, ale trudno mi w to uwierzyć. Chociaż jak kilka lat temu uczestników zgłaszało się około setki tak w tym roku ledwo trzydziestka się uzbierała, a atrakcje ciekawe mają być bo i zorbing i quady i slackline i ścianka, no i sam spacer po Puszczy Knyszyńskiej...
Co do pracy to są dziewczyny, które mimo że zarabiają praktycznie tylko na pensję dla niani to decydują się na pracę, żeby nie wypaść z obiegu. Ale to kwestia charakteru i indywidualnego wyboru.

Wczoraj udało mi się pograbić te śmieci na placu zabaw, Ula łaziła sobie między urządzeniami i nie byłam jej specjalnie potrzebna 😜 Po tym oczyszczeniu piachu jestem spokojniejsza. Choć podejrzewam, że zdarzy mi się znaleźć coś tam jeszcze podczas zabawy...
Dziś rano, po śniadaniu, Ula "kazała" nałożyć sobie buty, żeby na podwórko wyjść (było trochę po ósmej 🙃 ) Musiała jednak poczekać, aż mama też zje i się przebierze z pidżamy 😜 Nie powiem, żeby jej się to podobało, ale nie miała wyboru. Ale krótko byłyśmy na podwórku bo zaraz się posikała (mimo, że przed wyjściem porządne siusiu w nocniczku wylądowało), a gdy przyszłyśmy się przewinąć zobaczyłam, że jest już śpiąca i poszła spać 🙂 Mąż wczoraj pytał czy chcemy po trasie się przejść... muszę się zastanowić czy damy radę się zorganizować (głównie chodzi mi o jedzenie i spanie).

Jeśli chodzi o jedzenie to jak wiecie Ula praktycznie od początku rozszerzania diety jadła jedzenie w kawałkach. Wierz mi Nanusiu, brak zębów nie był żadną przeszkodą. Mamlała dziąsłami, które przecież nie są miękkie (w sensie takie klapciate). Nie zdarzyło się nigdy, żeby poważniej się zakrztusiła. Owszem czasami się dławiła, ale radziła sobie z opanowaniem tego bez mojej pomocy i wracała do jedzenia jakby nigdy nic 🙃 Ale to wynikało też z tego, że ten "ośrodek" odruchu dławienia jest u młodszych dzieci bliżej wylotu a z czasem przesuwa się głębiej do gardła, więc i "zagrożenie" jest mniejsze. Teraz u starszych dzieci, przyzwyczajonych to zmielonego jedzonka może być faktycznie ciężko, ale to chyba bardziej kwestia przełamania się mamy niż uprzedzenia dziecka do kawałkowego jedzenia 😉 Ja bardzo się cieszę, że Ula je sobie sama. Jak siadamy do obiadu to jemy z jednego talerza, ona łapkami, a ja sztućcami (choć czasem i ja podsuwam jej na widelcu czy łyżce co smakowitsze kąski). Ale ostatnio Ula domaga się też sztućców na wyłączność, mimo że nie umie nimi jeszcze za bardzo się posługiwać, nabrać nie nabierze, ale gdy już coś jest na widelcu to trafia do buzi i zjada. Także mam z głowy przestawianie dziecka z papek na kawałki, ufff. Ale kojarzę, że Malamyszka pisała że Michaś już wcina kawałkowe jedzenie, Szymon Evek też chyba, i nie pamiętam żeby pisały dziewczyny o jakichś problemach, więc da się to zrobic bezboleśnie 🙂 trzymam kciuki za Anię i Alę.

Ufff, jak zwykle się rozpisałam... sorry 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sobolinku, jaka słodka Aneczka w tym kapelusiku 🤪 W niedzielę szukałam czegoś dla Uli i nie znalazłam nic z rondem. Ma kapelusik z takimi jakby płatkami dookoła, a chciałabym, aby miała coś co bardziej zakrywałoby oczka o słońca. Pamiętam, że pisałaś że w H&Mie kupiłaś kapelusiki, ale ja nie trafiłam na nie u nas w sklepie.Będę musiała poszukać jeszcze.

Jeszcze jeden powód dla którego czekam aż Ula zacznie chodzić to możliwość zakładania jej sukieneczek 😁 🙃 Ma ich trochę a dla raczkującego dziecka sukienka to zły pomysł, bo tylko przeszkadza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej mamusie 🙂
maly spi wiec jestem 😉
bylismy wczoraj na spacerku ale takim doslownie 15 min malemu sie bardo podobalo i az plakal jak do domu wracalam z nim ale coz nadrobimy a tym bardziej ze wieczorkiem znow temperatury dostal tylko na szczesie takiej delikatnej
dzisiaj tez juz bylismy na spacerku i po poludniu mam plan wyjsc z nim jeszcze raz tylko tym razem bez wozka niech smiga a co wiadomo pozniej plecy mnie bola bo taka zgieta jestem ale niech trenuje bo wyjdzie na to ze sam zostanie niechodzacy bo nawet i Ulenka go wyprzedzic chce a my sie nie damy 😜 tzn. wiadomo takie kroczki po 3-4 to juz robi z miesiac jak inie lepiej ale poscic sie i pojsc to nie chce
co do jedzienia to ja od bardzo dawna podawalam mu w kawalkach czasami sie krztusil i nawet z 3 razy tak fest przerazilam sie zabralam powiedzialam ze nigdy wiecej no ale na drugi dzien znow kawalki i jakos tak idzie co nie znaczy ze i teraz czasami sie nie krztusi ale jakos sobie radzi sam jak na razie nie liczac tych 3 razy nanusia tak jak pisze Asiula uwazam ze to raczem blokada mamusi niz dziecka ale spokojnie placowka wszystko dopracuje i spokojnie maj a doswiadczenie poradza sobie i z Alusia a cenowo u nas wyglada to tak od7.30 -17 piec dni w tygodniu i koszt 1.500zl
obudzil sie uciekam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć
Ja już opadam z sił. Dziś mam pecha od rana. Po 9 zadzwoniła do mnie kobieta z PUPu z pytaniem czy podjęłam pracę, bo nie przyszłam na termin. Wypadło mi to z głowy zupełnie, bo nigdy nie byłam bezrobotna. No i na 4 miesiące mnie wyrejestrują, T musi mnie wciągnąć do ubezpieczenia w swojej pracy. Jak dobrze, że tak można, bo byłby klops. Mówię wam jaka jestem zła na siebie za to. Sama pracowałam w tej instytucji...
No a po pięknie zjedzonym obiedzie Ania będąc u mnie na rękach zarzygała mnie dosłownie. Teraz śpi, bo zasnęła bidulka zmęczona na cycu. Jak się obudzi to jedziemy do Chorzowa do mojej mamy u której jest moja bratanica Emilka i już czeka na Anulkę 🙂 Może się trochę odwróci dziś tak zła passa.
Asiula jeśli chodzi o wypadnięcie z obiegu to ja już dawno wypadłam z zawodu przez moje liczne operacje nogi. Ostatnia praca była tylko na przetrzymanie ciężkiego okresu i na zajście w ciążę. Nie wiązałam z nią dłuższych planów, choć na początku obiecali mi po roku pracę w zawodzie, a jak się okazało że to niemożliwe to jeszcze przyspieszyło decyzję o pojawieniu się Ani 🙂 Jak troszkę odchowam Anię i jak pójdzie do przedszkola to chcę wrócić do pracy, ale już w troszkę innym charakterze, ale w międzyczasie muszę zrobić kolejne studia podyplomowe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dalej spi moge pisac
wracajac do oplat 1.500 nie zaleznie od tego czy dziecko chodzi czy nie oplata stala czy na pelen wymiar godzin czy nie a jeszcze jedno co do jedzenia tutaj dzieca daja owoce w skorkach czego ja w domu nie robie bo nawet i doroslemu moze skorka kolkiem stanac na zoladku ale Gabrys sobie jakos radzi jednym slowem uszy do gory
sorki ze pisze tak bez tych ogonkow ale maz zalozyl na laptopie na probe wiste 8 i niestey w angielskim systemie i kalpa tzn. ja nie potrafie zmienic ☺️oczywiscie mi tlumaczyl ale ja to tepa jestem ☺️ no dobra uciekam postaram sie na dniach na agu zdjecia wrzucic jakies swierze ale to dam znac
slonecznego dnia zycze 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Cześć
Ja już opadam z sił. Dziś mam pecha od rana. Po 9 zadzwoniła do mnie kobieta z PUPu z pytaniem czy podjęłam pracę, bo nie przyszłam na termin. Wypadło mi to z głowy zupełnie, bo nigdy nie byłam bezrobotna. No i na 4 miesiące mnie wyrejestrują, T musi mnie wciągnąć do ubezpieczenia w swojej pracy. Jak dobrze, że tak można, bo byłby klops. Mówię wam jaka jestem zła na siebie za to. Sama pracowałam w tej instytucji...
No a po pięknie zjedzonym obiedzie Ania będąc u mnie na rękach zarzygała mnie dosłownie. Teraz śpi, bo zasnęła bidulka zmęczona na cycu. Jak się obudzi to jedziemy do Chorzowa do mojej mamy u której jest moja bratanica Emilka i już czeka na Anulkę 🙂 Może się trochę odwróci dziś tak zła passa.
Asiula jeśli chodzi o wypadnięcie z obiegu to ja już dawno wypadłam z zawodu przez moje liczne operacje nogi. Ostatnia praca była tylko na przetrzymanie ciężkiego okresu i na zajście w ciążę. Nie wiązałam z nią dłuższych planów, choć na początku obiecali mi po roku pracę w zawodzie, a jak się okazało że to niemożliwe to jeszcze przyspieszyło decyzję o pojawieniu się Ani 🙂 Jak troszkę odchowam Anię i jak pójdzie do przedszkola to chcę wrócić do pracy, ale już w troszkę innym charakterze, ale w międzyczasie muszę zrobić kolejne studia podyplomowe 🙂

tego Wam zycze i udanej zabawy z Emilka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...