Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Małamyszko dokładnie to nie są pisikiwania tylko normalne kałuże. Też dziwiliśmy się z mężem, skąd aż tyle. Ale podobno chłopcy są później niż dziewczynki gotowi na odstąpienie pieluszek. Ale ją się nie poddano. Życzę powodzenia przy powiększania rodziny.

Asiu teraz już lepiej ale początki ciąży były ciężkie. Ale z drugiej strony łatwiej w innych sprawach. Mam już wszystkie potrzebne sprzęty jak łóżeczko, wózek i takie tam. Ale znowu zastanawiam się czy poradzę sobie z dwojką małych dzieci, jak Pawełek będzie się zachowywał, czy będzie zazdrosny. Ale bardzo się cieszę bo zawsze chcieliśmy mieć dwójkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Hej wszystkim po dłuuuugim czasie.
KasiaW - jak tam maleństwo? My już ostatnio doszliśmy do tego, że Michaś jednak potrzebuje rodzenstwo i właśnie dziś mam pierwszy dzień bez tabletek. Będziemy czekać tak ok 3 miesiące a potem zaczniemy powoli starania. No ale teraz nic na siłę. Zobaczymy kiedy się uda.
Co do pieluszek, to u nas tak samo jak u Ciebie Kasiu, Miszka nie potrafi obejść się bez nich, a jak już lata w majtkach to co chwile sika i to tak, jakby nie sikał przez długi czas. NIe wiem skąd on ma tam tego aż tyle.

WOW, co ja czytam! 🤪 A pamiętam jak się zarzekałaś, że Michaś rodzeństwa mieć nie będzie 😎 Fajnie, że się zdecydowaliście 🙂 No i oczywiście powodzenia 🙂 My w pierwotnym założeniu mieliśmy zacząć kolejne "staranka" w czerwcowym cyklu, ale zobaczymy jak będzie. Pewnie to mało realne, żeby się udało za pierwszym razem, ale jakby tak się stało to tak na styk bym kończyła zastępstwo w szkole za koleżankę, a nie chcę problemów jej robić. Zobaczymy, pogadamy. Niedawno jak o czerwcu rozmawialiśmy z mężem to w kontekście tego, że gdybyśmy nie poronili w grudniu to w czerwcu nasze dzieciątko przyszłoby na świat...

A co do sikania to po wpisie Twoim i Kasi taka refleksja mnie naszła, że może u chłopców trudniej to idzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kasiaw napisał(a):
Asiu teraz już lepiej ale początki ciąży były ciężkie. Ale z drugiej strony łatwiej w innych sprawach. Mam już wszystkie potrzebne sprzęty jak łóżeczko, wózek i takie tam. Ale znowu zastanawiam się czy poradzę sobie z dwojką małych dzieci, jak Pawełek będzie się zachowywał, czy będzie zazdrosny. Ale bardzo się cieszę bo zawsze chcieliśmy mieć dwójkę.


Pamiętam jak pisałaś nawet o zagrożeniu poronieniem chyba na początku. Dobrze, że wszystko jest teraz w porządku, że i Ty i Dzieciątko dobrze się miewacie. Co do Twoich obaw to nie pocieszę Cię tym co napiszę, ale moje dwie znajome, które niedawno urodziły swoje drugie dziecko mówią, że jest ciężko i fizycznie i logistycznie, ale to takie trudniejsze początki, z czasem dojdziesz do ładu ze wszystkim na pewno, a my będziemy Cię wspierać, jeśli będziesz tego chciała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cieszę się Kasiu, bo to oznacza, że będziesz do nas zaglądać 🙂

Wsadziłam właśnie trochę zdjęć na agu (nie tylko najnowsze) 🙂 Tylko wcięło mi gdzieś dwa, w których Ulka miała kucyki nawet 😁 muszę jeszcze raz na męża laptopie ich poszukać. I po raz kolejny mówię sobie, że musimy wybrać zdjęcia do wywołania i w końcu je wywołać.

I przekazuję Wam pozdrowienia od naszej Sobolinek 🙂

EDIT: okazało się, że miałam kucykowe zdjęcia na penie, więc wstawiłam też już 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
halo, jest tam kto? 😎
Piękna pogoda to pewnie wszystkie na słoneczku się wygrzewają 🙂
My też cały weekend na powietrzu, aż głowa od tego boli 🙃 A dziecko energii ma tyle, że aż dziwne, jakby była na baterie słoneczne. Tylko wieczorem, zaraz po kąpieli, pada jak mucha 😁
Teraz mam chwilę, bo mąż wybył na pół dnia i teraz wrócił to Ulą się zajmuje a ja "poczywam" 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej mobitki 🙂 w pracy coraz lepiej - najwazniejsze ze podoba mi sie 😁 ide do pracy z usmiechem wiec jest mi tez latwiej rozstac sie z Fifim 🙂
co do niego - to jestem dumna, cicoia mowi ze grzeczny i ladnie sie bawi z Wojtkiem 🙂 chlopaki daja troszke cioci czasemw kosc - ale w sumie nascie lat temu miala dwojke dzieciaczkow rok po roku:P
my my pampersa tylko jeszcze na noc bo czesto siku robi a tak to bez - jedyny probmelm ze Fifi nei uznaje siku na siedzaco - musi stac jak tatus.... 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasiu, gratulacje drugiego synusia 😁 Będziesz miała wesoło z trzema facetami 🙂 Jeśli sobie dobrze ich wychowasz to będziesz miała luz i będą Cię nosić na rękach potem, a Ty będziesz leżeć, pachnieć i puchnąć z dumy 😜
A Pawełek na ile ma świadomość, że w brzuszku jest dzidziuś i że ten dzidziuś niedługo wyjdzie z brzuszka i zostanie już z Wami na zawsze?
Jak moje siostry były w ciąży to dla Ulki to chyba była za duża abstrakcja. Niby mówiliśmy jej że w brzuszku jest dzidziuś, ona się z nimi witała, sama mówiła, ża tam jest dzidzi, ale raczej nie kojarzy, że Antosia i Michaś to te dzieci z brzuszków cioć 😁

Monic, super, że polubiłaś swoją pracę, to na pewno dużo ułatwia. No i Fifi tak dobrze się sprawuje 🙂 Ekstra!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No mam nadzieję, że tak właśnie uda mi się ich wychować. Ciuszki po Pawełku czekają spakowane w pudełkach na strychu. Cały sprzęt typu łóżeczko, wózek itp. też czekają.
Pawełek wie, że będzie miał rodzeństwo a od paru dni, że braciszka. Mówi, że będzie mi pomagał, bawił się z nim. Ale życie pokaże jak to będzie. A my jesteśmy szczęśliwi, że chłopcy będą mieli siebie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
My za szybko poczułyśmy lato 😞 Jula mi się rozchorowała na całego, pierwszy raz skończyło się na antybiotyku 😞 drugi dzień gorączka, kaszle niemiłosiernie, z łóżka nie wychodzi, jedynie na siku a i tak pierwszy raz dziś w nocy zrobiła do łóżka, nie miała siły się podnieść. Miałam nadzieję że jak nie brała nigdy antybiotyku to szybko ją postawi na nogi ale jakoś nie widzę poprawy.

Ładnie Kasiu to napisałaś: "że chłopcy będą mieli siebie" 🙂 właśnie dlatego też chcę mieć drugie dziecko (może jeszcze nie teraz) ale w przyszłości na pewno 🙂 🙂



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kasiaw napisał(a):
No mam nadzieję, że tak właśnie uda mi się ich wychować. Ciuszki po Pawełku czekają spakowane w pudełkach na strychu. Cały sprzęt typu łóżeczko, wózek itp. też czekają.
Pawełek wie, że będzie miał rodzeństwo a od paru dni, że braciszka. Mówi, że będzie mi pomagał, bawił się z nim. Ale życie pokaże jak to będzie. A my jesteśmy szczęśliwi, że chłopcy będą mieli siebie :-)


Właśnie o tyle łatwiej przy drugim dziecku jest, że wiele rzeczy już jest i nie trzeba kupować 🙂 A w Waszym przypadku jeszcze ta sama płeć to całkiem luz 🙂

Ja w sobotę zapytałam Uli czy chciałaby mieć małą dzidzię w domku, tak codziennie (bo na siostrzyczkę i braciszka ciotecznych bardzo fajnie reaguje) i powiedziała, że taaak 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
julik napisał(a):
Hej
My za szybko poczułyśmy lato 😞 Jula mi się rozchorowała na całego, pierwszy raz skończyło się na antybiotyku 😞 drugi dzień gorączka, kaszle niemiłosiernie, z łóżka nie wychodzi, jedynie na siku a i tak pierwszy raz dziś w nocy zrobiła do łóżka, nie miała siły się podnieść. Miałam nadzieję że jak nie brała nigdy antybiotyku to szybko ją postawi na nogi ale jakoś nie widzę poprawy.


O kurcze, to na poważnie ją złapało... Bidulka, niech szybko dochodzi do zdrowia, aby mogła korzystać z pogody (chociaż chwilowo to nie jest ona zachęcająca do spacerów i "podwórkowania").
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My weekendujemy, ale tylko we dwie... Postanowiłam pojechać do siostry, sama, bo mąż dziś pracował, a jutro ma wieczór kawalerski kolegi. I Ula ma okazję Tosią się nacieszyć trochę.
Od dłuższego czasu Ulka jakaś maruda straszna się zrobiła, jęczy, męczy, płacze denerwuje się, piszczy itp. itd....
I strasznie rzadko mi sika! Dziś jak wysikała się rano, po 8., tak kolejny raz był dopiero po 13... Mi w tym czasie ze dwa razy się siknęło, a ona nawet próbowała (w sensie zgadała się bez większych protestów na próbę), ale kończyło się stwierdzeniem "nie leci".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiu a czy Ula dużo pije? Bo jeśli tak a mimo to nie ma siusiu to lepiej to skonsultować z lekarzem.
My też zostaliśmy w domu i chyba dobrze bo pogoda delikatnie mówiąc nas nie rozpieszcza. A bez sensu byłoby gdzieś jechać a potem siedzieć w hotelu. W domu to przynajmiej są wszystkie zabawki i zawsze jest coś do zrobienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasiu, Ula pije ani mało ani dużo 🙂 myślę, że tak standardowo. Siuśki po takiej dłuższej przerwie są ciemniejsze, takie bardziej skoncentrowane, ale zdarza się, że normalnie sika i wtedy siuśki są przezroczyste. Ostatnio znajomej córeczka, która rzadko sikała miała złe wyniki moczu, jakieś tam zakażenie było. Zaczęłam się bać, że i Ulce się to przydarzy.

Kurcze, strasznie Was daleko chyba Was Mamusie stąd wywiało 😎 Odezwijcie się 🙂

Moja teściowa wczoraj odważyła się Ulkę bez pieluch puszczać (tylko do spania zakładała) i Ula super się spisała, sucha cały dzień była 🙂 Za to jak wracaliśmy do domu to zapomniałam przed podróżą zaproponować jej siku i jak dojeżdżaliśmy to Ula zawołała "siku!", okazało się że zrobiła w fotelik... 🙃 Na szczęście do dzisiejszego poranka zdążył zostać wyprany i wyschnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Sorki że nie zaglądałam ale w dzień w ogóle nie siadam do komputera bo Julki już od niego bym nie oderwała a z telefonu mnie wylogowało i kilka dni próbowałam się zalogować i nie mogłam.

Jula przestała mi spać w dzień i jestem bardzo zadowolona. Największym plusem jest to że wcześniej chodzi spać no i rano też lubi pospać 🙂 Dzień mamy cały na zabawy, można gdzieś pojechać i nie jest się ograniczonym ze względu na jej drzemkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...