Marcóweczki 2011 | Forum dla mam

Gerda, ale Patryczek jest cudny i te zabki... maluchy z zabkami wygladaja jakos tak... doroslej :P
U nas Nika tez pcha wszystko do buzi i tak zagryza ze zloscia dziasla... raczki non-stop mokre... lapie sie za ucho... tyle ze ona nawet na dole zabkow nie ma... jakos mysle ze wylaza pozno tak jak dla mnie... Bo nawet moj brat mial dopiero ok 10 miesiaca, wiec moze genetycznie poszla we mnie:p juz bym chciala zeby miala zabki...

Misia, moje lozeczko jest nowe a tez ma 2 poziomy... ja jeszcze go nie opuszczalam, mala kreci sie tylko tak, ze potrafi sie z 5 razy obrocic... raz glowa w nogach, raz normalnie, albo bokiem... ale chyba to zrobie, moze mala bardziej sie zainteresuje wstawaniem :p
co do karuzeli u nas nie ma szans zeby mala ja sciagnela, trzyma sie bardzo solidnie...

Myszka2o1o - ban do 21.10.2011 14:00
złamanie regulaminu forum - pkt. 10.l

Kurde.. zablokowali moje kontooo. ;/ pewnie przez to że wrzuciłam linki z konkursu od bartka.
Patryczek ma już fajnie dużo tych zębolów , fantastyczne te foteczki 😁

u nas Bartuś nieraz ściągnał karuzele i na niego spadła. Wogóle to karuzele całą połamał bo tak mocno ją ciągnie i wisi mu teraz na wstążce 😜 Łóżeczka jeszcze nie znizylam na 2 poziom, myśle nad kupnem kojca..

patii0423 napisał(a):

mój bubuś właśnie wciamał całą parówke na II śniadanie ;-) heh tak mu smakowała ze jeszcze by zjadl

🤪 parówkę???? Rany julek to ja chyba jestem jakaś przesadnie przewrażliwiona z tym zarciem - parówki to ja nawet sama nie jem bo to najgorsze swiństwo a Ty juz dajesz 7 miesięcznej dzidzi???? podziwiam ale nie popieram, co nastepne, gyrosy i kebab?
Chociaz może to lepsze niż takie ostrożne żywienie - bo nie ukrywam że sie bujem z cholernymi czerwonymi polikami i podejrzemam że to jakies pokarmowe problemy.....

cześć Dziewczyny!
Gerda Patryczek wymiata z tym ząbkami, a Antonio to taki mały spryciarz.
U nas nic nowego, nie siedzimy, nie ma zębów, za to marudzenia cała masa, ale muszę się zebrać w sobie i zacząć gotować sama Filipowi, dziewczyny kiedy znajdujecie czas na to, nie wiem czy moje dziecko jest aż tak absorbujące???
Kiedyś Monisia podawała masę przepisów, pamięta któraś co to za strona była???
Ach i mam do sprzedania krzesełko do karmienia: http://allegro.pl/krzeselko-2w1-stoliczek-tiny-world-promocja-i1869164765.html raz rozłożone, nie używane, niestety zajmuje dośc dużo miejsca, a my go nie mamy w nadmiarze.

Gerdzia to łóżeczko to ma standardowe wymiary jak te nowe... może Antonio taki wielki, że Ci się wydaje, że łóżeczko małe :P hihihi A ochraniacz dostaliśmy od bratowej. Ona miała całą wyprawkę NUK'a... nie mam pojęcia skąd. Właśnie ochraniacz, nosidełko itp. Jednak teraz już ochraniacz zdjęliśmy, bo Antoś jak się trzymał samego materiału to z nim leciał do tyłu... przy barierce stoi stabilniej. Natomiast na podłogę do tyłu już kilka razy poleciał... ehhh...
Dota ja gotuję zazwyczaj przed południem jak młody ucina sobie drzemkę. A jak nie śpi to siedzi ze mną w kuchni. Ogólnie to jak gotuję to więcej. Część zostawiam w lodówce, tak na 2-3 dni, a resztę mrożę. Potem dokładam do tych zamrożonych masełko, mięsko i kaszkę, ewentualnie żółtko. I tyle. Dziś młody wtrąbił gruszkę. W piątek chcę mu dorsza ugotować.

hej my po rehabilitacji!
Ogolnie jestem zadowolona i teraz dopiero w styczniu!!
Ide mala nakarmic narazie!

A ja zmykam zaraz na jogę, bo wczoraj nie byłam... nie chce mi się, bo leje... a ja muszę z buta zapitalać :/

Hejka,
Patryczku Ty mój przystojniaku, już nie mogę się doczekać kiedy uda nam się w końcu spotkać.
Antoś cwaniaczek, teraz stoi, a zaraz zacznie biegać ;-)
Edzie super, że już po rehabilitacji, pewnie w styczniu już nic nie będzie robione ;-)
Ja parówek też nie dam małemu, bo mnie one brzydzą, ale to kwestia smaku ;-)
Nie gotuję, bo nie mam czasu, więc tylko słoiczki. Mam zamrożone warzywa, ale zapominam wstawić do odmrożenia i tak leżą w zamrażalniku ;-)
Dobrze, że z Amelką wszystko ok.
U nas po staremu, Pawcio grzeczny, choć ostatnio bardzo ruchliwy ;-) Po całym domu się plącze ;-)

100 lat dla Majeczki i Krystiana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dota, gotowanie nie zajmuje tyle czasu jak sie wydaje. Przygotowanie, pokrojenie i wrzucenie warzyw do garnka o doslownie 10-15 min. Jak sie gotuje to nie trzeba przy tym stac 🙂 pozniej tylko zmiksowac i po gotowaniu :P
Ja parowek tez malej nie bede dawala, sama tez ich nie jem.... bleee, widzialam jak je sie robi i normalnie az nie dobrze mi bylo na widok tego miesa... a racwej resztek, bo czystego miesa tam niewiele... A najbardziej sie zbulwersowalam na widok parowek o nazwie " bobaski", no parodia normalnie... nazwa moze wskazywac ze to dla dzieci, ale sklad ten sam...

Jak ja bym chciala zeby Nikolka juz raczkowala, albo chociaz jako tako sie poruszala.. heheh 🙂

szarla napisał(a):

Samantka chyba jednak byś nie chciała. Ja za młodą nie nadążam, jest wszędzie. Co chwilę muszę ją nosić z powrotem na matę. Wstaje jak tylko znajdzie jakieś podparcie :/. Ja już nie pamiętam kiedy spokojnie obiad zjadłam. No masakra jakaś.

hahahah, szatanica mala :p:p:p

Szarla barzdo sie ciesze ze wizyta przebiegla tak pomyslnie dla Was i ze w koncu Amelka dala Ci odczuc jak wazna jest dla niej mama! Bo pewnie tak bylo tylko musialas to poczuc!!
Ja niestety nadal szukam neurologa!!
Niunia niestety w styczniu dalej bedzie kontynuowana rehabilitacja!! Teraz mamy dluzsza przerwe a wynika to z tego ze mamy mala uczyc przez ten czas prawidlowych wzorcow siadania czy to z pozycji lezacej na brzuchu czy na plecach. To co robi do tej pory robi dobrze ale musimy to utrwalac! Powiedzial nam ze dzieci po udarach maja tendencje do zmain nawykow i dlugo trzeba im pokazywac jak robi sie prawidlowo to czy tamto!
W jej przypadku nie mozemy pozwolic na to zeby za szybko stawala czy raczkowala na wszystko przyjdzie pora i jak zobaczymy ze np sie podciaga do stania to mamy ja czyms zajac!! Zmienil nam cwiczenia i mam nadzieje ze juz sie nie bedzie buntowala! Mielismy tez wizyte u neurologopedy i mamy zmienic sposob karmienia łyzeczka i robic masaz buziaka!! Jestem bardzo zadowolona! Te postepy co robi mala to robi dobrze.

I wszystkiego naj dla maluszków!!!

Tuskaja daje malej ziemniaki, marchewke, kalafior, brokuł, cukinie, dynie, pietruszke, pomidora, fasolke, szpinak i buraki (ale buraków nie lubi) i reszty nie pamietam ale jak mi sie przypomni to dopisze! Jesli jeszcze cos jest! 🙂
U Nas tez łóżeczko jest na 2 poziomie ale w weekend bedziemy przekaldac na najnizszy!
No i zdjecia maluchów przesłodkie!!!!!

Ode mnie i Nicole tez wszystkiego najlepszego!!!!!!

Asiu rozumiem Cie doskonale bo jak mala odwrocial sie od cycka to az mi sie plakac chcialo ze to juz koniec! I strasznie smutno mi było!!

Dziewczyny, czy kupowałyście już foteliki samochodowe powyżej 9 kg? Musze kupić, bo do tego obecnego Pawcio się ledwo mieści, czy możecie coś polecić?

Aska, chyba kazda mama ktora konczy karmienie piersia tak sie czuje 🙂
Moje dziecko zjadlo wlasnie kawalej kartki, tylko sie odwrocilam, zeby tu napisac i bach... heheheh
Niunia my kupujemy maxi cosi pearl albo priori.

Ja nie pomoge bo my narazie nie mamy z tym problemu :P