Skocz do zawartości

Marcóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
kasienka napisał(a):
Hej hej hej. A ja mam pytanko, bo też mam problem 😞 mój mąż jak bierze naszego malucha na ręce to ten od razu płacze albo po prostu krzyczy. Boi się go i nie wiem co mam zrobić. Mąż się nim nie zajmuje więc to pewnie dlatego 😞 jak Wojtuś był malutki to wstawał do niego w nocy, dawał jeść ale gdzieś tak od 3miesiąca zaczął mu płakać jak go miał na rękach i mi powiedział, że się nie będzie nim zajmował bo on mu "beczy". Ostatnio próbował się z nim właśnie pobawić, wziął go na ręce i był płacz.... nie wiem co mam robić, bo jak coś powiem mężowi to on się odrazu na mnie obraża i mi mówi żebym sama się nim zajęła. A ja chciałabym raz na jakiś czas wyjść sama z domu, ale niestety nie ma szans! nie wiem o co chodzi... może któraś z was ma podobnie? albo mi coś podpowie 🙂


Mój K tez mało co spędzał czasu z małym a teraz jest w domu jest to samo nie bawi się tylko siedzi przed kompem a Igus dalej nie chce się przytulać bo widzi jak jest mały idzie do niego z zabawka a on krzyczy do mnie "żeby małego zwieła" bo on gra ... a jak K chce się bawiąc to wtedy Igor nie chce i jest błędne koło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka_m

    1158

  • niunia26_m

    1010

  • Misia_m

    855

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

ja miałam podobny problem.. czasami nadal ten problem jest... Jak Bartek był mniejszy to mój W wziął go na chwile na ręce i od razu mi go oddawał, albo szłam do łazienki i mnie woła że mały chce jeść albo wymyślał inną zachciankę a ja głupia szybko leciałam!! teraz specjalnie małego zostawiam z tata i idę sobą się zająć.. w końu to też jego syn i ma obowiązek coś przy nim zrobić.. Najbardziej mnie irytuje jak ma z nim zostać sam w domu bo mam np. zajęcia to jedzie z małym do swojej mamy. Nie wierze , że nie umie się nim zająć bo czasami widze jak i co z nim robi.. nie wiem może się boi że sobie nie poradzi.. sama nie wiem ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
co do tatusiów to u mnie problem rozwiązął się jak wróciłam do pracy. Mój M. też by pewnie mało się dzieckiem zajmował ale nie ma wyboru. Rano z nim jest, daje mu śniadanie, tuli do drzemki, kupke zmienia 🙂a wcześniej tak nie było. Dlatego u mnie powrót do pracy był plusem. Tylko jak wolne mamy to mógłby więcej się młodym zająć ale nie narzekam bo i tak jest git.
Szarla, współczuje braku trzynastki, musiało zaboleć, bo przy dziecku każdy grosz się liczy 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawajka napisał(a):
co do tatusiów to u mnie problem rozwiązął się jak wróciłam do pracy. Mój M. też by pewnie mało się dzieckiem zajmował ale nie ma wyboru. Rano z nim jest, daje mu śniadanie, tuli do drzemki, kupke zmienia 🙂a wcześniej tak nie było. Dlatego u mnie powrót do pracy był plusem. Tylko jak wolne mamy to mógłby więcej się młodym zająć ale nie narzekam bo i tak jest git.
Szarla, współczuje braku trzynastki, musiało zaboleć, bo przy dziecku każdy grosz się liczy 😞


już mi troszkę lepiej. Natomiast zawsze było proporcjonalnie do przepracowanych miesięcy, a teraz musi być "efektywna praca" przez co najmniej 6 miesięcy w roku, a mi się macierzyński 5 sierpnia skończył 😞. No nic, 5 stówek poszło się kochać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wpadłam zobaczyć co tutaj słychać i raczej cisza no cóż widać fb ostatnio lepiej się ma.
Zmykam spać. bo Agatka wstała dzisiaj przed 8. niestety chyba skończyły się czasy że spała do 10, Byliśmy dzisiaj na basenie po dłuższej przerwie mała miała radochę niesamowitą musimy vzęściej chodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziękuje za podpowiedź, mąż chyba się denerwował tym, że nie będzie wiedział co z nim zrobić jak go weźmie na ręcę i Wojtuś chyba to wyczuwal, teraz podchodzi do tego na luzie i jest lepiej 🙂 Wojtuś nie płacze, ale jeszcze daleko jest do tego żebym gdzieś wyszła na dłużej i ich zostawiła samych,będziemy nad tym pracować 🙂 a tak poza tym to czy tylko mój maluch ma dwa ząbki ? w październiku wyszly mu dolne jedynki i od tamtego czasu cisza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pare dni mnie nie było ale nie spodziewałam się tu takiej ciszy ;o
Moja teściowa uczy małego załatwiania się do nocnika i wam powiem , że jej się udaje.. Bartek lata u niej bez pampersa i co jakiś czas posadza go na nocnik i robbi siusiu 😉 kupka też już trafiła dp nocnika. Teraz muszę lecieć do sklepu i zaopatrzec sie w topek.
Tak to u nas zadnych nowości. ciał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Oktawia napisał(a):
Hawajka podziwiam Cię za to karmienie i nie jesteś nie normalna że nie jesteś przewrażliwiona jak mąż...to pewnie od charakteru zależy tak mi się wydaje...ja staram się Olka obserwować i moim zdaniem jak dziecko lekko upadło to nawet lepiej nie zwracać uwagi bo często małe dzieci reagują na naszą reakcję a nie że zabolało...początkowo jak Olek w coś stuknął główką to zaraz go łapałam on płakał przytulałam a teraz jak się w zabawie stuknie to nie zwracam uwagi a on zrobi minę i zaraz bawi się dalej...ale ja za to przewrażliwiona jestem z jedzeniem bo nie daję mu nic do ręki żadnego jedzenia...strasznie się tego boję 😞
Życzę miłej zdrowej nocki ja uciekam prasować 🤢


Hej Dziewczyny, nie nadrobię bo długo mnie tu nie było, więc jak coś ważnego to piszcie na maila 🙂 Oktawia ja robie tak samo, w końcu to facet ma być nie ciuciumajtek, chociaż ostatnio tak mocno walnął że płakał chyba z 2 minuty i przytulanie nawet nie pomogło odpycha się i krzyczał, przyłożyłam mu lód do główki to dopiero przestał bo go zaciekawiło - taki ryk krótki czy długi duży czy mały najłatwiej przerwać czyms interesującym - nie wiadomo dlaczego zaraz przestaje boleć 😉 A dlaczego boisz sie dawać jedzenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ano cisza, wszystskie na fb siedzą, tam w miarę duży ruch. No ale tu też zaglądam. Szarla, mam nadzieję, że już lepiej z pleśniawkami. No z Antka to niezły gagagtek, fajnie stawia te pierwsze kroki. Krystian na razie nie zainteresowany chodzeniem. Ani za rączki ani przy pchaczu. Na razie raczkowanie rządzi 🙂 No i nauczył się łobuz na łóżko wchodzić więc już nawet na chwilę nie można go samego zostawić. Buziole mamusie:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No mi już kolejna dr mówi żeby zniechęcać Aleksa do stania bo łazi już wzdłuż kanapy wanny czy dookoła stołu 😉 Tym bardziej że do lekkich nie należy i obciąża bardzo kręgosłup ktory raczej nie jest jeszcze na to gotowy, więc może to lepiej że jeszcze Krystian nie chodzi łatwiej Ci ujażmić to wstawanie - jak pójdzie to juz ich nie zatrzymamy ... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia pocieszyłaś mnie troszkę 🙂 U nas jeszcze nie wypłacają, więc czekam niecierpliwie co tam wymyślą 🙂)

Co do pleśniawek to już nie ma na szczęście, ale młoda podziębiona jest, Normalnie zwaliłabym to na żłobek, ale siedzi drugi tydzień z tatą w domu, bo jest na ojcowskim :/

I dla tych co nie widzieli, a ja chciałam się pochwalić:
http://www.youtube.com/watch?v=qolCPKBHQDE

😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
szarla trzymam kciuki żeby jednak wypłacili ci tą trzynastkę 🙂 u mnie też choroba a najgorsze, że w sumie to tylko i aż gorączka. Dochodzi nawet do 39.5 stopni. Młody marudny, jęczący i nie pozwala mi się nigdzie ruszyć, ba nawet odwrócić się nie mogę. No i do tego dziąsła go swędzą bo chodzi i gryzie co popadnie- stół, mamy ramie, taty stopę 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...