Majóweczki 2011 | Forum dla mam

bea29 napisał(a):

Jamargaretka napisał(a):

Joma robisz mi smaka....i truskawki i pomidorki - niech jesczze któraś napisze ze pizzę spróbowała to już wogóle się załamię moją dietą.... to są 3 rzeczy o których marzę - niby nic takiego

ja pomidory juz w szpitalu jadłam i teraz nawet salatke zajadam tylko zamiast octu cytryne dodaje,truskawki jem w malych ilosciach ale codziennie dokladam dwie wiecej razem z jogurtem naturalnym no i pizze tez jadlam jeden kawałek

Mysle że możesz spokojnie probowac i obserwowac Majeczke czy nie wyskakuje jej jakies uczulenie po truskawkach czy pomidorach ajesli chodzi o pizze to jesli sama robisz ciasto to nie ma sie czego obawiac
JESLI bedziemy wprowadzac do diety codziennie nowe smaki malec bedzie sie lagodnie przyzwyczajal do jedzennia a przecież niektóre smaki pamieta z życia plodowego .

no ja sama robię pizzę ale zastanawiam się nad sosem pomidorowym. bo ja robie tak - ciasto - sos - ser- dodatki

nadal brak kupy - 20 min temu był termometr i czekamy na efekty....

Jamargaretka napisał(a):

bea29 napisał(a):

Jamargaretka napisał(a):

Joma robisz mi smaka....i truskawki i pomidorki - niech jesczze któraś napisze ze pizzę spróbowała to już wogóle się załamię moją dietą.... to są 3 rzeczy o których marzę - niby nic takiego

ja pomidory juz w szpitalu jadłam i teraz nawet salatke zajadam tylko zamiast octu cytryne dodaje,truskawki jem w malych ilosciach ale codziennie dokladam dwie wiecej razem z jogurtem naturalnym no i pizze tez jadlam jeden kawałek

Mysle że możesz spokojnie probowac i obserwowac Majeczke czy nie wyskakuje jej jakies uczulenie po truskawkach czy pomidorach ajesli chodzi o pizze to jesli sama robisz ciasto to nie ma sie czego obawiac
JESLI bedziemy wprowadzac do diety codziennie nowe smaki malec bedzie sie lagodnie przyzwyczajal do jedzennia a przecież niektóre smaki pamieta z życia plodowego .

no ja sama robię pizzę ale zastanawiam się nad sosem pomidorowym. bo ja robie tak - ciasto - sos - ser- dodatki

tez tak robie sos zazwyczaj z pomidorów z puszki i do tego zioła prowansalskie suszone swoje lub świeże z szklarni swojej 🤪

.

.

Hmmm...kusi mnie ta pizza...moźe zrobię w przyszlym tygoidniu...a ciązy jadłam namiętnie 😉

Joma ja to samo - prawie co piątek piekłam 🙂

Witajcie dziewczynki!

U nas nocka ok 🙂 🙂

No i u nas już zaraz chrzest 🙂 Albo 17 lipca albo 10 🙂 🙂

Wybieram na allegro jakiś strój na Księciunia mojego. Ale chyba znów pojadę do cocodrillo i tam coś kupię. Nie lubię garniturków, czapek czy tam berecików. Ma być prosto ale ładnie

No i problem teraz czy lokal czy działka. Ja wolę działkę, bo będzie swobodniej tam jest wielki basen i dla dzieci będzie atrakcja i dla dorosłych. A sama wszystko przygotuje nawet mam menu już . Lubie gotować więc chyba sama zrobię

Podziwiam Cię 🙂 my chcieliśmy na 10 lipca bo wtedy mamy rocznicę ślubu ale nasza mama chrzestna ma wtedy termin porodu - więc musimy poczekać aż urodzi i troszkę odpocznie więc pewnie dopiero we wrzesniu... zresztą nawet dobrze bo liczę że do tej pory uporamy się z żółt i problemami brzuszkowymi więc będzie lżej

a zdradzisz jakie menu przygotowałas?

ja tylko czekam az moja panna się obudzi i naje i pędzimy do przychodni. kupy nadal nie ma... mimo pobudzania termometrem. byłam przeciwna temu termometrowi ale wierzyłam, że jej pomogę... w nocy miała dwa chyba dość bolesne ataki a teraz śpi jak kamień

Jamargaretka oczywiście , że zdradzę Ci a czemu nie zaraz napisze

Marinka Ty naprawdę jestes niesamowita. dwójka dzieci a taka organizacja.... jesteś moją bohaterką 🙂 🙂 🙂

A więc jamargaretka
Przystawki :
-Caprese
-deski róznych serów
-koreczki z mozarelli i pomidorków z oliwkami
- łódeczki z franciskiego ciasta z kremem łososiowym
-pumpernikiel z kremem z avocado na ostro
( jeszcze coś wymyślę oczywiście)
🙂 🙂 🙂
Krem z cukinii lub chłodnik do wyboru(jak będzie gorąco)
Sałatki:
- Sałatka z malinami z roszponką
-Sałatka ze szpinaku świeżego z gorgonzolą i suszonymi pomidorami
- rucola z mini mozarella i pomidorkami koktajlowymi

szparagi pod beszamelem

Danie głowne:
-Polędwiczki z kurkami
- bakłażan farszerowany
-łosoś na ananasie z parmezanem

będą ziemniaczki, ryż dziki

Oczywiście tradycyjnie zrobię
-tort bezowy z owocami
-tort czekoladowo-orzechowy

lody

owoce

kawa mrożona (jak będzie ciepło)

U Anielki było podobne menu więc teraz nie może być gorzej 🙂 🙂 🙃 🙃

..

Marinka - znajomi to chyba uwielbiają do Was przychodzic. menu jak z super restauracji 🙂

Jamaragaretka codziennie tak nie gotuję ale jak zapraszamy znajomych lub jakaś większa impreza to zawsze coś ciekawego wymyślam > 🙂

Anonimosiu - głowa do góry. dla obydwojga to nowa sytuacja i po prostu moze mąz sie czuje zagubiony. mów mu o swoich potrzebach i o tym ze potrzebujesz jego pomocy.

marinka napisał(a):

Jamaragaretka codziennie tak nie gotuję ale jak zapraszamy znajomych lub jakaś większa impreza to zawsze coś ciekawego wymyślam > 🙂

masz oklaska za to super organizację 🙂

HEJ Mamusie za nami noc taka sobie ale odespalismy ja nad ranem .Teraz sniadanko cyc dla STASIA I IDZIEMY NA SPACER 🤪

Jamargaretka kurcze i kupka nie przyszła moze pomoze ten czopek napisz co w przychodni powiedzieli

Marinka zestaw menu godny pochwały i bardzo smakowity ,my chrzest planujemy na 7 sierpnia i tez w ogrodzie jak tylko pogoda dopisze 🙂
jestem ciekawa jak robisz szparagi w beszamelu bo mi zawsze sie rozgotuja a sos taki bez smaku mi wychodzi 😞

idziemy na spacer i do lekarza

bea 29 więc ja gotuje szparagi ( ja robię i lubię tylko zielone)
beszamel:
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
500 ml mleka
gałka muszkatołowa . odrobina imbiru . odrobina czosnku i pieprz ziołowy i już 🙂 🙂

Hej kochane wpadlam tylko na chwile przy malym nie ma kiedy nawet wejsc pogadac 🙂
Anonimosia nie lam sie ja mialam tak samo juz troche lepiej z dnia na dzien ale jeszcze mnie doly lapia...moj maz tez bardziej z boku do poludnia w pracy popoludniu spi po pracy ale jezdzi cos latwi c...weekendy dniami i nocami go nie ma...w kryzycie powiedzialam mu ze czuje sie jak samotna matka....ale maz tez nie przebral Nikosia ani razu bo boi sie....jedynie kapie 🙂
Ale jak patrze na malego jak spi tak slodko i niewinnie to mam az wyrzuty sumienia...co z tego ze zmeczona jestem nie wysypiam sie (maz spi w drugim pokoju bo w tym mu za goraco i do pracy musi sie wyspac)....jestem zmeczona ale dla tej kruszynki warto...on taki bezbronny sam sobie nic nie zrobi..musimy wytrzymac dac rade...beda maluchy wieksze bedzie lepiej 🙂
Kochana jestem z toba wytrzymaj.....ja chyba tez sie nie moge odnalesc w roli mamy ale probuje codzien...ciezko jest wiem co przezywasz...ale zobaczysz bedzie lepiej 🙂 😘 😘 😘

zostawiam . potem cos napisze.buziaki

Hejka 🙂Mam chwilke zeby wejsc 🙂

hejka u mnie tez kikut jeszcze nie odpadł połozna powiedziała ze za delikatnie sie z nim obchodze a co do kapieli to na poczatku było najgorzej bo mała strasznie sie bała az mi jej szkoda było do tego wyczuwała nasze zdenerwowanie i była tylko kupa wrzasku ale teraz widze ze musze robic wszystko dwa razy wolniej i ona wtedy jest spokojna
wogóle to jest niespokojna chyba musze zaczac pic ta melise 😞
a usnełysmy jak zwykle przed północą a o 6 jak sie obudziła to oczy jak piec złoty i cycek wiec do 7 przerwa w spaniu
teraz spi w koncu moze wykorzystam sytuacje i cos zjem 🥴 odstawiłam dzis cały nabiał i zobaczymy moze coś pomoze no i jak wrócimy od lekarza to sie podziele informacjami