Skocz do zawartości

Majóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 9,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Gusia ja tez marcowy kotek jestem 😁

Tak wogóle to czesc 🙂
Kasiu dobrze ze z oskarkirm lepiej,
u nas wczoraj i dzisiaj kurczak tak piszczy ze mowimy na nia pisklak 😁obstawiam zabki bo ostatnio tez tak bylo, no i w nocy znowu przerwa 1,5 godziny a ja o 6 wstawalam i na uczelnie, na szczescie wrocilam wczesniej. Kupki tez u nas pojawiaja sie czesciej i sa luzniejsze.

Jamargaretka buziaki dla was 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jamargaretka napisał(a):
Werona napisał(a):
Dziś u nas wichura, że szok. Może śnieg przywieje 😜 Uwielbiam jak pada!
A dziś pospałyśmy do 6.30 😆 może to po brokule tak wcześniej się budziła i marudziła czy przez zęby... nie wiem już..
Jamargaretka w sumie to dobrze, że nic nie wykryli... to jakie Majeczka ma problemy ze zdrówkiem, że nadal się martwisz?


bardzo mało przybiera na wadze

Ja też się tym czasem martwię, bo Sylwii też to wolno idzie.
W ostatnim miesiącu przybrała tylko 300g. Lekarz mówił, że skoro ma dobre wyniki, jest ciekawa świata to nie mam co się martwić, mówił że niektóre dzieci takie są, ale ja i tak mam ogromnego stresa przed każdym ważeniem 😞
Jeszcze mocz chciałam jej zrobić teraz, na posiew, mam nadzieję, że uda mi się go dobrze złapać i że będzie ok..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Bambosz napisał(a):
Gusia ja tez marcowy kotek jestem 😁

Tak wogóle to czesc 🙂
Kasiu dobrze ze z oskarkirm lepiej,
u nas wczoraj i dzisiaj kurczak tak piszczy ze mowimy na nia pisklak 😁obstawiam zabki bo ostatnio tez tak bylo, no i w nocy znowu przerwa 1,5 godziny a ja o 6 wstawalam i na uczelnie, na szczescie wrocilam wczesniej. Kupki tez u nas pojawiaja sie czesciej i sa luzniejsze.

Jamargaretka buziaki dla was 😘

To może i u nas ta przerwa w spaniu to na zęby, zwłaszcza, ze też piszczy 🤢
a ja tu na biednego brokuła zganiam 🤨

Kasiu, dobrze, że Oskarkowi już lepiej
Wiolis a Patryś słodki, lubię patrzeć na dzieci jak śpią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Werona napisał(a):
Jamargaretka napisał(a):
Werona napisał(a):
Dziś u nas wichura, że szok. Może śnieg przywieje 😜 Uwielbiam jak pada!
A dziś pospałyśmy do 6.30 😆 może to po brokule tak wcześniej się budziła i marudziła czy przez zęby... nie wiem już..
Jamargaretka w sumie to dobrze, że nic nie wykryli... to jakie Majeczka ma problemy ze zdrówkiem, że nadal się martwisz?


bardzo mało przybiera na wadze

Ja też się tym czasem martwię, bo Sylwii też to wolno idzie.
W ostatnim miesiącu przybrała tylko 300g. Lekarz mówił, że skoro ma dobre wyniki, jest ciekawa świata to nie mam co się martwić, mówił że niektóre dzieci takie są, ale ja i tak mam ogromnego stresa przed każdym ważeniem 😞
Jeszcze mocz chciałam jej zrobić teraz, na posiew, mam nadzieję, że uda mi się go dobrze złapać i że będzie ok..


ale z tego co pisałaś kiedyś to Sylwia i tak chyba ładnie waży. Maja długo miała żółtaczkę, później przez to podwyższyły się próby wątrobowe i ja myślę, że jej organizm potrzebuje czasu, żeby normalnie funkcjonować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mi się wydaje, że to jeszcze zależy ile dziecko je. Znajomych córka miała 7 miesiecy a ważyła 6300 i lekarze powiedzieli ze rozwija sie swietnie i taka ma juz urode. Ale ona nie je np w nocy. Jak wieczorem zaśnie to potrafi sie obudzic po 13 godzinach 😮
Jamargaretka zgadzam sie z toba ze Majka potrzebuje czasu, w koncu chore dziecko nie smialoby sie tyle czasu 🙃 Swoją droga masz kolejny znak ze Majka potrzebuje towarzystwa 🤪 🤪 🤪

Wiolis Patryk jest przystojny a za razem taki slodki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
myślałam, że Sylwia waży więcej
Maja też ma ok 6500 - a myślałam, ze na forum już nie ma dzieci poniżej 7 kilogramów
Majka urodziła się przed czasem i ważyła 2760 więc teraz też nie oczekuję jakiejś dużej wagi ale wydaje mi się, że kiepsko przybiera.

z drugiej strony jest cholernie ruchliwa. non stop wierzga nogami, przekręca się, kręci, robi mostki.
ja też zresztą byłam chuda. ponoć babcia mówiła, że takie dzieci to tylko w oświęcimiu. zresztą nawet teraz w szpitalu na oddziale dziecięcym myśleli, że jestem pacjentką 🙂 przychodzi do mnie pielęgniara i sie pyta "ważona była?: a ja mówię, że nie. a ona "no to zapraszam na ważenie" a ja "to znaczy mam córkę przynieść?"" a babka "o rany - ja myślałam że pani jest pacjentką"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Werona napisał(a):
No waży 6500 i na wsi już mówią, że jest chuda 😉
Sylwia mało je (wg mnie), ale jest tak ruchliwa, że chyba jej to wystarcza.. pierś ma na żądanie, ale ona ma teraz ważniejsze sprawy 😎


a pani doktor powiedziała, że ona bardziej się martwi nadwagą u dzieci niż niedowagą. powiedziała, że Maja jest mała, wątła ale proporcjonalna więc nie ma sie czym martwić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jamargaretka napisał(a):
myślałam, że Sylwia waży więcej
Maja też ma ok 6500 - a myślałam, ze na forum już nie ma dzieci poniżej 7 kilogramów
Majka urodziła się przed czasem i ważyła 2760 więc teraz też nie oczekuję jakiejś dużej wagi ale wydaje mi się, że kiepsko przybiera.

z drugiej strony jest cholernie ruchliwa. non stop wierzga nogami, przekręca się, kręci, robi mostki.
ja też zresztą byłam chuda. ponoć babcia mówiła, że takie dzieci to tylko w oświęcimiu. zresztą nawet teraz w szpitalu na oddziale dziecięcym myśleli, że jestem pacjentką 🙂 przychodzi do mnie pielęgniara i sie pyta "ważona była?: a ja mówię, że nie. a ona "no to zapraszam na ważenie" a ja "to znaczy mam córkę przynieść?"" a babka "o rany - ja myślałam że pani jest pacjentką"


To widzę, że mamy podobną sytuację. Sylwia od początku baaarrddzooo ruchliwa jest. Nawet pieluchy nie jestem w stanie spokojnie jej zmienić, bo mi po całym łóżku ucieka, skubaniec jeden 😉 i na plecach nawet chwilę nie poleży.
I moja mama mówi, że je właśnie też taka byłam: spać nie, jeść nie 😁 za to mój brat tylko jadł i spał 🙂
Mąż mi mówi i się śmieje, że chciałabym żeby Sylwia więcej przybierała, a sama jestem chuderlak 😉

Sylwia ważyła 3030g, w dniu wypisu 2860g więc też bez szału 🙂
Z początku ładnie przybierała, a od 3miesiąca już wolno, ale wagę urodzeniową podwoiła, więc chociaż tyle..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jamargaretka napisał(a):
Werona napisał(a):
No waży 6500 i na wsi już mówią, że jest chuda 😉
Sylwia mało je (wg mnie), ale jest tak ruchliwa, że chyba jej to wystarcza.. pierś ma na żądanie, ale ona ma teraz ważniejsze sprawy 😎


a pani doktor powiedziała, że ona bardziej się martwi nadwagą u dzieci niż niedowagą. powiedziała, że Maja jest mała, wątła ale proporcjonalna więc nie ma sie czym martwić

No lekarz też powiedział , że S mogłaby więcej przybierać, ale trudno, taka jest i przecież jej nie utuczymy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Werona napisał(a):
Jamargaretka napisał(a):
myślałam, że Sylwia waży więcej
Maja też ma ok 6500 - a myślałam, ze na forum już nie ma dzieci poniżej 7 kilogramów
Majka urodziła się przed czasem i ważyła 2760 więc teraz też nie oczekuję jakiejś dużej wagi ale wydaje mi się, że kiepsko przybiera.

z drugiej strony jest cholernie ruchliwa. non stop wierzga nogami, przekręca się, kręci, robi mostki.
ja też zresztą byłam chuda. ponoć babcia mówiła, że takie dzieci to tylko w oświęcimiu. zresztą nawet teraz w szpitalu na oddziale dziecięcym myśleli, że jestem pacjentką 🙂 przychodzi do mnie pielęgniara i sie pyta "ważona była?: a ja mówię, że nie. a ona "no to zapraszam na ważenie" a ja "to znaczy mam córkę przynieść?"" a babka "o rany - ja myślałam że pani jest pacjentką"


To widzę, że mamy podobną sytuację. Sylwia od początku baaarrddzooo ruchliwa jest. Nawet pieluchy nie jestem w stanie spokojnie jej zmienić, bo mi po całym łóżku ucieka, skubaniec jeden 😉 i na plecach nawet chwilę nie poleży.
I moja mama mówi, że je właśnie też taka byłam: spać nie, jeść nie 😁 za to mój brat tylko jadł i spał 🙂
Mąż mi mówi i się śmieje, że chciałabym żeby Sylwia więcej przybierała, a sama jestem chuderlak 😉

Sylwia ważyła 3030g, w dniu wypisu 2860g więc też bez szału 🙂
Z początku ładnie przybierała, a od 3miesiąca już wolno, ale wagę urodzeniową podwoiła, więc chociaż tyle..


dokładnie to samo 🙂 przez pierwsze 3 miesiące przybierała nawet 1200. a po 3 miesiącach bardzooo zwolniła. przez 4 miesiące ostatnie przytyła tylko 1 kilogram. i lekarze też mówią że do 5 miesiąca trzeba podwoić - i Maja podwoiła. mam koleżankę, której córka ważyła 4 kilo przy urodzeniu a teraz ma 2 lata i nie przekroczyła 10 kilo. i lekarze też mówią że to ok. przed chwilą czytałam że dziecko 7 miesiąceczne powinno ważyć pomiędzy 5,200 a 10,700
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jamargaretka napisał(a):
Werona napisał(a):
Jamargaretka napisał(a):
myślałam, że Sylwia waży więcej
Maja też ma ok 6500 - a myślałam, ze na forum już nie ma dzieci poniżej 7 kilogramów
Majka urodziła się przed czasem i ważyła 2760 więc teraz też nie oczekuję jakiejś dużej wagi ale wydaje mi się, że kiepsko przybiera.

z drugiej strony jest cholernie ruchliwa. non stop wierzga nogami, przekręca się, kręci, robi mostki.
ja też zresztą byłam chuda. ponoć babcia mówiła, że takie dzieci to tylko w oświęcimiu. zresztą nawet teraz w szpitalu na oddziale dziecięcym myśleli, że jestem pacjentką 🙂 przychodzi do mnie pielęgniara i sie pyta "ważona była?: a ja mówię, że nie. a ona "no to zapraszam na ważenie" a ja "to znaczy mam córkę przynieść?"" a babka "o rany - ja myślałam że pani jest pacjentką"


To widzę, że mamy podobną sytuację. Sylwia od początku baaarrddzooo ruchliwa jest. Nawet pieluchy nie jestem w stanie spokojnie jej zmienić, bo mi po całym łóżku ucieka, skubaniec jeden 😉 i na plecach nawet chwilę nie poleży.
I moja mama mówi, że je właśnie też taka byłam: spać nie, jeść nie 😁 za to mój brat tylko jadł i spał 🙂
Mąż mi mówi i się śmieje, że chciałabym żeby Sylwia więcej przybierała, a sama jestem chuderlak 😉

Sylwia ważyła 3030g, w dniu wypisu 2860g więc też bez szału 🙂
Z początku ładnie przybierała, a od 3miesiąca już wolno, ale wagę urodzeniową podwoiła, więc chociaż tyle..


dokładnie to samo 🙂 przez pierwsze 3 miesiące przybierała nawet 1200. a po 3 miesiącach bardzooo zwolniła. przez 4 miesiące ostatnie przytyła tylko 1 kilogram. i lekarze też mówią że do 5 miesiąca trzeba podwoić - i Maja podwoiła. mam koleżankę, której córka ważyła 4 kilo przy urodzeniu a teraz ma 2 lata i nie przekroczyła 10 kilo. i lekarze też mówią że to ok. przed chwilą czytałam że dziecko 7 miesiąceczne powinno ważyć pomiędzy 5,200 a 10,700


Duża rozbieżność 😮 😮 😮 😮 😮 😮Ale ważne, że dzieciaki mieszcza sie w normie 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wogóle w szpitalu były infekcje. katary, temperatury... efekt jest taki że w nocy Maja dostała katar. niby go zwalczyłam ale znów ją układa. od 15 nie śpi, jest marudna.

teraz zapłakana, umorusana kisielkiem jagodowym wygląda jak to stwierdził "dziecko wojny". mąż mówi " wyślij zdjęcie tej majówce co ją chce na synową i zapytaj czy nadal jej się podoba 🙂"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Bambosz napisał(a):
Jamargaretka dawaj zdjęcie 😜
sama robisz kisiel?? no i chcialam zapytac czy robilas juz kaszke kukurydziana, bo ja kupilam i zastanawiam sie jak dlugo gotowac??
]

nie zrobiliśmy zdjęcia - to było tylko takie gadanie.

kisiel dla Majki robiłam pierwszy raz, bo skoro w szpitalu dawali to chyba można.
do tej pory dawałam kleik kukurydziany. jutro będę gotowała kaszkę kukurydzianą - ale ja zawsze kupowałam drobną a mąż kupił średnią. ale w szpitalu zamawiałam jej kk z jabłuszkiem i się bardzo zajadała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...