Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

STO LAT MILEY!!!!
Dużo zdrowia, szczęscia, pomyślności, kasy dużo, zadowolenia i uśmiechu z Męza, z Emilki no i wogóle mało trosk!!
No i obyś prace szybko znalazła! 😜
:*:**:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Siemka dziewczynki!

Ja normalnie wciaż nie mogę Was nadrobić...ostatnio byle g...o mnie sie czepiało 😠 Zatokowe bóle głowy, a dziś od piątej rano walczyłam z pęcherzem 😞 Dopiero teraz mi przechodzi 😞 Wypiłam na siłę na raz 4 kubki wody, furarginum i dwie nasiadówki w wannie i teraz dopiero jakis efekt...i na dodatek sama jestem z Wojtusiem marudzącym...wstał po 6-tej i dopiero padł...mam nadzieje że pośpi bo do dupy sie choruje jak dziecko malutkie a ty sama...ehh musze sie przyzwyczajać bo Paweł intensywnie szuka kontraktów i mam sie nastawiac nawet na 5-6 miesięcy ez niego...boje sie ale czy dam rade...musze!
Kasia nie łam sie kobieto!!! Masz przekochana kruszynke i musisz dla niej byc silna i zdrowa! Jak sie wyniszczasz w tej pracy to za radą dziewczyn idź na wychowawczy. Daj sobie jeszcze pare miesiecy, niech córcia podrośnie i bedzie ''łatwiejsza'' w obyciu 🙂 Nie pozwól sobie na depresyjne myśli, nie ulegaj słabościom...wiem co mówię bo sama walczę z tym namiętnie!!
Nie mówiłam Wam ale tez nie jest mi łatwo...to ze teraz pojechałam do rodziców to własnie po to zeby wyluzowac...mama też nie nalezy do osób która lubi byc poza swoim domem dłuzej niz dzień a przyjechała bo zauwazyła że źle sie ze mna dzieje...no i jakos do przodu...
Sama w obcym mieście...rodzina moja daleko, Paweł prawie całe dnie poza domem bo z jednej roboty do drugiej...z reszta jak sa kłopoty...to i kryzys sie pojawił...zdarzało sie ze po kłotni czułam sie tak źle, myślalam ze to wszystko nie ma sensu...raz trzasnęłam drzwiami, wybiegłam w nocy na dwór i błąkałam sie bezradnie...bo nawet nie miałam do kogo sie udac, wyżalic...No i w takich momentach trzymam sie myśli ze mam Wojtka, ze nie moge sie poddawać! Jakos sobie radzić...Kasia, jak mama nie chce przyjezdzać to Ty bierz sie spakuj, weź niunie i jedz do rodziców! Powiedz ze potrzebujesz ich, ich pomocy i nie ma że boli! Ja ostro postawiłam sprawe ...juz mi nie zależało...mialam dość i to chyba ruszyło moja mame...
Beti, u Was też widze ciężko...ale dzielna z Ciebie babeczka...duuuużo sił dla Ciebie i dla Wszystkich babeczek 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Beti niesamowite jak Filipek kombinuje!!!
Marlenka Ojjj widze że juz niedługo Adi bez pomocy zacznie śmigać!
Andzia zapytaj "ciotek" o jakie problemy z pisaniem chodzi bo ja i moja siostra w ogóle nie lubiłyśmy na brzuszku leżec a co za tym idzie zero czołgania i raczkowania 😜 od razu siadanie i chodzenie 😁 Wiec ciekawa jestem o jaką ułomność chodzi.... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czerwcowka napisał(a):
Hejka
Uff już drugi dzien nadrabiam i wreszcie sie udało ;-)
U nas konflikt z teściowa c.d.
Bo ja jestem okropna dziewucha!! Niedzielne śniadanie przygotowalam tylko dla siebie i męża!! A ja wykluczylam z kręgu zaufania hehehe
Mówię wam masakra
Założyła wczoraj Niki korale na szyje... Szuka cała czerwona... Buuu
Na 10:00 mamy pediatre-opieka
Pozyczylam jej auto na badania na 7:30!!! I jeszcze jej nie ma...
Oj wszyscy szczęśliwi co nie mieszkają z teściowa

Noc z ok 4 pobudkami, raz nawet zastalam ja na brzuszku..
Dospala do 7:15 i jest ok
Śpi znowu ja pije kawke i czekam na auto brrr
-15 na zewnątrz...


Ojjjj śniadanie niedzielne bez teściówki...jak mogłas!!! A do łóżka jeszcze Wam nie wchodzi?


Nieeee to nie na moje nerwy....raz jedyny jak jeszcze mieszkanie nie miałam skończone mieszkaliśmy u rodziców Pawła chciałam iść na spacer we dwoje...porozmawiac na spokojnie, potrzymac sie za rękę...no wiecie... 😉 Była to niedziela, rodzice zrobili obiad, siostra Pawla z meżem i córka po nim zabrali sie na rowery, no i my tez juz sie zbieraliśmy, tata Pawła sam tez sobie pojechał na rower a Pawłowi sie szkoda mamy zrobiło i zaproponował żeby sie z nami zabrała...bez konsultacji ze mną! Noż miło ze ma dobre serce ale "randka" z meżem i teściowa jakos mi nie pasowała...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
BETI-dzieki za zestaw cwiczen 😘
moja gdzie nie da rady,tam nadgania sprytem-tak jak z tym przyciaganiem koldry.
chyba idzie jakis skok,bo u nas tez noc co 2 godz tulenie i cyc.
a ten gadajacy mlotek Lenka juz wykorzystala-pacnela tatusia w czule miejsce,ale wyl z bolu 😉
"ciotki"w moim mocno leciwym wieku(echhh miec znowu 30-stke 😜)bezdzieciate i bezmezate,za to przygotowane "merytorycznie".i tak polowa wizyty mnie ominela bo polazlam do fryzjera.O! a co!to sa bardziej mojego kolezanki ,jak mialy przyjsc takie bardziej moje,to tez z domu wyszedl..
ostatnio w ogole mamy jakies ciche dni.praktycznie ze soba nie rozmawiamy,jak dolozyc do tego brak wspolzycia-to nazywa sie to ROZKLAD MALZENSTWA 🤔na dodatek uslyszalam,ze miernikiem mojej inteligencji jest rozwiazanie krzyzowki w gazecie.czasem mam tez dosyc wszystkiego,w najblizszym czasie zrobie zwrot do biblioteki na 2 godz.w ramach rozwoju intelektualnego!A co!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
poczytalam co pisalyscie,niestety macierzynstwo odbiega od reklam..dzieci męczą,absorbuja,czasem ma sie wrazenie,ze nie sa to slodkie bobaski,tylko potworki 😉do tego dochodzi ZERO tzw wlasnego czasu i presja bycia mama idealna(zadbana,pachnaca,spelniona zawodowo i wiecznie usmiechnieta,w dodatku ksiazkowo zajmujaca sie dzieckiem)a to sie nie da!!!ja z macierzynstwa wyleczylam sie 20 lat temu,dziekuje opatrznosci za Lenke,ale swiadomie NIGDY bym w ciaze planowana nie zaszla.
Kasiu!jesli Ci to ulzy:starsza chowalam praktycznie sama,chodzac na studia!dalo sie.tak nam endorfiny buzuja,ze wystarcza 4-5 godz snu na dobe,organizm "mlodej"mamy dziala jakby byl non stop na amfetaminie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzięki dziewczyny za pomoc i dobre słowo.
W weekend Maciek wstawal do małej, mogłam trochę naładować baterie.
Butterfly zapraszam co do kawy, będzie mi bardzo miło. Gosia wybieram się służbowo do Krakowa, jak znajdę chwilę to dam cynk.
Dziewczyny jak płatny jest wychowawczy. Zupełnie szczerze, jak nie dam rady to to wykorzystam.
Barbara dokładnie takie krostki, jak u Ciebie. Zaczelo się na brzuchu nad pampersem. Ale schodzą po wapnie, zupełnie nie wiem od czego. NIc nie zjadła, proszki, płyny te same.
Doris z mamą mam super kontakt, ogólnie z rodzicami ale tata pracuje 8h, zaraz po pracy idzie do sklepu do mamy - bo ona ma swój sklep z drobiem, wiec mnóstwo dźwigania i pracuje od 5 rano do 19 sama na tym stoisku. Nie może zostawić bo generalnie ona utrzymuje rodzinę.
Miley najlepszego. Stol lat!
Ivona widze że tez masz wesoło, randka z mezem i tesciowa, dobre.
Ehhh...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny... masakra... przymierzam się do kupienie fotelika... no i właśnie... chcę wiadomo kupić nowy, bo używany nie jest pewny... i chciałabym przeznaczyć na niego 800zł (chyba, że teściówka coś dołoży)... bo na droższy mnie nie stać, mam około miesiąca żeby się na jakiś zdecydować (bo wtedy dostanę odszkodowanie za ten wypadek z grudnia). Czy mogłybyście mi pomóc? Bo na dobrą sprawę ja nawet auta nie mam, fotelik jest jednak potrzebny bo do rodziców mam 400km czyli koło 7 godzin w aucie dla Marysi... POMOCY!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Magda, z tego co pamietam Gosia ma dobry fotelik. Sama Ci nie podpowiem, bo zdecydowalismy sie pożyczyc od siostry Pawła. Nie wiem jaki mają, ale pewna jestem ze dobry...podobnie jak my bardzo lubia podróżowac i nie zaryzykowaliby bezpieczenstwem dziecka. W sumie dobrze ze mi przypomniałas ze musze sie przypomnieć z tym fotelikiem bo Wojtek w kombinezonie to juz nie mieści sie prawie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mam pytanie! Wiem że jeszcze pare lat przed nami ale czy jakbyście miały dzieci akurat prwie 6-letnie, to dalybyscie je juz do pierwszej klasy czy nadal do przedszkola?
Oczywiście przy zalozeniu ze dziecko jest zdolne, szybko sie uczy itd...
Pytam bo wczoraj bratowa powiedziala że swojej córeczce nie chce zabierac nic z dziecinstwa i woli dac jej jeszcze beztroski rok w przedszkolu...ja na ten moment myslę że gdyby Wojtek znał literki,liczył i widziałabym jaka latwość mu to sprawia to bez wahania dałabym do pierwszej klasy...dla mnie to nie jest skracanie dziecinstwa a uwstecznianie i blokowanie dziecka ktore z łatwościa moze juz wiecej...
A Wy jak uwazacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
KAsienkas no niestety wychowawczy jest niepłatny... możesz ubiegać sie jedynie o zasiłek 400 zł ale tylko wtedy jeśli dochód w rodzinie na jednego członka rodziny nie przekracza 504 zł... coś tam ma się zmienić ale dopiero od listopada 2012... Moim zdaniem to trochę porażka, no bo to jest te 400 zł.... ale Kasiu, jakby ten wychowawczy miał Ci pomóc, byś wszystkich nerwów nie straciła, to spróbuj... wychowawczy możesz podzielić sobie na jakieś krótsze okresy, nie musisz iść od razu na 3 lata równo, czasem można się dogadać by były to np. 2 miesiące (Ania Butterfly miała miesiąc wychowawczego!)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...