Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Dorota ten zestaw sinus rinse jest mniejsza butelka dla dzieci pediatric się nazywa.nie mozna tego stosowac przy całkowitej blokadzie nosa.czyli jesli powiesz by dmuchnęła nosem a ZERO powietrza nie wychodzi to tego juz nie zastosujesz. u nas tak było raz i sie skonczyło ropnym zapaleniem, natomiast przy zwykłych katarach czy furczeniach to jak poprosze by dmuchnał to zawsze jakies powietrze wyjdziez którejs dziurki.nawet jak nie oddycha nosem tak podczas dnia.bo generalnie ostatni raz kiedy oddychał nosem to było na poczatku wrzesnia, ale u nas to juz przez migdał.
badanie nosa przez laryngologa naszego wyglada tak że wkłąda metalowy wziernik, nic młodego nie boli, ale tym to moze niewiele zobaczyc wg mnie. wyglada troche jak prehistoryczny sprzet.do ucha ma taki sam, to juz lepszy sprzet ma moja pediatra tylko żadko korzysta raczej u niemowlaków.
my mamy zapis do alergologa na 30 stycznia. po wstepnych ustaleniach babka powiedziała ze taki ropny katar powinien larygolog prowadzic, na wizyte mamy przyniesc wyniki badan z kału na pasozyty i badanie krwi z rozmazem oraz szczegóły chorób dziecka do tej pory i w rodziniechoroby przewlekłe...u nas chwilowo katar z nosa sie skonczył, troche pokasłuje....laryngolog chyba dopiero w czwartek bede mogła sie udac bo ktos musi rano kolejke zajac.jesli ona nas zawiedzie, bo ostatnio trcohe tak było, to trzeba bedzie priwat isc.ale poki katar sie skonczył to ide bardziej na kontrole uszu i migdałów co i tak miałąm zalecone isc, i spytac co mam robic z tym katarem ropnym jak bedzie dalej.zobaczymy jakie ma pomysły na taki katar, taki przebieg chorób, i co dalej z tym migdałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
no to juz chyba bardziej bedziecie pod okiem laryngologa z tymi schorzeniami. moj Filip tez ostro reagował na badania na poczatku a teraz juz jest przyzwyczajony, ponad 2 lata chodzimy.poza okresem po zastrzykach kiedy tez było nieciekawie.mieliscie badanie słuchu aparatem z takimi ala słuchawkami do uszu? to ważne w podejzreniu powieksoznego trzeciego migdała.
my mamy bardzo często,zaleta tej przychodni, bo prywatnie lekarze nie każdy ma aparat. pewnie wtej przychodni przyszpitalnej bedziecie mieli badanie.włąsnie w tym badaniu wychodzi jak z cisnieniem w uszach, u nas po badaniu w jednym uchu jest jeszcze złe cisnienie, dlatego młody tak zle oddycha, bo III migdał mu uciska,ala chociaz w drugim jest lepiej i jest nadzieja że dojdzie do siebie skoro głowne migdały się w koncu pieknie obkurczyły, niewiele zostało by wróciły do normy. jedynie unikac infekcji.
to że młoda pozwala sobie przepłukac nos tak strzykawką to i tak wielkie wow.
laryngolog dała mi ulotke od jakiegos tanszego zestawu do płukanai zatok i nosa, po pytałąm czy z takim cisnieniem mogę wykonywac ten zabieg, skoro w ulotce pisze że przy wrażeniu ucisku na ucho nie poiwnno się.jak bedzie współpracowac to mozna musi byc otwrta buzia dla wyrównania cisnien,a wg niej jeszcze jest za mały. no fakt narazie dałam sobei spokoj,bo na sam widok butelki płacze. spróbuje za jakies 2-3 miesiace.ten tanszy zestaw to fixsin.w zestawach sinus rinse jest podział na dzieicecy z małą butelka i dla dorosłych,a w fixsin nie ma tego podziału.
my tez mamy steryd do nosa ale inny nasonex, udało mi sie pojsc wczoraj do laryngologa, ale niestety ciapa ze mnie powiedziałam ze mam go w domu, a tu przychodze i owszem mam ale nasonex jest wazny 2 miesiace po otwarciu , czego w zyciu bym nie pomyslała ze tak krotko.i musze kombinowac recepte.eh..mamy go na az 5-6 tygodni...nie znosze sterydow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witam!

no i ja dziś zaliczyłam z Olgą przychodnię, wczoraj i dziś rano coś jakby na kształt chrypy, kaszle, odciągnęłam jej jakiś zielony katar raz, w sumie z nosa nie leci. Trafiłam na dyżur lekarza jakiegoś nowego, młodego.... Wróciłam do domu ze zdrowym dzieckiem. Powiedział że to tylko ten katar, odkaszluje go, nic niżej nie ma. Mam nie panikować, oczyszczać nos, wkropić krople do oczu do nosa, jakby kaszel sie pogorszył to inhalować nebbudem. Jakbym trafiła na moją pewnie dałaby antybiotyk.

Zdrówka dla Tyny 🙂

Kurdę ja sie tak przewietrzyłam przedwczoraj jak szłam do sklepu, że znowu coś czuję w tym uchu! aż się boję, że ten ból co ostatnio powróci... MAm dość już tej pogody a jeszcze zima się dobrze nie zaczęła...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jak tam Mikołajki? Planujecie coś? Ja odpuszczam prezent w domu teraz, dostałam paczkę z pracy, w poniedziałek w przedszkolu będzie Mikołaj, dopiero coś pod choinkę mu kupię, bo za dużo tego... Ostatnio z każdych zakupów Borys wraca z autkiem.
Wczoraj byłam w bIedronie z nim, a tu jak na złość ktoś pod samą kasą ustawił takie wielkie kinder niespodzianki! 16 zł jedna! Myślałam że walnę, a Borys zrobił takie przedstawienie że nie dało się mu jej nie kupić.... Już w końcu pomyślałam że będzie tam może chociaż jakaś naprawdę fajna zabawka, a tu taka pierdoła... Staramy sie go nie brać do sklepów ostatnio. ale przez to że nie śpi w tym żłobku i jak jakimś cudem nie zaśnie od razu po powrocie, to przetrzymujemy go do wieczora, ale jest wtedy zawsze taki moment że jest nie do wytrzymania! Zimno na dworze, na plac zabaw nie ma szans, więc czasem takie wyjśćie to jedyna szansa żeby się orzeźwił.
JA dziś stwierdziłam, że to przedszkole to wybawienie, serio, zwariowałabym tu z nim cały dzień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dla mnie przedszkole tez miało byc wybawieniem. a znów jak w wiezieniu.eh.zresztą gorzej niz było bo teraz uwazam zeby na złą pogode nie wychodzic a wczesniej to szłam.i tyle siedzenia było przez te choroby.
Gosia fajnie że trafiłas na młodego lekarza, u nas antybiotyk jest przy zapaleniu oskrzeli tak na sam kaszel to nie, ale nastepnym razem przy kaszlu poprosze o nebud lub pulmicord plus berodual, bo ostatnio dodała nam berodual ale nie zadziałał bo bez nebuddu tylko plus mucosolvan.moja jest antysterydowa chyba. generalnie ja tez, ale pod rzad tyle antybiotyków tez nie dobrze, mogła nam zamieniac raz nebudd raz antybiotyk.
a młoda to Ci się bedzie zarażac florą brata niestety, on sobie ją ma i nic mu nie robi juz zbytnio ,odpornosc nabył, ale młoda sie dopiero uczy odpornosci.spotkałąm wczoraj znajoma, ma córkę w innym przedszkolu, ten sam opis glutów co u nas i tez im wyszła moraxella, tydzien dłuzej w przedszkolu pobyła na te 3 miesiace od młodego.kaszel od 4 tygodni, dłuzej walczy.tą bakterie to pewnie połowa przedszkola ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
my wizelismy drugą pozyczke na lekarzy, czekam jak wyzdrowieje i idziemy do kardiologa i logopedy priwat i kupiłam mu dzieki temu prezent na mikołajka bo generalnie ma zabawki do wymiany.pisał wczesniej list do mikołaja, wrzucił do skrzynki pocztowej. narysował tam auto i pilota. chciał autko sterowane. i takie dostanie.kiedys miał ale sie w miesiac popsuło bo to był bubel od matki mojej (jej zabawki psują sie czasem w jeden dzien jak bazarowy piesek, az strach dziecku dawac).auto cały czas grało głosno melodie i swieciło, maskara.nie wyłączął sie.teraz kupiąłam mu z chicco 4o biegowy. mam nadzieje ze dłuzej pobedzie bo drogi był.patrzyłąm inne w realu ale podobno tez cały czsa graja a mnie by k..ica wzieła.jeszcze myslałam o mikrofonie ale to na gwiazdke, bo młody uwielbia spiewac.
wiecie że chrzestny do tej pory nie przyszedł na urodziny Filipa? minęło juz tyle miesiecy a oni obok mieszkają! na mikołaja ani na gwiazdke też nie mam co liczyc ze cos pomogą z prezentem ani że młodego odwiedzą.
ja dzis mam płukanie kanalików, przeciez od roku nie doszłąm z tymi oczami. nie wiem czy kiedykolwiek dojde.
a na gwiazdke co planujecie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u nas z jedzeniem jest problem od wrzesnia,ale nie zawsze drastyczny.pare dni jeszcze wam zejdzie.fajnie że mogliscie odstawic juz steryd chocia ztyle pocieszenia. masz juz jakis termin w tej przychodni przyszpitalnej?
u nas kolejna infekcja. zachrypł, powiekszenie migdała jeszcze bardziej,wezły szyjne tez, gardło niby go nie boli, ale siedzi dziadostwo.eh.nie mam juz sił. bez tempki bez kataru ale co z tego, jak wystarczy jakakolwiek byle infekcja a nocki sa wtedy juz mega koszmarne.jak to ma wrocic do normy..
prezent mnie troche ratuje od marudzenia jego. trafiony,fajnie sie bawi autkiem.
u nas jak mowilismy ze nie mamy pieniazków, to mowił kilka wersji : tata ma.albo ze on ma w skarbonce (hehe 2 zł te okazjonalne no ale młody mysli ze to fura kasy hahaha) albo takie smieszniejsze: pani ma choc pojdziemy to pani da. chodzi o panią w budce z chlebem. młody mysli ze pani daje pieniazki a to pani tylko wydaje reszte. tłumacze mu ale on swoje hehe bo pani daje do reki pieniazki filipkowi. hehhe dzieci maja teksiory. a teraz jak mowi mi ze chce cos to mowie "słysze że chcesz",albo "widzę jak bardzo chcesz". teksty z ksiazki. i spokoj dyskusji.
ja młodego przyzwyczaiłam do jedzenia na sklepie od małego zebym mogła dokonac zakupow to jadł jakas chrupki zbozowe, paluszki itp. byc moze dzieki temu omineły mnie PUKI CO takie akcje jak u was bo bardziej mysli zebym mu jakies chrupki kupiła do przegryzki.nigdy nie kupowałam mu zabawki jak bylismy razem na zakupach w markecie. a te kolo lad to tez jakos nie zwraca na nie uwagi ale dlatego ze jest do jedzenia przyzwyczajony co wcale nie jest dobre ale nudzi sie w tym wozku sklepowym, a puscic go to nie ma mowy-pogon bym miała.zreszta on przy ladzie nawet na batony nie patrzy bo zaczepia wszystkich wokół albo kogos za nim albo przed nim albo pania kasjerke. ma za zadanie karte z punktami trzymac i dac pani .a ostatnio spiewa przy kasie jak stoimy w kolejce na cały regulator:"wszyscy razem! na plaży na plaży fajnie jest" hehehe czad 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Joł LAski!

Beti dobre z tym śpiewem przy kasie 🙂 dobrze że nie śpiewa Ci sto lat! Oczywiście infekcji współczuję! chyba będziesz musiała pomyśleć o usunięciu tego migdała jak tak dalej pójdzie, bo to nie jest normalne, z choroby w chorobę... biedny Filipo, zdrowia dla niego 🙂

Dorota super że z Tyną lepiej i antybiotyk zadziałał! Z jedzeniem to już nie wiem co poradzić, ja bym cos zaczęła tworzyć, nie wiem naleśniki z nutellą, coś takiego na co by się na 100 % skusiła.


Beti muszę kupić tą książkę o której wspominasz, chyba sobie sprawię pod choinkę, bo jak tak dalej pójdzie to nie wiem co to będzie... Ostatnio szały wracają, dzis np. cały dzień było super, to przed ssamym snem się zaczeło... Budzi mi wtedy Olgę, ta potem zasnąć do pierwszej w nocy nie może.. kataklizm. Wczoraj dałam mu klapsa, wiem głupie to, ale już nie wytrzymałam, zaczęł przyciskać głową głowę Olgi... a ten do mnie, że powie co mu zrobiłam Pani Marcie i Pani krysi i Jasi - wszystkei panie z przedszkola! Czaicie!!! Myślałam że walnę. Ryczeć mi sie chce i ręce mi opadają.

Co do prezentu pod choinkę, kupię mu chyba wiartarkę bosha taką zabawkę, kupiłam to Leosiowi na uro i jest szał z tą zabawką. Myślałam żeby mu kupić taki parking garaż ze zjeżdżalniami i w ogóle, ale nic fajnego nie znalazłam... Jedna jedyna zabawka która fajnie wygląda jest tylko na e bayu i kosztuje kupę kasy, ale fajna jest naprawdę! zobaczcie sobie:

https://www.youtube.com/watch?v=XMf04zxncB8

dobra, znikam, Olga oczywiście nei śpi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gosia powiem Ci ze ja dotarłam tylko do połowy drugiego rozdziału bo nie mam mozliwosci czytac dalej, ale jak sie uspokoi u nas na pewno tą ksiazke skoncze i kupie sisotrze, bo jest ciekawa.
a z migdałem... to nie taka prosta sprawa decyzja o operacji.po pierwzse serce jest niesprawdzone. po drugie do operacji musi byc 6 tygodni bez zadnej infekcji. po koljne Filip juz jest po jednej operacji, nie tak łatwo dac dziecko rok po roku pod noz, pod narkozę która naprawde ciezko przeszedł. on nie był spokojny jak inne dzieci po narkozie, on dostał szału, ja całą dobe miałam go na rękach, jeszcze pompa z lekiem sie posuła, saturacja spadła a te pindy mi tlenu nie podłączyły a ja taka uziemiona na korytarzu pooperacyjniej nawet nie na sali,bo co młodego odłozyłam to ten na nogi wstawał swiezo po zabiegu, mowie do nich a one nic, podejsc do lekarzy nie miałam jak bo gdzies byli nawet nie na widoku.wywalili nas z wybudzeniowki szybko bo nastepne dziecko po zabiegu potrzebowało miejsca, potem koszmar kolejny bol co chwila sprawiał ze młody sie darł na całą sale, dostawał co chwila leki i to porzadne. wizyty lekarzy polegały na tym ze rodzice musieli opuscic sale, co oczywiscie skutkowało tym ze dzieci dostawały histerii. do zabiegowego tez nie wpuszczali, zygac mi sie chciało z nerwow jak słyszałąm pod drzwiami,jak młody płacze, i wiedzac ze znow k..a nie trafiły w zyłe i kłują go kolejny raz.niestety takie odgórne ustalenia mają. pewnie ordynator i odzdziałowa takie zarządzenia dała, bo jakos na zakaznym bylo inaczej.koszmar nie skonczył sie po powrocie do domu, całe 2 mieisace mi dziecko wyło po nocach płakało "nie nie nie" histerycznie.budziło sie przerazone. zaczał nas bic. teraz nie mam zadnych histerii, zadnej agresji do nas.nie chciałabym tego drugi raz dla mojego dziecka.jakby super spokojnie przeszedł zabieg, narkoze to ok, ale niestety jedna osoba na milion staje sie pobudzona po narkozie a nie senna i tą osobą akurat był mój Filip.narazie migdał jest powiekszony, nie mowiła nam laryngolog o przerosnieciu. mam nadzieje ze tak jest. jak przerosnie-bedzie bez szans na powrot do normalnosci a puki jest szansa i cofa sie co jakis czas to walczymy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u nas lepiej z ta chrypa ale nie jest jeszcze doleczony, migdał narazie sie zmniejsza bo po nocach widac, troche mniejsze chrapanie i mniej pobudek, na jak długo okaze sie. syrop islandzki mu daje od 3 dni, ale czy to pomoze okaze sie.albo sie skonczy neosine.
te wszystkie zjezdzalnie, garaze fajna sprawa jak dziecko po nich nie skacze 😉 my mamy ale juz w ruinie , generalnie nawet samochod ten sterowany sie juz popsuł. jedna rzecz w nim ,nie wpływa na jazde ale jednak popsuta.tego filmiku nie moge otworzyc neistety, ale z tych dwoch rzeczy garaz ze zjezdzalnia byłby fajneijszy i na dłuzej zajał.
tekstow nie zazdroszcze, mały terrorysta sie robi, juz Ci tak pięknie wyraznie mowi? ups ma to jednak swoje plusy i minusy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
u to sie zaczyna chorowanie u młodej, w tym roku taki wirus grasuje ze nie ma rady na niego jak słysze wokół.no i przedszkolak w domu swoje robi.byle do lata. zdrowka dla dzieciaczków!
Gosia cwaniara haha prezent dla męża a sama też pewnie przeczytasz hahaha moj miał przeczytac obiecał mi bo hm ma kiepską relacje z młodym poza tym dobrze jak wszyscy stosuja te metody a nie kazdy co innego.przeczytał pare stron mowi super ale co z tego jak nic nie stosuje z tego.
a ja dostałam dzis tą ksiązkę na gwiazdke hehe od przyjaciółki wiec bedziemy czytac razem Gosia 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
święta święta i po świętach... ja już w krk.

Beti chyba już tu nikt nie zagląda oprócz nas ;(

Beti a co do książki to oczywiście że taki miałam plan! hehhe mój M by jej nawet nie ruszył, gdyby była w pdf czy coś w tym stylu, a tak to będzie musiał przeczytać i już! Oczywiście już się do niej dorwałam i uważam że ma naprawdę fajne te rady, wszystko wydaje się proste, tylko trzeba zmienić u siebie sposób myślenia, a z tym niestety gorzej... Też uważam że jak już jedno zacznie to ciągnąć to i drugi rodzic musi sie przyłączyć, tak to będzie trochę bez sensu...

Olga prawie zdrowa, ma jeszcze kaszel, zresztą Bo tak samo, mój tato w zielarskim jakimś sklpie kupił im taki syrop grintuss, dawałam im cały tydzień i widać poprawę.
Kurdę a przez tą chorobę Olga mi się popsuła ze spaniem... mam nadz że wróci do normy bo z dnia na dzień jest coraz lepiej. Jak dostała gorączkę nie mogłam jej nawet na chwilę odłożyć, i tak przez 3 dni, jak tylko próbowałam ją odłożyć to już był mega lament! Jka pozbyliśmy sie gorączki i ogólnie była już w lepszej kondycji to się poprawiło, z tym że szła spać o 19 a budziłą się już o 21 i wyspana do północy mogła urzędować! Dziś poożyłam ją o 21 i na razie spokkój. Może na to złożyło się też to że wyjechaliśmy, jednak dziecko przeżywa wszystkie takie akcje...

A jak tam u Was Beti, Filipo zdrowy? Jak się udały święta, mam nadz że wszystko ok 🙂


A zapomniałabym, najważniejsze!!!! Olga zaczęła raczkować!!! w czwartek przed świętami u moich rodziców. Ostatnio tak ćwiczyła dzielnie, podnosiła tyłek, hehe no i poszło! oczywiście już tak śmiga, że jesteśmy wszyscy w szoku! Chyba zaraz wstanie, bo teraz to ćwiczy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Mamusie!

Ja zaglądam, choć ostatnio przyznam, że rzadko 😞
Ale jakoś nie umiem się otrząsnąć...ogólnie z chorób bo dzieci chorują podwójnie a to na prawdę dramat...
Marudy, plus ja panikara więc mieszanka wybuchowa!
Nadal nie zaszczepiłam Alanka, co też spędza mi sen z powiek...
Ostatnio powyskakiwały im obojgu krostki wokół ust...jakaś alergia? a może przez cytrusy, miód? bo podaję im na odporność...albo przez lizanie różnych rzeczy, bo o ile Alanek to mały potworek to jednak Lenka większa, ale biorąca czynny udział w wymyślanych przez Alanka zabawach i stąd np udawanie psa ze wszystkimi jego zachowaniami...w tym lizaniem np podłogi O_O

Poza tym mąż mój 2.12 otrzymał wypowiedzenie i porozumienie stron bo zwolnili Go grupowo likwidując cały dział key account w Polsce...
Pracuje jeszcze do końca marca 😞
Ja nie mam pracy, mąż jest na wypowiedzeniu a tu dzieci, kredyt na 30lat...
I to jeszcze takie info przed Świętami...
Mąż udaje, że nic się nie dzieje, ale ciągle myśli i ja też, nie mogę spać po nocach...
U Nas ciężko z pracą, owszem za 900zł się znajdzie, ale poniżej kwalifikacji...
Jak nie będzie odzewu z miejsc, gdzie rozsyłam CV to będzie trzeba iść do pracy z UP...tylko boję się zaszufladkowania...i jak pójdę "na kasę" to tam już zostanę 😞
No ale cóż....Nikt nie powiedział, że będzie łatwo w życiu...
I jednak to jest fakt....jak człowiekowi za dobrze, to później musi być kubeł zimnej wody na głowę...
Choć Nam nie było super, ale jednak jakoś z Bożą pomocą dawaliśmy radę z pensji męża...ehhhhhh
Poza tym mąż lubił swoją pracę, starał się, zawsze był w czołówce...ale jak widać, to wszystko o kant dupy można sobie rozbić, bo człowiek jest tylko rubryką w tabelce...

A poza tym to w sumie nic nowego się u mnie nie dzieje...

Te książki, które Beti polecasz, Nam poleciła Pani psycholog dziecięca...
I oczywiście dopiero po Waszych recenzjach zaczęłam ich szukać 😁

Oby ten Nowy Rok 2015 był lepszy od poprzedniego!
Oby przyniósł masę radości, ciepła i ZDROWIA przede wszystkim!!!!!!!!!!!!
Ja zawsze jestem z Wami myślami, i choć nie piszę to jestem i Was podglądam 🙂
Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...