Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
ja wam współczuje chorob u maluskich. dla mnie najgorsze chorowanie było jako niemowle, wtedy młody tylko na rekach czy tempka czy juz bez,koszmar, potem ciezko tez było do 2 lat, a jak juz skonczył 3 lata to troche marudny jest przy chorobach, jedynie jak tempke ma to wtedy sajgon ale reszte dni, zapalenia oskrzeli znosi bezproblemowo jesli chodzi o płacz i mega marudzenie. nie trzeba nosic, właczam bajke i mam troche luzu. oczywiscie nie porownuje do razy dwa chorowanie bo nie mam jak 😉 nie wiem jeszcze co to znaczy 😉 oby maluchy wam przestały chorowac.my na aeriusie przeciwalergicznym i łapało go cos 3 razy ale leciusienko,zero glutow przede wszystkim wiec moze rzeczywiscie cos jest alergicznego.zobaczymy dzis ostatnia dawka i odstawienie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
co do zwolnienia to po chamsku tak na swieta 😞 u t.tez tak zwolnili pracownika ale dyscyplinarnie.styczen bedzie ciezki do szukania pracy, zacznie sie dopiero jesli w ogole luty marzec.tyle plusa ze te dwa miesiace jest czasu, oby sie udazło cos znalesc, i to cos konkretnego.tego wam zycze na nowy rok.Ivi u nas na zleceniowki jest za 900-1000zł a na umowe o prace to minimalna czyli wychodzi jakies 1200-1300zł.wiec tez niewesoło. i dostanie sie na kasy tez jest ciezkie. jesli masz zawod dobry według opini społecznej to cie nie zatrudnia w takich zawodach.nawet do Ciebie nie zadzwonia. mnie nie chcieli nawet w mc donaldzie, gdzie mieli przeduze zapotrezbowanie, biedronce, miesnych, spozywczych.mimo ze i na kasie pracowałam na zleceniowkach, i na działach przy rozkładaniu.nie dali mi nawet szansy.wiec lepiej nie pisz w cv swojego zawodu,jesli bys składała podania w tego typu zawodach.
t. podwyzszyli pensje ale do minimalnej hehe.smieszne 50 zł. dyr powiedział zeby nie traktowali tego jak podwyzki, ze musiał im podniesc. gdyby rzad podniosł minimalna wiecej wtedy pracodawcy musieliby dac wiecej. bo sami z siebie nic wiecej nie dadza.choc maja pensje po 10 tysiakow, menadzerowie tez po kilka tys.mowia ze sa oszczednosci...niech zaczna od siebie.jakby menadzerowi działu ukrócili tysiak to kazdy na dziale miałby po 250 zł podwyzki..no ale najlepiej popodwyzszac sobie a robotnikom ochłapy.system motywacyjny ze hej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gratuluje raczkowania oczywiscie! teraz nabierze dopiero predkosci hehe
i 2 latek Alanka!
tego syropku nie znam w ogole.
u nas swieta w skrocie-w domu, matka u babki, a ojciec złapał angine na zaszczorach wiec nie szlismy tam wcale ze wzgledu by nic nie złapał młody.wigilia ok, ale na anstepny dzien sie nudziłam ,bez rodzinki drugiej młodych ludzi to nudnawo.z rodzicami tez by byo nudno, brakuje mi młodych, ale ani mojej siostry nie ma, ani t, nie utrzymuje kontaktow ze swoja przyrodnia.wiec tak troche smutno było.a jak u Was swieta?
jak tempka?u nas minus 10 a sniegu jak na lekarstwo normalnie beznadzieja.
dobra koniec smecenia. miałąm sie nie rozpisywac ale jak zawsze sie rozpisałąm.
udanego sylwka!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no to mielismy trzecie podpalenie w przeciagu 3 lat.. 😞 i najgorszy sylwek w moim zyciu. nie było duzo ognia ale dymy tyle ze oczy mnie do teraz pieką. widocznosc na pół metra.boje sie tu mieszkac, a kredytu na inne mieszkanie nikt nam nie da 😞 uziemienie jeszcze 3 lata 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jak tak czesto ma wymioty to bym sie przeszła do lekarki, moj tez miewa przy infekcjach górnych dróg oddechowych wymioty ale max trzy razy na infekcje całą.moze wam zmieni leki, albo sprawdzi pod innym katem. a kiedy sie zaczeły wymioty równo z podawaniem leków? boli ja brzuch?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
podpalili mieszkanie sąsiadów, drzwi. mieli na zewnatrz siatke zostawioną z ubraniami i ktos im to podpalił i pod ich drzwi podłozył.pietro nizej. dobrze ze ludzie nie spali.na moim pietrze chodza i sikają na klatce, rok temu podpalili winde, petarde rzucili do windy spaliła sie i dziura była.a 3 lata temu taki strych miedzy 8 pietrem a dachem, drzwiczki są zamykane ale wrzucili cos tam, drzwiczki sa na drugiej klatce i przy moich drzwiach, podpalenie było z drugiej strony ale pod moimi drzwiami z tych drzwiczek sie tez juz kopciło.ja podejrzewam ze tym razem to znajomi jednego z sasiadow. dla mnie wyglada jak mafiozo.mamy domofony. na kod niestety zamiast na guziki.kod mozna podpatrzec przeciez. ludzie nie patrza przy kim wpisuja kod, zamist kluczem otworzyc jak ktos nienzany obok. ale mysle ze raczej przychodza tu do kogos kogo znają.i ktos zsasiadow jest w te rzeczy wmieszany.nie wiem tylko czy z tej klatki czy z drugiej, moga przechodzic przejsciem górnym.bo ja do 24ej sprawdzam i nigdy nikogo nie widziałam kto sika mi na klatce.zreszta co mozna zrobic, kazdy sie boi ze zostanie podpalony, nikt nie chce sie odezwac.a policja była ze straza i spisała tylko informacje u podpalonego sasiada. wiec nikogo nie szukaja. bo jakby szukali to by wypytywali wszystkich sasiadow. ale chała. w polsce to dopiero jak sie cos stanie to beda szukac.w poniedzialek pojde sie przejsc czy cos robia.ale tez nie chce zeby to było na moje nazwisko wezwanie.wez z 8ego pietra sie ratuj 😞 nie moge spac.jestem przerazona.a tomek jak zawsze to zlewa 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ivi boshe jak mi Was szkoda! Wiem co to za stress i w ogóle... Kurdę życzę Wam z całego serca żeby udało Wam się szybko znaleźć nową pracę! I trzymam za to kciuki!


U mnie w rodzinie też była taka sytuacja, Jolka, mama bliżniaków, po macierzyńskim zaczęła kombinować ze zwolnieniami, urodziła w lipcu 2012, miała wrócić teraz we wrześniu 2014, przyszła do pracy umówić się na powrót, dogadać, no i wręczyli jej wypowiedzenie! ONa w szoku podpisała od razu, bez odprawy! (GDyby nie podpisała mogłaby wlaczyć o odprawę i to wysoką!) Wypowiedzenie też 3 miesięczne było. Jedyna żywicielka rodziny, pracę miała extra, bardzo dpbrze płatną blisko domu... bliźniaki, córka 17 letnia, mąż nie pracujący - bo nie, lubiący piwko... pisałam Wam nieraz... no i szok! NIc nie mogła znaleźć, wszyscy sie baliśmy co to będzie. NO i znalazła w ostatnim tygodniu tego 3 miesięcznego wypowiedzenia! Udało jej się, wszystko płynnie przeszło. Tak wiec może i u Was będzie dobrze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorota wpadaj nawet posmęcić!

Ja w te święta sie naharowałam też.... my mamy zawsze dużą wigilię, do tego na drugi dzień zwala sie cała rodzina, więc trzeba troche przygotować... Kacha w tym roku przyjechała dopiero w Wigilię, przywiozła tylko uszka, wiec wszystko zrobiłam ja z mamą... NAjwiecej to było tego zmywania, fakt że zmywarka chodziła na okrągło ale przy takiej ilości osób i tak była kupa non stop do mycia.. Ja wróciłąm zmęczona po tych świętach. Zanim Marcin przyjechał to miałam na głowie przecież olgę i Borysa jeszcze sama, czyli na okrągło karmienie, mycie, spacery, ubieranie, rozbieranie, gotowanie, zmywanie, pranie.... Jeszcze Olga po tej chorobie miała akcję ze spaniem, czyli tylko noszenie na rękach, z 10 razy odkładałam ją czasem zanim mi się w końcu udało....

Przynajmniej dziś i wczoraj trochę lepiej z zasypianiem, ale nic nie chwalę bo pewnie zaraz się obudzi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Beti współczuję Ci tych akcji w bloku! Ja kiedyś wynajmowałam mieszkanie w takim 10 piętrowym bloku, pewnie taki jak Twój, bo też tam było takie przejście na 10 piętrze do innej klatki... Ja mieszkałam na 10 i też wiecznie coś sie działo, przychodzili tam siedziec w tym przejściu, było nalane wiecznie.... Podpalenie windy przeżyłam i inne nie fajne historie.... Oby sie uspokoiło u Ciebie, wcale się nie dziwię że się boisz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
obcinam się chyba na krótko. Potrzebuję jakiejś zmiany. Właśnie siedzę i szukam fryzury....



Co jeszcze, oczywiście bank zamilkł w sprawie przeniesienia naszego kredytu! Co lepsze, dzwoniliśmy do faceta który chciał kupić mieszkanie nasze i nie odebrał! MAm nadzieję że to jakieś wycieszenie świąteczno - noworoczne.... straciłam nadzieję że to nam się uda zrobić...

ps. Borys złapał mi Olgę na ręce i przebiegł z nią kawałek po czym ją upuścił! jakoś tak bezpiecznie na szczęście, ale się tak roztrzęsłam! Do niego przestaje cokolwiek docierać ostatnio!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
oj ze udzwigał taki ciezar masakra, ale maja dzieci pomysły.nie dziwie sie że sie wystraszyłas jak ją upuscił.oby wiecej takich pomysłów ani innych nie miał.
ale czad.własnie luknełam stronke takiego głownego osrodka pedagogiczno-logopedycznego w moim miescie szukajac telefonu i nowego logopedy a tu warsztaty na podstawie tej ksiazki która czytamy Gosia!!! 🙂 centralnie tytuł ten sam i punkty w ksiazce.
u nas porazka tez troche jest bo t. włąsnie ma gdzies ksiazke a pospedzał troche czasu z racji swiat w domu i juz zaczeły sie problemy z emocjami u młodego, nawet jak powiem wg ksiazki to nie działało. tak to jest jak jeden rodzic stosuje metody a drugi nie. poza tym t. sie nie dogaduje z młodym w ogole.
kupuje czujnik dymu, ale nie wiem czy to w ogole zadziała w odpowiednia pore. musiałoby byc na klatce a nie w domu.bo nie boje sie pozaru w domu ze mi sie w domu zacznie tylko takiego co sie na klatce zacznie, ewentualnie ze mi drzwi podpala, nie wiem czy takie cos wykryje pozar na klatce w odpowiednim momencie. byłam na policji bo przeciez nikogo nie szukaja, a powinni chyba przesłuchac wszystkich czy ktos cos słyszał, widział, czy gdzies imprezy nie było wtedy ..oni mi w smiech rozumiecie? smiali sie na pytanie dlaczego nic nie robią, nie pytają.dopiero im miny zrzedły jak powiedziałam ze to trzecie podpalenie, to jaki oni maja system ze tego nie wiedzą!!!przeciez byli przy kazdym wezwani!maskara.ja swoim nazwiskiem nie chce sprawy zakładac, nie było dzielnicowego, ale sobie porozmawiam z nim czy zamierza cos zrobic.tak Gosia to tego typy blok 😞 tylko 8smio pietrowy.ja nie mam obok balkonu nawet zeby przejsc jakby co.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
tez mysle kupic banki chinskie 🙂 ale jeszcze teraz mi nie pozwoli połozyc sobie i nie poczeka z banka na plecach. moze w przyszłym roku.a ty robiłas chinskie czy zwykłe?jesli ci sie bedzie tak dusiła od kaszlu to skontroluj ją u lakarki,troche mi sie z krztuscem kojarzy taki kaszel z duszeniem i wymiotami,teraz dopiero tak mi sie skojarzyło.przypomniało mi sie jak Marysia miała podejrzenie bo nadal jest nawet czesty.choc jesli jest zaglucona bardzo to moze od tego.
my włąsnie po wizycie u laryngologa. na chwile obecna ok,choc furczy mu nadal prawodpodobnie jest to alergiczne, bo obrzek nosa , uciska na ucho migdały wszytstko ok wg lekarki.mamy jednak nasonex kontynuowac i aerius jeszcze przez jakis czas, bo moze po odstawieniu od razu wrocic obrzek.pod koniec stycznia mamy wizyte u alergolog-pulmonologa. u nas juz jest obciazenie rodzinne bo brat cioteczny młodego ma astme wysiłkowa i alergiczna własnie zdjagnozowaną bu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko wiem co czujesz, tez zła byłąm jak młody nie chciał płukania zrobic, i potem okrzela bo wszystko poszło. a mozna było tego uniknąc gdyby dał sobie płukac. to jest okropna bezradnosc.eh.
sporo tych baniek postawiłas.postawic jedno-bardzo trudne by dziecko chciało a drugie to zeby z tymi bankami ulezało.banki u dziecka to wielka sztuka.wow że sie wam udało.
ja mysle kupic te, wlasciwie to chyba nawet nie sa chinskie, zawsze mi sie chrzani 😉
http://www.doz.pl/apteka/p4287-Banki_bezogniowe_8_szt__pompka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hehe bańki chińskie są do masażu 🙂

Witam Was Laski!

Dorota podziwiam Cię, że Ci się udało Tynie postawić takie bańki! Super! mój to by się nie dał dotknąć tym... a szkoda gadać... ze smarkaniem też ostatnio były akcje, nie wysmarka się i już, płacze przy tym że nie... szkoda gadać. Borys jak już coś sobie ubzdura to koniec świata!

Co do tego jak Bo złapał Olgę na ręce, ja już miałam wizję złamanego kręgosłupa czy rozbitej na maxa głowy! ON normalnie mógłby nią rzucić jak lalką! Borys jest bardzo silny, z tego co zauważyłam... Kurdę musimy go pilnować, bo czasami go tak poniesie, że nie wiadomo do czego jest zdolny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
co do fryzury, to dalej grzebie... myślę o czymś takim jak ma teraz Wyszkoni Ania, fajnie była uczesana na sylwestra, ale ułożone inaczej też fajnei wyglądają... boję się takiej krótkiej fryzury, ale czuję że musze coś zmienić! Oczywiście jak się wyfryzuję to się pokażę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Beti idziesz na te warsztaty? JA bym chyba poszła, bo z M to nawet nie mam co ćwiczyć, nawet nie ruszył tej książki jeszcze! Zła jestem na niego, ostatnio to już w ogóle coś przegina ze wszystkim.. Borys sie coś pyta, coś tam gada, pyta jakie? a M do neigo 'srakie"! Oczywiście na każde potem pytanie jakie Bo już gada srakie i ma ubaw... masakra Mówię mu że chodzi do przedszkola, że trzeba uważać, to ma gdzieś, jeszcze dumny z siebie i się śmieje, bo takei to zabawne jest przecież... załamać sie można. hmmm, przykładów takich mogłabym podać więcej....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...