Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Dorotko prawdopodobnie w marcu bedzie składanie wniosków, i niestety przed nic nie piszą kiedy bedzie składanie. dopiero jak sie zaczyna nabór to wtedy sie pojawiaja informacje 😠 bynajmniej u nas tak było. na poczatku sa nabory dla dzieci które juz chodza w sensie potwierdzenie woli kontynuacji pobytu a potem sa nabory reszty osob. od przyszłego roku ma byc gwarancja miejsca dla 4 latka. wiec w pierwszej kolejnosci beda musieli przyjac nasze dzieci bez wzgledu na to czy ktos pracuje czy nie. a dopiero potem 3 latki.trzeba szukac na stronce chyba urzedu ja sobie wpisywałam w google nabór do przedszkoli na rok 2015/2016.
co do antybiotyku, my mielismy raz jak był nietrafiony tempke dzien po odstawieniu i nową infekcje.ale to był całkowicie nietrafiony antybiotyk który tylko go osłabił. a drugim razem tez była dziwna historia jak był juz trafiony to katar nie zniknał mimo stosowania antybiotyku. oskrzela sie wyleczyły a katar miał do kilku dni po antybiotyku i zniknał tylko dlatego że był od 2 tygodni na antyalergicznym ( który jak zauwazyłam działa nam dopiero po około 2 tyg....). i tez niby na antybiotyku powinien byc zdrowiuski a tu katar miał nadal jak juz wybrał antybiotyk, a antybiotyk był trafiony napewno. i dlatego u nas diagnostyka na alergie.
ale generalnie antybiotyki osłabiają i nie chronią przed infekcją wirusową 😞
a co do klubu malucha to na stronkach spółdzielni róznych, jedne mają rytmiki, inne jakies sekcje plastyczne a jedna ma klub malucha. ceny są duzo mni8ejsze niz np opieka w bawialniach bo 4 zł za godzinę babka liczy i ma 3-4 dzieci wiec malutko.rysuja tancza takie podstawowe zabawy.mi wgoglach nie wychodziły te kluby malucha dopiero jak wpisze klub malucha spółdzielnia costam, albo jak szukałam roznych spółdzieln i na ich stronkach szukałam na piechote jakie zajecia mają.do tego klubu dzieci chodza same, ale pozwoliła mi jeden dzien byc lub costakiego.fajnie wam z tym klubem co za darmo jest .
a u mnie kolejne problemy bo jakze inaczej 😠 z oczami w koncu mnie zdjagnozowała babka jak przeszłam juz w faze drugą bo w pierwszej fazie myslała ze sciemniam 😞 mam MGD -zaburzenia gruczołów meiboma.na zawsze. nieuleczalne powikłanie noszenia soczewek. k..a a czy mnie który okulista poinformował o konsekwencjach tego typu, noszenia soczewek?myslałam ze góra zakazenie bakteryjne co mozna szybko wyleczyc.a moga byc bardzo ciezkie powikłania jak grzybica oczu,która jest mega straszna a takze lzejsze ale upierdliwe jak MGD i zespół suchego oka, a ja mam i jedno i drugie ponoc.choc to drugie to mało odczuwalne bo jeszcze nie czuję piasku pod oczami.moze sie pomyliła.mnie zaden okulista w ogole o zadnych konsekwencjach noszenia soczewek nie informował. i jesli tylko to bede miała to bedzie i tak super. bo moze byc gorzej.eh 1,5 roku i 3 lekarzy potrzeba było na diagnoze.nigdy wiecej soczewek, ja nienawidze okularow a operacji na krótkowzrocznosc chyba nigdy mi nie zrobia z takimi zaburzeniami oka bo oko musi byc zdrowe.to mnie chyba wtym najbardziej zdołowało 😞 nienawidze bryli serio jakiekolwiek modne niemodne by były.nie znosz ei juz choc chodze juz od roku.malowanie sie bedzie pogarszało sytuacje tak samo kremy pod oczy.wysuszajace płyny zrobia mi mega zmarszczki. generalnie wczoraj to wpadłam w dołek.nie maluje sie czesto ale nie wyobrazam sobie do pracy bez makijazu.dzis juz nie mam czasu na myslenie, jeszcze ząb mnie boli 3 razy płukany kanał i kasa wydana a nie wiadomo czy cos z tego bedzie 😞
i jeszcze te okłady ciepłe na oczy a kto ma na to czas? no to tyle biadolenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
no to nieciekawie. choc 3 migdał kazde dziecko ma jedynie u niektórych jest przerosniety a niektórzy maja to szczescie ze jest niewiele wykształcony.u was pewnie przerosniety.jesli myslisz o operacji to rób ją na wiosne lato bo dziecko musi byc 6 tyg zdrowiuskie. na jesien-zimę a zwłaszcza jak dasz do przedszkola to bedzie wielka lipa.a mowiła juz o operacji czy dała jakis lek na obkurczenie migdała?z tą operacją jest jeszcze tak ze sie robi do niej badania- wczesniej słyszałam ze jest potrzebny rtg , choc musze sie popytac czy wystarczyłaby fiberoskopia.ja tez bede sie pytac niedługo czy to wszystko to całe leczenie ma w ogole sens.bo pakowac dziecko sterydami, non stop ma problem z oddychaniem przez nos to bez sensu.byle infekcja i problem z nosem jest długo po infekcji. tylko musze sie dowiedziec czy to jest tylko wina alergiczna czy to jest wina IIIego migdała. mi sie nie usmiecha kolejne naswietlanie głowy jakby trzeba było do operacji robic rtg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u nas tez maja byc to pierwszenstwo dla 4 latków 🙂 jakbym miała 3 latka we wrzesniu to bym sie nie cieszyła ale tym razem mozemy sie cieszyc-jupi 🙂
super że byliscie na tancach.ale szkoda że młoda chora i to z tempką 😞 zdrówka zyczymy!
my bylismy na przedstawieniu w teatrzyku poraz pierwszy. młody zafascynowany az sie zdziwiłam. wołął po przedstawieniu jeszcze raz jeszcze raz baja.ale... jestem bardzo zawiedziona scenariuszem! spektakl dla maluchow a na nim agresja. non stop jeden słonik był bity przez inne zwierzątka i to tylko za to że pytal sie a dlaczego a po co a na co itp.maskara. nie raz nie dwa ale co chwila. dzieci sie smiały a ja byłam zniesmaczona. młody przyszedł do domu i rzucał zabawkami i uderzył zabawke i mowi- tak było w przedstawieniu! znowu tłumaczenie obracanie kota ogonem by mu przeszło i nie brał przykładu z przedstawienia eh. scenariusze dla dzieci powinny byc konsultowane z psychologiem! teatr powinien uczyc dobrych zachowan a nie złych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Piszę od brata! Komp mi padł, prawdopodobnie dysk został uszkodzony mechanicznie, dane nie do odzyskania, jeszcze dostałam namiar na jakąś kuźnię informatyczną od spraw beznadziejnych, bo wszystkie zdjęcia Borysa i Olgi od urodzenia, milion moich wspomnień przepadnie!
NA komórce mam chrome i jestem tam zablokowana przez google, wiec nie mam jak pisać do Was, mogę chociaż poczytać....

Tak więc Dziewczyny, róbcie kopie zapasowe zdjęć na płytach, w jakiś chmurach trzymajcie, czy gdzieś, bo nie zna się dnia ani godziny....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jej nawet nie mów że stracisz wszystkie zdjecia. na pewno ktos umie je odtworzyc, skoro policja potrafi odtwarzac zdjecia i filmy skasowane nawet, moze po naprawie urzadzenia lub podłaczenia elementów do innego kompa moznaby odtworzyc dane.ale to jest wyzsza szkoła jazdy, musisz znalezc naprawde speca.
ja co prawda mam po dwie kopie kazdej parti zdjec na cd.na laptopie własciwie nie mam zdjec bo i tak jest zrypany i ma małą pojemnosc, ale z płytami to jest tez tak ze po jakims czasie przestają odtwarzac jak jest jakas rysa. ( tak mam z płytą z dawnych lat ze zdjeciami nawet nie wiem co na nich jest swoją drogą )albo wirus na nie siada i jakies pojedyncze zdjecia juz nie odtwarzaja -tak akurat mam ze zdjeciami Filipa już niektórych nie da sie otworzyc . dlatego wywoływac co najwazniejsze chociaz. gorzej z filmikami 😞 tego sie nie da wywołac na papierze 😞 swoją droga musze z aparatu zgrac ostatnie półtora roku...bo ostatnio zapisywałam na cd i wywoływałam półtora roku temu 😮
powodzenia oby Ci sie udało odzyskac zdjecia! po prostu musi Ci sie udac nie ma innej opcji!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
oj pendraivy tez zawodne. kupiłam toshiby i sie nie chciał otworzyc po jakims czasie 😞 ale miałam swoje sprawy naszczescie nie zjdecia.a tak napewde nie ma nic pewnego 😞 myslałam o dysku zewnetrznym ale jak piszesz ze to tez zawiodło to chyba po prostu trzeba zgrywac na rozne urzadzenia 😞
co do migdała to czytałam wczesniej i jakie plany? w tym roku zabieg? moj Filip tez oddychał buzia jak miał bardzo powiekszony trzeci migdał ze az sie dusił w nocy bo i zwykłe migdały miał tez powiekszone , zreszta jak biega to oddycha zawsze buzią.rok temu nie miał zadnych infeckji poza jedna lekką mimo ze biegał tak z otwarta buzia. choc wiadomo jak nosem oddycha dziecko to jednak bariera wirusowa jest jakas.choc u młodego trzeba by jeszcze wytepic całowie sie z dziecmi i paluchy do buzi 🙂 u nas juz niby wrocił do normy migdał i nie ma przerosnietego, ale okaze sie.jak bedzie zle znowu to trzeba kontrole prywatnie.napisz co dalej u was? i jesli operacja to jakie przygotowanie do operacji bedziesz miec czy tylko fiberoskopia czy tez rtg beda wymagac?musi byc 6 tyg zdrowa przed operacja, wiec jesli sie zdecydujesz wybierz termin w którym ma Tyna najwieksze szanse byc zdrowa tak długo.jakakolwiek infekcja drog oddechowych nawet bez antybiotyku dyskwalifikuje ja do znieczulenia do operacji planowej.bynajmniej tak jest u nas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
młody dzis był w klubie odnosnie klubów. tylko płatnym. było niestety tylko jedno dziecko dodatkowo, ale to po feriach .tam ogolnie jest mało bo 3-4 osoby chodza. ale jakby chodziło na codzien tyle to jak dla mnie ok gorzej z infekcjami nie mozna zaplanowac ze wszyscy beda chodzic cały czas..pani po zajeciach powiedziała ze nie ma zadnego problemu z młodym. bynajmniej na razie.młody chciał od razu zostawic buty swoje bo on chce tu przyjsc do przedszkola jutro.ja mowie ze to przedszkole bo w sumie sa tam zajecia tez rytmika i plastyczne 🙂 miedzy czasie pojechałąm do innego klubu malucha ( nie ma zadnej info na necie o nim ) i tam maja 10 dzieci zapisanych chodzi 6-8 na codzien w zaleznosci od chorob, wiec wiecej dzieci. i tak troche nie wiem co robic ale chyba zostawie go cały miesiac w tym ( maja zajecia 4 razy w tygodniu), a potem bede łaczyc bo w tym drugim sa zajecia 3 razy w tygodniu jeden dzien mi sie nie pokrywa z drugim klubem, a dwa dni mi sie pokrywaja, ale w tym klubie co dzis był to chodzi na dni, nie ma przymusu ze płace abonament miesieczny a w tym drugim chyba tak jest, bo dzis pani od tego klubu drugiego nie było zeby sie szczegółowo dopytac ale jakas pani mowiła ze opłata miesieczna.narazie musi sie przystosowac do takich zajec ogólnie, a potem bede kombinowała zeby miał kontakt z wieksza iloscia dzieci.
jeszcze jutro zadzwonie o zajecia taneczne bo dzis jakies weszły w innym klubie po południu, dowiem sie od ilu lat i za ile.to moze by chodził dodatkowo to tylko raz w tygodniu i tak.mam nadzieje ze jutro tez bedzie dobrze na zajeciach.
Dorotko a sprawdzałas w spółdzielniach mieszkaniowych te kluby? moze cos sie jeszcze znajdzie. oby!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a w ogóle to byłam u znajomej co ma coreczke 2,5 latke. młodego nauczycielka z poprzedniego przedszkola przeciez tak narzeka z eon do dzieci młodszych jest be zreszta do kazdych. dziewczynka okazało sie ze jest agresywna. co chwila go biła. pytałam sie młodego czy chce juz isc na spacerek czy gdzies indziej ale on nei chciał. ani razu jej nie oddał!!! cały czas do niej podchodził i mowił choc pobawic sie razem. chciał w balonika pograc itp. jak tamta go uderzyła to on odchodził a potem dawał jej chrupki do buzi i ją karmił....czy tak sie zachowuje całkowicie be dziecko? jakby nawet oddał jej to by była obrona a on nawet nie oddawał, tylko jeszcze ją karmił 😮 udowodniłam sobie ze to ten wredny babsztyl tak źle na niego działał, baba uwzieła sie na niego i tyle, cały czas było.juz nie chce co prawda do tej dziewczynki wiecej isc wiadomo bo mowi ze była niedobra.na nastepny dzien byłam z nim w laboratorium dzieciecym na wymaz z nosa w kierunku eozynofilii zlecony przez alergolog. tam było pełno dzieci i on do kazdego podchodził i głaskał po głowie, wszystkich. jak mu dziewczynka dała spinke to obejrzał ją i oddał i ja pogłaskał. no ale według tamtego babsztyla jest be i nie ma absolutnie zadnych dobrych zachowan...jutro lub pojutrze zdaje karty wstepu i koncze umowe z poprzednim przedszkolem ,by moc sie zapisac do przedszkoli na nowy rok.nie miałam jak to zrobic wczesniej a teraz dzieki klubowi bede miec chwile na latanie głownie po miescie. bo do domu to za daleko wracac a to tylko 3 godziny niestety, ale chociaz na miescie pozałatwiam sprawy.oj jeszcze babsztylowi jak bede miała okazje powiem ze młody chodzi do klubu i nie ma zadnego z nim problemu. to sie babsztyl zgasi.wrr...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko w tym roku u mnie pozniej robia nabory. u nas w kwietniu do połowy maja. pewnie wyniki beda w maju.jak masz normalną prace to musisz miec z pracy zaswiadczenie o zarobkach ale to bedzie wszystko pisało jak ruszy nabór. bo tam chyba netto trzeba zarobki podac i albo za ostatni miesiac albo srednia z 3 miesiecy albo za jeden miesiąc z wybranych ostatnich 6 miesiecy.więc sie wstrzymaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć kochane!

Jeju, nie mam jak nadrobić 😞
U Nas znów choróbsko już męczy 2 tygodnie....najbardziej ja jestem "zawalona"...
Wczoraj byłam z dziećmi u pediatry na osłuchanie, bo u Nas panują zapalenia oskrzeli, płuc, gardła i normalna grypa...
Ale są czyści, muszę tylko utrzymać syropki i nebulizacje...plus Zyrtec...

Jutro mąż odbierze mi wynik rezonansu magnetycznego kolana...
Nie jest ciekawie...
Nie mogę czasem chodzić, w ogóle nie mogę kucać, klękać 😞
Dziewczynki, powiem Wam, że to tragedia przy dzieciach...
Nie mogę ćwiczyć, w ogóle najlepiej uwiesić się u sufitu i wegetować aby nie obciążać kolana 😞((((
Jestem załamana i przerażona, bo mąż kończy pracę 31.03 i wtedy kończy Nam się abonament w Luxmed, i nie wiem jak później będę funkcjonowała jeśli chodzi o specjalistów, kiedy mój organizm dosłownie się ROZPADA! 😞

Dwa tygodnie temu po wizycie u dentysty, dostałam pokrzywki gigantycznej 😞
Ponad tydzień na sterydach, opuchnięcia, wzrost apetytu, spadek nastroju...i kolano...tragedia!
Do tego mam łojotokowe zapalenie skóry głowy, lekarz zdiagnozował to jako wynik stresu i zaburzeń hormonalnych 😞
Dziś mam USG piersi...i kontrole u dermatologa ws pokrzywki...a w przyszłym tygodniu u alergologa ws reakcji alergicznej, jak jej unikać i co robić gdyby się pojawiła...


Z dobry wieści to zrobiłam cytologię i mam PAP I 🙂
Ucieszyłam się, bo bałam się że z moim ostatnim pechem, koszmar raka wróci...
Ale wielkie uffff....
Nooo i wygrałam roczną walkę z ubezpieczycielem, i niemal w całości odzyskałam kwotę jaką ponieśliśmy aby naprawić szkodę sąsiadom 🙂
Kupiliśmy pralkę, bo poprzednia się zjepsuła 😞
Gosiu, ECObubble Samsunga 🙂 superkowa!!!
Mąż znalazł pracę i zaczyna od 1.04 🙂
Niby "gorsza" ale to się okaże jakie będą pensje, bo połowa to część stała a połowa uzależniona od wyników...
Mąż obrósł w piórka, po wiadomości, że został wybrany spośród 189 osób 🙂 był mega zdołowany po zwolnieniu i w trakcie szukania pracy...i jak się okazało, jako jedyny szukał i znalazł pracę 😮
Inni chcą odpocząć, będą na razie na garnuszku żony lub/i będą żyć z odprawy...
No ale T się zawziął i szukał...
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images68.fotosik.pl/692/096f5eabb61e2c0emed.jpg[/IMG][/URL]

A tak, to Lenka chodziła do przedszkola, i nawet przez 1,5 tygodnia nie płakała...
Teraz już 1,5tyg nie chodzi i znów zaczyna się nerwowe pytanie o przedszkole...ehhh
U Nas też nabór będzie gdzieś w okolicach połowy kwietnia, więc wtedy spróbuję zapisać Alanka...
Jeju...moje maleństwo przedszkolakiem?! 🤪
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images69.fotosik.pl/692/0e408a3db0627eeemed.jpg[/IMG][/URL]
Moje dzieci można złapać tylko podczas jedzenia 😁
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images68.fotosik.pl/692/ef8bd786524500aamed.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Podam Wam też przepis, który ostatnio zawładnął serce mego męża 😁

CIASTO MARCHEWKOWE

- ok 3 startych na grubych oczkach marchewek – ok 2 szklanki
- 1,5 szkl. mąki
- 4 jaja
- szkl. oleju
- 1 szkl cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- pół łyżeczki soli

Jajka ubijać z cukrem i cukrem waniliowym przez ok. 3 minuty. Powoli dolewać olej. Ciasto w trakcie mieszania wchłonie olej. Dodać mąkę wymieszaną z solą, proszkiem do pieczenia i sodą. Ciasto powinno być bęste. Dodać cynamon. Na końcu dołożyć marchewkę i wymieszać ostatni raz. Formę – najlepiej tortownicę o średnicy 26 cm posmarować tłuszczem lub wyłożyć papierem do pieczenia (ja użyłam papieru bo ciasto przeciekłoby przez formę). Wlać ciasto i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 45-50 minut. Ciasto podawać posypane cukrem pudrem lub polewą (nie robiłam polewy bo nie miałam składników ale musi być wtedy bajecznie pyszne)

POLEWA
100 g serka np. Philadelphia. Ostrawia, Almette
3-4 łyżeczki miodu lub ok 5 łyżek cukru pudru
2 łyżki masła
Zmiksować serek z masłem a następnie dosypywać cukier lub dolewać miód, ciągle miksując.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ivi a ty przypadkiem nie smarowałas kolana jakims zelem typu fastum albo innym przeciwbólowym? bo duzo osob w tym ja miało mega pokrzywke uogólniona własnie po zelu głownie fastum ale tez innych. ja za pierwszym razem nie załapałam ze to po zelu, dostałam clemastinum i sterydy wmawiano mi ze pyłkowica, ale za drugim razem juz wiedziałam. posmarowałam a tu rece nogi twarz jak balon, a ojca to zsypało całego. on ma pyłkowice wiec mysleli z eto od traw. a tu wyszło ze od zelu bo miał przy okazji jakiegos laseru czy czegos na kolano smarowanie zelem chyba tramal i dopiero pozniej to wyszło jak sie wyleczył i drugi raz zastosował masc bo go zabolało.
co do operacji to chyba polubiłas chirurgie 🤢 mam nadzieje że bez operacji sie obejdzie tym razem! super że męzowi sie udało tak szybko!
a co do Lenki i przedszkola. wg mnie cos moze byc nie halo ze ona nie chce isc do przedszkola. jestes pewna ze wszystko tam jest ok? moze sie nie zgrała z grupa albo panie jej nieodpowiadają. moj Filip nie znosił pani a i z grupą sie nie zgrał wiadomo choroby, ale jest osoba kontaktowa i potrafi z obcymi dziecmi złapac swietny kontakt ostatnio było pełno dzieci na placu z jednego przedszkola ale rozne wiekowo i sie mega swietnie bawił i dzieci tez bardzo go polubiły.wszystkie razem pieknie sie bawiły az w szoku byłam bo nigdy nie wiedziałam zeby tyle dzieci w roznym wieku sie razem bawiło i było otwartych na obce dzieci.no ale co miałam pisac młody wolał isc do szpitala niz do przedszkola!!!! powiedział z ejest chory ze nie idzie do przedszkola!!!ze chce do szpitala a nie do przedszkola!!!!kolezanki syn tak samo miał hustawki nastrojow a po zmianie przedszkola dziecko w podskokach chodzi do przedszkola tak samo moj teraz do klubu malucha które nazywamy tez przedszkolem to od razu chciał isc i cały czas w podskokach tam chodzi. pani go sobie koło palca owinęła a dzieci tez były znały sie wczesniej i jakos ok jest.choc wiadomo mało dzieci jest tam.dzieci podobno jak słysze od babc roznych i z róznych przedszkoli to cały wekend potrafia pytac kiedy wreszcie do przedszkola pojda,kiedy bedzie poniedziałek itp.a po ostatnich historiach które usłyszałam jak babsztyl sie wydzierał na 4latka ze nie umie zawiazywac butów na sznurowadła, jak słyszałam ze panie u nas w miescie w dwoch przedszkolach panstwowych zamykały dzieci w łazience, ( wyrok sadu był, i to w integracyjnym),gdziestam mowiły ze jak powie dziecko mamie to nie bedzie go ta mama kochała... itp.takie historie i tacy ludzie nawet po wyrokach pracowali...to stwierdzam ze jesli dziecko po kilku miesiacach nie chce stanowczo chodzic do przedszkola to cos jest nie halo.albo jest odepchniete przez grupe czy zdominowane i pani nie robi nic by to zmienic, albo cos z nauczycielką jest nie halo.albo np jedno dziecko dokucza uporczywie dziecku.ja widze po mojej kolezanki corce jaka byla otwarta po złobku gdzie na poczatku był problem rozłaki ale przeszedł a jak sie zamknełą po przedszkolu.tez nie chce chodzic po pół roku chodzenia. zdominowana przez grupe, kazdy jej zabiera zabawke, czesto sama sie bawi.panie nawet jesliby chciały maja duzo dzieci,ale tez w panstwowych jest tak mało zabaw wspolnych ze głownie polega to na pilnowaniu dzieci niz na nauce wspolnej zabawy czy organizacji miło spedzonego czasu.w klubie jest tez chłopczyk po przejsciach po 2 miesiacach w przedszkolu zaczał miec ataki histerii.matka wypisała go i w klubie jest wszystko ok.mysle ze dziecko powinno czuc sie dobrze w takiej placowce.bynajmniej po miesiacu napewno. u nas było ze chciał isc pierwsze dni przy nastepnym razie juz nie. we wrzesniu myslałam ze powinien sie przystosowac , ale teraz słuchajac ludzi ze tez mieli rozne historie, to zaczynam watpic w ta teorie.on ma sie czuc dobrze w przedszkolu, powinien chciec do niego isc. pamietam historie na placu zabaw babcia opowiadała o wnuczce,jak w jednym przedszkolu dziewczynka nie chciala byc az uciekła normalnie wyszła sama i szła do pracy matki. nikt nie zauwazył .tez matka przeniosła dała co prawda juz do prywatnego ale dziecko jak nie chciało chodzic wczesniej tak z drugiego przedszkola nie chciało wyjsc!!! dzis zrezygnowałam z jednej prywatnej logopedki. panstwowo chodzimy ale wizyty zadko. w klubie bardzo duzo spiewaja wiec mowa mu sie dzieki temu poprawia. natomiast chciałam dodatakowo prywatnie chodzic i drugi raz byłam w domu u jednej. i pani sie mu nie spodobała. młoda kobieta. ale dziecko miało racje.usmiech babki był taki fałszywy. udawała miłą.on sie jej nie słuchał w ogole. gdzie innych babek,czy tez lekarek to naprawde nie ma problemu.ją zlewał. a jak zaczęła miło ale jednak mowic teksty : "potrafisz czy nie potrafisz? "( sory ale jak mi by ktos tak powiedział to ja miałabym ochote powiedziec odwal się ..). "umiesz cyferki? moj syn (3 latek) umie"(chodzi o cyferki pisane! chyba troche wczesnie na wymogi by umiał cyferki.moze i dzieci umieją w tym wieku ale bez przesady to nie zerówka)."piotrus potrafi usiedziec..."(drugi chłopczyk który do niej przychodzi na zajecia). i na koniec jak powiedziałam ze nie bedzie kolejnej lekcji bo to nie ma sensu bo on stał przy drzwiach i nie chciał wrocic, to juz pokazała mine inną. jak sie ubierał to powiedziała ze "no sznuróweczki trudne ale juz powinienes umiec zawiazywac"!!!! ( on probował sobie poradzic z czapka na sznurki. ja mu ją wiąże, bo uwazam ze wiazanie to jest dla mysle koło 5 lat dopiero chyba ze ktos potrafi wczesniej to fajnie ale od 3 latka wymagac wiazania sznurówek czy sznórków?troche chore. wiecie ona to wszystko tak miło z takim fałszywym usmiechem mowiła. przeplatajac rozne inne miłe rzeczy probujac zachecic ale jak nie dawałą rady to teksta waliła z usmiechem fałszywym udajac miłą.mlody cały czas nie słuchał jej . oczywiscie mnie tez nie słuchał wiec cos tam bąknełą o wychowaniu.wstyd mi było oczywiscie bardzo przede wszystkim włąsciwie ze mnie tez nie słuchał przy niej.ale do czego zmierzam. babka niby miła sympatyczna ale tak naprawde wredna i fałszywa.nie mowiac juz ze w ogole nie przygotowała sie do cwiczen. pierwsza lekcja była zapoznawcza co młody umie co nie. jak u kazdej nowej logopedki. ale teraz powinna juz cwiczyc słowa to co mowiłam ze jestesmy na słowach z danymi literkami a ona pytała go wyrazy na wszystkie literki w cały swiat. strata czasu. myslałam ze to bedzie kontynuacja tego co panstwowo chodze, ale sie myliłam.i dodatkowo sie upewniłąm ze dziecko wyczuwa złą osobę. i nie kazda pani potrafi z nim współpracowac.podejrzewam ze tak samo nie słuchał sie nauczycielki w przedszkolu.
dobra rozpisałam sie.
super ze cytologia jest ok i to jedynka! i ze odszkodowanie macie za tamten balkon i koniec tej okropnej historii!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Betuś oj nie nie...
Ja niczym nie smarowałam kolana...
Jutro mam wizytę u alergologa, to może rozwieje moje wątpliwości, aczkolwiek razem z dermatolog stwierdziłyśmy że to od znieczulenia lub trutki do zęba.
U mnie pokrzywka poszła od skóry włosów, później przez wszystkie mocno ukrwione fragmenty skóry...po kilku godzinach zaczęła schodzić z głowy i twarzy, najdłużej została na korpusie a późnym wieczorem pojawiła się pod kolanami i przy kostkach.
Następnego dnia było po wszystkim...

Co do przedszkola, to u Nas nie chodzi o Panią ani dzieci, choć oczywiście aklimatyzacja przebiega skokowo bo Lenka chodzi od 1 tyg do 3 tyg ciągiem, a później 1tydź lub 2 tyg choruje i tak w kółko...więc jakby nie było, ciężko jej się czasem wbić w grupę.
Ale raczej wszystkie dzieci tak samo chorują, niemal w tym samym czasie bo z grupy 25 dzieciaków czasem są 3-5 🤪
Dziś poszła do przedszkola w podskokach, pomimo kilkudniowych marudzeń...
Ale myślę, że dojrzała i zrozumiała, że nie idzie tam za karę.
Co do Pań i samego przedszkola, to nie mam obaw. Bo to najlepsze, Państwowe przedszkole w Naszej okolicy.
Lenka mi się nie skarży na Panie, a wręcz chce się do nich tulić po przyjściu bo czuje się dzięki Nim bezpieczna.
A dlaczego Lenka płacze?
Dlatego, że Ona wolałaby zostać w domu ze mną i Alankiem...
Początkowo rozumiała swoje pójście do przedszkola jako formę kary 😮 później stwierdziła, że muszę jej nie kochać, bo Alanek zostaje w domu a Ona MUSI iść... a teraz po wielogodzinnych rozmowach zrozumiała, że najpierw musi iść do przedszkola aby później iść do szkoły, co bardziej ją rajcuje niż zabawa z rówieśnikami 😁
Poza tym, nawet jeśli Ona nie chciałaby chodzić do przedszkola to i tak musiałaby...bo jeśli teraz odpuściłabym jej np fanaberiom to za 1,5 roku, kiedy pójdzie do zerówki z OBOWIĄZKU a za 2,5 roku do SZKOŁY, nie poradzę sobie z Nią...
Jeśli teraz ma problem z aklimatyzacją, to w moim odczuciu sprawy nie naprawi zostawianie jej w domu...
Rozmawiałam z psychologiem dziecięcym i Pani przyznała mi rację...owszem, trzeba prowadzać, ale ciągle tłumaczyć, że to nie forma kary ani przymusu...tylko taka jest kolej rzeczy...
Nasze dzieci będą miały mało czasu na akceptację rzeczywistości, będą musiały szybko przystosowywać się do zmian...zerówka, podstawówka, gimnazjum, szkoła średnia, studia...
Mnogość tych etapów jest ogromna, mało stabilna bo wszędzie spędza się stosunkowo mało czasu...i jeśli teraz będę jej ustępowała i przesuwała ten moment rozstania, to będzie tylko gorzej, jeśli wyczuje moją słabość.
Poza tym Ona ma i tak lajt, bo chodzi od 8:00-8:30 do 13:00 a inne dzieci są od 6:00 do 17:00 bo oboje rodzice pracują....i ja jej też cały czas tłumaczę, że i tak jest krótko w przedszkolu, choć z czasem to się zmieni i musi się przyzwyczaić...
Ja w przedszkolu, w sensie w samej instytucji widzę same pozytywy...bo kontakt z dziećmi i nauka jaką tam mają, jest dużo bardziej różnorodna niż to co mogę jej sama dać w domu, czy nawet co możemy jej zaoferować razem z Alankiem 🙂
Z resztą, jego też będę się starała już od września posłać do przedszkola...
Muszą się wychorować, i przyzwyczaić, bo i tak ja ciągle czuję, że stoję w miejscu...i z moją kwokowatą naturą, ciągle nie szukam pracy 🤔

Dziś byłam w punkcie Krwiodawstwa, bo mi się legitymacja dawcy roztargała 🤨 i przy okazji zapytałam, jak tam z terminami na NFZ do ortopedy...ehhh 06.2015r. W sumie to nie najgorzej 🙃

A mój syn bawi się właśnie lalkami 🤪 może będzie lekarzem? 😜
Hahahahaha
Lenka jakoś nie lubi, Ona ciągle o dinozaurach czyta, opowiada i ogląda na Discovery 😁
Ma to chyba po mnie, bo ja pragnęłam od dziecka, zostać Paleontologiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Poza tym, gdybym pracowała to nie mogłabym sobie pozwolić na rozkminianie czemu Lenka płacze...
Wiem, że może to okrutnie brzmi, ale po Naszych "atrakcjach" i moich konsultacjach z różnymi osobami, doszłam do wniosku, że Lenka jest w komfortowej sytuacji, więc to że płacze, jest a raczej musi być przejściowe...
I wytrwałością, cierpliwością i mnóstwem rozmów, udało mi się ją przekonać do przedszkola...choć czasem mnie podchodzi, i robi podkówkę ale kiedy nastaje rano i mówię, że trzeba wstać do przedszkola, przyjmuje to na klatę 🙂
No i wiecie, w drodze do przedszkola mijamy wiele dzieciaków, i nawet drugorocznych, które płaczą...dziś w sali też kilkoro płakało...
No ale takie życie...
Jakkolwiek to brzmi....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To u was jest sensowne wyjasnienie bo że masz Alanka w domu.chyba w przyszłym roku już chetniej bedzie chodzic jak Alanek tez pojdzie 🙂
młody teraz chodzi do klubu na 3 godziny , wczesniej chodził do przedszkola do 12ej na 3,5-4 godziny bo u nas o tej obiad kończyli i na drzemke musiałam go zabierac bo nie spał.w klubie tylko 4-5 dzieci aktualnie, ma jeszcze dojsc jeden chłopczyk, ale wszyscy chetnie chodzana szczęscie. jak w czwartek nie poszedł to mi płakał że chce do przedszkola.
u nas tez uczulenie ale u młodego. wokół buzi.3 tygodnie walczę, najprawdopodobniej cos z pokarmu ale co, to ho ho zanim sie dowiem.mam jajka ograniczyc, czekolade juz wyeliminowałąm i mleko tez, zostały tylko produkty mleczne a tego bez testow mam nie wyeliminowywac bo wapna mu zabraknie.na poczatku myslałam ze grzyb bo od sliny, co ma nos przytkany delikatnie to sie slini i przy mowieniu tez bo ma seplenienie miedzyzębowe wiec jezyk miedzy zebami trzyma przy mowieniu.milion kremow zastosowałam i najlepiej działa vitella ictamo, ale z drugiej strony mu sie zaczeło znowuz, lekarka stwierdziła ze najprawdopodobniej alergiczne.eh znowu leki doustne i mascie. jeszcze nie wiem czy nie podskocze jutro zrobic mu kilka alergenow pokarmowych z krwi zanim podam lek bo na testy skórne sie nie doczekam. w połowie kwietnia dopiero nam powie kiedy moze nam zrobią, gdzie musi byc odstawienie od przeciwalergicznych leków.a jak tu odstawic jak wiecznie cos sie dzieje.tylko jeden alergen 35 zł z krwi.... ale to jajo i mleko chociaz bym zrobiła..
musisz sie dowiedziec jakie leki dostałas u denstysty zeby nie ryzykowac kolejny raz bo mogłaby byc silniejsza reakcja nastepnym razem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U Nas znów choróbsko...
Mąż pojechał właśnie do lekarza, Lenka zakatarzona z mokrym kaszlem...ja od 4 tyg jestem chora, a dziś jakoś dziwnie się czuję...
W nocy było mi niedobrze, teraz jakoś słabo i boli mnie żołądek...

W zeszłym tygodniu byłam u ortopedy...
Mam skierowanie na artroskopię kolana z powodu pękniętej łękotki...
Termin zabiegu-operacji, bo w znieczuleniu ogólnym....11-12.2016rok 🙃 🤪
Ale może być później, bo okazuje się iż żaden szpital nie honoruje skierowania z Grupy Luxmed więc najpierw muszę iść po skierowanie do internisty, później do ortopedy i dopiero wówczas umawiać się do szpitala...
Dzwoniłam do wielu miejsc, i terminy są obłędne...

Z chodzeniem do przedszkola było źle...
Lenka ciągle płakała...
Pierwszego dnia okazało się [tzn Lenka się przekonała], że Pani Izy już nie ma i długo nie będzie [poszła rodzić] i wiele dzieci płakało, bo Nikt ich na to nie przygotował...
I jak już super chodziła, tak teraz zabrakło jej ostoi i płakała...
Aż dzwoniłam do psychologa dziecięcego, ale mnie uspokoiła, że wszystko co robię robię dobrze...
I tylko teraz choroba Nam nie po drodze...no ale trudno...kiedyś przestanie płakać 😮 🤨

Beti może posmaruj Filipka Clotrimazolum, bo może to nie uczulenie na jedzenie tylko z brudu, jaki dzieci wciągają wręcz nosem, tak kochają lizanie podłóg, wkładanie brudnych palców do buzi itp 😉
U Nas tak ma Alanek, i czasem Lenka...ale posmaruję troszkę, przypilnuję bardziej z czystością i znika ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u nas też choróbsko, młody miał tempke ale że grypa ostro panuje to dałam od razu neosine, bo u nas w okół duzo osob w szpitalach z powodu grypy a tez z drugiej strony rota albo cos podobnego panuje.wiec udało sie opanowac a nogi i głowa go bolały.natomiast krostki znikają dopiero po masciach od alergolog. bo od pediatry dostałam masc ze sterydem, antybiotykiem i przeciwgrzybiczym, ale nie chciałam jej zastosowac bo steryd w masci u młodego powoduje wypalenie skóry. ja tez nie toleruje masci ze sterydem, od razu mam rany.zadzwoniłam do alergolog by nas przyjeła wczesniej i udało sie, wypisała masc recepturową bez sterydu codziennie i druga 2-3 razy w tygodniu tylko, przeciwgronkowcowa. juz jest poprawa po 1,5 dnia stosowania a było juz naprawde strasznie bo az nos i do policzków doszło plus broda.ale oczywiscie nie mogłoby byc z przygodami bo musiałam dzis isc zeby mi drugi raz zmiksowały masc bo sie rozwarstwiła!!!! najlepsze ze lekarka kazała w lodowce trzymac, farmaceutka która mi ją wydawała też, a przez lodówke sie rozwarstwiła i nie chciała sie połączyc.i tym razem inna farmceutka powiedziała zeby jej nie wkładac do lodowki. swoją droga ja nawet juz nie pamietam przechowywan danych składników z farmacji wiec musiałabym sobie sprawdzic w zeszytach wiec spytałam jeszcze innej farmaceutki i ze nie trzeba w lodowce,wiec ok. mam nadzieje ze nie bedzie wiecej problemow. a z lekami to tez dziewczyny jak wam lekarz przepisuje to zapamietujcie sobie nazwy. młody miał biofuroksym w zastrzykach wypisany a farmecutka i to MGR chciała mi dac inne zastrzyki, zupełnie inne. dobrze ze wiedziałam co ma zapisane...
Ivi z operacją kolana to naprawde wybierz bardzo dobry oddział bo ortopedzi bynajmniej u nas w jednym szpitalu jak nie dasz w łapę to hm.. potrafią spieprzyc chyba celowo albo po prostu sa takimi konowałami.
a nie ma u was ortopedy z kolejki gdzies? ze skierowaniem od internisty podzwon gdzie poza na termin mozna z rana przyjsc i sie zarejestrowac to na nastepny dzien sie dostaniesz jesli Cie ktos zarejestruje z rana.ortopede i chirurga mozna tak znalezc z kolejki,bo np. złamania, zeby nie obciazac szpitala to ktos musi przyjmowac z dnia na dzien a nie miesiacami czekac z noga złamaną jesli nie trzeba operacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...