Skocz do zawartości

Lipcóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
hej 😁 ale tutaj cisza 😲 😲 😲


u nas wszystko ok Natalia 2 tydz chodzi do przedszkola , jak na razie jest ok , ale to nigdy nie wiadomo kiedy zachoruje hehhe.


Ja natomiast mam najtrudniejszy tydz leczenia, cały tydz jestem strasznie osłabiona, dużo lezę i odpoczywam , jutro juz piątek i kolejny zastrzyk 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Gosiaczek_m

    2854

  • emilia1_m

    1680

  • McDa87_m

    1834

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Witam Witam

emilia oj cisza no ale od czasu do czasu któraś napisze 😜 Kochana to dużo odpoczywaj trzymaj się.

Lenka przez te przerwy w przedszkolu jakoś z niechęcią chodzi do przedszkola to znaczy z rana przy zaprowadzaniu popłakuje ale potem jest ok 😉 Chyba znowu musi wpaść w ten rytm 🙂

My po wizycie u okulisty w lipcu czeka nas operacja jak nie zadzwonią ze szpitala to w sierpniu mam zadzwonić i się umówić na wizytę narazie staram się o tym nie myśleć 🤢
No i oczywiście wyjazd do Zakopanego jak najbardziej udany pogoda super no i Lenka ku uciesze męża złapała bakcyla do jazdy na nartach. Może i ja się kiedyś skuszę choć osobiście wolę letnie klimaty 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!!!

Zgłaszam sie i Ja.

Duzo zdrowka dla Chorujacych.

U Nas ok, jak na razie zdrowi ale nie zapeszam.
Patryk troche dochodzil do siebie po tej jelitowce, schudl tak ze nawet w przedszkolu widzieli jak wymizernial no i dosc dlugo nie mial apetytu ale juz jest ok.

Widze ze nie jestem sama z zastrzykami w brzuch i juz ponad 1,5 roku mam robione i powiem Wam ze do teraz ciezko mi sie przyzwyczaic bo widze ze raz boli bardzo a raz prawie wcale, no i niestety te ktore biore maja tez wiele skutkow ubocznych.

Nie wiem czy pisalam Wam ale bylismy u ortopedy i mamy zalecone buty profilaktyczne oraz cwiczenia.

Kurcze a ja znowu troche podupadam na zdrowiu, od sierpnia biore pigulki anty aby nie rosly mi polipy bo tak to co roku polip i wycinanie go w narkozie = co roku narkoza. Polipy nie rosna ale za to proby watrobowe polecialy w gore i ma coraz gorsze wyniki, po nocach gniecie mnie watroba mimo ze nie nie zmienilam diety. No i dobrze myslalam bo okazalo sie ze to od tych pigulek, mam do zrobienia badania i ew zmiana pigulek na inne.


McDa
- jak sie czujecie? Paulinka juz zdrowa?ja tez skorzystalam z tej apteki, pierwsze zamowienie poszlo, takze teraz czekam na przesylke.

ewa73-
i jak jestescie juz po szczepieniu na odre? jak Magda zniosla? pamietam ze Patryk mial wlasnie po niej temperature przez 1 dzien - pewnie przez te "zywe" bakterie bo przy rzadnej innej nie mial.
Powodzenia w rehabilitacji, u Nas wlasnie rehabilitacja bardzo duzo dala.

Gosiaczek - na szczescie jelitowka juz przeszla, to juz 3-cia Patryk mial ale najgorsza i dlugo do siebie dochodzil.

emilia1
- wspolczuje Ci tej kuracji no i rozumiem co czujesz, ja tez przez to leczenie czuje sie najczesciej rozlazla i nic mi sie nie chce

emiliaeem - super ze zajrzalas no i gratuluje powrotu do biegania.

Kiniek - oj to mialas wypadek, wracaj szybko do zdrowia i witaj w klubie zastrzykowcow w brzuch ;/ Tez sie zastanawiam jak z tymi zastrzykami jest,
moja Mum ma cukrzyce 33 lata juz i kluje sie 4 razy dziennie.

Ja Ci pozazdroscilam i przywalilam pare dni po Tobie stopa idac na wpol spiaca do lazienki w powiedzmy stary zegar nabierajacy mocy urzedowej stojac w przedpokoju 😉
az mi sie slabo zrobilo ale na szczescie nie zlamalam, tylko niestety skore rozcielam i nie moglam potem smarowac niczym bo na stluczeniu rana.

Gosiaczek - daj koniecznie znac kiedy bedzie operacja.
Fajnie ze przy okazji udalo sie Wam skoczyc do Zakopca, tez nie przepadam za nartami, maz troche jezdzil ale w sumie fajnie byloby jakby Patryk sprobowal.

Nic znikam sterta prasowania czeka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej gosiaczek zdjęcia super widziałam na Fb, super ze wyjazd sie udał. co do operacji to będzie wszystko dobrze 🙂 Moja Natalia po dłuższych nieobecnościach w przedszkolu nie robi problemu i chodzi juz 2 tydz. Niestety jak spi to ciezko jej sie oddych , niby nie ma kataru a cos sie tam juz dzieje 🤢 i nawet inhalacje z soli jej zrobilam. 😉


wercia my tez jeszcze zdrowi jw pisałam 2 tyg aż chodziła teraz hehhe i zobaczymy jak weekend minie 😉 Moje zastrzyki nic nie bolą , robie je z łatwością lecz niestety te skutki uboczne 🥴 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam i ja
U nas choroby cały czas się kręcą, we wtorek w tamtym tygodniu miałyśmy mieć szczepienie Magdy, Miłoszowi w piątek coś chrobotało w nosie, a w sobotę już gęsty zieleniec leci z nosa. Magda wydawało się że jest ok, poszłam z nią do lekarza, ale nasza lekarka znając już moje maluchy stwierdziła że jej nie zaszczepimy, zaczekamy kilka dni i zobaczymy czy nie załapała wirusa od Milo. I całe szczęście że tego nie zrobiłyśmy bo w środę już miała katar więc leczę towarzystwo. Milo zatrzymałam w domu czwartek, piątek. Zobaczymy jak to się dalej potoczy.
Wczoraj miałam ostatnią rehabilitację, po świętach idziemy do lekarza i jak sądzę kolejna seria. Jak mi powiedzieli rehabilitanci to długa praca nas czeka minimum pół roku. Mówili że najlepiej bym ćwiczyła z nim 3-4 razy dziennie po 10 mim. Jednak to mało realne, szczególnie w tygodniu gdy chodzi do przedszkola. Wracają wtedy z mężem z łodzi ok. 18 jest już bardzo zmęczony i nie ma mowy o żadnych ćwiczeniach.
Trochę lepiej jest w weekend, chociaż też nie jest łatwo.
Napiszę o co chodzi z tą rehabilitacją. Miłosz jak był malutki to zauważyłam że wszystko robi lewą ręką, prawą czasami też ale z preferencją lewej strony. Początkowo nie martwiłam się myśląc że po prostu jest leworęczny. Dopiero jak nie obracał się na boki w wieku 6 miesięcy zaniepokoiłam się. Byłam u neurologa, który mnie uspokoił, że wszystko jest ok. może ma lekkie osłabienie prawej strony, ale wszystkie odruchy są prawidłowe i rozwija się świetnie więc nie ma się co martwić. Trzeba tylko obserwować. 😠
Milo wcześnie usiadł, mając dziewięć miesięcy chodził przy meblach a w 11 miesiącu zaczął sam chodzić (nie raczkował). Chodził jednak na palcach, z tego co czytałam to niby tak może być na początku. Jednak gdy to chodzenie się przeciągało, jak miał 18m poszłam na kolejną wizytę do neurologa. Tym razem stwierdziła, że rzeczywiście ta strona nadal jest osłabiona no i jest przykurcz w prawej nodze ścięgna achillesa.
I zaczęliśmy rehabilitację. Po pierwszej serii rzeczywiście widać było lekką poprawę, jednak po drugiej już nic jakby postęp się zatrzymał. Chodząc na rehabilitację wtedy powiedzieli mi tylko bym masowała mu nogę oraz uważała i przypominała aby nie chodził na palcach. Stwierdziliśmy sami że trzeba jeszcze sprawdzić u innych lekarzy bo cos jest nie tak. Byliśmy prywatnie u lekarza rehabilitanta i u ortopedy, którzy stwierdzili że ma jeszcze płaskostopie i koślawość kolan, częste u dzieci w tym wieku (z biegiem czasu do ok 5 roku życia powinno się zredukować), poza tym wszystko ok., a chodzenie na palcach jest nawykowe.
Tak było do czasu gdy w tamtym roku, we wrześniu idąc ze mną kolejny raz przewrócił się i upadł, uderzając mocno o płyty chodnikowe - pozdzierana i posiniaczona cała twarz i czoło. Po dwóch godzinach zaczął wymiotować, więc pierwsze co mi przyszło do głowy to że ma wstrząśnienie mózgu. Pojechaliśmy do szpitala, zrobili mu rtg, nic nie wykazało, ale zatrzymali nas na obserwację. Jednak gdy cały czas wymiotował w nocy zrobili mu rezonans. Wykazał on pewne zmiany w mózgu, podejrzenie schizancefalii o której prawie nic nam nie powiedziano. Skierowanie do neurologa. Powiem wam że jak przeczytałam o tej chorobie to długo nie mogłam dojść do siebie 😞. Nie jestem nawet w stanie wam opisać mojej złości i jednocześnie bezradności. Gdybym zlekceważyła któryś objaw, nie chodziła do lekarzy to rozumiem że coś przegapiłam, nie dopatrzyłam, ale w tej sytuacji. Pamiętam jak śledziłam zmagania twoje Wercia i Patryka, wiedziałam że coś jest nie tak.
Dopiero neurolog mnie trochę uspokoiła, mówiąc że Milo ma niewielkie zmiany, i że tego się nie leczy operacyjnie, a w najgorszej wersji może się zakończyć padaczką, która może wystąpić ale nie musi. Aby dokładnie określić zakres zmiany czekamy na rezonans. Stwierdziła, że ważne jest że on do tej pory rozwija się świetnie i to jest najważniejsze, jedynie motoryka jest gorsza i należy go rehabilitować. Kolejny raz lekarz rehabilitant i kolejna rehabilitacja. Tym razem lekarka podeszła profesjonalnie, nie było żadnego pozbycia się nas, dokładnie wytłumaczyła co jest i co mamy robić. Zadzwoniła do szpitala w którym pracuje i poprosiła rehabilitantkę aby nas gdzieś w miarę szybko wpisała na listę. Powiedziała że ma "zaniedbane "przez lekarzy dziecko i należy się nim zająć. Mimo to czekaliśmy prawie miesiąc. Muszę jednak przyznać, że rehabilitanci świetni (jest to szpital kliniczny). Dużo mówili i pokazywali co i jak mam robić. Wiem że czeka nas długa droga ale wierzę że będzie dobrze. Na pewno łatwiej by było i szybciej gdybyśmy rozpoczęli wcześniej.
No dobra to trochę się rozpisałam później napiszę do każdej z Was.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa trzymam za Was kciuki ! Tak to juz jest w tych czasach, że matki muszą nadrabiać za lekarzy, bo Ci mają wszystko w zobojętniałym zadzie, niby rozumiem, że mają słabe pensje( w zestawieniu z latami spędzonymi na nauce) itd, ale biorąc się za ten zawód ściągają na siebie odpowiedzialność, wielka szkoda, że to trwa do momentu rozpoczęcia praktyki, a potem albo "antybiotyk damy! sterydy trzeba!" albo "nic się nie dzieje, witaminki i obserwujemy" .... brak słów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam

U nas leci pomału ja pracuje bo trochę mam roboty a prawo jazdy czeka w kolejce ale już sobie obiecałam że biorę się za to w przyszłym tygodniu a od kwietnia jazdy.

Nadal ćwiczę co drugi dzień albo co trzeci jakoś nie mogę wpaść w rytm 🤢

Lenka zdrowa śmiga do przedszkolu już w podskokach 🙂

ewa i ja trzymam kciuki trzeba być dobrej myśli.

emilia zdrówka dla Natalki 😘

Trzymajcie się dziewczyny i tylko wypatrywać wiosny 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂


ewka trzymaj si,e kochana 🙂 kinga ma racje co do naszej służby zdrowia . Ja tez czasem uważam ,ze wiem więcej od lekarza 😉 NATALIA bierze antybiotyk jeszcze do pon, ale juz chrypka ustępuje, poza tym nie ma żadnych innych objawów no jeszcze węzły powiększone . Ja po wizycie kontrolnej pospadały mi wyniki i lekarz zmniejszył mi dawkę zastrzyku . 10 kwietnia do kontroli i zobaczymy jak tam moje wyniki 😉gosiaczek i tak cie podziwiam ,ze ćwiczysz i fajnie ze Lenka zdrowa i smiga do przedszkola.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni wpis tydzień temu ?! 😮 bijemy rekordy nieobecności 🙂
Zajrzałam z ciekawości a nie ma co poczytać 🙂
U nas w sumie bez większych zmian, no może dla nas ogromny sukces dla Was rzecz powszednia ..Maksiak wreszcie pije przez słomkę co nam bardzo wzmocni mięśnie w buziaku. Poza tym szykujemy się do świąt, prace plastyczne lecą taśmowo (przypominam, że my w domku, więc staram się nadrabiać Wasze przedszkolne atrakcje 🙂 ).
W sumie tyle nowości , mogę się poskarżyć, że okien nie umyłam jedyną wymówką jest gips na nodze, a dopiero po świętach mi zdejmą 🤢

A jak u Was jakieś plany świąteczne ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam i ja

Kiniek gratuluje sukcesu 🙂 a co do dekoracji to u nas raczej tylko jakieś jajeczka kolorowe zrobimy i tyle ja po prostu nie mam czasu. Jak na złość projekt za projektem. Ale okna pomyłam wiec to już sukces 😜

Lenka chodzi do przedszkola choć dzisiaj jej nie dałam bo mąż wyjechał na szkolenie a mnie się nie uśmiechało jechać godzinę bo zamknęli jedną ulicę i teraz jest masakra korki takie że trzeba odstać swoje.

A jaką pogodę mieliśmy dzisiaj od rana do 13 lato gorąco duszno na maxa ciepło a od 14 deszcz zimno i wietrznie więc cudowny weekend nas czeka 😞

Zmykam bo oczka mi się kleją 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć !
Masz Kiniek rację coś kiepsko z naszą aktywnością, obiecuję że spróbuję się poprawić.
Dobrze że już niedługo zdejmą Ci ten gips, napisz co robisz ciekawego. Ja planuję ozdobić trzy styropianowe jajka. Wstążki i koronki już mam, ale nie kupiłam jeszcze kleju, zobaczymy co wyjdzie z planów. 🙂
Gratulacje dla Maksa, Miłosz do tej pory nie umie pić ze słomką. Ale on wychowany bez butelki i smoczka. Od razu łyżeczka i kubek taki zwykły. Z niekapka też nie potrafił pić.
Też kiepsko u mnie z czasem, mam sporo pracy, a Magda jak na złość zrobiła się bardzo absorbująca, wszystko na nie, najlepiej abym się z nią bawiła i wygupiała. Wisi mi na nodze i wyje. Czy to już bunt dwulatka?, chyba trochę za wcześnie! 🤪
Gosiaczek świetnie że ćwiczysz, gratuluję. U mnie jakoś kiepsko z aktywnością fizyczną (nie mam tu oczywiście na myśli prac domowych). Zbieram się i nic z tego, kilka razy udało mi się dojść do 15mni skalpela, porażka. Gdyby ktoś 10 lat temu powiedział mi że będzie tak kiepsko z moją kondycją i samozaparciem to nigdy bym w to nie uwierzyła. Aerobik, basen rower wooow fajnie powspominać.

Dziewczyny napiszcie mi czy macie foteliki rowerowe, jakie? i czy jeszcze w tym roku będziecie z nich korzystać. Zastanawiam się czy Miłosz nie jest już za duży na fotelik rowerowy, niby są do 22 kg, on waży 16,7. Wcześniej nie kupowałam bo za mały póżniej ciąża, mała Madzia. W tym roku nareszcie moglibyśmy pojeździć wszyscy, jednak zastanawiam się czy damy radę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂
Gosiaczek dziękuję 🙂 no widzisz to mnie zmobilizowałaś troszkę żebym i ja z oknem ruszyła 🙂
Ewa też się cieszę niemiłosiernie, że się gipsu pozbędę, choć mi już każdy skrzydła podcina, że do kilku tygodni po zdjęciu nie wolno mi będzie obciążać nogi...a na uczelni zarąbisty wf kobieta nam robi i dostałam przymusowe zwolnienie jako nadgorliwa ;/ Co do słomki, my przecież przez rozszczep zakaz smoka i butelek mieliśmy bo to bardzo źle na zgryz wpływa, dlatego też tylko łyżeczka, ale słomka wzmocni mięśnie w buzi także dla nas jest to bardzo pożądane 🙂 Odnośnie prac plastycznych, zrobiliśmy krokusa wyklejonego kulkami z krepiny, ja robiłam białego a Maksiak obok siedząc wykleił fioletowego choć robiliśmy to w ratach bo w tym wieku dzieciaczki nie skupiają się długo na tego typu pracach (posiłkuję się koleżanką z uczelni, która w przedszkolu prowadzi grupę 3-4 latków 😁 ). Poza tym no wydzieramy z papieru kolorowego kawałki i wyklejamy jakiś obrazek, teraz mam w planach pisankę dużą wykleić 🙂 ta w nawiązaniu do świąt i klasycznie barwienie jaj, może farbami pomalujemy jakieś, się zobaczy 🙂
Chwilowo jestem mocno uziemiona przy filozofii , dziś zaliczyłam psychologię rozwojową (bardzo fajny przedmiot tak w ogóle 😁 ) aż muszę przyznać szczerze, że nie wiem kiedy ostatnio jakąś rozrywkę uskuteczniałam taką tylko dla siebie O.o
a pominę już fakt, jak bardzo brakuje mi spacerów ("gupi gips" --> mąż takowy napis mi zrobił na nodze, bardzo trafiony uważam 😁 )
Tyle u nas :]
Może jak tak poskrobiemy to ktoś jeszcze się udzieli i znów będzie weselej na naszym forum 🙂
Ah zapomniałam nadmienić, ja nie pomogę Ewcia z fotelikiem, nie używamy 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej! 🙂
U nas piękny słoneczny dzień. Niestety siedzimy w domu bo dzieciaki chore.
Milo w piątek wrócił z przedszkola z temperaturą, w nocy wzrosła do 38,6 podałam nurofen. W sobotę narzekał że boli go brzuch, noga, ręka i ogólnie bardzo źle wyglądał.
Zadzwoniłam do swojej lekarki, przyjechała. Stwierdziła, że osłuchowo wszystko ok i na razie bez antybiotyku, leczenie typowo wirusowe. Podobno jest teraz dużo wirusówek z wysoką temperaturą. Trzeba jednak szczególnie obserwować bo albo przechodzi po 2-3 dniach, albo przechodzi w zapalenie płuc. Wieczorem Milo miał temp. 40 st., a dzisiaj rano już tylko 37,4 bez podawania miedzy nurofenem, paracetamolu. Jest zatem poprawa, w środę kontrolna wizyta. Magda też przeziębiona, jednak, bez temp.

Kiniek wytrzymasz jeszcze trochę bez ćwiczeń, ważne że będziesz już bez tego
"głupiego gipsu" 🙂. Co do słomki to wiem ze Wasza sytuacja jest zupełnie inna, ćwiczcie. Chociaż z tego co wcześniej pisałaś o postępach Maksa w mówieniu, myślę ze chłopak naprawdę świetnie sobie radzi. Dobrze, że ma taką mądrą mamę.
Kiniek psychologia rozwojowa to też był jeden z moich ulubionych przedmiotów.
Ja jeszcze bardzo lubiłam psychologię kliniczną. Muszę jednak powiedzieć, że wszystkie egzaminy z psychologii były jakimś koszmarkiem, sprawdzanie tożsamości z indeksem, sadzanie osób co drugi rząd i co trzecie miejsce. Nie mówiąc już o tym że wykładowcy czytali pytania na które trzeba było od razu odpowiadać. Po chwili kolejne pytanie....itd., a po sali poza wykładowcą chodziło jeszcze kilku asystentów.
Zawsze się zastanawiałam w jakim celu, ponieważ jeśli ktoś nie był przygotowany to i tak nie miałby czasu na ściągnięcie. Zresztą jestem zdania że jeśli ktoś studiuje to go interesuje i chce w tym być dobry, to się uczy i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewcia też miałam kliniczną na poprzednich studiach 😁 też ją uwielbiałam 😁 ale takiego reżimu doświadczyłam tylko na dziennych sggw 😁 na egzaminie z matmy :] Co do podejścia do studiowania, obecnie niemiłosiernie rzadkie, niby każdy chce dobrą ocenę,ale nie każdego to interesuje 🙂
Co do Miłka, ogromnie współczuję, musiał się biedak bardzo wymęczyć przez tak wysoką temperaturę, trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie ! zaraz sezon wirusówek się skończy i na kilka miesięcy będzie spokój 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!!!


U Nas ok, tylko teraz przed swietami troche czasu malo.

Duzo zdrowka dla chorujacych!

Jak na razie jestesmy zdrowi.

Święta spedzamy w domu takze jak sie smieje czekaja mnie swieta w garnkach 😜
Ozdob Nam na te swieta nie zabraknie bo co chwile znosimy cos z przedszkola - kurczaczki, zajaczki itp.

Dobrze ze okna pomylam juz wczesniej - juz od kilku lat stosuje metode ze nie myje na ostatnia chwile bo z pogoda bywa zle, a pogoda paskudna, wczoraj padal snieg, deszcz a wieczorem byla burza a dzisiaj tez zimno i brzydko.


ewa73
- zycze postepow w rehabilitacji, szkoda ze niektorzy lekarze tak ignoruja niektore sprawy,
no a rehabilitacja u niemowlat jesli juz musi byc to od razu bez czekania, tak jak My w koncu musielismy prywatnie chodzic bo sie doczekac nie moglismy - super babka no i nawet nie liczylam jaka kasa poszla od 3/4 m-ca do prawie 12-tego

Patryk tez ma plaskostopie i koslawosc kolan i mamy zalecone profilaktyczne buty - oczywiscie ceny maja niezle ale ortopeda - tak jak pisalas z reszta dal Nam czas do 5 roku zycia.

Co do fotelika na rower to u Nas jeszcze lepiej, maz sobie ustalil ze kupujemy - sa podobno takie do 25 kg a PAtryk ma teraz 19 kg

Gosiaczek - zazdroszcze motywacji do cwiczen.


Kiniek
- gratulujemy "slomkowego"sukcesu oraz zaliczonych egzaminow

A oto aktualne foto 🙂 takie teraz PAtrykos strzela miny 😜
http://images67.fotosik.pl/762/7dc2ae1b61bc7b3amed.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam

Ja wpadam złożyć Wam życzenia

Życzę Wam radosnej i spokojnej Wielkanocy,
niech ten czasy wypełni Wasze serca pokojem i nadzieją,
Niezapomnianych chwil przy Wielkanocnym stole,
spędzonych z najbliższą rodziną i bliskimi.
Smacznego jajka i mokrego Dyngusa,
Wesołego Alleluja!


Kochane ja jestem chora wiec napewno już nie zajrzę Lenka na szczęście zdrowa chodzi do przedszkola mam nadzieje że niczego odemnie nie złapie.

wercia wow normalnie duży przystojniak 😁 a my święta u rodziców wiec nie narobię się w kuchni tylko jakieś sałatki i ciasto kawowe robię pierwszy raz wiec mam nadzieję ze będzie smaczne 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!!!

U Nas dzis od rana snieg no i zimno.

Wskakuje juz chyba ostatni raz przed swietami bo troche szykowania jeszcze mam
takze i My zyczymy:

Samych radości, Kolorowych jajeczek,
Białych owieczek, Uśmiechu bez liku
I bakalii w serniku 🙂
Kiełbaski tłuściutkiej i atmosfery milutkiej!!!


Jeszcze mam do ugotowania rolady i pieke sernik i keks, plus kurze i reszta ozdob
oraz moja klatwa 🤪 wieczne pranie 😜
Żurku na swieta nie gotuje, tutaj na Śląsku raczej nie gotuja na Wielkanoc bo jest to niby taka powszednia zupa - zurek slaski - gotowana dosc czesto w ciagu roku, a poza tym mi sie nie chce wole ugotowac "w tygodniu"

Gosiaczek
- duzo zdrowka i oby Lenke nie zlapalo,
no My w domu, przychodzi do Nas moja Mama a tescie jada do swojego domu w gorach na swieta a My nie chcemy tam jezdzic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od nas również rodzinnych, zdrowych, smacznych Świąt i mokrego, ciepłego Dyngusa!! 🙂
Gosiaczek zdrówka!!
Wercia Patryk ma posturę Maksa, kropka w kropkę 😁 min co prawda takich nie robi, raczej "sztuczny płacz" u mnie zwany "mopsem" króluje od niemowlęctwa 🤪
Co do szamy świątecznej, ja robię barszcz biały w tym roku, mazurek różany tym razem, babę drożdżową, planuję z nowości jajka faszerowane gorgonzolą 🙂 bez szaleństw zdecydowanie 🙂
Sprzątanie też ograniczone przez gips, zresztą wciąż pisze i piszę ,tym razem z Heglem za pan brat jestem 😁

Zdecydowanie zawitała znów wiosna, u Was tez poprawa pogody ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!!!

Jak sie czujecie po swietach? Przejedzone? 😉

Dzisiaj u Nas piekna pogoda

U Nas ok, Patrykos w przedszkoku, ja troche przezarta.

Święta minely Nam dobrze chociaz pogoda byla zimowa, padal snieg, wialo.
No i tak jak pisalam swieta w garnkach ale na szczescie jest zmywarka.

To na razie tyle, mam nadzieje ze sie odezwiecie!!! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Wszystkim
Mi zdjęli gips, ale ani nie zrobili mi drugiego prześwietlenia ani nie dostałam żadnych zaleceń, a boli mnie ta noga 🤢
Pogoda i u nas piękna, niektórzy już nawet na krótki rękawek chodzą i rzeczywiście w słoneczku to jest bardzo miło. Byliśmy sobie dziś na godzinkę w bawialni, Maks z Ewą się wyszaleli,trochę krzyku przy wyjściu, nie tyle co za samym placem,a za automatami z piłeczkami i zabawkami (wiecie takie na 2 zeta).
Poza tym nic szczególnego się nie dzieje, Święta, Święta i po Świętach ... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam i ja

Widzę ze ruch mały ale fajnie że piszecie.U nas też bez zmian Lenka śmiga do przedszkola ja pracuję tyko kiedy na te jazdy się wybiorę to nie wiem 😜

U nas pogoda tez super ale już ma być małe złamanie ale i tak będzie lepiej niż pogoda w święta 🥴

McDa a co u Ciebie?

wercia
ja w świeta mało jadam ale pewnie dlatego ze chora byłam i apetytu brak 🤢

Dodam że wyniki mi się poprawiły wiec można by zacząć działać ale narazie nie najpierw prawo jazdy 😉 niestety jak tylko o nim pomyśle to się stresuje 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witam

podczytuję Was w miarę na bieżąco ale nie mogłam nic napisać bo jak dawałam "odpowiedz" to nie wyskakiwało mi okienko do pisania 😞 dopiero dziś wpadłam na to, żeby spróbować w innej przeglądarce i działa 😉 chyba już mam jakieś wirusy na lapku więc trzeba odwirusować 🙂

po krótce co u nas: po marotonie choróbw lutym: zapalenia oskrzeli, płuc, jelitówki itd zdrowi 🙂 tzn do wczoraj, bo w nocy Paulinka zaczęła cięzko oddychać i sucho kaszlec, nic poza kaszlem, u lekarza byliśmy i mówił, że jest zdrowa 🙂 lekko zaczerwienione gardło, może wychodzić na dwór i może iść jutro do przedszkola 🙂 dziś w sumie pare razy zakaszlała ale ma chrypkę.. nie skarży się żeby ją gardło bolało więc nie wiem co to za dziadostwo...
Sebastianek to bardzo grzeczne i kochane dziecko 🙂zastanawiam się kiedy to się skończy i czar pryśnie 🤪ale polecam wszystkim takiego drugiego 🤪 noce były super, zasypiał ok 21 i spał do 4-5, popił z cyca 5 minut i spał do 8 🙂 od kilku dni trochę gorzej, budzi się dwa razy, przechodzimy właśnie skok rozwojowy ale i tak jest o niebo lepiej niż z Paulinką była, która budziła się co dwie godziny 🙂 no i dodam tylko że nawet teraz Paulinka gorzej śpi niż Sebuś, przychodzi do nas już koło 1-2 (zasypia po 22), w nocy się wierci, kładzie się na mnie albo na mężu, niestety zdecydowanie częściej na mnie 🙂 więc nie wysypiam się strasznie, bo jak już ona zaśnie to Sebek głodny 😉 na szczęście jest moja mama, która zabiera czasem (co tydz albo dwa) Paulinkę do siebie na noc więc świętujemy z mężem ciszę w domu 🙂

czytałam co u Was, ale już nie pamiętam, bo nie zapisywałam sobie, pamiętam tylko i gipsie Kiniek 🙂 no ale całe szczęście już po wszystkim, teraz szybka rehabilitacja i będzie ok!!! choć wierzę, że Cię boli bo ja miałam raz szynę na nodzę dwa tyg to długo nie mogłam normalnie chodzić po ściągnięciu...

Gosiaczek no super, że w końcu wyniki dobre, rób szybko to prawko i zabieraj się do roboty 🙂 polecam 🙂 szczególnie takie grzeczne 🤪

Wercia kurcze powiem Ci, że Patryka bym w życiu nie poznała na tych zdjęciach!! ale się zmienił!! super jest!


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo halo 🙂 Czesc, w koncu i ja sie zmobilizowalam,zeby zajrzec , podczytalam z 5 stron tylko. Gosiaczek jakas operacja u Was?? co jest, przypomnij prosze,nie dam rady tyle wstecz czytac, gratuluje zaparcia w cwiczeniach 🙂
U nas ok, tesciu jak wiecie u mnie byl ,pracowal,zepsul mi nerwow tyyyyyyle, i wrocil do Pl w zeszla sobote, i krzyz mu na droge 🙂 mowie Wam ,gorzej jak z dzieckiem 😠 🙃 w pracy ok ,z part time zrobil mi sie full time i czasem juz mysle,ze nie dam rady, zwlaszcza po jakichs nieprzespanych nocach ,bo Zuza mnie wola zeby ja przykryc, nawet kiedy jest przykryta.....
U nas choryby poki co ustapily ale po krotkich wakacjach half term mala wrocila do przedszkola dzis i wiem,ze dzieci mialy ospe,mam nadzieje,ze rodzice puscili je do przedszkola juz doleczone....a no i mala zaczyna zajecia jak w pl W-f 😁 od srody. A ja zaczelam chodzic na silownie, na biezni sie zmeczyc troche i podoba mi sie,oby mi zapal nie uciekl 🙂

Pozdrawiam Was dziewczyny, niewiem kiedy znow zajrze!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...