Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
hej Dziewczyny,

wkreciara, doskonale rozumiem Twoje słowa o "lenistwie " Łucji, bo to samo powiedziała mi moja koleżanka, która jest psychologiem. Tzn. uświadomiła mi, że często dzieci opóźniają rozwój mowy, gdy mają nadopiekuńczych rodziców. A niestety u nas chyba tak jest, że ja zbyt łatwo wykonuję Łucji polecenia i nie zmuszam jej do mówienia ☺️ no coż, trzeba będzie przemyśleć sprawę 😜
I niestety do nas też dotarło choróbsko, na szczęście u Łucji to tylko kaszel, który pojawia się głównie w nocy, ale potrafi ją tak wymęczyć. Wczoraj aż zwymiotowała. Oczywiście od pon. dzwonie do przychodni, aby ktoś ją osłuchał,ale miejsc brak. A gdy zapytałam Panią, co w takim razie mam zrobić, żeby dostać się do lekarza to powiedziała, że mogę przyjechać i próbować się wcisnąć w kolejkę 😠 Ręce opadają, jakaś paranoja!!!!!! Póki co odpuszczamy lekarza..bo podejrzewam, że tylko złapiemy coś gorszego 🤢

U mnie intensywny czas, w weekend byłam nad morzem na ślubie koleżanki a wczoraj miałam rozmowę o pracę. Właśnie muszę przygotować próbne projekty....a weny brak 😜 Szybko zapomniałam co to znaczy wiszące nade mną terminy 😉
A jeszcze, w razie gdybym dostałą pracę, mam tydzień na znalezienie opiekunki 🤪

Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ann5353_m

    1287

  • Kornelka7_m

    1085

  • Mamusie
Witajcie Dziewczynki!

Wpadłam na chwilkę, aby pożyczyć Wam udanego weekendu. Coś ostatnio nie mam czasu na nic. Doszło mi więcej obowiązków w pracy i czasami to nie mam czasu wypić herbaty. Są tego plusy i minusy, wiadomo 😉

Wkreciara Lenka wczoraj dopiero poszła do żłobka, bo tak kaszel nie chciał odpuścić. Zobaczymy ile wytrwa. Ale po 1,5 tyg. przerwy z chęcią pobiegła do dzieci, co mnie bardzo ucieszyło.
Wkreciara byłam w ccc, oglądałam kozaczki i muszę Ci powiedzieć, że jestem zaskoczona jakie są tam fajne i nie drogie buty. Kosztują ok, 60 zł. Upatrzyłam sobie też jedne w Bartku, ale kosztują 180 i doszłam do wniosku,że nie warto ich kupować, Lenka pochodzi w nich tylko ten sezon, za rok wiadomo będą za małe. Można 3 pary w tej cenie kupić. Sprawdź sobie w internecie, naprawdę są ładne. A jesli chodzi o płaskostopie, to pomyśl jaki wybór butów miały nasze mamy? Ani ja ani siotra nie mamy problemu ze stopami. Ale tak uważam, że trzeba wybrać się z Małą do sklepu i przymierzyć na stópkę i poprostu zobaczyć. Najważniejsze żeby były ciepłe i zresztą w zimie nie wiadomo ile dziecko nie będzie biegało po dworze bo jest zimno, to nie tak jak wiosną, latem czy jesienią. Takie jest moje zdanie.
Lusi rzeczywiście ręcę opadają, jak się słyszy, że trzeba długo czekać do lekarza dla dziecka. Masakra w naszej służbie zdrowia. Oby u Was szybko to minęło.
Lusi a Ty nie jestes na wychowawczym? czy Ty zrezygnowałaś z pracy? To daj znać, jak już będziesz coś więcej wiedziała. Powodzenia!


Miłego weekendu!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej Dziewczyny,

u nas juz dawno po chorobie, kaszel zniknął w przeciągu 3 dni 😁 Za to ja ciągle zakatarzona 😞
ewelek, super, że Lenka lgnie do dzieci. Sama zaczynam rozważać kwestię żłobka, chociaż na samą myśl o oddaniu Małej na tyle godzin do obcych ludzi....serce pęka. TY już masz to za sobą, więc może podasz jakieś złote rady na te rozłąkę!
A ja z pracy zrezygnowałam po ślubie, bo nie chcieli mi dać umowy o pracę. Myślałam, że coś znajdę do czasu ciąży,ale jakoś tak nie wyszło. Na szczęście jestem krusowcem, więc brak pracy nei był dla mnie tragedią.
Po rozmowie kwalifikacyjnej zwlekają z odp., chociaż sama nie wiem czy chcę wrócić do pracy. Jakoś przeraża mnie myśl, że trzeba będzie komuś powierzyć Małą 😞 ale chyba taka jest już kolej rzeczy....

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej!

A co tu taka cisza??

Lusi czy juz coś wiadomo w sprawie pracy? 🙂

Wczoraj byliśmy za zakupach i kupilismy Lence kozaczki w CCC o takie :
http://www.ccc.eu/pl/#/kids/catalog/all/320051
i taki komplet - spodnie + kurtka w h&m, taki zestaw na zimę, wydrukowałam sobie zniżkę 25%(zapisałam się na stronie do newslettera) , więc zapłaciłam za niego ok. 112 zł 🙂
http://www.hm.com/pl/product/08538?article=08538-B

Lenka już jest gotowa na nadejście zimy 🙂

Co tam u Was??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć dziewczyny!

Coś mam wrażenie, że większość z nas wchodzi tutaj dość często, ale bardziej niż pisać woli poczytać 😜

Ja się przyznaję bez bicia, że nie miałam weny do pisania. Skupiałam się na innych sprawach. Póki co temat zamiany mieszkania się oddalił.A w głowie za to już majowa komunia.Trzeba już zacząć zbierać na bilety lotnicze i prezent. 😮

Co u nas? Leci jakoś, Lili trochę choruje. Ostatnio miała nawrót, dostała wieczorem temp. a na następny dzień zdrowa 🥴 ogólnie wszystko po staremu 🙂

Lusi- Daj znać jak tam szukanie pracy? Czy już coś wiadomo, odnośnie twojego projektu i czy jesteś z niego zadowolona - w końcu miałaś długą przerwę. A może już wpadłaś w wir pracy, bo siedzisz tak cicho?!

Ewelek- My w końcu kupiliśmy buty w Deichmannie. Na razie tylko jesienne trzewiki, w sumie zapłaciłam 90zł. A są wysokie, mają twardy zapiętek, profilowaną wkładkę i ładnie trzymają jej całą nóżkę. Co do zimy to ja też już zaopatrzyłam się w spodnie narciarskie.Kurtek u nas dostatek ( w spadku od siostry) więc nie kupowałyśmy 🙂

Ostatnio zaczęłam się rozglądać za pracą.Nawet powysyłałam kilka CV, odkąd byłam u szefa na rozmowie nie widzę innego wyjścia.Nawet jakby chciał mnie przyjąć to ciężko z miejscem, tym bardziej,że są też inne dziewczyny.A z z nas 3 tylko ja jestem na wychowawczym. One siedza na rocznym macierzyńskim i deklarują powrót, a takim oto sposobem jestem ostatnia w kolejce. 😞 Głupieje już w domu, więc zadowole się każdą praca przynoszącą zyski haha 🤪 Choćbym miała po odliczeniu opieki nad młodą i paliwa mieć niewielki plus to i tak pójdę.Tak już jestem zdeterminowana 😜

Miłego dnia mamusie,


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej!

No wkońcu coś się ruszyło na forum 🙂
Wkreciara a dlaczego temat zamiany mieszkania się oddalił, nie ma ofert czy Wam już się nie chce szukać? A z poszukiwaniem pracy to rozumiem, że już pewnie jesteś wypalona, więc trzymam kciuki, aby ktoś się odezwał i w tej sprawie poszło do przodu.
Wkreciara coś tak właśnie podejrzewam, że Lusi dostała pracę i dlatego milczy 😉
Lusi Odezwij się do nas, wszystkie jesteśmy ciekawe.

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej Dziewczyny,

czytam ..czytam, tylko M przeinstalowała mi system i nie mogłam odzyskać hasła (a raczej go sobie przypomnieć 😜 ),ale w końcu się udało i się zalogowałam 🙂

ewelek, śliczne buty kupiliście Lence. Skorzystałam z tego, że się pochwaliłaś i już sprawdziłam ich dostępność, także w niedzielę najprawdopodobniej Łucja będzie miała nowe buty. Zobaczymy czy u nas też będą się dobrze trzymały chudych łydek mojej Córci 😉 Ewentualnie mamy jeszcze jesienne trzewiki, więc do pierwszych mrozów mogą nam posłużyć, a my będziemy mieć czas na zakup zimowych 🙂

wkreciara, a co zrobisz z Małą gdyby przypadkiem udało się znaleźć pracę? Trzymam kciuki, aby Twoje plany wypaliły 🙂 Rozumiem, że w przyszłym roku już nieodwracalnie wybierasz się do siostry, ze względu na komunię?
Po Twoim filmiku, na którym Lili układa puzzle, zaczęłam Łucję troszkę "szkolić" w tym temacie i jestem w szoku jak szybko załapała. Na początku potrzebowała mojej pomocy, a teraz też potrafi sama usiąść i ułożyć obrazek. Także wkreciara dobrze, że wrzuciłaś ten filmik, bo inaczej przegapiłabym tę umiejętność 😜 😉

A więc w kwestii pracy to podziękowałam, gdyż zaproponowali mi 1600 brutto, więc po opłaceniu niańki lub żłobka i odliczeniu dojazdów musiałabym dokładać do tego interesu. Także to chyba jeszcze nie była pora na pracę,ale tak swoją drogą, to strasznie śmieszne pieniądze proponują...a byłabym odpowiedzialna za promocję produktów, czyli jedno z trudniejszych zadań. Rozumiem takie wynagrodzenie na niższych stanowiskach,ale przy takiej odpowiedzialności powinni proponować więcej. Ale jak to mówią wszędzie kryzys....

A u Małej mowa dalej stoi, poczekam jak skończy 2,5 roku i jeśli nic się nie zmieni to zaczniemy się rozglądać za logopedą. POza tym co noc przychodzi do nas do łóżka, jestem mega niewyspana. Zawsze śpi rozkładając się po mojej części łóżka..dlaczego nie kopie M. tylko zawsze mnie!!! 😠

Mieliśmy tydzień temu rocznicę, M. olał temat i od tygodnia chodzę z muchami w nosie, praktycznie się do niego nie odzywam, tzn. tylko kiedy muszę. Faceci.....stwory niereformowalne!!!!

BUziaki i miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witajcie!
Kurcze Dziewczyny, chyba dziś pójdę po puzzle 😉 :p
Lusi no wkońcu już myślałam, że nas nie lubisz 🙂 Rzeczywiście kiepskie stawki
Ci zaproponowali, "nie warte świeczki". Witaj w klubie jeśli chodzi o nie przespane noce. Również ja jestem zawsze obkopana przez moje dziecko. Zaczęłam się zastanawiać , co jest tego przyczyną , że tak kiepsko śpi w nocy. Tak ok. 1-2, budzi się i przychodzi do nas i oczywiście standard mleko w nocy 😮
Buciki są super, polecam, Lenka bardzo zadowolona, wczoraj na przykład była awantura rano, bo chciała pójść w kozaczkach do żłobka, mąż miał nie lada wyzwanie przekonać Ją że jest na nie jeszcze za ciepło.
Piekną mamy jesień. Po pracy i żłobku, staram się z Lenką wychodzić codziennie na spacer. Wczoraj strasznie się zdziwiłam, jak szybko się ciemno robi, po 18 była juz szarówka.
Lusi przykro mi że M. znów zawalił sprawę. powiedz mi czy Ty mu mówisz, o tym że macie rocznicę i on specjalnie nic się nie stara, czy celowo przemilczysz temat, żeby się przekonać czy pamięta?? Może warto by było mu powiedzieć, że my kobiety jestesmy bardzo sentymentalne i takie święta jak rocznica, zresztą urodziny, imieniny i dzien kobiet, to takie dni, gdzie bez kwiatka nie podchodź. Mój M. już przez tyle lat bycia ze mną wie, co ja myślę na ten temat. Zresztą to samo zrobiłam ze świątami takimi jak urodziny, imieniny tesciowej, mojej mamy. Jak zbliżają się święta teściowej (łącznie z dniem kobiet, czy dniem mamy) przypominałam mu, żeby o tym nie zapomniał. Także mam nadzieję, że weszło mu to w krew. Ja nie mam tu na myśli, żebyście mnie źle nie zrozumiały, prezentów, bóg wie czego, ale przede wszystkim kwiaty.
Ale wywód. Hahaha

Miłego jesiennego dnia Wam życzę!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Bry!

Lusi Jak miło, że do nas wróciłaś!Z tego co piszesz to firma sie trochę ośmieszyła, proponując takie wynagrodzenie 🥴 Tym bardziej, że to jest odpowiedzialna praca i wymagająca sporo wysiłku. Ale fakt, to co się dzieje na rynku pracy to masakra jakaś.Jak widzę stawki 4-5 zł/h to się zastanawiam, za co Ci ludzie żyją godząc się na takie warunki?Przy takim wynagrodzeniu nie wiadomo co z tą forsą zrobić, zapłacić rachunki czy kupić coś do jedzenia?Nie mówiąc o jakichkolwiek przyjemnościach - nie daj Bóg jak dentysta wypadnie, czy coś podobnego. Lusi- Bardzo się cieszę, że mogłam podpowiedzieć jak zabawić nasze szkraby przy okazji nauki 🙂 Moja Lila uwielbia puzzle, niestety już wszystkie ma opanowane do perfekcji i ją zaczynają nudzić - a ma ich ok.20 różnych! 😮

Dziewczyny jeśli macie jakieś inne fajne gadżety, zabawki dla naszych pociech, które przy okazji uczą nowych zdolności to proszę o zdradzenia tajemnicy! Chciałabym troszkę urozmaicić zabawę, bo wieje nudą.

Lusi co do rocznicy to rozumiem co czujesz. Niektórzy mężczyźni są niereformowalni - NIESTETY! Mój mimo, przypominania i rozmów na temat odmiennego podejścia do takich tematów.Nic się nie nauczył. Jak się mnie później pyta " To co, mam Ci kupić kwiatka?" to mi ręce opadają, tym bardziej,że w jego opinii to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Tak jak już Ewelek napisała, używałam opisanego przez nią sposobu, ale mimo to, to ja dbam o składanie życzeń i kupienie drobnostek dla najbliższej rodziny, nawet z jego strony 😜

Ewelek Kup, kup najlepiej drewniane. Nie gną się w łapkach, i łatwiej je ułożyć 😉 Jak widać tylko Ty potrafiłaś "wychować" sobie męża, albo trafił Ci się niespotykany model hi hi. Pisałaś o tym,że Lenka pije mleczko w nocy.Powiedź mi, a w dzień jeszcze jej podajesz ( domaga się go ) czy już nie? Padłam ze śmiechu jak pisałyście o nieprzespanych nocach i nocnych wędrówkach. Może to jesienne przesilenie czy coś? Bo Lili też ostatnio nawiedza nasze łoże, przez co ja wstaję połamana i wygnieciona przez dwóch gagatków - zawsze ląduje w środku 🤪


Lusi Co do pytania o opiekę, to cały czas mam na tapecie żłobek z którym się kontaktowałam ostatnio.Tam miejsce by się znalazło, prawie na pewno. Ale dzisiaj teściowa mi dzwoniła,że otwierają jakiś nowy, bliżej nas. I zaproponowała,żebym tam przedzwoniła dowiedzieć się wszystkiego.Być może na początek będą mieli jakieś promocje? 😁 I ze względu na męczącą mnie sytuacje z zachowaniem Lilki, chciałabym móc się dogadać z właścicielem,żeby zaprowadzać ją na początku po 2h pare razy w tyg.Sprawdzić jak się zachowuje i jak sobie radzi bez mamy. Bo wiecie co dziewczyny? Strasznie mnie martwi ta nieśmiałość 😞 Niby wszyscy mówią,że z czasem jej przejdzie,że niektóre dzieci takie są. Ale boje się, czy wszystko z nią w porządku. Ostatnio jeszcze bardziej się do mnie klei, jest ze mną cały czas w dzień i w nocy.Dzisiaj M. próbował ją uśpić ( ja brałam kąpiel) to on padł, a ona przyleciało do mnie po ok.40 min i woła do spania,że ona chce z mamusią. Jak np. oglądamy tv, to siedzi na mnie, albo wtula się we mnie mimo iż, na kanapie jest mnóstwo wolnego miejsca. Jak ja się przesiądę to ona w mig leci za mną. Kocham ją nad życie, ale męczy mnie sobą.Mam wrażenie,że staje się coraz gorszą matką, bo mam dość własnego dziecka 😞
Ok, sorki za żale, ale chciałam Wam dokładniej nakreślić jej zachowanie. Bo na placach zabaw nie widuję dzieci aż tak wstydliwych i wycofanych jak moja Lili.

Dobranoc!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej Dziewczyny,

ewelek, aż tak źle z moim M. nie jest, tzn. rocznice mieliśmy w tygodniu i żeby było miło to przygotowałam jakąś sałatkę na kolację, a M. kupił mi kwiaty i wino. Także pamiętał...z rana złożył mi nawet pierwszy życzenia, tylko że umówiliśmy się, że w sobotę oddajemy Małą Dziadkom a my świętujemy na mieście. On miał wszystko zorganizować. W piątek wieczorem oznajmił mi, że jednak nigdzie nie idziemy, bo film na który chciał mnie zabrać ma premierę za tydzień. I to mnie tak strasznie wkurzyło, bo kino to nie jedyna możliwość, poza tym na film można iść zawsze, a rocznicę ma się tylko raz w roku. Może jestem przewrażliwiona, bo okres mi się już 5 dni spóźnia i chyba napięcie się mocno kumuluje we mnie :P
Co do nocnych wędrówek, to chyba wkreciara ma rację, może to jakieś jesienne przesilenie...mam tylko nadzieję, że to minie, bo Łucja coraz wcześniej do nas przychodzi. Na początku to było ok 5 w nocy, a teraz po 24 już ją mam obok :/
ewelek, co do puzzli to w Smyku kupiliśmy fajną serię. Nie pamiętam ich nazwy, a Łucja śpi, więc nie zajrzę. W każdym razie kosztują ok 39 zł, są dla dzieci w wieku 2+ i mają bardzo duży rozmiar pojedynczych puzzli, coś w stylu zwierzątka na wsi,albo wieś. Łucja uwielbia je układać, na początku potrzebowała naszej pomocy, a teraz już sama opracowała sobie schemat 🙂
A z pogody tez korzystamy, mamy naprawdę piękną jesień.Mam nadzieję, że utrzyma się ona jak najdłużej, nawet mnie to słońce zmobilizowało i zaczęłam znowu ćwiczyć 🙂

wkreciara, nie wiem co CI napisać o Lili i jej nieśmiałości, a jak się bawicie z nią TY i M. to też tylko z tobą siedzi, czy potrafi się bawić z M. gdy jesteś obok? Może jak się bawią to spróbuj powoli wycofywać się w dalszą część pokoju,ale nei wychodź z niego. I tak codziennie powoli wyjdź coraz dalej,aż w końcu zostawisz ich samych. Może to jakoś przełamie jej lęk rozstania z Mamą. A pytałaś swoich rodziców jak to było z Tobą, albo z Twoim M., może któreś z Was też było takie w dzieciństwie?
U nas w żłobku jest tak, że przez pierwsze 2 tygodnie dziecko ma okres adaptacyjny i przychodzi na kilka godzin, najpierw z Mamą a później już samo. Także może u Was też się tak uda.

A co do zabaw, to ciężko powiedzieć. U nas ostatnio bawimy się kasztanami i zakrętkami od butelek. Układamy z nich kółeczka i dziwne stworki 😜 Ale i tak ulubioną zabawą jest skakanie po łóżku 😠

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • Mamusie
Siemka!


Jak widać nasze forum lekko podupada....

Co u nas? Zaszły małe zmiany. W środę popołudniu dostałam cynk, że jest szansa na pracę OD ZARAZ. Więc zaczęło się wariactwo, dzwonienie do żłobka czy jest miejsce i możliwość natychmiastowego przyjęcia. Od razu wsiadłyśmy w auto i pojechałyśmy na oględziny.Żłobek dopiero otwarli jest w trakcie remontu ( tylko 3 sale są gotowe ).Ale p.dyrektor b. sympatyczna zresztą reszta załogi również. Bez problemów idzie się dogadać, wszystko załatwić - za co ogromny plus.Mało dzieci bo tylko 4. Jeden chłopczyk ok. roczny i 3 dziewczynki w wieku 2 lat 🙂 Super sprawa bo łatwiej będzie się zaaklimatyzować, dzieciaki będą się dopiero docierać. Jak nam idzie? Ano różnie, rano wydaje się być beznadziejnie a jak ją odbieram to okazuje się, że było wszystko O.K. Póki co siedziałam z nią w sali i uczestniczyłam w zabawach.Wczoraj udało mi się po cichu uciec po 1.5h.jak się o mnie pytała to opiekunki powiedziały,że mama poszła do sklepu. Przyjęła to bez problemów, bawiła się i szalała z dziećmi. Dzisiaj rano dla odmiany była histeria i bunt.Nawet rozebrać się nie chciała. Ale jakoś ja uspokoiłam i po 30min już ją zostawiłam samą.Jak zamykałam drzwi to płakała i wołała "mama". Było mi smutno i przykro, ale całe szczęście po chwili się uspokoiła.Ciocia ją poprzutulała i zajęła zabawą. Jak ją dzisiaj odbierałam to ją chwaliły za zachowanie, tylko początek był trudny. Jedyne co, to nie chce nic jeść. Póki co się nie martwimy bo to pewnie ze stresu- swoją drogą z natury jest niejadkiem, często odmawia posiłków. Ale po wyjściu apetyt wraca i nadrabia 🙂 W poniedziałek chrzest bojowy. Pierwszy raz zostanie na cały dzień i będzie musiała tam spać ( póki co na drzemkę wracałyśmy do domu), i nie będe miała czasu jej uspokajać. Szybki szpil będzie, z rąk do rąk i fruu do pracy na pierwszą dniówkę 😉
3majcie za nas kciuki!

Pozdrawiamy ciepło i czekamy na odzew.
Buziaczki! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
buuu no i lipa. Tyle kombinowania, załatwiania, stresu na marne. Znajoma niewiele wiedziała na temat warunków pracy, to i nic mi nie przekazała. Dopiero na miejscu ( tego się bałam zresztą) okazało się,że nie są wstanie zapewnić wystarczającej ilości h pracy, na dodatek za śmieszną stawkę. W ogóle by się nie kalkulowało. Masakra jakaś. Podziękowałam i poszłam, bo nie jestem wstanie pracować nie wiedząć, czy zarobię na pieprzony żłobek.Zresztą co to za interes , chodzić do pracy dla rozrywki? ajjjj czuje się fatalnie,że tak się potoczyła ta sprawa.
Swoją drogą już postanowiliśmy, że jesli szef nie znajdzie dla mnie miejsca do końca roku to od stycznia jestem bezrobotna i idę do UP.Bo w takim impasie nie da się żyć. wrr 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

wkreciara, przykro mi , że tak wyszło, o pewnie już się mocno nakręciłaś na nową sytuację 😠 A ze złobkiem może jakoś się dogadaj, aby Lili przychodziła chociaż raz na jakiś czas za niską stawkę, może się zgodzą 🤔

U nas jakiś wstrętny czas się zaczął. Odkąd pozbyliśmy się smoczka u Małej, nie chce sama zasypiać. Teraz ja muszę być przy niej i śpiewać. A M.poszedł na łatwiznę, zawsze on kładł Małą, a teraz wystarczy, że Łucja mnie zawoła to on od razu " już idę po Mamusię". NIestey dalej w nocy do nas przychodzi, więc mogę zapomnieć o wyspaniu się z jej nogą na twarzy,aaaa i nie ma już drzemek w ciągu dnia 😠 POza tym wszystko mnie wkurza, całe dnie w domu dobijają. Szukam pracy,ale zero ofert 😠 Do tego przez msc. ćwiczyłam i nawet centymetr mi nie spadł 😠 😠 😠 😠 😠

Mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy, bo zwariować idzie....i wiecie co, coraz częściej myślę o drugim dziecko. I tak siedzę w domu, więc chociaż trochę byłoby z tego pożytku 😁

Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
LUSI Jak miło, że jesteś! 🙂

Myślisz dokładnie tak jak my.Taki mieliśmy plan,że jakby praca nie wypaliła to spróbować dogadać się jakoś z dyrektorką,żeby Lili przychodziła do nich na 3h ( 9-12) bez jedzenia, tylko pobawić się z dziećmi i pobyć bez mamy. Szkoda byłoby marnować to co już nam się udało osiągnąć.Bo we wrześniu i tak czekałaby nas batalia i ponowne rozstania.A tak przynajmniej już będziemy mieli już to za sobą. Zaciśniemy pasa, zrobimy co się da,żeby się udało. 🙂

Gratulacje dla Łucji! Super, że dajecie sobie radę już bez smoczka. 😉 Co prawda, masz teraz troszkę pod górkę, bo szuka innego substytutu - w sumie nie dziwię się,że padało na mamusię 😜 A co do zachowania Twojego M. to chyba normalne wśród samców 😁 Oni już tak mają- przynajmniej większość. Więc głowa do góry. Ja też ciągle walczę o lepszą siebie, ale idzie jak krew z nosa. Do ćwiczeń nie mam już chęci, chyba,że niezobowiązująco ze 2-3 x w tyg. Bo jak ćwiczyłam codziennie to zaczęłam czuć się jakbym robiła to za karę.Jeśli chodzi o Twoje efekty to doskonale Cię rozumiem, ja tak miałam praktycznie cały czas 😞 Ale teraz mam poziom hormonów wyregulowany więc zaczęłam stosowac dietę od Ewelek ( kiedyś nam przesyłałą na pocztę) i po ponad tyg. widzę małe ( ale zawsze są! i cieszą) zmiany. Przede wszystkim biorę to jako naukę zdrowszego jedzenia, zmniejszenia porcji. Mam nadzieję,że tym razem wytrwam 😠
Hmmm 2 dziecko? Jeśli masz siłę, ochotę i stać Was to czemu nie? 🙂 Ja np. nie czuje się gotowa. Tak od razu chyba nie dałabym rady z drugą Lilką 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

u nas kolejny nuuudny dzień. Normalnie nie mogę się ogarnąć bez Łucji drzemki 😠 Brakuje mi tych 2 h dla siebie....a tak to od rana do wieczora z Małą Przylepą przy nodze 🤢
wkreciara, mam nadzieję, że jakoś uda Wam się dogadać z dyrektorką, może póki jest mało dzieci to nie będzie miała nic przeciwko 🙂

A z dzieckiem to mnie naszło, bo najbliższe mi osoby się starają o dzidziusia i byłoby fajnie tak razem 🙂 Jakiś taki impuls mnie naszedł...chociaż z M. układa się pod górkę przy jednym dziecku a co dopiero byłoby przy dwójce....zagryźlibyśmy się 😉

papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
W jaki sposób Łucja dała Wam znać,że nie potrzebuje już drzemki? Ile w ogóle to już trwa?Bo powiem Ci,że Lili też się czasami zdarzy dzień bez spania. Jak nie zdążymy wszystkiego zrobić,albo mamy gości i w innych nieprzewidzianych sytuacjach 🙂 Co prawda śpi ok.1h ale jednak sypia najczęściej ok 13. Jeśli chodzi o żłobek to jeździmy codziennie na 9 a odbieram ją o 12 ( zabieram ją przed drzemką).Dalej nic nie je, dopiero jak ją odbieram to zjada wszystko co jej dasz 😁
Skoro piszesz o bliskich znajomych i staraniach o dzidziusia to nic dziwnego,że Ci takie myśli po głowie chodzą 😜 Wiesz, wszyscy mówią że z drugim jest już łatwiej.Wszystko wiesz, a poza tym pierworodne rośnie i pomaga przy rodzeństwie ( wspólne zabawy itp).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

z tą drzemką to się zbierało od jakiegoś czasu, tzn. bardzo trudno było ją ululać w ciągu dnia, czasem trwało to nawet 1,5 h. Od piątku przestałam ja kłaść, po prostu pytam czy chce iść spać, mówi, że nie i dzień nam mija. Poza tym widzę po niej, że wcale nei jest śpiąca. Ale łączy się to z tym, że zaczęła wieczorami wcześniej usypiać. Max. 20.30 śpi, a normalnie przed 22 było ciężko ją położyć. Także te dwie dodatkowe godziny snu ma już w nocy 🙂

wkreciara, super macie z tym przedszkolem. A jak Lili, podoba jej się, czy dalej płacze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusie
Hejka!

Lusi- a już myślałam,że moje dziecko jest jakieś dziwne,że chadza spać ok.22 ( czasami później). Jak uda się ją położyć o 21 to święto 😁 Jak widać po Waszym przykładzie "coś za coś". Spanie popołudniu i późne zasypianie, albo brak drzemki ale za to wcześniejsze usypianie. Z przyzwyczajenia wolę 1 wersję, ale druga też ma swoje plusy.

Co u nas? Ano udało nam się dogadać z p.dyrektor (bardzo nam poszli na rękę- jak to powiedziała, to oni są dla nas i dzieciaków a nie na odwrót) i Lili śmiga codziennie na 3h pobawić się z dzieciakami. Za ten czas już miała dwie przymusowe przerwy- bo oczywiście się pochorowała.Jedna z mam na dzień dobry, przyprowadizła synka z anginą, i Lili momentalnie podłapała 😠 Zresztą ostatnie 2 tyg. mam nieciekawe, bo w domu szpital. Chłop i dziecko w jednym czasie to za dużo.Oboje marudni i zmierzli 😁
Jeśli chodzi o żłóbek jestem zadowolona.Co prawda przy zaprowadzaniu pojęczy chwilę,czasami popłacze(po przerwach) ale trwa to może z 5min i w sali już normalnie się bawi.Obiadu ani nic z kuchni nie ruszy, zjada tylko to co jej przyniosę.Ogólnie moje dziecko jest uparte jak osioł, do tego ten bunt 2 latka i awantura gotowa.Mam nadzieję,że ten okres szybko minie....
Dzisiaj podpisałam umowę i jestem super pozytywnie zaskoczona.To,że mieliśmy być na innych warunkach już było uzgodnione, ale i tak bałam się,że policzy nam sporo ( normalnie liczą 10 zł za 1.godz).Jak widać tam pracują ludzie i są życzliwi. Jednorazowo musieliśmy zapłacić 150zł wpisowe, a opłata miesięczna to 125zł 🙂 Także, doliczając paliwo to w 200zł powinniśmy się zamknąć.Dla mnie bomba! Przy jednym dochodzie, nie obciąży to naszego budżetu aż tak mocno.A i tak postanowiliśmy,że staniemy na głowie byle nie przerwać i nie zaprzepaścić tego co udało nam się osiągnąć. Bo widać zmianę sporą jeśli chodzi o relację z rówieśnikami.Wczoraj jak ją przyprowadziłam (po 5 dniach przerwy) to dzieciaki krzyczały z radości i się witały z Lilą, zresztą jej humor też się od razu poprawił i banan na buźce się pokazał 🙂 Zdecydowanie chętniej poszła do sali.

Ok, koniec tego dobrego.Musze iść się uczyć do jutrzejszego egzaminu.Trzeba wykorzystać moment bez dziecka przy boku.
Pozdrawiam wszystkie mamusie ( mam nadzieję,że jeszcze czasami tu zaglądacie).

P.s Ewelek, chciałam złożyć Ci życzenia na Fb ale mój post nie chciał się pojawić na Twojej tablicy....Nie wiem czy FB miało jakieś problemy, czy masz zablokowane dodawanie treści na swojej tablicy 😞 w każdym bądź razie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

jak Mikołajki?
U nas trwały aż trzy dni i Łucja miała pełno wrażeń. W czwartek przyjechały Chrzestna z Babcią, w piątek Chrzestny, a w sobotę pojechaliśmy na zabawę mikołajkową i do Dziadków. Łucja na widok Mikołaja oczywiście w płacz,ale dała się przekupić czekoladkami i nawet udało nam się do niego podejść. Niestety tłum ludzi i poprzebierani animatorzy też wywołali u niej płacz, także początek imprezy spędziła u mnie na kolanach 😞 Był to przedsmak sytuacji przedszkolnej,już widze te łzy w oczach jak bedę musiała ją zostawić 😞

wkreciara, oj widzę że przedszkole =choroby. Masakra, coś za coś. A teraz pomyśl jakby to było gdybyś w tym samym czasie zaczęła pracę, od razu zwolnienia. Ciekawe czy pracodawcy by się to spodobało. Dobrze, że powoli Lili się przyzwyczaiła, może nabierze też odporności (no chyba, że bezmyślne Matki będą puszczać chore dzieci).
Zaczęłaś studia, czy gdzieś mi umknęła ta informacja?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka!

Szybki post, bo za moment muszę wyjść po Lilę.

Lusi- fajnie,że się oddzywasz - może una nam się ożywić troszkę forum.

A gdzie to pojechaliście na mikołajki? Nie słyszałam,żeby ktoś takie imprezy organizował dla ludzi z zewnątrz ( w sensie,że poza przedszkolem, żłobkiem, szkołą). reakcja Łucji, chyba standardowa hehe 😁 Na pewno było spore zamieszanie, dziecko oszołomione i nie wie co go czeka. U nas nie było płaczu, przyglądała się i cieszyła,że Mikołaj przyniesie prezenty ( już tydzień wcześniej podłapała w żłobku temat ) ale zdjęcia zrobić i pójść na kolanko to już nie chciała. 😜

Tak Lusiaczku, poszłam od września dalej ale nie żadne studia, tylko studium. Kierunek rachunkowość- cieżko jak diabli z 30 osób do egzaminów dotrwało 7, a ile przejdzie dalej nie wiadomo 🤨

Zajrzę może później, teraz już muszę uciekać.
Papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

rachunkowość- to mnie zaskoczyłaś, w życiu nie skojarzyłabym Ciebie z takim kierunkiem 😉. A czemu nie wybrałaś studiów, przynajmniej po trzech latach miałabyś już dyplom w ręce? W każdym razie trzymam kciuki za egzamin. Dla mnie rachunkowość to czarna magia, więc nawet nei wiem jak może być to trudne 🤔

A co do MIkołajek to Rada Osiedla u moich Teściów zorganizowała taką imprezę, więc skorzystaliśmy i zabraliśmy Małą, żeby na żywo zobaczyła Mikołaja 🙂 I musze przyznać, że się postarali, bo nic nie trzeba było wpłacać wpisowego, a wszystkie dzieci zostały obdarowane drobiazgami i słodyczami 😁 😁 Które niestety do tej pory ja jeszcze wyjadam 😠

Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Lusi Wybrałam tak z paru powodów. Nauka trwa krócej ( 2 lata), szkoła jest BEZPŁATNA, a studia niestety już nie 😞 poza tym teraz jest zatrzęsienie magistrów od wszystkiego i nie wiem czy te pare literek przed nazwiskiem jest coś więcej warte? Tu przynajmniej mam zawód.Zresztą nie wiedziałam jak się odnajdę na tym kierunku, czy się nadaję itd. W przyszłości jeśli mi się uda pracować w zawodzie to może wtedy zainwestuje w dalszą edukację na uczelni wyższej 🙂Pożyjemy zobaczymy.Najważniejsze, że w końcu mam jakiś plan na życie 😜

Haha ze słodyczami mam tak samo.Lili dostała całą siatę słodyczy z pracy od M.Część już zjedliśmy, a część zostawiliśmy na święta- przynajmniej nie musimy nic kupować 🙂

Ostatnio nie mam czasu na nic, jeszcze ta choroba która nie chce nas opuścić wrrr 😠 Latania sporo, przygotowywania ( wigilie robimy u nas w domu) do tego muszę się rozmówić z szefem - a czasu brak. A sen z powiek mi spędzają mi egzaminy 🙃 Mam nadzieję,że ten rok się zakończy pozytywnie.

Pozdrawiamy i do usłyszenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...