Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
hej,
ewelek widziałam Cię wczoraj na fb, także napisz tez coś do nas. CO u Ciebie i Małej, jak reagowała na Mikołaja, czy jest zdrowa, może ruszyłyście z nocnikowaniem?

wkreciara, w sumie masz rację z tym magistrem, teraz tytuł nic nie znaczy (chociaż niestety często jest wymagany), liczą się głównie umiejętności 🙂
Co dobrego szykujesz na WIgilię, o ile dobrze pamiętam to w zeszłym roku też robiłaś jakieś smakołyki 🙂 U nas tradycyjnie Wigilia u moich rodziców, a później do Teściów, także ja nie muszę nic szykować 🙃

U nas wczoraj był dzień siurania w majty, myślałam, że mnie trafi. Już nie pamiętam kiedy Łucji zdarzyło się zsikać, ewentualnie czasem popuściła, bo nie zdążyła dobiec. A wczoraj stoi, patrzy na mnie, mówi - siku i leci po spodniach. Ja do niej, żeby biegła do łazienki a ona dalej stała!!!!!!! 😠 Tym sposobem wczoraj zużyłyśmy cały zapas majtek 😠

A tak poza tym to u nas już świąteczny nastrój w pełni, światełka na domu, stroiki, choinka. Łucja była przeszczęśliwa gdy ją ubierała. Na szczęście mamy plastikowe bombki, bo inaczej mielibyśmy ok. połowy mniej 😉

Uciekam po kawkę, miłego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ann5353_m

    1287

  • Kornelka7_m

    1085

  • Mamusie
Lusi chyba jednak zostałyśmy same na placu boju...
No to miałaś fajny ubaw 🙃 podczas przepierania posikanych ciuchów 😜 Lilce taka akcja ostatnio zdarzyła się dosyć niedawno, ale ewidentnie winna była choroba- była tak wykończona, że nie zwracała zbytnio uwagi i musieliśmy ją pytać czy potrzebuje do wc. Powiedz mi Łucja śpi bez pampersa czy jeszcze jej ubierasz na noc? Lili jakieś 2 msc temu się zbuntowała i za nic w świecie nie dała sobie założyć pampka na noc. Bez sensu było siłowania się więc zaryzykowaliśmy.Oczywiście było parę wpadek, ale potrafiła nas też zaskoczyć budząc w nocy i wołając siku. Teraz już nas nawet nie budzi, tylko przesypia całą noc i siura dopiero rano ( chociaż czasami potrafi tak przedłużyć ten moment,że czasami się martwię czy nie zrobi czegoś w majty) 🤪 . I właśnie nie wiem, czy próbować zakładać jej na noc pampka, czy dalej ryzykować i liczyć na suchą pościel?!

W tym roku teściowa zrobiła mi prezent na święta i postanowiła,że wszystko przygotuje i przyniesie gotowce do nas. Nie wiem, czy pamiętacie oni od lat nie obchodząc świąt ( wierzą po swojemu), ale w tym roku spędzą je z nami 😉 Widzą,że mnie tęskno za tą tradycją i postanowili, że możemy ją kontynuować we własny sposób 😉 Takim oto sposobem robię tylko krokiety ziemniaczane z farszem grzybowym + sosik z suszonych grzybków ( ta potrawa była zawsze moja ulubioną, którą przyrządzano się w moim domu). I postanowiłam upiec cisto marchewkowe- mniam. Nie spodziewałam się,że może być takie pyszne, ale kiedyś się skusiłam w sklepie i jestem zachwycona.

Haha jeśli chodzi o choinkę to u nas był problem gdzie ją postawić,żeby doczekała świąt 😁 Lili była zachwycona jak tatuś przyniósł ją wczoraj z piwnicy, kot również co skutkowało całonocnym obgryzaniem wraz z niespodzianką w łazience do posprzątania ( zwymiotowała wszystko). 😠

WESOŁYCH I RODZINNYCH ŚWIĄT WAM ŻYCZĘ.
Obyście sobie odpoczęły troszkę i nie miały wyrzutów sumienia po całym obżarstwie ( w końcu to tylko 2 razy w roku) hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ha ha ha to się nazywa człowiek w czepku urodzony. Wczoraj pisałam o spaniu bez pampka no i jak na zawołanie dzisiaj dostaliśmy wigilijny prezent 😁 Najgorsze,że nas nie obudziła, że ma morko tylko M. jak wstawał do pracy to zobaczył i zajął się nią. Biedna była cała przemarznięta, oczywiście od razu zaczęła mi kalszleć wrrr 😠 😠 😠 a już prawie była w 100% zdrowa ( po ciężkich 3 tyg.) BUUUU.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

wkreciara..ja nauczona doświadczeniami z forum nie chwalę się na nim, bo zawsze jak pochwalę Małą za nową umiejętność to następnego dnia jest psikus 🤪
Ja na noc i na wyjścia zakładam pampka, rano zawsze jest pełny, więc będzie nam ciężko oduczyć ją sikania nocnego. Poza tym nie mamy jak spróbować, bo zawsze w nocy przychodzi do nas,wiec materac pochłaniający wilgoć w jej łóżeczku jeszcze może się sprawdzić, ale u nas to nie chciałabym żeby zasikała łóżko.Może po zimie zaczniemy coś działać w tym kierunku.

Robiłaś ciasto marchwiowe..mniam..uwielbiam,ale niestety jakoś składniki mi nigdy nie podpasowały, żebym sama zrobiła. Zawsze jem kupne. MOże masz jakiś łatwy przepis?

A jak świeta?
U nas Mała obdarowana prezentami, o dziwo z każdego się cieszyła. A byłam przekonana, że przy takiej ilości po prostu wrzuci większość w kąt. Dzisiaj wypróbujemy zestaw farbek, także będzie kolorowo w domu 🙂

MIłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusi- Niby wiedziałam, że tak się często zdarza - ale jednak się łudziłam 🙂 O jej nawet mi nie przypominaj.Nasze łóżko już ze 2 razy zostało ochrzczone. Tyle w tym szczęścia,że na brzegach ale plamy jednak od czyszczenia pozostały. ☺️ Nie wiem jak to się stało, ale Lili sama sie oduczyła sika po nocach - chyba bardzo chciała spać bez pampersa 😜 Co mnie dziwi, bo dalej pije mleko przed snem.
Co do ciasta to wyszedł zakalec.Łudziłam się,że się upiecze ale mam popsuty piekarnik i piecze tylko od góry 😁 ważne, że chęci były i pozytywne nastawienie.
Fajnie, że Łucja potrafiła się cieszyć ze wszystkich prezentów. Ciekawi mnie na jak długo jest nimi zainteresowana?
Hehe muszę Ci powiedzieć, ale co wchodzę na mamusie to Lili każe mi klikać na zdjęcie Łucji i mówi,że chce się z nią pobawić 😉 Kiedyś rozmawiałam z nią na temat wyjazdu do Was i wtedy pokazywałam profil i starałam się ją oswoić, że pojedziemy się pobawić z Łucją hehe.Jak widać dziecko zrozumiało.

A jak tam po obżarstwie? Brzuchy urosły? Ja dopiero dzisiaj czuje się lżej, w końcu zapasu się już prawie skończyły.Jupi koniec podjadania słodyczy!

Jutro po 3tyg przerwie jedziemy do żłobka.Aż się boję co mnie czeka....bardzo bym chciała, żeby obyło się bez płaczu i krzyku, ale niestety wątpię w tą optymistyczną wersję. Niby jak z nią rozmawiałam to mówi, że chce jechać do dzieci.Ale prawda wyjdzie jutro 😜

Miłego wieczoru i do usłyszenia.


P.S
Dziewczyny!!!! Jeśli (jeszcze!) nas podczytujecie to się odezwijcie.Napiszcie co u was słychać itp. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

wkreciara pakuj Lili i przyjeżdżajcie, zimy nie ma, więc podróż szybko mija 🙂 Chociaż uważam, ze latem będzie więcej atrakcji, bo o tej porze roku to głównie kisimy się w domu 😠
U nas trochę chorobowo, Łucja od dłuższego czasu ma katar, a od soboty doszły do tego ropiejące oczy. Rano nawet nie może ich otworzyć tak są sklejone 😠 Mam nadzieję,że to nie zapalenie spojówek, bo jutro sylwester i nie chciałabym rezygnować z naszych planów 😉

My też zdecydowaliśmy się w końcu na kilkugodzinny pobyt Małej w żłobku, zaczynamy po Nowym Roku. Już wstępnie jesteśmy umówione, zostaje nam tylko uzupełnić formalnośći, już się boję na samą myśl 🥴

A co do ciasta..hmmm dobrze, że mogłaś zwalić na piekarnik 🤪 Ja jestem kompletnym beztanlenciem w kwestii wypieków, tzn. wychodzi mi tylko jedno ciasto Murzynek- wszystkie inne to zakalce 😜

Uciekam do lekarza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziękujemy za zaproszenie ( zresztą po raz kolejny! 😉 ), serio bardzo bym chciała się z Wami spotkać i pogadać, ale ciężko tę wyprawę zorganizować. 😞 Po pierwsze póki co mam niesprawne auto na dalsze wypady, ale już jesteśmy umówieni z mechanikiem.Po drugie boje się trochę takiej dalekiej trasy 🤪 tym bardziej,że jestem pewna,że mój M. ze mną nie pojedzie 🤢

O jej, biedna Łucja! Poranna ropa to nic fajnego,tym bardziej że jest jej sporo. Niestety nie mam pojecia co może być przyczyną?! Może zwykłe osłabienie organizmu podczas przeziębienia? Lilce np. mocno łzawiły oczka, a kaszel ma do tej pory.Ale cóż taką mamy porę roku i jeszcze ten żłobek- mogłam się spodziwać takiego rozwoju zdarzeń.
OOooo gratluję poważnej decyzji! Z tego co mi się wydaje, to jesteś mocno związana z Łucją i nie tęsknisz zbyt mocno na życiem zawodowym.Także, taka decyzja w Waszym wydaniu to spory postęp.A jak z dojazdem? Przecież mieszkasz teraz poza miastem, a za kółkiem nie czujesz się zbyt pewnie 🤨
Moim zdaniem mimo tych całych chorób, to żłobek ( przedszkole) jest dobrym wyborem. Ja np. nie jestem wstanie zapewnić jej tylu zabaw edukacyjnych, ogólnorozwojowych piosenek, wierszyków - zwyczajnie ich nie pamiętam- tak samo zabawy w grupie są nieocenione. Uważam, że ciocie się na tym etapie jej życia lepiej sprawdzają. 😁
Dzisiaj doznałam szoku! I to dwa razy. 1 rano troszkę zaczęła marudzić w szatni,że nie chce iść ( nie płakała, ale pojękiwała) , ale jak przyszła po nią ciocia wzięła na rączki to jej przeszło.Poszła się ładnie bawić. Byłam z niej dumna,że po tak długiej przerwie poszło jej tak dobrze.Ale to nie koniec niespodzianek, bo jak po nią przyjechałam spowtorem to nie chciała iść 🤪 ( moja LILI, przecież to niemożliwe,żeby ten cycek nie chciał iść za mamusią haha) Mówiła,że chce się jeszcze pobawić, zbierałam szczękę z podłogi. 😜 Tak samo się zachowała jak pojechaliśmy do Nibylandii w sobotę, tak jej się spodobało, to mimo zmęczenia i czasu na spanie nie chciała wyjść.Nawet mały pokaz urządziła ☺️ hehe.
W ogóle jakaś inna jest, doroślejsza, jeszcze bardziej uparta,pyskata. Ostatnio nawet buziaczka nie chce mi dać 🤔 buntowniczka mała.Serio daje czasami bardziej popalić niż niejeden chłopak 🤪
Ok, celce jeszcze luknąć jeden odcinek serialu i LULU.
Papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

myślę, że na wiosnę nasze dzieciaczki będą już trochę starsze i pogoda przyjemniejsza, więc pomyślimy o odwiedzinach. Zwłaszcza, że M. jest u Ciebie raz w miesiącu.
Co do żłobka...z dojazdem żaden problem, zdążyłam się rozkręcić za kółkiem z racji mieszkania a wsi. Wszędzie trzeba dojechać!Jazda zaczęła mi nawet sprawiać przyjemność 🤪
A u lekarza niestety okazało się, że Łucja ma zapalenie ucha plus gardło i oczka. Dostała antybiotyk, swój pierwszy w życiu! Poza tym wygląda jak zdrowe dziecko, gdyby nie lekarka to w życiu nie uwierzyłabym, że jest tak chora.
Zdecydowaliśmy jednak z M., że na sylwestra idziemy, bo jest to już opłacony bal,a Łucję wywozimy do teściów. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok. a ja chociaż do północy się spokojnie pobawię. No coż tak to jest, jest impreza-dziecko chore.
A Lili to zuch dziewczyna, koleżanki zaczynają być ważniejsze od rodziców 😉....czas się do tego przyzwyczajać. A widzisz tak się martwiłaś, że ona jest nieśmiała, a tu proszę jaka zmiana 🤪


Życzę wszystkim sierpnióweczkom SZCZĘŚLIWEGO 2014 ROKU!!! Może będzie to dla nas rok brzuszkowy 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To Wy nas odwiedźcie 🙂 Krótki wypad na kawę jak Twój M. będzie załatwiał swoje sprawy, wydaje się być dobra alternatywa. 😜
O kurcze, z dziećmi to jednak nie ma przelewek.Niby wyglądają zdrowo, szaleją a tu się okazuje,że jednak są dość poważnie chore. Wstyd się przyznać, ale nasza ostatnia choroba jest po części moją winą.Bo chyba się nie doleczyła za 1 razem.Zbagatelizowałam sprawę bo miała tylko katar i od czasu do czasu pokaszliwała, a skończyło się na zapaleniu oskrzeli 😠 i 3 tyg w (_I_). Także, mam nadzieję, że u Was choroba szybko zniknie.Jeśli chodzi o antybiotyk to i tak długo udało się Wam walczyć z infekcjami bez niego.A jak mus to mus, lepiej nie ryzykować.

Oczywiście ja również Życzę Ci wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku.Spełnienia wszystkich wymarzonych celów i przede wszystkim szampańskiej imprezy.

P.s My spędzamy sylwestra we 3 przed TV, ale w planach mam sobie odbić te posiedzenia. 😜
P.s 2 Dostałam dzisiaj prezent noworoczny. Niby nic wielkiego, ale dla mnie to wielki krok naprzód. Za tydzień zaczynam pracę w biurze rachunkowym.Póki co jest to wolontariat (i tak musiałabym odbyć praktyki ze szkoły więc jestem zadowolona).A od lutego mają przyznawać staże w UP i mam zamiar się o taki ubiegać.Teraz już będzie mi łatwiej się zwolnić ze starej pracy, mając przed sobą konkretny cel i perspektywę. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

mamy Nowy Rok!! Jakieś postanowienia?
U mnie M. obiecał być lepszym mężem 🙃 ciekawe jak długo wytrwa przy postanowieniu 😉
Ja korzystam trochę, bo M. ma urlop i taaaaak mi dobrze, gdy siedzi ze mną w domu 🙂

wkreciara, gratuluję dobrych wiadomości. Fajnie, że coś ruszyło i przede wszystkim jest to stanowisko w kierunku w którym się kształcisz, więc super 🙂

Pa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Hejka!

Lusiaczku dzięki za życzonka 🙂
Sorry, że tak długo milczałam ale ostatnio mam małe zawirowania. Jak juz coś się zaczyna pomału układać to zawsze znajdą się kłody, które trzeba omijać 😠
W "pracy" mi się podoba, zadania które dostałam uważam za ciekawe 🙂 Kobietki pracujące w tym biurze wydają się być O.K. Niestety Lili znowu jest chora, ciągle coś przynosi ze żłobka, nie wiem czy jest tak słaba czy to wina rodziców puszczających chore dzieci....wrrr Szkoda słów.
Lusi- a jak tam u was? Łucja już ma za sobą pierwszy dzień w żłobku?
Pozdrawiamy! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

u nas jest już mały przedszkolak 🙂Zaczełyśmy od zeszłego wtorku i ku moim obawom, Łucja uwielbia tam chodzić. Mi było chyba trudniej się z nią rozstać niż jej 😞 Ale niestety tez już zaliczyłyśmy pierwszą chorobę i dzisiaj kisimy się w domu 😞 Na szczęście u nas tylko katarek,ale lepiej przetrzymać Małą w domu aż w pełni wyzdrowieje 🙂

Cieszę się, że w pracy Ci się podoba, ja właśnie wzięłam się za jej poszukiwania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No to mnie zaskoczyłaś,a na jak długo zawozisz Łucję? Zapisałaś ją do przedszkola prywatnego czy państwowego?To już jest Wasze docelowe przedszkole, to do którego byście ją posłali od września czy przejściowe?Kiedy ten czas tak szybko upłynął??? Jakoś staro zaczynam się czuć 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,
sama do tej pory jestem w wielkim szoku na reakcję Łucji. Chyba brakuje jej baaaaardzo kontaktu z dziećmi, chociaż trochę mnie to dziwi, bo dość często widuje się ze swoim kuzynem (ma 6 lat) i super się dogadują.
Przedszkole jest prywatne, na razie Łucja jest w grupie żłobkowej,bo w przedszkolnej nie ma miejsc,ale cieszy mnie to, bo uważam, że jeszcze się nie nadaje do przedszkolaków 🤔 Poza tym jest tam ośmioro dziećmi i najmłodsza ma 1,5 roku, reszta zbliżona wiekowo do Łucji 🙂A jedna dziewczynka jest nawet starsza o całe 1,5miesiąca 🙂. Myślę, że już zostaniemy przy tym przedszkolu, tylko koniecznie muszę znaleźć pracę, bo wykończy nas ono finansowo przy aktualnej opłacie (10 zł za godzinę).

A tak a propos wieku....TY się czujesz staro!!!!!Mi Trzydziestka wpadnie w tym roku 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Z tego co piszesz bardzo fajnie to wygląda.A z Łucji jestem dumna i zaskoczona,że tak dzielnie sobie poradziła.Dzieciaczki zdecydowanie potrzebują poprzebywać z rówieśnikami 🙂 Ho ho cenowo to widzę trzymają się standardów, ale dalej nie napisałaś na jak długo ją tam wozisz 😜 ? Swoja drogą pewnie przy wykupie pakietów jest taniej.ostatnio znajoma polecała mi prywatne przedszkole opłata msc to mniej więcej 400zł, ale w tym masz wliczone wszystkie wyjścia dzieciaków,co tydzień przyjedza do przedszkola kucyk,raz w msc teatr,wliczaja w to prezenty mikołajkowe a co najważniejsze WSZYSTKIE dodatkowe zajęcia.Tak się zastanawiam czy po przekalkulowaniu tego wszystkiego prywatne się bardziej opłaci?! 🤪 a przynajmniej myślenie o tym wszystkim masz z głowy...

No wiem, wiem źle to zabrzmiało.Ogólnie nigdy nie miałam kompleksów w tym temacie, ale teraz tak jakoś mnie naszły takie myśli.Jak to ktoś mądry powiedział, upływający czas widać po rosnących dzieciach, a nie zmieniających się rodzicach.I tu się zgadzam, czasami bardzo bym chciała wrócić do czasów kiedy Lili była malutka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wkreciara, jest rozwiązanie na Twoje rozterki : drugi Dzidziuś, od razu sobie przypomnisz jak to było z Lili i odmłodniejesz w oczach 😜 😉 Chociaż przy dwójce to pewnie szybciej osiwiejesz 🤪 😁

Łucja planowo jeździ na 2 h, chociaż już widzę, że to nie zda rezultatu, bo te 2 godzinki to za mało dla niej. Może przedłużymy to do 3 h....ale wtedy to już faktycznie lepiej jest nam opłacać normalne czesne (550 zł) plus ewentualne wyżywienie. Grupa przedszkolna ma o 100 zł taniej, więc może poczekam aż przejdzie do tej grupy. Poza tym jeśli w godzinach w których jest w żłobku są dodatkowe zajęcia to ona oczywiście w nich uczestniczy.
U nas jest rytmika, angielski i niemiecki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Siemka!

Haha niezły pomysł.Jednak nie sądzę żeby się sprawdził.Póki co nie jestem gotowa, tym bardziej, że dopiero "uwalniam" się z bycia kura domową 😜.

Cenią się w tym przedszkolku 🙂 Ale jakby nie patrzeć mało kto wozi dzieci po 2-3h/dzień.Nam się udało załatwić opiekę praktycznie za półdarmo, ale to tylko przypadek i dobra wola dyrektorki.Chociaż ostatnio płacimy, a LiLi pochodzi może tydzień do kupy w przeciągu msc. 😠 Ale trzeba przetrwać ten okres bo później jest już tylko lepiej.Pamiętam jak Ewelek pisała, że Lenka ciągle jest chora odkąd poszła do żłoba, ale z czasem już było lepiej 🙂

Ten rok jest dla mnie tak zwariowany, że brakuje mi ciągle czasu.Wiecznie gdzieś latam załatwiam,wisze na telefonie,planuje jak wszystko zgrać żeby wszystkim pasowało.Na dodatek okazało się,że staże przyznali wcześniej, i teraz na gwałty rety musze jechać zawieźć wypowiedzenie z pracy,potem zarejestrować się w urzędzie jako bezrobotna i dopiero złożyć wniosek o staż.Czas mnie goni, a znając życie to świadectwo dostane dopiero po tygodniu- tak jak mówi k.p. 😠 W pracy zamieszanie bo od marca zmieniamy siedzibę,część kadry odeszła i dojdą inne stażystki.Także pracy jest multum, a "stare wygi" nie bardzo chcą mnie przyuczać- nie mam pojęcia dlaczego? 😞 a najgorsze jest to,że tyle ile zdążą mnie nauczyć do marca tyle będą miały ze mnie pożytku 😜 wiec suma sumarum szkodzą sobie.

Jestem zalatana, wiecznie zajęta ale SZCZĘŚLIWA.Czuje wiatr w żaglach i ciesze się, że coś się ruszyło w dobrym kierunku, juhuuuuuu.

Do usłyszenia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

gratuluje uwolnienia się z pracy 🤪 🤪 🤪

U nas zabiegany tydzień ze względu na Dzień Babci i Dziadka, po żłobku jeździmy do nich i siedzimy do wieczora 😁
A poza tym Łucji zaczął się kryzys i nie chce mnie wypuścić w drzwiach, muszę z nią 10 minut siedzieć i dopiero po cichaczu wychodzę 🙂 Zobaczymy jak to dalej będzie. A u Was jak? Lili jest szczęśliwą przedszkolanką, czy ma swoje kryzysy?

A na stażu się poprawiło? Lepiej coś w kontaktach z "pomocnymi" Paniami ? 😉

A jak pogoda, cieszycie się śniegiem? U nas jak co roku Łucja się go boi, jak tylko stanie a śniegu to ją kłuję 🤪 🤪

Lecę pić kawkę i trzeba jechać po moje Maleństwo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Siemka!

Hehe a jednak Łucji brakuje mamusi przy boku 🙂 My na Dzień Babci i Dziadka idziemy dopiero dzisiaj. LiLi w przedszkolku zrobiła az 3 prezenty + same w poprzedni weekend przygotowałysmy dwie laurki 😉 Także dziadki zostaną obdarowane. Lili już się przyzwyczaiła i chodzi do przedszkola bez marudzenia, już nie mówi przy drzwiach " nie chce iść do dzieci" , tak samo ciocie zwróciły uwagę, żę to jest już zupełnie inne dziecko.Chętnie bawi się ze wszystkimi,nie płacze przy rozstaniu z mamą.Także najgorsze mamy już za sobą. 😜
Ja ten tydzień też miałam ciężki, ze względu na latanie po urzędach i innych instytucjach w celu nazbierania wszystkich potrzebnych papierów. Pani w urzędzie pracy mówiła,że w ciągu tygodnia powinnam dostać odpowiedź czy przyznali mi staż. Więc jeszcze tydzień niepokoju mnie czeka. W pracy już lepiej, ale trochę wody musi jeszcze upłynąć...
U nas śnieg spadl dopiero dzisiaj, tak to tylko lekko prószyło. Mamy nadzieję,że już niedługo będziemy mogli wybrać sie na sanki. Ale najpierw musimy iść do sklepu po sniegowce, bo wstrzymaliśmy się z kupnem ze względu na brak zimy 🤪
Miłego weekendu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej, u nas dalszy ciąg zimy....brr

Szkoda tylko, że śniegu nie ma, bo byśmy chociaż troszeczkę sie w nim pobawiły. A tak to nawet spacery Łucji nie cieszą, bo stwierdza, że zimno i chce do domu.

Jak ze stażem, wiadomo coś?

U nas przedszkolny postęp, już nie muszę po cichutku wychodzić. Nawet nie dostaję buziaka, bo Łucja nie ma czasu i leci do dzieci. 🙂.
Dzisiaj musiałam już podjąć decyzję, czy od września zacznie chodzić na stałe, bo ponoć zaczęły się tel. i zostało już tylko kilka miejsc w grupie trzylatków. Masakra z tymi miejscami, kto by pomyślał, że do prywatnego przedszkola trzeba się już w styczniu zapisywać!! 😲

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
I co zdecydowaliście w związku z przedszkolem? Zapisaliście się już do tego prywatnego? Jak dla mnie śmierdzi troszkę ta sytuacja z zapisywaniem.Mam wrażenie,że specjalnie straszą rodziców, żeby wcześniej podjąć decyzję i zostać u nich.A niekoniecznie wiąże się to z deficytem miejsc na wrzesień- każdy orze jak może.My czekamy do marca pod uwagę bierzemy 2 państwowe + 1 prywatne przedszkole. Dużo zależy od dojazdów, i gdzie wszystkim będzie najbliżej, bo opieka w każdym z nich jest b.dobra.
Co z moim stażem? Dalej czekam na odpowiedź, byłam wczoraj w UP się podpisać, ale jeszcze dyrektorka nie rozpatrzyła wniosków.Powiedzieli, że będą do mnie dzwonić. Trzeba czekać.
W pracy szaleństwo, nowa kadrowa nie wyrabia, ponoć niezły burdel się jej dostał.Także teraz na brak pracy nie narzekam, nawet ciekawie jest musze przyznać.Moje stosunki z "owymi" paniami się wyjaśniły i jest dużo lepiej. W sumie nawet im się nie dziwie, ale same sobie szkodziły głupim zachowaniem.Teraz myślę, że się to zmieni.
Lili pierwszy raz przechodziła pełne 2 tyg do przedszkolka, jupi. Oczywiście katar znowu wrócił i lekko pokaszluje, ale nie może przecież brać lekarstw cały czas....tym bardziej,że to takie delikatne objawy przeziębienia.Sama lekarka mówiła,że nie można się aż tak przejmować każdą infekcją, bo jest w takim okresie, że wszystko łapie.

Zaczęło mi się układać w nowym roku wszystko, to żeby nie było mi za dobrze psuje się w innej sferze życia.Oszaleć można. 😞 Mam nadzieję tylko, że nie jest tak źle jak wygląda...... 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,
co do przedszkola....to niestety u nas tak to wygląda, jest jedno publiczne do którego nie mamy szans się dostać ( a poza tym nie chcę, bo był tam mój siostrzeniec i nie moge ani jednego pozytywnego słowa powiedzieć) i dwa prywatne. A ilość miejsc ograniczona 😞 Skoro Łucji podoba się w tym, to trzeba iść za ciosem 🙂 Także zgłosiłam już chęć dalszej współpracy, zostało tylko formalnie wszystko podpisać 🙂 Dostałam też cynk, że w wiosce obok szukają polonistki..także jakby się udało to wróciłabym do zawodu 🙂

wkreciara, a macie dużą różnicę finansową między prywatnym a państwowym przedszkolem?
A Lili niech się nie daje chorobom, u nas jakoś się udało i tylko raz zachorowała, ale to bardziej z mojej winy, bo puściłam ją za szybko po odstawieniu antybiotyku. Była jeszcze osłabiona. A teraz zdrowiutka cały czas.
Ale nie ma co..serce się raduje jak się pytam czy lubi chodzić do dzieci i przedszkola, a ona aż podskakuje z radości 🙂

Dzisiaj mieliśmy sukces, Łucja nie przyszła do nas w nocy 🤪
Bo tak to co noc nasz mały wędrowniczek wciska się między nas 🙂

Miłej niedzieli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej,

ale dzisiaj wpadkę zaliczyłyśmy ☺️ Tatuś miał zawieźć Małą do żłobka.Łucja była przeszczęśliwa, oczywiście wszystko mu pokazywała, gdzie ma szatnie, którędy iść...aż tu nagle klops. Okazało się, że jest mniej dzieci i przez pierwszą godzinę wszystkie były razem ( żłobkowe, maluchy i starszaki). Łucja weszła do nowej sali i się rozpłakała, za żadne skarby nie chciała się ode mnie odkleić!!!Chyba przeraziła ją ilość dzieci i harmider tam panujący. No cóż, musiałam godzinę z nią siedzieć w sali. M. przerażony sytuacją, bo opowiadałam mu co innego 😮 No cóż, poza tym później przyjechał teatrzyk i Mała wystraszyła się aktorów....dzień dzisiaj miała wyjątkowo do d***

Także Tatuś nie miał możliwości zobaczyć swojego małego radosnego przedszkolaka 🙃

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...