GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam

dzien dobry

No wreszcie jakiś ruch - zapowiadam się na wieczór 😜

marika321 napisał(a):

Agaa a Ty nie śpisz w krakowie???czy ja źle zrozumiałam...???

Dobrze zrozumiałaś. Nie śpię. Mam do Krakowa 80km więc nie daleko. No ale delegacja jest na dwa dni z dojazdem.
Chyba chcą zaoszczędzić nie płacąc za nocleg. Wolą zapłacić za dwa dni dojazdu.

Na starych smieciach bez polskich znakow...wybaczcie.

Podroz minela nam dobrze, moja niezastapiona siostra, jej maz i syn nas odstawili do Poznania, jechalismy z Pily pociagiem wiec choroby lokomocyjnej nie bylo trzeba sie obawiac na starcie 😉 Na lotnisku celniczka nas przeszukiwala, mnie i Jasmine (!), bo zapikalo w bramce, ale juz nikt nie pomyslal, zeby przejsc jeszcze raz przez nia po sciagnieciu butow, a Mala ma przy swoich solidne zamki. Pierwszy lot zakonczony w histerii Jasminy, bo nie chciala zapiac pasow....pomogly dopiero zelki od pana 😉 W Dusseldorfie przesiedzialysmy trzy godziny. A drugi lot Mala przespala od A do Z. Dotarlysmy do Loynu o 20, a do domu o 23, takze calutki dzien w podrozy.
Wyjezdzac bylo straszliwie ciezko 🥴 Plakac sie chcialo ogromnie i to juz na tydzien przed wyjazdem, a jak wszyscy dookola powtarzali jaka to szkoda, ze jedziemy, albo "nie jedzcie", albo mama do Jasminy "i ty juz sobie pojedziesz" to ledwo powstrzymywalam sie od placzu, a w serduchu tylko takie rozdarcie czulam,...ach az sie poryczlam. Teksnie, tesknie, tesknie...
Szkoda mi kontaktu jaki Jasmina miala z kuzynostwem, ze w domu wiecej osob, wiecej przestrzeni, tak naprawde to teraz wszyscy by najbardziej skorzystali, bo sie do wszystkich przekonala w koncu i coraz bardziej odwazna w kontaktach byla. Zmieniala sie chyba bardzo, rozwojowo zrobila postep i dzieciaki w domu polubila.
Szkoda, bo w domciu zawsze dobrze, znane zapachy, dzwieki itd. chyba bardzo sensorycznie odbieram swiat.
No i szkoda mamy, znowu w wielkiej chalupie zostala sama. Nawet jesli siostra wpada kilka razy w tygodniu, to co innego budzic sie i wiedziec, ze ktos jest w domu, z kims sie pogada, siadzie przy kawie, a mala Trzpiotka bedzie biegac... Zal sciska jak o tym mysle.
Zeby nie bylo tak tragicznie to napisze, ze juz troche sie oswoilam z powrotem, z naszym pustym mieszkaniem 😜 i nie jest zle. A M to sie chyba stara oslodzic mi te ciezkie chwile w zamian za to, ze obiecalam nie przyjezdzac przygnebiona jak to bylo poprzednim razem, snuje plany meblowania mieszkania (takie jak snulismy dwa lata temu 🙃 ), ale dzis zamowil nowiuskiego robota do kuchni i bezprzewodowe zelazko 🙃 , w piatek nowa pralka przyjedzie, mam szybkowar, w ktorym musze sie nauczyc gotowac, byl tort na urodziny i exlusiv perfumy 😎
Wiem, pochwalialam sie ☺️, ale ja prawie nigdy nie mam czym 😉

Coq dobrze że podróż minęła dobrze... 🙂 a że tęsknisz.. hmm... domyślam się tylko jak bardzo. bo to trudne jest. z jednej strony mąż, z drugiej cała rodzina... ciężkie takie życie...
a co do chwalenia, to chwal się kochana chwal 🙂 bardzo dobrze, że masz czym 🙂 czyli M się spisuje na medal po prostu 🙂 oby tak dalej 😉

Coq, coz...wierze, ze bardzo Ci ciezko, no ale skoro nie ma wyboru, to przywykniesz na nowo...kiedy nastepny przyjazd do Polski? ;p

Coq powiem Ci że aż się wyruszyłam czytając to.....a to.dlatego że znam to.doskonale z drugiej strony....tak sobie myślę ze to jest straszne że moje dzieci nie będą się prawie znały z kyzynostwem z ameryki teraz póki są małe.siostra z nimi przyjerzdza ale jak będą dorastac mogą nie.chcieć już tu jeździć a co dopiero jak założą swoje rodziny ja kuzynki mam w obrębie 50 km ale i tak widuje je teraz ze dwa trzy razy do roku bo mam takich najbliższych z 16......wszyscy z rodzeństwa rodziców z 5 się spotykam a reszta.....jakoś za daleko....nie po drodze.....dlatego jakoś nie mieści mi się w głowie że ta moja siostra tak daleko......ale takie są wybory ludzi ....taka teraz rzeczywistość......Trzeba jakoś przywyknąć......przełknąć tęsknotę.....
Ależ......się rozpisałam..... 😉

A co do M to spisuje się na medal fakt!!!!! Steskniony za swoimi gwiazdkami 🙂 nie dziwne..... 🙂

Aaaaaaaaa i nie wiem co to.za robot kuchenny ale zazdraszczam 😉 ja się jeszcze od 2 lat nie.dorobilam...... 😜 już mam na oku......ale narazie lipa bo trzeba było w auto włożyć....jakas wymiana czegoś........ 😉 no cóż na robocie do pracy bym nie pośmigała...... 🙂 ŻYCIE 🙂!!!

jakieś poruszenie nam się tutaj na wieczór robi 😁 super! 🙂

to uciekam się szybko umyć i mam nadzieję, że będę miała co odświeżać jak wrócę 😁

a jednak nie 😉

hej kochane!!!
No małe poruszenie ale chyba o tej porze już wszystkie zmęczone!!
Ja już umyta i zaraz spać idę bo jutro na 7 do pracki!!!
Agaaa mówisz że ty na Kraków wyruszasz spoko ale kawałek masz tyle że dojazd zapewniony!Minus taki że cały dzień poza domem!!!
Marika mówisz że mały też dużo nie mówi ale poleci zobaczysz!!!
Meliska a ty się tak nie przejmuj jak Julka umie przecież liczyć i cały alfabet ona będzie dobra ze ścisłych przedmiotów kochana!!! ciekawe ile do żłobka teraz pochodzi !!! Oby długo bez choróbska!!!
Coq dobrze że zajechałyście szczęśliwe do Francji ale wyobrażam też sobie co musiałaś czuć wyjeżdzając z Polski no szkoda ale tak musi być !!!
Wanilia jak tam Hubek z ząbkami lepiej !!!
hej Aniqa

coquelicot napisał(a):

Wiem, pochwalialam sie ☺️, ale ja prawie nigdy nie mam czym 😉

Jakoś tak mi to smutno zabrzmiało.... Jak nie masz zym? Ech, kobito : ja tam Cie uwielbiam 😘

Holi no niestety dojazdu nie mam zapewnionego, na własną rękę. oni mi potem tylko kasę oddają, równowartość biletu pks.

no nic, ja uciekam... bo rano trzeba wstać. dobrej nocy 😘

dziewczyny, ja nie wiem, czy to pod wpływem waszych ciąż, czy po prostu dojrzalam, ale chyba chcialabym miec drugie dziecko... 🤔 nie sądzilam, ze kiedys coś takiego napisze 😉

Aniqa1111 napisał(a):

dziewczyny, ja nie wiem, czy to pod wpływem waszych ciąż, czy po prostu dojrzalam, ale chyba chcialabym miec drugie dziecko... 🤔 nie sądzilam, ze kiedys coś takiego napisze 😉

🤪 🤪 🤪 I wreszcie jestem zaskoczona 😁

Aniqa1111 napisał(a):

dziewczyny, ja nie wiem, czy to pod wpływem waszych ciąż, czy po prostu dojrzalam, ale chyba chcialabym miec drugie dziecko... 🤔 nie sądzilam, ze kiedys coś takiego napisze 😉

Polecam 🙂))

widząc o ktorej mamusie 2 -ki dzieci piszą to nie wiem czy to jest zachecające 😜 😜 😜 😜 😁 😁 😁

ale Aniqa 🤪 dawaj dawaj 🙂 jeszcze sie w tym roku wyrobisz 🙂 😉

Chloe boski awatar 😉

Hej,

I juz po weekendzie.
Jakos szybko to wszystko mija 😞
W piatek bylam u gina. Wszystko jest ok malenstwo mialo 24 mm 🙂 ja mam skierowanie na nastepna krew bo sie lekarzowi nie podoba ilosc plytek krwi. Bede miala liczone teraz recznie. Maszyna obliczyla 53 000 a min jest 125 000 😉
Skierowanie na prenatalne juz dostalam, wiec zostaje mi sie tylko umowic
Aniqa trzymam kciuki 🙂
Co do samopoczucie to jest spoko. Wczesniej chodze spac bo kolo 21:30 i chce mi sie wymiotowac jak jestem glodna. Pozatym jest swietnie 😉 Nic mi nie dolega, nawet waga ta sama 🤪

Basia a powiedz mi czy wiesz jak to jest ....przy drugiej ciąży lekarz decyduje czy jest cc czy pacjentka czy to poprostu zależy na końcu czy są wogóle jakieś wskazania ...???

marika321 napisał(a):

Basia a powiedz mi czy wiesz jak to jest ....przy drugiej ciąży lekarz decyduje czy jest cc czy pacjentka czy to poprostu zależy na końcu czy są wogóle jakieś wskazania ...???

W drugiej ciazy pacjentka decyduje czy chce CC. Chyba ze sa ku temu wskazania. Ogolnie powiedzial mi ze jesli chce CC to przez wzglad na to ze juz mialam jedna nie bedzie problemu ze zrobieniem drugiej.

I powrocily ciazowe tematy, super 🙂 Basia plytki duzo ponizej normy... 🤔

wanilia napisał(a):

I powrocily ciazowe tematy, super 🙂 Basia plytki duzo ponizej normy... 🤔

Byly liczone maszyna wiec pewnie jak zawsze sie pomylila 🙂