GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam

Basia no weź że napisz co jest grane bo zostawiasz nas z wielką nie wiadomą ........i różne myśli przelatują..... aż mnie żołądek rozbolał ze stresu...


Agami zdrówka!!!!!!!!!

Basia napisz co tam u Ciebie...

Wanilia no u nas z badaniami mieliśmy się zjawić, żeby nue siedzieć w szpitalu cały dzień przed operacją. Bo z dzieckiem małym to nie tak kolorowi, wiadomo że w domu mu najlepiej.
No ale u Was jak tak to pewnie wszystkie badania będą robić na miejscu. W każdym bądź razie ns pewno wszystko będzie dobrze 🙂 😘

Agami dużo zdrowia dla Ciebie i Kubusia 😘 czekamy na wieści po usg.

Dziewczyny, jeszcze 2 dni!!! Jak ja się cieszę 🙂 bo Maciej już coraz mniej chce współpracować. Nie chce siedzieć, kopie nogami, próbuje wstawać. No ale już x górki. Tyle, że czeka mnie ciężki weekend, bo M. cały weekend pracuje i to od 9-21. Jak przetrwam te dwa dni i nie zwariuję to będę z siebie bardzo dumna 😉

Wiesci, wiesci 😉
Agami:Hej. Trzymam kciuki za operacje Hubiego. Co się dzieje Basienka?"

Wanilia mnie sie nalesniki nie rozpadaly...ale za to chyba nie z takim smakiem zjedzone jak u Ciebie, bo Jasmina generalnie nie przepada sa ciekimi, nadziewanymi nalesnikami, woli placuszki, pancaki jadla kiedys caly dzien 😉
Za to zrobilam de Smakoterapii naleniki bananowe i calkiem mi nie wyszly, wiec skonczylo sie na dolaniu mleka i dosypanii maki 😉
A chcialam Cie jeszcze zapytac czy czytasz moze blogs z zyrafa w tytule?

Aga powodzenia na weekend! 🙂

coquelicot napisał(a):

A chcialam Cie jeszcze zapytac czy czytasz moze blogs z zyrafa w tytule?

Nie..co to?

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

A chcialam Cie jeszcze zapytac czy czytasz moze blogs z zyrafa w tytule?

Nie..co to?

Blog wlasciwie zakonczyl juz swoja dzialalnosc, ale przez dwa lata kobieta, matka Zo i Zu pisala o wychowaniu dzieci, podejsciu do nich i ich zrozuminiu opierajac sie na sposobie komunikacji PbP - Porozuminie nez przemocy. www.wswieciezyrafy.blogspot.fr

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

A chcialam Cie jeszcze zapytac czy czytasz moze blogs z zyrafa w tytule?

Nie..co to?

Blog wlasciwie zakonczyl juz swoja dzialalnosc, ale przez dwa lata kobieta, matka Zo i Zu pisala o wychowaniu dzieci, podejsciu do nich i ich zrozuminiu opierajac sie na sposobie komunikacji PbP - Porozuminie nez przemocy.

Bloga nie czytałam, porozumienie bez przemocy jest mi znane. Zresztą to podobne zasady co w "jak mówić żeby dzieci nas słuchały". W rzeczywitości bywa róznie, cięzko jest zareagować ksiązkowo kiedy kolejny raz werka popycha Huberta tak że wykłada się jak długi i wali głową o podłogę 😞

Kiedy krzyczę zrywam kontakt. Nie tylko z drugim, ale także sama z sobą. Po krzyku zawsze dopada mnie poczucie winy, a w kącie już czai się myśl o nieudolności wychowawczej. Krzycząc zrywam nić łączącą moją głowę z sercem i trudno mi zorientować się o co tak naprawdę mi chodzi. I po jaką cholerę tak się wydzieram. Macie takie doświadczenie?
Dzięki Coq, zaczynam czytać - chyba mi potrzebne...Bo własnie takie mam doświadczenia ostatnich dni i czuję że tracę kontrole i przestaje lubić siebie jako mamę.... 😞 Ostatnie dni były fatalne, serio

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

A chcialam Cie jeszcze zapytac czy czytasz moze blogs z zyrafa w tytule?

Nie..co to?

Blog wlasciwie zakonczyl juz swoja dzialalnosc, ale przez dwa lata kobieta, matka Zo i Zu pisala o wychowaniu dzieci, podejsciu do nich i ich zrozuminiu opierajac sie na sposobie komunikacji PbP - Porozuminie nez przemocy.

Bloga nie czytałam, porozumienie bez przemocy jest mi znane. Zresztą to podobne zasady co w "jak mówić żeby dzieci nas słuchały". W rzeczywitości bywa róznie, cięzko jest zareagować ksiązkowo kiedy kolejny raz werka popycha Huberta tak że wykłada się jak długi i wali głową o podłogę 😞

Wpadlam na blog poprzez inny blog i zaczelam czytac...pomyslalam o Tobie, moze i z racji niedawnych dyskusji ;-)
Pewnie, de teoria jest zawsze latwiejsza od praktyki.…czasami pewnie nie wykonalna.
Czytam i nie przekonuje mnie wiele rzeczy, Troche podchodze do tego jak jez z kolcami ;-) ...no mode przesadzam, bo juz widze, ze zaczynam w moim zachowaniu w stosunku do Jasminy bardziej jeszcze sie kontrolowac, swiadomie reagowac i analizowac....
A na blogs to T'y i tak nie masz czasu...

wanilia napisał(a):

Kiedy krzyczę zrywam kontakt. Nie tylko z drugim, ale także sama z sobą. Po krzyku zawsze dopada mnie poczucie winy, a w kącie już czai się myśl o nieudolności wychowawczej. Krzycząc zrywam nić łączącą moją głowę z sercem i trudno mi zorientować się o co tak naprawdę mi chodzi. I po jaką cholerę tak się wydzieram. Macie takie doświadczenie?
Dzięki Coq, zaczynam czytać - chyba mi potrzebne...Bo własnie takie mam doświadczenia ostatnich dni i czuję że tracę kontrole i przestaje lubić siebie jako mamę.... 😞 Ostatnie dni były fatalne, serio

Empatycznie reagujac pewnie nie powinnam swoich opinii wyglaszac ;-) no ale....ostatnìe dni byly fatalne, bo T'y Droga Mamo ni jestes maszyna, miewasz spadek formy i swoje potrzeby, nakotlowalo sie u Was, êtres i zmeczenie wygrywa. Ale to minie i wrocisz na swoja droge.....

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

Kiedy krzyczę zrywam kontakt. Nie tylko z drugim, ale także sama z sobą. Po krzyku zawsze dopada mnie poczucie winy, a w kącie już czai się myśl o nieudolności wychowawczej. Krzycząc zrywam nić łączącą moją głowę z sercem i trudno mi zorientować się o co tak naprawdę mi chodzi. I po jaką cholerę tak się wydzieram. Macie takie doświadczenie?
Dzięki Coq, zaczynam czytać - chyba mi potrzebne...Bo własnie takie mam doświadczenia ostatnich dni i czuję że tracę kontrole i przestaje lubić siebie jako mamę.... 😞 Ostatnie dni były fatalne, serio

Empatycznie reagujac pewnie nie powinnam swoich opinii wyglaszac ;-) no ale....ostatnìe dni byly fatalne, bo T'y Droga Mamo ni jestes maszyna, miewasz spadek formy i swoje potrzeby, nakotlowalo sie u Was, êtres i zmeczenie wygrywa. Ale to minie i wrocisz na swoja droge.....

Jest mi zwyczajnie żal Weroniki bo im bardziej Hubert na mnie wisi - a nie odstepuje mnie na krok, tym bardziej ona stara się zwrócić na siebie uwagę - odpycha go ode mnie itd. Nie umiem znaleźć rozwiązania, sytuacja wydaje mi się patowa. Do tego dochodzi syf w domu bo każdą wolna sekunde staram się poświęcić Werce. Dojrzewam do rozmowy z M : cos się musi zmienić, sama nie dam rady. Czuję się sfrustrowana i bezradna - czemu jest mi tak źle skoro nic strasznego mnie nie spotkało???
Poryczalam się, znowu... 😞

Sciskam wirtualnie!!!!
Weronika reaguje ksiazkowo, a T'y jestes jedna...balagan najmniej istotny, choc wiem jak moze byc irytujacy....Pomoc meza lub rodzicow bylaby dia Ciebie oddechem.

Dzięki, dobranoc.
Zapomniałam napisać że Jaśmina w awatarze jak zwykle powalająca - ma niesamowitą urodę

wanilia napisał(a):

Dzięki, dobranoc.
Zapomniałam napisać że Jaśmina w awatarze jak zwykle powalająca - ma niesamowitą urodę

Dziekujemy!:-)
Mam nadzieje, ze dzis obudzisz sie z taaaka sila! ;-)

Bry

Wczoraj byłam u koleżanki na pokazie thermomixa ....znacie???? Fajne urządzenie robi wszystko ciasto na bułeczki w 2 min...lody...kawę...mieli szatkuje gotuje zupy i piecze na parze świetne ....tylko cena powalajca.....4000 zł może kiedyś jak już dom postawie to się skuszę..... 😉jak mnie jeszcze będzie na coś stać.....

marika321 napisał(a):

Bry

Wczoraj byłam u koleżanki na pokazie thermomixa ....znacie???? Fajne urządzenie robi wszystko ciasto na bułeczki w 2 min...lody...kawę...mieli szatkuje gotuje zupy i piecze na parze świetne ....tylko cena powalajca.....4000 zł może kiedyś jak już dom postawie to się skuszę..... 😉jak mnie jeszcze będzie na coś stać.....

Znamy znamy 🙂 kuzynka ma, naprawde fajna sprawa ale myślę, że nigdy mnie nie będzie stać. Bo za 4 tysiące wolałabym wyjechać na fajne wakacje i coś świata zobaczyć, oczywiście o ile kiedyś będę miała 4 tysiące bez przeznaczenia na konkretny cel 😉

Ale jest fajny 🙂

marika321 napisał(a):

Bry

Wczoraj byłam u koleżanki na pokazie thermomixa ....znacie???? Fajne urządzenie robi wszystko ciasto na bułeczki w 2 min...lody...kawę...mieli szatkuje gotuje zupy i piecze na parze świetne ....tylko cena powalajca.....4000 zł może kiedyś jak już dom postawie to się skuszę..... 😉jak mnie jeszcze będzie na coś stać.....

Slyszalam i bardzo gym chciala, tym bardziej teraz kiedy poznalam Smakoterapie 😉

U mnie raz dobrze, raz zle, staram sie myslec pozytywnie ale jest bardzo ciezko....

Odebralam wyniki badan prenatalnych i jest bardzo zle. Musze sie umowic na amniopunkcje, ktorej sie cholernie boje. Amniopunkcja daje 100% pewnosci wiec jeszcze bardziej boje sie wynikow (czeka sie na nie 3 tygodnie). Jesli wynik bedzie prawidlowy to bedzie super a jesli bedzie niepoprawny to strace malenstwo.

Basienka84 napisał(a):

U mnie raz dobrze, raz zle, staram sie myslec pozytywnie ale jest bardzo ciezko....

Odebralam wyniki badan prenatalnych i jest bardzo zle. Musze sie umowic na amniopunkcje, ktorej sie cholernie boje. Amniopunkcja daje 100% pewnosci wiec jeszcze bardziej boje sie wynikow (czeka sie na nie 3 tygodnie). Jesli wynik bedzie prawidlowy to bedzie super a jesli bedzie niepoprawny to strace malenstwo.

Basiu sciskamy, tulimy!!!! Zycze Ci sil w tym oczekiwaniu!!! Chcialabym, aby wszystko bylo dobrze, tego zycze....:-*

coquelicot napisał(a):

Basienka84 napisał(a):

U mnie raz dobrze, raz zle, staram sie myslec pozytywnie ale jest bardzo ciezko....

Odebralam wyniki badan prenatalnych i jest bardzo zle. Musze sie umowic na amniopunkcje, ktorej sie cholernie boje. Amniopunkcja daje 100% pewnosci wiec jeszcze bardziej boje sie wynikow (czeka sie na nie 3 tygodnie). Jesli wynik bedzie prawidlowy to bedzie super a jesli bedzie niepoprawny to strace malenstwo.

Basiu sciskamy, tulimy!!!! Zycze Ci sil w tym oczekiwaniu!!! Chcialabym, aby wszystko bylo dobrze, tego zycze....:-*

Basiu 😘 😘 😘

nie wiem jakim cudem ale udało się zalogowac 😉
Basienka.... sciskam cie mocno i tule.... będzie dobrze bardzow to wierze.... i mocno za was kciuki trzymam..... może te wyniki sa mylne i jak się powtorzy to będzie ok. bardzo ci tego zycze by wszystko było dobrze i ze spokojem byscie dotarli do finiszu;****

agami napisał(a):

nie wiem jakim cudem ale udało się zalogowac 😉
Basienka.... sciskam cie mocno i tule.... będzie dobrze bardzow to wierze.... i mocno za was kciuki trzymam..... może te wyniki sa mylne i jak się powtorzy to będzie ok. bardzo ci tego zycze by wszystko było dobrze i ze spokojem byscie dotarli do finiszu;****

dzieki 😘 jak to powiedzial lekarz badania sa czule na 95% wiec mam 5% na to ze bedzie dobrze.... po amniopunkcji mam 100% pewnosc....

hejka kochane w ten piękny dzień !!!
Basiu od razu do ciebie piszę biedulko trzymam kciuki i wierzę że wszystko będzie dobrze kochana!!!Musi być przecież Florek urodził się zdrowy i było z nim wszystko oki!!!
Kiedy masz tą amniopunkcję???
Agami cieszę się że jest coraz lepiej że beta hcg rośnie oby Kubusiowi szybko przeszło no i żeby się u ciebie za bardzo choróbsko nie rozwinęło!!!

Lodówka działa 🙂

I dobranoc, idę do łóżka 🙂

Basieńka bądź dobrej myśli 😘 wiara czyni cuda... mocno, najmocniej jak potrafię kciuki zaciskam... będzie dobrze 😘... a kiedy masz to badanie?
Wanilia to ja w takim razie zrobię kroczek w tył... pytania nie było... nie pomyślałam nawet, że Ty teraz tyle masz na głowie... ups sorki ☺️
Aniqa zdrówka dla Kalinki 😘 i nie chcę Cię matka dobijać, ale kupiliśmy właśnie bilety do Hiszpanii 😉... na maj... ciotunia dosponsorowała 😉

Aaaaaaa... oddałam rowerek... M mnie zjechał równo, że się dałam jak gówniarz na promocję nabrać 😜... na Allegro rowerki z pompowanymi kołami, a ten był na jakiś piankowych... i chyba stąd ta różnica ceny 🤢