Skocz do zawartości

Lutóweczki 2012 | Forum dla mam


timecontrol15_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Dziękuję Ci Ewunia, niby lepiej, śniadanie weszło, ale nie wiem czy nie wyjdzie górą. No nic, trudno. Dzisiaj już nie moge pozwolic sobie na poleżenie, bo obiad się sam nie zrobi.
Daniel wreszcie nauczył się jeździć do przodu na tym samochodzie, który się z pchacza przerabia. Odpychał się do tyłu, bo tak mu było wygodnie, no i nareszcie jeździ tak jak powinien 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • monisiaj22_m

    1131

  • konefka_m

    1074

  • olcia157_m

    1118

  • aniag070_m

    886

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Marta zdrówka dużo.
Ewcia wykorzystaj ten czas kiedy masz u siebie mamę 🙂Niby 2 dni to nie dużo ale dla "ciężaróweczki "w sam raz 🙂
Dzisiaj dzwoniłam do cioci i umówiłam się z nią na środę,najpierw młodzieńcowi w domku zrobi lewatywe a później jedziemy do przychodni 🙂Mam nadzieję,że wszystko będzie oki 🙂
Moje słońce jeszcze śpi tzn. od 11 a ja mam chwilę na ogarnięcie wszystkiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej
Monia zazdroszczę kilogramów 🙂
Ja też na dietce ;-)
W sobotę pogryzły mnie meszki,mam całą kostkę spuchniętą,ledwo chodzę. Jestem uczuleniowcem i bardzo źle reaguję na takie sprawy 😠 Na dodatek od rana kicham,non stop i robi mi się jęczmień na lewej powiece 🥴 bleeeh czuję się jak kupa g... 🤢
Jeszcze dzisiaj nad naszym domem latał w kółko bocian,już myślałam że pożyczę strzelbę i go stamtąd wykurzę... 🙃
Wiecie wymyśliłam pewne powiedzonko i u nas w małżeństwie bardzo się sprawdza : " Mąż ma hobby a kobieta ma dziecko" 🤢 Mój ma gołębie,siłownię a ja po pracy jadę z językiem na brodzie i Alek do wieczora tak mnie wymorduje,bo stęskniony że nie mam siły absolutnie na nic. Miałam dzisiaj coś poćwiczyć,ale kurde nie mam siły jeszcze ta alergia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja trzymam kciukasy Maliwna. Będzie dobrze!

Tynka, współczuję Ci. Ja chyba bym tak nie dała rady. Ja jak pracowałam, to ustaliliśmy na początku, że mamy równy wkład we wszystko co dotyczy domu i dzieci. Oboje po położeniu dzieci spać, stawaliśmy w kuchni, ja do gotowania obiadu, mąż do sprzatania kuchni. Razem kąpiel, razem karmienie, itp. Jeżeli chciał gdzies wyjśc to wybierał dzień, kiedy nie było gotowania, a wtedy ja sprzatałam kuchnię. Nie było szans na położenie się spać wcześniej niż 24.00 a o 6.30 pobudka, bo wszyscy musieli zjeść śniadanie i wyjść z domu. Zachodu tyle, że masakra. Wożenie, przywożenie, podwójne ubrania, stosy prania, prasowania. jednak jak dzieci siedzą w domu to jest mniej prania.
Tak można funkcjonować kilka tygodni, ale później bez nawet minimalnej pomocy męża, zmęczenie i wkurw osiąga apogeum i wtedy nie ma zmiłuj, ale facet musi się włączyć.
Teraz nie pracuję, więc ponownie prawie wszystko jest znowu na mojej głowie.

Ja dzisiaj już lepiej się czuję i tak się zastanwiam czy to nie była grypa żołądkowa znowu. Nie wiem. Ale u nas jest zawsze tak, że jak zdarzy mi się z jakiegokolwiek powodu zaniemóc totalnie, tak jak w niedzielę i mąż musi od rana do wieczora ogarniać ten pierdolnik, karmienie, na szczęście obiad był z dnia poprzedniego, itp. to zaraz potem on też jest chory. I tak też właśnie stało się i tym razem. Od wczoraj mąż zaniemógł, po tej nieszczęsnej niedzieli 😉 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Malwina trzymamy kciuki.
Tynka troche daj do zrozumienia mezowi, ze Alek to wasze wspolne dziecko.
Ja w dzien, w dzien piore. Dzis zmienialam przescieradlo na lozku, ktorym przebieram Riccarda, a jak zwykle mlody mi pomaga we wszystkim. Juz je naciagnelam, ulozylam pamki, Ricciemu odbila sie marchewka i mi na nie ulal. A jak marchewki sie od razu nie namoczy czy wypierze to zima.
Monia podziwiam Cie kobietko, ze masz sily tak ciezko pracowac, ale co sie nie robi dla synka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Brawo dla Szymonka zA pierwsze kroczki samodzielne 😉 JA DZISIAJ JESTEM W PRACY NA Popołudniu A ŻE NA ZEWNĄTRZ się o chłodziło to nie ma aż takie ruchu i mogę troszeczkę poczytać i coś napisać 🙂 Marta Amelka ma tak samo jak Daniel wspina się dosłownie wszędzie na sekundkę nie mogę odwrócić od niej wzroku bo już gdzieś się wdrapuje strasznie jest ruchliwa 🙂Ewka Haneczka już się przyzwyczaja że niedługo będzie starsza siostrą i musi wszystko sama dlatego już po schodkach wchodzi nawet 🙂 Amelka ma takie same buciki jak Haneczka i bardzo je lubi 🙂 🙂 Amelka też uwielbia wchodzić po schodach ale na czworakach i nawet schodzić potrafi bardzo ładnie tyłem 🙂 lae robi to kilkanaście razy dziennie więc juz opanowała do perfekcji 🙂
o tak te babki z Włoch sa przepyszne kiedyś mój braciszek tam mieszkał i je przywoził w różnych ślicznych opakowaniach i właśnie z winami musującymi 🙂 🙂 Kurcze ja bym chyba tez wymiękła tak segregować te śmieci i ejszcze spamiętać co i jak masakra u nas od lipca też wchodzą jakieś nowe umowy śmieciowe ale my zapisaliśmy się na niesegregowane sa droższe bo 12 zł od osoby za miesiąc ale ja nie ma gdzie tego trzymać i segregować.
Malwina ten na każdą pogodę krem nie ejst na słońce chba tak mi się wydaje, ja też mam z tamtego roku krem ale gdzieś czytałam ze podobno otwarte się już nie nadają ale ja używam i działa bo Amelka nie jest spieczona tylko ładniutko opalona 🙂
Ewka też właśnie się zastanawiam nad tymi pampkami z biedronki ciekawe czy będą fajne i te na basen też no i takie fajne myszki miki sa od czwartku w biedronce chyba kupie Amelce bo ona wu\uwielbia ja i zachodzi się ze śmiechu jak ją widzi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dziewczyny może ja za dużo wymagam ?
Tomek kończy pracę różnie,wraca do domu ok 18. Przynosi pracę do domu,bo musi wysłać sprawozdania codziennie. Jak ma trening (pn,śr,pt) to w domu jest nawet po 19.
Teraz wrócił,zjadł obiad i poszedł nakarmić gołębie. Potem raporty i jak siądzie na fotelu to siedzi do 23-24,bo w międzyczasie tv.
Nie chcę narzekać,bo nie jest to totalny leser. Wracam ze zjazdu,mam pomyte,posprzątane i ugotowane. Ogólnie chałupa błyszczy.
Po prostu mam czasem dosyć tego,że ja wszystkie popołudnia spędzam z dzieckiem, chciałabym też pójść na trening czy normalnie się poopierdzielać 🤢
Nie wiem,myśleliśmy nad drugim dzieckiem ale widzę,że w takiej sytuacji jest to bez sensu. Bo po prostu w pewnym momencie któreś nie wytrzyma i chyba będę to ja 😞
W niedzielę ! musiałam męża zmusić żeby wyszedł z Alkiem na spacer. Ku*wa normalnie we mnie się gotowało. Musiałam go prosić,błagać żeby dał mi chwilę spokoju i go zabrał sprzed oczu. On może się relaksować 1,5 godz u gołębi... a ja przez 30 minut nie mogę. Robot jestem chyba :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Malwina, gratki normalnie, brawo dla Ciebie za wytrwałość i efekty.

Tynka, nie załamuj mnie, za dużo wymagasz? Przecież oboje pracujecie, masz prawo wymagać od niego nawet prostych czynności. Wiem, że pracujesz ciut krócej, ale to Cię wcale nie tłumaczy, że masz robić wszystko w tygodniu a Tomek nic. Zacznij od częstszych bólów głowy, pleców, korzonków itd. Zawsze to jakaś pomoc, nie codziennie, ale coś. Może T. się przyzwyczai po jakimś czasie. A to ile macie tych gołębi, że karmienie zajmuje 1,5h? 😲 A może to ucieczka, właśnie od obowiązków. Może zaproponuj mężowi, że czasem Ty pokarmisz gołębie, też 1,5h. Ja to nienawidze gołębi, u mnie to odpadałoby zupełnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marta te gołębie to hobby,taka ucieczka. Nie zamierzam tych "kur" karmić,niech im tam wyginą ! Protestowałam już kilka razy,ale już mi się nawet nie chce pisać o tym.
Dzisiaj wygarnęłam Tomkowi co o tym myślę i ostro pojechałam. Powiedziałam,że nie będzie drugiego dziecka. Nie z nim.
Kurde wiecie facet jest świetny,ale jeśli chodzi o pomoc to ja sie musze uniżać, prawie płaszczyć żeby pomógł. Oj nawet to mi się nie chce pisać więcej o tym, bo zaraz się powyję. 🤢

Gratuluję Malwina 🙂 Właśnie wróciłam wspomnieniami do swojej matury i wybierania studiów. Była taka "mądra" że dla Tomka zrezygnowałam z UJ. Pogratulować głupoty normalnie 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
O no to faktycznie pojechałaś. No i dobrze, czasem trzeba, nie zaszkodzi.
Aaaa, jeżeli to przybiera już formę błagalną to nie płaszcz się broń boże, ale daj mu na każdym kroku do zrozumienia, że nie jest Ci potrzebny, że super sobie dajesz radę ze wszystkim i tak naprawdę jakbyś została sama, to byłoby Ci to na rękę. Sam przyjdzie w łaski, jak poczuje się niepotrzebny.
Boże nie mogę pojąć, czemu faceci (nie tylko Twój, wszyscy bez wyjątku!) 😮 nie zostali bardziej wyposażeni w rozum. 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny faceci to lenie smierdzace i tyle oni nie sa debilami i doskonale zdaja sobie sprawe co my w domu robimy, ja z mezem nieraz darlam koty na caly blok ze jak tak kurwa bedzie ze ja po pracy bede zapierdalac a on migac sie od obowiazkow to ja pierdole nie robie i tyle 😠 😠 😠 bo bylo kilka takich sytuacji ale poki co jest na moim i sa dni ze mamy sajgon i nam sie nie chce ogarniac wtedy lenimy sie oboje, nieraz maz zrobi obiad a ja siedze z Azizkiem a sa dni ze razem sprzatamy, ale nie ma juz tak ze on lezy z dupa na kanapie albo "drzemie" co doprowadzalo mnie do kurewskiej pasji 😠 😠 😠 a ja z jezorem na brodzie ogarniam dom i bawie sie z Azizkiem w miedzyczasie. Jak maz na nocki to sprzata albo i nie ja to samo, robie co trzeba przy dziecku ale nieraz nie ma obiadu i buntow juz nie slysze 😜 wiadomo nie ma codzien kolorowo bo bym sklamala ale naprawde jest duuuzo duzo lepiej! teraz jestem na etapie niedzielnych porankow dla mnie w senscie Mlody sie budzi a tatus zapierdziela bierze Mlodego z sypialni razem sobie siedza a mamuska spi :P i poleglam przy pierwszej udanej akcji bo silniejsza okazala sie chec spedzenia z Synkiem tej godzinki wiecej 😉
spadam spacc rozwinelam temat Tynka bo on i mnie dotknal w duzym stopniu 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mój mąż też ostatnio nas zaniedbuje ale to przez to, że we wtorek wyjeżdża na miesiąc a chce nam szopę postawić na działce abym mogła jak najwięcej rzeczy mieć już na działce. Teraz jak była mama to ja jej się troszkę pożaliłam, że mi przykro, że ja teraz to tylko taka kura domowa tylko dom, dziecko itd. Ona pogadała z Grzegorzem ten pożalił się, że ja bym chciała i na działce mieć super i żeby on był z nami itd. Więc mamcia była naszym mediatorem i dziś mąż wieczór ma spędzić z nami i przed wyjazdem jeszcze czeka nas wieczorny wypadzik. Bardzo się cieszę 😉 ja też teraz inaczej na to wszystko patrze 😆
Wczoraj mama z siostrą na działce nasadziły mi warzyw i kwiatów więc gęba mi się śmiała od ucha do ucha tylko żałuję że takie małe przerwy miedzy rządkami bo cięzko będzie mi sie tam zmieścić 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wczoraj mojejmu mlodemu sasiadka pokazala jak mozna wejsc na murek i trzymac sie prazkow. Rozmawialam z dwoma sasiadkami patrze a skubany sam wszedl i sie nie bal. Najgorze bo Ricci wchodzi do ogrodkow umie sam otworzyc male furtki i tam przestawia drzewka. Babcie powyciagaly drzewka na stojakach i w zaleznosci jak pada slonce jezdza z tymi donicami. Ricci to widzial i tez to chce robic. Schody opanowal do ferfekcji. Na poczaku schodzil tylem a teraz nie chce. Najgorzej bo sam chce schodzic.
Konefka my te majtki pampki uzywamy juz od jakis 3 miesiecy. Dla chlopczyka to z nimi roznie jest. One miedzy nozkami maja za duzo luzu, Ricci jak tak gania to nie raz ptaszek wychodzi i siku jest obok a nie w pampku. Ale ogolnie sa dla niego wygodne, my uzywamy 6.
Moj maz jak przyjezdza z pracy to zatrzymuje sie kolo furtki, Riccardo wsiada na kolana i zjezdzaja w dol na podworko blisko garazu. A potem mlody siedzi w aucie 1 h i sie bawi. Najgorzej go wyciagnac. Nie wiem co on widzi w aucie? lubi bawic sie przyciskami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny!
Malwina gratulacje!
Jak się od faceta od razu nie wymaga dużo to potem jest tylko gorzej.Dlatego Wy dziewczyny macie jeszcze szanse coś wskórać, bo ja już nie 😞.U nas jest coraz gorzej,nic nie pomaga,ani prośba ani groźba.Hobby też na pierwszym miejscu.Od paru dni tylko chodzę i ryczę po kątach z bezsilności .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Byliśmy u pediatry z D., bo jak N. w zeszłym tygodniu chorowała, później mnie wzięło a teraz od poniedziałku D. kaszlał. Dałam mu te same lekarstwa co N. ale, niestety. Dwie noce kaszlał, więc dwie nic prawie nie spaliśmy. Dzisiaj niby mniej kaszle, ale trzeba było isc osłuchac. Gardło zdarte na maksa, dostał antybiotyk i syrop na kaszel.
Najlepsze jest to, że lekarz stwierdził, że on ma obowiązek już mówić mama i tata, mąż powiedział, że nie mówi, czasem mu się coś zdarzy, ale chyba nieświadomie bardziej, a tak to me, ma, ba, be, byj, itp., pokazuje co chce, ciągnie za rekę jak nie dosięga i trzeba dać, więc nie jest ciemna masa. Lekarz przepisał mu jakies witaminy na szybszy rozwój, jakolwiek takie są, chyba z Omegą. Nawet nie wykupiliśmy. Normalnie widziałam, jak się mężowi w gabinecie ciśnienie podniosło, stwierdził, że pediatra uznał go za morona i dlatego dał te witaminy. A to, że sam je widelcem, a nikt z nas go nie uczył, trzeba mu pomagac nabijać, bo te widelce dla dzieci tempe, to to akurat jest mało ważne, wg niego D. powinien już mówić. Ja wpuściłam jednym uchem, drugim wypuściłam, ale widzę męża to ubodło, całą drogę przeżywał 😁
Akurat każde dziecko mówi, kiedy przyjdzie na to czas, moje dwujęzyczne jak zaczną mówić to od razu w dwóch jezykach, a że później to mnie to akurat wcale nie martwi. N. jeszcze się nie zdarzyło powiedzieć do mnie po turecku, to samo do ojca po polsku. Uzywa jedynie czasem słów, które zna np wyłącznie w danym języku, więc wtedy mówię jej obydwie formy.
No kto by pomyślał, że te Turki takie mądre, pewnie w wieku 15 miesięcy to już liczą do dziesięciu i odmawiają alfabet 🙃


Kasiu, dużo siły i wytrwałości Ci życzę, choć pewnie już jej masz same resztki. Cóż mogę powiedzieć więcej. Ja wiem, że czasami hobby ciężko przeskoczyć, ale nie prosisz też o czas dla samej siebie, ale więcej uwagi dla syna ze strony męża.
A może lepiej się zastanowić czy ma to sens, skoro już tak bardzo cię cała ta sytuacja boli.
Ja od czasu do czasu swojego strofuje rozstaniem, jak już pare rzeczy mi się naprzykrzy. Mówię, że kolejka jest długa, chętnych i bardziej pomocnych. Na niego to działa. Wyliczam co ja robię, a co on i że dla mnie nie ma problemu, aby robić to samemu, ale problem stanowi on u mojego boku i że będzie lepiej jak zniknie, przynajmniej zniknie też część obowiązków, związanych z jego byciem obok. Szybko dostaje powera na jakiś czas i jest spokój do następnego razu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ola teraz ci pokaze co moze i jakie ma pomysly.
Dziewczyny poszlam wczoraj na gore na taras, wieszalam pranie. Riccardo kolo mnie wszedl na krzeslo i patrzyl w dol. A ja szybko wieszalam pranie dobrze, ze katem oka zobaczylam, ze mlody wszedl na oparcie i tylko brakowalo by sie przechylil i wypad przez taras. Az mi sie goraco zrobilo. A on doslownie byl kolo mnie.
Marta mojej kuzynki syn zaczal mowic w wieku 4 lat. A tez sie bali, jezdzili po lekarzach bo wszyscy mowili, ze czemu nic nie mowi. Mojej siostry corcia 2 jezyczna tez jeszcze dobrze nie mowi.
Riccardo zajarzyl jak sie sklada klocki 😉 😉 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agnese, no to miałas chwilę grozy, domyślam się co przeżyłaś. U mnie też durnych pomysłów końca nie widać. Ani na minutę nie można głowy odwrócić, bo zaraz wymyśla coś.
Agnese, ja mam w dupce jego gadanie. Zdążyłam już zapomnieć do wieczora, ale mąż jeszcze do dzisiaj przeżywa 😜 Wczoraj się teściowej nawet żalił, jak nas pediatra potraktował 😁 No ale to nie nasz pediatra, bo do naszego cięzko się dostać, chyba jeden z najlepszych w mieście, jak nie najlepszy i nigdy nie ma miejsca jak potrzebujemy na cito. Nie dopytałam się o wagę, ale D. ma 86cm. Ostatnio urósł dosyć dużo.
Spadam do kuchni ogarnąć i dzisiaj pora na babkę kokosową http://www.mojewypieki.com/przepis/babka-kokosowa-z-nuta-cytrynowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej.
Od wczoraj jestem w Drawsku.
Jakoś leci.
Byliśmy wczoraj u lekarza,Gabryś dzielnie zniósł lewatywę a później badanie.Lekarz nie czuł zrostów,mam go przez miesiąc obserwować i dawać herbatki na rozluźnienie(tylko jakie?bo dla dzieci jest tylko ułatwiająca trawienie),lactulosum i jeśli będzie dzień przerwy w kupce to lewatywa. Po miesiącu jeśli nic się nie zmieni do do Koszalina do ordynatorki chirurgii dzieciecej a z Koszalina do Szczecina na gastroskopie w ogólnym znieczuleniu.Tyle z nowości u nas.Jakbyście miały jakieś herbatki lub pomysły na herbatki to podajcie proszę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Malwina to na razie super wiesci.
Ja juz pisalam kilka razy. Ugotuj Gabrysiowi zupke z dyni ona jest slodka i dzieci lubia lub dodaj kopru wloskiego on rozluznia stolec, i pomaga sie wyproznic. A co do herbatek tez jest herbata z kopru wloskiego z Humany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Marta muszę koniecznie upiec to ciacho bo ja uwielbiam kokos 😆
Malwina to lekarz nie powiedział Ci jakie herbatki masz podawać?
Agnes współczuję przeżyć ja na balkonie nie mam krzesełka bo Hanka by bez przerwy na nie wchodziła.
Zastanawiam się nad kupnem takiego wózka http://allegro.pl/wozek-blizniaczy-podwojny-abc-design-tandem-plus-i3255961181.html
Kamila gdzie się podziewasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...