Skocz do zawartości

Lutóweczki 2012 | Forum dla mam


timecontrol15_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Ja sama nigdy nie gotowałam zawsze jadłam w knajpce dla "zielonych" 😆
Dziewczyny wymyśliłam ze teraz na jakis rok kupie Hani takie łózko http://allegro.pl/kanapa-sofa-lozko-dzieci-pufa-materac-poduszka-i3284378159.html ona się tak wierci w łóżeczku, że co chwila wstaję ją poprawiam bo ma nogi za łóżeczkiem między szczebelkami i śpi w poprzek. Podoba mi się wzór ze zwierzakami różowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • monisiaj22_m

    1131

  • konefka_m

    1074

  • olcia157_m

    1118

  • aniag070_m

    886

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Nos Gabrysia ok.Ale wczoraj miałam niezłego stracha.No ale oprócz krwotoku z nosa doszła nam zdarta ręka i policzek.Wasze dzieci też tak leca na łeb na szyję??
Bo Gabryś okropnie biega i jestem ciekawa kiedy mu się znudzi...
Ewa łóżko super 🙂
Zupy z soczewicy nigdy nie jadłam ale podobno dobra.Ja nie mogłam się przekonać do groszku z marchewką do obiadu.Teściowa zawsze robiła na słodko i mi nie smakowała a dziś zrobiłam po swojemu z bułką tartą i solą.Mmmmm pycha a Gabryś zajada najbardziej marchewkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Marto tak jestem zestresowana.... a szczególnie przyjeciem - ostatni posiłek musi byc do 20 a potem przyjęcie o 7 rano na czczo (gdzie takie małe dziecko na czczo tyle czasu wiec bedzie ryk że jest glodny) nie wiadomo ile czasu zajmie przyjecie godzine dwie..... a potem weflon i badania krwi - wiec bedzie ryk z glodu jak nie wiem co plus ten weflon :/
no ale po tym przyjęciu się uspokoje byle mieć je za sobą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ola nie martw się na zapas. Może wcale nie będzie tak źle z tym przyjęciem. Wiem, że to nie porównanie ale ja ryczałam jak mąż miał wyjechać jak my to zniesiemy, że Hania będzie płakać do taty itd. Ona to super znosi pokazuje na zdjęcia tata i się śmieje a wcale nie płacze nie tęskni. Gdy mąż dzwoni to się śmieje gadać z nim nie chce.
W szpitalu jak z nią leżałam to też wszystko przeżywałam każde ukucie itd a ona to dzielnie znosiła. Teraz już tak nie przeżywam i jak mamy robić badania to nie biorę tak do głowy bo nawet jak troszkę zapłacze to przecież nic jej się od tego nie stanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,oj faktycznie krwawy weekend 🤢
Ola nie nakręcaj sie tak tym szpitalem. W końcu nie jedziecie tam za karę tylko po to żeby pomóc Szymonowi ! Może nie będzie tak strasznie jak Ci sie wydaje i Sz zniesie to bardzo dzielnie? Pamiętaj,że musisz byc twarda,jak dziecko zobaczy,że nie ma "oparcia" w Mamie i jej spokojnym głosie to wątpliwe żeby było oazą spokoju i nie płakało. Wiem- łatwo pisać,ale takie rozmyślanie wydaje mi się najlepsze. Nie ma co się nakręcać,że za tydzień do Wrocławia,że szpital. Jedziecie tam w pewnej sprawie i tego się trzymaj,myśl pozytywnie. Co do takiej przerwy w jedzeniu- no cóż,na pełny żołądek badań mu nie zrobią, może nie będzie płakać, może zainteresuje go to co w szpitalu. przecież to całkiem nowe miejsce,zapachy 🙂 Nie nakręcaj się.

Pochwalę się- jeden egzamin z Mediacji już za mną, został mi tylko jeszcze jeden ale mega kolos bo z Metodyki Pracy Psychologa Sądowego a jest to wg mnie mało interesujące brrrrr..... 🥴 Jeszcze "tylko" oddać trzy prace,zrobić badania na magisterkę,odrobic praktyki i... witaj V roku 😎

ps Laski uznajecie robienie "dżemów" z zelfixem? Trochę chemia i nie wiem czy później dawać Alkowi,chociaż nie wiem czy też on będzie dżemy jeść bo staram sie mu nie dawać pustych kalorii a w dżemie tak naprawdę tylko cukier 🥴 pytam bo dostałam 3 kg truskawek i nie wiem co z tym zrobić 🙂 Kilogram pewnie skonsumujemy ,Alek uwielbia 🙂 A reszta? zamrozić?
Malwina ja tam uwielbiam marchewkę na słodko mhmmm...ale musi byc dobrze zrobiona 🙂 Ja wprowadziłam u nas swoją wersję pomidorowej i powiem nieskromnie- Teściowej pomidorowa może się schować 😉 aaa polecam wam z Lidla taki gruby makaron,wygląda jak domowy i jest w sporej paczce. Jest świetny. Teraz w Lidlu mają być parowary,czaję się na nie bo moi rodzice mają i bardzo często używałam,tutaj mi brakuje tego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tynka z dżemami nie pomogę bo mi mama przetwory robi na zimę i dżemy są bez żelfiksu z mała ilością cukru tylko wiem, że długo musi się wtedy wszystko gotować.
Ja truskawki uwielbiam i mogę się nimi zajadać 😆 Hani smakują tylko miksowane ale nie podaje jej bo zauważyłam wysypkę na ciele i obawiam się, że to truskaweczki.
Tynka to jak ty robisz pomidorowa pochwal się koniecznie.
Dziś znów spałam do 7 moje dziecko jest kochane 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
Oj rzyczywiscie było krwawo. Nas tez to nie omineło 😞 Ada chciała sie na piłce polozyc na chodniku, piłka jej odjechała, a ona prawa strona zaryła o beton 😞 miala zdarty policzek, troche skroni i mega guza, ale na 3 godziny juz nic widac nie było :OO na niej to wszystko tak sie szybko goi ze szok normlanie :P.

Olu, nie martw się, moze nie bedzie tak zle 🙂 u mnie np. Ada jak zasypia o 20 to spi minimum do 7 rano bez jedzenia, jak wstaje to i tak dopiero po ok godzinie je 🙂 ( dzis młoda wstała o 8:30!!! 😁D )
Tynka, trzymam kciuki za egzaminy 🙂 dasz rade!! 😁 ja mam ostatni zjazd 21/22 i czeka mnie matma :/, a tak juz wszystko pozaliczane na 4/5 🙂 z dzemami tez nie pomoge :P

Ada truskawki uwielbia, ja jakos nie bardzo, zjem, ale bez powalenia na kolana :P.
Musze sie Wam pochwalić!!! byłam w sobote na koncercie happysad'u. Uwielbiam, kocham ten zespol odkad wydali swoja pierwsza płye (2004), ale jakos nigdy nie było mi po drodze na koncert, az wkoncu byli na dni mojego miasta!!!! normlanie jak sie wyszalałam, zdarłam gardło i mam mega zakwasy! :P uszy mi do tej pory zatyka :P. Ale tee emocje, Ci ludzie, normlanie byłam w szoku! 🙂 dziwczyny latało pod scena na rekach tłumu, szok 😁DD tego potrzebowałam! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tynka, gratuluję, oby następne egzaminy dobrze poszły, a ostatni rok, to już szybko zleci.
Sprzedaj nam przepis na pomidorówę, może i ja wprowadze trzeci rodzaj pomidorówki do swojego jadłospisu.

U nas dzisiaj smaży strasznie, o 8.30 już tak paliło, że spierniczaliśmy z placu zabaw do sklepu.
Właśnie się wspomogłam kawusią latte gotową, bo coś chyba u mnie nastąpiło zmęczenie materiału. W ogóle w niej nie czuc kawy, dlatego piję 😁
Idę zaraz gotowac obiad, u mnie dzisiaj szpinakowa, fasolka świeża i ryż an sypko + chwast 😉 z morza z czosnkiem i jogurtem. Na popołudnie zaplanowałam sobie sernik z jogurtu, ciekawe czy wyjdzie.
Pytałayście o zupę z soczewicy. Najprostsza zupa świata, smak, ciężko okreslić. Gotuję ją wtedy jak już nie mam czasu na ugotowanie, bo pora posiłku się zbliża.
Soczewicę czerwoną na sitko i płukać przynajmiej ze trzy razy lub namoczyć na trochę. W garnku zasmażamy odrobinę cebulę, czosnek. Dosypujemy czerowną paprykę, sól/pieprz, przecier pomidorowy. Później dorzucamy soczewicę, odrobinę podsmazamy i zalewamy wszystko bulionem. Gotujemy 30min. i blendujemy. Opcjonalnie oczywiście ostra papryka, jak ktoś lubi na ostro. U nas z tych składników starcza na 2 dni, dla czterech osób.
320gr soczewicy czerwonej
2-3 średnie cebule
2 ząbki czosnku
pół łyżeczki/łyżeczka papryki czerwonej
pół łyżki/łyżka przecieru pomidorowego, jezeli koncentrat to mniej
bulion ok. 1,5l
sól/pieprz
Ja daje bulionu na oko, zalewam praktycznie całą objętość garnka, po prostu tyle ile chce mieć zypy.
Kiedyś dodawałam ziemniaki 2szt. ale to zbyteczne wg mnie. Zupa następnego dnia odrobinę gęstnieje. Ja ją lubię, jest specyficzna, a soczewica w jadlospisie jak najbardziej się przyda.

Uciekam, bo musze umyć szpinak... moje ulubione zajęcie 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Pospaliśmy dzisiaj do 7:25 jakiś cud 🙂
Mi się ostatnio śmiać chciało bo teściowa żaliła mi się,że jak mnie nie było a ugotowała buraczkową to Bartek jej powiedział,że ja gotuję lepszą.No ale jak ona kiedyś gotowała i dawała dużo ziela angielskiego i liścia laurowego to mnie żołądek bolał 😞 Ja daje sporadycznie i zawsze bardziej na ostro.
U nas dziś krupniczek już ugotowany 🙂Zaraz z młodzieńcem na drzemkę idę.
Miałam zadzwonić do ginekologa umówić się na wizytę bo od 2 maja nie mam okresu ale oczywiście zapomniałam 😮
Robiłam 2 testy i wyszły negatywne więc nie wiem dlaczego okresu nie mam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Już się wszystko gotuje. Jeszcze pół godziny i po Natalię.

No Malwina, to faktycznie nieregularny masz ten okres. U mnie po dwóch porodach jest jak w zegarku prawie że. Nawet nie prowadzę kalandarza, kiedy, bo już nie ma sensu. Gorzej będzie jak zaciąże, to wtedy pierwszego dnia orkesu nie będe pamiętać, ewentualnie wydedukowanie pozostaje.

Ja dżemów nie gotuję, moja teściowa zawsze nam podrzuca. Ale jej dżemy to ulepek. Ona owoce prawie kandyzuje. Na 1kg owoców jest prawie 1kg cukru. Dżemy sie nie psują, nie wekuje ich, jedynie zakręca na ciepło, stoją całą zimę w szafce. Ja jak otwieram to też w ogóle się nie psują. Nie używa żadnych żelfiksów, ale są słodkie, więc też i gęste przez cukier. Czasem się zastanawiam czy nie ma w nich miodu, bo takie słodkie.
Ja bym truskawy zamroziła. Albo zrobiła z ciastem francuskim. Proste i dobre.

Co do warzyw, to u mnie dzieci jedzą pomidory, ogórki, oliwki, bez tego dla nich to nie śniadanie. No chyba że jest to chleb obtaczany w jajku z serem i ketchupem, to wtedy darują mi brak warzyw 🙂
Owoce tak samo, teraz są truskawki, Daniel do buzi to nie za bardzo, bo drapiące... książe 🙃 ale rozgniecione do jogurtu to już bardzo taaaak 😁 poza tym to czereśnie uwielbia, morele też, brzoskwinie się pokazują i nektaryny już, więc pewnie też mu podejdą. No i arbuz obowiązkowo, nie schowam przed nim, nie ma szans. Natalia też wszystkie te owoce uwielbia.

Mój mąż już dawno mi powiedział, że prześcignęłam mamusię we wszystkim, tylko że moja tesciowa gotowała całkiem dobrze, ale im starsza tym bardziej brak jej polotu w gotowaniu. Prostą rzecz potrafi spartolić. Poza tym gotuje na zasadzie im szybciej tym lepiej i im więcej tym lepiej, a nie zawsze ma to smak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
🙂
pyszności Marta 🙂 ja gotuję niestety szybko i prosto 😉 czasu brak a szkoda 😞
ale zupę z soczewicy napewno przyrządzimy 🙂 zobaczymy czy nam zasmakuje 🙂
u nas truskawki stały sie hitem, Emilka potrafi zjeść ich baardzo dużo 😮 gdzie ona to mieści 🙂
ja mam podobnie Ola martwię się na zapas, więc rozumiem Twoje obawy, nie jest to wszystko takie proste, łatwo to się tylko mówi, niestety 😞
będzie dobrze 🙂 🙂 🙂
łóżko bardzo ładne, ale ta cena 😮 trochę tanio ciekawe jak z jakością?
nasza Emilka brana jest za chłopca, notorycznie, nawet jak ma coś różowego 😁 😁 ostatnio mąż się śmieje i mówi do niej "chłopczyku" 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Marta co do okresu to ja wzięłam pod koniec kwietnia ostatnie tabletki a 2 maja dostałam okres i od tej pory nie biorę tabletek bo nie mogłam ich wypisać u rodziców.No a jak brałam tabletki to okres miałam co 28/29 dni.
Gabryś lubi wszystkie warzywa oprócz kalafiora i brokuła.A owoce to najbardziej winogrona,truskawki,banany i jabłka a po gruszkach boli go brzuszek 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aha to my mamy inny antybiotyk ale w sumie jestem zadowolona bo po trzeciej dawce już było wszytko oki jeszcze daje żeby skończyła cały ale ma tez syrop pulmeo i nie wiem czy jej jeszcze dawać czy już nie jak myślicie????
Ja też nie jadłam nigdy zupy z soczewicy muszę kiedyś wypróbować!!!
Ola trzymamy kciuki za szpital oby wszytko było oki!!!
Ewka super to łóżko też szukam czego dla Amelki i nie wiem dalej co bo chciałam jakieś takie żebym mogła się w razie czego koło niej na chwilkę położyć a tutaj nie wiem czy się zmieszczę no i w sumie nie chciałam na piance bo nie wiem czy to zdrowe dla plecków co myślicie????
Ja właśnie wczoraj robiłam dżemy też z czymś w stylu dzemfix bo jak inaczej zrobić??? i w sumie się nie zastanawiałam nad ich szkodliwością jakoś tak od wieków mama robiła i było git 🙂 Amelka też nie lubi truskawek tzn nie wiem czy nie lubi ale nawet nie spróbuje zamyka buźćke i tyle my uwielbiamy a ona nic wczoraj był na kolacje ryz z truskawkami i chciałam jej dac to jadła owszem ale ryż w białym kolorze a jak widziała że zabarwiony na różowo to już nie otwarła pyszczka cholera jedna!!! ale w ogóle amiś jakoś mało owoco żerny owszem lubi w sokach, jogurtach itp ale na świeżo nie bardzo:/ muszę nad tym popracować jedynie co je ze smakiem to banan i tyle :/
Kamila ja tez bardzo lubię happysad i byłam kilka razy na ich koncercie potrafią rozbawić ludzi 🙂 🙂 🙂
Kurcze tak patrze na zdjęcie na avatarku i rzeczywiście Emilka zalatuje chłopczykiem 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Olcia te łózko rozkłada się na płasko i dziecko śpi na podłodze http://allegro.pl/minisofakanapapufa-jas-materac-wyprzedaz-12wzorow-i3290331883.html tu widac to dokłądnie ta pianka nie jest średniej twardości coś takiego jak w materacach piankowych do łóżeczek dla dzieci.
Co do owoców to Hania lubi wszystkie ale np. truskawki tylko miksowane ale teraz ze względu na krostki nie podaję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mnie sie podoba to łóżko jak jest złożone, jak rozłożone już mniej, ale to dlatego że nie wiem czy ja sama chciałabym spac tak nisko. Pewnie jakbym nie miała sypialni i łóżka z prawdziwego zdarzenia to pewnie bym spała, niestety do luksusów czlowiek się szybko przyzwyczaja 😞 Łóżko na pewno jest fajnym rozwiązaniem jak się nie ma nadwyżki metrażowej. No i rozwiązuje także sprawę pierwszych upadków z łóżka po zmianie z łóżeczka.

Ciekawe czy będzie Wam smakować ta zupa, bo nie każdy lubi.
Właśnie studzę sernik, ale jeszcze musi później posiedzieć w lodówce, więc pewnie dopiero jutro go ukroję.

Co do tej wizyty szpitalnej, to cięzko mi powiedzieć cokolwiek. Cieszę się i dziękuje Bogu, że mnie to nie dotyczy i że ja sie nie musze tym stresować. Rozumiem Cię Olu w zupełności. Na pewno z głodem może być problem. Mój Daniel jest głodomor, jak w niedzielę rano chcemy sobie z mężem poleżeć ciut dłużej w łózku, a dzieci już siedzą w zabawkach to ten mały gad co chwilę przychodzi z jękiem i ciągnie mnie za rękę. Wiadomo zatem, że już chętnie by zjadł kaszę.
Ta jak pisały Dziewczyny, nowe miejsce na pewno odciągnie uwagę od burczenia w brzuchu. Przyda sie też trochę zabawek, dźwiękowych najlepiej. Ratunkiem może byc też telefon, choć jestem przeciwnikiem dawania do zabawy takich "zabawek" to są sytuacje, w których niestety musimy przyknąć oko i sie złamać. I ja dla zajęcia czymś Daniela pewnie zrobiłabym wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola,ja mam takie http://www.gerlach.pl/pl/noze-kuchenne/961a jestem zadowolona 🙂 Dostałam je w prezencie ślubnym,więc 2 lata sprawują się w miarę ok.
Boże u mnie cały czas grzmi i świeci słońce 😮
W nocy była meeega burza 🥴
Zupę spróbuję brzmi pysznie 🙂 Moja teściowa robi pierogi z soczewicą,też mega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...