Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

Hej ho 🙂
Jaszminka, ja wiem,że to chujowo brzmi, ale ten diabeł nie jest taki straszny - są domy samotnej matki. Właśnie po to są, by kobiety mające sytuacje takie jak Twoja, mialy jakieś wyjście awaryjne i nie pozwalały się krzywdzić, bo są od kogoś zależne albo nie mają gdzie pójść.
Jeśli nie wiesz gdzie pójść i jak zacząć - idź do MOPSu, po to tam siedzą. A uwierz,że Ci pomogą, powiedzą gdzie jest ośrodek i pomogą Ci się odbic, choćby wyglądały jak wiedźmy.
Znam dziewczynę, jest z Głogowa, czyli ze Śląska, a mieszka dwie wiochy dalej, bo tam jest ośrodek dla samotnych matek. Uciekła od chłopa, nie miała gdzie się podziać, a własna matka chciała jej zabrać prawa rodzicielskie i musiała brać nogi za pas. Wylądowała az tutaj, bo chciała być daleko od nich. Wiem,że dostawała pieniądze z opieki, wiem,ze znaleźli jej pracę i pomogli w opiece nad Tymonkiem. I wiem też,że ma faceta i go ukrywa, bo jak się w ośrodku dowiedzą to ją wywalą 😎
ale grunt,że jest szczęśliwa i na pewno decyzji nie załuje.

Idę robić pindzie mleko bo stoi i mamuje 😁
mama mama mammmmmamama
kawę se zrobiłam pewno mi ostygnie ech

a, zapomniałam,
wierzycie że raz jej posmarowałam tym pimafucortem i masakra jak to szybko znika 😮
teraz drugi raz jej posmarowałam
a mamy używać 2 tygodnie nawet jak już zmiany znikną,żeby się nie utworzyły z powrotem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
szukujemy sie do OPola


maz zostaje z Alanem sam 😮ale bedzie jazda...hihi
niech se radzi moj mezulek

tesciowa jedzie ze mna,bo ma pare spraw do zalatwienia

to zzapowiadaja sie zakupy 😁


Astra to samo sobie pomyslalam
JAszminka bierz manatki i spadaj od tego trolla
szkoda Was

ja mialam przejebane w dziecinstwie i wierz mi jak wspominam to ciagle mysle dlaczego moja mam tak pozno od ojca odeszla
wlasnie bo dzieci i dzieci
a teraz jej sama mowie,ze byla glupia
bo musiala sie meczyc,a my majac swoje zycie twierdzimy -wszystkich nas skrzywdzila przez zycie w takim domu
o wiele lepiej bylo jak bylismy sami 🙂
wiec glowa do gory i powodzeia.........dasz rade 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mialam przejebane w dziecinstwie i wierz mi jak wspominam to ciagle mysle dlaczego moja mam tak pozno od ojca odeszla
wlasnie bo dzieci i dzieci

u mnie tez bylo "bo dzieci muszą mieć ojca, bo przecież on Was kocha" i "gdzie ja pójdę".
Też nie wspominam dzieciństwa i pożycia małżenskiego moich rodziców dobrze, współczuję mamie, bo przejebane miała i nawet pamiętam jak byłam w gimnazjum i ryczałam w kuchni że przecież już jesteśmy duzi i błagałam,żebyśmy się spakowali i uciekali, ale moja matka isę bała,że ojciec wyrżnie pół rodziny jak będzie nas szukał.
Co z tego,że jakiś czas temu zdziadział totalnie,że choroby, których nie chce leczyć dają mu w kość tak,że nic mu się nie chce, że się przepracowuje do tego i jak wraca z De to w domu przeważnie śpi i jest spokój... Przez 24 lata ich małżeństwa bite 20 to była jazda.
Ale czekac na to 20 lat...? Ja bym na pewno wiała gdzie pieprz rośnie i nie pozwoliła, by dzieci oglądały takie sceny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haj meti 😘
Wiecie coooOOOo....
w związku z tym,że ostatnio mówiłam Ewci zeby się wybrała do kosmetyczki czy fryzjera i zmieniła coś w sobie dla podgrzania atmosfery, a potem przylazła gulek z nowym fryzem, przypomniało mi się jak to wygodnie było z krótkimi włosami i mam takie postanowienie, że na Mikołaja idę do frycka i tnę się z powrotem na krótko i tak se myślę, że blondu to ja jeszcze na głowie nie miałam 🤪
hahaha
nie no, do blondu żeby zejść tobym musiała kudły spalić
ale jakiś taki toffi to pewnie wyjdzie.
Ciekawe, co na to mężol, pewnie mnie wydziedziczy 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Astra ja pamiętam, że się strasznie wściekałaś na te włosy i powiedziałaś, że nigdy więcej :P HAha

Cześć tak w ogóle.
Nie lubię tego określenia, ale mam już mega doła. Dziecior zamiast zdrowieć to jest jeszcze bardziej zaflegmiony ;( Już nie wiem co robić. Za chwilę ma być inhalator.
Do tego ja juz tez zakatarzona jestem i tylko Karol się trzyma bo łazi do pracy.
To bedzie najdłuższa jebana jesienio-zima o ile psychicznie wytrzymam ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
fikumiku napisał(a):
Astra ja pamiętam, że się strasznie wściekałaś na te włosy i powiedziałaś, że nigdy więcej :P HAha

Cześć tak w ogóle.
Nie lubię tego określenia, ale mam już mega doła. Dziecior zamiast zdrowieć to jest jeszcze bardziej zaflegmiony ;( Już nie wiem co robić. Za chwilę ma być inhalator.
Do tego ja juz tez zakatarzona jestem i tylko Karol się trzyma bo łazi do pracy.
To bedzie najdłuższa jebana jesienio-zima o ile psychicznie wytrzymam ;]

Współczuję fiku 😞 swoją drogą ciekawe co Dżonusiowi jest. Może zrobić mu te testy alergiczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiku marudziłam na kudły, ale jak mi odrastały, bo były ni w pipę ni w oko 😁 Jak były krótkie to okej, gorzej jak już tak odrosły ze ani ich ułożyć, ani w kitkę związać hehe

Moja też się wierci w nocy, po całym łóżeczku się kula.
Jestem z siebie dumna, z zasypiania ze smoczkiem na rekach przeszłyśmy do zasypiania ze smoczkiem w łóżeczku
ale co z tego skoro w nocy musiała ten kciukas ssać i tak, bo ranka na kostce się powiększyła
dzisiaj jej zabandażuję łapki na noc, bo plaster to sie boję,że zje 🤪

Jasiuleńku, bido Ty....Jezus, ciekawe co mu jest,że on stale taki...fiku nie macie czasami wilgoci w domu? Mój brat tak chorował, a powodem był grzyb w rogu mieszkania! Mama starła, zamalowała, a wszystko i tak trwało, stale był chory, też wtedy roku nie miał jak się przeprowadziliśmy. Czasami nawet pleśni nie widac, a jednak grzyby w powietrzu się unoszą. Ciekawe ile kosztuje taka termowizja: http://www.termocert.com.pl/termowizja-w-budownictwie/termowizja-zawilgocenie.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie mamy wilgoci raczej na pewno, bardziej sucho u nas. Ja podejrzewam, że to ten nieszczęsny żłobek, jest okres chorób, wszystkie dzieci zakatarzone i tak jak starsze już do geby byle czego nie biorą tak takie szkraby wszystko i po wszystkich :/ Do tego obniżona odporność po anty i gotowe. Co sie polepszy to potem i tak spieprzy.
Goraczki nie ma, na dworze ladnie wiec idziemy sie doliwac na zewnatrz ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, żłobek to wylęgarnia bakterii i wirusów.
Oj, biedny, malutki Jaś 😘

Wiecie co...
mój Bartek nie jest zaczepnym dzieckiem, nie bije, nie kłóci się, dzieli się zabawkami, lgnie do rówieśników i wszystko by im oddał. mamy takiego sąsiada, jest w jego wieku i np dzisiaj od rana harcują po podwórku. Tamten jest strasznie, ale to strasznie rozpieszczony, ma dwie siostry starsze od siebie o 20 i 24 lata, bo trafił sie wypierdek rodzicom niechcący haha mamuśka myślała,że przekwita, a tu syn się wyprodukował. Tez Bartek zresztą 🙃 tyle,że mój Bartosz, a tamten Bartłomiej 😁
I tamten jest taki wredny, bije mojego, spycha ze zjeżdżalni, w ogóle zachowuje się jak ostatni debil i ja bym mu lanie spuściła takie,że szok. Dzisiaj rzucił w mojego kamieniem i ja mówię do jego matki tak niby półżartem: "mama, powiedz Bartkowi że jak jeszcze raz będzie rzucał kamieniami, to go ciocia weźmie do siebie na przeszkolenie i tyłek pachem przetrzepie". A ta jak się na mnie spojrzała i ten swój ulubiony tekst: "to jest dziecko, niech pani nie przesadza, przecież się ladnie bawią".
No i mnie babsko podkurwiło. Zostawiła tego gnoja u nas na podwórku, a ja przez okno widzę,że znowu Bartka popycha. I jak całe życie tłumaczyłam dziecku,że nie wolno się bić, trzeba się ładnie bawić i jak ktoś do niego przychodzi, jest jego gościem i trzeba mu odpuscić, tak dzisiaj go zawołałam i mówię - dmuchnij mu z liścia w ten głupi łeb, tylko tak,żeby poczuł. A Bartek, że nie wolno tak, bo tamten do niego przyszedł 😮 Więc mówię - synuś, to umówmy się,że jak cię kopnie czy uderzy, to ty mu oddasz, tylko dwa razy mocniej.
Obserwuję z okna. Bawią się w piaskownicy. Nagle tamten jeb mojemu szpadlem piachu w buzię. Mój nic. No żesz kurwa bo sama pójdę i mu jebnę. Bawia się. oho, zaczynają się ganiać. Tamten mojemu liścia. No to mój mu z piąchy. Ryk. Nieziemski kurwa skowyt. A dobrze ci gnojku ty wstrętny, jak ci nikt nie wytłumaczy ze to boli to my ci ręcznie wytłumaczymy. Pędzi mamuchna. Jak pani syna wychowała żeby tak się tłuc?!
Żesz Ty k@#$% w d#@% j@#$%$ stara franco, se myślę. A mówię: "Widzi pani, urwałam rózgę i umówmy się tak,że ten, kto pierwszy uderzy dostanie w dupę. widzę,że pani nie reaguję, a ja sobie nie zyczę,żeby pani syn robił mojemu krzywdę". Ona: "Dobra".
Poszła, siedzi w ogródku, za siatką. Ja paczę przez okno. Tamten mojemu liścia i się cieszy i ucieka. Ja za nim. Rózga na dupę. Przecież mamusia widziała kto kogo uderzył, a dziecko słyszało co powiedziałam. Mamuchna się drze: "Bartek do domu! matka jest od wychowywania, a nie sąsiadka! Jak ja nigdy dziecka nie uderzyłam ani niczego nie odmowiłam, tak pani burzy wszystko, co dziecku było wpojone!"
😮
Ja się pytam skąd takie pokurwieńce się biorą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ale zrobiłam zajebistą zupkę. W sumie z "resztek" 🙂 ale taka pyszna, że 3-cią dolewkę żrę 🙂
Wszytkie warzywa w nią wpieprzyłam, ziemniory, marchewkę, por, seler, pietruszkę, wszystko w korzeniu i do tego papryki czerwonej troszkę miałam i kukurydzy i zielonego groszku i dodałam.
Na koniec sól, pieprz i dałam curry troszkę i dodałam śmietanę 18% i posypałam pietruszką i mega pycha pyszota mmniam 🙂 moje dziecko tak cierpi, że dałam jej już Camillę, dentinox i teraz ibum.
Ma tak bordowe dziąsła na dole, że szok, gryzie wszystko co popadnie, dałam jej marchewkę to tak szorowała biedna, później szczoteczkę do zębów i też jeździła ostro po tych dziąsełkach 😞 jezu tak mi jej szkoda 😞 wiem co przechodzi bo mnie też ta ósemka nachuja 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Astra, niezła akcja.
Ale te najmłodsze dzieci starszych rodziców tak mają, że są rozpuszczone jak dziadowskie bicze.
Mojejgo taty siostra też tak wpadła. Ma dwie dorosłe córki, a przytrafił im się mały gryzipępek. Co prawda ma już chyba z 11 lat ale rozpuszczony jest totalnie.
Kurde martwię się o to moje malutkie cudo, śpi śpi śpi i nagle się zrywa, że aż cała do góry podskakuje 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia, Wiki jak jej górne wychodziły to spala, spała i nagle w płacz i już siedzi, a oczka nadal się kleją. położyłam ją to moment i usnęła z powrotem. A za chwilę buch, płacz, stoi.
A jak wyszły to się te akcje skonczyły.

Zeżarla zupkę i sra na stojąco 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astra napisał(a):
Kasia, Wiki jak jej górne wychodziły to spala, spała i nagle w płacz i już siedzi, a oczka nadal się kleją. położyłam ją to moment i usnęła z powrotem. A za chwilę buch, płacz, stoi.
A jak wyszły to się te akcje skonczyły.

Zeżarla zupkę i sra na stojąco 😁

U nas te górne to był lajt. A te dolne dwójki to jest jakiś obłęd 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jestem i ja 🙂

spodnie nadal w sklepie 😜
ale bulionówki kupiłam wiec zupke na urodziny moge robic 😉
ald Alana zapas aloikow i 100zl w rossmanie zostalo

maz sobie poradzil
tylko musieli isc na dwor,bo mlody za nic nie chcial spac
wiec maz go w wozku uspal


teraz dalam mu cyca i mial isc spac
tak biedak plakal,ze musialam go z lozeczka wyciagnac
i co ,i co ..........zasnal we mnie wtulony w naszym lozku 😠

to sie nazywa skutki uboczne bycia w szpitalu 😠

ide cos robic..........tylko co?

maz ugotowal pyszny gulasz 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej, witaja was "Klacidowcy".
była lekarka na wizycie domowej i mamy z mezem antybiotyk, ten co zuzia - Klacid. maz pojechał do apteki,a ja na necie sprawdziłam, ze chyba jedna recepta bedzie nas kosztowac za sam antybiotyk 65zł, mozliwe. i dwie osoby chorujace to 130zł na same antybiotyki. załame sie 😞 jeszcze musze pneumo dla igi szczepionke kupic za 250zł, i juz popzrednia wizyta domowa prywtana i leki i 300zł. masakra.
ale mzoe sie w koncu wykurujemy. w pon mam isc i dadza zwolnienie, pewnie do konca nastepnego tygodnia. to se popracowałam.

w pon miała przyjsc niania na przyuczanie, to nie wiem czy dobry pomysł, bo sie jeszcze rozchoruje i wtedy kiedy bedzie tzreba to ona chora bedzie 😞 kurde...

a najlepsze ze dzwonili ze złobka czy nie chcemy Igusi oddac, byłamw szoku. od grudnia... ale odmówilismy, bo to sama zima, póki sie dzieciak trzyma zdrowo i niania umówiona to zrezygnowalismy. babka mówiła ze 8-9 miesiecy to najlepszy wiek zeby oddac, potem juz za duzo rozumie... ale jeszcze czytam Fiku o Jasiolku Biedolku - nie, nie nie!! bedzie krucho z kasa, ale dziecko w domku, nie ciągnięte w zime, w ciemnice do złoba.

i tyle u nas. królewny spią 🙂 maz pogrzał do apteki... a ja... siedze i mam dosc wsyztskiego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ech Ewcia czy wy znowu antybiotyk bierzecie?? Wydawało mi się, że dopiero co braliście.
Ja dziś w domu z nianią i od razu mi lepiej z gardłem jak nie wychodziłam na dwór. Ale ja to się leczę miodem, miodem, jeszcze raz miodem, oraz Polopiryną i Rutinoscrobinem na gardło. Czuję się już znacznie lepiej.
Wrażenie z pierwszego dnia z nianią bardzo dobre. Dzień do nocy w porównaniu do tamtej. Znaczy się baba jest z jajem taka, a nie boidud. Sama rzuca jakieś propozycje i ja albo na nie przystaję, albo nie. Ona oczywiście podkreśla, że mi nic narzucać nie będzie i się dostosuje do tego co jej powiem. Niektóre metody proponuje jak za króla Ćwieczka, więc jej wprost mówię, że ja sobie tego nie życzę. Ciężko też jej było pojąć, że moje dziecko pije herbatkę w temperaturze pokojowej, nie podgrzewaną. Starsi ludzie mają korbę z tym grzaniem wszystkiego. Ja jestem dama z Winterfell. Zimno to dobro 😜 Powiedziałam, że herbatkę ma jej dawać podgrzaną po posiłku, a tak w międzyczasie jak popija to ma być chłodna, niepodgrzewana. Po prostu przygotowana jest, leży na stole i taką używać. Zrobiła minę zdziwioną, ale się zgodziła. Mam nadzieję, że będzie się tego trzymać.
No i jakoś tak w miarę swobodnie się przy niej czułam. Najważniejsze ze wszystkiego: dziecko reaguje rewelacyjnie. Jedyna obca osoba, na którą się ani razu nie rozpłakała. Ma babka podejście. Jak tylko Werka robiła na początku podkówkę to się odsuwała, gadała coś bardziej z daleka. Nic na siłę. Mówi, że dziecko potrzebuje czasu. Spodobało mi się to podejście. W połowie dnia już spokojnie mogła ją nosić i się z nią bawić. Dzisiaj był dzień głównie przyglądania się, jutro będzie ona wszystko robić, a ja lustrować.
Wernisaż znowu ma trochę gila przezroczystego. Stawiam na zęby, albo kuźwa ode mnie. Ale z przezroczystym nie idę do lekarza.
Jaszminka dziewczyny już napisały wszystko co należałoby napisać. Popieram ich porady. Ja wprawdzie jestem z domu, w którym rodzice są szczęśliwym małżeństwem, za to moi rodzice są z domów rozbitych. Uważam, że moje babcie podjęły decyzje najlepsze jakie mogły decydując się na rozwody, bo jeden dziadek to był alkoholik (od takich ludzi trzeba uciekać gdzie pieprz rośnie, bo zagrażał nie tylko żonie, ale i dzieciom), a drugi uwielbiał wypić też i od zawsze miał baby, a dziećmi nie interesował się wcale. Na pewno dziecku lepiej jest w życiu bez ojca niż z ojcem degeneratem lub ojcem, który na miano ojca nie zasługuje. A nawet gdy facet jest ojcem dobrym, ale nie jest dobrym mężem i w domu przez to ciągle są awantury i nerwowa atmosfera to też nie jest zdrowa sytuacja dla dziecka. Gdy rodzice skaczą sobie do gardeł powinni się rozstać, bo na ich walkach cierpi tylko dziecko. Dobry ojciec będzie ojcem po rozwodzie czy rozstaniu z matką dziecka też. A jeśli się nie interesuje to już wiadomo z jakim typem człowieka ma się do czynienia...
Ksawery będzie szczęśliwy, gdy Ty będziesz szczęśliwa 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lady, teraz na antybiotyku była zuzia, własnie na klacidzie. ja od soboty do pon byłam na tym co zuzi dalismy raz, on bardziej na gardło był niz na zapelenie płuc. a mnie gardło bolało i gil do nosa. ale u mnie widocznie grubsza sprawa bo zamiast byc lepiej to dostałam goraczki i okropnego kaszlu, dusze sie niemiłosiernie, w nocy prawie nie spie, prawie wymiotuje z tych dusznosci. nio i teraz klacid. maz ma to samo, tylko on amotaksu nie brał.
a odpornosc u mnie widac zrabana bo pzreciez miałam ta angine i zapelenie krtani przed pojsciem do pracy 😞 och
ale u mnie miód, polopiryna odpadaja, bo karmię 😞 staram sie tez unikac cytrusów, bo mzoe Iga miec to samo co zuzia. jak zjadłam troche pomarancza wczoraj to była kupa galareta 😞
i tyle w temacie chorób... jak wczesniej pisałam: istny szpital 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...