Marcóweczki 2012 | Forum dla mam

Z tego co Dany pisze, to jeśli odparzona nie czytałaś "Kwiatu pustyni" to polecam i druga część chyba "Córka Nomadów", ale to se sprawdź, bo czytałam dawno temu, pierwsza część lepsza, czytałam chyba w gimnazjum, a wstrząśnięta jestem do dzis 🙃
Dany, ja nienawidzę Pottera nawet książkowego, przeczytałam, bo wszyscy czytali i siara była nie znać
na film nawet nie spojrzałam, wystarczyły mi reklamy z tym paskudnym okularnikiem, zjebem genetycznym w roli głównej. I w ogóle jak słyszę polski dubbing w filmach to nie oglądam 🙃 prędzej po angielsku bym obejrzała niż po polsku, coby w ogóle przeżyć, ale nie tykam się tego nawet.
Możesz pogadać z moim chłopem, bo on to czytał, film oglądał i ta ksiażka o feniksie koło kibla leży, bo nadal do niej zagląda, jak siedzi na tronie i audiencje odbywa 🤪

Przez całe życie byłam zakochana w ksiażkach Mastertona i Agathy Christie, ale po przeczytaniu takiej ilości zauważyłam,ze wszystkie są na jedno kopyto, a już u Mastertona to jest straszliwie zniechęcające. Potem była faza na Kinga, ale jego to kocham do dzisiaj.

Jak skończę "Pieśń" to koleżanka polecała "50 twarzy Greya", a moja mama powiedziała,ze to gniot nad gnioty... Czytała któraś? 🙃

A idź ty Carmen nie znasz się 😜 Ja tam chylę czoła pani Rowling za stworzenie tego magicznego świata, postaci, języka, gry w quidditcha itd. itp. Dla mnie mistrzostwo. Gdy skończyłam 7 tom nie mogłam sobie miejsca znaleźć 🙃 Potem wciągnęłam chłopa i podczytywałam w międzyczasie drugi raz. Wercikus podrośnie to będziemy czytać na głos 😁

Nie no, jasne, jeśli chodzi o zmysł twórczy autorki, to ja też chylę czoła 😁
Ten moj tez zamierza dzieciom czytać na głos, Bartkowi zresztą już czyta, ale nasz mały jest na razie na etapie fascynacji dinozaurami i woli oglądac książki o dinozaurach i żeby mu czytac do snu jakieś naukowe dociekania 😁

Była kupa 🙂 i po strachu
normalna, tyle,że trochę twardsza, ładna 🙂 czyli jemy teraz kaszkę w takiej postaci, na noc.

Kolega z pracy przyjechał i częstuje pączkami. Pytamy co to tłusty czwartek? A jego tak natknęło i przy okazji skapnęliśmy się, że tłusty czwartek już 7 lutego. Kuźwa co ten czas zapierdala. Niech go ktoś zatrzyma 😜 dopiero święta były, a tu już w sklepach faworki i pączki wszędzie.
Dostałam wybór jechać czy nie jechać na targi w marcu i oczywiście wybrałam jechać. Będzie duży przypływ gotówki, bo jeszcze Łukasz będzie się zajmować transportem standu i towaru 😁 Ale się cieszę, że w ogóle ze względu na małe dziecko dali mi wybór, a nie że MUSZĘ jechać. Podoba mi się tu od powrotu 😉

Carmenn napisał(a):

Bry 🙂
Ewcia...a może odpuść sobie już tego cyca? Skoro dajesz jej tylko raz i w dodatku młodej szkodzi, to jest sens katowac się dietą poporodową? 🙂 chyba,ze nie umiesz bez tego zyć 🤪

wiesz co Carmen 🙂 chyba nie umiem bez tego zyc, nie nie odpuszcze póki co. narazie w tę noc widac było ze to jednak brzusio, ale jej nic nie było wiec ostatnio se pofolgowałam. pisałam wam ze pizza i pizza, to pyzy z mięsem z tłuszczykiem, to teraz ostatnie 2 dni żeberka w sosie, mało zdrowym, i widac sie odbiło. bo ona wczesniej płakała w nocy, budziła sie, ale widac ze jej sie spac nie chciało, bo jak sie swiatło zapaliło i dało zabawki to sie bawiła. a dzis w nocy ewidentnie brzuszek. musze wypróbowac czy jak sie ogranicze znów to bedzie jej lepiej. ja po prostu juz wsyztsko jadłam i nic jej nie było, ale osttanio mega niezdrowo, to frytek w pracy sie zachciało, to zapiekanke, a juz kiedys zauwazyłam ze chyba jej ten zołty ser szkodzi, bo jak go nie jadłam wcale było oki, ale jak mam faze na pizze czy injne to wtedy tego sera duzo jjem i mam za swoje. nie moge tak dzieciaka męczyc. w sumie moze mogłabym zrezygnowac, bo ona i jogurcik zje i kaszke, wiec nabiał w sumie ma, ale jakos tak... nie szkoda mi... wole sie pomordowac z dieta. chyba ze to nei pomoze to znak ze cos innego sie dzieje...

kupiłam se Homeovox - i moze mi minie, tzn odzyskam głos. pracuję, rękoma, hehe

U nas dyro zagrypiały przylazł i sieje 😠

No nam to w ogóle fajnie wypadło, problem roczku sam się rozwiązał hahahaha
bo Wiki roczek wypadnie w Wielkanoc 🤪 będziemy trochę u jednych dziadków na rodzinnym zjeździe i trochę u drugich, jak co roku haha
i tym oto sposobem elegancko się wywiniemy 🙂

Ewcia, no to rzeczywiście miał ją po czym brzunio boleć 😁 e tam, to spoko możesz dawać jej cyca, jesli wcześniej byl luzik.

nio tak to ok. pewnie te zarcie dało jej w kosc, bynajmniej tej nocy. dałam se czadu i tyle. teraz troche pofolguje i ebdzie ok.

wsadziłam ten nowy avatar i cały czas mam wrazenie ze to Ty Carmen, bo miałas swego czasu, takiw czerwieni, nie??

Czytam...... 😜

No miałam Ewcia, taką czerwoną Wikuśkę-mikołajkę 😁

śpi ten mój gryzoń złośliwy
ja mowię do niej powiedz tata
mama
powiedz mama
tata
🙃 😁 😁
Stoi w oknie często i jak auto jakieś mignie to ona zaraz gada "je dzie" 😁 śmieszna jest 😁

ewcia napisał(a):

wsadziłam ten nowy avatar i cały czas mam wrazenie ze to Ty Carmen, bo miałas swego czasu, takiw czerwieni, nie??

Haha ja mam właśnie od początku takie wrażenie też 🙂 Gdy pisałaś o swojej koleżance w ciąży w odniesieniu do Gosi to jak zaczęłam to czytać to sądziłam, że się okazało, że Carmen moja Gosię zna 🙃 🙃 🙃

haha nio własnie....

a co dziecwzyny znajace sie na aparatach nie napisałyscie za ile mozna kupic jakis sensowny "domowy" i co warte polecenia jest np. firma czy model?? 😞

Hej narescie udalo mi sie wejsc..
Ksaweremu dalej dokuczaja zeby,daje popalic i to ostro z przeziebieniem juz lepiej na szczescie..
W przyszlym tygodniu wybieramy sie do fotografa z malym zrobic mu zdjecie do dowodu tymczasowego..
Slszalyscie ze teraz zeby pujsc z dzieckiem do lekarza to dziecko musi miec dowod??? Powalilo ich ..

Jaki dowód, no coś Ty? 😁
Jaszminka! Przecież PESEL musi być, a nie dowód 😁
Skąd Ty takie info wytrzasnęłaś? 😁

Naj dla Ksawcia z okazji 10 miesięcy 🙂

Lepiej gadaj jak tam? Wyprowadziłaś się w końcu czy nie?

A wlasnie u nas i nie tylko u nas nie chca przyjmowac w przychodniach pytaja sie wlasnie o dowod bo ubezpieczeń na kartce czy innych tam nie ma tylko wlasnie dowod zreszta ja dzwonilam wczoraj do Urzedu Miasta i mi to potwierdzili nie wiem jak to u was wyglada ale my musimy wyrobic ten cholerny dowod

Jak to?
Przecież druki RMUA daje pracodawca czy tam księgowa. Mniejsza. Kto ubezpiecza Ksawcia?

Jaki dowód, jak wszędzie trąbią,że PESEL starczy,że przychodnie mają obowiązek przyjmować dziecko, Ty podajesz pesel i mają znaleźć, a jak nie to piszesz oswiadczenie i finał.
Jaszminka, a może to chodzilo o dowód rodzica,żeby pesel wziąć Twój czy Adama, nie wiem kto ubezpiecza dziecko i w jaki sposób, żeby mieć potwierdzenie w razie czego.

Już widzę te kolejki mam wszystkich maluchow z podaniami o dowody, no coś Ty 😁


http://www.experto24.pl/zus-i-place/dokumentacja-zus/od-1-stycznia-2013-r-zmiany-w-ubezpieczeniach-zdrowotnych.html

Dziekujemy 😉 mozna tak powiedziec narazie jestem w innym pokoju Adam osobno ja osobno w przyszlym tygodniu prawdopodobnie sie juz uda znaczy bedzie transport bo nie wezmie tego w samochod zwykly bo chce zabrac wszystko lozeczko,komode malego,wozek no ogolnie wszysko co jest nasze i co sama kupilam bede zlosliwa i nawet to co co kupilam do domu tez zabieram

Tak Carmen tak bylo do tej pory a teraz gdy w grudniu podbijalam ubezpieczenie to koles mi powiedzial ze od stycznia nie bedzie ubezpieczen wlasnie na kartce tylko trzeba dowod Ksawcia ja ubezpieczam

Carmen ostatnio moja mama chciala pujsc z Wiktoria do lekarza i nie chcieli jej przyjac bo dziecko musi miec dowod i ona wyrobila zdjecia od razu wypelnila te wnioski na dowod i mowila ze jest masakra tyle ludzi sklada podania

Jaszminka napisał(a):

Tak Carmen tak bylo do tej pory a teraz gdy w grudniu podbijalam ubezpieczenie to koles mi powiedzial ze od stycznia nie bedzie ubezpieczen wlasnie na kartce tylko trzeba dowod Ksawcia ja ubezpieczam

u nas już na przykład dawno nie podbija się książeczek ubezpieczeniowych, bo ZUS ich nie wydaje od kilku lat.
Zawsze mamy druk RMUA w razie potrzeby, zresztą wiem,ze nie mogą Ci odmowić pomocy nigdy, masz 7 dni na dostarczenie dowodu ubezpieczenia, jakiegokolwiek.
Tak było jak byłam w szpitalu z Bartkiem i tak było ostatnio przy szczepieniu z Wiką, bo zapomniałam RMUA, zawiozlam za 3 dni.
Dopytaj się jeszcze, bo nie wydaje mi sie,zeby kazali wyrabiać dowody niemowlakom.
masakra 😁 jeśli każą to masakra 😁

Jaszminka napisał(a):

Carmen ostatnio moja mama chciala pujsc z Wiktoria do lekarza i nie chcieli jej przyjac bo dziecko musi miec dowod i ona wyrobila zdjecia od razu wypelnila te wnioski na dowod i mowila ze jest masakra tyle ludzi sklada podania

no zartujesz 😮

Dziewczyny, jak jest u reszty? Te co częściej do lekarza chodzą? U Was tez taka paranoja? Przecież skoro tak u jaszminki to i w reszcie PL powinno być tak samo.
My nie chorujemy i nie łazimy po lekarzach to nie wiem.
Izu? Fiku?
Dany, Ty byłaś z Wercikiem, jak jest w Łodzi? 😁

No wlasnie jak jest u pozostalych Izus jak jest u Ciebie.?
Troche to dziwne no ale skoro w przychodni sie tak uczepili to chyba musi cos w tym byc nie wiem ale tutaj po koleji wyrabiaja te dowody

Ode mnie niczego nie chcieli w poradni. Ale jak juz to rmue zawsze pokazuję. Co też jest wkurwiające, bo musisz jakiejś pielęgniarze prezentować swoje zarobki.
Mam fajna ksiazkę o żywieniu dzieci w wieku 1-3 w pdfie na mailu. Jak ktoś chce dawajcie maile na priv.

Prędzej to te kurwy z przychodni są takie wygodnickie, nie chce mi się wierzyć,że takie cos wprowadzili, zresztą poczytałam i nigdzie nic nie znalazłam.
Może trzeba na nie ryknąć 😉

Jaszminka, a jak tak już mieszkasz w pokoju obok to on się nie stara żebyś zmieniła zdanie? 😮

Danka, ja chcę 😎

Carmen cos tam mowi ze teraz bedzie inaczej ale szczerze to juz mu nie wierze

u nas to zawsze na początku roku chcą nową rmua zobaczyć
i mowila pielegniara kiedys ze najwyzej informowac jak cos sie zmieni
nigdy nie wołają zadnego ubezpieczenia u nas jak juz raz numer wziela

a w matce polce 3 tygodnie lezalam,a ubezpieczenie dalam dopiero w dniu wypisu bo tata mi dowiozl i tez nie bylo problemu

gotuje ogorkowa
niunia wstala i siedzi na mnie i oglada guziki

jaszminka czlowiek sie meczy wielokrotnym dawaniem szansy jesli ktos nic sobie z tego nie robi... uciekaj stamtad
jesli bedzie chcial Was odzyskac to niec sie stara i wykazuje przez dluuuuuuuugi czas
ale jak bedziecie osobno
bo tak to moze sobie ciebie zwodzic, a swoje robic
a ty bedziesz cierpiala
trzymam kciuki