Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Acha Ewcia. Raz w życiu miałam radiologiczne zapalenie płuc jako dziecko. Nie brałam antybiotyku za sprawą mojej przebojowej mamy i pod kontrolą bardzo starej i doświadczonej pani doktor. Stawiano mi wtedy bańki. Pamiętam to jak dziś. Nie mówię, że teraz jakbym złapała coś takiego to bym nie brała antybiotyku, ale jakbym tak ciągle chorowała to bym się go starała strzec za wszelką cenę. Naprawdę takie babcine metody są dobre. Kiedyś nie było antybiotyków i jakoś trzeba było sobie radzić. Owszem, że ludzie na zapalenie płuc potrafili umierać przez to, ale za to teraz przez te antybiotyki niektórzy są jak inwalidzi z tym chorowaniem. Trzeba trochę to odpuścić. Będziesz chorować dłużej, intensywniej bez antybiotyku, ale w końcu przerwiesz to błędne koło. Jest to oczywiście ryzyko zawsze, ale jak dla mnie warte podjęcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no taki zjeb w pracy jest najgorszy
bo własnie jak jest spoko atmosfera to takich rzeczy się nie robi
ja zawsze miałam wyrzuty jak brałam L4, w zyciu wziełam 2 razy i kurde zawsze na samym początku
ale wtedy pamietam że za pierwszym razem byłam przejebanie chora
a załatwiłam się bo pojechałam za kierownika na prezentacje, zima, a my mielismy dsalki gdzie stały samochody mega naswietlone lampami, tam był taki upał ze sie po dupie lało, wychodziło się zimno, a na koniec wzieli nas na aule, gdzie była klima i wiało prosto na łeb, pamietam ze nawet pozyczyłam czapeczke z daszkiem od kolegi, potem jak to przystło na szkolenie ostre picie, wiec popiłam i obudziłąm się rano niezywa 😞
ja przyjchałam do firmy, to kiero lał ze mnie że musze sie wyrobic bo jak po kazdym szkoleniu tak bedzie to on ze mna nie jeździ :P w przyszłości
no i się wyrobiłąm hahahha
no i potem jak mnie przeniesli do Suzuki to znowu chwila i jeb chora byłam, ale wtedy to wszyscy po kolei się rozkładali, ale ja też twrdo czekałam jak kumpel z L4 wróci żeby nie zostawić kolegi samego
zbieramy się na kontrolę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
nio ja własnie tez nie biore zwolnien, nio teraz sie troche posypałam, ale np jak ja kaszlne czy psikne to ona od razu mówi, idz na zwolnienie, sama widac tak robi. i mówili mi inni ze własnie jak jest cos pilnego czy cos ze tzreba sie parafowac na pismie, wydac sliska decyzje to własnie ona wtedy chora i wio na zwolnienie, ale niewazne, juz u nas tez kazdy ma dosc, wrecz sie ciesza jak jej nie ma, ale inni jej roboty nie musza robic.

a co do chorób, to ja naprawde sie próbuje kurowac samemu, ale to jest głos, i tu chyba dłuzej nie pociagne jak nie pzrejdzie. bo bez głosu... pisałam wam wczoraj. a u nas w parcy tez ie głosem parcuje. teraz jak tel dzwoni to ja wpadam w popłoch i "krzycze" do kolegów z pzrechodniego pokoju zeby odebrali. bez głosu masakra...
a zapaleniem gardła to ja walcze. wirusówka jest do pokonania zawsze. angina, która idzei na uszy... ale to co wtedy do Ciebie psiałam ze mam ten nalot to płuakałam i jakos sie rozeszło, mineło. mzoe tak jak siostra mówiła, oczyszczało sie gardło. wtedy co mnie ten katar wział, tez mnie po 2 dniach odpusciło. takze nie latam po antybiotyki. aczkolwiek jest zima, a ja bardziej podatna jestem. jak zaczełam w liceum chorowac to naprawde sie za mna ciagneło, masakra. ale teraz juz lepiej mam. i naprawde ze wzgledu na mała unikam antybiotyków. i zuzie wtedy co miała te zapelenie płuc to pzretrzymałam, az stan był niezły. lekarka mówiła ze cud ze ona dychała jeszcze, tak miała płuca zawalone... takze spoko.
a ja nie wiem, matka polka jestem i kocham ją karmic cycem, nawet jak sa niedogodnosci. moj kochany mały ssak... bede cierpiec jak sie odstawi. choc ona cyca kocha. pisałam wam kiedys ze nie chce zup jesc, owoce i jogurty i kaszke ok. teraz ostatnio zaczeła napadac i tak jak Twoja Carmen Wiki mieli buzia non stop, cos by zarła. wiec mzoe nie bedzie chciała cyca. jakby spała juz całe noce to inaczej,a tak jak w nocy to jej niczym nie ukoi. chyba ze juz jak sie opamietam z jedzeniem to bedzie spała i bedzie inaczej.

dzieki ze tak się martwicie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tylko, że Matko Polko nie sądzę by dziecko miało teraz jakieś korzyści z tego Twojego karmienia, a już na pewno nie przeciwciała. Powinnaś zadbać o siebie. Jak przestaniesz chorować to i nie będziesz ryzykować, że zarazisz dzieci.
To tylko moje subiektywne zdanie.
Zeżarłam frytki i loda i już nie zmieszczę kanapki. Będzie na później 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
niom moze i tak. ale mleczko daje i wierze ze jest dobre. taka ze mnie krowa dojna. kocham tę bliskość Iguśki. i patrze jak ona tak rosnie szybko i lada chwila sie to skonczy.

te co karmia cycem pewnie podziela moje zdanie.

moze nie warto się katowac jak sie choruje non stop, ale ona jest teraz moja pocieszką. moze tak jak carmen piszesz, wynagradzam sobie ten czas co mnie nie ma, jestem w pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dae masz racje.....ja dlaetgo walczylam bez antybiotyku
ra podam NIko i 6 m-c walki o zdrowie
niby szybciej i taniej sie wyleczysz biorac antybiotyk,ale czy lepiej?!

no ,banki to jest to
niech Ci Ewcia ktos postawi w piatek po pracy i przez 2 dni lezec w lozu
moze tez cos da

ALan ma spac
i dupa z tego
zjadl cala miseczke zupki
ciesze sie ,ze smakuje mu to co ugotuje 😁
bez grama przypraw
duzo pietruszki naciowej i koper
mniam......mi tez tak smakuje ☺️

Niko nosem krecil na zupe 😠
mysle,ze winny jest katar
bo co to za smak z gilami jesc 😁
ale cos zjadl

Alan gdzies jedzie...bumm...bummm 🙃 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No podobnież karmienie jest uzależniające. Ja tego nie znam, ja to nawet miałam wrażenie, że robię swojemu dziecku krzywdę próbując dać jej cyca, jak widziałam jej reakcje i to, że wolała się głodzić niż z cycka ciągnąć 🤢 Płakałyśmy razem. Ale cóż jaka matka, taka córka 😉 Ze mną było to samo. Może drugie będzie ssakiem. Właśnie kuzyna żonie udaje się póki co karmić drugie dzieciątko, a pierwsze nie dało rady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Daenerys napisał(a):
Tylko, że Matko Polko nie sądzę by dziecko miało teraz jakieś korzyści z tego Twojego karmienia, a już na pewno nie przeciwciała. Powinnaś zadbać o siebie. Jak przestaniesz chorować to i nie będziesz ryzykować, że zarazisz dzieci.
To tylko moje subiektywne zdanie.
Zeżarłam frytki i loda i już nie zmieszczę kanapki. Będzie na później 🙃

Dokładnie to samo napisałam 😁

Ewcia, egoizm przez Ciebie przemawia, tylko nie taki jak powinien 🤪
I tak jesteś jej mamą i to najkochańszą na świecie, bo poświęcającą nawet swoje zdrowie, i Igusia na pewno to dobrze wie.
Ona ma już 10 miesięcy, brak cyca to nie koniec świata, a Ty może będziesz mogła się raz a dobrze zaleczyć i przestać chorować, a zacząć cieszyć się zyciem i dawać Idze więcej niż mleko 🙂

Gotuję zupkę mojemu potworkowi, który właśnie wstał i ma suche usta
i mowi "pić śśśśś pić" i mlaska 😁
ide po soczek 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Izu jak się ma odporność to i owszem. A tak z anginą czy zapaleniem oskrzeli dziecko karmić, czy po antybiotyku nawet takim dozwolonym - to mnie nie przekonuje by było czymś najlepszym dla dziecka. I nie sądzę by przerwanie z takiego powodu było wygodą, tym bardziej, że matki uwielbiaja karmić.

Przełożyłyśmy z mamą nasz babski dzień we 3 z Werką na kolejny poniedziałek. Nawet jak laska z pracy przedłuży zwolnienie to kumpel jeszcze wróci z trasy i aga sama nie będzie. Moja mama tak się ucieszyła na tą moją koncepcję kolejnego piątku. Wymyśliłyśmy, że bierzemy obie urlop i cały dzień sobie spędzimy razem we 3 🙂 Mama przyjedzie na 10 i będzie siedzieć aż Werka nie pójdzie spać na noc 😁 No ale musimy to zrobić w następny poniedziałek. Wyjścia nie ma. Nie dzieje się niby teraz dużo, ale jak ktoś sam zostaje to traf chce, że nagle miliard dziwnych spraw wyrasta, więc nie będę Agi tak zostawiać. Już swoje przezyła przez ten rok co mnie nie było. Potem, pewnie pamiętacie aż byłam zła, że chciała urlop wziąć niedługo po moim powrocie, ale teraz się nie dziwię, że była taka zmęczona po tych akcjach Pani Chorowitki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A wlasnie jak tam jadlam czosnek jak mnie choroba brala

A dla Alanka jak robie miesko to tez dodaje czosnek
syrop ten dla ciezarnych i karmiacych tez wali nim na calego
wiec jak mala chce pic cyca to bedzie 🙂


ide zagrac z Niko w Mario ,bo zjadl ladnie zupke 😁

a po 14 jedziemy na ballllllllllllllll
słoń gotowy 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
polka zdrowa
jeszcze ciutke gardło czerwone
ale ogólnie spoko
mamy poki co na dwór nie wychodzić
chyba że bedzie naprawde pieknie
ale przy duzym minusie nie
pneumo robimy tak w drugiej połowie lutego

a co do cyca
cyc jest wspaniały
i fakt moze tej bliskości bardziej potrzebuje matka niż dziecko
ale wkońcu to są ssaki
a mamy są w stanie dużo zrobić dla swych dzieci
i te diety jak dla mnie problemem nie są
ja do tej pory mam zajawki ze czegoś nie mogę
a potem nagle, halo ale ja juz nie karmie 🙂
a co do przeciwciał, jesli infekcja faktycznie jest poważna to te przeciwciała są "ułomne"
ale jak doktorek wpadnie do mnie jeszcze to sobie ten temat przybliże
i moim zdaniem karmienie dzieciaka do 1,5 roku no max 2 lat jest spoko
potem to jużegoizm matki i patologia jak dla mnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia
ja np nie mówię,że to dieta jest problemem
problemem jest ciągłe, beznadziejne chorowanie
i jeślibym miała do wyboru czy karmić 10-miesięczne dziecko tylko dlatego,ze cyc jest wspaniały, a ja potrzebuję bliskości
czy wziąć się za porządne leczenie, zeby to dziecko, które nie jest już oseskiem
miało matkę w pełni sił
to wybralabym to drugie

Przeciwciała są konkret w pierwszych dniach życia dziecka
zresztą najcenniejsza jest siara
i tłumaczę sobie,ze chociaż tyle dzieciom dałam
Wikusię trochę dłużej dostawiałam do cyca
nawet jak już mi krew z cycków nie leciała, a stwierdziłam,ze to czyste mleko - dostawiałam.
I całe szczęście,ze mnie wtedy najechała położna, bo kazałabym dziecku ropę z cycków wyciągać. Coś okropnego, jak sobie pomyślę.
A Bartek-wcześniak bez odruchu ssania, nawału u mnie nie było, odciągałam max 20 ml przez 4 miesiace ale większość lądowała w zlewie albo mieszałam z bebikiem, bezsensowne zawracanie sobie dupy jak dla mnie, maly i tak rzygał, pluł i nie chciał jeść, i tak.
Marna dójka ze mnie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sztunia jak mzoesz to podpytaj lekarza w moim imieniu, jak to jets z tym karmieniem, jak on mysli.
Ja zuzie karmiłam do 1,5 roku, ale i do 2 bym mogła zbey nie operacja. przy tych wiekszych dzieciach nie tzreba sie tak kattowac, mniej im szkodzi niz noworodkom, ale iwdac na mała cos podziałało. moze to była jedna rzecz, a jak brzusio nadwyrezony miała to wsyztsko zaczeło źle działac. ale ogranicze się dla małej, sama wiem ze pzresadziłamz tym zarciem ostatnio. ale tłumacze sie ze pzred okresem. wczoraj dostałam i juz mnie na wieczór tak nie ssało.
poza tym ja uwazam ze 10mcy to dalej małe dziecko. mówia ze pzreciwciała do 6mca sa najlepsze, bo i dziecko swoja odpornosc ma. ja odpornosc pewnie i pzrez te karmienie mam gorsze, bo ona wysysa to co najlepsze. głodzic sie nie zamierzam, nie bede po prostu ejsc, wszytskiego i mega neizdrowego, tłustego czy cos... dobrze bedzie dziewczyny, KOCHAM KARMIĆ, i pzreboleje nawet te choroby.
a jak widze ze to nie zwykły katar czy bol gardła tylko struny głosowe siadły to to raczej bez antybiotyku nie powróci. na struny głosowe chyba cytryna i miod nie pomoga. zna ktos jakis sposób babciny na struny?? mi naprawde nic oprócz tego ze głosu nie mam, nie jest. czuje sie dobrze iw ogole. takze jest ok. to nie choroba tylko sie odezwac nie moge.
a ze ciagle cos...
karmienie obciaza organizm, ale jestem w stanie sie poswiecac dla siebie i małej, naszej bliskosci 🙂
nawet jak do denstyski chodze to ona mówi ze zeby odwapnione, widac i w ogole. ale bede sie reperowac po karmieniu... i zaaaplikuje se wtedy dawke odpornosciowa róznych specyfików naturalnych 🙂

Carmen a jakie to porzadne leczenie??
ze pzrsetac karmic i czym sie leczyc?? niektórzy twierdza ze biorac antybiotyk trzeba pzrestac karmic bo to zło dla dziecka, ale leczyc sie jak mówicice miodem i cytryna czy czosnkiem to chyba nie ejst porzadne leczenie tylko pzretrzymanie, ze a nóz pomoze.
nie wiem jakie to jest porzadne ze tzreba pzrestac karmic cycem. na ile szkodliwe dla dziecka ono bedzie, ze trzeba pzrestac karmic.
jelsi np mnie w zimie dopada czesto bol gardła to mam isc do laryngologa czy gdzies i szukac przyczyny bolu gardła ciagłego?? czym sie wtedy leczyc?? to sa infekcje i nie mam na to wpływu ze mnie łapią. a moze sprzyjac temu np pzremeczenie, niewyspanie, sprzyjac łapaniu infekcji.

aaaaa i np w tej chorobie, to chwilka z mała, przy cycku dla mnie bardzo wiele znaczy, bo ja do niej nic powiedziec nie moge 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ewcia żebys nabrała odporności to musisz mieć detoks od antybiotyku i jeść czosnek, cebulę i miód non-stop, a nie tylko przy chorobie. A Ty mówisz, że przy karmieniu nie możesz tych rzeczy. Porządne leczenie to skuteczne leczenie, a nie zaleczanie szybkie antybiotykiem, a po dwóch tygodniach następna infekcja.
Ze strunami głosowymi nigdy nie miałam problemu, ale pierwsze słyszę by do tego antybiotyk był potrzebny. Ja bym dużo wietrzyła pomieszczenia i nawilżała. Podobnież na krtań i przy dusznościach najlepsze jest... zimno. Tak mi powiedział bardzo dobry profesor laryngolog, gdy męczyłam się z długotrwałym kaszlem w ciąży i debilna lekarka rodzinna chciała mi wcisnąć drugi antybiotyk. W ogóle ten laryngolog jak usłyszał, że dałam się namówić na antybiotyk w ciąży to mnie tak zjebał jak burą kobyłę. A ja się dałam namówić, bo mi ta moja lekarka pierdoliła, że wyrządzę gorszą szkodę dla dziecka jeśli infekcja będzie się przeciągać. Oczywiście antybiotyk nic mi wtedy nie pomógł. No ale to był straszny kaszel przeciągający się, a nie utrata głosu. Okazało się, że miałam gardło podrażnione od refluksu i stąd ten kaszel.
Na struny głosowe są chyba też jakieś tabletki do ssania, ale nie wiem czy można w ciąży. Również miód polecają śpiewacy. Jeżeli nie jest to zapalenie krtani to Ewcia na Boga nie bierz na to antybiotyku! To może być też na tle alergicznym. Poza tym naprawdę rzadko się zdarza by lekarze potrafili trafic z odpowiednim antybiotykiem, dają je w ciemno, bo jak sama zobaczysz w ulotce działają na mnóstwo przeróznych chorób. Robił Ci ktos kiedyś antybiogram? Ja to mam wrażenie, że Ty tak wierzysz w te antybiotyki, że one u Ciebie działają na zasadzie placebo. Jak ich nie weźmiesz to nie wierzysz, że się wyleczysz. Spróbuj tak uwierzyć w homeopatię lepiej.
Jeszcze mi się przypomniało, że często walczysz z grzybicą, a to też jest od antybiotyków przecież.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ewcia jakbym była Twoim mężem to bym Ci zaproponowała, że Ci leki podam i bym Ci zamiast antybiotyku dała witaminy co są w takich zakręcanych kapsułkach jak antybiotyk, albo bym proszek z kapsułek antybiotyku wysypywała ukradkiem 😎 Ty byś wierzyła, że bierzesz antybiotyk, a ja bym Ci detoks zrobiła 😎 😉 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Carmen a jakie to porzadne leczenie??
ze pzrsetac karmic i czym sie leczyc?? niektórzy twierdza ze biorac antybiotyk trzeba pzrestac karmic bo to zło dla dziecka, ale leczyc sie jak mówicice miodem i cytryna czy czosnkiem to chyba nie ejst porzadne leczenie tylko pzretrzymanie, ze a nóz pomoze.

Widzisz. A dla mnie antybiotyk to największe gówno na swiecie
i nie mówię, bo jeśli rzeczywiście jest potrzeba, to się bierze, ale raz a porządnie, a nie co rusz.
Ewcia, dla mnie to już jest komedia
czosnku i cebuli nie, bo zmienia smak mleka
miodu nie bo alergen
antybiotyki i masa leków tak
bo kocham karmić i to nic,że ją karmię syfem, ale cyc to cyc.

To tak najprościej jak umiem Ci wytłumaczyć, o co mi kaman, bo chyba się nie zrozumiałyśmy 😉

Ewcia jakbym była Twoim mężem to bym Ci zaproponowała, że Ci leki podam i bym Ci zamiast antybiotyku dała witaminy co są w takich zakręcanych kapsułkach jak antybiotyk, albo bym proszek z kapsułek antybiotyku wysypywała ukradkiem Ty byś wierzyła, że bierzesz antybiotyk, a ja bym Ci detoks zrobiła

moja prababcia tez wierzyła jedynie w cudowne działanie tabletek z krzyżykiem
ktore kiedyś były popularne
dziadek zaczął kupować jej calcium w tabletkach i robić krzyżyki nożem
cuda działy się nadal 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dany kochanie 🙂 hehe
nie co Ty, nie jestem naiwnym starym człowiekiem co to wierzy ze jak lek poda to zdziała cuda.
ja dlatego nie psozłam jeszcze do lekarza i nie biore antybiotyku, juz 2 dzien, bo biore tabletki homeopatryczne, co moge przy karmieniu i kumpela mówiła ze jej pomagaja po 2-3 dniach i nic nie ma. wierze ze to nie zapalenie krtani, bo nic mnie nie boli. a wtedy jak po tej anginie dostałam zapalenia to miałam taki jakby kołek w gardle non stop. a teraz jest ok. wiec wierze ze mi pzrejdzie, bez antybiotyku. spokojnie 🙂 pzreciez sama chce malej zaoszczedzic mojego antybiotyku 🙂 nie jestem jakas wariatka pzreciez, zeby Iguśke truc z premedytacja, bo ona napewno to odczuje. wierze ze mi pomoze, i bede sie wygrzewac, mało gadac przez wekened. bo ja od srody wieczorem tylko szeptem gadam i to wtedy jak musze, mozna wierzyc lub nie, staram sie nie gadac 🙂

nio i ja antybiotyk miałam w listopadzie, wtedy co tak kaszlelismy z cała rodzina i nic nie pomagało, co zuzia miała zaplenie płuc.
a grzybica to pamietam jak zuzia miała chyba z 1,5 roku i pzrestałam karmic cyckiem to poszłam do gina. potem sie zaczeły akcje z tym ze co cykl czy co dwa cykle mi po dniach płodnych sie robiła grzybica własnie. potem jak zaszałam w ciaze z iga, to był spokój az do tego sylwestra i potem az do porodu znów jej nie mogłam wyleczyc. i teraz poki nie było owulacji było ok. pierwsza owulacja, dni płodne, wiedziałam ze zaraz bedzie okres, pierwsza ok, a nastepna juz znów grzybica. i tako 😞 takze grzybica nie od antybiotyków akurat.
po antybiotykach własnie nic sie nie działo,a spodziewałam sie, powiem szczerze.

lece do domku. papacie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejko 🙂 Ten numer czy jest sprawdze przy okazji bo teraz jest schowana głęboko i nie chce mi się wyciągac :P

Co do cyca :P
Z tego co wiem, jak matka chora to organizm na gwałt produkuje przeciwciała i tym bardziej powinna karmić. W maseczce, coby nie zarazić ofkors. Ale nie o przeciwciała tu się rozchodzi. Cyc jest fajny i warto karmić długo. W tym wieku jednak, w którym sa nasze dzidy myślę że nie powinno być problemu aby jeść wszystko. Oczywiście jesli wiemy, że coś działa źle na dzida to nie, ale kurcze - miód i cytrynę ja wpierniczam już od dawnaaaaa i Jaśka to nawet nie obeszło. Nawet położna w tych pierwszych dniach polecała na rozluźnienie naszych kup bo co innego jak je matka a co innego jak się podaje doustnie. Ewcia, próbowałaś w ogóle?
Rzeczy tłuste i niezdrowe warto odpuścić już nawet nie przez wzgląd na dzecko ale na samą siebie.. 😉
Ja najdłużej nie żarłam kapusty bo jak raz spróbowałam (Janek miał jakieś pół roku) to mi w nocy nie spał. Ale w święta znowu zjadłam, było ok i nie ma problemu. Oczywiście nie wpierniczam naraz kilograma ani nie robię sobie diety kapuścianej ale jak jest surówka do obiadu to ją zjem.
Z piwem nawet się nie pierniczę wieczorkiem i to całym :P W niektórych krajach uznaje się nawet, że piwo powinno się pić bo pobudza laktację 😉
Antybiotyk - ok, jak trzeba, dozwolony. Ale wyjątkowo a nie co rusz.
Na poprawę odporności - probiotyki!!! Można brać codziennie. Jogurty, tran.
A tak w ogóle to u nas cyc jest jedynym mlekiem, które nie szkodzi Jaśkowi. Po Nanie nawet już ma dupę czerwoną. Więc jakbym teraz chciała odstawić to zostałby na samych kaszkach, zupkach, chlebkach itd. Bo eksperymentowac na nim nie będe wiecej 😁
No i chyba tyle :P

A teraz samo karmienie. Ja tez kocham i już teraz nie wiem kiedy i jakim cudem odstawie :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...