MAJÓWECZKI 2012 | Forum dla mam

joannar napisał(a):

Witam! No jak na razie plecy nie bolą mniej tylko po lekach przeciwbólowych, właśnie boli mnie tak symetrycznie aż tchu brak a ostatnio trochę czuję drętwienie w tym miejscu, no staram się prosto leżeć ale z tym odpoczywaniem.... A do tego podłapałam przeziębienie od maluchów i łeb i pęka, z nosa leje się...

O, to że Ci lepiej po lekach przeciwbólowych to dobra informacja bo raczej to nie jest dysk. Może być przeciążeniowy ból mięśniowy albo ostra blokada w kręgosłupie choć raczej to pierwsze. Zdalnie niestety Cię nie wyleczę bo musiałanym przeprowadzić badanie najpierw. Ten symetryczny
ból mnie nieco niepokoi ale

...ale obserwuj po prostu to drętwienie czy nie postępuje. Jakby się pogarszało to do lekarza :-)

Co słychać mamusie? Hubiś dzisiaj nabił sobie limo. Spuchnięta powieka, rana.. jutro wyjdą fiolety. A wszystko przez niefortunny upadek koło szafy.. Ciekawe co sąsiedzi pomyślą ;-)

hej! Boże dzieciaki kończą 11 m-cy to brzmi poważnie! No i jak przystało na dorastających chłopaków Hubert poszedł na całość- pierwsze oznaki dorastania i zaciekawienia światem na twarzy wymalują się kolorem?!, oby się dzieciaki tylko nie łamały.
A na poważnie to Hubert pewnie się wystraszył?

Asia dasz radę z tym bieganiem? Podziwiam!

dudasia napisał(a):

joannar napisał(a):

Witam! No jak na razie plecy nie bolą mniej tylko po lekach przeciwbólowych, właśnie boli mnie tak symetrycznie aż tchu brak a ostatnio trochę czuję drętwienie w tym miejscu, no staram się prosto leżeć ale z tym odpoczywaniem.... A do tego podłapałam przeziębienie od maluchów i łeb i pęka, z nosa leje się...

O, to że Ci lepiej po lekach przeciwbólowych to dobra informacja bo raczej to nie jest dysk. Może być przeciążeniowy ból mięśniowy albo ostra blokada w kręgosłupie choć raczej to pierwsze. Zdalnie niestety Cię nie wyleczę bo musiałanym przeprowadzić badanie najpierw. Ten symetryczny
ból mnie nieco niepokoi ale

Asia dzięki za podpowiedzi bo wiesz niby wiem by odpoczywać ale w sumie dopiero jak ktoś powie kto się zna to do mnie dotrze no i trochę się pilnowałam. Na szczęście lubię też spać na płasko, więc starałam się jak najdłużej tak leżeć. Bałam sie powrotu do domu, bo gdy mąż do pracy ja sama w domu z dziećmi bez rodziców ale o dziwo już w aucie czułam, że bólu nie czuję 😁 chociaż przyznam że w tym miejscu czuję od czasu do czasu drętwienia...

Igor coraz śmielej poczyna sobie z tymi samodzielnymi kroczkami, czasem leci na złamanie karku... tfu, tfu...zobaczymy czy tym razem załapie na dłuższe dystanse czy znowu za dzień, dwa coś go rozproszy na kilka dni- jakiś nowy ząbek czy nowa akrobacja 😉
No ale dziś na prawdę ładnie dreptał!

no a poza tym opadły mi ręce po rozmowie z Manią ale z rozbawienia, chociaż daje mi to też do myślenia.
Oglądała reklamę gry jenga i pyta co to za gra, więc odp, że gra zręcznościowa i możemy ją kupić fajna zabawa a przy okazji poćwiczy paluszki by lepiej trzymać w nich pi......zatrzymałam myśl

Mania dokończyła PILOTA!!! 😁

😲kuźwa chodziło mi o pisaki by ładnie rysowała i pisała. Bez komentarza. Znak czasu ma wpływ na dzieci....

cześć!
Jak tam oko Huberta? I co u was?

joannar napisał(a):

cześć!
Jak tam oko Huberta? I co u was?

Hej! Nawet nie tak strasznie. Zapuchnięta powieka i bordowo-czerwona. A
le nie ma tragedii :-)
Jutro wracamy do naszego 2-godzinnego przedszkola. Od soboty kolejna tura zajec na basenie. Aktywnie sie robi :-)

czesc mamusie! Dawno mnie nie było ale jakoś ostatnio nie mam czasu.
Adaś nadal nie chodzi, ma 4 ząbki i jest mega głodomorem. Pożera wszystko co znajdzie na naszych i nie naszych talerzach 🙂
Ubranka nosi na 80/86 buciki to nie wiem bo jeszcze mu nie kupowałam. Dostanie w prezencie jak postawi pierwsze samodzielne kroki 🙂
A tak pozatym to mam dużo pracy, do tego cały dom na głowie i godzin brakuje w dobie 😉 Uciekam pogadac z mama na skype. Buziaczki

hej
melduje ze zyje
padam na cyce!
dziewczyny zdrowe uff!!
Emma ma całe 2 zęby 🙂 nie chozi, je wszytsko co się da w ilościach hurtowych, Domka nadal dzika - obecnie na nartach z dziadkami znowu 🙂 śmiga jak zła! 🙂
ja dużo pracy i innych spraw - wymiękam! byle do maja bo wszystko powinno się poukładać
Dudasia jak przyczepka ? zastanawiam się czy może też nie zaszaleć

nasz stan na 8 kwietnia:
-zęby 2 szt
- po kilka ostrożnych kroczków od mebelka do mebelka i zawsze z wielkim uśmiechem
- na stanie zbrakło nam dziś 3-ech szklanych misek stłuczonych jednym zamachem przez syna...

hej!
piszecie, że dzieciaczki dużo jedzą. A ile mniej więcej zjadają np kaszki? Bo Igor też ma zwiększony ostatnio apetyt ale w sumie to nie pamiętam czy te porcje na ten okres to dużo czy nie.
On np kaszki zje tak ok z 200 ml wody+ mleczka kaszka i ok 200 ml (widzę po miarce z pojemnika blendera) tez np jakiejś zupki no i oczywiście cała masa innych rzeczy.
pzdr

a w ogóle to my opóźnieni w porównaniu z "wielozębnymi" i dopiero powoli wprowadzamy jakieś większo- grudkowe porcje jedzonka.

pzs. Igor niestety wchodzi juz na wszystkie łóżka nie zależnie od wysokości. Strach go zostawić samego w pokojach.

Pollyanna napisał(a):

hej
melduje ze zyje
padam na cyce!
dziewczyny zdrowe uff!!
Emma ma całe 2 zęby 🙂 nie chozi, je wszytsko co się da w ilościach hurtowych, Domka nadal dzika - obecnie na nartach z dziadkami znowu 🙂 śmiga jak zła! 🙂
ja dużo pracy i innych spraw - wymiękam! byle do maja bo wszystko powinno się poukładać
Dudasia jak przyczepka ? zastanawiam się czy może też nie zaszaleć

Hej! Hubi je wszystko oprocz kaszek i zupek, chyba mu sie znudzily - kilka lyzek i koniec a pozniej chetnie jajka, kielbaske, owoce wszelakie... Jak widzi, ze cos jemy to wrzeszczy aaam aaaaaam i koniec :-)
Przyczepka fajna, jutro moze wyprobuje ja z rowerem. Bartek zachwycony a Hubis obijetny:-) Mama zachwycona bo prowadzi sie jednym palcem
. Ania, jestem juz chyba ekspertem przyczepkowym wiec pytaj jak cos :-)

Co to za zmowa milczenia??
U nas od czwartku choróbsko zapanowało i po kolei wszystkich męczy a mnie najbardziej. Jestem mega osłabiona i mam wszystkiego dość. Napiszcie coś fajnego o swoich maluchach. Hubiś szaleje na wiosennych spacerach, zajada się liśćmi i kamieniami. nie ma mowy żeby za rączkę go prowadzić, wyrywa się i biegnie byle dalej ode mnie a po drodze ostentacyjnie zdziera czapkę z głowy i wyrzuca. Ech, umordowałam się na spacerze dzisiejszym. W dodatku taka chora i zasmarkana za dwoma urwisami biegałam. Siedzieć w domu przy takiej pogodzie byłoby grzechem 😉

ciiiiszaaaaa..... 😞

Wyskoczył nam długowyczekiwany ósmy ząbek 🙂

hej!
no my w tamtym tyg. też chorowaliśmy ale Ty Aśka masz "przesmarkane" w upał ze smarkami w nosie i chłopakami dla rozrywki -Twojej mamuniu- rozbrykanymi, co byś mamo sie nie nudziła 😉 W zdrowym ciele zdrowy duch, wniosek- leniuchowałaś ostatnio i się rozłożyłaś.... 😉
żarcik taki.....

o hoho u was ząb za zębem a my nadal dwa a już by chciał wszystko gryźć a tu ni ma czym za bardzo.
W chodzeniu to jakiś ostrożny, tak kilka kroczków i kuca. Mańka może późno zaczęła bo te stopy całkiem wykręcone były ale kuźwa jak wstała to na dzień dobry poszła na drugi koniec pokoju a potem do drugiego.... nie wiem do dzis jak to było możliwe i ciągle pamiętam jak na drugi dzień latała za piłką chłopaków na placu zabaw. Grunt, że mały dzielnie próbuje. AAAAAAAAA popisuwy przy obcych to strzela i nie chodzi na czworaka tylko na nogach 😁
Wczoraj jednak tak fajnie w parku za rączkę ze mną i z Manią spacerował dumny- no potem do wózka nie chciał ale zjeżdżalnia i słońce tak go wymęczyło, że jak wsiadł jednak do wózka od razu zamknął oczy 😁
A tak to dzień za dniem, dużo latania bo Manii kończy sie orzeczenie i zbieramy papierki.....
Mały u nas za to zjada piasek z donicy i jego hit to odkręcane-różnego rodzaju kremy w tubkach- które wciska do buźki jak matka nie widzi a potem sie oblizuje z uśmiechem. Przypomniało mi się ostatnim razem, że mój brat jak był mały jadał właśnie piasek i krem NIvea.

Hubiś najbardziej przepada za liśćmi znalezionymi na dworze. Na drugim miejscu są kamienie a na trzecim cała reszta: piasek, żołędzie, patyki i śmieci. Ułamek sekundy nieuwagi i buzia pełna smakołyków. W dodatku synuś ani myśli za rączkę chodzić, wyrywa się i wszędzie sam musi - byle dalej od czujnego oka mamy. Dzisiaj byliśmy na placu zabaw grubo wysypanym kmykami - raj dla Hubisia!!! Po 5 minutach był cały brudny od kurzu spod tych kamieni a buzia czarna od rączek, które desperacko wkładały do buzi kamyki. Ale i tak jest fajnie na spacerkach 🙂

dudasia napisał(a):

Dzisiaj byliśmy na placu zabaw grubo wysypanym kmykami - raj dla Hubisia!!!

zanim doczytałam, że raj dla Hubisia, właśnie też tak pomyślałam. 😁

Przypomniało mi się, że mój mały kilka dni temu położony na chwilę na rożku na trawie był tak zaaferowany nią, że nawet włożony do wózka trzymał źdźbła trawy w łapkach i ze skupieniem na twarzy małego badacza oglądał ją, rwał i wyrzucał.
Fajnie, że już wiosna bo nie ma nic fajniejszego jak odkrywanie świata przez kilkunasto miesięczne dzieci 😁

a wczoraj po szaleństwach kilku dniowych na dworze moje dzieci się zasmarkały 😞 a dzisiaj impreza "moto serce" w parku i jeszcze w dodatku szaro......

Hello mamitas :* nieodzywałam się bo brak czasu sama zostałamw pracy bo kumpela poszła na dłuższe L4 ciaża :P

Adaś lekko podziębiony kaszelek miał już z tego wychodzi :P ciepło na maxa dziś 22 stopnie w cieniu normalnie lato zamiast wiosny 🙂 tydzien temu rozciął sobie tak niefortunnie paluszek na zgięciu ,że 2 h walczylismy zeby zatamowac krew teraz ma tylko strupek który lada dzień odpadnie. Je za 2 normalnie pasibrzuszek waży ponad 13 kg. ☺️

Tyssiiaa napisał(a):

Hello mamitas :* nieodzywałam się bo brak czasu sama zostałamw pracy bo kumpela poszła na dłuższe L4 ciaża :P

Adaś lekko podziębiony kaszelek miał już z tego wychodzi :P ciepło na maxa dziś 22 stopnie w cieniu normalnie lato zamiast wiosny 🙂 tydzien temu rozciął sobie tak niefortunnie paluszek na zgięciu ,że 2 h walczylismy zeby zatamowac krew teraz ma tylko strupek który lada dzień odpadnie. Je za 2 normalnie pasibrzuszek waży ponad 13 kg. :b
lush:

Pozdrawiamy wiosennie:-)




Heloł! Po

cześć dawno nie widziana Tysia i inne mamy, które może chociaż zaglądają.
U nas standard- Mańka zaczęła się smarkać, potem Igor i na końcu ja(bardziej gardło mnie boli). Nigdy w życiu nie było tylu smarków w domu co w ostatnich miesiącach. Mańka wcześniej zero chorób do momentu powiększenia migdała a za nią bąbel i ja bo mnie bąbel wiecznie ślini 😜 termin wycięcia na 07.06- może wszystko wróci do normy jak w poprzednio!.....

dziś mam 9 rocznicę ślubu a mąż akurat dziś wyjechał w delegację do (Tysii- by sie chciało powiedzieć 😜), a na poważnie- do Poznania

hej!
Iguś od wczoraj na całego chodzi, juz nie jest taki ostrożny w tym chodzeniu jak wcześniej pisałam 😁
A właśnie potwierdziło się, że Mania dostała sie do zerówki 50 m od naszego bloku 😁
wreszcie bliziutko! Matka będzie miała ja na oku z okna 😉

Smutno mi tylko bo synek koleżanki tu sie nie dostał a to szkoda. Coś z nim jednak muszą zrobić bo niby nigdzie się nie dostał! No chyba, że w zagwarantowanym miejscu w szkole w ich rejonie go wezmą ale tam podobno są aż 3 zmiany!!! w dodatku szkoła szuka nowej lokalizacji, bo to nowe osiedla a szkoła maluśka...a dzieci multum!

Asia a jak wreszcie u was z tymi rekrutacjami, na prawdę dopiero w maju?