Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
bardzo długa historia... Odkąd znałam M był cwaniakiem, co to on nie jest itd. ciągle wyjeżdżał za granicę a w pl był przejazdem i spotykał się z jedną dziewczyna jak bywal od czasu do czasu. Później ona znalazła sobie innego ale też widywala się z M. Zaszła w ciążę i ciągle było ze to nie jest dziecko M. Wiec wyszła za mąż za tamtego chłopaka i jest z nim do tej pory i maja jeszcze syna 4letniego. M Odpuścił chodź miał wątpliwości...i ja też bo o całej historii mi opowiadał tysiąc razy. Zmienił się drastycznie, a warunkiem tego ze z nim będę było rozwiązanie całej tej sprawy. Ciaglo się to szmat czasu bo jego była znikła i ani słuchu ani dychu. Jej ojciec umarł a matka wyjechała, z nikim nie było kontaktu. Niedawno wrócili, jej młodszy syn ma wadę serduszka i jest ciągle na kontrolach a dziewczynka strasznie podobna do M i Szymka, wiec jak ją zobaczyłam to aż mną zatelepalo. Moi rodzice byli przeciwni nam i mówili że będę żałowac bo wszystko może się pozmieniać, rodzina M mówiła ze po sprawie bo jakby było to dziecko M to byliby razem, no i jest... Kazdo z nich ma swoje życie, ona z innym a on ze mną. Może gdyby wyszło to szybciej wcale by Nas nie było tylko miał życie z nią...
Straszne uczucie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
no to Ci się nie dziwię, że Tobą zatelepało...
mnie by po czymś takim chyba nogi się ugięły i musieliby mnie zbierać z chodnika jakbym zobaczyła tę dziewczynkę i takie podobieństwo do taty....
ale rozumiem, że mąż tamtej laski o niczym nie wie i żyje w świadomości,że to jego dziecko i ta dziewczynka też, tak?
tak jakby tej całej sprawy nie było czy nie? bo napisałaś, że Szymon miał okazję poznać dziewczynkę i M teraz też dopiero poznaje swoją córkę

jeśli nikt nic nie wie,tylko Wy to ja chyba bym tak to zostawiła, oni mają swoją szczęśliwą rodzinę, Wy swoją,nie ma co chyba tego burzyć wszystkiego,co??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Och Isa ja mam przygody? Twoja to jak z telenoweli. Nie zazdroszczę. Ale jak widać dajesz radę i to jest najważniejsze. A czuje się ok. Tylko mój synek kochany daje mi popalić bo on nie usiedzi ani minuty ale ostatnio coraz częściej bawi się sam. Chyba widzi, że matka już za nim nie może nadążyć. 😁
Dzonatalie mój synek ciągle na MM i to z butli. Rano i wieczorem obowiązkowo, czasem w nocy się obudzi i też woła. Ma też dni, że nic nie chce jeść tylko mleko. Taki mały amator mleka mi się trafił. 🙂
W ogóle dużo mówi i większość słów już powtarza. Własnie mnie tu napastuje za czekoladę, czyli kadę. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry. Wreszcie mam chwilkę dla Was. Lusia już prawie zdrowa. Prawe uszko tylko mamy doleczyć kroplami. Przynajmniej na dwór już może wychodzić. Ja też poczułam się lepiej już, więc żeby nie marnować w miarę dobrego samopoczucia i pięknej pogody nadgoniłam trochę pranie i skosiłam trawę bo aż mnie w oczy kłuła! Lekarka dziś jak zobaczyła moje gardło to powiedziała, że daaaaawno nie widziała tak paskudnej anginy. Pocieszyła mnie 😉
Ja to mam wrażenie, że jest jakaś epidemia i anginy i zapalenia spojówek, bo gdzie sie nie obrócę tam słyszę że ktoś chory albo na jedno albo na drugie.

Deira przesadzasz absolutnie z tym bohaterstwem. Tak mogłabyś mówić jakbym nie traciła cierpliwości i nie wrzeszczała na dzieci. Jest mi z tym cholernie źle, mam wstrętne wyrzuty sumienia ale są takie dni, kiedy oni w ogóle nie słuchają/nie słyszą co mówię i ciągle sobie dokuczają... całodzienna wojna między Mateuszem i Laurą doprowadza mnie nie raz na skraj szaleństwa.
Trzymam kciuki za Twojego zęba i oczka Natalki 🙂

Karolka fajnie, że w pracy się układa :*

Aisza może jakieś myszki śrubki kradną w aucie? 😜
A u Boryska to może być kaszelek alergiczny? Skoro od dłuższego czasu nie przechodzi, chorobowo nic nie widać a jednak coś się dzieje. Może warto zrobić bad,. krwi żeby stan zapalny wykluczyć?

Dzo
widze, że udało Ci się zabłądzić myszką na przycisk "odpowiedz" 😉 😉 😉 Pisz zaraz jak Naisha rośnie, jak jej gadanie? W ilu językach do niej mówicie?

Isa super, że i Ty napisałaś 🙂 fajnie, że Szymek ma stały plan dnia i tak umie się sobą zająć. Gratuluję drugiego etapu i dalej trzymamy mocno kciuki! Współczuję przeżyć. Przeszłości nie da się zmienić, ale skoro nikt nic nie wiedział, to po co to rozdrapywać... No i wiem dobrze jak to jest nie mieć męża w domu całymi dniami.. W tym wieku dzieciaczki jeszcze się nie buntują, ale tak jak mój Mati to co wieczór niemal słyszę "chce do taty"...

Pati ja to ponarzekać lubię 😜 ale tylko jak mam na co i faktycznie mi ciężko... bo babcia M to narzeka cały czas. Jak nie ma na co konkretnie to na pogodę narzeka 😜 Jak leje to źle a jak grzeje to jeszcze gorzej 😜
Z dzidzią na pewno wszystko jest w porządku! Będziecie mieli dwie piękne panienki niedługo 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Iza, wcale nie zazdroszcze bo czytajac to nawet nie umiem sobie tego wyobrazic, mix uczuc na maxa! ale skoro kazde z nich ma swoje zycie to chyba nie warto tego rozdrapywac tak jak dziewczyny pisza. Wszystko sie ulozy. Nie rozumiem tylko jednego, jakim cudem nagle pojawila sie ta corka Twojego M w waszym zyciu ? Jego ex wyslala dziecko do niego - czy to on sam chcial poznac? ... bo tej coreczka to chyba jeszcze wiecej przezyje niz Wy... 😞 z jednej strony troche szkoda dziecka, 8 lat to juz rozumne dziecko, zyla z "tatusiem" a teraz poznaje swojego biologicznego ojca? pogmatwane to ale oby sprawa sie ulozyla- tak zeby wszycy czuli sie komofrtowo.

Doti, napisze troche co u nas slychac..
Naisha rosnie jak na drozdzach hehe, jest wysoka !! wszyscy daja jej 2,5 roku !! mozna sie z niej czasem niezle usmiac rzeczy, ktore robi - pewnie widzicie zdj na facebooku - rozbraja mnie kazdego dnia!!
z jej mowa - to jest tak - mowie do niej po polsku i angielsku- rozumie co mowie po polsku ale jakos niebardzo powtarza slowka...natomiast angielskie slowka powtarza migiem- codzien jakies inne slowko, nie laczy slow jeszcze..
powoli przyzwyczajam ja do nocnika - od jakis 2-3 tygodni wieczorem przed kapiela rozbieram ja i lata bez pampersa, stawiam nocnik powtarzajac co kilka minut o nocniku, zrobila z 2 razy- z zaskoczenia bo ja zagadalam, i 2 razy powiedzialabym ze sama, dzisiaj tez rano zrobila siusiu na nocnik i niedawno przed kapiela widzialam ze juz kucala na podloge ale podbieglam i przypomnialam o nocniku i zrobila do nocnika wiec moge powiedziec ze jestem z niej dumna bo powoli do przodu.. 🙂
tez ma swoj rytm dnia wstaje gdzies o 7-7:30 , 2 x dziennie koniecznie na plac zabaw badz play groupe, chodzi spac o 20;00 , drzemek w ciagu dnia nie ma od daaaawna...
no i mm pije z butli rano i wieczorem koniecznie, byla przez miesiac na mleku migdalowym i orzechowym jako ze nie jestem przekonana do konca o krowim... ale wrocilysmy spowrotem do mm .. 🙂
to tak krotko o Naishy... 🙂 u nas w porzadku, ciagle pracuje, no a apropo zapracowanych mezow to witam was w klubie Iza i Doti bo moj pracuje od rana do wieczora i tez sie w ogole nie widujemy.. 😉 jedyna rzecz, ktora sie u nas wydarzyla to smierc tesciowej w Listopadzie 2013.. 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzonatalie moje kondolencje, trochę spóźnione 🤔 Super, że Naisha taka udana i śliczna dziewczynka.
A co do mężów to Was rozumiem, mojego ciągle nie ma. Pracuje w delegacji i jest tylko na weekendy w domu, strasznie to jest uciążliwe. Tym bardziej teraz gdy jestem w ciąży i jego pomoc bardzo przydałaby mi się. Ale cóż zrobić.
Doti jesteś na pewno wspaniałą matką i nie masz co mieć do siebie wyrzutów, że czasem krzykniesz na dzieci. Mi tez się zdarza jak już Borys przesadza z brojeniem a proszenie nie pomaga i mam go jednego a co dopiero z trójką. I tak Cię podziwiam i dużo zdrowia życzę. 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
...no niestety/stety spotkalismy sie i co dziwne a raczej mega zaskakujące po 8latach mój M wziął się ostro za tatusiowanie, spotykają się dość często, piszą ciągle smsy, córa bezpośrednio mówi/pisze do niego 'tato'. Robi rysunki z dedykacjami 'dla braciszka' itd. Ja osobiście do tej pory niedowierzam i płakać mi się chce. Jak doszło do takiej sytuacji?!. Była M odezwała się i na pierwszym spotkaniu był mój mąż,ona i córa, i prosta piłka przedstawianie typu to jest Twój prawdziwy tata. Szok dla męża.
Na trzecie spotkanie zabrał nas bo tak chciała, ja byłam pełna obaw..... Szymon co dziwne obrazu się z nią skumplowal, ja ciągle stałam z boku i obserwowałam mając morze łez na wylaniu... Bardzo mądra dziewczynka, widać że musiała wiedzieć juz o wszystkim bo wie o nas wszystko, kiedy urodził się Szymon, jak to wszystko się stało itd.
Ja ciągle mam obawy bo po spotkaniach czuje ze Ona strasznie chce być w naszym życiu.
Nie mogę tego zabronić w szczególności jak widzę ze mężowi zależy.
Jutro dalej spędzamy czas razem we czwórkę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sandra tamten gość robił i nie jest jego córką, zresztą ona jest tak strasznie podobna do rodziny mojego M że to widać na odległość. A tamci Ciągle są ze sobą tylko ze po rozmowie z małą wnioskuję ze chyba się wcale tamten gość nią nie interesuje... Mówi o nim same negatywy albo neutralnie. Mają syna który ciągle leży w szpitalach a ona obecnie jest u 'babci' w miejscowości mojego M bo wg niej tamten brat jest ważniejszy i potrzebuje stałej opieki.
🤨
Jutro wkleję fotkę z ostatniego spotkania.bo teraz pisze z tel.

Pati mam nadzieje ze do tego nie dojdzie... To już by mnie zlamalo doszczętnie... Ale dałaś mi do myślenia.

A co najlepsze nosi panieńskie nazwisko matki a nie tamtego faceta :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
z jednej strony to współczuję temu dziecku,co ona musiała poczuć jak się dowiedziała,że jej tatuś wcale nie jest jej tatusiem???!! masakra dla mnie

a skoro oni są nadal razem to nie mogli tego zachować dla siebie... w sumie sama nie wiem co gorsze w tej sytuacji...

isa, nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak musi być Tobie teraz ciężko, no ale musicie jakoś wspólnie przez to przejść,dacie radę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
...o wszystkim wiedziałam, tzn o tym ze gdzieś tam jest niewyjasniona sprawa... Powróciła i uderzyła z podwojona siłą. Już nawet nie mam sił płakać. Trzeba się z tym pogodzić. Mam tylko nadzieje ze to wszystko idzie do dobrego i nie zrujnuje mi/nam życia.

Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
iza, no po prosty nie potrafię sobie wyobrazic co przezywasz...
zycze ci duzo sil i rozsądnego myslenia tez o was, a powiedz czujesz ze m odsunal ciebie w tym całym zamieszaniu trochę? jak on na to zareagował na poczatku?
myślałam ze takie rzeczy to tylko w filamach....

dzo, fajnie ze sie tu odezwalas :-)

inirtam, daj znac co u was i jak z działka :-) trzymam kciuki :-)

doti ja równie uwzam ze nalezy ci sie pelen podziw :-)

cos kums mialam pisac ale zrobił sie ruch na forum a ja pisze z tel i juz moja pamięć odwykla od tego ,co komu napisać :-)

u nas kilka spraw sie wyjaśniło, takich finansowych i rodzinnych i od razu człowiek lzej sie czuje i M od razu inaczej :-) mili spedzony dzien! az chce sie chcieć jak to mówią ...
no i nie wiem czy nie bedzie rodzeństwa z tego wszystkiego heheh :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka
Isa masakra współczuję!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem co napisać zatkała mnie ta historia...
U nas ok,Maja zaczyna ładnie mówić tzn dużo słow ale nie wyraźnie...nie pijemy mleka mm juz od dawna przeszlismy na butelkowe ale teraz kartonowe,bo się kisi bardzo szybko.
Jestemy jeszcze u mamy,bo ja mialam wyrwany ząb w poniedzialek,a M jezdzil do pracy i za bardzo nie mial kto sie zajac Mają takze mama trochę byla w potrzebie,ale jutro juz wracamy do domku, 10lipca wybywamy nad morze takze super 🙂
Ja w niedziele skonczylam 5semestr (Sandra wie jako pierwsza,bo bardzo przypadkiem się spotkałysmy) i tylko 6 ostatni do grudnia i pełne średnie 🙂
Milej nocy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć 😉

Latka fajnie że aż taka poprawa między Wami że jest nadzieja na rodzeństwo 😉 😉 😉

Isa ja bym się obawiała czy ta kobieta nie chce pieniędzy od Twojego M. Bo teraz jak ich syn jest chory to pewnie kasa idzie na leczenie i badania i może jej facet przypomniał jej, że córce alimenty się należą. Porozmawiaj o tym z mężem koniecznie!

Natalia to kiedy maturkę piszesz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Iza, badz silna! oby wszystko sie ulozylo.
Aisza dziekuje i gratulacje-nie wiedzialam ze jestes w ciazy! (Tak dlugo mnie tu nie bylo)
no i wszystkim innym mamusia w ciazy -gratuluje
Latka to teraz czekamy na dobre wiesci o 2 kreskach 🙂

eh, co za dzien kropi zimno a ja musze do sklepu, jeszcze Naisha psoci od rana, niedawno z pracy wrocilam wiec ide ogarnac mieszkanie i wstawic pranie- nic mi sie dzis nie chce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Iza, badz silna! oby wszystko sie ulozylo.
Aisza dziekuje i gratulacje-nie wiedzialam ze jestes w ciazy! (Tak dlugo mnie tu nie bylo)
no i wszystkim innym mamusia w ciazy -gratuluje
Latka to teraz czekamy na dobre wiesci o 2 kreskach 🙂

eh, co za dzien kropi zimno a ja musze do sklepu, jeszcze Naisha psoci od rana, niedawno z pracy wrocilam wiec ide ogarnac mieszkanie i wstawic pranie- nic mi sie dzis nie chce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
natalia23ona napisał(a):
Doti...hmmm nie wiem czy bede podchodzic do matury,bo juz mam pisac nową i nie wiem czy podolam nauke z wychowywaniem Mai,pracą i wszystkim


Natalia, ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się nawet, zrobiłabym wszystko żeby tą maturę mieć
a najwyżej Ci nie pójdzie, ale nic nie tracisz próbując
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej. Byłam dzisiaj u lekarza. Wyniki trochę lepiej choć bakteria nadal jest i mutuje bo zrobiła się odporna na antybiotyk, który brałam. 🤔 Wredota jakaś. Za to Zuzia ślicznie rośnie i ma już 1294 g. 😁
A mój synek zaczyna składać zdania. Dzisiaj na tapecie są: "co to jest" i "nie ma nic" 🤪
No i co z tą wit. D? Podajecie jeszcze maluchom?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...