Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Inirtam to balujcie i nad morzem dobrze sie bawcie :-)

Marylu, z kuzynem jednym. Ktory ma prawie 5lat, skończy w sierpniu.
Bawia sie swietnie. Mozna powiedzieć ze Nikodem sie nim opiekuje, pilnuje go jak gdzies idzie w niebezpieczne miejsce, karmi go, jak razem przebywaja to nie opuszczaja sie na krok i tak uroczo sie bawia/zajmuja soba ze kazdy jest w szoku. Tak uroczo!
Mowi np Nikodem do Tymka :papulku Ty moj kochany tęsknił em za Tobą, ciagle do niego mowi, bo Nikodem to jest mala gadula bez konca. Wszystko mu tlumaczy
Np dzis wchodze do pokoju w mocno pomalowanych ustach , a Tymek zdziwienie i "oooo i usmiech" a nikodem, Tymus to wszystko dzięki szmince, moja mama tez taka czasami nosi hehehe mamy z nimi niezly ubaw ! A tak sie balismy ze beda sie bic! W taamtym roku bylo gorzej bo Tymus jeszcze dobrze sam nie chodził i zabawki mu slinil co go najbardziej denerwowalo :-)

Ale sie zle czuje przed okresowo...

Dobranoc :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Latka lubie takie cheeky kids 😉 Krzys ma tu az 3 najblizszych kuzynow. Ten najstarszy tez sie ladnie opiekuje Krzysiem i fobrze sie dogaduja. Ale z rownolatkami to niebardzo;(
Ja przez stres non stop sie czuje tak przedokresowo 😉 wiec wsplczuje!
Chcialam wgrac jakies nowe zdjecia krzysia, ale z tableta ani telefonu nie moge ich wgrac;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doti strasznie Ci współczuje tej męczarni. Będziesz wycinać migdałów czy jaki masz plan?
U nas znow skwar ;D ale zamiast na plaże, to wiozę Krzysia do teściów a sama smigam na budowę. Coraz bardziej sie niecierpliwie, chciałabym juz przeprowadzać sie ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Isa, trzymam kciuki za to dofinansowanie, procedura trochę się ciągnie, tych etapów kilka jest: różne testy, rozmowy z psychologiem i doradcą zawodowym, pisanie biznesplanu, jego obrona itd. – wiem bo sama to przechodziłam pół roku temu, ale warto się pomęczyć.

Doti, a z tymi szczepieniami to Lusia miała wkłucie jeszcze w rączki??? Bo u nas to już od dawna robią tylko w uda, Gabi tylko w uda miała, żadnego w łapkę nie dostawała

Inirtam, gratuluję zakupu i powodzenia oraz cierpliwości w załatwianiu wszystkich formalności, no i udanego wyjazdu życzę!

Ja byłam u lekarza w czwartek, mała waży już jakieś 2200, mam 33tc skończony, a ja o dziwo na razie tylko 5 kg na plusie 🤪 a to chyba zasługa Gabrysi bo mam przy niej tyle ruchu i gimnastyki, codzienne spacery – godzina lub dwie, zależy na ile sił mam danego dnia, robią swoje 🙂

U nas na razie żadnych napadów złości nie ma, ani buntu, no ale pewnie wszystko przed nami…..
Dziś siedzimy w domu bo upał jest niesamowity!!!!
Ponad 30 stopni w cieniu, wyjdziemy pewnie dopiero pod wieczór jak słońce nie będzie tak prażyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Kochane.

Pati tak, Lusia miała teraz to szczepienie w rączki i w nóżkę. Ona od początku była tak szczepiona. Dawidek już nie, tylko w nóżki. Pediatra mówiła, że pojawiły się przypadki że po szczepieniu w rączki u szczuplutkiego dziecka zachodziła jakaś reakcja między daną szczepionką i tą na gruźlice z pierwszej doby życia i pojawiał się stan zapalny stawu barkowego. Dziwne to dla mnie bo przecież można zaszczepić w drugą rączkę a nie w tą z gruźlicą... no ale ja sie nie znam, a pielęgniarkom i pediatrze ufam.

Marylu w planie mam wycięcie migdałków tylko nie wiem kiedy. Po pierwsze terminy są na styczeń, w jednej przychodni po prywatnej wizycie u laryngologa mogę mieć wycięte na NFZ w ciągu miesiąca. Drugi problem to wyleczenie tego stanu zapalnego bo tak mi nikt nie wytnie podobno. A trzeci to karmienie Dawidka. Zabieg w szpitalu to ok 4 dni pobytu i prawdopodobnie późniejsza antybiotykoterapia jeszcze. Nie chcę kończyć karmienia piersią po niecałych 2-3 miesiącach 😞 Z drugiej strony nie wiem czy uda mi się utrzymać laktację na samym laktatorze.
Zdecydowałam, ze następnego antybiotyku brać nie będę chyba że odstawię Dawida od piersi. Sama nie wiem co lepsze, ale jestem już tak osłabiona, że przy najmniejszym wysiłku jestem spocona jak spod prysznica. Do niczego się nie nadaję...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Pati wiem wiem że długa droga... teraz po zsumowaniu pkt jestem na 9 miejscu a 25 dostanie dofinansowanie więc nie jest chyba źle 😉 w sobotę przeszłam test na przedsiębiorczość, psychologiczny i miałam też rozmowę z doradcą zawodowym... teraz tylko czeka mnie kilka szkoleń no i obrona biznesplanu więc jestem już bliżej końca niż początku.
ale i tak w razie W złożyłam papiery na podobne dofinansowanie więc będę walczyć aż dostanę !!

Doti duuużo zdrówka!! podziwiam Cię!
inirtam udanego wyjazdu!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka dziewczynki 🙂
U nas całe dnie na wysokich obotach nie chodzimy na plac zabaw,tylko jak jest piękna pogoda od niedzieli na basen odkryty i jest megaaaa!!! zostawiamy M w domu a o 10 do 13-14 tam jestesmy i jak Maja się wyspi to po poludniu też chodzimy...tylko dzisiaj po poludniu nam się zepsula pogoda i tylko od rana bylysmy 🙂 ale jest super i Maja we wodzie się opaliła i takie jej krosteczki wyszły na miejscach opalonych czy to mogą być potówki?

Latka i jak mąż 8 przezywa??? ja mialam jedna rwaną i po wakacjach dalej będę walczyc:-/

Maja narazie nie ma napadów złosci,wszystko chce powtarzac ale jej czasami się nie udaję,ma trudną wymowe tak mi się wydaje.

My jutro ostre pakowanie i w czwartek między 7-8 wyjezdzamy nad morze 🙂 jupiii 🙂
Dobranoc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hey laseczki czytam w sumie codziennie, ale jakos nie mam weny napisac.
Ciagle zmeczona jestem, jakas niedospana.

Darek znow bez pracy, ale chyba o tym pisalam, wiec nie wiadomo jak to z naszym wyjazdem. Wypadaloby sie powoli juz organizowac ui cos myslec, ale wszystko takie niepewne. Chcialabym zeby do wyjazdu,robil jakos na umowe zlecenie, a robote zaczal od sierpnia, bo nie ukrywam, ze zalezy mi zeby ciut odpoczac.
Ale czywiscie jakby dostal cos ciekawego, to sie nie bedziemy zastanawiac i pojedziemy najwyzej tylko na weekend.
Ehhhh ciagle jakies kombinacje alpejskie 🙂

Nadia wyjechala do babci juz 1.07. i pierwszy tydzien za cholere nie chciala wracac do rodzicow, wogole w sumie nie chciala rozmawiac z nami. Tak jej bylo dobrze u babci. Ale juz po nia smigamy w sobote, bo do kina jej obiecalismy isc, a widziala w TV reklame i jej sie przypomnialo, ze na Gang Wiewiorek miala isc 🙂

Titka jak nie mowila, tak nie mowi. Jak nie uczyla sie nocnika, tak sie nie uczy. Dodatkowo zrobila sie niesamowicie O-KRO-PNA 😉 Momentami jest taka nieznosna. Piszczy, marudzi w sumie calymi dniami. Za chlere nie chce zajac sie sama soba. Nawet jak chce sie przemiescic z pokoju do pokoju. Stanie nadziera sie i musze isc z nia za reke, bo jak nie to sie swiga i ryczy. Albo zaklada rece na boki, glowa w dol i obrazona idzie do swojego pokoju. Jakas komedia.. 😞
Oczywiscie budzi sie nadal i co najciekawsze zyczy sobie mleko, bo wyje tak, ze pobudzi umarlego..
Ehhh...

W naszym domku zamieszkal nowy stwor, a mianowicie Agama Brodata. Musimy teraz zbudowac jej nowy dom, bo dostalismy ja w tak malym terrarium, ze szkoda zwierzaka. Roczne zwierze w takim terrarium.. to marnotrastwo zwierza 😞

U mnie w pracy, jak to w pracy zapieprz na calego... ze momentami czlowiek chce stamtad uciec ale jakby nie patrzec uwazam, ze jestem w odpowiednim miejscu i to sie liczy :P
Musze sie chyba udac na jakas terapie, bo mam cos niepokolei w glowie :P

Z mieszkaniem cosik sie posunelo, bo jakos mam nadzieje, w przyszlym tygodniu zjawi sie u nas rzeczoznawca i juz bedziemy mieli jako tako wstepna wycene lokalu. Zobaczymy jaka kwota nas zaskoczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Widzę, że nie tylko mój urwis taki nie znośny. Już czasami nie mam siły. Ciągle tylko krzyk i płacz. A ostatnio mi taka histerię odstawił u lekarza bo mu nie pozwoliłam się wodą z dystrybutora chlapać - 10 minut płaczu - jeszcze zanim weszliśmy do gabinetu. Dawno się tyle wstydu nie najadłam. A z sikaniem też tragedia. Czasem da się go przy pilnować ale zazwyczaj sika tam gdzie stoi. Wczoraj np. nasikał mi na biurko aż wleciało pod drukarkę a dzisiaj znowu na krzesło w kuchni. Ręce opadają.
Działka wreszcie przepisana ale tylko na mojego męża bo się inaczej nie dało więc czeka nas następny przepis żeby była wspólna i będziemy walczyć z pozwoleniami na budowę. Wszystko się tak ślimaczy, że szok.
A i jeszcze mnie gardło boli strasznie, chyba mnie Doti zaraziła 😉 Dzisiaj lecę do lekarza bo sama się boje leczyć. nie wiadomo co mogę brać.
Także wszystko ostatnio jest nie tak, nawet mi się pisać nie chce ale czytam na bieżąco.
Życzę więc powodzenia na wszystkich polach. Niech się układa jak najlepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć

doti jak u was? lepiej?
sandra z tym zachowaniem to chyba u każdego podobnie, jak coś idzie po jego myśli to super pięknie ale jak już odwrotnie to czasami moje nerwy są na skraju wytrzymałości... piszczy, marudzi, pokazuje swoje JA.
po nocach też się budzi 😉 więc witaj w klubie... u nas jest budzenie tylko i wyłącznie na wodę i przytulanie wiec o tyle dobrze że nie muszę się bawić z mlekiem w środku nocy.

aaaa pochwale się! : siku i kupa już ląduje w nocniku, oczywiście czasami zdarzy mu się obsikać ale sporadycznie... już potrafi powstrzymać siku, zawiadomić mnie i sam biegnie na nocio... a jak chodzi w samych majtkach po podwórku i chce mu się siku i nie widzi nocnika to wyciąga siusiaka i sika na trawę, komicznie to wygląda ja chowam się żeby mnie nie widział bo pękam ze śmiechu i nie chce żeby się peszył... a on czasami kieruje na buty ale co tam, ważne że wie jak sie sika 😁 dużo zawdzięczam M bo zawsze rano zabiera go ze sobą do wc i sikają razem 'na stojaka' 😁 tak samo przed kąpielą, a w ciągu dnia to już ja przyjmuje pałeczkę i często przypominam o sikaniu.
teraz pampersy tylko na noc. i oczywiście jak idziemy gdzieś do kogoś albo na spacer jeszcze nie mam takiej pewności to też zakładam, oczywiście młody się buntuje i mówi że nie chce... muszę się kiedyś odważyć i spróbować iść z nim gdzieś w samych majtkach, ciekawe jak zareaguje?!
smoczka używamy (jeśli można nazwać to używanie) tylko na noc. i to w sumie ma go tylko w rączce bo przygryziony i nie ma jak zassać 😁 w dzień chowa go pod swoją poduszkę i mówi papa mocio.

no i zaczyna wszyściutko powtarzać... oczywiście raz mu wychodzi a raz nie... mówi baba Juzia choć jeść, idzie buzia, teraś pada, symi chce pole, symi sce spać, jeść itp... więc już dużo się z nim nagadam... trajkota cały dzień czasami mnie to denerwuje bo ciągle chce żeby ktoś z nim gadał... a czasami naprawde chciałabym w spokoju zjeść obiad czy wypić kawę. a tu gęga i gęga... mama mów, mama mów, pytam co mam mówić baje i o masz... nauczyłam go na opowiadanie bajek i teraz mam, już nie wiem co mam wymyślać.

co drugi dzień ma drzemkę... wszystko je... chodzimy do kościoła co niedzielę i potrafi całą mszę przesiedzieć a jak nie siedzi to drzemie a jak chce chodzić to chodzi oczywiście jeśli ma kolegów bo sam nie będzie chodził 😁

żeby nie było tak kolorowo to oczywiście jak każdo dziecko ma swoje chimery. dostaje zawsze trzy upomnienia, jeśli dalej pokazuje fochy trafia do swojego pokoju, tam popłacze ale po chwili mu przechodzi... a jeśli nie przechodzi to trochę 'pokrzyczę' i mówie że za karę siedzimy w domu itp... oczywiście on wtedy zawzięty i mówi swoje 'nie nie nie mama ić tam' i sfochany zamyka drzwi... po chwili słyszę że się bawi to już wiem że mu przeszło 😁
wprowadziłam zasadę kar i nagród. i powiem wam że działa. jeśli przez cały dzień jest grzeczny to daje mu w nagrodę lizaka (zwykły za 25gr), albo biorę go na plac zabaw oczywiście ciągle mu mówię że dostaje to bo był/jest grzeczny. a jeśli zaczyna swoje chimery to mówię że nie dostanie ciuciu i nie pójdziemy na plac zabaw bo jest niedobry, tylko dobre dzieci chodzą się bawić itd...

wszyscy mówią że się naczytałam za dużo poradników 😁 😁 może i tak... ale za to wiem że do dziecka trzeba meeeeega dużo cierpliwości i uwagi.

aleeee sie spisałam 🤪
przepraszam.
ale młody ma właśnie drzemkę a ja mam trochę czasu to tak się głupio rozpisałam. eh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

ja tez Was podczytuję, ale nie mam o czym pisać. Z Ulką już trochę lepiej, ostatnio nie miewała aż takich humorków jak wcześniej, ale charakterek to ona i tak ma :P
Przedwczoraj podcięłam jej włoski i troche lepiej teraz wygląda, tak to cienkie kłaczki jej wisiały ani to kite zrobić, ani spiąć, to ciachnęłam i jest spokój 🙂
Z nocnikiem jest u nas tak, że w żlobku uzywa, a w domu nie chce 🤔 byl moment ze wolala ze cos chce zrobic albo wlasnie robi, ale juz nie wola...
Ostatnio ma faze ze mowi: Ula kocha i wymienia wszystkich po kolei 😁 bardzo duzo mowi jak na swoj wiek, sama jestem w szoku. najsmieszniejsza jest jak np. sie przewróci, albo cos jej nie wyjdzie i mowi wtedy"o jezusie" 😁 nie wiem skad ona to wziela 🙂 a jak widzi mnie w staniku to mowi "mama ma bodziaka" 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry.
Wszystkie nasze dzieci mają swoje humorki 😉 Ja popełniam ten błąd, że zamiast wyciszać to sama się rozdzieram 🤢 Czasem brak sił już.
Moja Lusia pieszczocha się zrobiła jeszcze większa. Przychodzi do mnie, przytula mnie i mówi "moja mama, kocham kocham".
Moje gardło póki co nie boli, choć dalej spuchnięte. Jeszcze działa antybiotyk z zastrzyków więc zobaczymy co będzie za kilka dni.
Wy mi tu nie piszcie, że weny potrzebujecie, żeby dać znać co u Was!

Sandra ile ja bym dała żeby moi tak chcieli u dziadków zostać. Na noc to owszem ale tylko jak jest mama 😉 Gdzie wyjeżdżacie? Nic nie pisałaś chyba? No i czemu robicie wycenę mieszkania?
Współczuję Ci pobudek Titi, dobrze wiem jak to jest 😉 Tyle że u mnie to są wędrówki do naszego łóżka i najczęściej idą spać dalej. Mimo to jak chwilami jesteśmy w 5. w jednym łóżku to trochę niewygodnie się śpi 😉
Super, że praca daje Ci satysfakcję.

Aisza przepraszam, że Cię zaraziłam... takie to cholerstwo jest, że nawet przez kable przelezie.

Isa wielkie gratulacje za nocnikowanie! Super, że znalazłaś sposób na złości Szymka. Będzie Wam na pewno łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doti to jak nie ma Nadii ja juz Titi nawet nie usypiam u niej w pokoju..tylko u nas 🙂 bo ilez mozna lazic po nocach... \
W szoku jestem wziela wlasnie poduszke, mleko misia i poszla do lozka sama 🙂 oczywiscie juz do niej ide bo bedzoie beczec 😉

Chcemy do ustronia.. wszystko niewiadome, niepewne, jak Darek dostanie prace to lipa i nie pojedziemy 😞
Oczywiscie wiadomo, ze chce zeby mial robotke.

No, bo chcemy wykupic i czekamy az wyceni.

zapisalam sie na bieg na 10 km 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sandra gratuluję odwagi... ja to teraz chyba 1km bym nie przebiegła.

Jutro jedziemy prawdopodobnie kupić przyczepkę kempingową. Na pewno obejrzeć ale raczej będziemy chcieli ją wziąć. No i w planach było we wtorek-środę wyjechać nad Chańczę ale nie wiadomo co nam z tego wyjdzie... bo ... nie zgadniecie... znów mnie zaczyna gardło boleć 😠 😠 😠 Pytanie tylko czy to od gadania cały dzień do dzieciaków czy migdały znów wysiadają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No to brawo dla Titki!! Super,zuch dziewczyna!! 🙂

A ja witam późnym wieczorem znad morza 😉

Doti,nawet nie myśl już o tej anginie, to na pewno tylko od gadania!! 🙂 trzymam kciuki,żeby udało Wam się wyjechać.. Taki wyjazd dobrze zrobi każdemu z Was, o ile oczywiście wszyscy będziecie wypoczywac po równo!!

Sandra, co tam u m z ta praca się wydarzyło?! Ja też chciałabym pobiec 10km i mam zamiar prZygotować się do run warsaw w październiku, tylko teraz kompletnie nie cwicZe :/ nie mam tu za bardzo jak 😞 no, ale od sierpnia, po powrocie trochę pobigam, będzie motywacja, to i jakoś dam radę 😉

Isa, gratulacje dla samodzielnego Szymka!! Super.fajny facet już, no i siusianie na stojąco, wow!! 😉 musisz się odwazyc na wyjście bez pieluchy, kiedyś musi być pierwszy raz...pewnie nie raz jeszcze gacie zasika, ale i tak jest sprytny, ze zalapal już tyle 🙂

U nas z nocnikiem też nieźle, kupa zawsze ląduje w nocniku, a siku różnie 🙂 są dni, ze woła za każdym razem, ale też są takie, ze zasika wszystko 😉 i tak jest na dobrej drodze...
Nad morzem podoba mu się szalenie 🙂 "ooo basen!! Duży!!" taka była pierwsza reakcja, no i oczywiście z wody mógłby nie wychodzi, namiot też jest super extra i spanie w spiworze (ma już zwykły campingowy) również się podoba 🙂 do tego stopnia, ze śpi całe noce bez pobudki!!! Ja jestem w szoku, bo jak zasnie o 22 to budzi się po 7!! Ciekawe, jak będzie po powrocie... Ale, ze do powrotu daleko, to mam przy tym układzie szansę,żeby trochę odespac... 😉

Generalnie na polu nie mam dziecka, cały dzień biega z dzieciakami, coraz odważniej oddala się sam ode mnie, nie sprawia problemów żadnych, więc mimo, ze jestem bez m, to odpoczywam 🙂

Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć. Ależ mam dziś kiepski dzień. Pogoda do niczego, cały dzień lało. Dopiero teraz wychodzi słońce. U mnie coraz gorzej - gardło boli coraz bardziej i dziś już lekko podniesiona temp. Zdaje się, że w poniedziałek pojadę po skierowanie do szpitala 😞
Dzieci wrzeszczą większość dnia.... ja nie mam siły już...
Nie udało się pojechać po przyczepkę.. mieli czekać na nas i nie poczekali 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam 🙂
Doti fajny pomysl z tą przyczepką 🙂 szkoda, ze nie poczekali...na bank znajdziecie jesazcze inną 🙂
Sandra Twoj mąz ma niezlego pecha z ta pracą 😞 trzymam kciuki, zeby znalazl cos fajnego szybko i na dluzej 🙂
Inirtam zazdroszczę Ci tego pobytu nad morzem!!!
My jedziemy tylko 15.08 - 17.08 do Dziwnówka ale i tak sie ciesze, wlasnie przed chwila zaklepalam pokoj 🙂 udalo mi sie zalatwic w pracy tydzien wolnego w sierpniu, ae to chyba z Ulka bede u swoich rodzicow siedziala 🙂 czyli mamy juz wszystkie tygodnie bezzłobkowego sierpnia dla Ulki juz zagospodarowane 🙂 i ja sie ciesze, ze z nia posiedze sobie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...