Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam

Cześć Mamuśki 🙂

Inirtam trzymamy mocno kciuki żeby Wam się starania udały 🙂 :*

Tu mój Groszek - dziś skończył 3 miesiące 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=bEwqTpqNtCE&feature=youtu.be

;laski co maja fb.,.. rozeslijcie znajiomym, bo mnie goni laseczka ;d
a w planie mam wygrac ;*
Biore udzial w konkurskie uprzejmie prosze o polubienie zdejecia pt: polak na wakacjach i polubienie strony pod brzozami.. Nie udostepniajcie na forum glownym...
https://www.facebook.com/campingpodbrzozami/photos/a.792286687468502.1073741832.345704065460102/802593986437772/?type=3&theater\

Doti alez ten cZAS leci. Dopiero co powiadomilas nas o ciąży a Dawidek taki duzy juz :-) kochany :-)

Hej .
Od wczoraj chyba coś mnie rozkłada ,ból głowy , brzucha , senność i ciągłe sikanie .
Chyba się przeziębiłam 😠 😠 😠
Nawet w dzień wczoraj spałam z małą .
Pogoda jakaś też dziwna , słońce świeci ale jakoś tak jakby na deszcz.

Wiki już zdrowa, jutro lecimy na crp .

Muszę gdzieś dzisiaj wyjść na dwór bo mnie szlak trafi w tym domu 😮

Cześć Kochane.
Późno dziś wstaliśmy... i tak się ciągnie leniwie ten dzień... Dawidek w złym humorze :/

Mixi jak się czujesz? Jak crp Wiki?

Edit: wysypało mi Dawidka na brzuchu i plecach. Mnóstwo czerwonych kropeczek. Chyba ciężki dzień będzie dzisiaj...

Cześć. Wczorajszy dzień był baaardzo ciężki. Dawid płakał mi 4 godziny bez przerwy. Nie było sposobu na uspokojenie go. Do tego byłam sama z całą trójką i nie wiedziałam juz co zrobić... Przez prawie 6 godzin Dawid był bez jedzenia bo w czasie płaczu nie chciał piersi złapać, potem zasnął na ponad godzinę i obudził się z płaczem. Tym razem płakał już z głodu ale zanim się uspokoił żeby złapać pierś to też trochę minęło 🥴 Później było już nieco lepiej...
Dziś dzień wcale nie lepszy. Pobudka wcześnie bo wybieraliśmy się do dentysty. Całą piątką żeby było ciekawiej 😉 chodzimy na NFZ bo znajoma mojej siostry pracuje w ośrodku i całkiem nieźle leczy zęby. Minus taki, że żeby nie czekać na termin tylko załapać się z codziennej rejestracji to trzeba być o 7 rano jak tą rejestrację otwierają a potem czekać na dentystkę która zaczyna przyjmować o 8. No i modlić się żeby być pierwszą w kolejce.... Zajechaliśmy rano pod przychodnię, idę do rejestracji... a tam okazuje się, że wszystkie 3 dentystki na urlopie. Trochę się zagotowałam.
Po południu z kolei szczepienie Dawidka. Waży ten mój Kawaler już 6,1 kg. No i to co mi ta p. rehabilitantka mówiła że mam się rączkami nie przejmować i tym przekrzywianiem jego to pediatra mi powiedziała, że muszę iść do innego lekarza bo ta p. rehabilitantka to zwraca uwagę dopiero na bardzo poważne problemy a takie drobiazgi które są łatwe do skorygowania to dla niej "nic takiego" i tym się nie przejmuje wcale. Po samym szczepieniu ok, tylko w domu na wieczór znów przeszło godzina płaczu... To że jestem sama z dziećmi wcale nie ułatwia opanowania sytuacji 😞
Się rozpisałam trochę...

Co u Was???

O rany.. ale noc minęła szybko. Nie mam siły na nic...

U nas dzień jak co dzień .
Zamykamy sklep i próbuje wyprzedać wszystko do końca sierpnia .
CRP już idealne 🙂
Dzisiaj idziemy na 14.00 na bilans dwulatka i żeby obejrzała Wiki po tym choróbsku.
No i co zacznie się latanie po podręczniki ,zeszyty itp. itd. bo oczywiście na ostatnią chwile wszystko .

Cześć 🙂 Paskudna pogoda dzisiaj. Leje i leje od świtu. A przedwczoraj oglądalam program na discovery chanel "Ewakuacja Ziemi" gdzie pokazywali jakie będą skutki nieustającego deszczu po 22 latach...
W sobotę robimy urodzinki Lusi. Mam nadzieję, że będzie pogoda bo planuję tylko grilla i tort. Aż ciężko mi uwierzyć, że to już dwa lata minęło. Laura zaczęła mówić w ludzkim języku, nauczyła się załatwiać do nocnika, umie sama jeść i pić z kubka... tylko smoczka musimy pożegnać. Myślę, że we wrześniu się za to weźmiemy. Tylko najpierw musimy oduczyć się obgryzania paznokci...
A za pół roku składamy podanie do przedszkola 🤪 🤪

Mixi nam pediatra powiedziała, że na bilans mamy przyjść po 2 urodzinach, bo nawet tydzień może bardzo dużo zmienić w rozwoju dziecka.

Cześć dziewczyny 🙂

ja tak na szybko się pochwalę, że moja druga pociecha już jest na świecie! 🙂
Urodziłam w sobotę o 18.30. Weronika ważyła 3210 i mierzyła 54 cm

Tym razem nie męczyłam się ponad 15-tu godzin, poszło wręcz ekspresowo 😉
Od rana co prawda miałam takie skurcze co ok. 5-7 min, czasami przerwy były dłuższe; skurcze nie były jakieś bolesne, coś jak na okres i nie wiedziałam czy to coś z tego będzie czy się wyciszy, więc czekałam aż będą konkretniejsze, albo ewentualnie na odejście wód. Wody nie odeszły, ale od 15-j skurcze były już dotkliwsze i ewidentnie zanosiło się, że urodzę tego dnia.
Po 16-j wybraliśmy się do szpitala, na izbie zeszło jakieś 40 min - cała procedura przyjęcia, zbadanie mnie, przebranie się itd.
Punkt 17 wchodziłam na salę porodową a o 18.30 już maleńka była z nami - tak to mogę rodzić!
Poród bez żadnych znieczuleń ani leków przeciwbólowych a było o niebo lepiej niż za pierwszym razem.
No i po porodzie też czuję się znacznie lepiej, ale to pewnie też przez to, że tym razem nie byłam nacinana i szyta, więc komfort zupełnie inny.

Od wtorku jesteśmy już w domu.
Gabrysia jest żywo zainteresowana siostrzyczką, cały czas by chciała ją głaskać... zobaczymy jak będzie dalej.

Pati gratuluje 🙂
My po bilansie , mała z wagą i wzrostem ponad 97 centyl .
Wszystko super , tylko mamy koślawe stópki , dostaliśmy skierowanie do ortopedy .
No i z wagą musimy popracować żeby trochę schudnąć .

Pati gratulacje!!!! Pochwal się jakimś zdjęciem Wikuni!!! Dużo zdrówka :*

Mixi to ile waży i mierzy Wiki?

Mierzy ok. 93 i waży 16,300 🙂 taka spora dziewczyna 😁

Gratulacje Pati! Super, że tak fajnie poszło. Dużo zdrówka dla małej.
To jeszcze tylko ja zostałam. A małej się nie spieszy. W sumie mogłaby już się wybierać bo zaczął się dzisiaj 38 tydzień więc mogę rodzić.
A mój synek chory znowu. Tym razem miał ostrą biegunkę i CRP 37 więc dostaliśmy zastrzyki 2 razy dziennie. Tragedia. Mam już dość poniedziałek i wtorek spędził u mnie na rękach z gorączką 39 stopni. No i jeżdżę sama z nim na zastrzyki i oczywiście go noszę bo on chce uciekać bo wie co go czeka. Wysiadam. Jutro idę do lekarki niech mi zmieni te zastrzyki na jakiś inny antybiotyk bo mam dość jeżdżenia 2 razy dziennie po 20 km w jedną stronę.

Cześć Kochane. My się szykujemy do urodzinek 🙂

Aisza przy antybiotyku w zastrzykach, które muszą być podawane przez pielęgniarkę powinna ona przyjeżdżać do domu!

Mixi to faktycznie duża! Moja to chyba ok 11kg. A wzrostu to nawet nie wiem... Ważne że zdrowe. A z tymi nóżkami to co będziecie robić? Rehabilitacja czy buty ortopedyczne?

Kurcze Doti nie wiem , mam nadzieje ,że dadzą jakieś ćwiczenia .Już uczymy siadania po turecku 🙂

Pati serdeczne gratulacje!!

Aisza, zdrowka dla Boryska, no i szbkiej i sprawnej akcji z niunia 😉 wybraliscie imie?

Doti, jak tam u Was? Dwa lata minely szybko, ale ile zmian u Was 😉

Mixi, to kawal zdrowej dziewczyny z tej Twojej Wikuni 🙂
Stopa plasko-koslawa fizjologicznie moze występować u dzieci do 4, a nawet 5/6 roku zycia... nie rozumiem dlaczego ta lekarka sie tego czepnela, no chyba, ze widzi jakas nienaturalna wade budowy stopy, ale to juz dawno byl8by zauwazone. W kazdym razie, na tym etaoie rozwoju koslwoscia stopy raczej nie należy sie przejmować. Nie sadze, zeby lekarz ortopeda zalecil rehabilitacje, nawet jesli, to z kolei kazdy porzadny rehabiltant Ci powie, ze nie ma sie czym przejmowac. W ramach profilaktyki, mozesz jej kupic buty ze sztywnym zapietkiem (nie musza byc takie wysokie za kostkę), a w domu na paluszkach niech chodzi, po sprawdzonej trawie czy plazy na boso i tyle 😉

Pati serdeczne gratulacje!!

Aisza, zdrowka dla Boryska, no i szbkiej i sprawnej akcji z niunia 😉 wybraliscie imie?

Doti, jak tam u Was? Dwa lata minely szybko, ale ile zmian u Was 😉

Mixi, to kawal zdrowej dziewczyny z tej Twojej Wikuni 🙂
Stopa plasko-koslawa fizjologicznie moze występować u dzieci do 4, a nawet 5/6 roku zycia... nie rozumiem dlaczego ta lekarka sie tego czepnela, no chyba, ze widzi jakas nienaturalna wade budowy stopy, ale to juz dawno byl8by zauwazone. W kazdym razie, na tym etaoie rozwoju koslwoscia stopy raczej nie należy sie przejmować. Nie sadze, zeby lekarz ortopeda zalecil rehabilitacje, nawet jesli, to z kolei kazdy porzadny rehabiltant Ci powie, ze nie ma sie czym przejmowac. W ramach profilaktyki, mozesz jej kupic buty ze sztywnym zapietkiem (nie musza byc takie wysokie za kostkę), a w domu na paluszkach niech chodzi, po sprawdzonej trawie czy plazy na boso i tyle 😉

Inirtam masz rację, zmieniło się trochę.

Podpowiedzcie mi jak oduczyć Lusię obgryzania pazurków? Ma manię na punkcie odstających skórek a zawstydzona drapie sobie paluszki i sama te skórki robi. Potem obgryza razem z paznokciami. Pomalowałam jej żelem "pazurek", gorzki jak nie wiem co a jej nie przeszkadza. Zamoczyłam palec w pieprzu, a ona oblizała i "mama daj jesce!"... Macie jakieś sposoby?

Dziś szykujemy się do urodzinek. Nic specjalnego, grill, tort i ciasto. Nawet ozdób żadnych nie szykowałam.

Cześć 🙂

Inirtam dobrze pamiętam, że masz coś wspólnego z fizjoterapią? Podpowiedz mi czy takim układem nóżek powinnam sie martwić? Na bilansie 4-latka lekarka powiedziała, że tylko ma chodzić na palcach, pietach i zewn. części stóp a ja zastanawiam sie nad butami jakimiś specjalnymi...

Hej dziewczynki dawno nie zaglądałam tutaj a teraz na chwilkę się udało:-)

Pati gratuluję pochwal się swoimi dziewczynami:-) super że poród taki ekspresowy 🙂

Doti jejku już 2 latka 🙃 kurcze mi się wydaje że to jeszcze tyle czasu zostało a tu pierwsze dzieciaczki "wrześniówek" już dwa latka kończą 🤪 wszystkiego najlepszego dla Lusi 😘 Pochwal się torcikiem bo Ty zawsze cudeńka wyczarowujesz 😉

Ja właśnie ostatnio tak przyglądałam się Oli jak chodzi i mam wrażenie że lewa stopa idzie jej do środka właśnie muszę podpytać o to na bilansie 😉

A u mnie tak średnio trochę spraw mi się nawarstwiło i ogólnie czasami to psychicznie mam dość. Moja teściowa nie wychodzi z domu od czerwca -odkąd była w szpitalu jeśli chodzi fizycznie to jest ok ale psychicznie jakoś zamknęła się w sobie... no i nie mamy z kim Oli zostawiać narazie kombinujemy ze zmianami u M też były problemy w pracy narazie jakoś ucichło ale już psychicznie czasami nie daję rady takie kombinowanie z tygodnia na tydzień z kim Olę zostawić 🤢 z M w ogóle się nie widuję tylko w weekendy nie wiem jaj ja to długo wytrzymam... No a jeśli chodzi o Olę to gada jak najęta nieraz nam z takim tekstem wyleci że można paść ze śmiechu. Pięknie buduje zdania i odmienia wyrazy ostatnio w końcu zaczęła się sama bawić - oczywiście cały czasa nadaje do sibie jak się bawi:-D i mam chociaż chwilę na ogarnięcie domu albo Ola sprząta ze mną i naprawdę pomaga 🙂 w ogóle jest taka "uczynna" chociaż nabałaganić też potrafi 😁 z takich ostatnich przykładów to wczoraj M oglądał na stronie plusa telefony i Ola podchodzi i mówi"tata nie znalazł plusa" a M na to " a skąd wiesz że to plus" a nasza córka" Ola widzi bez okularów" 😁. Albo targuje się o słodkie dzisiaj mówi"Mamusiu tylko jednego palucha jednego" 😁 a jak babcia ostatnio nie miała jej kabanosów i mówi muszę kupić z dziadkiem jak pojedziemy na zakupy to Ola wyciągnęła palce i do babci"tylko pamiętaj" 😁 e tak bym mogła pisać i pisać tych przykładów jest masa ale ogólnie taka pocieszka jest moja i ostatnio taki leluś się zrobiła przychodzi i się przytula buźki daje a ja się bardzo cieszę bo ona od małego bardzo nie lubiła takich "czułości" więc teraz się doczekałam 😜 Bardzo lubi tańczyć czasem sama czasem właśnie się przytula i na rączkach tańczymy a później sobie sama podśpiewuje piosenki" Ola ma psa, kota-Ola ma chomika , Ola ma bzika":-D

Ja jak dawniej się rozpisałam 😜 ale nie wiem kiedy tu zajrzę bo naprawdę czasu mi brakuje na wszystko...więc chociaż ślad po mnie będzie 😉

Aha jeśli chodzi o nocnik to nic się w temacie nie ruszyło 😉 za to - co mnie akurat bardzo cieszy Ola zaczęła bardzo ładnie jeść. Fakt, że z reguły je na stojąco np czyta baję albo ja jej opowiadam albo się jakoś bawimy i jemy ale coraz rzadziej trzeba za nią biegać po domu więc jak dla nas to duży postęp 😉

Kasiu podobno do 3 rż dziecko ma prawo układać stopy różnie. Ważne żeby było symetrycznie...
W tym roku tort zamawiałam. Niestety czasowo nie było szans żeby robić samemu 😞 Jak tylko będę miała zdjęcia od siostry to wrzucę. Nasz aparat siadł niestety 😞

Ola zdolniacha 🙂 Mnie tak wczoraj Lusia zaskoczyła. Uciekła z imprezy podwórkowej do domu, wlazła na babci fotel, klęknęła buzia w stronę oparcia i pochyliła sie do przodu. Ja patrze co ona robi a ona porwała cukiernicę ze stołu babci i zajadała sie cukrem!

Witam 🙂

Jejku to Ola już pięknie mówi .
Nasza Wiki to chyba czas pożytkuje na rośnięcie i na jedzenie ,zamiast gadać 😁 😁 😁
I tak już jestem zadowolona , bo gada , można się z nią komunikować , bo wcześniej to tylko piski i wrzaski .

Też mi się wydawało ,że ortopeda mówił mi ,że te stópki koślawe to mogą być i nic na razie się z tym nie robi , ale lekarka dała od razu skierowanie ,więc pójdziemy i sprawdzimy co jest na rzeczy 🙂

Jejku dzisiaj czeka nas dzień pod tytułem zakupy , szkolne (książki ,zeszyty itp.) i ubraniowe dla Wiki i starszej.
Jak Wiki tak szybko będzie rosła to ja nie wiem , ogłoszę bankructwo . 😜
My już garderobę wymieniamy na 104/110 😮 😮

cześć mamuśki.

przepraszam że nie zaglądałam ale ostatnio ledwo nadążam...

mąż siedzi już chwile ze granicą a ja przeszłam wszystkie etapy rekrutacyjne z tym dofinansowaniem i tydzień temu oddałam cały biznesplan wraz z finansówką na dwa lata działalności. ostatnie dni były koszmarne, miałam masę zleceń dodatkowo dopiąć wszystkich dokumentów, pozwoleń itp. ale to i tak pikuś z tym co mnie czeka! do 29.08 maja dać ostateczną decyzję i chodzę jak na szpilach... później to się zacznie.. przelew na konto i trzeba będzie kombinować i godzić zajmowanie się młodym i biznesem, kupnem maszyn, szkoleń itp.... zastanawiam się nad żłobkiem/przedszkolem dla Szymka ale najbliższe jest 50km odemnie i nie wiem czy to się będzie opłacać. niby każdy się oferuje do opieki nad ale przyjdzie co do czego to muszę go wszędzie zabierać bo nie ma kto z nim zostać. ostatnio jak składałam biznesplan z małym to kobita bardzo zdziwiona i tylko czułam że coś jej niepasowało, na szczęście Szymon stał obok mnie i nawet nie pisnął słowa więc skończyło się tylko na zmierzeniu mnie wzrokiem przez cały sztab oceniających (mam nadzieję że to nie wpłynie na końcową decyzję).

Szymon wręcz mnie zaskakuje, pięknie mówi prawie zdaniami, bardzo głośno i wyraźnie. Waży 11kg, i ciągle nosimy 92/98 (ostatnio nic nie jadł bo wychodzą mu dolne dójki i kły więc troche zleciał z wagi), co drugi dzień mamy drzemkę i to zauważyłam powoli z niej rezygnuje więc będzie wesoło.
Odkąd M wyjechał jakoś mam więcej czasu dla siebie i małego.
tylko mam dylemat czy robić urodziny małemu czy nie, M prawdopodobnie nie będzie, teść i teściowa też wyjeżdżają na wrzesień, siostry męża też zagranicą, a najmłodsza u babci, więc chyba zrobię tylko mały poczęstunek dla 'domowników', a w ramach urodzin jak będzie pogoda zabiorę go na pokaz multimedialnych fontann lub jakąś inną atrakcję.
takie życie...

wieczorem postaram się was troszkę nadrobić bo aż wstyd...

Cześć.
Nasz tydzień zaczął się.... od użądlenia przez pasiastego skurczybyka. Mati oberwał w szyję. Pierwsze co to stresssss czy nie będzie opuchlizny, uczulenia itp... na szczęście skończyło się na strachu.

Isa a nie myślałaś o zatrudnieniu opiekunki? Ty będziesz spokojnie pracować a ona zajmie się Szymkiem. Super że tyle sie udało. Dalej trzymamy kciuki za ostateczną decyzję!!!