Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Ehhh chyba powoli wychodzimy z chorób... Lusia jeszcze leczy początki zapalenia ucha. Dudi tylko katar... Jutro alergolog.
Isa Lusia pójdzie do przedszkola ale od września. U nas nie przyjmują w połowie roku szkolnego niestety. Poza tym teraz musiała by iść do 3-latków i od września zostać w 3-latkach? Nie mam źle, bo teściowa na emeryturze już, więc trochę czasu mam. Czasami.... Dawid przechodzi skok rozwojowy, nocami nie sypia, jak jest u kogoś na rękach to od razu "mama" i łzy w oczach...
W Laurce obudził sie zmysł artystyczny i uwielbia malowanie farbkami...

A to moja cudna trójca 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Hey, dziewczyny..

Mnie tez dawno nie bylo, podczytuje co prawda, ale pisac nie mam weny.
Duzo roboty w chacie...ciagle jakies remonty. Co prawda panele polozone w calej chacie. Pozbylismy sie tych oblesnych wykladzin, a fujjj 🙂)

Karola, naprawde, tak z nocnikowaniem jest?? Jak wam milion razy powtarzalam, to nikt nie wierzyl 🙂

Titi, nie gada nadal, wiec w tej kwestii sie nic nie zmienia. Ogolnie dziewczynki mi nie choruja, wiec naprawde nie mam na co narzekac (tfu, tfu) ostatnie chorobsko luty 2013.

Doti, slodka trojca. Titi miala isc od marca, ale jednak pojdzie od wrzesnia do przedszkola. Wole jednak, zeby mialy ja w grupie Panie, ktore Nadie wypuszcza teraz do szkoly 🙂

ehhh, i nie wiem co chcialam pisac 🙂
Ide w oddzial, bo jakis dzieciak wyje ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Hej , hej .
U nas pierwsza naprawa zeba za nami , było borowanie i plombowanie .
Wiki dzielna nawet nie zapłakała .
Jeszcze jeden ząb nam został i będzie finito .
Teraz ja się wzięłam za siebie i chodzę po lekarzach po badaniach okazało się ,że mam dyskopatię kręgów szyjnych ,mam silne leki ,które muszę brać 3 x dziennie .
I do tego mam na fizjoterapie skierowanie .
Zobaczymy co to będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ale ciszaaa.
forum umiera a szkoda... kiedyś to pisałyśmy co chwile, bo jakieś problemy, bo kolka, bo nie śpi, pierwszy ząbek, pierwsze słowa... bo coś tam... a teraz wszystko jest całkiem inne chyba prościejsze, chociaż mówią duże dzieci - duży problem...
tak sobie siedziałam i myślałam gdzie mi te 2,5roku zleciało, aż mi się zatęskniło za tym bobasowym zapachem, płaczem, za tymi malutkimi stópkami, rączkami.
napadły mnie jakieś wspomnienia 🤨

a u nas ok, młody zdrowiutki jak rybka, chodzi codziennie do przedszkola. obawiałam się bo każdy mi mówił że dopiero jak dziecko wyjdzie do dzieci/ przedszkola zaczną się choroby itd... kilka razy zaprowadzając młodego do przedszkola widziałam osmarkane, zakichane i zakaszlane dzieciaki, troche mnie to niepokoiło i drażniło... ale póki co chodzi już 3 tygodnie i zero jakiejkolwiek infekcji. oby tak dalej. codziennie pije tran oraz witaminki-oranżadki. a kilka razy byłam świadkiem jak Panie nie chciały przyjąć dziecka do przedszkola bo rodzice potrafią przyprowadzać dziecko z gorączką 😮 nie mogę tego pojąć, dziecko marudne, rozpalone, kaszlące a rodzic potrafi powiedzieć "płacę więc przyprowadzam" i odwraca się dupą i chce iść do pracy... ehh;/ rozumiem że praca jest ważna ale nie kosztem dziecka i innych zdrowych przedszkolaków może zostawić u babci, cioci, albo iść do lekarza po l4 na opiekę. na szczęście zaostrzono rygor pod względem przyprowadzania rozchorowanych dzieciaczków...

mamuśki napiszcie co u Was i dzieciaczków! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas zapalenie oskrzeli. ..mały od poniedziałku miał kaszel, nic więcej, zapisałam go do lekarza, wizyta była w czwartek i nam lekarka powiedziała, że to już na pograniczu zapalenia płuc... sam kaszel, bez kataru, bez gorączki... i siedzę właśnie na l4 jeszcze do końca tygodnia... szybko się człowiek odzwyczaja od siedzenia w domu i jakoś nie mogę się odnaleźć 😜

ISA, mnie wzięło wczoraj, nawet do m mówiłam, że dopiero co się go w brzuchu podglądalo, a już taki duży... i kiedy to minęło? Nie wiem 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja to ciągle sie nie moge nadziwic jaki juz duzy, wygadany fajny chlopak-przedszkolaczek. Teskno mi za bobaskiem i M tez ale zobaczymy kiedy w koncu sie uda :-)
Tymek odpukac nie choruje od stycznia chodzi. Co prawda troche kaszlal i mial zawalony nos ale nic groźnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Inirtam, dużo zdrówka dla Tymka i oby nie przeszło na płucka
Isa, super, że Szymon tak się pięknie zaadoptował w przedszkolu

Ja będę zapisywać Gabrysię od września, zapisy ruszają 1 marca i mam nadzieję, że się dostanie bo z tym bywa różnie….

Co do pieluch to my również się pożegnałyśmy z nimi i to na dobre, Gabrysia także śpi już bez pieluchy; cieszy mnie to ogromnie!
Ja też jak patrzę na Gabrysię to aż nie wierzę że ona już taka duża i taka samodzielna już, sama się ubierze, rzadko kiedy trzeba jej pomóc ewentualnie przy czymś bardzo skomplikowanym, a tak to i spodnie, bluzkę, rajstopki czy buty na wyjście ubierze samodzielnie; jak idzie do toalety to też pełna samoobsługa, nie trzeba pomagać przy rozbieraniu itd., kąpie się sama już dawno (oczywiście nie zostawiamy jej samej zupełnie w łazience, zostawiam uchylone drzwi i jest doglądana co parę minut)
Z jednej strony cieszy mnie to bardzo bo mogę spokojnie zająć się drugą córką, choć i tak bywają momenty, że przydałoby się „rozdwoić”, no ale na pewno jest łatwiej kiedy ona potrafi już wiele rzeczy zrobić samodzielnie.
A z drugiej strony żal, że ten czas kiedy mnie potrzebowała bardzo tak szybko mija i widzę, że z każdą chwilą robi się „doroślejsza” i potrzebuje mnie mniej. Nawet się nie obejrzę a ona będzie umawiać się na randki.. heheh
No a tu druga pannicami rośnie, Weronika za 2 dni, 16 –go lutego będzie mieć już pół roku .. ten czas tak leci, że szok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej mamusie:-)

Ja was tu czasem podczytuję ale jakoś weny nie mam pisać;-)

Isa kiedyś jak weszłam na forum to nie miałam kiedy nadrobić tyle czytania było 😁 a teraz taki spokój masz rację ale to chyba wynika z tego że taerz nasze dzieci są takie mobilne że nie ma kiedy na spokojnie usiąść i pomyśleć co y się chciało napisać;-)

Mojej Oli to wszędzie pełno. Jak ją zostawię na chwilę samą to albo wdrapuje się na oparcie tapczanu i skacze albo wyciaga z aszaf wszystko co się da i ja już po prostu nieraz nie mam pomysłów na jej zabawy bo jej ciąge jakiś nowych atrakcji potrzeba. Też w marcu składamy podanie do przedszkola i mam nadzieję że dostaniemy się od września bo już widzę że Oli przydałoby się tam iść i mieć kontakt z innymi dziećmi. Jak jesteśmy w bajkolandzie to sama zagaduje dużo starsze nawet dzieci czasem aż do słowa nie daje im dojść 😜 no mówię wam gaduła nie z tej ziemi. Ostatnio M mówi do nie "daj to" a ona "Tatuś nie mówi się daj tylko proszę:-D" Ale o jej tekstach to mogłabym książkę napisać więc nie będę przynudzać...

Jeśli chodzi o nocnik to ją parzy nawet nie wyciągam. Toleruje jedynie ubikację ale był już czas że wołała ładnie siusiu ale kupy za nic nie chciała. Teraz trochę nam się pochorowała i w ogóle nie chce na ubikację odzwyczaiła się jakoś ale czekam aż zrobi się cieplej i bez pieluchy zacznę ją puszczać więc do przedszkola powinna się nauczyć;-) No właśnie Inritam mnie nastraszyłaś teraz bo Olcia była dość mocno przeziębiona ale jakoś ją w domu podleczyłam nie przechodził tylko kaszel byłam u lekarza i wszystko ok dostaliśmy kolejne syropki ale nic nie przeszło i ma w nocy tylko napady kaszlu ale trwają godzinę:-(jutro jedziemy na kontrolę...

Pozdrowienia dla wszystkich mamuś i dzieciaczków. Jak dożyjemy emerytury to może forum odżyje chyba że wnukami będziemy zajęte hehe 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Laski, to nie zadna nowosc.. jak pracowalam w zlobie, to tyle razy dzieciom czopek z tylka wypadal, albo przylapalam rodzica na podawaniu nurofenu w samochodzie.. duzo by mowic.. Isa, nie kazdy niestety ma mame, ciocie, babcie, kolezanke..w Poznaniu gro ludzi przyjezdnjych, i sami tu sa 😞
Albo pamietam kiedys samotna mame, co sie cholernie bala ze ja zwolnia, bo ledwo co prace dostala, a dzieciak ciagle chory, wiec staram sie zrozumiec jedna i druga strone 😞(

My teraz troche jezdzimy 3 dni temu Mielno, wczoraj Bydgoszcz, w piatek Karpacz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej .
Ale mnie robicie w konia 🙂
Jak zaglądałam codziennie to nikt nie pisał ,a tu zapomniałam zajrzeć i już tyle wpisów . Moja Wiki rośnie jak na drożdżach będzie duża dziewczyna .Już fotelik zmieniamy bo ten drugi już za mały :/
Spodnie z zimy za krótkie ,buty też już musieliśmy następne kupić ehhh bankructwo murowane 😁 😁
Na placu zabaw bawiła się z chłopcem prawie 4 letnim to jego wzrostu była ,aż się matka dziwiła . Wszystkie wymiary w siatce centylowej ma jak 3,5 roczne dziecko .
My pieluszkę zakładamy do spania mimo ,że sucha jest rano ,ale jakoś boję się ją położyć bez niej.
No i na spacery zakładamy bo za zimno na wysadzanie na dworze . A tak to u nas nocnik przeplata się z duza toaleta .
Gada już wszystko , tak się martwiłam ,a ona z dnia na dzień jakbyśmy worek ze słówkami odwiązały .
Wiki też lgnie do dzieci ,małych ,dużych ,a i nieraz dorosłych zaczepia na ulicy .
Wszystkim mówi " cześć " .\
Mi też się tęskni ,ale bardziej za okresem ciąży niż dziecka ,nie mam już cierpliwości . Za stara już jestem 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mi sie nie teskni nic a nic 🙂)

My ostatnio w trasie 3x na siku stawalismy, i siusiala na drodze.. Pieluchy na trase nie da sobie zalozyc wcale, no i ja tez wole jej nie zakladac, bo jak tak daleko, to jej pozniej niewygodnie..;//
Ogolnie na noc zakladam jej, pieluche bo sika jak opetana,bo pije prawie litr w nocy ;//
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny 😉

mam takie pytanie do tych, które miały mdłości w ciąży... czy te dolegliwości towarzyszyły Wam tylko rano?? czy zdarzało się, że co byście nie zjadły, to powodowało poczucie sytości i właśnie mdłości?? no i kiedy się pojawiły?

kurna, nie chcę sobie nic wkręcać, ale zaczęłam rozważać ciążę 🤔 co prawda nie planowaliśmy tego teraz, bo muszę ustabilizować sytuację z pracę, no i budowa przed nami, ale...
przez ostatnie 4 dni czułam ból w dole brzucha, jak na okres, ponadto silne kłucie z lewej strony jakby na wysokości jajnika, miałam tak jakby upławy przez jeden dzień, wydzielina dość płynna, bezwonna no i dużo jej, potem nic, susza 😜 od kilku dni nie mogę znaleźć smaku, jem różne rzeczy, ostre zagryzam czekoladą itp. ale nic mi nie podchodzi i właśnie co bym nie zjadła, to jest mi niedobrze 😞 najgorsze, że nie wiem, kiedy ma byc miesiączka... jakos nie zapisywałam ostatnio ☺️

ech.. nie pamiętam, jak było poprzednio... na pewno nudności nie miałam, byłam mega senna i bardzo dużo piłam. być może dlatego mam te objawy, bo właśnie nie chcę ich mieć... sama nie wiem... dziś jakoś zaczęłam sobie to analizować 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Inirtam, te objawy wydzieliny i bolu brzucha przypisalabym do owulacji ale z tymi mdłościami to juz nie :-) wtedy kiedy sie przestaje myslec o ciąży to akurat sie udaje :p ja bym dla pewnosci zrobila test, tylko skoro nie wiesz kiedy mialas miesiaczke to niewiadomo czy wyjdzie :-) ale spróbuj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Inirtam, rób test, nie ma co "gdybać" i się zadręczać

ja to miałam nudności przez cały dzień, wystarczył mi jakiś zapach nieodpowiedni i wszytko podnosiło mi się do góry, co prawda nie wymiotowałam wiele razy na palcach jednej ręki by zliczyć, ale i tak się nabiegałam do łazienki bo nigdy nie wiedziała czy zaraz zwymiotuję czy nie 😉 na szczęście to tylko w pierwszym trymestrze, potem mijało mi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Inirtam czekamy na wieści 😁
jeśli chodzi o nudności to u mnie było znowu tak że byłam głodna chciałam coś zjeść ale na widok jedzenia biegłam do kibelka... zero. tylko woda mi wchodziła z cytryną i imbirem.
nie miałam takich smaków jak piszesz :P
nudności zaczęły się w pierwszym miesiącu ciąży. i zazwyczaj występowały i trwały od rana do południa.
nie ma co gdybać... rób test i nas informuj .


jeśli chodzi o sikanie to mój młody w nocy też pije dużo wody, przez to mam ostatnio pobudki po 3 razy na siku 😮 w trasie, na spacerach itd. idzie w ruch szukanie krzaczków i sikanie na trawkę 😁 albo publiczne wc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
meldujemy się ze szpitalnych murów... młody złapał cholernego Rotawiusa, i to takiego że skurczybyk nie daje za wygraną... 3 dzień leżymy pod kroplówkami, gazometria powoli się stabilizuje, niestety przez ciągłe wymioty i biegunkę wszystkie wyniki poleciały w dół ;/
masakra.

młody dzielny (jak widać na zdjęciu na fb), męczy go tragicznie w szczególności w nocy, więc w dzień staramy się odpocząć a w nocy robimy wycieczki i dłuższe posiedzenia w wc.
no ale liczę że teraz będzie lepiej bo dzisiaj już ma jakiś tam apetyt i zjadł z pół paczki flipsów kukurydzianych i troszkę suchej bułeczki przez cały dzień i na szczęście obyło się bez wymiotów i już sam dopomina się o wodę i nie muszę go na siłę przekonywać...
jeden plus - mamy sale dwuosobową z toaletą z czego chłopczyk sąsiadujący dzisiaj wyszedł i jesteśmy sami w dodatku szpital udostępnia wi-fi.
aaa dzisiaj było ważenie - 12 kg i 94cm.
odziwo oswoił się z sytuacją, wie że musi mieć kroplówki, daje rączkę pielęgniarkom, daje się codziennie przebadać na wizytach, więc to też taka trochę nauka życia.

trzymajcie kciuki za nasz powrót do domu bo nie wyobrażam sobie siedzieć tu na szkolnym krześle i nocować na karimacie pod łóżeczkiem 😞 czuje się tragicznie...

pozdrawiamy i życzymy zdrówka wszystkim dzieciaczkom 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
isa, współczuję bardzo, życzę dużo zdrówka dla Szymka
jednak chodzenie do przedszkola daje o sobie znać...
aż się boję na samą myśl co to będzie jak Gabi pójdzie i zlapie takei paskudztwo a przy okazji zarazi jeszcze młodszą siostrę....
ja nie szczepiłam ich na te rotawirusy, a Ty szczepiłaś?

a w ogóle to jak to na karimiacie śpisz?! to u Was w szpitalu nie ma normalnych łóżek dla matek w pokojach???

w naszym w pokojach gdzie są małe łóżeczka dla dzieci to obok każdego jest duże łóżko dla rodzica,
jeszcze mi powiedz, że za nocleg na karimacie jest jakaś opłata to padnę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no niestety, szpital nie daje łóżek dla rodzica, tylko możliwość rozłożenia karimat/mat/leżaków a i przez cały dzień muszą być schowane ;/ więc od 20 do 6 rano można rozkładać jednak w ciągu dnia muszą być schowane za szafeczką. dla mnie to chore bo niby jak rodzic ma spać na krześle szkolnym? jak wytrzymać cały dzień na krześle? ciekawe gdyby ordynatora dziecko zachorowało czy swoją żonkę posadziłby cały dzień na krześle szkolnym a w nocy położyłby ją pod łóżeczkiem na karimacie... hm.
no ale dość narzekania, ważne że w miarę normalnie leczą.

dzisiaj wyszliśmy na szczęście do domu bo już nie wymiotuje tylko zdarza się biegunka po powrocie odsypialiśmy szpital, a teraz buszujemy... już jest o wiele wiele lepiej... dostaliśmy receptę z lekami i teraz minimum tydzień w domu na dupie się kurujemy... dzisiaj w szpitalu dostał jeszcze 4 kroplówki i mam nadzieje że jutro będzie znowu sobą, pełen energii...

niestety jak nic nie było tak się nas czepiło na całego... mam nadzieje że to jednorazowy wybryk. i szybko wrócimy do formy, ja do pracy a on do przedszkola.

co do szczepień na Rota - nie szczepiłam... bo... bo nasłuchałam się że są różne szczepy Rota, ludzie szczepią na ten jeden ale może zaatakować inny. i nawet w sali chłopczyk był szczepiony na Rota a i tak go dorwało, tylko łagodniej to znosił. więc szczepisz czy nie to i tak nie masz 100% pewności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cieszcie, sie ze mozna byc razem z dzieckiem.
Ja z Nadia lezac na riota tez spalam pod lozeczkiem, albo wcale.. Sale mialysmy dwuosobowa, ale ja spalam pod lolzeczkiem, zeby druga spala na lezaku.. takie warunki niestety..
15 lat temu dwie pielegniarki maks 3 mialt pod opieka 25 dzieciakow, to sobie wtedy wyobrazie ;// co bylo,.. zanim podeszly do dzieciaka, mi sie nawet nie chce nmyslec o tym..

Fuj nie lubie szpitali..l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...