Skocz do zawartości

czerwcóweczki 2013 | Forum dla mam


magdad86_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 876
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Cześć dziewczynki!
Otóż i ja dołączam do grona mamusiek mających problem z karmieniem. Mój problem jest może dość nietypowy. Bezwstydnie napiszę że mam bardzo bardzo bardzo duże piersi 🤪 Serio. Rozmiar miseczki H czasami I ... no właśnie... 🤪 pisałam że są duże 🤪
W dodatku mam małe brodawki, które przy skurczeniu się robią się wielkości paznokcia na najmniejszym palcu ręki. Na początku Hania radziła sobie. To co wyssała starczało jej do najedzenia się. Ale teraz potrzebuje już więcej pokarmu. Zauwazyłam że ssanie ją denerwuje, męczy, wypluwa brodawkę, potem nie może jej złapać, je... usypia, znowu je usypia... Odłozona do łóżeczka wybudza się po 20 min obsesyjnie szukając sutka, ssie kocyk, swoje paluszki, słowem to co jej się do buzi uda włożyć. W nocy płacz, od 2 do 7, w dzień od 9 do 12 płącz... a potem dziecko śpi i nie da się jej dobudzić. Wagowo też bez rewelacji.
Tak więc zakupiłam laktator ręczny aventu (super ten laktator) i ściągam mleczko. W piersiach mleka jest sporo. 120ml ściągam w 15 min. Kolejne 10 minut Hania jje i po sprawie. Jest najedzona, żywsza w ciągu dnia, nie płacze... Karmie ją ostatni raz o 24. Potem o 4 w nocy podaje mleko sztuczne. Szybko się je przyrządza i po nim Hania śpi do 8. Ja się wysypiam. Hania też. Czuje się też lepiej, bo wiem, że dziecko najedzone i dostaje to co najlepsze. A mi jest dużo wygodniej. Nie będe Wam opisywać jak wygląda przystawianie dziecka do wielkiego cycka... że czasami rąk brakuje aby utrzymać główkę, pierś ułożyć tak żeby noska nie zapychała i rączek nie kneblowała...
Tak czy siak sytuacja opanowana. Ostatnie dni chodziłam nieprzytomna, a Hania wiecznie płakała i marudziła... teraz już wiem że z głodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
armiatka napisał(a):
ps: a słyszałyście już o aferze ze szczepionkami? Nasze dzieciaki dostały w pierwszej dobie życia szczepionki, które okazały się niebezpieczne, nieprawidłowo przechowywane i teraz zostały wycofane. 😠 😠 😠


Tak słyszałam 😠, cały czas obserwuje rączkę małej, po za tym mój mąż ma fioła na punkcie szczepionek, bo dużo w nich rtęci, co jest szkodliwe, dorośli po tym mają autyzm poszczepienny 🥴. Dlatego my uważnie czytam skład szczepionki itp, szczepimy tylko na podstawy. I koniec, żadne 5w1 czy 6w1 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zonanagazie napisał(a):
armiatka napisał(a):
ps: a słyszałyście już o aferze ze szczepionkami? Nasze dzieciaki dostały w pierwszej dobie życia szczepionki, które okazały się niebezpieczne, nieprawidłowo przechowywane i teraz zostały wycofane. 😠 😠 😠


Tak słyszałam 😠, cały czas obserwuje rączkę małej, po za tym mój mąż ma fioła na punkcie szczepionek, bo dużo w nich rtęci, co jest szkodliwe, dorośli po tym mają autyzm poszczepienny 🥴. Dlatego my uważnie czytam skład szczepionki itp, szczepimy tylko na podstawy. I koniec, żadne 5w1 czy 6w1 😮


my też tylko podstawowe 🙂
A jeśli chodzi o wycofane szczepionki to sprawdźcie sobie w książeczce dzieciaczka numer serii szczepionek które dostały. Te wycofane mają serię: Euvax B - UFA 12001 i Tripacel: C4007 AK.
Mój miał na szczęście inne, kamień z serca, ale i tak się martwię 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
armiatka napisał(a):
Cześć dziewczynki!
Otóż i ja dołączam do grona mamusiek mających problem z karmieniem. Mój problem jest może dość nietypowy. Bezwstydnie napiszę że mam bardzo bardzo bardzo duże piersi 🤪 Serio. Rozmiar miseczki H czasami I ... no właśnie... 🤪 pisałam że są duże 🤪
W dodatku mam małe brodawki, które przy skurczeniu się robią się wielkości paznokcia na najmniejszym palcu ręki. Na początku Hania radziła sobie. To co wyssała starczało jej do najedzenia się. Ale teraz potrzebuje już więcej pokarmu. Zauwazyłam że ssanie ją denerwuje, męczy, wypluwa brodawkę, potem nie może jej złapać, je... usypia, znowu je usypia... Odłozona do łóżeczka wybudza się po 20 min obsesyjnie szukając sutka, ssie kocyk, swoje paluszki, słowem to co jej się do buzi uda włożyć. W nocy płacz, od 2 do 7, w dzień od 9 do 12 płącz... a potem dziecko śpi i nie da się jej dobudzić. Wagowo też bez rewelacji.
Tak więc zakupiłam laktator ręczny aventu (super ten laktator) i ściągam mleczko. W piersiach mleka jest sporo. 120ml ściągam w 15 min. Kolejne 10 minut Hania jje i po sprawie. Jest najedzona, żywsza w ciągu dnia, nie płacze... Karmie ją ostatni raz o 24. Potem o 4 w nocy podaje mleko sztuczne. Szybko się je przyrządza i po nim Hania śpi do 8. Ja się wysypiam. Hania też. Czuje się też lepiej, bo wiem, że dziecko najedzone i dostaje to co najlepsze. A mi jest dużo wygodniej. Nie będe Wam opisywać jak wygląda przystawianie dziecka do wielkiego cycka... że czasami rąk brakuje aby utrzymać główkę, pierś ułożyć tak żeby noska nie zapychała i rączek nie kneblowała...
Tak czy siak sytuacja opanowana. Ostatnie dni chodziłam nieprzytomna, a Hania wiecznie płakała i marudziła... teraz już wiem że z głodu.



też mam duży biust i karmienie jest okropne.. obie ręce zajęte, pilnowanie czy nosek nie zapycha i rączki - tak jak napisalas to wszystko sie zgadza. Podobno przy dużym biuście jest dobra pozycja spod pachy. Magda tak karmi ale ja jeszcze nie probowalam..Nie wiem jak. Najczesciej na siedzaco karmie, chyba ze leze w lozku to sie poloze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hugolinka napisał(a):
ja jutro mam wizyte poloznej. ciekawe ile teraz wazy. u nas zimno i na dodatek mocno wieje wiec. od wczoraj siedzimy w domu. Pierdolca mozna dostac!

ja wole siedzieć w domu jak on mi ma tak wyć w wózku :/ normalnie masakra..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hullu napisał(a):
Hej.
Wróciłam z wyjcem od położnej - nakazała Espumisan, 10 kropli rano i wieczorem, bo może przez brzuszek sie tak drze, zobaczymy. I znów pleśniawki wróciły 😠
Mam już dość tego darcia się, mam nadzieje że mu przejdzie. Aaaa i kazała karmić w nocy co 3 godziny a nie co dwie, ciekawe jak ja to zrobie 😠
Waży 5.300 i położna mówi że Mały wygląda na 3 miesięczne niemowlę. 😉

Moja waży 5300 to sobie wyobraź 😁 😁 😁 mojego kuzyna synek ma skończone 6mieś. i waży 10kg 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dzięki za rady i odpowiedzi 🙂 dobrze, że mogę się podzielić swoimi zmartwieniami tutaj. Przyjęłam na dobry początek inną taktykę częściej futruję małą tzn. karmię 😁 jej to się chyba spodobało, bo zaczęła się częściej budzić. Też zauważyłam, że dzieci, które rodzą się grubsze potem mniej tyją nie wiem czemu tak jest. Ja sama urodziłam się z wagą 4kg a jeść nie chciałam i jako niemowlę miałam niedowagę. Pierwsza córa też od początku grymasiła z jedzeniem no i widzę, że teraz ten temat także będę przerabiać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
hullu napisał(a):
Hej.
Wróciłam z wyjcem od położnej - nakazała Espumisan, 10 kropli rano i wieczorem, bo może przez brzuszek sie tak drze, zobaczymy. I znów pleśniawki wróciły 😠
Mam już dość tego darcia się, mam nadzieje że mu przejdzie. Aaaa i kazała karmić w nocy co 3 godziny a nie co dwie, ciekawe jak ja to zrobie 😠
Waży 5.300 i położna mówi że Mały wygląda na 3 miesięczne niemowlę. 😉

Moja waży 5300 to sobie wyobraź 😁 😁 😁 mojego kuzyna synek ma skończone 6mieś. i waży 10kg 😮


nie chcę żeby miał nadwagę. 😞 ale nie mam przecież wpływu. karmię tylko piersią..choć widze że mniej przybrał to tak to walił pól kilo na tydzien a teraz 300g mam nadzieje ze troche przystopuje..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hullu napisał(a):
Blue napisał(a):
hullu napisał(a):
Hej.
Wróciłam z wyjcem od położnej - nakazała Espumisan, 10 kropli rano i wieczorem, bo może przez brzuszek sie tak drze, zobaczymy. I znów pleśniawki wróciły 😠
Mam już dość tego darcia się, mam nadzieje że mu przejdzie. Aaaa i kazała karmić w nocy co 3 godziny a nie co dwie, ciekawe jak ja to zrobie 😠
Waży 5.300 i położna mówi że Mały wygląda na 3 miesięczne niemowlę. 😉

Moja waży 5300 to sobie wyobraź 😁 😁 😁 mojego kuzyna synek ma skończone 6mieś. i waży 10kg 😮


nie chcę żeby miał nadwagę. 😞 ale nie mam przecież wpływu. karmię tylko piersią..choć widze że mniej przybrał to tak to walił pól kilo na tydzien a teraz 300g mam nadzieje ze troche przystopuje..

Ona trzyma dietę a mały i tak tyje. Na początku właśnie jak u Ciebie to było po 1,5kg na mieś. a teraz niby po 800g. Jedna pediatra na jego wagę nic nie mówiła, a druga, że za dużo waży. Wiesz ja się nie dziwię jeszcze żeby waga była proporcjonalna do wzrostu, ale tak nie jest to tylko serce obciąża. Moja mała ma 2,5 roku a waży gdzieś z 12,5-13kg no to ja widzę różnicę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zonanagazie napisał(a):
Blue napisał(a):

Moja waży 5300 to sobie wyobraź 😁 😁 😁 mojego kuzyna synek ma skończone 6mieś. i waży 10kg 😮


Moja kuzynka urodziła synka 5 kg 🤪 ale przez CC. Mówiła, że czuła jak jej narządy przesuwali.

Wcale się nie dziwię, a urodziła takiego dużego z powodu cukrzycy czy po prostu takie geny?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zonanagazie napisał(a):
Raczej geny, ojciec dziecka ma ponad 2 metry, ona raczej drobna była, teraz już nie jest, ale wszystkie kuzynki z tamtej strony po urodzeniu dziecka podwajają swoją masę i tak im zostaje.

Ja jak widzę moją 4 kg to bym takiej nie urodziła przynajmniej nie SN.

Ja na pewno bym nie urodziła 5kg sn 🤨 jedna moja ważyła 3,6 a druga 3,7 jeśli by tak dołożyć np. 300g to i tak bym nie czuła tego, myślę, że schody mogłyby się u mnie zacząć od 4,5kg a może i nie? 😁 przed ciążą miałam biodra 90 w trakcie blisko 100 lub ponad 100. Najważniejsza jest główka dziecka to ona musi się wstawić w kanał i przez niego przejść. 38-40cm takiej głowy bym nie przeżyła 😮 🤢 gdyby moja mała w brzuchu rosła tak samo to przy wadze lekko powyżej 5kg by miała główkę 41cm nie no super 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam, ja mam nadal problem z logowaniem ale teraz się udało 🙂 .
Wczoraj byłyśmy na pierwszym szczepieniu, nie myślałam że tak długo będziemy czekać i jak miałyśmy wchodzić to juz był czas na karmienie i zaczą się wielki płacz. 😮
Moje szczęście w 3 tygodnie przybrało 800 gram 🙃 i teraz w 6 tygodniu ma 4.3kg .
Ogólnie jest zdrowa tylko oczka jej ropieja i na następnej wyzycie dostaniemy skierowanie do okulisty, prawdopodobnie na przetkanie kanalików. Teraz jeszcze nie mogłyśmy bo Wiktoria jest za mała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...