Skocz do zawartości

asymetria i napięcie mięśniowe | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

U mojego synka stwierdzono asymetrię oraz napięcie mięśniowe przez co również odroczono nam szczepionki.. mamy rozpocząć rehabilitację.. Chciałam zapytać czy wiecie jak taka rehabilitacja wygląda i jak którejś z Was dziecko miało podobny problem to ile u Was taka rehabilitacja trwała aż wszystko było ok?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 644
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
tuska, rehabilitacja trwa zwykle kilka tygodni lub miesięcy - zależy od stanu dziecka 🙂 zaraz poproszę dziewczyny z czerwca, żeby tu wpadły i napisały jak to wyglądało u nich, bo o ile dobrze pamiętam, to chyba u 3 dzieci stwierdzono asymetrię.
Z tego co widzę na zdjęciach, to Alanek chyba woli trzymać główkę obróconą w prawo. Jeżeli się nie mylę, to najprawdopodobniej leżąc w łóżeczku zwykle tak się na świat patrzy. Ważne jest, żeby raz na jakiś czas obrócić łóżeczko - wtedy dziecko "ćwiczy" mięśnie i główka się ładnie kształtuje. Podobnie jest z leżaczkiem - trzeba zmieniać ułożenie, żeby raz miał Was po lewej stronie, a innym razem po prawej. Dobrze jest, gdy dziecko nie śpi tylko na jednym boczku. Jeżeli śpi na pleckach, trzeba uważać, żeby główkę miało raz w jedną, a raz w drugą stronę (stara dobra metoda z kg cukru ułożonym obok główki jako "hamulec" do odwracania jej w niewłaściwą stronę). Przy noszeniu na rękach również ważna jest pozycja dziecka. Najlepiej dziecko nosić w pozycji "na żabkę" (brzuszek do brzuszka, nóżki obejmują rodzica w talii, a dziecko ma główkę na środku klatki piersiowej rodzica). Jeżeli dziecko już stabilnie trzyma główkę, to można nosić je na swoim biodrze, ale raz z jednej, a raz z drugiej strony. Tak samo z karmieniem - jeżeli karmisz piersią, to raz karm tak, aby dziecko leżało na prawym boczku, a raz na lewym (żeby główka była raz w jedną, a raz w drugą stronę odwrócona).
Na zwiększone napięcie mięśniowe najprawdopodobniej zalecą Wam kąpiele (zwykle bardzo rozluźniające) i lekkie ćwiczenia typu prostowanie i zginanie nóżek czy rączek, turlanie się, wzmacnianie mięśni brzucha i pleców, które nie tyle można, co POWINNO się wykonywać w domu, przy każdej okazji. Podobnie z masażem ciała (przy okazji kąpieli).
To tyle takich ogółów. Więcej na pewno powie Wam rehabilitant. Ja nie wiem dokładnie jaką asymetrię ma stwierdzoną Alanek, a ze zdjęć nie wszystko można odczytać.
Kiedy macie pierwszą wizytę na rehabilitacji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no my mamy pierwszą wizytę w poniedziałek.. no a małego mamy nosić tyłem do nas aby nie pogłębiało się to napięcie, bo jak tylko mamy brzuszek do brzuszka to on się wygina w tył.. no a faktycznie ma tendencję do tego aby kłaść główkę w prawą stronę.. jak tylko się da obracamy mu główkę, no i kładziemy raz w jedną, a raz w drugą stronę.. zobacZymy co nam powie rehabilitantka. No a asymetria jest właśnie stwierdzona przez to iż mały odchyla główkę w prawo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mhm, Alanek ma tzw. ułożenie odgięciowe ciała. Nie mogę wklejać linków więc skopiuję Ci tutaj kilka rzeczy z internetu.
"Noszenie powinno zapewniać jak najlepszą korekcję i kontrolę tych wszystkich elementów, które są u dziecka zaburzone. Jeżeli np. istnieją u dziecka silne tendencje odgięciowe, dobrze jest nosić je tyłem do siebie, z ugiętymi kolanami i biodrami."

Jak nakłonić dziecko do prawidłowego odwracania główki w obie strony, radzi mgr Iwona Osiecka, fizykoterapeutka.
Jeżeli mama zauważy, że jej dziecko ma tendencje do przekrzywiania główki, trzymania głowy zwróconej stale w jedną stronę, konieczne będzie pobudzenie (stymulowanie) dziecka do samodzielnego odwracania głowy także w stronę przeciwną. Można to osiągnąć np.: zawieszając zabawki dziecka tylko po „zaniedbywanej” stronie łóżeczka, może również trzeba będzie kłaść dziecko w łóżeczku odwrotnie, tak aby podchodzić do niego również od tej „słabszej” strony. Podobnie staramy się postępować przy noszeniu, karmieniu, zabawie. Dobrze też będzie stymulować centralne ustawieni głowy podczas przewijania lub podczas zabawy utrzymywać z dzieckiem kontakt wzrokowy i słowny w taki sposób, aby ustawiało ono główkę prosto. Dzięki podobnemu postępowaniu uzyskamy symetryczną i niezależną od reszty ciała „pracę” głowy
W miarę rozwoju dziecka starajmy się każdą nowo poznaną przez nie pozycję wykorzystywać do ćwiczenia kontroli ustawienia głowy. Przykładowo — w pozycji leżenia na brzuszku z oparciem na przedramionach zabawiamy dziecko w taki sposób, aby główkę odwracało samodzielnie w obie strony, niezależnie od pracy rąk. Tak samo starajmy się postępować z dzieckiem w pozycji na plecach, w siadzie, na czworakach itd. W sytuacji, gdy leżąc na brzuszku, dziecko nie jest w stanie oprzeć się na przedramionach i podnieść głowy, korzystne jest ułożenie go na małym wałku lub klinie (zrobionym np. z koca) umieszczonym pod barkami i górną częścią klatki piersiowej. Rączki dziecka powinny być wyprostowane z przodu, tak aby mogły sięgnąć po zabawki. Środek ciężkość ciała dziecka jest w takiej opozycji przesunięty ku tyłowi, dzięki czemu ręce mają możliwość swobodnego działania. Pozytywny sygnałem dla as będzie zainteresowanie dziecka otaczającym światem, rozglądanie się i spontaniczne odwracanie główki we wszystkich kierunkach.

Istotną sprawą jest zapobieganie tzw.: odgięciowemu ułożeniu dziecka, występującemu często w różnych postaciach zaburzeń centralnego układu nerwowego.
Drugą istotną sprawą jest zapobieganie tzw.: odgięciowemu ułożeniu dziecka, występującemu często w różnych postaciach zaburzeń centralnego układu nerwowego. Zauważyć je można podczas leżenia dziecka na plecach — całe ciało ma wówczas napięte, wyprostowane, a główka odchylona jest do tyłu, tak jakby dziecko patrzyło do góry, za siebie. Bardzo rzadko, albo w ogóle nie obserwujemy w takich przypadkach spontanicznej ruchliwości rąk i nóg — dziecko nie bawi się rączkami i nie kopie nóżkami. Rączki utrzymuje najczęściej zgięte w barach lub wyprostowane i ułożone wzdłuż ciała, skręcone do wewnątrz.
W takiej sytuacji starajmy się unikać pozycji prowokujących dziecko do odchylania głowy do tyłu i raczej zachęcajmy je do zginania główki w kierunku brzuszka. Zabawki pokazujmy mu na wysokości oczu i nie wyżej, a pod główkę podkładajmy mały klinik, zwinięty z kocyka a nie np.: miękką poduszkę. W tej pozycji proponujmy dziecku zabawy w taki sposób, aby mogło ono wyciągać rączki i manipulować przedmiotami pod kontrolą wzroku.
Jeżeli pomimo naszych działań główka dziecka uparcie odchyla się lub odwraca, możemy próbować chwytem obiema dłońmi w okolicy żuchwy ustawić ją w odpowiednim położeniu. Nie należy przy tym ciągnąć dziecka za potylicę, gdyż już sam dotyk ręki w tym miejscu może być bodźcem do parcia głową w tył.


Przed wizytą u rehabilitanta przygotujcie sobie listę pytań. Powinien nie tylko gadać, jak nosić dziecko, ale przede wszystkim Wam to pokazać.
Kurde, znów by się przydało wrzucenie linku albo chociażby zdjęcia, a tu dupa 😠 No nic, jakoś sobie trzeba radzić. Wpisz w google "jak nosić niemowlę Paweł Zawitkowski" - pierwszy odnośnik będzie do artykułu, w którym będzie pokazane, jak prawidłowo nosić dziecko przodem do świata i będzie wytłumaczone, dlaczego tak trzeba je nosić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂
U nas też była asymetria. Teraz już wiem, że są dwie szkoły w rehabilitacji: jedna mówi że trzeba rehabilitować jak tylko cokolwiek odbiega od szablonu a druga tylko w przypadkach poważniejszych, poza tym dać dziecku samemu się wyrównać.
My chodziliśmy w sumie nieregularnie przez 3 miesiące (zaczęliśmy po 4. miesiącu) i na koniec pani reh powiedziała że ponieważ Stasiek wystartował już do pełzania i wstawania, należy mu dać samemu wyrównać braki i tylko pilnować żeby w równym stopniu używał obu nóg.
Stasiek był rehabilitowany metodą Bobath którą większość dzieci lubi i traktuje jako zabawę, ale on akurat płakał więc zależało nam na tym żeby nie przeciągać sprawy za długo. Z perspektywy czasu nie mam pewności czy to w ogóle było u nas potrzebne. Jeśli możesz wybrać między metodą Bobath a Vojty to przyjaźniejsza dla dziecka jest Bobath (przy uciskach Vojty dużo dzieci płacze bardzo i są one trudniejsze do ćwiczenia w domu).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i małemu zalecili metodę Vojty! 🤢 to dla mnie będzie okropne, będę płakać razem z Alanem 😞 😞 dobrze, że A. powiedział, że będzie z nami chodził na rehabilitację, bo sama to bym chyba rady nie dała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monisia wpisz sobie na youtubie metoda Vojty.. dla mnie to coś okropnego 🤢 🤢 nie wiem jk sobie dam radę być przy tej rehabilitacji, dobrze, że A. będzie ze mną na każdej(chyba) 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusie
hej mamuski my wlasnie chodzimy na rehabilitacje maly ma krzywa symetrie glowke trzymal po jednej stronie zdarza sie ze do tej pory mu schodzi ma slaby brzuszek napiecie miesni ma slabe i chodzimy od trzeciego miesiaca zyciia rehabilitantka pokazala nam jak cwiczyc jak brac z wozka lozeczka aby nie powiekszac wad .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
no a my nadal chodzimy na rehabilitację. Alan niestety strasznie płacze przy ćwiczeniach.. no i jest typem buntownika, gdyż wykręca się jak tylko się da od ćwiczeń! No i w sumie dlatego tak długo to trwa 😞 napięcia u nas nie ma, ale została asymetria.. nie wiem kiedy my się jej pozbędziemy do końca.. do tego od jakiegoś miesiąca Alan przewraca się na brzuch, ale tylko w prawą stronę i tylko na prawy bok.. no i nie umiem go nauczyć samodzielnego obrotu w lewo.. przy mojej pomocy mu się uda,ale ciężko jest 😞
no i jak leży na brzuszku to tak się rozjeżdża, nie unosi klatki piersiowej, a już powinien 😞 ma słabe mięśnie brzuszka..ćwiczę z nim w domu, ale tak jak pisałam wcześnniej on potrafi zrobić tak żeby nie ćwiczyć, a ja myślę, że ćwiczy... nawet nasza rehab. powiedziała, że to nie ja coś źle robię,tylko Alan jest tak oporny, bo nawet ona musiała ostatnio nieźle się napocić, żeby zaczął ćwiczyć..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my mamy Vojty wyznaczoną przez lekarkę, no i mamy rehabilitantkę, która jest specjalistką od tej metody.. a zaczęliśmy ćwiczyć z Alanem jak miał skończone prawie 3miesiące... czyli ćwiczymy jakieś 2-2,5miesiąca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mój pierwszy syn miał kręcz szyi prawostronny i napięcie mięśniowe i ćwiczyłam z nim od pierwszego miesiąca życia metodą Vojty i Bobath najpierw mi panie pokazały jak samemu ćwiczyć a potem byłam dwa razy w szpitalu na rehabilitacji i tam moim synkiem zajęły się rehabilitantki(miał też masaże na szyję i laser), ćwiczyliśmy do 8 miesiąca, z drugim synkiem też ćwiczyłam metodą Vojty bo miał asymetrię i napięcie mięśniowe, z nim ćwiczyłam 3 miesiące i jest już dobrze 🙂
życzę wytrwałości wszystkim mamusiom i ich dzieciaczkom
wszystko będzie dobrze 🙂trzymam ksiuki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
tuska8 bądź wytrwała ja tez czasami mam ochotę po ćwiczeniu powiedzieć "walę to wszystko" szczególnie jak Marysia płacze, krzyczy i widać, że nie jest zadowolona z tego co robię... nieraz ryczę razem z nią 😞 bo mam głupie wrażenie, że ćwiczeniami robię jej krzywdę a nie pomagam... Potrzeba nam czasu na rezultaty i dużo samozaparcia... a ciężko np. mi jest czekać np do pół roku żeby zobaczyć czy Mała nauczy się siadać... ja dodatkowo masuję jej nóżkę bo była całkowicie "przylepiona" do piszczeli i za każdym razem się zastanawiam czy Marysia będzie normalnie chodziła... a żeby się przekonać muszę poczekać około roku... czasami jest mi ciężko, ale wystarczy jeden uśmiech Małej i dostaję nowego kopa energii i chęci do działania 🤪
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj dziewczyny musimy jakoś przez to przejść z tymi naszymi dzieciaczkami :-* mnie też często jest strasznie smutno jak z Alanem ćwiczę, a on tak strasznie płacze..czasem aż kaszle 😞 😞 w domu to jeszcze jakoś to jest, ale jak jesteśmy na rehabilitacji to tam to płacze dopiero, bo tam to ćwiczy i pokazuje nam cały czas ćwiczenia rehabilitantka, mówi do niego i w ogóle cudowną kobietą jest..no i stara się jak najlepiej dobrać ćwiczenie, żeby jak najwięcej ćwiczył, a mało płakał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...