Skocz do zawartości

AUTYZM WCZESNODZIECIĘCY... | Forum dla mam


Rekomendowane odpowiedzi

Kasiula, taka wizytówka powinna moim zdaniem po pierwsze przykuć uwagę, a po drugie podziałać, czyli duży, najlepiej czerwony, tytuł u góry, będący zwrotem do odbiorcy np. "oceniając po pozorach krzywdzisz niewinne dziecko", pod spodem mniejszą, pogrubioną czcionką "AUTYZM" i dalej opis choroby. Krótko, zwięźle i na temat - ale tak, by zawrzeć to, co najważniejsze. I pod spodem np. "jeśli nie jesteś w stanie zapamiętać tej krótkiej informacji, zachowaj proszę tę karteczkę, by trzy razy się zastanowić, zanim przez swoją niewiedzę skrzywdzisz kolejny raz..".

🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Kasiula, ja w liceum miałam kolegę, którego dużo młodszy brat był chory na autyzm. Miałam okazję z nim przebywać i był to cudowny chłopiec, jego mama bardzo pracowała nad jego otwartością na świat, rodzina bardzo ją w tym wspierała, specjaliści i widać było postępy. Chodził do integracyjnego przedszkola, potem szkoły podstawowej. Po ukończeniu liceum z czasem kontakt urwał się - nie widzieliśmy się z 11 lat - i nie wiem jak jest obecnie, ale mam nadzieję, że wszystko poszło ku dobremu.
Życzę Tobie powera do walki o Majeczkę i obyś niedługo usłyszała upragnione słowo MAMA 🙂

A co oceniania osób starszych - wczoraj wracałam z moją Olcią ze żłobka i chciała iść w inną stronę, prawie pokładała się na chodniku (wcześniej deszcz padał), tłumaczę małej, żeby tak nie robiła, że idziemy do domku, bo tatuś już na nas czeka i słyszę od babsztyla, na pani miejscu nie tłumaczyłabym, tylko przylała porządnie w tyłek to odrazu byłaby grzeczna. Wkurzyłam się i odpowiedziałam szanownej wtrącającej się pani, żeby sobie sama przylała w tyłek, a nie mnie pouczała. Wzięłam Olę na ręce i poszłam mówiąc na głos, że idziemy i nie będziemy słuchać niegrzecznej pani. Drażni mnie takie, coś. Ola jest na ogół bardzo grzecznym dzieckiem, ale chyba powoli wchodzi w bunt 2latka, poza tym może naśladować zachowanie innych dzieci ze żłobka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasiula napisał(a):
co na to pani? "Teraz to wszystkie niewychowane dzieci najlepiej dopisać do jakiejś choroby i jeszcze rentę wołać od państwa


jak powinna wyglądać taka karteczka wizytówka według Was?
I tak myślę,że większośc z tych ludzi tak myśli,że jak choroby nie widać-to naciągana....

Kurcze, nie mogę sobie dokładnie przypomnieć co byłó napoisane na tej wizytówce. Ale było tam coś w stylu, że przepraszam, ale to dziecko jest chore na autyzm. Autyzm, to to i to, objawia się... / polega na... (Krótko.) Proszę w takim razie o wyrozumiałość (czy jakoś tak?) A na końcu jeszcze było, więcej informacji o autyzmie znajdziesz... i tu link www, albo adres/telefon organizacji. Coś takiego, mówiąc bardzo ogólnie, krótko ale dobitnie i konkretnie.


Astra strasznie przykra ta sytuacja. 😞 Ja na szczęście z własnego życia i doświadczenia znam same pozytywne historie odnośnie dzieci z Zespołem Downa. Ale akurat, hm, jakkolwiek to zabrzmi, one mają o tyle "łatwiej", że po nich chociaż chorobę widać, a po autystach nie. I z tą pierwszą grupą ludzie mimo wszystko są jakoś bardzie oswojeni , doinformowani (choć jak pokazuje Twoja historia nie zawsze...), niż z autyzmem.


Swoją drogą, wy narzekacie na starsze osoby... a wiecie co mnie przeraża? Czasem usłyszę jak komentują młode dziewczyny, nastolatki, nie dzieciate... (Jeszcze się mi w takich kręgach zdarza obracać. 😉 Robią to zwykle dyskretnie, wiadomo, ten o kim mówią nie słyszy.) I przechodzą mnie ciarki, bo zwykle słyszę o tym, jakby to biły, karały, co by zabraniały... Etc. I mam tylko wielką nadzieję, że z takich poglądów na wychowanie się wyrasta, kiedy się zachodzi w ciążę... 😞 A jeszcze z innej strony - zwykle wtedy domyślam się jak takie osoby komentujące były, hm, wychowywane. 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
nie mogę sobie dokładnie przypomnieć co byłó napoisane na tej wizytówce. Ale było tam coś w stylu, że przepraszam, ale to dziecko jest chore na autyzm. Autyzm, to to i to, objawia się... / polega na... (Krótko.) Proszę w takim razie o wyrozumiałość

nie...przepraszać to nie mam zamiaru-że dziecko chore...

Kasiula, taka wizytówka powinna moim zdaniem po pierwsze przykuć uwagę, a po drugie podziałać, czyli duży, najlepiej czerwony, tytuł u góry, będący zwrotem do odbiorcy np. "oceniając po pozorach krzywdzisz niewinne dziecko", pod spodem mniejszą, pogrubioną czcionką "AUTYZM" i dalej opis choroby. Krótko, zwięźle i na temat - ale tak, by zawrzeć to, co najważniejsze. I pod spodem np. "jeśli nie jesteś w stanie zapamiętać tej krótkiej informacji, zachowaj proszę tę karteczkę, by trzy razy się zastanowić, zanim przez swoją niewiedzę skrzywdzisz kolejny raz..".



ale takie coś TO JEST TO.. 😉 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja pierdziele,nie rozumie takich ludzi!Rozstrzelalabym.Przez 3 lata mieszkalam pomiedzy domami opieki...z lewej strony byl dom dla ludzi starszych z zespolem downa i innymi chorobami,a po lewej mieszkaly chore dzieci i nastolatki...nie raz slyszalam jak krzycza,placza itd..tyle,ze ja z nich sie nie smialam,z kazdym jestem na ty,zawsze z nimi rozmawialam,chodz nie zawsze sie udalo i nawet teraz,jak odwiedzam moja stara sasiadke,to zawsze i z reszta ide sie przywitac..Nigdy nie zrozumie,jak mozna sie smiac z kogos chorego.Przeciez zadna matka nie wybiera,zeby dziecko bylo chore..Rownie dobrze moglo to nas spotkac...ale to swiadczy o ludziach...ehhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 4 tygodnie później...
  • Mamusie
Kasiula napisał(a):
4.5 roku czekałam na słowo MA MA popłakałam się....

Wspaniała wiadomość! 🤪 Kasiu, kto jak kto, ale Ty naprawdę zasłużyłaś sobie na to słowo - i nareszcie się go doczekałaś. 😘 😘 😘 Mam nadzieję, jak reszta, że będzie coraz lepiej, że padną kolejne, ważne słowa... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
wizytówki dawane sporadycznie w napiętej sytuacji z ludźmi to ok...ale takie oznakowanie dzieci nie podoba mi się,kojarzy mi się może to głupie ( Z opaską w czasie wojny którą nosili Zydzi)myślę że mogłoby przyniesc tym dzieciom wiecej szkody niz pożytku gdy inni nie będa chcieli się chcieli z nimi zadawać bo niewiedzący czym jest autyzm stwierdzą np,że dziecko jest uposledzone czy nienormalne.... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co...zależy jak miałoby to wyglądać, szczerze mówiąc moim zdaniem takie koszulki to przesada, bo widziałam na bazarku koszulki z napisem "Nie jestem ginekologiem, ale chętnie zerknę", "Jestem samcem alfa" albo "Najlepszy dziadek na świecie" i to mi podchodzi pod ten klimat niestety. Niektorzy nawet mogą to odebrać jako niesmaczny żart czy stwierdzić,że dziecko ma walniętych rodziców. chyba,że byłoby to jakoś trafnie zaprojektowane... jestem ciekawa jaki będzie tego efekt.
Aczkolwiek i tak stawiałabym na wizytówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astraaa napisał(a):

To juz dosc duza przesada...Takie oznakowanie kazdego..to jeszcze koszulki dla nosicieli HIV i innych chorob i wszystko wszystcy beda wiedziec...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MonisiaD napisał(a):

To juz dosc duza przesada...Takie oznakowanie kazdego..to jeszcze koszulki dla nosicieli HIV i innych chorob i wszystko wszystcy beda wiedziec...

Generalnie chodzi o to,że ludzie z HIV nie mają cech, które zwracają uwagę innych, więc ich oznakowanie nie ma sensu. U dzieci autystycznych sens jest taki,że one wyglądają normalnie, ale przez swoje zachowanie są zaraz wrzucane do wora z napisem "niewychowany bachor" i obkładane komentarzami przygodnych osób. Wiedza o autyzmie jest nadal bardzo znikoma i trzeba przyznać,że łatwo się pomylić. Starszych pań z "dobrą szkołą" nam nie brakuje... 🤨
Ale ja tak jak pisałam tutaj kiedyś z Kasiulą o wizytówkach - obstawałabym przy tym pomyśle. A koszulki...cóż. To już wybór rodziców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Astraaa rowniez swego czasu pisalam o tych karteczkach z Kaska.I to moim zdaniem jest jak najbardziej wskazane,bo moze pomoc przy naprawde wscibkich babach.
Moze i nosiciele HIV zachowuja sie normalnie,ale np ludzie z zespolem Tourette'a wygladaja normalnie,a nie zawsze tak sie zachowuja i jakos im koszulek sie nie proponuje.Chodzi mi o to,ze autyzm to naprawde trudna i ciezka choroba,ale po co wszystkim naokolo sie z tym obnosic?Wydaje mi sie,ze powinno sie tym dzieciom pokazywac,ze sa normalne,tylko troche w sobie zamkniete,a nie zakladac im koszulke...to jest moje zdanie,zeby nie bylo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MonisiaD napisał(a):
p ludzie z zespolem Tourette'a wygladaja normalnie,a nie zawsze tak sie zachowuja i jakos im koszulek sie nie proponuje

My tu mowimy o bezbronnych dzieciach, które same nie rozumieją tego,że są chore, a ludzie z Tourettem zdają sobie sprawę ze swojej przypadłości, mało tego - u większości tę chorobę widać.
Znam dziewczynę z pląsawicą, którą całe życie brano za alkoholiczkę - czy koszulka rozwiązałaby sprawę? Szczerze mówiąc wolałabym żeby inni wiedzieli,że choruję zamiast brać mnie za pijaczkę...
Trudny to jest temat i [podejscie zależy od wielu czynników,
Chodzi mi o to,ze autyzm to naprawde trudna i ciezka choroba,ale po co wszystkim naokolo sie z tym obnosic?Wydaje mi sie,ze powinno sie tym dzieciom pokazywac,ze sa normalne,tylko troche w sobie zamkniete,a nie zakladac im koszulke...to jest moje zdanie,zeby nie bylo

Problem tkwi nie w dzieciach, tylko w dorosłych ludziach i to nie dzieciom trzeba coś tam pokazywać, tylko tym wszystkim wścibskim i chamskim osobom, które nie myślą,że dziecko jest chore, tylko od razu silą się na niewybredny komentarz...Tak jak mówię - zależy jak to miałoby być wykonane, bo jeśli te koszulki miałyby wyglądać tak, jak te z bazarku, to pomysł jest denny.
Z drugiej strony patrząc mogłoby to zahamować jakąś tam część komentarzy (część, bo w dobie koszulek z napisami, ktoś, kto nie wie czym jest autyzm, nawet uwagi na dziecko w takiej koszulce nie zwróci). Ale szczerze mówiąc wątpię czy ten pomysl się przyjmie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ale nie rozmawiamy przeciez o zasadach przydzielania tych koszulek czy swiadomosci ich noszenia tylko o samym fakcie ich zakladania.Tez jestes przeciwko nim wiec nie rozumie o co chodzi w tych wywodach?Jest 100 milionow roznych chorob gdzie ludzie sa swiadomi badz nie i idac tym tropem powinno tez sie znakowac?Co z ADHD np?Ja niestety tez choruje i tez tego po mnie nie widac.Nie raz slysze w autobusie,ze powinnam ustapic miejsca,ze leniwa itd.Tez powinnam zalozyc koszulke z odpowiednim napisem?Nie,dla mnie fakt,ze jestem chora i nie mam co liczyc na poprawe jest juz wystarczajaco dobijajacy i jakos nie mam ochoty na falszywa litosc i ciekawskie pytania ludzi,ktorzy my taki napis na koszulce zobaczyli.To takie moje przemyslenia
Kasiu a jak tam u was?Dawno do nas na watek nie zagladalas?:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...