Skocz do zawartości

Niejadek....jak pomóc?.... | Forum dla mam


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Ja miałam z moją Angelką taki problem ,że by czas ,że nie chciała jeść i mnie to denerwowało ,że mamy gdzieś jechać a córka będzie głodna 😉 ale wzięłam na luz stwierdziłam ,że jak będzie głodna to się sama upomni 🙂 i tak właśnie jest nie chce jeść niech nie je jak zgłodnieje zacznie wcinać 🙂
Tylko jeden był warunek jak nie zjadła śniadania lub obiadu nie było żadnych słodkości ani soków 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasiula podobnie jak płacze to głodny moja taka była mleko beee więc jakieś zamienniki dawałam ,żeby coś w brzuszku było 🙂

Tylko ja to piszę jak ja robiłam nie znaczy to ,że zaraz ma każdy tak robić czy potem wypisywać jakieś brednie 🙂 Na takim sposobie moja zaczęła jadać normalnie a czasem podjadać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiula jakoś nie widzę tu tłumów 😜 moja jest w sumie niejadkiem od małego, były dni gorsze i dni lepsze, ale z przewagą tych pierwszych.. 🥴 zawsze jadła poniżej średniej. Do teraz przeważnie je po 120ml (gdzie niby powinna po 180) ale to już bym miała gdzieś gdyby jadła normalnie, od kilku dni urządza mi cyrki o mleko, że ma je w ogóle jeść, nie chce pić wody ani herbat a jak musi to w bardzo małej ilości 10-60ml na dzień. Słoiczki uwielbia, a z mlekiem są problemy. Już sama nie wiem co robić. Od dłuższego czasu je po 400-500ml. I to przeważnie jeszcze ja muszę pilnować pór karmienia żeby jadła. 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mój sposób na lepszy apetyt dziecka karmionego piersią...
po pierwsze mamuśki żadnych diet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
po drugie zróznicowana zdrowa i przemyślana dieta...nie jemy tłustych ...smażonych na wiór...i pikantnych dań...podastawa jemy jak najwięcej potraw ciepłych i płynnych...czyli zupy!!!a poza tym na słodko...to jest nie objadamy sie czekoladą lub batonami ...ale np.słodką marchewką...potrawami .. z miodem naturalnym....ja sama codziennie zjadam dwie kanapeczki z serem białym i miodem albo serek wiejski plus oczywiście miód...moja mała jak kiedyś nie chciała ssać tak teraz najada sie do syta i cycka pomimo totalnego juz najedzenia nadal nie chce puszczać tylko ssać i ssać ..tyle że jej juz sie w brzuszku to mleczko nie mieści...a i duzo pijcie nie kawy nie herbaty ale soków np.z winogron... no i kompoty...ja się bałam wypić z truskawek ale spróbowałam na poczatek wypiając pół szklanki ...nastepnego dnia 1szklanke i tak codziennie zwiększałam porcje a teraz pije ile chce bez obaw bo malutkiej nic absolutnie nie przeszkadza...pamiętajcie tez że miód zawiera dużo alergenów i jeżeli po zjedzeniu zauważycie jakieś zmiany na skórze dziecka warto poszukać środka zastępczego...dzieci lubia słodkie dlatego mleczko które mamusia swoja dieta wzbogaciła w ta słodycz zawsze będzie lepiej tolerowane i chętniej jedzone
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
No wlansie moj ostatnio mleka kaszek niet.... 🤔
w zadnej postaci.. czxy z owocem czy z biszkoptem.. no zadne...
chyba ze mu glud juz zagladnie to wypije ale i tak troszeczke.
Dr niby mowil ze choc po 50ml ma pic sobie byle pil... ale on jak osiol w zaparte idzie.
obiadki je az sie trzesnie to z tym nie ma problemow.
Oczywiscie kochani dziadkowie "dbaja" o niego i wtykaja mu rozne lakocie, a powiedziec sobie nie dadza nic 😠 ale tego dr nie powiem bo mnie zbluzga i tylko sie zdenerwuje bo do nich jak do sciany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Moja córka skończyła 5 miesięcy i też jest niejadkiem, karmię ją piersią ale powoli przestawiam na mm bo ide do pracy i już nie będę jej karmić. Pierś possie z 5 ,7 minut i juz najedzona. Jak ściągnę do butli to z 80, 90 ml tylko zje. Od miesiąca podaje jej deserki i obiadki, albo ze słoiczka albo sama przyrządzam, tylko zje po pol takiego najmniejszego słoiczka i więcej nie chce, jak udało mi się wcisnąć( za namową oczywiście nie siłą) więcej to zwymiotowała 😞
No własnie co zrobić żeby więcej jadła? Dodam, że je średnio co 3 godziny i w nocy 2 razy, w nocy je najwięcej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Mamusie
Witam,

moj prawie 11sto miesieczny synek nie chce prawie w ogole jesc. Jedyne na co ma apetyt to mleko (jedynie 3*200 ml). Na widok zupki (niewazne czy swoja, czy sloiczkowa) dostaje ataku szalu. Nie chce jesc chrupek, chleba, parowek, etc. Jedyne co zje od czasu to trochu deseru lub owocow ze sloiczka....co mam robic? jak pomoc? Ja juz trace nadzieje, sily, checi...moze macie jakies sposoby, by przekonac niejadka do jedzenia zupy?

ps. dosypywanie mleka do zupek, czy zabawy jedzeniem nie pomagaja... 😞

jestem zrozpaczona, bo moj maly wazy ok. 8 kg!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
witam
Szuwartyna na niejadka znalezć sposób jest niestety trudno 😮....
Mój ma prawie 3 latka i też czasmi ma fazy na niejedzenie zupy 🥴...a niestety właśnie o jej zjedzenie walczę najczęściej....Staram się żeby w zupce było mnóstwo warzyw i jakieś dobre mięsko- w naszym przypadku cielęcinka....no i jakaś kasza do tego np.grysik......można przerobić na pomidorowa,bo zazwyczaj dzieci najbardziej ja lubią...
Co do parówek i chleba to mój syn też ich w ogóle nie je,bo nie lubi....też próbowałam kanapki ze wszystkim,wycinanie serduszek,gwiazdek i ptaszków z chleba i nie je.....ale akurat tym się nie przejmuję,bo nawet dobrze,że nie je parówek w ,których przeciez jest wszystko 🤢
Miałam problem z owocami i wpadłam na pomysł jak je przemycić...Na początek pół banana zmiel widelcem na pure i zalej go kisielkiem gotowanym na bobofrucie-zagotować pół butelki soku i na gotujący wlać 0,5 łyżeczkę mąki ziemniaczanej rozrobionej w niewielkiej ilości zimnego soczku i zagotować to....zalać banana i wymieszać....powinien chętnie zjeść i powiem Ci,że mój mały jak oswoił sie ze smakiem banana to pózniej zaczął go jeść samego.....robiłam mu też kisiel z tartym jabłuszkiem.....
Poza tym je rodzynki,danonki,kaszki dla dzieci no i ryby uwielbia....mięso też
Aha skoro nie lubi chrupek to kup mu albo krakersy juniory albo paluszki-są takie specjalne dla dzieci z mniejszą ilością soli....
Daj znać czy jakoś pomogłam
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem był ze starszakiem, odkąd skończył półtora roku nie chciał za Chiny ludowe tknąć niczego, co mleczne, ot tak sobie, z dnia na dzień.
Gotowałam budyń to odruch wymiotny miał na sam widok. Więc...zrobiłam budyniowi oczy i uśmiech z jagód.
Nie chciał jeść mięsa, więc pulpeciki czy kotlety mielone zaczynały mieć kształt samochodzików, a kółka z pieczonych ziemniaków.
Nie chciał jeść żółtego sera, więc ser z dziurami na kanapce zaczynał wyglądać jak Sponge Bob Kanciastoporty.
Trzeba się trochę przyłożyć do przygotowywania posiłków, bo dzieciaki najpierw jedzą oczami 😉
U nas nawet brukselka znika z talerza, o ile jest zaczarowana i wygląda jak gąsiennica 🙂
Szpinak często robi za trawę, a na trawie stoją baranki z kalafiora 😁

Teraz już bym nie musiała tego robić, bo ma 5 lat i zje normalną parówkę, nawet nie taką zamienioną w parówkowego kraba, ale co z tego, skoro ja tak lubię sprawiać mu przyjemność 😁 i samej sobie też.

Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astraaa napisał(a):
U mnie problem był ze starszakiem, odkąd skończył półtora roku nie chciał za Chiny ludowe tknąć niczego, co mleczne, ot tak sobie, z dnia na dzień.
Gotowałam budyń to odruch wymiotny miał na sam widok. Więc...zrobiłam budyniowi oczy i uśmiech z jagód.
Nie chciał jeść mięsa, więc pulpeciki czy kotlety mielone zaczynały mieć kształt samochodzików, a kółka z pieczonych ziemniaków.
Nie chciał jeść żółtego sera, więc ser z dziurami na kanapce zaczynał wyglądać jak Sponge Bob Kanciastoporty.
Trzeba się trochę przyłożyć do przygotowywania posiłków, bo dzieciaki najpierw jedzą oczami 😉
U nas nawet brukselka znika z talerza, o ile jest zaczarowana i wygląda jak gąsiennica 🙂
Szpinak często robi za trawę, a na trawie stoją baranki z kalafiora 😁

Teraz już bym nie musiała tego robić, bo ma 5 lat i zje normalną parówkę, nawet nie taką zamienioną w parówkowego kraba, ale co z tego, skoro ja tak lubię sprawiać mu przyjemność 😁 i samej sobie też.

Pozdrawiam!
jestem pelna uznania - serio!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...