Skocz do zawartości

Zdrowe słodycze | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Moje dzieci uwielbiają słodycze. Bardzo boję się próchnicy. Jakiś czas temu znalazłam sklep ze zdrowymi słodyczami- ksylitol.com, w których zamiast cukru jest ksylitol. Zamawiam je od kilku miesięcy, dlatego mogę polecić. Smaczne, zdrowe i mają mniej kalorii niż te słodzone cukrem... 🙂 a przede wszystkim nie psują się po nich zęby!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią - każda reklama jest dobra 😁
Jakoś cena produktów z ksylitolem mnie odstrasza. I tak się zastanawiałam już kilkakrotnie nad nim, i jakoś kolejną rzeczą, która równiez mnie odstrasza jest to,że ksylitol rozwala wątrobe psom i potrafi je zabić. Ludzie tez ze stali nie są...dzieci tym bardziej.
Kolejna rzecz: jeśli ma się umiar z podawaniem dziecku słodyczy (ja np nie podaję jeśli samo się nie upomni, ale też nie spełniam wszystkich zachcianek. Może raz w tygodniu moje starsze dziecko je jakąś czekoladę czy batonik. Odżywiamy się w miarę mozliwości zdrowo - słodycze ograniczone do minimum, zastępowane z powodzeniem owocami i warzywami, dbamy o ząbki i nie jest tak źle 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Kasiula, he, he, taa... 😉 Nie lubię takich reklam na forum. Na mnie działają od razu jak "antyreklama". Forum to nie przydrożna tablica z napisem "tu zamieść swoją reklamę", ale miejsce na wymianę zdań, opinii, czy po prostu rozmowę... 😲

Choć ten wątek można naturalnie przekształcić (skoro już zapoczątkowany został postem) w kolejny, myślę, że ciekawy temat: jak zaspokajacie potrzebę słodyczy u swoich dzieciaczków? Czy po za słodkimi owocami, warzywami są jeszcze jakieś zdrowe sposoby? 🤔

A co do samego ksylitolu, to jeśli mnie pamięć nie myli ksylitol może mieć działanie przeczyszczające i nie jestem pewna czy kiedyś na opakowaniu z cukierkami do ssania nie czytałam, że nie nadają się przez to dla małych dzieci. 🤨

Choć jest o tyle dobry, że nie wywołuje próchnicy, a nawet podobno zapobiega jej rozwojowi. Pomaga też w leczeniu jakiś tam zakażeń drożdżakowcami czy nawet jest antybakteryjny.

Ale za to drogi jak diabli... 🤢

Astra jeśli chodzi o szkodliwość, to tu jest podobnie z czekoladą, a dokładnie z zawartą w niej teobrominą, która dla psów, kotów spożyta w nadmiarze może okazać się - uwaga! - śmiertelna! A ile to razy widuje się ludzi dających swoim pupilom kostki czekolady, cukierki?... 😠 Trzeba pamiętać po prostu, że zwierzęta są jednak inne od nas, inaczej metabolizują, i może być tak, że jednak to co nam nie szkodzi, bardzo szkodzi im...

Mój Wić też uwielbia słodycze, słodkości. 🙂 Ale korzystamy przede wszystkim z naturalnej słodyczy owoców, zwłaszcza, że teraz mamy taką ich obfitość (maliny, poziomki, borówki, truskawki, śliwki, brzoskwinie, itd. ... ach, nic tylko się zajadać! 😉 ). Jeśli czekolada, to sama staram się dawkować nie za dużo i głównie gorzką - chciałabym aby mały ją polubił, bo jest znacznie zdrowsza od innych rodzajów. Batoniki tak, ale tylko te dla małych dzieci, na bazie musli, czy czegoś (są takie specjalne). No i zwykle też daję te rzeczy w "specjalnych okolicznościach" - np. batonik w długiej podróży, albo kostkę czekolady trzymam w zapasie na bardziej męczące wyprawy, jako zastrzyk energii. Choć wiadomo, czasem na rodzinnej imprezie też zje i kawałek ciasta, czy cukierka, wiadomo, nie popadajmy znów w paranoję. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
nazawszezdrowa napisał(a):
Moje dzieci uwielbiają słodycze. Bardzo boję się próchnicy. Jakiś czas temu znalazłam sklep ze zdrowymi słodyczami- ksylitol.com, w których zamiast cukru jest ksylitol. Zamawiam je od kilku miesięcy, dlatego mogę polecić. Smaczne, zdrowe i mają mniej kalorii niż te słodzone cukrem... 🙂 a przede wszystkim nie psują się po nich zęby!


Ktoś się tylko pojawia po to żeby zamieścić post z reklamą. A potem znika. Wypadałoby czasem zajrzeć i poczytać co inne mamy sądzą o takim czy innym sposobie podawania słodyczy 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksylitol

z ciekawosci poszukalam informacji
ksylitol faktycznie jest szkodliwy ale tylko dla zwierzat nie ludzi
i faktycznie cena odstrasza
tak jak dziewczyny pisaly dzieci jedza sporadycznie slodycze i na nie ktorych imprezach domowych kawalek ciasta a moj synek uwielbia wszystkie owoce i warzywa
mysle ze to wystarczy plus pilnowanie mycia zabkow oczywiscie 😉 😉 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
skoreczka napisał(a):
nazawszezdrowa napisał(a):
Moje dzieci uwielbiają słodycze. Bardzo boję się próchnicy. Jakiś czas temu znalazłam sklep ze zdrowymi słodyczami- ksylitol.com, w których zamiast cukru jest ksylitol. Zamawiam je od kilku miesięcy, dlatego mogę polecić. Smaczne, zdrowe i mają mniej kalorii niż te słodzone cukrem... 🙂 a przede wszystkim nie psują się po nich zęby!


Ktoś się tylko pojawia po to żeby zamieścić post z reklamą. A potem znika. Wypadałoby czasem zajrzeć i poczytać co inne mamy sądzą o takim czy innym sposobie podawania słodyczy 😎

He, he, no dokładnie... Bo taki pozostawiony sam sobie, nie kontrolowany post-wątek może nagle zamienić się w antyreklamę... 😜 😉


Sweety no tak, czystość ząbków to podstawa. 🙂 I nie podjadanie oraz nie podpijanie słodkich napojów w nocy. 😉


Przypomniałam sobie, że przecież jeszcze również za słodką przekąskę mogą służyć bakalie, typu rodzynki, suszone śliwki, żurawina, etc. Oczywiście tu trzeba już aby dziecko było ciut starsze i potrafiło samo gryźć takie mniejsze rzeczy, bez zagrożenia zakrztuszeniem się... No i też nie można w nadmiarze, wiadomo, zwłaszcza kandyzowane owoce, bo to się robi przy pomocy słodkich syropów, czy jakoś tak.
Ale np. taka żurawina, sam owoc do najsmaczniejszych nie należy, ale już suszona jest pyszna - co jest o tyle dobre, że żurawina ma bardzo fajne, różnorakie właściwości zdrowotne. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusie
Cześć
Dziewczyny,a ja polecam wspólne pichcenie z Maluchem....
Ja osobiście mam takiego ulubionego bloga z,którego często korzystam i szczerze polecam...
Popatrzcie jakie cudeńka można samemu zrobić....i z czystym sumieniem podać na podwieczorek 😉
Ja osobiście często piekę ciacha i wkładam do szklanego słoja....starszy zabiera do szkoły i nawet kiedyś handlował moimi rogalikami 😎
http://www.mojewypieki.com/wyszukiwarka
nie spamuję 😜
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
O! Dzięki za linka. 🙂 Zerknę, pewnie, czemu nie. 😎 Tylko czy te przepisy się nadadzą dla takiej kuchennej niedojdy jak ja?... ☺️ Bo ja jestem rodzinnym antytalenciem. 😉

Choć nie powiem, też coś tam wyszukałam kiedyś tak maaaksymalnie prostego, ale takiego że pichciłam razem z małym - i była to pyszna zabawa. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej 🙂
moje dziecie uwielbia suszone owoce i to one najczesciej sluza jako slodycze. gorzej jest jak wychodzimy do kogos w gosci albo do innych dzieci i tam pojawiaja sie ciasteczka itp
czekolada tylko gorzka... i tez staram sie nie dawac jej slodkiego za czesto 🙂
a przede wszystkim pije tylko wode, albo soki domowej roboty rozcienczane woda. a jesienia i zima kompoty nie slodzone 🙂
problem mamy z myciem zabkow, nie lubi tego robic i musze sie naskakac zeby je umyc 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To ja mam inne dziecko..Czekolade 1 raz posmakowala na roczek..Teraz ma 1,5 i ani lodow,ani czekolady nie lubi.Zje np niecala kostke i reszte wypluwa.Zamiast tego zdecydowanie woli jablko czy marchewke,a za winogronami to sie trzesie 😁 Jedyne co lubi,to biala czekolade,ale i tak ja rzadko dostaje 🙂 A co do mycia zebow,to u nas jak i u Nusi-ciezka sprawa.Sama chce sobie myc,a sama wiadomo dokladnie tego ni zrobi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hm... no tak, czasem te ząbki bywają problematyczne. 😉 Choć u nas nie ma zmiłuj się i zwykle mały musi to zdzierżyć. Mamy taką umowę, najpierw ja mu dokładnie szoruję wszystkie, a potem on "pokazuje mi" jak potrafi sam szorować pięknie zęby. 😉

Jest też taka metoda, że można dać dziecku swoją szczoteczkę, by ono myło nam ząbki, a my w tym samym czasie szorujemy ząbki dziecku. Takie mycie sobie nawzajem. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć
Apropo mycia zębów-to jakiej pasty używają Wasze Dzieci?
Bo Mój praktycznie od 1r.z elmex....a wcześniej to była sama szczotka.....
Jeden raz spróbowałam pasty jakiejś truskawkowej i ją od razu połknął....zresztą te owocowe wydają mi sie jakieś niezbyt skuteczne,a tak to wiem,że porzadnie wymyję i zauważyłam ,ze po tym elmexie ma takie białe ładne te ząbki,ze jak umyje to od razu widać
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no a jeśli chodzi o słodycze to mój niestety je wprost uwielbia,ale częso ich nie dostaje,bo ja po prostu nie kupuję..jedynie jak w gościach jesteśmy,albo jak my mamy gości to je,ale wtedy to się nawpycha na zapas. Z tym,że ja jednak wolę dawać mu owoce,a on je uwielbia 😁
winogrona, arbuz, brzoskwinie, porzeczki 😉 no nie wiem jakie jeszcze... jabłko, nektarynki zje,ale bez szału.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My od początku mieliśmy cały czas Nenedent Baby bez fluoru, mogę szczerze polecić. 🙂 Natomiast dla odmiany ostatnio wzięłam Ziajkę, też bez fluoru, okazała się truskawkowa, a sama pasta o kolorze czerwonawo-różowym... Hm, cóż. Mały był mile zaskoczony, że czerwona i się oblizywał...a potem zaczął ją nawet lepiej wypluwać niż poprzednią, bo... był ciekaw jak będzie wyglądać na białym zlewie, he, he. 😁 Także się nią raczej nie zajada. 😉

A po obu ząbki są ładne białe. 🙂

Taa... co zaś do słodyczy nie ma co przesadzać. Możecie pomyśleć, że jestem wyrodna matka, ale mój mały wielu rzeczy jeszcze wogóle nie jada, bo uważam, że to śmieciowe zapychacze i już. Pewnie i tak przyjdzie wcześniej czy później taki czas, że będzie je jadł... (Ale po co mu mam je już teraz podsuwać?) Nie pija żadnych coli, nie jadł jeszcze lodów, jakiś lizaków, żelek, czipsów. Smakowego jogurt pokusiłam się raz i mu kupiłam... i nawet nie dojadł. Jada naturalne. Jeśli soczek z rurką to z tych firm dla najmłodszych dzieci, podobnie batoniki (są takie owocowe z musli fajne, bardzo je lubi 🙂). Cóż, musiałam tylko przywyknąć do otoczenia, które traktuje mnie jak matkę-jędzę... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no mój jadl i lody, i lizaki.. ale bardzo, bardzo rzadko. w sumie to bardziej jak ktoś mu kupi.. no i na urlopie 2razy sami mu loda kupiliśmy.. chipsów nie dajemy,jedynie jak zwinie nam przez naszą nieuwagę z miski jak jemy, to wtedy zje,ale jak wczas zauważymy to zabieramy. on raczej flipsy je..no i chrupki orzechowe typu bingo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sathi mi tez wszyscy mowia,ze powinnam wyluzowac,bo Julie krotko trzymam.Czekolade posmakowala na roczek i do dzis nie jest jej fanem.Woli owoce czy warzywa 🙂I tez twierdze,ze nie ma co dzieciom smieci dawac,za 2-3 lata same sie o to upomna,a do tego czasu niech jedza zdrowo.I tez ciagle slysze,ze dziecku zaluje,chociaz sama jem,ale mi to lata,co inni o mnie mowia 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesiące później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...