Skocz do zawartości

Szwy po porodzie naturalnym | Forum dla mam


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Witam. Rodziłam 25 marca, miałam nacięcię, szwy zdjęli po 6 dniach, jednak po 2tyg. przy kąpieli zauważyłam, że coś mi wystaje, pociągnęłam i to był szew ale nie wyszedł, ubrałam się i pojechałam do szpitala, na izbie przyjęć pielęgniarka powiedziała, że to jest szew rozpuszczalny, przycięła mi go tylko troszkę żeby nie przeszkadzał... i tutaj mam pytanie, bo jak mnie pani doktor zszywała to powiedziała tylko że są 3 szwy ale nie mówiła nic o tym że w środku mam rozpuszczalne... Czy wy też tak miałyście? Minęło 6 tyg. a on się jeszcze nie rozpuścił... Nie jestem pewna czy napewno są to rozpuszczalne szwy,bo jeśli by były to chyba już by się rozpuściły??
Na wizytę kontrolną idę we wtorek więc się dowiem co i jak.. Ale chciałam też wiedzieć czy wy tez tak mialyscie?? A i jeszcze mam jedno pytanko, jeśli są te szwy rozpuszczalne to można współżyć czy jednak trzeba poczekać aż ich nie bedzie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasia, ja miałam w środku szew rozpuszczalny, ale rozpuścił się tak po 3-4 tygodniach... Może ty masz takie co dłużej się rozpuszczają, o ile takie są i są różne rodzaje... i to trochę dziwne, bo mi ten szew się rozpuszczał powoli, był coraz cieńszy i cieńszy, a jeśli u Ciebie ciągle jest gruby to ja nie wiem, czy są to rozpuszczalne... no ale aż nie chce się wieżyć że na IP popełnili taki błąd...
A powiem Ci, że mi kiedyś z kolana nie wyciągnęli wszystkich szwów i rana nie chciała się goić, ciągle była dziurka, aż w końcu zauważyłam zieloną nitkę i to wyciągnęłam pęsetą.. no i się zagoiło .:P:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasieńko mi do tej pory wychodzą szwy, a jestem już prawie pół roku po porodzie...czasem widzę kawałki na bieliźnie, na początku też myślałam,że mam jednak nierozpuszczalne te nici, bo rana po naciętym kroczu bardzo spuchła, zrobiła się twarda a siadanie i chodzenie bolało jak na chwilę po porodzie... panikowałam,że coś jest nie halo...ale koleżanka uspokoila mnie, mówiąc, że to dlatego,że za chwilę zaczną mi wypadać nici...i miała rację, gdy tylko dało się pociągnąć od razu się ich pozbyłam wyciągajac własnoręcznie, szwy wewnętrzne wypadają mi do dzisiaj....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusie
Ja wewnątrz miałam też szwy rozpuszczalne, a na zewnątrz zwykłe, które zdjęła mi położna na wizycie patronażowej. Bałam się, że będzie bolało przy ściąganiu, ale nie bolało nic a nic a dużo wygodniej i lżej się zrobiło 😁 Tylko, że krwiaczka tam miałam... za radą położnej trzymałam kilka razy dziennie butelkę z ciepłą wodą między nogami i pomagało. Chyba dzięki temu szybciej zszedł. Co do tych wewnętrznych, to nie zauważyłam, żeby mi "wypadały", chyba po prostu się.... rozpuściły? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam szwy bodajże do 6tyg. 🙂 ciągle wypadały.. i po chyba 2mieś. zrobił mi się w miejscu ściągniętego szwu ropniak-krwiak, taka podskórna kulka, która dosyć mocno bolała no i w końcu nie wytrzymałam i z całej siły to zgniotłam i wyleciała krew z ropą, po czym zrobiła się dziurka i w końcu samo się zagoiło i nie ma już po tym śladu. Nawet szew się zlał ze skórą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Moje nacięcie było ładnie zszyte i bardzo dobrze goilo się. Miałam wewnątrz rozpuszczalne szwy, na zewnątrz do ściągnięcia. Po 7 dniach od porodu położna ściągnęła mi zewnętrzne. Na pewno 1 wypadł mi na dzień przed tą wizytą. Po 8 tyg. połogu, a może 9 tyg. (oj skleroza doskwiera 😉) jak byłam na wizycie u ginekologa to nie było już żadnego szwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jak byłam również szyta pękłam 😞 miałam na zewnątrz szwy nierozpuszczalne i w srodku tak samo położna ściagała mi je po dwóch tyg naliczyła aż 15 szwów i jeszcze jeden mi został ale co sie z nim stało nie wiem mowiła że to na zewnatrz i jak by cos to mam sie zgłosic no ale nic sie nie dzialo wiec spoko Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
ja miałam 4 szwy nierozpuszczalne ściągali je jeszcze w szpitalu a bolała mnie ta czynność bo lekarz był za gorliwy a ja szybko się goiłam
mam za to jeszcze ból w kroczu jak siedze troszkę jak stoję mocniej .. kiedy to minie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłam nacinana. Przy naszywaniu pytałam się czy to szwy rozpuszczalne czy nie? to mi odpowiedziała że nie wie!! W końcu kogoś się jeszcze zapytałam i powiedziano mi że mam rozpuszczalne. W końcu okazało się że nie były rozpuszczalne ;o jeszcze mnie źle zszyła, zrobiła mi pętelkę , co zrobił mi się z tego krwiak.. nie umiałam przez dobre pare tyg. siedzieć, dobrze chodzić. Jakby nie ten krwiak , to wszystko byłoby w porzadku! ;-) Po 5 tyg. położna ściągneła mi szwy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
patii0423 napisał(a):
byłam nacinana. Przy naszywaniu pytałam się czy to szwy rozpuszczalne czy nie? to mi odpowiedziała że nie wie!! W końcu kogoś się jeszcze zapytałam i powiedziano mi że mam rozpuszczalne. W końcu okazało się że nie były rozpuszczalne ;o jeszcze mnie źle zszyła, zrobiła mi pętelkę , co zrobił mi się z tego krwiak.. nie umiałam przez dobre pare tyg. siedzieć, dobrze chodzić. Jakby nie ten krwiak , to wszystko byłoby w porzadku! ;-) Po 5 tyg. położna ściągneła mi szwy.


nie rozumiem jak to mozliwe w szpitalu ze nie maja pojecia jakie szwy zakladaja kobiecie po porodzie jak moze dochodzic do takich pomylek?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
sweety napisał(a):
patii0423 napisał(a):
byłam nacinana. Przy naszywaniu pytałam się czy to szwy rozpuszczalne czy nie? to mi odpowiedziała że nie wie!! W końcu kogoś się jeszcze zapytałam i powiedziano mi że mam rozpuszczalne. W końcu okazało się że nie były rozpuszczalne ;o jeszcze mnie źle zszyła, zrobiła mi pętelkę , co zrobił mi się z tego krwiak.. nie umiałam przez dobre pare tyg. siedzieć, dobrze chodzić. Jakby nie ten krwiak , to wszystko byłoby w porzadku! ;-) Po 5 tyg. położna ściągneła mi szwy.


nie rozumiem jak to mozliwe w szpitalu ze nie maja pojecia jakie szwy zakladaja kobiecie po porodzie jak moze dochodzic do takich pomylek?


no naprawdę , sama też byłam w szoku żen ie wiedzą ! 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesiące później...
po pierwszym porodzie miałam 12 szwów, do dziś uważam,że ten szpital niesłusznie ma taką renomę, bo były przy mnie KRETYNKI. Rodziłam maleńkiego wcześniaka, pękłam, zanim pani sięgnęła po sprzęt, a ta z tego stresu chlasnęła mnie jakoś dziwnie, tak że ranę miałam w dwóch kierunkach, jedną do uda 😮 ale szwy rozpuszczalne, zanim się rozpuściły cierpiałam katusze przez kilka tygodni... Przy drugim porodzie pytały czy naciąć, zgodziłam się, bo mała była niezłym klockiem, w dodatku owiniętym pępowiną, przez co się cofała. Szwy miałam 4 i wcale ich nie czułam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesiące później...
  • 1 miesiąc później...
  • 3 miesiące później...
  • 1 miesiąc później...
  • Mamusie
też miałam na dole "gobelin" 🙃 synek urodził się z zaciśniętą pępowiną i wielką okrąglutką główką ałłł 😁 jak zapytałam szyjącego mnie lekarza ile mam szwów to powiedział "tylko się wydaje że jest ich tak dużo" 🙃 w środku nie wiem ile było, ale na zewnątrz doliczyłam się 7 - na szczęście wszystkie rozpuszczalne 😆 (jestem 2 tyg po porodzie i zostały jeszcze 2 węzełki)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja po porodzie miałam 6. szwów na zewnątrz rozpuszczalnych i ileś w środku nie wiem dokładnie ile bo pani położna nie liczyła hihi 😉 Wszystkie były rozpuszczalne a więc nie miałam z nimi żadnego problemu nawet nie wiem kiedy się rozpuściły bo nic ze mnie nie ,,wychodziło ,, 🙂 Najdłużej rozpuszczają się po prostu zrobione pętelki ale sama nitka rozpuszcza się do 5-6 tyg czyli tyle ile trwa połóg - tak mówiła mi położna w UK. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...