Skocz do zawartości

CZYTACIE DZIECIOM BAJKI? JAKIE?:) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Ja czytam mojemu synkowi mimo, że ma dopiero 3 miesiące ;-) Czytamy różne bajeczki, rymowanki, wierszyki. Dziś np. kupiłam Baśnie braci Grimm i o pociągu, wcześniej Paweł i Gaweł. Chcę kupić taką mieszankę z Naszych lat, czyli Lokomotywa, Pan Hilary, Ptasie radio, Trzy świnki, Calineczka, Królewna Śnieżka itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja mojemu synkowi nie czytam bajek, bo mi je zawsze zabiera, wiec mu opowiadam co jest na obrazkach. Bardzo to lubi i tez za mna pokazuje paluszkiem. Pewnie niedlugo zaczne mu czytac juz konkretne bajki, tylko musze kupic kilka (nascie 🙂) jak bede w Polsce 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My dopiero zaczynamy czytac bajeczki. Jedna ksiazeczke, ktora uwielbia to ksiazeczka o kaczuszce, ktora 'zgubila swoj kwak' (nie pytajcie, prosze :P ). I tej kaczusce rozne zwierzatka pomagaja tego 'kwaka' znalezc...Zaczyna sie od 1 kaczuszki, pomagaja jej 2 kury, 3 krowy, 4 konie, 6 gesi... i tak az do 10 😉 Sama przy niej usypiam jak mu ja czytam 😜 Ta akurat jest po angielsku, a z polskich to czytalam mu taka krociutka o Kocie w butach (ale nie byl za bardzo zainteresowany, pokazywal na 'kwaka'). A tak poza tym to lubi ksiazeczki z Thomas the Tank, autko wyscigowe..Ksiazeczki o malpkach...A i mam taka polska ksiazeczke z obrazkami roznych rzezy i polskie nazwy i to tez bardzo lubi przegladac i po swojemu probowac nazywac (prbowac, bo jeszcze jako tako nie mowi, zaczyna dopiero). A ksiazeczek mam dla niego juz mnostwo, wlaczajac Wierszyki dla dzieci (bardzo fajne!), Historie Polski dla Piotrka (:P - to jak bedzie starszy oczywiscie 😉), basnie braci Grimm (choc te sa nieco...dziwne :blink 🙂 no i Disney'a tak samo - one takie ladne 🙂 Zaczelam juz tez dla niego zbierac dla niego kolekcje ladnych bajeczek/filmow animowanych dla calej rodziny - tez na pozniej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Iwona napisał(a):
ja nie czytam jeszcze bajek ,tylko opowiadam 😉 i śpiewam kołysanki....znam już chyba wszystkie 🙂 moja Majka najbardziej lubi "Był sobie król" od razu usypia....

Och, moj Oskarek tez ja tak bardzo lubi i tez dziala na niego jaka jakas hipnoza hehe 🙂 Choc na pierwszym miejscu bylaby chyba 'Z popielnika na Wojtusia...'. Nie wiem, dziwne sa slowa tej kolysanki, ale melodia taka jakas...intrygujaca...Sama ja bardzo lubie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
niunia26 napisał(a):
Ja czytam mojemu synkowi mimo, że ma dopiero 3 miesiące ;-) Czytamy różne bajeczki, rymowanki, wierszyki. Dziś np. kupiłam Baśnie braci Grimm i o pociągu, wcześniej Paweł i Gaweł. Chcę kupić taką mieszankę z Naszych lat, czyli Lokomotywa, Pan Hilary, Ptasie radio, Trzy świnki, Calineczka, Królewna Śnieżka itp.

O wlasnie, te ostatnie tak samo.
Braci Grimm tez mam, ale one sa takie....dziwne jak sie zastanowc. Niby fajne i sama lubie i w ogole, ale ich tematyka daje do myslenia..Czerwony Kapturek - wilk zjada babcie, mysliwy rozpruwa mu brzuch. Jas i Malgosia i Baba Jaga, ktora trzyma Jasia w klatce, zeby go zjesc. Spiaca Krolewna i proby jej otrucia....I same tytuly niektorych: Kuma Smierc, Ptak-Straszydlo, Smierc kurki, Smiertelna Koszulka, Szklana trumna, Wyslannicy Smierci, Dlugosc Zywota, Biedny Chlopczyna w grobie, Mogilka (wlasnie sobie sprawdzilam te tutuly na necie) - to prawie jak horrory dla dzieci, co nie? 😮 Moze to bajki bardziej dla doroslych? :P Takie horrory w rysunkowej postaci hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja mam ze swojego dzieciństwa taką księgę 365 Dobranocek
zabrałam ją już mojej 8 letniej siostrze i niedługo zaczynam działać
do tego mam od chrzestnej Anastazji 12 książeczek o przygodach Kubusia Puchatka ale po angielsku i też mam zamiar je czytać
na razie próbowałam ze 3 razy zacząć czytanie
ale chyba dla Anastazji jest jeszcze za wcześnie bo nie chce leżeć spokojnie tylko zaraz zaczyna marudzić żeby się nią zająć wziąć na ręce pozaczepiać itp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja jak narazie to mam taka książke z populaqrnymi bajkami braci Grimm i Andersa!! I codziennie staram sie corce przeczytac choc jedną!! A bardzo jej sie to podoba bo przez calą bajke słucha uwaznie i robi smieszne minki jak mowie rozną tonacją głosu!! Ale mam zamiar od nastepnego miesiaca zapisac ja do klubu książek disneya i jak beda przesyłac ksiazki to bedziemy je czytać!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja jeszcze nie czytam, ale chyba to czas. tylko przed snem, to nie bardzo, bo mala usypia sama przy dzwiekach szumu wody itp.... ma po prostu swoj rytual zasypiania i nie bardzo chce to zmieniac, bo po kapieli klade ja do jej pokoju, wlaczam melodyjke, wychodze , a ona w ciagu kilku minut zasypia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czytamy, czytamy! Ojoj ile tego mamy! 🙂
Jest klasyka w stylu Tuwima czy Brzechwy, ale i są bardziej nam współcześni, jak Strzałkowska. Także książeczki z klasycznymi wyliczankami, piosenkami, etc.
Również bajki pokazujące, uczące świata, nazywające przedmioty, kolory, liczby, zwierzątka, etc.
Odpuszczamy sobie na razie książki z długimi tekstami - lepsze są takie wierszowane, fajnie brzmiące. Także takie gdzie dużo można pokazywać, opowiadać wg. obrazków. 🙂

Proponuję dziewczyny nie poprzestawać na tym co się łatwo znajdzie w sklepie, ale zgłębić się w literaturę dziecięcą. Jest wiele pięknych książeczek, już od wieku 0+, w twardych oprawkach z mniej kiczowatymi ilustracjami, dopasowane do wieku dziecka. 🙂 Oryginalne i piękne. 🙂


Może założymy wątek, gdzie będziemy opisywać i polecać konkretne tytuły, które nasze dzieci polubiły? 🙂 Taka biblioteka małego człowieka na naszym forum. 😉


MadziaW napisał(a):

O wlasnie, te ostatnie tak samo.
Braci Grimm tez mam, ale one sa takie....dziwne jak sie zastanowc. Niby fajne i sama lubie i w ogole, ale ich tematyka daje do myslenia..Czerwony Kapturek - wilk zjada babcie, mysliwy rozpruwa mu brzuch. Jas i Malgosia i Baba Jaga, ktora trzyma Jasia w klatce, zeby go zjesc. Spiaca Krolewna i proby jej otrucia....I same tytuly niektorych: Kuma Smierc, Ptak-Straszydlo, Smierc kurki, Smiertelna Koszulka, Szklana trumna, Wyslannicy Smierci, Dlugosc Zywota, Biedny Chlopczyna w grobie, Mogilka (wlasnie sobie sprawdzilam te tutuly na necie) - to prawie jak horrory dla dzieci, co nie? 😮 Moze to bajki bardziej dla doroslych? :P Takie horrory w rysunkowej postaci hehe 🙂

Hm,hm, no może są dla dzieci ciut starszych niż dwa latka? 😉 No i nie zapominajmy jednak w jakich czasach one były pisane - wtedy śmierć była bardziej powszechna, było do niej inne podejście, nie była dla dzieci jednak takim trochę taby jak jest dzisiaj. Dlatego też te bajki dobrze tamtejsze dzieci z takimi między inymi przykrymi tematami oswajały.


Ania8888 napisał(a):
PODOBNO BARDZO DOBRZE JEST CZYTAC DZIECIOM..
JAKIE BAJECZKI POLECACIE?

Pewnie, że dobrze! A jakie Ty czytasz? 🙂


Co do kołysanek u nas też różne się śpiewa, ale przy usypianiu jak już to rządzi "z popielnika na... Witusia", he, he. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sathi, te basnie Grimma sa oparte na opowiesciach folklornych opowiadanych i przekazywanych z pokolenia na pokolenie, zebranych wlasnie przez braci 🙂 I choc dziwne czasem tytuly i postaci to jednak dosc wciagajace 🙂 Dzisiaj inaczej sie raczej podchodzi do historyjek dla dzieci, ale bracia Grimm to jednak klasyka 🙂
Ja mojemu jeszcze nie czytam za dlugich opowiadan czy bajeczek, bo probowalam i nie bylismy nawet w polwie a juz tracil zainteresowanie. Jest po prostu jeszcze za maly 🙂 Na wszystko przyjdzie czas 🙂
Ja tylko zaluje, ze takie naprawde fajne co poniektore ksiazeczki dalam malemu do ogladania itd za wczesnie no i skonczylo sie na ich obgryzaniu, slinieniu. Krotko mowiac - zniszczone 😞 Ale to moja wina, moglam mu ich nie dawac. Ale mama nigdy wczesniej nie bylam i ucze sie na bledach 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nam to czytanie opornie.... maly szybko sie nudzi i nie usiedzi ale ogladamy i jemy jak najbardzije 🙂
Kupilam mu o zwierzatkach gdzie wydaja glosy niektore i bardzo ja lubi 🙂
golnie mamy kilka twardych wlasnie takich gdzie wiecej jest obrazkow i proste kolory rysunki 🙂
Ostatnio dostalismy o dziwekach domu sa narysowane odkurzacz i dzwiek jaki wydaje wiec mu tlumacze - nasladuje 🙂

Ale nooo wlasnie o wierszykach!!! ja zapomnialam ze u mojej mamy mam i tuwima i brzechwe 😁 musze to jak najszybciej zacharapcic 🙂
Bo na takie powazniejsze bajki to przyjdzie czas 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MadziaW no właśnie Grimm ale też inni "bajeczni" klasycy 😉 to jednak są odmienne czasy od naszych. A jeszcze jak to są baśnie oparte na folklorystycznych opowiadaniach, jak piszesz, to już w ogóle mogą nie przystawać do dzisiejszych czasów. 😉

Co nie znaczy, że trzeba je wykluczyć. Może niektórzy i tak zrobią, ale ja poczekam i też mam zamiar je czytać. 🙂 Dla mnie obeznanie dziecka z tak jednak powszechnymi historiami, będącym jednak jakimś dziecięcym kanonem jest istotne. Na przyszłość znajomość takich przekazów to zawsze pewna wiedza czy odniesienie do kultury.

(A swoją drogą prawdziwy świat też nie jest słodki, puchaty i różowy, więc i dlaczego czytane dzieciom bajki mają takie być? 😉)

Ale póki co, no właśnie, mój też jest jeszcze za mały na takie konkretne, dłuższe czytanie tekstu.

Co do zniszczonych książeczek - wiesz, że to podobno dobrze? 😜 Gdzieś czytałam, że czasem warto nawet dawać maluszkom książeczki kosztem ich zniszczenia - bo dziecko uczy się, że książka nie jest jakąś świętością, ale jest bliska mu i dla niego. 🙂
Choć z drugiej strony warto jednak inwestować na początek w "odporniejsze" książki, by jednak nie wszystkie skończyły jak wydzieranki, kiedy maluch zostanie z nimi sam na sam. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sathi - ja tez mam mu zamiar je czytac, bo i mnie sama one wciagaja 😉
co do poobgryzanych ksiazeczek - dobrze wiedziec 🙂 Albo jak juz dawac ,to takie jakich nam nie szkoda i z ktorych bedzie mial pozytek jak podrosnie. My mielismy taka naprawde fajna, z wysuwanymi pojazdami, rozne w dotyku itd i ta akurat wydaje mi sie, ze za dalam za wczesnie, bo jz nie ma 😞 Ale, i tak przeciez ksiazeczek jeszcze nakupujemy hihi 😉
p.s. ja bardzo lubie ksiegarnie i lubie kupowac ksiazki - zwlaszcza slowniki (takie chyba moje zboczenie zawodowe :P hehe 😉 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MadziaW słowniki o? Cóż to za zawód, tłumacz? 🙂
Oj też uwielbiam buszowanie wśród książek. Jak idę kupić ciuchy to proszę mojego by poszedł ze mną, bo wiem, że... skończy się na kupieniu książki albo różnych gazet, he, he. 😜
Lubię też bardzo książki dostawać. Zawsze się zastanawiam dlaczego ktoś mi dał taką a nie inną, co też chciał mi przez to więcej dać poza samą książką i lekturą. 😉
I dokładnie tak - też mam zamiar czytać, bo je sama bardzo lubię. 🙂
No u nas też została potargana "ruchoma" książeczka od babci, ech. Ale też inna, która wg. mnie jest jak najbardziej dla najmłodszych dzieci - jednak nie wiem czemu jest zrobiona na zwykłych kartkach - a Witka przez długi czas była ulubioną książeczką (i moją też ze względu na śliczne ilustracje) - Agata Półtorak "Bee, mee i kukuryku", no niestety też skończyła w strzępach. Choć mam zamiar kupić nową, jak trafię, bo fajna przy niej zabawa. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sathi napisał(a):
MadziaW słowniki o? Cóż to za zawód, tłumacz? 🙂
Oj też uwielbiam buszowanie wśród książek. Jak idę kupić ciuchy to proszę mojego by poszedł ze mną, bo wiem, że... skończy się na kupieniu książki albo różnych gazet, he, he. 😜
Lubię też bardzo książki dostawać. Zawsze się zastanawiam dlaczego ktoś mi dał taką a nie inną, co też chciał mi przez to więcej dać poza samą książką i lekturą. 😉
I dokładnie tak - też mam zamiar czytać, bo je sama bardzo lubię. 🙂
No u nas też została potargana "ruchoma" książeczka od babci, ech. Ale też inna, która wg. mnie jest jak najbardziej dla najmłodszych dzieci - jednak nie wiem czemu jest zrobiona na zwykłych kartkach - a Witka przez długi czas była ulubioną książeczką (i moją też ze względu na śliczne ilustracje) - Agata Półtorak "Bee, mee i kukuryku", no niestety też skończyła w strzępach. Choć mam zamiar kupić nową, jak trafię, bo fajna przy niej zabawa. 🙂

Sathi - prawie 😉 Jestem po filologii - jezyki wschodnioslowianskie (ukrainski, rosyjski 😉) no i zarowno licencjata, jak i magistra pisalam z jezykoznawstwa, a jako zalacznik do pracy tworzylismy wlasnie slowniki 🙂 Ale ja w ogole lubie sie uczyc jezykow obcych no i mam chyba takie moje male zboczenie 😜 Zadnej ksiazki nie mozna niszczyc, ale moje slowniki to najlepiej jakbym tylko ja dotykala - do dzis wygladaja jak nowe hehe 😜 Zreszta, w tym domu to poki co tylko ja do nich zagladam, ale jak mieszkalam z rodzicami, to tata mi lubial podbierac (a ja jemu), bo jezyki to po nim mam 🙂 Cale zycie ze slownikammi hahahah! :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jejku MadziaW zazdroszczę! Ja jestem językowym głupkiem... ☺️ nieważne ile włożyłam w naukę języków przychodzi mi to z trudem i szybko z głowy ucieka. 😞 Także zazdroszczę! Moja mama też ma łatwość języków. Niestety nie mam tego talentu po niej. ☺️
Fililogia wschodniosłowiańska to już wogóle ciekawe! 🙂

Też nie lubię zniszczonych książek... uwierz... 🤢 He, he, mam takie "święte druki", na których nawet nie lubię naturalnych odgięć, które się robią przy zwykłym otwieraniu książki! 😜 Ale dziecku warto dać te mniej wartościowe... albo też przeczytane gazety, czasopisma, które i tak trafią wcześniej czy później do kosza. 😉 Tylko pilnować by ich nie jadło - w końcu farba drukarska dziecku nie służy. 🤔

Czasem jak czytam jakieś czasopismo i się dosiada Wić to przeglądamy po prostu razem i mu opowiadam co jest na obrazkach. Dla niego to jak nowa książka z nową historią... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusie
Polecam super stronkę z bajeczkami do czytania....

bajeczki na dobranoc..

Znajdziesz na tej stronie bajki dla dzieci zarówno dla chłopców jak i dziewczynek.



Bajeczki na dobranoc są po to by ułatwic rodzicom usypianie dzieci.

Jest to miejsce gdzie rodzice znajdą dla swoich maluszków

najlepsze i najciekawsze bajki polskie i zagraniczne dla dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Mamusie
ja niestety średnio mam czas na czytanie bajek. Dlatego jest teraz forma bajki audio. Świetnie się sprawdzają w samochodzie a także w domu. Na internecie można znaleźć wiele ciekawych stron. Ja korzystam ze strony czytajbajki.pl, zero przemocy a są z morałami więc uczą przy okazji 🙂 Moje dziecko je uwielbia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusie
Hm, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że bajki są do usypiania dzieci. A przynajmniej nie tylko. 😉 Baardzo dużo dają w budowaniu więzi, kontaktu z osobą czytającą. Żywy, ciepły człowiek nigdy nie zastąpi tv czy audio... No i książki służą oczywiście poszerzaniu wiedzy dziecka o świecie, pozwalają się osłuchać z językiem, podświadomie kodują, że książka i cztanie to przyjemność, etc. ...

My musimy się wybrać po nowe część Mamoka! 🙂 "Miasteczko Mamoko 3000", które będzie opowiadać o Mamoko w przyszłości! 😆 Mamy dwie poprzednie ksiażki z tej serii, są rewelacyjne i nie możemy się wprost doczekać tej trzeciej... 🤪

A jeszcze ostatnio zaczęliśmy czytać "Misia Paddington'a". Póki co mamy dwie książki, bardzo są sympatyczne, co strona to pełne, kolorowe i sympatyczne ilustracje. No i miś fajny. 😜

Wcześniej przeczytaliśmy książkę z przygodami starego, dobrego "Misia Uszatka" - mały też lubi do niej wracać. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A poza tym to jest niesamowite jak dzieci sie z ksiazek, z histryjek i opowiadan szybko ucza. My dostalismy takie fajne 2 zestawy ksiazeczek dla dzieci, ktore rowniez sa uzywane w tutejszych przedszkolach i dostosowane do wieku. One sa bardzo proste, duzo rzeczy, zwrotow sie powtarza na lamach ksiazeczki, ale sa urozmaicane. Przez powtarzanie uczy sie wiele. Ja taka jedna ksiazeczke przeczytalam malemu po raz pierwszy przed snem ktorejs nocy i jakie bylo moje zdziwienie, kiedy na drugi dzien (czy nawet pozniej!) maly zaczal niemalze ksiazeczke cytowac. Bylam bardzo pozytywnie zaskoczona. Teraz jest tak, ze przeczyta sie mu ksiazeczke, bajeczke czy hisoryjke a po przeczytaniu maly sie pyta, czy teraz on mze przeczytac. Bierze ksiazeczke, zaczyna od poczatku i opowiada co przed chwila sie mu przeczytalo, udajac oczywiscie, ze sam czyta. Ale i tak zadziwiajace jest ile on potrafi zapamietac! Do tego jak sie mu pokazuje palcem np ten sam zwrot, ktory sie powtarza czesto, to on tez pokaze paluszkiem na cale zdanie czy dany zwrot wlasnie i powie co tam pisze - nie czyta (wiadomo 😜) , ale zapamietuje za pomoca skojarzen. Ksiazeczki sa super 🙂 FAkt, ze czasem sie zdarzy, ze jak jest padniety, to niedotrzyma do konca i zasnie, ale zazwyczaj doczekuje do konca, zeby pozniej sam mogl sprobowac czytac - to takie slodkie 🙂 Sathi masz racje - czytanie dziecku jest super na poglebianie wiezi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
  • Mamusie
Kiedyś miałam okazję czytać dziecku jedną z nowych bajek, które teraz pojawiają się niczym grzyby po deszczu. To było straszne, nie wiem, kto takie głupoty wypisuje i jeszcze dopuszcza, aby takie rzeczy dzieciom czytać. Dlatego postanowiłam sobie, że mojemu dziecku będę czytać tylko znane, stare, tradycyjne bajki i baśnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...