Skocz do zawartości

Mamusie na diecie. | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Dziewczyny ja mam nadzieję, że mój zapał nie okaże się słomiany... kupiłam ten sprzęt z tego względu, że na siłownię nie mogę się ruszyć.. a brakuje mi tego. Do 7 miesiąca ciąży chodziłam na siłownię, na bieżni ćwiczyłam (oczywiście nie biegałam, tylko szybki chód) no i na rowerku jeździłam, no ale maluszek zaczął uciskać na nerw kulszowy, zaczęłam kuśtykać lewą nogą, więc skończyło się dobre... i obrosłam hehe 🙂
Gosia mam 168cm wzrostu 🙂 obecnie 62kg. W ciąży przytyłam 16.
Ja też staram się nie jeść wieczorami. Generalnie mam taką zasadę, że śniadanie królewskie, obiadek (tak żeby się nie zapchać na maxa), a na kolację coś lekkiego, wczoraj np sałatka grecka, a dzisiaj jogurt i 3 wafle ryżowe sonko 🙂 głodna jestem.... idę po wodę mineralną 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • MonisiaD_m

    1199

  • magda123_m

    1638

  • Mamusie
Dziewczyny jak ja was lubię 😘 każda piszę o słodyczach to takie super ,że nie tylko ja mogłabym je jeść 😁 😁 😁

Ja nie będę pisać jakie ćwiczenia wykonuję(bo nie ćwiczę :blush 🙂ale o słodyczach zawsze mogę rozmawiać 😉

Zawsze jak Gogruśka pisze o ćwiczeniach to ja je wykonuje ale w myślach 😉

Co ta w ogóle jak nocki przespane?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda nasza duchowa wspieraczko 😘 😘 😘

Agata - to i tak nieźle 🙂 ja ani przed ciążami ani w ciąży nie ćwiczyłam ☺️ w pierwszej ciąży przytyłam 26 kg... zrzuciłam 24... w drugiej przytyłam 18.. zrzuciłam na chwilę obecną też 24 🙂
coś tam próbowałam ćwiczyć od 4 m-cy po porodzie ale nie bardzo mi szło - ciężko było z chęciami, motywacją, dobraniem idealnego zestawu ćwiczeń. Zwykle gdy biorę się za ćw. z płytą to mnie to nudzi.. nie umiem tak i już:P wszelkie wymyślne i wyszukane ćwiczenia z neta też nie pomagały. Siłownia nie wchodziła w grę bo ani czasu ani kasy ani nie ma za bardzo gdzie na tym zadupiu naszym:P No więc zrobiłam sobie własny (prymitywny:P) dopasowany do moich potrzeb i możliwości zestaw 🙂 Najpierw biegam w miejscu (to taki bardziej pomieszaniec niż bieg - biegam, przeskakuję z nogi na nogę, bieg z podniesionymi kolanami, i takie tam różne, żeby urozmaicić a nie zanudzić się przy tym:P) Po bieganiu ćwiczenia typowo rozgrzewająco-rozciągające - wszelkiego rodzaju skłony, przysiady... Potem robię 50-70 brzuszków (ale nie takich pełnych - tylko takich do połowy z przytrzymaniem na 3), po 25 skośnych na każdą stronę, jakieś nożyce, podnoszenie nóg i tego typu żeby wyrównać obciążenie kręgosłupa po brzuszkach a potem jeszcze ok. godzinki kręcę hula-hop 🙂 A po kąpieli obowiązkowo 10-15 min masaż bańką chińską 🙂

W ten sposób ćwiczę mniej więcej od połowy maja (w połowie sierpnia dołączyłam hula-hop) i chyba mogę powiedzieć, że widzę efekty 🙂 ale ostatnio się trochę zapuściłam ☺️ i trzeba to poprawić i ulepszyć! 🙂
także do dzieła dziewczyny! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Moje słoneczko dzisiaj wstało o 5 🙂...i teraz ucina już drugą drzemkę, a ja na wadze odkryłam, że ważę 65, a nie 66 ...jak ostatnio...jestem więc zadowolona i bez wyrzutów sumienia zjadłam śniadaniową jajecznicę. Pewnie po imprezie dzisiaj i jutro w poniedziałek będzie 67 .... no może nie. Mi się strasznie nie chciało na tej machinie do ćwiczeń ćwiczyć.....choć jak kupowałam zapał oczywiście był. Mama na początku ćwiczyła przed TV, ale teraz już chyba też nie ćwiczy.....bo to diabelnie nudne jest i trzeba mieć samozaparcia dużo.Na dworze jest tak brzydko, że nie wiem jak ubrać dzieciaczka, żeby mi się nie przeziębiła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a u mnie się słoneczko przebija zza chmurki 😁
dzieci oddam mojej mamie pod opiekę a sama będę robić gimnastykę sobotnią 😁czyli sprzątanie odkurzanie schylanie chodzenie w kółko itp.a no i będę szafę od ściany przesuwać bo tam chyba jakieś kurze kotki się zalęgły i trzeba je usunąć ☺️ a szafa nie powiem do małych nie należy w przeciwieństwie do mnie 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzialena dlatego właśnie ja tak kombinuję po swojemu z ćwiczeniami 🙂 Sprowadziłam sobie tez kiedyś bieżnię do domu ale też po 2 tyg odpadła bo mnie nudziło:P

Magda fajnie, że masz gdzie dzieciaki podrzucić.. ja się wczoraj pogimnastykowałam przy odkurzaczu (przy wrzaskach dzieciaków) i dzisiaj znów to samo. jak mój wróci to mu dzieciaki wcisnę i będę sprzątać 🙂 Dzisiaj się nigdzie nie wybieram więc nie musze mieć do południa zrobione:P

co do pogody ja już Matilkowi ubieram zimową kurtkę... bo tak to musiałam 5 tysięcy bluzek założyć.. to wolę mniej bluzeczek a grubszą kurtkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agata_J, na wypadające włosy można brać witaminy, kupić jakiś szampon w aptece - może pomogą albo zmniejszą ilość wypadanych włosów, ale tak naprawdę to trzeba uzbroić w cierpliwość i przeczekać.Na hormony nie ma rady. Jak moja Olcia skończyła 3 m-ce to włosy wypadały mi masakrycznie, garściami, były dosłownie wszędzie. Brałam witaminy dla kobiet w ciąży i karmiących piersią Feminatal N, ale nie zahamowały wypadania. Po ponad 2 m-cach przestały wypadać, podciełam włosy i stopniowo wróciły do normy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agata, spróbuj wcierać we włosy olejek rycynowy i nafte kosmetyczną. Dobre są też odzywki i maski Wax oraz Gloria (dostepna na necie lub w auchanie). Z witamin i kapsułek do włosów to polecam revalid 🙂 aaa, i jeszcze witamina H zwana biotyną 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny, dołaczę do Was, bo odkąd nie trzymam diety oraz nie karmię piersią to przybrałam. Niestety lubię słodycze, stresy zajadam, wróciłam do pracy, więc trochę brak czasu na ćwiczenia, a wieczorem chęci.
W sierpniu i wrześniu ćwiczyłam A6W i trochę pilnowałam się ze słodyczami, ale żadnej diety nie stosowałam, po ok. 3 tyg. pojawiły się pierwsze efekty. Ćwiczenia przerwałam po 23 dniach, bo byłam chora i obiecywałam, sobie, że jak wyzdrowieję to zacznę ćwiczyć wybrane ćwiczenia na różne partie ciała, ewentualnie zacznę od nowa 6, ale rozleniwiłam się. Zależy mi, żeby dobrze wyglądać i żeby cielsko nie wylewało się ze spodni. Mam nadzieję, że pisząc z Wami na tym wątku zdopinguję się do działania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka!
no i ja dołacze do was.. zostało mi do zrzucenia jeszcze 20 kilo po ciązy.. zleciało tylko 10...
nie wiem niby karmie cycem nie jem duzo nie jem tłusto słodyczy tez mało a waga idzie mi w góre..
załamac sie mozna wiec dołacze do was..
w srode mam gina spytam sie czy moge zaczac chodzic na silownie biegac.. juz nie moge sie doczekac az rusze tyłek.. tym bardzie ze przed ciaza schudłam 15 kilo w dwa miesiace które wrociło ze zdwojona siła podczas ciazy i teraz czuje sie strasznie.. 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka i Landusia witajcie i do dzieła 🙂!!!

Ja witam poniedziałkowo 🙂 wczoraj przyznaję się bez bicia nie ćwiczyłam 😞 chciałam z moim film obejrzeć i zasnęłam 😞 za to z jedzeniem byłoby git gdyby nie fakt, że upiekłam przecudny serniczek :P ☺️ ☺️ ☺️ i zjadłam kilka kawałków ☺️ nadrobiłam trochę bo polazłam z bratem w siatę pograć (nie dotykałam piłki prawie 4 lata - jeny jakie mam poobijane ręce:P)

Dzisiaj zaczęłam źle - nie zważyłam się, a na śniadanie poszedł sernik ze szklanką mleka ☺️ no ale jak się młodszy obudzi uciekamy na baaardzo długi i intensywny spacerek 🙂

A jak tam u Was? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka
nie chce sie wymadrzac ale wazysz sie codziennie? i cwiczy sie najlepiej rano gdyz najwiecej sie spala wykonujac te same cwiczenia co wieczorem ale wiem ze z czasem jest ciezko przy malym dziecku.
u mnie dieta od dzis takze zaczne od sniadanka obfitego jak nakazuje zdrowy rozsadek i praktyka w odchudzaniu sie 🙂 co do cwiczen pocwicze wieczorem troche bo nie wiem czy juz moge cwiczyc wole zapytac gina.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Landusia nie - musiałabym oszaleć gdybym właziła na wagę codziennie 🙂 kontrolnie wchodzę w poniedziałki ;p
co do posiłków - z reguły też praktykuję obfite śniadanie i coraz mniej do wieczora.. dzisiaj zjadłam serniczek ☺️ ale jakoś nie mam ochoty na więcej...
co do ćwiczeń - ja wiem, że lepiej by było rano się rozgrzać bo wtedy wq ciągu dnia organizm więcej spala ale przy dwóch maluchach to ja bym musiała o 4 wstać żeby to zrobić... 🤢 i tak jak chcę poćwiczyć wieczorem to dzień kończę o północy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...