Skocz do zawartości

Mamy "drobnych" dzieciaczków. | Forum dla mam


Natalka1991_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 122
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

To i ja się mogę dołączyć do "drobniaczków" :P
Kuba - 2,5 roku waga: 16 kg ,wzrost - 97 cm ale buźka malutka to wszyscy, że drobinka:P
Matuś 14,5 m-ca waga: 12 kg wzrost jakieś 86-87 cm i też drobna buźka. Obydwa diabełki ciężkie jak cholera:P Biegające 48 na dobę dosłownie :P a i tak słyszę, że drobniejszy od tego czy tamtego.. Ale mam gdzieś 🙂 waga i centymetr mi swoje mówią 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lusia napisał(a):
To zobaczcie, jak wyglądał mój synowiec jak miał 5 miesięcy 😜

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/811/zdjcie276a.jpg/][IMG]http://img811.imageshack.us/img811/6599/zdjcie276a.jpg[/IMG][/URL]




ojej hehe ale olbrzymik 😉) miałaś kobieto co dźwigac 😁:d
Ojej jak fajnie widzę, że nasze grono "drobniaczków" się powiększa 🙂 elegancko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
lusia napisał(a):
Blue napisał(a):
A z czystej ciekawości ile wasze dzieci mają zębów?


Mój ma 1,5 roku i 16 zębów 🙂


O matko 🤪 to moja za 6 dni skończy 13 mieś. i ma 2 😁 i trzeci będzie w drodze, bo widać delikatną białą kreskę, a 2 dni temu z dziąsła już wychodził i było widać ten szlaczek i to się dziwnym cudem schowało, może dziąsło napuchło nie wiem.

Kaya ma 13 mies i 7 zebow 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się dołączę do Was 🙂 Alan ma 10,5miesiąca i waży 10kg, ma ok. 75cm wzrostu. Nam wyydaje się,tzn.mojemu mężowi,że Alan to pulpecik, bo jak siedzi na golasa to ma taki okrągły brzuszek 🙂 No i wszyscy mówią: "nie, On dobrze wygląda" albo "No co Wy! Przecież dajcie mu jeść, wcale nie jest tłuściutki"! Alan urodził się ważąc 3770g i mierzył 56cm.
Karmiłam Go piersią ponad 7m-cy. Odstawiłam, ponieważ nie chciał w ogóle chwycić się butli :/ nawett herbatki się nie napił,zawsze musiałam być, bo jakby mu się pić zachciało?
Dzień męki dla niego i się przestawił.

Co do jedzenia, bo widziałam,że pisałyście o tym to Alan je ok.4-5 butlę, później śniadanie(kanapa z szynką, jajecznica,parówka czy coś w tym stylu) ok.8, ok. 12 owoc bądź jakiś jogurcik 🙂, 15.30 - obiad, 19.00 butla. Między posiłkami je flipsy,biszkopty,itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hania napisał(a):
lusia napisał(a):
Blue napisał(a):
Ile on wtedy ważył? 🤪 klopsik dosłownie!! 🤪


9,750 😜 Dodam, że do 4 miesiąca był na piersi, później już nią pogardził 😁

To było co nosić 🙂


Oj było 🙂 Śmiałam się, jak inni go brali na ręce i narzekali, a ja zaprawiona w boju nie odczuwałam róznicy, czy waży 7 czy 10 kg 😁

A wczoraj cały dzień jechał na butli 🤢 Zjadł pare łyżeczek obiadku, niecałą kanapkę i tyle. Chyba mu idą jakieś zęby, bo zawsze wtedy nie ma apetytu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas tak samo, jak idą zęby to nie chce jeść. Czasem nawet cycusia nie chce. Wczoraj byliśmy w kinie i młody został z moją siostrą. Zostawiłam 250 ml mojego mleka. Młody spał. Obudził się jak wróciliśmy. Zjadł cyca i jeszcze do tego butlę co zostawiłam... :OOO żarłacz mlekołak jeden 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
tuska8 napisał(a):
ja się dołączę do Was 🙂 Alan ma 10,5miesiąca i waży 10kg, ma ok. 75cm wzrostu. Nam wyydaje się,tzn.mojemu mężowi,że Alan to pulpecik, bo jak siedzi na golasa to ma taki okrągły brzuszek 🙂 No i wszyscy mówią: "nie, On dobrze wygląda" albo "No co Wy! Przecież dajcie mu jeść, wcale nie jest tłuściutki"! Alan urodził się ważąc 3770g i mierzył 56cm.
Karmiłam Go piersią ponad 7m-cy. Odstawiłam, ponieważ nie chciał w ogóle chwycić się butli :/ nawett herbatki się nie napił,zawsze musiałam być, bo jakby mu się pić zachciało?
Dzień męki dla niego i się przestawił.

Co do jedzenia, bo widziałam,że pisałyście o tym to Alan je ok.4-5 butlę, później śniadanie(kanapa z szynką, jajecznica,parówka czy coś w tym stylu) ok.8, ok. 12 owoc bądź jakiś jogurcik 🙂, 15.30 - obiad, 19.00 butla. Między posiłkami je flipsy,biszkopty,itp.

witamy, witamy :P 😁 no to z Twojego nie taki drobniaczek hahah 😁. Witamy wśród "swych" haha 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalka1991 napisał(a):
tuska8 napisał(a):
ja się dołączę do Was 🙂 Alan ma 10,5miesiąca i waży 10kg, ma ok. 75cm wzrostu. Nam wyydaje się,tzn.mojemu mężowi,że Alan to pulpecik, bo jak siedzi na golasa to ma taki okrągły brzuszek 🙂 No i wszyscy mówią: "nie, On dobrze wygląda" albo "No co Wy! Przecież dajcie mu jeść, wcale nie jest tłuściutki"! Alan urodził się ważąc 3770g i mierzył 56cm.
Karmiłam Go piersią ponad 7m-cy. Odstawiłam, ponieważ nie chciał w ogóle chwycić się butli :/ nawett herbatki się nie napił,zawsze musiałam być, bo jakby mu się pić zachciało?
Dzień męki dla niego i się przestawił.

Co do jedzenia, bo widziałam,że pisałyście o tym to Alan je ok.4-5 butlę, później śniadanie(kanapa z szynką, jajecznica,parówka czy coś w tym stylu) ok.8, ok. 12 owoc bądź jakiś jogurcik 🙂, 15.30 - obiad, 19.00 butla. Między posiłkami je flipsy,biszkopty,itp.

witamy, witamy :P 😁 no to z Twojego nie taki drobniaczek hahah 😁. Witamy wśród "swych" haha 😁


10,5kg to 75centyl 🤪 a moja jest pomiędzy 10 a 25 centylem 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blue napisał(a):
Natalka1991 napisał(a):
tuska8 napisał(a):
ja się dołączę do Was 🙂 Alan ma 10,5miesiąca i waży 10kg, ma ok. 75cm wzrostu. Nam wyydaje się,tzn.mojemu mężowi,że Alan to pulpecik, bo jak siedzi na golasa to ma taki okrągły brzuszek 🙂 No i wszyscy mówią: "nie, On dobrze wygląda" albo "No co Wy! Przecież dajcie mu jeść, wcale nie jest tłuściutki"! Alan urodził się ważąc 3770g i mierzył 56cm.
Karmiłam Go piersią ponad 7m-cy. Odstawiłam, ponieważ nie chciał w ogóle chwycić się butli :/ nawett herbatki się nie napił,zawsze musiałam być, bo jakby mu się pić zachciało?
Dzień męki dla niego i się przestawił.

Co do jedzenia, bo widziałam,że pisałyście o tym to Alan je ok.4-5 butlę, później śniadanie(kanapa z szynką, jajecznica,parówka czy coś w tym stylu) ok.8, ok. 12 owoc bądź jakiś jogurcik 🙂, 15.30 - obiad, 19.00 butla. Między posiłkami je flipsy,biszkopty,itp.

witamy, witamy :P 😁 no to z Twojego nie taki drobniaczek hahah 😁. Witamy wśród "swych" haha 😁




10kg to 50/75centyl 🤪 a moja jest pomiędzy 10 a 25 centylem 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Filipek ze wzrostem jest na jest na ok. 75 centylu a z wagą gdzieś ok 50 centyla:P Tak szczerze to jakoś nie cierpię tych siatek centylowych ... i ogólnie większości gdzie mówią "opinia ekspertów, eksperci to, albo tamto". A wiecie dlaczego? Jakoś za moich, waszych, naszych rodziców czasów nie było takich udogodnień jak pampersy obiadki w słoikach, dzieci po 1r życia już na nocnik wołały (Broń Boże, nie mówię, że wszystko od tych ekspertów jest złe. Nie, nie maja też co do niektórych rzeczy sporo racji)... jadły wszystko i były ooo niebo zdrowsze niż te "teraźniejsze", które dość często wydają mi się apatyczne (choć mój Filipek, grubaskiem nie jest), dzięki Bogu moje dziecko prawie w ogóle nie choruje od kąd się urodził tylko raz miał katarek i lekki kaszelek sama jestem młodą matką i jakoś jedyne z czego praktycznie używam z tych udogodnień to pampersy jeszcze ... obiadki Filipkowi robię sama, latem deserki też ze świeżuteńkich owoców (od mojej babci ze wsi :P zaczęła się bawić w ogródek jak jej powiedzieliśmy że w ciąży jestem :P i ma fioła na punkcie swojego pierwszego i jedynego prawnuczka) :P 😁 ja osobiście jestem zdania takiego : Skoro kiedyś tego nie było, i wyrosłam na takąąąąąąąąąąą babę :P to ,mojemu dziecku też nic nie będzie jak będę robiła niektóre rzeczy tak jak moi rodzice chodzi mi tutaj o jedzenie. Dla mnie te wszystkie rzeczy takie, fanaberie wręcz niektóre to są tylko po to żeby wmówić rodzicom że to czy tamto jest niezbędne dla twojego dziecka, żeby kasę od nich wyciągnąć ... kiedyś tego nie było a na jakie BABSKA (za przeproszeniem) wyrosły 😁. Jeżeli kogoś uraziłam swoją wypowiedzią to bardzo, bardzo przepraszam ale to jest tylko i wyłącznie moja opinia. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Natalko mnie nie uraziłaś. Ja myślę podobnie i nie tylko jeśli chodzi o jedzenie 🙂)))
Mnie to najbardziej wkurza gadanie, o tym że już za długo piersią karmię... ale to bardziej młode osoby tak mówią, bo starsze pokolenie to popiera. Ostatnio bardzo mi to siedzi w głowie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Misia napisał(a):
Natalko mnie nie uraziłaś. Ja myślę podobnie i nie tylko jeśli chodzi o jedzenie 🙂)))
Mnie to najbardziej wkurza gadanie, o tym że już za długo piersią karmię... ale to bardziej młode osoby tak mówią, bo starsze pokolenie to popiera. Ostatnio bardzo mi to siedzi w głowie...

bo Misia nie wiem czy zauważyłaś ale młode mamy za bardzo nie chcą karmić ... butla i juz ja karmiłam, chciałam karmić ale po pierwsze wszyscy się dziwili za przeproszeniem że tak powiem "takie wielkie cyce a mleka tak mało" to po primo ;p a po secundo jak Filip miał 3 msc się rozchorowałam, brałam antybiotyki i nie chciałam mu dać a potem mi zanikało ... więc chcąc nie chcąc musiałam. Karm piersią, to najlepsze dla dzidzi 🙂
Wiesz ja też nie mam na myśli tylko jedzenia:P ale już nie chciałam się rozpisywać bo i tak niezłą rozprawkę napisałam:P znalazłabym dużo więcej rzeczy, które mi nie odpowiadają :P 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalka1991 napisał(a):
Filipek ze wzrostem jest na jest na ok. 75 centylu a z wagą gdzieś ok 50 centyla:P Tak szczerze to jakoś nie cierpię tych siatek centylowych ... i ogólnie większości gdzie mówią "opinia ekspertów, eksperci to, albo tamto". A wiecie dlaczego? Jakoś za moich, waszych, naszych rodziców czasów nie było takich udogodnień jak pampersy obiadki w słoikach, dzieci po 1r życia już na nocnik wołały (Broń Boże, nie mówię, że wszystko od tych ekspertów jest złe. Nie, nie maja też co do niektórych rzeczy sporo racji)... jadły wszystko i były ooo niebo zdrowsze niż te "teraźniejsze", które dość często wydają mi się apatyczne (choć mój Filipek, grubaskiem nie jest), dzięki Bogu moje dziecko prawie w ogóle nie choruje od kąd się urodził tylko raz miał katarek i lekki kaszelek sama jestem młodą matką i jakoś jedyne z czego praktycznie używam z tych udogodnień to pampersy jeszcze ... obiadki Filipkowi robię sama, latem deserki też ze świeżuteńkich owoców (od mojej babci ze wsi :P zaczęła się bawić w ogródek jak jej powiedzieliśmy że w ciąży jestem :P i ma fioła na punkcie swojego pierwszego i jedynego prawnuczka) :P 😁 ja osobiście jestem zdania takiego : Skoro kiedyś tego nie było, i wyrosłam na takąąąąąąąąąąą babę :P to ,mojemu dziecku też nic nie będzie jak będę robiła niektóre rzeczy tak jak moi rodzice chodzi mi tutaj o jedzenie. Dla mnie te wszystkie rzeczy takie, fanaberie wręcz niektóre to są tylko po to żeby wmówić rodzicom że to czy tamto jest niezbędne dla twojego dziecka, żeby kasę od nich wyciągnąć ... kiedyś tego nie było a na jakie BABSKA (za przeproszeniem) wyrosły 😁. Jeżeli kogoś uraziłam swoją wypowiedzią to bardzo, bardzo przepraszam ale to jest tylko i wyłącznie moja opinia. 🙂


A ja uważam, że słoiki to super sprawa i jestem ich wielką fanką jak dziecko jest malutkie.. nie miałam ochoty i czasu gotować jej obiadów z jednej marchewki, po drugie nie mam dostępu do rolnika - świeżych owoców, warzyw, sama mam ogródek, ale nie miałam węża do podlewania, więc wszystko mi to ciężko rosło.. zimą skąd mam wziąć warzywa? to już wole mrożonki ze sklepu 🙂 jak Laura była malutka to kupowałam zawsze jej słoiki i do teraz dla "rezerwy" kupuje. Teraz wyszło, że może jest uczulona na owoce ze sklepu i nie wiem czy to od chemii nie jest czasem, bo jakoś jadła cały czas słoiki i wszystko było ok.. więc nie wiem.. no, ale lekarka mówiła, że krostki wokół ust wyglądają jak uczulenie na owoce, no zobaczymy na razie nie będę dawać żadnych. Karmiłam małą maks 2mieś. piersią i jakoś nie narzekam, już teraz mam zwiotczałe piersi, a co by było gdybym karmiła do roku? masakra! Taką widocznie mam skórę.. nie mam rozstępów, więc chociaż jeden plus. Dziewczyny każda mama wie co dla dziecka najlepsze, nie karmiłam piersią to kupowałam drogie mleko. No i nie obraźcie się na mnie, tylko nie lubię tematów na temat karmienia piersią, bo nie jestem w niczym gorsza od matki, która karmi długo.. I temat pampersów.. RZEKA 🤪 od listopada używam pampersów wielorazowych i jestem z nich bardzo zadowolona, cieszą oko, mała zadowolona nie ma wreszcie problemów ze skórą, nie ma chemii - tego świństwa, jestem zła na siebie, że tak późno na nie przeszłam, drugie dziecko będę od początku pieluchować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Natalka1991 napisał(a):
Filipek ze wzrostem jest na jest na ok. 75 centylu a z wagą gdzieś ok 50 centyla:P Tak szczerze to jakoś nie cierpię tych siatek centylowych ... i ogólnie większości gdzie mówią "opinia ekspertów, eksperci to, albo tamto". A wiecie dlaczego? Jakoś za moich, waszych, naszych rodziców czasów nie było takich udogodnień jak pampersy obiadki w słoikach, dzieci po 1r życia już na nocnik wołały (Broń Boże, nie mówię, że wszystko od tych ekspertów jest złe. Nie, nie maja też co do niektórych rzeczy sporo racji)... jadły wszystko i były ooo niebo zdrowsze niż te "teraźniejsze", które dość często wydają mi się apatyczne (choć mój Filipek, grubaskiem nie jest), dzięki Bogu moje dziecko prawie w ogóle nie choruje od kąd się urodził tylko raz miał katarek i lekki kaszelek sama jestem młodą matką i jakoś jedyne z czego praktycznie używam z tych udogodnień to pampersy jeszcze ... obiadki Filipkowi robię sama, latem deserki też ze świeżuteńkich owoców (od mojej babci ze wsi :P zaczęła się bawić w ogródek jak jej powiedzieliśmy że w ciąży jestem :P i ma fioła na punkcie swojego pierwszego i jedynego prawnuczka) :P 😁 ja osobiście jestem zdania takiego : Skoro kiedyś tego nie było, i wyrosłam na takąąąąąąąąąąą babę :P to ,mojemu dziecku też nic nie będzie jak będę robiła niektóre rzeczy tak jak moi rodzice chodzi mi tutaj o jedzenie. Dla mnie te wszystkie rzeczy takie, fanaberie wręcz niektóre to są tylko po to żeby wmówić rodzicom że to czy tamto jest niezbędne dla twojego dziecka, żeby kasę od nich wyciągnąć ... kiedyś tego nie było a na jakie BABSKA (za przeproszeniem) wyrosły 😁. Jeżeli kogoś uraziłam swoją wypowiedzią to bardzo, bardzo przepraszam ale to jest tylko i wyłącznie moja opinia. 🙂


A ja uważam, że słoiki to super sprawa i jestem ich wielką fanką jak dziecko jest malutkie.. nie miałam ochoty i czasu gotować jej obiadów z jednej marchewki, po drugie nie mam dostępu do rolnika - świeżych owoców, warzyw, sama mam ogródek, ale nie miałam węża do podlewania, więc wszystko mi to ciężko rosło.. zimą skąd mam wziąć warzywa? to już wole mrożonki ze sklepu 🙂 jak Laura była malutka to kupowałam zawsze jej słoiki i do teraz dla "rezerwy" kupuje. Teraz wyszło, że może jest uczulona na owoce ze sklepu i nie wiem czy to od chemii nie jest czasem, bo jakoś jadła cały czas słoiki i wszystko było ok.. więc nie wiem.. no, ale lekarka mówiła, że krostki wokół ust wyglądają jak uczulenie na owoce, no zobaczymy na razie nie będę dawać żadnych. Karmiłam małą maks 2mieś. piersią i jakoś nie narzekam, już teraz mam zwiotczałe piersi, a co by było gdybym karmiła do roku? masakra! Taką widocznie mam skórę.. nie mam rozstępów, więc chociaż jeden plus. Dziewczyny każda mama wie co dla dziecka najlepsze, nie karmiłam piersią to kupowałam drogie mleko. No i nie obraźcie się na mnie, tylko nie lubię tematów na temat karmienia piersią, bo nie jestem w niczym gorsza od matki, która karmi długo.. I temat pampersów.. RZEKA 🤪 od listopada używam pampersów wielorazowych i jestem z nich bardzo zadowolona, cieszą oko, mała zadowolona nie ma wreszcie problemów ze skórą, nie ma chemii - tego świństwa, jestem zła na siebie, że tak późno na nie przeszłam, drugie dziecko będę od początku pieluchować 🙂

ta pampersy wielorazowe to co to są? Bo tak szczerze to coś tam o nich wiem a jednak nie wiem nic :P ale bardzo duzo osób je chwali. Blue nikt nie będzie cię szykanował za "cyca" tutaj nie ma nic do szykanowania 😉 jedno wchodzi w drugie ja też nie karmiłam i też kupowałam drogie mleko. Ile osób tylko poglądów 🙂 ja tylko wyraziłam swój przy czy podkreśliłam że nie chcę nikogo urażać i z góry przeprosiłam 🙂)) i tak ogólnie to nie chodzi mi aż tak bardzo o te sloiczki ale o te słowa o tych wszystkich "ekspertach" :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A ja Wam powiem, że gotuję młodemu sama, ale nigdy nie kupowałam żywności eko czy coś. Nawet pediatra mi powiedziała, że nie ma co przesadzać. U mnie akurat jest rejon rolniczy i na targu można dostać warzywa od rolnika, nawet teraz zimą. Nie jest to eko, ale na pewno lepsze niż ze sklepu. Dziś jednak kupię mrożonkę, bo na targu to pewnie i tak wszystko zamarzło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...