Skocz do zawartości

Mamy "drobnych" dzieciaczków. | Forum dla mam


Natalka1991_m

Rekomendowane odpowiedzi

Natalka1991 napisał(a):
Blue napisał(a):
Natalka1991 napisał(a):
Filipek ze wzrostem jest na jest na ok. 75 centylu a z wagą gdzieś ok 50 centyla:P Tak szczerze to jakoś nie cierpię tych siatek centylowych ... i ogólnie większości gdzie mówią "opinia ekspertów, eksperci to, albo tamto". A wiecie dlaczego? Jakoś za moich, waszych, naszych rodziców czasów nie było takich udogodnień jak pampersy obiadki w słoikach, dzieci po 1r życia już na nocnik wołały (Broń Boże, nie mówię, że wszystko od tych ekspertów jest złe. Nie, nie maja też co do niektórych rzeczy sporo racji)... jadły wszystko i były ooo niebo zdrowsze niż te "teraźniejsze", które dość często wydają mi się apatyczne (choć mój Filipek, grubaskiem nie jest), dzięki Bogu moje dziecko prawie w ogóle nie choruje od kąd się urodził tylko raz miał katarek i lekki kaszelek sama jestem młodą matką i jakoś jedyne z czego praktycznie używam z tych udogodnień to pampersy jeszcze ... obiadki Filipkowi robię sama, latem deserki też ze świeżuteńkich owoców (od mojej babci ze wsi :P zaczęła się bawić w ogródek jak jej powiedzieliśmy że w ciąży jestem :P i ma fioła na punkcie swojego pierwszego i jedynego prawnuczka) :P 😁 ja osobiście jestem zdania takiego : Skoro kiedyś tego nie było, i wyrosłam na takąąąąąąąąąąą babę :P to ,mojemu dziecku też nic nie będzie jak będę robiła niektóre rzeczy tak jak moi rodzice chodzi mi tutaj o jedzenie. Dla mnie te wszystkie rzeczy takie, fanaberie wręcz niektóre to są tylko po to żeby wmówić rodzicom że to czy tamto jest niezbędne dla twojego dziecka, żeby kasę od nich wyciągnąć ... kiedyś tego nie było a na jakie BABSKA (za przeproszeniem) wyrosły 😁. Jeżeli kogoś uraziłam swoją wypowiedzią to bardzo, bardzo przepraszam ale to jest tylko i wyłącznie moja opinia. 🙂


A ja uważam, że słoiki to super sprawa i jestem ich wielką fanką jak dziecko jest malutkie.. nie miałam ochoty i czasu gotować jej obiadów z jednej marchewki, po drugie nie mam dostępu do rolnika - świeżych owoców, warzyw, sama mam ogródek, ale nie miałam węża do podlewania, więc wszystko mi to ciężko rosło.. zimą skąd mam wziąć warzywa? to już wole mrożonki ze sklepu 🙂 jak Laura była malutka to kupowałam zawsze jej słoiki i do teraz dla "rezerwy" kupuje. Teraz wyszło, że może jest uczulona na owoce ze sklepu i nie wiem czy to od chemii nie jest czasem, bo jakoś jadła cały czas słoiki i wszystko było ok.. więc nie wiem.. no, ale lekarka mówiła, że krostki wokół ust wyglądają jak uczulenie na owoce, no zobaczymy na razie nie będę dawać żadnych. Karmiłam małą maks 2mieś. piersią i jakoś nie narzekam, już teraz mam zwiotczałe piersi, a co by było gdybym karmiła do roku? masakra! Taką widocznie mam skórę.. nie mam rozstępów, więc chociaż jeden plus. Dziewczyny każda mama wie co dla dziecka najlepsze, nie karmiłam piersią to kupowałam drogie mleko. No i nie obraźcie się na mnie, tylko nie lubię tematów na temat karmienia piersią, bo nie jestem w niczym gorsza od matki, która karmi długo.. I temat pampersów.. RZEKA 🤪 od listopada używam pampersów wielorazowych i jestem z nich bardzo zadowolona, cieszą oko, mała zadowolona nie ma wreszcie problemów ze skórą, nie ma chemii - tego świństwa, jestem zła na siebie, że tak późno na nie przeszłam, drugie dziecko będę od początku pieluchować 🙂

ta pampersy wielorazowe to co to są? Bo tak szczerze to coś tam o nich wiem a jednak nie wiem nic :P ale bardzo duzo osób je chwali. Blue nikt nie będzie cię szykanował za "cyca" tutaj nie ma nic do szykanowania 😉 jedno wchodzi w drugie ja też nie karmiłam i też kupowałam drogie mleko. Ile osób tylko poglądów 🙂 ja tylko wyraziłam swój przy czy podkreśliłam że nie chcę nikogo urażać i z góry przeprosiłam 🙂)) i tak ogólnie to nie chodzi mi aż tak bardzo o te sloiczki ale o te słowa o tych wszystkich "ekspertach" :P


Rozumiem w czym rzecz 🙂 😜 ja tylko nie lubię kobiet-fanatyczek karmienia piersią co obrażają matki, które tego nie robią i że niby karmienie butlą to ułatwienie.. jasne.. wydawanie kilkuset zł na mleko mieś. to ułatwienie, do tego wyparzanie butelek i przygotowywanie mleka, szczególnie w nocy bardzo to lubiłam 😁 a kobieta da cyca i ma święty spokój 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Misia napisał(a):
A ja Wam powiem, że gotuję młodemu sama, ale nigdy nie kupowałam żywności eko czy coś. Nawet pediatra mi powiedziała, że nie ma co przesadzać. U mnie akurat jest rejon rolniczy i na targu można dostać warzywa od rolnika, nawet teraz zimą. Nie jest to eko, ale na pewno lepsze niż ze sklepu. Dziś jednak kupię mrożonkę, bo na targu to pewnie i tak wszystko zamarzło...


No mojej koleżanki synek miał uczulenie na słoiki i musiała mu gotować sama, tak samo inne dzieci mają na żywność naszą, a słoiki są ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Systemów pieluchowania jest kilka: otulacz + tetra, otulacz + formowanka, kieszonka+wkład, kieszonka AIO wszystko w jednym 🙂 polecam stronę do czytania na ten temat: www.pieluszkarnia.pl

Jeny dziewczyny ja nie mam pomysłów już na śniadania i kolację dla małej 😞 z czym robicie kanapki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja karmiłam 7miesięcy i nie żałuje, może i bym dłużej karmiła tylko tak jak pisałam młody nic mi nie chciał butelką pić! Nic, a nic.. więc pomęczyłam go 1 dzień może półtora i je butlą bez problemu. W cycach miałam dużo pokarmu, ale ja nie chciałam już karmić, bo co godz. w nocy się młody budził i musiałam do cyca dać i później jak zombie chodziłam, odkąd przeszliśmy na butelkę budzi się raz, góra dwa i to żeby podejść i smoczek dać albo przytulić a moment..nie oceniam kobiet karmiących długo piersią i one nie powinny oceniać karmiących butlą.
no, ale moje skromne zdanie jest takie, że jeśli dziecko podchodzi do matki i mówi,żeby dała cyca to czas zakończyć karmienie...

co do słoiczków to dawałam na początku, później zaczęłam sama mu gotować, s teraz dużo rzeczy je tych co my.. oczywiście jak jakieś ostre czy coś to gotuję mu osobno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja fanatyczką karmienia nie jestem. Nigdy nie krytykowałam kogoś za karmienie butelką, bo uważam, że każdy sam decyduje. Ale tak samo chciałabym, żeby mnie nie krytykowano... 😞
Co do słoiczków, to ja korzystam również w nagłych wypadkach, gdy nie mam czasu ugotować. Albo kupuję te z rybą, bo w domu zrobić nie mogę, bo Tatuś zapachu nie znosi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misia napisał(a):
Ja fanatyczką karmienia nie jestem. Nigdy nie krytykowałam kogoś za karmienie butelką, bo uważam, że każdy sam decyduje. Ale tak samo chciałabym, żeby mnie nie krytykowano... 😞
Co do słoiczków, to ja korzystam również w nagłych wypadkach, gdy nie mam czasu ugotować. Albo kupuję te z rybą, bo w domu zrobić nie mogę, bo Tatuś zapachu nie znosi 🙂


Mój nie znosi zapachu i smaku grzybów 🤪
Misia a jak długo karmisz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To i ja się podłączę pod temat 😜
Ja karmiłam tylko 4 miesiące, a i tak był dokarmiany przez ten czas co nieco, później sam nie chciał cyca. Nie rozpaczałam z tego powodu, w końcu to lepiej jak sam tak wybrał, niz ja z różnych powodów musiałabym go odstawić od piersi. Pocieszam się, że swoje zjadł, jakieś tam cudeńka zdrowotnościowe wyjadł z moim mlekiem 🙂

Słoiczki na początku były obowiązkowe - jako niedoświadczona mama nie miałabym pojęcia co i jak ugotować, ale jak był trochę starszy, to zaskoczyłam o co chodzi. Niektóre warzywa miałam z działki, bo mój tata uprawiał dla wnusia, no i mrożonki. Obecnie warzywa kupuję na rynku, który mam koło siebie (tylko niestety w te mrozy nikogo nie ma więc ratuję się biedronką 🙂). Nie ma co panikowac i przesadzać. W przedszkolu czy w żłobku nikt nie cacka się tak jak my w domach gotując najlepsze produkty (w żłobku pewnie słoiczki mają), więc trzeba przyzwyczajac dziecię do "normalności" 🙂

A pampersy, błogosławieństwo 😜 Czytałam kiedyś o wielorazowych, ale to jednak na początku potrzebna jest większa kwota, a ja w sumie nie mogłabym na takie coś sobie pozwolić, więc są pampersy (które i tak niestety wychodzą drożej 🥴 ). Ale są i chwała im za to 🙂

Natalka - kiedyś były też inne czasy pod względem cywilizacyjnym - mniej zanieczyszczeń itp., więc było łatwiej, nikt się tak nie bał jak dzisiaj. A to, że dzisiaj przy okazji niezły biznes jest, to niestety nie mamy na to wpływu, a wiadomo, że dla dziecka chce się jak najlepiej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Misia napisał(a):
Ja fanatyczką karmienia nie jestem. Nigdy nie krytykowałam kogoś za karmienie butelką, bo uważam, że każdy sam decyduje. Ale tak samo chciałabym, żeby mnie nie krytykowano... 😞
Co do słoiczków, to ja korzystam również w nagłych wypadkach, gdy nie mam czasu ugotować. Albo kupuję te z rybą, bo w domu zrobić nie mogę, bo Tatuś zapachu nie znosi 🙂


Mój nie znosi zapachu i smaku grzybów 🤪
Misia a jak długo karmisz?

Młody w marcu skończy rok i nie zanosi się, żeby chciał zrezygnować z cycusia 🙂 Na razie to nie jest jeszcze długo 🙂 No, ale kończę już temat karmienia, bo właśnie mi ktoś uświadomił (dziękuję Ktosiu :*), że popadam w lekką paranoję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misia napisał(a):
Blue napisał(a):
Misia napisał(a):
Ja fanatyczką karmienia nie jestem. Nigdy nie krytykowałam kogoś za karmienie butelką, bo uważam, że każdy sam decyduje. Ale tak samo chciałabym, żeby mnie nie krytykowano... 😞
Co do słoiczków, to ja korzystam również w nagłych wypadkach, gdy nie mam czasu ugotować. Albo kupuję te z rybą, bo w domu zrobić nie mogę, bo Tatuś zapachu nie znosi 🙂


Mój nie znosi zapachu i smaku grzybów 🤪
Misia a jak długo karmisz?

Młody w marcu skończy rok i nie zanosi się, żeby chciał zrezygnować z cycusia 🙂 Na razie to nie jest jeszcze długo 🙂 No, ale kończę już temat karmienia, bo właśnie mi ktoś uświadomił (dziękuję Ktosiu :*), że popadam w lekką paranoję.


To, że teraz się nie zanosi to nie znaczy, że za miesiąc czy 2 sam nie odrzuci 🙂 z dziećmi właśnie tak jest, że z dnia na dzień się zmieniają. Jeszcze nie jest tak źle, bo myślałam, że karmisz już 2lata 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lusia napisał(a):
To i ja się podłączę pod temat 😜
Ja karmiłam tylko 4 miesiące, a i tak był dokarmiany przez ten czas co nieco, później sam nie chciał cyca. Nie rozpaczałam z tego powodu, w końcu to lepiej jak sam tak wybrał, niz ja z różnych powodów musiałabym go odstawić od piersi. Pocieszam się, że swoje zjadł, jakieś tam cudeńka zdrowotnościowe wyjadł z moim mlekiem 🙂

Słoiczki na początku były obowiązkowe - jako niedoświadczona mama nie miałabym pojęcia co i jak ugotować, ale jak był trochę starszy, to zaskoczyłam o co chodzi. Niektóre warzywa miałam z działki, bo mój tata uprawiał dla wnusia, no i mrożonki. Obecnie warzywa kupuję na rynku, który mam koło siebie (tylko niestety w te mrozy nikogo nie ma więc ratuję się biedronką 🙂). Nie ma co panikowac i przesadzać. W przedszkolu czy w żłobku nikt nie cacka się tak jak my w domach gotując najlepsze produkty (w żłobku pewnie słoiczki mają), więc trzeba przyzwyczajac dziecię do "normalności" 🙂

A pampersy, błogosławieństwo 😜 Czytałam kiedyś o wielorazowych, ale to jednak na początku potrzebna jest większa kwota, a ja w sumie nie mogłabym na takie coś sobie pozwolić, więc są pampersy (które i tak niestety wychodzą drożej 🥴 ). Ale są i chwała im za to 🙂

Natalka - kiedyś były też inne czasy pod względem cywilizacyjnym - mniej zanieczyszczeń itp., więc było łatwiej, nikt się tak nie bał jak dzisiaj. A to, że dzisiaj przy okazji niezły biznes jest, to niestety nie mamy na to wpływu, a wiadomo, że dla dziecka chce się jak najlepiej...


Ja też nie mam kasy tak od zaraz żeby wydać 1-2tyś na poczekaniu, ale na początku zainwestowałam w chinki, potem coraz bardziej lepsze i oryginalne pampersy 🙂 co mieś. dokupuję po 1-3sztuki i robi się stosik 🙂 do tego otulacze i tetry mnie ratują, więc da się żyć. W każdym bądź razie już do pamperów zwykłych nie wrócę, jeszcze z 2 mieś. temu miałam wszystko mokre lub w praniu i włożyłam ja na noc do pampera to nie będę opisywać jak to wszystko wyglądało następnego dnia 😮 krosta na kroście, zaczerwienienia itd. brrr!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
lusia napisał(a):
To i ja się podłączę pod temat 😜
Ja karmiłam tylko 4 miesiące, a i tak był dokarmiany przez ten czas co nieco, później sam nie chciał cyca. Nie rozpaczałam z tego powodu, w końcu to lepiej jak sam tak wybrał, niz ja z różnych powodów musiałabym go odstawić od piersi. Pocieszam się, że swoje zjadł, jakieś tam cudeńka zdrowotnościowe wyjadł z moim mlekiem 🙂

Słoiczki na początku były obowiązkowe - jako niedoświadczona mama nie miałabym pojęcia co i jak ugotować, ale jak był trochę starszy, to zaskoczyłam o co chodzi. Niektóre warzywa miałam z działki, bo mój tata uprawiał dla wnusia, no i mrożonki. Obecnie warzywa kupuję na rynku, który mam koło siebie (tylko niestety w te mrozy nikogo nie ma więc ratuję się biedronką 🙂). Nie ma co panikowac i przesadzać. W przedszkolu czy w żłobku nikt nie cacka się tak jak my w domach gotując najlepsze produkty (w żłobku pewnie słoiczki mają), więc trzeba przyzwyczajac dziecię do "normalności" 🙂

A pampersy, błogosławieństwo 😜 Czytałam kiedyś o wielorazowych, ale to jednak na początku potrzebna jest większa kwota, a ja w sumie nie mogłabym na takie coś sobie pozwolić, więc są pampersy (które i tak niestety wychodzą drożej 🥴 ). Ale są i chwała im za to 🙂

Natalka - kiedyś były też inne czasy pod względem cywilizacyjnym - mniej zanieczyszczeń itp., więc było łatwiej, nikt się tak nie bał jak dzisiaj. A to, że dzisiaj przy okazji niezły biznes jest, to niestety nie mamy na to wpływu, a wiadomo, że dla dziecka chce się jak najlepiej...


Ja też nie mam kasy tak od zaraz żeby wydać 1-2tyś na poczekaniu, ale na początku zainwestowałam w chinki, potem coraz bardziej lepsze i oryginalne pampersy 🙂 co mieś. dokupuję po 1-3sztuki i robi się stosik 🙂 do tego otulacze i tetry mnie ratują, więc da się żyć. W każdym bądź razie już do pamperów zwykłych nie wrócę, jeszcze z 2 mieś. temu miałam wszystko mokre lub w praniu i włożyłam ja na noc do pampera to nie będę opisywać jak to wszystko wyglądało następnego dnia 😮 krosta na kroście, zaczerwienienia itd. brrr!


Napewno jest to dobra alternatywa dla jednorazowych pampków, może gdybym miała możliwośc zdecydowałąbym się, nawet interesowałam się, ale w sumie w mojej sytuacji, kiedy muszę liczyć na siebie i pomoc rodziców, niestety odpada 😞 |Ale może kiedyś.... 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No pisałam wcześniej o tej Madzi straszna wiadomość, cała Polska się w to zaangażowała finansowo i emocjonalnie .... a tu takie rzeczy się wydarzyły. Ale jak dla mnie rzeczą normalną jest że jeżeli dziecko upadnie, wypadnie to w pierwszej kolejności leci się do lekarza! A nie kombinuje gdzie ukryć takiego dzidziusia 😞 A wyczytałam jeszcze na onecie, że to ponoć nie pierwsza taka sytuacja z tą matka, że kiedyś już zostawiła Madzie na 2 tyg bez opieki ... Ludzie tak pomagali a teraz mogą stracić zaufanie i wtedy jak naprawdę nie daj Boże jakieś dziecko czy nawet dorosły zaginie to nie będą chcieli pomóc bo znowu pomyślą że pewnie znowu coś w rodzinie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Natalka1991 napisał(a):
No pisałam wcześniej o tej Madzi straszna wiadomość, cała Polska się w to zaangażowała finansowo i emocjonalnie .... a tu takie rzeczy się wydarzyły. Ale jak dla mnie rzeczą normalną jest że jeżeli dziecko upadnie, wypadnie to w pierwszej kolejności leci się do lekarza! A nie kombinuje gdzie ukryć takiego dzidziusia 😞 A wyczytałam jeszcze na onecie, że to ponoć nie pierwsza taka sytuacja z tą matka, że kiedyś już zostawiła Madzie na 2 tyg bez opieki ... Ludzie tak pomagali a teraz mogą stracić zaufanie i wtedy jak naprawdę nie daj Boże jakieś dziecko czy nawet dorosły zaginie to nie będą chcieli pomóc bo znowu pomyślą że pewnie znowu coś w rodzinie


Dla mnie nie do pomyślenia jest, żeby dziecko wypadło z rąk - to po pierwsze. Nie chcę oceniać na wyrost, ale moje odczucia patrząc na tą dziewczyne są takie, że jest nieodpowiedzialna i nie potrafi po prostu zająć się dzieckiem.
Rozumiem, w takiej sytuacji różnie można się zachowac, sama nie wiem tfu tfu jakbym się sama zachowała, ale nie znosze, kiedy takie siksy mają dzieci którymi nie potrafią się zająć, a kobiety/rodziny które pragną miec dzieci nie mogą 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lusia napisał(a):
Natalka1991 napisał(a):
No pisałam wcześniej o tej Madzi straszna wiadomość, cała Polska się w to zaangażowała finansowo i emocjonalnie .... a tu takie rzeczy się wydarzyły. Ale jak dla mnie rzeczą normalną jest że jeżeli dziecko upadnie, wypadnie to w pierwszej kolejności leci się do lekarza! A nie kombinuje gdzie ukryć takiego dzidziusia 😞 A wyczytałam jeszcze na onecie, że to ponoć nie pierwsza taka sytuacja z tą matka, że kiedyś już zostawiła Madzie na 2 tyg bez opieki ... Ludzie tak pomagali a teraz mogą stracić zaufanie i wtedy jak naprawdę nie daj Boże jakieś dziecko czy nawet dorosły zaginie to nie będą chcieli pomóc bo znowu pomyślą że pewnie znowu coś w rodzinie


Dla mnie nie do pomyślenia jest, żeby dziecko wypadło z rąk - to po pierwsze. Nie chcę oceniać na wyrost, ale moje odczucia patrząc na tą dziewczyne są takie, że jest nieodpowiedzialna i nie potrafi po prostu zająć się dzieckiem.
Rozumiem, w takiej sytuacji różnie można się zachowac, sama nie wiem tfu tfu jakbym się sama zachowała, ale nie znosze, kiedy takie siksy mają dzieci którymi nie potrafią się zająć, a kobiety/rodziny które pragną miec dzieci nie mogą 😠

no DOKŁADNIE! Ci co pragną, mogą a przede wszystkim są odpowiedzialni i natura nie obdarowała ich dzieckiem nie mogą ich mieć a taka pierwsza lepsza narobi dzieci i oooo .... potem są skutki. Szkoda dzidziusia ... aż chce się płakać jak sobie wyobraże to biedne niewinne dziecko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Misia napisał(a):
Blue napisał(a):
Misia napisał(a):
Ja fanatyczką karmienia nie jestem. Nigdy nie krytykowałam kogoś za karmienie butelką, bo uważam, że każdy sam decyduje. Ale tak samo chciałabym, żeby mnie nie krytykowano... 😞
Co do słoiczków, to ja korzystam również w nagłych wypadkach, gdy nie mam czasu ugotować. Albo kupuję te z rybą, bo w domu zrobić nie mogę, bo Tatuś zapachu nie znosi 🙂


Mój nie znosi zapachu i smaku grzybów 🤪
Misia a jak długo karmisz?

Młody w marcu skończy rok i nie zanosi się, żeby chciał zrezygnować z cycusia 🙂 Na razie to nie jest jeszcze długo 🙂 No, ale kończę już temat karmienia, bo właśnie mi ktoś uświadomił (dziękuję Ktosiu :*), że popadam w lekką paranoję.


To, że teraz się nie zanosi to nie znaczy, że za miesiąc czy 2 sam nie odrzuci 🙂 z dziećmi właśnie tak jest, że z dnia na dzień się zmieniają. Jeszcze nie jest tak źle, bo myślałam, że karmisz już 2lata 🤪

Jak młody będzie chciał 2 lata, to ja też. Moja siostra tyle karmiła i pewnie karmiłaby dłużej, ale wylądowała w szpitalu i nie było innej opcji jak koniec karmienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ale tu się cisza zrobiła :P Jakby ktoś zajrzał, powiedzcie dziewczyny czy wasze maluszki ładnie same gryzą? Mój Filip co chce to pogryzie ale większości rzeczy nie chce i po prostu jak połknie a nie pogryzie to wiecie do czego czasami to doprowadza .... próbowałam ze wszystkim. Biszkopty gryzie, chlebek z masełkiem pogryzie, chrupki pogryzie, ziemniaczki pogryzie ale ... tak np. mięska nie, zupę jak mu zrobię i specjalnie nie zmiksuje tak bardzo żeby gryzł sam to karmienie go zajmuję ponad godzinę! bo połyka a nie przegryzie ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalka1991 napisał(a):
Ale tu się cisza zrobiła :P Jakby ktoś zajrzał, powiedzcie dziewczyny czy wasze maluszki ładnie same gryzą? Mój Filip co chce to pogryzie ale większości rzeczy nie chce i po prostu jak połknie a nie pogryzie to wiecie do czego czasami to doprowadza .... próbowałam ze wszystkim. Biszkopty gryzie, chlebek z masełkiem pogryzie, chrupki pogryzie, ziemniaczki pogryzie ale ... tak np. mięska nie, zupę jak mu zrobię i specjalnie nie zmiksuje tak bardzo żeby gryzł sam to karmienie go zajmuję ponad godzinę! bo połyka a nie przegryzie ...


Laura od małego lubiła duże kawałki, jadła wcześniej słoiki z wyprzedzeniem 1-2mieś. dla danego wieku nawet, jak sama jej gotowałam to musiałam też kroić w kostkę wszystko, bo miała dni, że zmielonym pluła dosłownie się dławiła 😁 tak jest do teraz wszystko wcina w kawałkach, a jak fasolkę szparagową uwielbia opycha się nią 🙂 i daję taką w dużych kawałkach mrożoną. Mi się wydaje, że on po prostu nie umie gryźć mięsa, bo Laura też dosyć długo żuje kawałki z mięsem, a za to na zmiksowane mięso np. kurczaka reaguje odruchami wymiotnymi. Jak widać co dziecko to inne upodobania. PRzejdzie mu to zobaczysz. No i moja ma tylko 2 zęby jakby nie patrzeć 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Natalka1991 napisał(a):
Ale tu się cisza zrobiła :P Jakby ktoś zajrzał, powiedzcie dziewczyny czy wasze maluszki ładnie same gryzą? Mój Filip co chce to pogryzie ale większości rzeczy nie chce i po prostu jak połknie a nie pogryzie to wiecie do czego czasami to doprowadza .... próbowałam ze wszystkim. Biszkopty gryzie, chlebek z masełkiem pogryzie, chrupki pogryzie, ziemniaczki pogryzie ale ... tak np. mięska nie, zupę jak mu zrobię i specjalnie nie zmiksuje tak bardzo żeby gryzł sam to karmienie go zajmuję ponad godzinę! bo połyka a nie przegryzie ...


Rzeczywiście, troche cisza.....
Natalko, jeśli chodzi o mięso, to u nas jest podobnie, że mały nie chce mięsa gryźć (bardzo rzadko pogryzie i połknie), zazwyczaj wypluwa takie pogryzione. Ale ja mam porobione i pomrożone pulpety dla niego, więc wtedy nie ma problemu. Chociaz generalnie jest problem w tym, że od ok. 3 tyg. on nie chce jeśc tych pulpetów, chociaz sa pyszne i aromatyczne, bo z warzywami. Woli jeść to, co my, i po sprawie...tylko że ja nie mam juz pomysłów na obiady.
Resztę jedzenia gryzie i połyka bez problemu 🙂
Może spróbuj z tymi pulpetami - jak coś, napisze ci jak je zrobić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...